Worek z dziećmi rozwiązany,pierwsze Mamy w wątku...mamy!Mamy V-VI 2012 cz.VII

[Gaabbi]

właśnie, ja dzisiaj kończę 32tc

[anulka4771]

Napisane przez Gaabbi

właśnie, ja dzisiaj kończę 32tc

klask i:

[SzmaragdowyKotek]

Gratulacje, dziewczyny! terminy rozpakowań się zbliżają nieubłaganie

[_millena]

Witajcie,
jejku padam na cyce.
Dzięki za miłe słowa. Dziś z psiakiem już jest lepiej, tzn podejrzewam ze i on i my poprostu przyzwyczailiśmy się do jego niepełnosprawności troszke bardziej niż parę dni temu. Przez naszą nieuwagę psiak po tej operacji stracił czucie w łapkach, nie przypilnowaliśmy go, wskoczył i zeskoczył z łózka i zrobił się ucisk na kręgosłup z obrzękiem. na szczeście kręgosłup cały !! wiec rokowania bardzo dobre! nie przeżyłabym gdyby było inaczej.
Jednak z psiakiem jest kupa roboty. Na razie nie kontroluje potrzeb fizjologicznych, trzeba nie tylko po nim sprzątać, ale pilnować, zeby sie załatwił , tzn oprózniac samemu jelitka i pęcherz na koniec dnia wszystkim zajmuje sie tz, bo ja to już nawet leżeć nie mogę na wznak. Jedynie na boku - tylko wtedy nie boli mnie brzuch. Podejrzewam że moja szyjka to sobie już dawno poszła w siną dal. Na szczeście jutro wizyta ! No ale tz też musi kiedyś spać, wiec sie wymianiamy, bo po prostu pies jak sie posikuje to sie nagle zrywa i tak sie szamota ( bo jest nie przyzwyczajony do sikania na posłanko i wogóle zle to wszystko znosi) , że moze sobie zrobić jeszcze większą krzywdę , wiec trzeba szybko zareagować. Sen mam mizerny, bo moja rola polega głównie na pilnowaniu tego zeby tż sie obudził jak psem trzeba sie zajać. On śpi jak kamień bo jest taki zmeczony, ja sie budzę na każdy ruch psa. Dzisiaj w nocy nam sie zakrztusił .. to buldożek wiec ma krótką kufkę, normalnie zawsze ciezko mu sie oddychało a teraz to juz w ogóle, cos mu wpadło nie w tą dziurkę chyba co trzeba , normalnie wstałby z posłanka i sobie sam odkrztusił, a teraz .. jej. to była masakra na to patrzeć, na prawde
Piszę to wszystko bo się WRESZCIE musze komuś wygadać, dlatego przepraszam za offtopic.
jeszcze mnie wkurza to, że niektórzy na prawde maja takie wspaniałe rady, o ulżeniu cierpienia, eutanazjach itd.... a raz sobie usłyszałam, ze no przecież ja jestem najważniejsza teraz i skoro nie ma mozliwości zeby sie psem zajmować to..... jest kurna cięzko, bo od pon tż wraca do pracy, a ja sama sobie nie poradze, ale przychodzi do mnie przyjaciołka, ma mi pomoc, jakos to będzie, ucisk i obrzęk w koncu zejdą. Psu , poza tymi łapkami nic nie dolega na obecną chwilę, jest bardzo smutny bo to rasa bardzo żywiołowa, ale na litość boską chęć do życia ma taką jak każdy, nie cierpi w bólach, jest chwilowo niepełnosprawny i po prostu wkurza mnie takie podejście....

Nadrobiłam Was pobieżnie, ale najważniejsze informacje wyłapałam.

Napisane przez andzya

Dziewczyny,jestem w szpitalu,wody cały czas mi odchodzą,ale rozwarcia brak. Czekamy na razie. Jestem na oddziale porodowym. Jak będzie sie coś działo to może uda mi sie napisać na ktg serduszko bardzo ladnie biło

trzymam !!!! jesteś aparatka !!!

