Moda, która Cię "rozwala" cz.V

[ladymoonn]

Napisane przez MonikaFaustyna

Kawa "domowa" nawet w termicznym kubku, jest passe , bo nie ma markowego kubka, markowego mleka i tony syropu . Owszem, można sobie kupić w Starbuck's kawę do ekspresu, no ale przecież, to nie będzie taka sama, jak zrobiona przez panią w kawiarni, gdzie można sobie strzelić focię . No i, nie każdy ma ekspres w domu. Ja w ogóle teraz jestem passe, bo piję tylko kawę zbożową.

o czym ty piszesz, przecież Kasia T. dopiero niedawno dodawała fotki jak pije sobie poranną kawę w FILIŻANCE, wylegując się na łóżku

[MonikaFaustyna]

Napisane przez ladymoonn

o czym ty piszesz, przecież Kasia T. dopiero niedawno dodawała fotki jak pije sobie poranną kawę w FILIŻANCE, wylegując się na łóżku

Przepraszam, nie czytałam . Zwracam honory

[carmageddon]

Ja zauważyłam, że coraz więcej osób pije nie kawę, a yerba mate - ale to wśród znajomych itp, na blogu żadnym nie widziałam żadnego wpisu z jerba. A przecież to dopiero jest lans - picie jerby z tykwy przez bombille
Ja tak w pracy popijam, czasami ludzie śmiesznie reagują, jak nie wiedzą o co chodzi. Ciekawe, czy się zrobi na to jakaś większa moda...

[MonikaFaustyna]

Napisane przez carmageddon

Ja zauważyłam, że coraz więcej osób pije nie kawę, a yerba mate - ale to wśród znajomych itp, na blogu żadnym nie widziałam żadnego wpisu z jerba. A przecież to dopiero jest lans - picie jerby z tykwy przez bombille
Ja tak w pracy popijam, czasami ludzie śmiesznie reagują, jak nie wiedzą o co chodzi. Ciekawe, czy się zrobi na to jakaś większa moda...

Nigdy nie piłam, jestem ciekawa wrażeń smakowych. Póki co pewnie i tak nie będę miała okazji spróbować, bo ciąża, karmienie itd. Zestawy do jerby urzekły mnie swoją estetyką .

[szarri]

Napisane przez MonikaFaustyna

Nigdy nie piłam, jestem ciekawa wrażeń smakowych. Póki co pewnie i tak nie będę miała okazji spróbować, bo ciąża, karmienie itd. Zestawy do jerby urzekły mnie swoją estetyką .

Smakowo wiele nie tracisz, yerba jest w sumie dość wstrętna, ale można się przyzwyczaić

[carmageddon]

Napisane przez szarri

Smakowo wiele nie tracisz, yerba jest w sumie dość wstrętna, ale można się przyzwyczaić

Wstrętna? hehe, ja bardzo lubie, i to taką mocną, pół na pół - działa na mnie o wiele lepiej, niż kawa. Wypijam chyba z litr dziennie, nawet kotu w pracy zasmakowała

[Fufka]

Może yerba nie jest zbyt popularna, bo pachnie jak zawartość popielniczki? A kawa lekka i przyjemna, w dodatku ładnie wygląda i w ogóle można ją kupić w sarbaksie także ten teges
Nic mnie dzisiaj nie rozwaliło, chlip chlip...

[siarka40]

Napisane przez carmageddon

(...) nawet kotu w pracy zasmakowała

masz kota w pracy? fajnie, ja mam z kolei psa.

[RiverOfDirt]

Napisane przez Fufka

Może yerba nie jest zbyt popularna, bo pachnie jak zawartość popielniczki? A kawa lekka i przyjemna, w dodatku ładnie wygląda i w ogóle można ją kupić w sarbaksie także ten teges
Nic mnie dzisiaj nie rozwaliło, chlip chlip...

Do pogrubionego: już myślałam, że tylko ja mam takie odczucia. Chociaż na zimno jest całkiem smaczna, ale działania pobudzającego nigdy nie zauważyłam. Fakt, piłam jakąś torebkową za 10 zeta, a nie tę prawdziwą.
Co do kawy - ech, ostatnio zaczęłam pić w dość sporych ilościach, więc pewnie balansuję na cienkiej granicy między lansem a uzależnieniem. Chociaż najlepsze jest, że piję właściwie dla smaku.
A blogowe zdjęcia kawki w ładnych kubkach (filiżanek nie lubię, bo z nich się pije na dwa razy, przynajmniej ja tak mam) rozwalają o wiele mniej niż kawa w tekturowych. Lubię patrzeć na fajne kubki.

