jak rozliczać się z nianią??

[chwilka83]

mam głupie pytanie ale odkąd prowadzam synka do niani to zastanawiam się czy dobrze się rozliczam, zaczynam pracę o 12 wypadałoby być punktualnie na stanowisku pracy w związku z czym jesteśmy u niani powiedzmy o 11.45. po skończeniu pracy, zanim się ubiorę, dojdziemy do niani mija kolejne 10 minut, więc jesteśmy u niej o 16.10, zanim małego ubiorę mija kolejne kilka minut, jednym słowem wychodzimy od niej o 16.30. do tej pory na powiedzmy nadgodziny dawałam kilka złoty więcej, zastanawiam się jak to jest u Was??

[czoornoo]

zapisuj sobie gdzies kazdy dzien i od ktorej do ktorej godziny u niej byl. na koniec mca zlicz wszystkie te minuty ktore sa przed 12 i po 16. i wyjdzie ci ile masz wiecej jej zaplacic.

[renka1511]

albo omów z nianią co z tymi 15 minutami przed i po może bombonierka od czasu do czasu wystarczy a może woli jednak pieniądze.

[Stokrotka81]

Napisane przez chwilka83

mam głupie pytanie ale odkąd prowadzam synka do niani to zastanawiam się czy dobrze się rozliczam, zaczynam pracę o 12 wypadałoby być punktualnie na stanowisku pracy w związku z czym jesteśmy u niani powiedzmy o 11.45. po skończeniu pracy, zanim się ubiorę, dojdziemy do niani mija kolejne 10 minut, więc jesteśmy u niej o 16.10, zanim małego ubiorę mija kolejne kilka minut, jednym słowem wychodzimy od niej o 16.30. do tej pory na powiedzmy nadgodziny dawałam kilka złoty więcej, zastanawiam się jak to jest u Was??

a jestescie umowione na stawke godzinowa, czy na "stala " kwote miesieczna??

u mnie syt byla troszke inna, bo niania przychodzila do nas i mimo ze prosilam zeby przychodzila na 7. 15 ta przychodzila 6.55 i tak tez zapisywala w Naszym zeszycie,

a pozniej jak jechalismy na wakacje, to chciala zeby za te wakacje tez jej zaplacic mimo ze przeciez ona ma wolne- wtedy stwierdzilam ze bez sensu i przeszlimy na stala stawke i kazdemu bylo to na reke a ja nie gnalam z jezorem na brodzie, tylko spokojnie wracalam do domu, po drodze robiac zakupy

z kolei u mojej kolezanki jest niania na godz, i te 15 min w ta czy w ta nie gra roznicy, nic ekstra nie placi- zalezy od stron

[joasia2512]

My płacimy niani za godzinę i liczymy za pełne godziny. Gdy mam drugą zmianę jesteśmy umówione ze przychodzi po małego o 12 i tak liczę niezależnie czy przyjdzie 15 minut wcześniej czy później. Natomiast gdy przychodzę po małego to nie liczę czasu na ubieranie. Liczę do momentu przyjścia do niani i zaokrąglam do pełnych 30 minut. Czyli jak przychodzę np o 13;20 to liczę że jest do 13 :30 ale jak jestem np 13:10 to liczymy jakbym przyszła o 13. Zresztą zawsze przy rozliczaniu dodaje jeszcze godzinkę. Ja i tak jestem zadowolona i niania z tego co wiem też.

[chwilka83]

z obecną jestem umówiona na godziny, jednak zastanawiam się jak z nową dogadać, może macie rację, warto to uzgodnić z nianią

[201709071045]

Napisane przez Stokrotka81

a jestescie umowione na stawke godzinowa, czy na "stala " kwote miesieczna??

u mnie syt byla troszke inna, bo niania przychodzila do nas i mimo ze prosilam zeby przychodzila na 7. 15 ta przychodzila 6.55 i tak tez zapisywala w Naszym zeszycie,

a pozniej jak jechalismy na wakacje, to chciala zeby za te wakacje tez jej zaplacic mimo ze przeciez ona ma wolne- wtedy stwierdzilam ze bez sensu i przeszlimy na stala stawke i kazdemu bylo to na reke a ja nie gnalam z jezorem na brodzie, tylko spokojnie wracalam do domu, po drodze robiac zakupy

z kolei u mojej kolezanki jest niania na godz, i te 15 min w ta czy w ta nie gra roznicy, nic ekstra nie placi- zalezy od stron

Bezczelność! Jak tak można!