Napisane przez kism

Już objaśniam... Tak, pierwszy materac kupiłam od kajasklep, ale nie doczytałam dość wnikliwie aukcji i oddałam im (ale to nie był ten fikimiki, tylko tańszy trochę). Co za sens jest pisać na aukcji "zdejmowany pokrowiec", jak gryka jest w niego wszyta i ogólnie nie zaleca się tego prać Oczywiście, mogłam sobie doczytać lub dopytać, skoro nie napisali wprost więc nie robiłam jakiejś afery o zwrot pełnych kosztów z przesyłką, tylko po prostu zrezygnowałam w ramach tych 10 dni i czekam na zwrot kosztu materaca. I tak się na to wkurzyłam, że już nie brałam u nich tego fikimiki, tylko u innego sprzedawcy

ja do nich pisałam o ten materac, i na serię moich dosc szczegolowych pytań, czy można wyprac pokrowiec w pralce automatycznej, czy do pokrowca nie jest przypadkiem przymocowana czesc gryczana, itd... dostałam odpowiedz, cytuje : witam, można prać.
w międzyczasie doczytałam to co pisałaś wcześniej o tym materacu i stwierdziłam, ze niech sie kaja sklep cmoknie w pompkę, nie znoszę takiego olewactwa i wyjątkowej skromności w odpowiedziach na dosć jasno postawione pytania.

Napisane przez onething

Dziś dzień lenia
A ja mam pytanie z kategorii tych "głupich". Kiedy przewija się dziecko? Przed karmieniem czy po?

Napisane przez missmalezji

Jak widzisz, słyszysz podczas karmienia że coś się w pieluszce pojawiło,to przebierz jeszcze zaraz po karmieniu,ale raczje przebiera się przed, i chwile potrwa zanim znów będzie potrzeba chodzi też o to żeby maleństwa nazbyt nie ruszać po jedzeniu,bo się ulewa i wogóle przewraca w żołądku to tak jakby ktoś nami przewracał po sytym obiadku

dokładnie tak nam mowila ostatnio połozna w SR, że przygotowaniem do karmienia jest przewijanie, dzieciaka wiec maltretujemy przed jedzeniem. I jeśli się zdarzy ze w czasie karminia poczujemy niespodziankę, to musimy dzieciaka znowu przewinąc, a jesli nie, to kladziemy do spania i odpoczywamy .

Napisane przez Gaabbi

Zastanawia mnie cały czas, dlaczego moja ginka nawet nie pozwoliła mi jechać na badania krwi Czy 2,35 cm szyjki, to taka tragedia? A może coś tam jeszcze jest nie tak

ehh wiemy już , że co lekarz, to inna teoria. Ja np miałam od 20 tygodnia 3cm szyjkę, potem nagle w 22 zrobiła się 1,5cm i owszem polegiwałam, ale nie leżałam plackiem. Lekarz kazal mi się oszczędzać, jako że chciałam pracować jeszcze w owym czasie, to po prostu uskuteczniałam sobie prace na leżąco na stoliku do laptopa. I nawet sie to sprawdzało. Chodziłam na badania, ba! na ostatniej wizycie miałam troszke niewiele ponad 0,5cm i też nie nakazał mi lezenia plackiem. Ale szczerze to ja od tego momentu nie za wiele mogłam robić , bo odrazu się zle czułam. Wiec w zasadzie to nie wychodziłam, niewiele siedziałam, wstawałam tylko do łazienki i żeby zrobić sobie coś do jedzenia. jak sie wybrałam do pepco i do pasmanterii to potem bardzo tego żałowałam. Tak mi zresztą lekarz powiedział, że wszystko w granicach tego , na co będę mieć siłe. Masz siłę ugotować obiad i nic ci sie nie dzieje - gotuj. Tylko mierz siły na zamiary.
No i tak sobie żyłam. Ale teraz sielanka chyba sie skonczy bo juz sie na prawdę bardzo zle czuję.
Spakuję sie na wszelki wypadek.... bo coś czuję, że może mnie położyć w szpitalu. Nie wiem jak się postępuję z ciężarówkami w 33 tygodniu które mają całkiem zgładzone szyjki , ale np nie mają rozwarcia...czy sie panikuje czy nie .... ehhh


mam do was pytanko - co z poduszkami poporodowymi? warto to kupować ? jak sobie radzić? waham się...

