Mamusie Wrześniowo- Październikowe część III

[Konczita]

Napisane przez Dearlie

Taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa k! Konczi jak miło Cię tu widzieć. Jak się czujecie?

Napisane przez Anusia479

Konczi moja kochana .
A dzisiaj rano upominałam sie o Twoje ranne wstawane. Wyszłaś już do domku? Opowiadaj jak się czujecie i co się działo

jesteśmy w domku do wczorajszego popołudnia ... ale musimy leżeć .. Nasza Marcysia ciągnie na świat i co poradzić? rozmowy nie skutkują więc siły wyższe ją zatrzymały ...
a było to tak że od kilku dni to ja się czułam dziwnie .. tak jakoś dzidzia się uspokoiła nasza i brzuchol był twardszy .. ale miałam wizytę u rodzinnego co by mi w karcie pieczątkę przybił iż jestem zdrowa no i jestem sobie w poradni i nagle zjechało mi się na dół .. dobrze że niska jestem to daleko nie miałam ... papcio z pielęgniarką gdzieś tam mnie ulokowali, wezwali panią doktor i mnie do pionu postawiono ale od razu do szpitala przetransportowali ... przyjęli mnie na oddział, zrobili badania i kazali leżeć, podali leki podtrzymujące i tak sobie tam w tym łóżku mega wygodnym na wybitych sprężynach leżałam, przyjmowałam leki i byłam bardzo grzeczna mimo że popadałam już w depresję ... po czym wczoraj ordynator zbadał mnie po raz enty i powiedział, że mogę na kilka dni wrócić do domku oczywiście trzeba leżakować tabletki brać i uważać na siebie. Moja kolka jelitowa nie była chyba bezowocna bo najprawdopodobniej to ona spowodowała skurcze a ja myślałam, że tylko brzusio stwardniał ... skąd miałam wiedzieć że to skurcze jak ja ich nie odczuwałam ... no przecież jak skurcz wygląda to wiem .. a tu proszę jednak nie wiem ... no i .. teraz w domku jesteśmy

[Bafi@Home]

Napisane przez Konczita

jesteśmy w domku do wczorajszego popołudnia ... ale musimy leżeć .. Nasza Marcysia ciągnie na świat i co poradzić? rozmowy nie skutkują więc siły wyższe ją zatrzymały ...
a było to tak że od kilku dni to ja się czułam dziwnie .. tak jakoś dzidzia się uspokoiła nasza i brzuchol był twardszy .. ale miałam wizytę u rodzinnego co by mi w karcie pieczątkę przybił iż jestem zdrowa no i jestem sobie w poradni i nagle zjechało mi się na dół .. dobrze że niska jestem to daleko nie miałam ... papcio z pielęgniarką gdzieś tam mnie ulokowali, wezwali panią doktor i mnie do pionu postawiono ale od razu do szpitala przetransportowali ... przyjęli mnie na oddział, zrobili badania i kazali leżeć, podali leki podtrzymujące i tak sobie tam w tym łóżku mega wygodnym na wybitych sprężynach leżałam, przyjmowałam leki i byłam bardzo grzeczna mimo że popadałam już w depresję ... po czym wczoraj ordynator zbadał mnie po raz enty i powiedział, że mogę na kilka dni wrócić do domku oczywiście trzeba leżakować tabletki brać i uważać na siebie. Moja kolka jelitowa nie była chyba bezowocna bo najprawdopodobniej to ona spowodowała skurcze a ja myślałam, że tylko brzusio stwardniał ... skąd miałam wiedzieć że to skurcze jak ja ich nie odczuwałam ... no przecież jak skurcz wygląda to wiem .. a tu proszę jednak nie wiem ... no i .. teraz w domku jesteśmy

Oj oj Marcysiu, proszę siedzieć grzecznie w brzuszku - masz jeszcze czas moja panno to tak parę słów do córeczki myślę że posłucha Konczi a ty leż i zaciskaj mocno nóżki coby Marcysia najdłużej się Hawajami cieszyła.