[mortisha84]

Napisane przez egao101

Bezczelność! Jak tak można!

Rozumiem, że Ty jak idziesz na urlop to też pensji nie pobierasz? Wkońcu to taka bezczelność

[ania p]

Napisane przez Stokrotka81

a jestescie umowione na stawke godzinowa, czy na "stala " kwote miesieczna??

u mnie syt byla troszke inna, bo niania przychodzila do nas i mimo ze prosilam zeby przychodzila na 7. 15 ta przychodzila 6.55 i tak tez zapisywala w Naszym zeszycie,

a pozniej jak jechalismy na wakacje, to chciala zeby za te wakacje tez jej zaplacic mimo ze przeciez ona ma wolne- wtedy stwierdzilam ze bez sensu i przeszlimy na stala stawke i kazdemu bylo to na reke a ja nie gnalam z jezorem na brodzie, tylko spokojnie wracalam do domu, po drodze robiac zakupy

z kolei u mojej kolezanki jest niania na godz, i te 15 min w ta czy w ta nie gra roznicy, nic ekstra nie placi- zalezy od stron

Napisane przez egao101

Bezczelność! Jak tak można!

a wy jak macie urlop to niby bezpłatny
Nie dośc że te kobiety zatrudniacie na czarno najczęsciej nie płacąc na nie zusu czy innych składek , to jeszcze urlop ma mieć bezpłatny i w tym terminie kiedy wy akurat macie chęć i czas jechać na wakacje .
Wybaczcie ale dla mnie to bezczelność !!

[33owieczka]

Gdy się prowadzi włąsną działalnoś gospodarczą, wyjeżdżając na urlop nie tylko się nie dostaje kasy (bo sie nie pracuje), a trzeba wręcz płącić- np czynsz za lokal, czy ZUS.
Patrząc na pracę opiekunki w ten sposób, za czas urlopu pracodawców nie należy Jej się pensja.

[marmutita]

Napisane przez ania p

a wy jak macie urlop to niby bezpłatny
Nie dośc że te kobiety zatrudniacie na czarno najczęsciej nie płacąc na nie zusu czy innych składek , to jeszcze urlop ma mieć bezpłatny i w tym terminie kiedy wy akurat macie chęć i czas jechać na wakacje .
Wybaczcie ale dla mnie to bezczelność !!

może i bezczelność, ale takimi niepisanymi zasadami legitymują się nianie.
Sama muszę korzystać z nianki, bo trzeba było wrócić do pracy.
Na szczęście mała zaakceptowała nianię i póki co jest ok, mam spokój ducha, że dziecko ma się dobrze podczas naszej nieobecności.
Ale niania sobie zażyczyła pensji za czas naszego urlopu.
Tyle, że uzgodniłyśmy, że będzie to 2/3 pensji.
Bo my mamy stałą kwotę za miesiąc, nieważne czy 5/8/czy 10 godzin.
Narazie jest to na korzyść niani, bo mąż często wraca wcześniej i ją zwalnia do domu.
Ja też jak mam wolne to wiadomo, wolę być z dzieckiem sama i nie trzymam niani w domu tylko po to żeby na siebie zarobiła ;p
ale niania deklaruje, że jakby co to ona zawsze dłużej może zostać albo wcześniej przyjść itp.

o kurde, źle przeczytałam odpowiedź
wiesz, nianie to często starsze panie renciskti emerytki które nie wiem czy byłyby szcześliwe jakby je zgłosiść do zusu wręcz odwrotnie, cała kasa dla nich.
myslę, że studentki tak samo.
Co innego gdy ktoś uprawia zawód niani, tu sytuacja jest ina, ale u nas państwo nie stwarza warunków do tego, aby rodzice chętnie zgodnie z prawem zatrudniali nianię.
Sory, nie stać nas na to.
Nie czuję się bezczelną za to, że zatrudniam nianię na czarno i że wolałabym jej nie płacić za czas kiedy ma wolne. Bo nie jest pełnoprawnym pracownikiem a ja pracodawcą.
Wszystko na gębę, na czarno.
Więc czemu mam płacić kobiecie za coś czego nie robi? Jest emerytką dochód ma. To jest wyrachowanie niani, ale takie życie. Wyboru wielkiego nie mam. To płacę.