[SzmaragdowyKotek]

Millena, mocno ściskam kciuki za psinkę! oby szybko zdrowa była. Jeżeli chodzi o poduszkę poporodową, to takowa posiadam, ale dziewiczą i nietkniętą, mam nadzieję, że tym razem również wróci w takim samym stanie z porodówki jest fajna, myślę, że gdybym była cięta albo bym pękła, to na pewno bym używała, bo nie ma sensu się męczyć. Ja to z tych, co muszą być przygotowane na każdą ewentualność, więc mieć - mam

[zaaaabcia]

Napisane przez blueelektron

zabcia czekamy na fotki

jak tylko dostane napewno wrzuce

Napisane przez Gaabbi

Dziewczyny NEWS!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!

sms od andzya:

"...piszę, żeby poinformować, że przed chwilą litrami odeszły mi wody i z mokrym tyłkiem jestem właśnie w drodze do szpitala. Pozdrawiam, andzya"

trzymam kciuki!!

Napisane przez anulka4771

Czekamy na fotki


---------- Dopisano o 08:27 ---------- Poprzedni post napisano o 08.

pewnie z 2-3 tyg bede musiala czekac na zdjecia. Ale jak tylko dostane napewno wrzuce

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Zaabcia - nie wypowiadam się na temat gazu, bo na ten temat nie mam bladego pojęcia, więc siedzę cicho, ale jesteś pewna, ze te wymioty to od gazu? Bo niestety w czasie porodu również się wymiotuje - jak rozwiera się szyjka już tak na 7-8 cm, to robi się niedobrze. Rozwierająca się prawie na końcówce szyjka powoduje takie uczucie. Też się zdziwiłam, ale położna dała mi tylko torebkę i powiedziała, że to całkowicie normalne, własnie od rozwarcia. Nie skorzystałam z tej torebki, ale mało brakowało naprawdę porządnie mnie przymdliło

Slyszalam wlasnie ze w czasie porodu czesto kobiety wymiotuja. A o tym gazie pisala jedna z dziewczyn na wizazu ze jej siostra dostala i strasznie ja wymioty wlasnie meczyly.

Witajcie

[martula007]

Witam w zasadzie po weekendzie. Bardzo pracowity weekend za mna, wczoraj i w piatek padlam na twarz wieczorem. Dzis z tz spalismy prawie 11 godzin No ale niestety TZ teraz wyjechal na 2 dni i jest mi strasznie smutno... nie lubie bardzo jak wyjezdza ehh.. ale jakos te dwa dni przetrwam!

Musze sie pochwalic, ze mamy skonczona wyprawke

Napisane przez Gaabbi

właśnie, ja dzisiaj kończę 32tc

Gratulacje
Andzya: Trzymam kciuki i mam nadzieje ze pojdzie szybko, sprawnie i... bezbolesnie

Millena - trzymam kciuki za psiaka, oby jak najszybciej doszedl do siebie!

Mam do Was pytanie, czy ktoras z Was ma skurcze/bole w pachwinach? Bo ja wlasnie takie u siebie zaobserwowalam... Wczoraj pare w odstepie kilku minut i dzis to samo. Jak mnie zlapie taki bol/skurcz ( nie wiem jak to nazwac) to nie ma szans zeby nawet kroczek zrobic.

[Dasti80]

Napisane przez Gaabbi

Dziewczyny NEWS!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!

sms od andzya:

"...piszę, żeby poinformować, że przed chwilą litrami odeszły mi wody i z mokrym tyłkiem jestem właśnie w drodze do szpitala. Pozdrawiam, andzya"

Jakie emocje szybkiego i bezbolesnego porodu

Napisane przez Michalowa79

Dowcip właśnie przeczytałam:
Porodówka. Trzeci dzień po porodzie. Mąż najwyraźniej jeszcze pod wpływem pępkowego dzwoni do żony:
- Córciee Cii przynieśli???
- Przynieśli.
- Zjaaadła cośśs??
- Zjadła!!
- A cooo zjadła????
- KU*WA, BARSZCZ!!!

Napisane przez agatka661

do kociar- moj kot pcha sie do lozeczka, ale tylko i wylacznie jka wlacze karuzele, Wtedy nie moze sobie dac spokoju, ze cos tam sie rusza a ona nie moze na to polowac,
Gorzej jest z czym innym.... puszczalismy z youtube pierwsze krzyki niemowlaka,,,, Kot szukal po calym domu, wskakiwal do lozeczka, ogolnie nie wiem o co jej chodzilo, smiesznie to wygladalo ale ciekawe co bedzie jak bedzie prawdziwe dziecko...