[a-sea-of-honey]

Napisane przez RiverOfDirt

Do pogrubionego: już myślałam, że tylko ja mam takie odczucia. Chociaż na zimno jest całkiem smaczna, ale działania pobudzającego nigdy nie zauważyłam. Fakt, piłam jakąś torebkową za 10 zeta, a nie tę prawdziwą.

Prawdziwa też moim zdaniem pachnie (i smakuje) dość obleśnie, TŻ przywiózł yerba mate brazylijską w worku kilogramowym i nie wiemy, co z nią zrobić, bo nikt w domu nie chce tego pić . No i za długo się ją przygotowuje, w czasie, kiedy robi się yerba mate, mam już wypitą jedną kawę

[MonikaFaustyna]

Ja mam całą szafkę fajnych kubków... zacznę robić im zdjęcia podczas picia zbożówki. Na oko wygląda jak kawa, wizualnej różnicy nie ma, a za to zapoczątkuję trend bezkofeinowy .

[tenebra]

Napisane przez a-sea-of-honey

Prawdziwa też moim zdaniem pachnie (i smakuje) dość obleśnie, TŻ przywiózł yerba mate brazylijską w worku kilogramowym i nie wiemy, co z nią zrobić, bo nikt w domu nie chce tego pić . No i za długo się ją przygotowuje, w czasie, kiedy robi się yerba mate, mam już wypitą jedną kawę

Daj odsypkę


A ja własnie czytałam te całe rozkminy o kawie nad... kawą
I śmiem twierdzić, że kawa (prawdziwa, bez dziwnych dodatków itd) pita regularnie w niewielkich ilościach (ok filiżanka dziennie) jest zdrowa, ot co!
I o ile mogę zrozumieć, że jak się robi zdjęcia to jakąś aranżację trzeba zrobić, tak faktycznie tych kaweczek i muffinków jest dość dużo


Kurde, muszę założyć bloga to będę wstawiać zdjęcia upieczonych przeze mnie ciasteczek, co wy na to? Będzie lans? W końcu nie muffinki więc sama nie wiem...

[MonikaFaustyna]

Napisane przez tenebra

Daj odsypkę


A ja własnie czytałam te całe rozkminy o kawie nad... kawą
I śmiem twierdzić, że kawa (prawdziwa, bez dziwnych dodatków itd) pita regularnie w niewielkich ilościach (ok filiżanka dziennie) jest zdrowa, ot co!
I o ile mogę zrozumieć, że jak się robi zdjęcia to jakąś aranżację trzeba zrobić, tak faktycznie tych kaweczek i muffinków jest dość dużo


Kurde, muszę założyć bloga to będę wstawiać zdjęcia upieczonych przeze mnie ciasteczek, co wy na to? Będzie lans? W końcu nie muffinki więc sama nie wiem...

Zakładaj, będzie lans . Też bym coś upiekła, ale nie chcę narażać swojej wagi na zbędne kilogramy, a nie wyobrażam sobie, że miałyby takie muffiny stać i się na mnie patrzeć . A robienie zdjęć lokalnym słodyczom to lans, czy nielans

[szarri]

Napisane przez tenebra

Kurde, muszę założyć bloga to będę wstawiać zdjęcia upieczonych przeze mnie ciasteczek, co wy na to? Będzie lans? W końcu nie muffinki więc sama nie wiem...

Będzie lans, dajesz dajesz! Moja znajoma z uczelni prowadzi takiego bloga ze swoimi wypiekami i uwielbiam na niego wchodzić i oglądać zdjęcia tak więc masz już we mnie pierwszą obserwatorkę

[MonikaFaustyna]

Napisane przez szarri

Będzie lans, dajesz dajesz! Moja znajoma z uczelni prowadzi takiego bloga ze swoimi wypiekami i uwielbiam na niego wchodzić i oglądać zdjęcia tak więc masz już we mnie pierwszą obserwatorkę

Fajny blog

[tenebra]

Napisane przez MonikaFaustyna

Zakładaj, będzie lans . Też bym coś upiekła, ale nie chcę narażać swojej wagi na zbędne kilogramy, a nie wyobrażam sobie, że miałyby takie muffiny stać i się na mnie patrzeć . A robienie zdjęć lokalnym słodyczom to lans, czy nielans