Napisane przez 33owieczka

Gdy się prowadzi włąsną działalnoś gospodarczą, wyjeżdżając na urlop nie tylko się nie dostaje kasy (bo sie nie pracuje), a trzeba wręcz płącić- np czynsz za lokal, czy ZUS.
Patrząc na pracę opiekunki w ten sposób, za czas urlopu pracodawców nie należy Jej się pensja.

nie należy, ale wiadomo - jak odmówię zapłaty to się pożegnamy, i trzeba szukać nowej niani, na nowo przyzywczajać, weryfikować jakoś opieki itp...
czyli teoria teorią, a życie życiem

No niestety, wk**wiające to, bo panie emerytki (np. moja) bardzo dobrze sobie dorabiają takim sposobem, a jeszcze próbują się stawiać w roli pełnoprawnego pracownika

[ania p]

Nie wiedziałam że to pani emerytka , miałam na myśli raczej młode dziewczyny które tak dorabiają . zresztą dla takich jest teraz jakiś program gdzie do jakiejś tam kwoty składki odprowadza państwo . Ty masz panią emerytkę a wiele osób ma młode osoby dla których jest to źródło utrzymania , więc w tym momencie nie płacenie za urlop np. już nie jest za fajne .
Ja żeby nie mieć takich problemów wysłałam małą do klubu .

[marmutita]

Napisane przez ania p

Nie wiedziałam że to pani emerytka , miałam na myśli raczej młode dziewczyny które tak dorabiają . zresztą dla takich jest teraz jakiś program gdzie do jakiejś tam kwoty składki odprowadza państwo . Ty masz panią emerytkę a wiele osób ma młode osoby dla których jest to źródło utrzymania , więc w tym momencie nie płacenie za urlop np. już nie jest za fajne .
Ja żeby nie mieć takich problemów wysłałam małą do klubu .

no w moim miasteczku nianiami są głównie panie emerytki, rencistki - i to jest sposob na dorabianie. Nie jest to ich jedyny dochód, oj nie
Moja ma 9,5 miesiąca i nie mam wielkiego pola do popisu, bo żółbków nie ma, są jedynie przedszkola, ale jest za malutka jeszcze.
Jest przedszkole prywatne, ale nawet nie weryfikowałam czy da radę szkrabka zapisać. Wiem że tam jest jedna grupa dzieci w różnym wieku. Średnio mi to pasuje.
No i niestety ale wyszłoby mnie to drożej, bo ok 8 godzin dziennie. W moim przypadku niania jest chyba tańszą opcją. Płacę jej za cały miesiąc 700 zł i mam zapewnienie, że może dłużej zostać / wcześniej przyjść - nie roz;liczamy się godzinowo. Jest dyspozycyjna więc to duży plus, gdy mam zostać dłużej w pracy.

[Mirabilka]

ja bym nie miala sil i chęci do liczenia godzin a co dopiero minut - moja niania przychodzi do nas po 6 rano siedzi z malym u nas tak do 10-11 później idą na spacerek i bierze małego do siebie - ja go odpieram przed 16 - i za caly miesiąc 900zł /mala miejscowość do 10 tyś mieszkańców/

[Ineczka33]

Zatrudniam nianię więc i jak się wypowiem.

Do kiedy niania miała płacone za godziny - nie było problemów z przychodzeniem do pracy czy ''chorowaniem''.
Odkąd płacimy jej za cały miesiąc ustaloną kwotę - zaczęły się niedyspozycje, ''choroby'' i ''sprawy do załatwienia''. Masakra.
Gdybym miała wybór, wróciła bym do płacenia jej za godzinę.