Dwa lata temu przyjechała do mnie na kilka dni koleżanka ze Śląska z roczną córeczką, i mój kot zachowywał sie tak jakby jej pilnował. Jak zaczęła płakać to był przy niej pierwszy miałcząc tak jakby nas wołał do niej.

Napisane przez agatka661

Ewunia ja od paru dni ciag;le ejstem glodna... Budze sie i juz jestem glodna. :P
a biore tabletki na tarczyce, je trzeba zjesc 0.5-1h przed posilkiem i jest ciezko, bo czekam z zegarkiem w reku az cos zjem :P
Tylko pozniej mam zgage po wszytkim ;/
woglole dzis mam dziwny humor, czuje straszny niepokoj tz zrobil rtaki kurs na sedziego pilkarskiego, pojechal pierwszy raz przed chwila i prosilam go by bardzo powoli jechal bo bardzo sie boje, Trasa tylko 50 km....Nie wiem co sie ze mna dzieje wrrr;/ moze to tak przed porodem taki lek....

Też jestem ciągle głodna i też nie lubię jak tż jedzie w dalekie trasy mam czarne wizje że coś się stanie i sama z dzieckiem zostanę jutro jedzie do Ustronia Morskiego (ponad 100km) i już sie martwię

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Agatka - a spróbuj brać sobie Euthyrox jak wstajesz siusiu ja jak wymiotowałam, to nie miałam innego wyjścia i brałam w nocy, podczas jednej z wycieczek na siusiu i tak się przyzwyczaiłam, że średnio sobie wezmę ok. 5 rano, a potem jak wstaję, to od razu mogę jeść

Ja tak robię polecam

---------- Dopisano o 20:12 ---------- Poprzedni post napisano o 20:09 ----------

Millena współczuję sytuacji z pieskiem i trzymam kciuki żeby szybko doszedł do siebie

Ciekawe co u Andzy

[Gaabbi]

_millena, ucałuj bulwinkę ode mnie
Ty też się trzymaj cieplutko i daj nam znać jutro po wizycie, co i jak.
Masz już dostęp do maila? Spisz sobie którejś z nas nr tel na wszelki wypadek

Wiecie, że mamusie lipcowo-sierpniowe mają już VIII część wątku?

[nasteczka83]

Napisane przez Ewunia_1984

Przeczytałam, posłuchałam, spakowałam

i już teraz masz z głowy

[Dasti80]

Napisane przez Gaabbi

Wiecie, że mamusie lipcowo-sierpniowe mają już VIII część wątku?

Lecą jak szalone

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ----------

Byłam dzisiaj w realu i natknęłam się na super przeceny ciuszków i zabawek. Kupiłam 2 bluzy z disneya (większe na 74 i 80)za 7zł przecenione z 20zł i pajacyk z george za 12zł. Gdybym nie była zawalona ciuszkami to dużo więcej bym kupiła. Tż w sobotę kupił też w realu zabawkę z fp http://www.zabawki-dla-dziecka.pl/fi...iami-p-16.html za 99zł przeceniona ze 180zł a w smyku 230zł kosztuje.

[martula007]

Napisane przez Dasti80

Lecą jak szalone

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ----------

Byłam dzisiaj w realu i natknęłam się na super przeceny ciuszków i zabawek. Kupiłam 2 bluzy z disneya (większe na 74 i 80)za 7zł przecenione z 20zł i pajacyk z george za 12zł. Gdybym nie była zawalona ciuszkami to dużo więcej bym kupiła. Tż w sobotę kupił też w realu zabawkę z fp http://www.zabawki-dla-dziecka.pl/fi...iami-p-16.html za 99zł przeceniona z 180zł a w smyku 230zł kosztuje.

to w realu sa ciuchy tej firmy? dobrze wiedziec myslalam ze tylko w Anglii sa dostepne, ale fakt ze nigdy sie nie przygladalam

[Dasti80]