I będę robiła dla urozmaicenia OOTK (Outfit of the Kitchen) W różnych fartuszkach i z jakimiś lanserskimi wałkami

A klucz do sukcesu, tzn zjadania i nie tycia, to zjadać rano i nie wszystkie na raz u mnie sie sprawdza. Dodatkowo jak już wszystkie upiekę to jakoś odechciewa mi się jeść zjadam góra dwa ciastka dziennie, resztę wżerają ci, którzy nie piekli


Ale... zapomniałam napisać coś, co mnie rozwala od jakiegoś czasu. Nie rozumiem wszak przy prawie każdym ałtficie zdjęć w kucki. Obcasy czy nie, kieca czy nie, co chwila widzę jakieś zdjęcie w kucki. Nie wiem o co chodzi, ale mi się to, wybaczcie, kojarzy jedynie z sikaniem w krzaczkach jak nie ma ubikacji... To nawet stroju nie pokazuje więc no nie wiem Any ideas?

[MonikaFaustyna]

Napisane przez tenebra

I będę robiła dla urozmaicenia OOTK (Outfit of the Kitchen) W różnych fartuszkach i z jakimiś lanserskimi wałkami

A klucz do sukcesu, tzn zjadania i nie tycia, to zjadać rano i nie wszystkie na raz u mnie sie sprawdza. Dodatkowo jak już wszystkie upiekę to jakoś odechciewa mi się jeść zjadam góra dwa ciastka dziennie, resztę wżerają ci, którzy nie piekli


Ale... zapomniałam napisać coś, co mnie rozwala od jakiegoś czasu. Nie rozumiem wszak przy prawie każdym ałtficie zdjęć w kucki. Obcasy czy nie, kieca czy nie, co chwila widzę jakieś zdjęcie w kucki. Nie wiem o co chodzi, ale mi się to, wybaczcie, kojarzy jedynie z sikaniem w krzaczkach jak nie ma ubikacji... To nawet stroju nie pokazuje więc no nie wiem Any ideas?

Może z tego paradowania po zimnie, mają zaziębione pęcherze i muszą często kucać, żeby nie było niespodzianki (tzw. nietrzymanie moczu) . Ja rozumiem sesje na kucki z wrocławskimi krasnalami, bo to jednak trzeba zejść do ich poziomu, bo one takie malutkie są .

[Mion]

Napisane przez RiverOfDirt

Do pogrubionego: już myślałam, że tylko ja mam takie odczucia. Chociaż na zimno jest całkiem smaczna, ale działania pobudzającego nigdy nie zauważyłam. Fakt, piłam jakąś torebkową za 10 zeta, a nie tę prawdziwą.
Co do kawy - ech, ostatnio zaczęłam pić w dość sporych ilościach, więc pewnie balansuję na cienkiej granicy między lansem a uzależnieniem. Chociaż najlepsze jest, że piję właściwie dla smaku.
A blogowe zdjęcia kawki w ładnych kubkach (filiżanek nie lubię, bo z nich się pije na dwa razy, przynajmniej ja tak mam) rozwalają o wiele mniej niż kawa w tekturowych. Lubię patrzeć na fajne kubki.

Prawie się udusiłam ze śmiechu

[PaulinaMigotka]

Filmik o kolczykachhttp://www.wiocha.pl/242070

[RiverOfDirt]

Napisane przez PaulinaMigotka

Filmik o kolczykachhttp://www.wiocha.pl/242070

Co ja pacze... Ale wolę już, jak nawija o kolczykach, niż prezentuje makijaże do szkoły... Chociaż właściwie to zamiast nawijać o pierdołach do kamerki internetowej i potem wrzucać to na YT, mogłaby iść odrabiać zadania.

[MonikaFaustyna]

Napisane przez RiverOfDirt

Co ja pacze... Ale wolę już, jak nawija o kolczykach, niż prezentuje makijaże do szkoły... Chociaż właściwie to zamiast nawijać o pierdołach do kamerki internetowej i potem wrzucać to na YT, mogłaby iść odrabiać zadania.

ja w jej wieku biegałam po osiedlu z kolegami z podwórka i grałam w chowanego albo jeździłam na rolkach

[PaulinaMigotka]

Napisane przez RiverOfDirt

Co ja pacze... Ale wolę już, jak nawija o kolczykach, niż prezentuje makijaże do szkoły... Chociaż właściwie to zamiast nawijać o pierdołach do kamerki internetowej i potem wrzucać to na YT, mogłaby iść odrabiać zadania.