[oolong]

Napisane przez Ineczka33

Zatrudniam nianię więc i jak się wypowiem.

Do kiedy niania miała płacone za godziny - nie było problemów z przychodzeniem do pracy czy ''chorowaniem''.
Odkąd płacimy jej za cały miesiąc ustaloną kwotę - zaczęły się niedyspozycje, ''choroby'' i ''sprawy do załatwienia''. Masakra.
Gdybym miała wybór, wróciła bym do płacenia jej za godzinę.

ja nie mam jeszcze doświadczenia nianiowego, ale z relacji właśnie wiem, że w przypadku zatrudnienia i rozliczania miesięcznego nie udało się uniknąć płacenia za urlop
także ja pewnie też pomyślę o godzinowym rozliczeniu

[potty]

moja niania ma placone za godzine
ja nie kontroluje tego, ona sobie liczy i na koniec miesiaca daje mi fakture
przez pierwsze 2 miesiace liczylam godziny i wyszlo tak samo jak jej (albo baaaardzo porownywalnie) wiec dalam sobie spokoj z liczeniem
moja niania jest zarejestrowana 'dzialalnoscia gospodarcza', wiec opieka nad dziecmi to jej jedyne zrodlo dochodu
do tej pory nie bylo problemu, gdy M byla u niej mniej godzin niz ustalilysmy z podpisaniem kontraktu (ustalilysmy 3,5 dnia w tygodniu, a zdazylo sie ze byla tylko 2 dni) i nic nie musialam za to wiecej placic, ale w przyszlym tygodniu wyjezdzamy i tez mam w kontrakcie podpisane, ze mam zaplacic za czas naszej nieobecnosci, ale jak to wyjdzie w praktyce to sie okaze na koniec maja
poki co nie ma tez problemu z tym ze M zaprowadzam na 7.50-8.00 i odbieram o 17.20-17.30 - zawsze mam liczone za 9,5h

[marmutita]

Napisane przez Ineczka33

Zatrudniam nianię więc i jak się wypowiem.

Do kiedy niania miała płacone za godziny - nie było problemów z przychodzeniem do pracy czy ''chorowaniem''.
Odkąd płacimy jej za cały miesiąc ustaloną kwotę - zaczęły się niedyspozycje, ''choroby'' i ''sprawy do załatwienia''. Masakra.
Gdybym miała wybór, wróciła bym do płacenia jej za godzinę.

U mnie odpukać tego nie ma, aczkolwiek na razie niania i tak na tym zyskuje, bo mąż ma co drugi tydzień wcześniejsze zmiany i niania wczesniej do domku idzie.
Póki co chorób, i spraw do załatwienia nie było, a współpracujemy już prawie 2 miesiące.
W jakim wieku jest Twoja niania Ineczko?

Bo ostatnio mam dylematy i rozważania pt. w jakim wieku powinna być niania? Dla 10-12 miesięczniaka.
Moja to emerytka, 60 jej stuknęło na bank, choć w dowód nie zaglądałam. Ale dobrze się trzyma, jest energiczna.
Niemniej jednak mm chwilami czarne mysli pt. brak siły, czy jakieś zemdlenie, o upadku ze schodów z dzieckiem nie wspomnę.
Mieszkam na 3 piętrze i sama jak idę z małą na ręku do góry to jestem zasapana, a co dopiero niania ...
Z drugiej strony przy osobie młodej jest ryzyko innego typu - np. zajmowanie się własnym telefonem komórkowym bardziej niż dzieckiem

powiedzcie jak uważacie?