Napisane przez martula007

to w realu sa ciuchy tej firmy? dobrze wiedziec myslalam ze tylko w Anglii sa dostepne, ale fakt ze nigdy sie nie przygladalam

Właśnie też się zdziwiłam jak luknęłam na metkę

[Gaabbi]

UWAGA! UWAGA!

sms od andzya:

"o 18:30 urodziłam maluszka 2650 gramów, 54cm, 10pkt. Poród SN. Niestety, Antoś ma małą wadę przewodu pokarmowego, którą będą musieli jutro mu zoperować więc nie ma go ze mną tak poza tym wszystko okej. Całuję Was andzya"

[agatka661]

a jja kupilam u P 77 przescieradlo za 14 zl, w ikea dwupak za 30 zl.
Dzis patrze w tesco a tu 2 paki zwyklych takich samiutkich jak z ikea za 8 zl biale i 16 zl roznokolowe. Moze sie komus przyda. Dokupilam 2 biale Chcialamn jeszcze brzoskwiniowe, ale niestety nie ma takeigo koloru.
sa flanolowe, zwykle. Flanelowe grubsze, zwykle bawelniane identyczne jka te z ikea tylko pare razy tansze. Jutro dokupie chyba jeszcze 2 biale
http://allegro.pl/przescieradlo-59-x...279647296.html to sa te

[Dasti80]

Napisane przez Gaabbi

UWAGA! UWAGA!

sms od andzya:

"o 18:30 urodziłam maluszka 2650 gramów, 54cm, 10pkt. Poród SN. Niestety, Antoś ma małą wadę przewodu pokarmowego, którą będą musieli jutro mu zoperować więc nie ma go ze mną tak poza tym wszystko okej. Całuję Was andzya"

Gratulacje

Mam nadzieję że Antoś szybciutko wróci do Ciebie i że to nic grożnego

[agatka661]

Napisane przez Gaabbi

UWAGA! UWAGA!

sms od andzya:

"o 18:30 urodziłam maluszka 2650 gramów, 54cm, 10pkt. Poród SN. Niestety, Antoś ma małą wadę przewodu pokarmowego, którą będą musieli jutro mu zoperować więc nie ma go ze mną tak poza tym wszystko okej. Całuję Was andzya"

trzymam kciuki za maluszka!

[niunia32]

ok godz temu pojechali goście. łóżeczko stoi już skręcone. nawet przybrane :P
nic teraz tylko czekać na lokatorkę

[kism]

Andzya! Gratki, Kochana!!! Dużo zdrowia dla Ciebie i szczególnie dla Antosia

Napisane przez _millena

Dzięki za miłe słowa. Dziś z psiakiem już jest lepiej, tzn podejrzewam ze i on i my poprostu przyzwyczailiśmy się do jego niepełnosprawności troszke bardziej niż parę dni temu.

Zdrowia dla psiaka i uważaj na siebie!

Napisane przez martula007

Musze sie pochwalic, ze mamy skonczona wyprawke

Brawo

Napisane przez Gaabbi

Wiecie, że mamusie lipcowo-sierpniowe mają już VIII część wątku?

Ależ gaduły Ja już kiedyś mówiłam, że u nas może mniej postów, ale za to bardziej konkretne

[martula007]

Napisane przez Gaabbi

UWAGA! UWAGA!

sms od andzya:

"o 18:30 urodziłam maluszka 2650 gramów, 54cm, 10pkt. Poród SN. Niestety, Antoś ma małą wadę przewodu pokarmowego, którą będą musieli jutro mu zoperować więc nie ma go ze mną tak poza tym wszystko okej. Całuję Was andzya"

GRATULACJE!!!!!

[nasteczka83]

Napisane przez Gaabbi

UWAGA! UWAGA!

sms od andzya:

"o 18:30 urodziłam maluszka 2650 gramów, 54cm, 10pkt. Poród SN. Niestety, Antoś ma małą wadę przewodu pokarmowego, którą będą musieli jutro mu zoperować więc nie ma go ze mną tak poza tym wszystko okej. Całuję Was andzya"

Gratulacje ! Trzymam kciuki za Antosia, wszystko będzie dobrze

[ladybird_1987]

Napisane przez Gaabbi

UWAGA! UWAGA!

sms od andzya:

"o 18:30 urodziłam maluszka 2650 gramów, 54cm, 10pkt. Poród SN. Niestety, Antoś ma małą wadę przewodu pokarmowego, którą będą musieli jutro mu zoperować więc nie ma go ze mną tak poza tym wszystko okej. Całuję Was andzya"

Gratula cje!!!
Trzymam kciuki za Was cały czas. Mam nadzieję że z tą wadą to nic poważnego.