Ktoś w komentarzach na dole napisał, że lepiej żeby pokazywała kolczyki, niż barabara w krzakach

Napisane przez MonikaFaustyna

ja w jej wieku biegałam po osiedlu z kolegami z podwórka i grałam w chowanego albo jeździłam na rolkach

Dokładnie to samo pomyślałam. Nie myslało się wtedy o ciuchach, dodatkach, itd. Ech czasy się zmieniają.

[Pia Gizela]

wczoraj byłam z chłopem na spacerze w lesie. my w butach trekkingowych, bojówkach, bluzach bo pogoda niepewna. mijaliśmy parkę: on normalnie ubrany a dziewczę w letniej, zwiewnej sukience, gołe nogi i szpilki ciekawe czy to ich pierwsza randka była i chciała zaimponować ubiorem?

[Bayje]

Napisane przez Pia Gizela

wczoraj byłam z chłopem na spacerze w lesie. my w butach trekkingowych, bojówkach, bluzach bo pogoda niepewna. mijaliśmy parkę: on normalnie ubrany a dziewczę w letniej, zwiewnej sukience, gołe nogi i szpilki ciekawe czy to ich pierwsza randka była i chciała zaimponować ubiorem?

A dziewczyna chociaż umiała w nich chodzić po takich podłożu ?

Może chłopak chciał zrobić niespodziankę i zabrać dziewczyne w malownicze miejsce i skąd mógł wiedzieć, że dziewczyna się tak odstrzeli :P

[anlaya]

Ja za to nie lubię kawy. Piję, jeśli muszę. Np. w trakcie egzaminów, chociaż i tak wolę wypić zmrożonego Tigera. Kiedy idę "na kawę" dla towarzystwa, zamawiam gorącą czekoladę. I uwielbiam herbaty, wszelkiego rodzaju. Jeśli mam już wypić kawę, to musi mi smakować, więc robię tajemnicze mieszanki z cynamonem i spienionym mlekiem i sypię dwie łyżeczki cukru. Zwykłej nie wypiję, bo mi nie smakuje, nawet nie lubię zapachu kawy

Wczoraj będąc z TŻ na zakupach ciuchowych, widziałam śliczną dziewczynę. Naprawdę, piękna twarz, świetna fryzura i kolor włosów, nienaganny, ale delikatny make up. Ale to, w co była odziana sprawiło, że czar prysł. Ortalionowa, króciutka kurteczka ze ściągaczem w kolorze wściekle różowym, czarna, koronkowa bluzka, na bluzkę założona bluza czarno-różowa z emogothic napisami, czarne legginsy koronkowe 7/8 i adidasy, dokładnie te: http://sklep.sizeer.com/files/pictur...5625-small.jpg

[Pia Gizela]

Napisane przez Bayje

A dziewczyna chociaż umiała w nich chodzić po takich podłożu ?

Może chłopak chciał zrobić niespodziankę i zabrać dziewczyne w malownicze miejsce i skąd mógł wiedzieć, że dziewczyna się tak odstrzeli :P

nie wiem czy umiała, bo jak ich mijaliśmy to szukała odpowiedniego miejsca na kłodzie aby usiąść

mi chłop też zrobił kiedyś taką niespodziankę ale wówczas zmienił plany gdy zobaczył jak się ubrałam od tamtej pory daje wskazówki

[biibi]

Napisane przez szarri

Ja mam trochę wrażenie, że to jeden z najbardziej "reżyserowanych" postów na tym blogu - po zdjęciach na pustym molo i info ile Katarzyna wyciąga tygodniowo z blogaska uznano, że plebejusze przestają się identyfikować z Tuskówną, więc trzeba zrobić najnormalniejszą na świecie "stylizację" na tle ściany, żeby gawiedź znów zaczęła uważać Kasię za jedną z nas. Moim zdaniem to bez sensu, bo niezależnie od stanu faktycznego i tak wszyscy wiedzą swoje (że przy blogu pracuje cała ekipa pijarowców itd., zresztą też mam takie wrażenie) i wolałabym pooglądać trochę hajlajfowych zdjęć z życia elyt polytycznych, ale pewnie Kasia ma w tym jakiś cel...