Napisane przez potty

moja niania ma placone za godzine
ja nie kontroluje tego, ona sobie liczy i na koniec miesiaca daje mi fakture
przez pierwsze 2 miesiace liczylam godziny i wyszlo tak samo jak jej (albo baaaardzo porownywalnie) wiec dalam sobie spokoj z liczeniem
moja niania jest zarejestrowana 'dzialalnoscia gospodarcza', wiec opieka nad dziecmi to jej jedyne zrodlo dochodu
do tej pory nie bylo problemu, gdy M byla u niej mniej godzin niz ustalilysmy z podpisaniem kontraktu (ustalilysmy 3,5 dnia w tygodniu, a zdazylo sie ze byla tylko 2 dni) i nic nie musialam za to wiecej placic, ale w przyszlym tygodniu wyjezdzamy i tez mam w kontrakcie podpisane, ze mam zaplacic za czas naszej nieobecnosci, ale jak to wyjdzie w praktyce to sie okaze na koniec maja
poki co nie ma tez problemu z tym ze M zaprowadzam na 7.50-8.00 i odbieram o 17.20-17.30 - zawsze mam liczone za 9,5h

patrzę skąd piszesz i wszystko jest dla mnie jasne.
Ja z moją nianią mam kontrakt tylko na gębę

[iizabelaa]

Ja choć niani nie mam to chyba bym wolała 60 latkę niż 20 latkę,
poza tym akurat panie, które znam w tym wieku to kobiety pełne sił, energiczne a nie "babcie".

[201709071045]

Napisane przez egao101

Bezczelność! Jak tak można!

To była ironia.

---------- Dopisano o 11:31 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ----------

Napisane przez 33owieczka

Gdy się prowadzi włąsną działalnoś gospodarczą, wyjeżdżając na urlop nie tylko się nie dostaje kasy (bo sie nie pracuje), a trzeba wręcz płącić- np czynsz za lokal, czy ZUS.
Patrząc na pracę opiekunki w ten sposób, za czas urlopu pracodawców nie należy Jej się pensja.

A dlaczego patrząc w ten sposób? Czy Twoja niania (czy też znane nianie na podstawie których wyciągasz takie wnioski) prowadzi własną dg?

---------- Dopisano o 11:48 ---------- Poprzedni post napisano o 11:31 ----------

Napisane przez marmutita

może i bezczelność, ale takimi niepisanymi zasadami legitymują się nianie.
Sama muszę korzystać z nianki, bo trzeba było wrócić do pracy.
Na szczęście mała zaakceptowała nianię i póki co jest ok, mam spokój ducha, że dziecko ma się dobrze podczas naszej nieobecności.
Ale niania sobie zażyczyła pensji za czas naszego urlopu.
Tyle, że uzgodniłyśmy, że będzie to 2/3 pensji.
Bo my mamy stałą kwotę za miesiąc, nieważne czy 5/8/czy 10 godzin.
Narazie jest to na korzyść niani, bo mąż często wraca wcześniej i ją zwalnia do domu.
Ja też jak mam wolne to wiadomo, wolę być z dzieckiem sama i nie trzymam niani w domu tylko po to żeby na siebie zarobiła ;p
ale niania deklaruje, że jakby co to ona zawsze dłużej może zostać albo wcześniej przyjść itp.

o kurde, źle przeczytałam odpowiedź
wiesz, nianie to często starsze panie renciskti emerytki które nie wiem czy byłyby szcześliwe jakby je zgłosiść do zusu wręcz odwrotnie, cała kasa dla nich.
myslę, że studentki tak samo.
Co innego gdy ktoś uprawia zawód niani, tu sytuacja jest ina, ale u nas państwo nie stwarza warunków do tego, aby rodzice chętnie zgodnie z prawem zatrudniali nianię.
Sory, nie stać nas na to.
Nie czuję się bezczelną za to, że zatrudniam nianię na czarno i że wolałabym jej nie płacić za czas kiedy ma wolne. Bo nie jest pełnoprawnym pracownikiem a ja pracodawcą.
Wszystko na gębę, na czarno.
Więc czemu mam płacić kobiecie za coś czego nie robi? Jest emerytką dochód ma. To jest wyrachowanie niani, ale takie życie. Wyboru wielkiego nie mam. To płacę.

nie należy, ale wiadomo - jak odmówię zapłaty to się pożegnamy, i trzeba szukać nowej niani, na nowo przyzywczajać, weryfikować jakoś opieki itp...
czyli teoria teorią, a życie życiem

No niestety, wk**wiające to, bo panie emerytki (np. moja) bardzo dobrze sobie dorabiają takim sposobem, a jeszcze próbują się stawiać w roli pełnoprawnego pracownika