[anulka4771]

Napisane przez Gaabbi

UWAGA! UWAGA!

sms od andzya:

"o 18:30 urodziłam maluszka 2650 gramów, 54cm, 10pkt. Poród SN. Niestety, Antoś ma małą wadę przewodu pokarmowego, którą będą musieli jutro mu zoperować więc nie ma go ze mną tak poza tym wszystko okej. Całuję Was andzya"

Gratki: oklaski: Zdrówka dla Antosi

Napisane przez kism

Ależ gaduły Ja już kiedyś mówiłam, że u nas może mniej postów, ale za to bardziej konkretne

ojjj tak racja,nie liczy się ilośc ale jakośc

[niunia32]

Andzya gratulacje!!!

trzymam kciuki za maluszka

[anulka4771]

Milena mam nadzieję ze psinka szybko dojdzie do siebie.A ty dbaj o siebie

[rinco]

Napisane przez Gaabbi

UWAGA! UWAGA!

sms od andzya:

"o 18:30 urodziłam maluszka 2650 gramów, 54cm, 10pkt. Poród SN. Niestety, Antoś ma małą wadę przewodu pokarmowego, którą będą musieli jutro mu zoperować więc nie ma go ze mną tak poza tym wszystko okej. Całuję Was andzya"

GRATULACJE!!! Mam nadzieję, że wszystko będzie OK

[doris888]

Napisane przez Gaabbi

UWAGA! UWAGA!

sms od andzya:

"o 18:30 urodziłam maluszka 2650 gramów, 54cm, 10pkt. Poród SN. Niestety, Antoś ma małą wadę przewodu pokarmowego, którą będą musieli jutro mu zoperować więc nie ma go ze mną tak poza tym wszystko okej. Całuję Was andzya"

Gratulacje i trzymamy kciuki za Antosia!!!!!:kciu ki:

[anulka4771]

Napisane przez Dasti80

Lecą jak szalone

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ----------

Byłam dzisiaj w realu i natknęłam się na super przeceny ciuszków i zabawek. Kupiłam 2 bluzy z disneya (większe na 74 i 80)za 7zł przecenione z 20zł i pajacyk z george za 12zł. Gdybym nie była zawalona ciuszkami to dużo więcej bym kupiła. Tż w sobotę kupił też w realu zabawkę z fp http://www.zabawki-dla-dziecka.pl/fi...iami-p-16.html za 99zł przeceniona ze 180zł a w smyku 230zł kosztuje.

te ciuchy z Disneya są koszmarnie drogiebyłam ostatnio w smyku oni mają te ciuchy,złapała się za głowę,może są i gatunkowo dobre.Lecz mi szkoda kasy,zaraz z nich wyrośnie a jakbym dorwała taką promocję co ty to bym poszalała troszkę.

[SzmaragdowyKotek]

Andzya - GRATULACJEEEE!!!!!
Trzymam kciuki za Antosia, żeby szybko dochodził do zdrówka!!!


Zaabcia - no własnie... czyli w sumie nie wiadomo, czy ona wymiotowała z powodu, że tak powiem porodu, czy gazu mnie się wydaje, ze to chyba prędzej od rozszerzania szyjki, bo wtedy naprawdę porządnie mdli i to jest jakas reguła - generalnie wymioruje się przy takim większym rozwarciu

[clauudik]

Napisane przez Gaabbi

UWAGA! UWAGA!

sms od andzya:

"o 18:30 urodziłam maluszka 2650 gramów, 54cm, 10pkt. Poród SN. Niestety, Antoś ma małą wadę przewodu pokarmowego, którą będą musieli jutro mu zoperować więc nie ma go ze mną tak poza tym wszystko okej. Całuję Was andzya"

Gratulacje dla Mamusi i wielkie kciuki za Maluszka!! O matko jak pomyślę, że andzya miała termin 2 dni po mnie... strach