Byłam wczoraj w Sopocie i aż się uśmiechnęłam na widok zatłoczonego mola i na wspomnienie ałtfitu Kasi T. na pustej przestrzeni Aż cyknęłam fotkę specjalnie z myślą o wizażu ale póki co nie mogę jej zgrać :P

Napisane przez Melanchton

Cudna jest ta rybka!!! Ja bym z taką chodziła, przysięgam Zestawik też ładny. Ja tam nie przeglądam blogów jakoś pasjami, ale trafia do mnie, kiedy ludzie pokazują czasem takie "nudne" ubiory też. A nie: co dzień lity, gołe plecy, cztery zegarki czy ciuchy, które nawet na zdjęciach wyglądają na niewygodne...

Mam wrażenie, że czegokolwiek Kasia nie pokaże - i tak zostanie skrytykowana.

Ja tez jestem tego zdania. Przypuszczam, że blogerki takie jak Madame Julietta rzeczywiście mają taki styl jaki podają nam na blogach ale w większości po prostu nie chce mi się wierzyć, że laski chodzą na codzień w koszulach zapiętych pod brodę, wielkim złotym naszyjnikiem i 13cm obcasach czy ultrakrótkich szortach i "litach". Zwłaszcza, że większość z nich to studentki poniżej 22 roku życia...

Napisane przez carmageddon

Ja zauważyłam, że coraz więcej osób pije nie kawę, a yerba mate - ale to wśród znajomych itp, na blogu żadnym nie widziałam żadnego wpisu z jerba. A przecież to dopiero jest lans - picie jerby z tykwy przez bombille
Ja tak w pracy popijam, czasami ludzie śmiesznie reagują, jak nie wiedzą o co chodzi. Ciekawe, czy się zrobi na to jakaś większa moda...

Moja współlokatorka piła yerbę z zamiłowaniem - ochyda jak dla mnie Serio, podziwiam osoby, które to piją, że już nie wspomnę o tych, którym to naprawdę smakuje

[agneshelene]

Napisane przez biibi

Moja współlokatorka piła yerbę z zamiłowaniem - ochyda jak dla mnie Serio, podziwiam osoby, które to piją, że już nie wspomnę o tych, którym to naprawdę smakuje

Wyjdę na yerbowego bluźniercę, ale da się zrobić tak, żeby dało się ją pić - ot, wystarczy posłodzić wodę, którą się zalewa liście, albo dorzucić suszonych owoców zresztą ponoć sami Argentyńczycy podają taką yerbę dzieciom. Ekscytacji kawą nie rozumiem z dwóch powodów - po prostu mi nie smakuje, to raz, mam alergię na mleko, to dwa. Jeżeli już mi się zdarzy, to jest tam zwykle mnóstwo syropu, bitej śmietany, kakao i tym podobnych rzeczy, więc efekt końcowy jest taki, że ciężko to w sumie nazwać kawą

A propos hasania po lesie w szpilkach - przypomniało mi się, jak w gimnazjum mieliśmy się wybrać na wycieczkę-spacer, coby pooglądać zamontowane przy gdyńskiej plaży działa i bunkry, z drugiej wojny światowej bodaj. Z racji, że teren pagórkowaty uprzedzono nas, żebyśmy wzięli jakieś wygodne buty. Co założyła koleżanka z klasy? Białe kozaczki z czubem, oczywiście na szpilce...

[biibi]

Napisane przez agneshelene

A propos hasania po lesie w szpilkach - przypomniało mi się, jak w gimnazjum mieliśmy się wybrać na wycieczkę-spacer, coby pooglądać zamontowane przy gdyńskiej plaży działa i bunkry, z drugiej wojny światowej bodaj. Z racji, że teren pagórkowaty uprzedzono nas, żebyśmy wzięli jakieś wygodne buty. Co założyła koleżanka z klasy? Białe kozaczki z czubem, oczywiście na szpilce...

... masakra. Jak ja byłam w gimnazjum to pamiętam modę na koturny - żelazka, to dopiero było paskudztwo

[cute poison]

Napisane przez PaulinaMigotka

Filmik o kolczykachhttp://www.wiocha.pl/242070

troszkę mnie uszy od nich bolą, ale są bardzo fajne
czego to się nie robi, żeby pięknie wyglądać