Na pewno nie te naianie, które znam.
Nic nie musisz Ponadto niania to luksus i za to trzeba płacić. Jeśli kogoś nie stać - są żłobki, coraz więcej klubów malucha - wybór jest szeroki.
Zatrudnianie niani na czarno to dopiero bezczelność! I oszustwo.
I tu nie masz racji. Ale wcale się nie dziwię, że nie szukasz rozwiązań. Masz takie nastawienie, że wcale ci nie zależy.
Jak cię nie stać, nie zatrudniaj niani. Dziecię do żłobka albo zostań w domu.
Zostawiłabym bez komentarza, ale... Ty też pracujesz na czarno?
Wyrachowanie niani? Nie przejęzyczyłaś się?
Mam spore wątpliwości co do tego, jak dobrze sobie zarabia ta twoja nianie, skoro nie stać cię ani na nianię, ani na to, żeby ją zarejestrować.

---------- Dopisano o 11:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:48 ----------

Napisane przez marmutita

no w moim miasteczku nianiami są głównie panie emerytki, rencistki - i to jest sposob na dorabianie. Nie jest to ich jedyny dochód, oj nie
Moja ma 9,5 miesiąca i nie mam wielkiego pola do popisu, bo żółbków nie ma, są jedynie przedszkola, ale jest za malutka jeszcze.
Jest przedszkole prywatne, ale nawet nie weryfikowałam czy da radę szkrabka zapisać. Wiem że tam jest jedna grupa dzieci w różnym wieku. Średnio mi to pasuje.
No i niestety ale wyszłoby mnie to drożej, bo ok 8 godzin dziennie. W moim przypadku niania jest chyba tańszą opcją. Płacę jej za cały miesiąc 700 zł i mam zapewnienie, że może dłużej zostać / wcześniej przyjść - nie roz;liczamy się godzinowo. Jest dyspozycyjna więc to duży plus, gdy mam zostać dłużej w pracy.

A co ty im tak do portfela zaglądasz. Kobiety sobie ciężko wypracowały te emerytury, nie wypominaj im tak.

700?

---------- Dopisano o 11:59 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ----------

Napisane przez potty

moja niania ma placone za godzine
ja nie kontroluje tego, ona sobie liczy i na koniec miesiaca daje mi fakture
przez pierwsze 2 miesiace liczylam godziny i wyszlo tak samo jak jej (albo baaaardzo porownywalnie) wiec dalam sobie spokoj z liczeniem
moja niania jest zarejestrowana 'dzialalnoscia gospodarcza', wiec opieka nad dziecmi to jej jedyne zrodlo dochodu
do tej pory nie bylo problemu, gdy M byla u niej mniej godzin niz ustalilysmy z podpisaniem kontraktu (ustalilysmy 3,5 dnia w tygodniu, a zdazylo sie ze byla tylko 2 dni) i nic nie musialam za to wiecej placic, ale w przyszlym tygodniu wyjezdzamy i tez mam w kontrakcie podpisane, ze mam zaplacic za czas naszej nieobecnosci, ale jak to wyjdzie w praktyce to sie okaze na koniec maja
poki co nie ma tez problemu z tym ze M zaprowadzam na 7.50-8.00 i odbieram o 17.20-17.30 - zawsze mam liczone za 9,5h

Widzisz, twoja niania ma zarejestrowaną dg, ma legalną pracę i opłacone składki. A tu wypowiadają się kobiety, które zatrudniają nianie na czarno za marne grosze.

[marmutita]

O, niania się chyba odezwała...

Napisane przez egao101

Na pewno nie te naianie, które znam.

Odp: No jeśli Twoje znajome nianie rozliczają się godzinowo to na pewno nie. Jeśli jest ryczałt, to panie życzą sobie płatności za czas urlopu.
Koledze niania zapowiedziała, że w lipcu wyjeżdża na miesiąc na działkę i będzie miała zapłacone za cały miesiąc.

Nic nie musisz Ponadto niania to luksus i za to trzeba płacić. Jeśli kogoś nie stać - są żłobki, coraz więcej klubów malucha - wybór jest szeroki.

Odp: Muszę muszę, i chyba wiem lepiej od Ciebie Niania luksus... no nie wiem, raczej konieczność. W moim miasteczku nie ma żłobków dla tak małych dzieci, min 2.5 roku muszą mieć.
Kluby malucha są ze 3, ale dopiero rozwijają się i w każdym jest jedna gruba dzieci od 2 do kilku lat.
Nie wyobrażam sobie w tym wszystkim 10-miesięczniaka, przy czym to akurat najdroższa opcja w moim miasteczku.

Zatrudnianie niani na czarno to dopiero bezczelność! I oszustwo.

Odp. Taaaa. Powtarzasz się. Szczerze? Żadna niania sama nie zaproponowała/nie spytała czy mogłabym ją oficjalnie zatrudnić.

I tu nie masz racji. Ale wcale się nie dziwię, że nie szukasz rozwiązań. Masz takie nastawienie, że wcale ci nie zależy.

Odp. jakie nastawienie? na czym mi nie zależy?
Rozwiązanie jest jedno i jest proste - poszukać osoby do opieki nad dzieckiem, uzgodnić warunki współpracy i i płacić. Tak chyba zarobiłam?

Jak cię nie stać, nie zatrudniaj niani. Dziecię do żłobka albo zostań w domu.

Odp. Zatrudniam nianię na warunkach na jakie mnie stać i na jakie niania przystała, a wręcz które sama zaproponowała.
Żłobka tu nie mam. W domu chętnie bym została. Do pracy wróciłam. Nie dla przyjemności a z konieczności.

Zostawiłabym bez komentarza, ale... Ty też pracujesz na czarno?

Odp. Nie pracuję na czarno.
Słuchaj ja naprawdę rozważyłabym ofertę legalnej niani, gdyby tylko taka się do mnie zgłosiła
Mojej niani odpowiada fakt, że dostaje pieniądze do ręki.

Wyrachowanie niani? Nie przejęzyczyłaś się?

Odp. nie, nie przejęzyczyłam się.
Osoby te "dorabiają" na czarno, zgadza się, nie są pełnoprawnymi pracownikami, a chcą rozliczać się na takich prawach.
Czemu nie założą firmy? Nie zaproponują innej formy współpracy?
Bo im się nie opłaca. Przeze mnie? Nie przez politykę państwa.

Mam spore wątpliwości co do tego, jak dobrze sobie zarabia ta twoja nianie, skoro nie stać cię ani na nianię, ani na to, żeby ją zarejestrować.
Słuchaj, ja nie zatrudniam przymusowo tej pani , serio uzgodniłyśmy zasady wynagrodzenia, obustronnie zgadzają się.
Była to propozycja na którą przystałam.
Z tego co niania mówi miała sporo podopiecznych więc większą wiedzę n.t. stawek niż ja.
A czy dobrze zarabia? Zarabia tyle na ile się umówiłyśmy, gdyby było to dla niej zbyt mało, to albo negocjowałaby w górę, albo rzuciła tę robotę i poszła gdzie indziej, bo w związku z żłobkowym problemem ofert dla nianiek jest mnóstwo.



A co ty im tak do portfela zaglądasz. Kobiety sobie ciężko wypracowały te emerytury, nie wypominaj im tak.
Odp. Tak zaglądam im do portfela jak Ty mnie

700?
Dokładnie tyle!

---------- Dopisano o 11:59 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ----------



Widzisz, twoja niania ma zarejestrowaną dg, ma legalną pracę i opłacone składki. A tu wypowiadają się kobiety, które zatrudniają nianie na czarno za marne grosze.

No tu wypowiadają się kobiety, które mieszkają w Polsce, wspierane państwową polityką prorodzinną jak jasna cholera i terroryzują biedne nianie ofertą dorobku na czarno.

Szok.

[KingaWas]

Napisane przez potty

moja niania ma placone za godzine
ja nie kontroluje tego, ona sobie liczy i na koniec miesiaca daje mi fakture

koleżanka tez tak robi, żadnych problemow

[DagmaraKowalska]

My tak samo niani płacimy za godziny i opcja z fakturą na koniec miesiąca wydaje mi się chyba najwygodniejsza.