[anusiaaniaanusia]

Napisane przez mala mysz

A jeszcze jedno, ja sok żurawinowy znalazlam w lewiatanie o wiele taniej niz w sklepie ze zdrową zywnością. Az sie sama zdziwiłam że w lodówkach obok jogurtów stoi

Muszę kupić ten soczek, bo podobno zapobiega powstawaniu kamienia na zębach. A z tym mam straszny problem
A żurawina suszona bardzo dobra jest w biedronce.

Napisane przez Konczita

dzień dobry - wstawać śpiochy - krowy doić nie ? ;D

tęskniłyście ?

Witamy serdecznie, co tam się skarbeńku z Wami działo. Fajnie, że wróciłaś

[Konczita]

Napisane przez Bafi@Home

Oj oj Marcysiu, proszę siedzieć grzecznie w brzuszku - masz jeszcze czas moja panno to tak parę słów do córeczki myślę że posłucha Konczi a ty leż i zaciskaj mocno nóżki coby Marcysia najdłużej się Hawajami cieszyła.

bafi no zaciskam zaciskam ... ale jak tu nie pogłasiać brzusia nie ? no ręce mi do kaloryfera przywiążą hehe .. ale nie poważnie to nie dotykam brzuchola i pije co dziennie ponad 3l wody .. i czuje się dość fajnie

[Bafi@Home]

Napisane przez Konczita

bafi no zaciskam zaciskam ... ale jak tu nie pogłasiać brzusia nie ? no ręce mi do kaloryfera przywiążą hehe .. ale nie poważnie to nie dotykam brzuchola i pije co dziennie ponad 3l wody .. i czuje się dość fajnie

Tak trzymaj kochana, wiem, że ciężko łapki odgonić od brzuszka jak one same tam wędrują. A Marcysia kopie?

[Konczita]

Anusia tęskniłaś ?

a i nasza Marcyśka wczoraj ważyła już uwaga ... 240 gram ... a i jesteśmy w 20t

---------- Dopisano o 08:23 ---------- Poprzedni post napisano o 08:22 ----------

Napisane przez Bafi@Home

Tak trzymaj kochana, wiem, że ciężko łapki odgonić od brzuszka jak one same tam wędrują. A Marcysia kopie?

w szpitalu się rozbrykała tak porządnie w weekend czyli między 19 a 20 t .. wcześniej tylko smyrała jak jej coś nie podchodziło w ułożeniu sprężynowym ...

[Anusia479]

Napisane przez Konczita

jesteśmy w domku do wczorajszego popołudnia ... ale musimy leżeć .. Nasza Marcysia ciągnie na świat i co poradzić? rozmowy nie skutkują więc siły wyższe ją zatrzymały ...
a było to tak że od kilku dni to ja się czułam dziwnie .. tak jakoś dzidzia się uspokoiła nasza i brzuchol był twardszy .. ale miałam wizytę u rodzinnego co by mi w karcie pieczątkę przybił iż jestem zdrowa no i jestem sobie w poradni i nagle zjechało mi się na dół .. dobrze że niska jestem to daleko nie miałam ... papcio z pielęgniarką gdzieś tam mnie ulokowali, wezwali panią doktor i mnie do pionu postawiono ale od razu do szpitala przetransportowali ... przyjęli mnie na oddział, zrobili badania i kazali leżeć, podali leki podtrzymujące i tak sobie tam w tym łóżku mega wygodnym na wybitych sprężynach leżałam, przyjmowałam leki i byłam bardzo grzeczna mimo że popadałam już w depresję ... po czym wczoraj ordynator zbadał mnie po raz enty i powiedział, że mogę na kilka dni wrócić do domku oczywiście trzeba leżakować tabletki brać i uważać na siebie. Moja kolka jelitowa nie była chyba bezowocna bo najprawdopodobniej to ona spowodowała skurcze a ja myślałam, że tylko brzusio stwardniał ... skąd miałam wiedzieć że to skurcze jak ja ich nie odczuwałam ... no przecież jak skurcz wygląda to wiem .. a tu proszę jednak nie wiem ... no i .. teraz w domku jesteśmy

No prosze to Marycia już wyjść by chciała. Jakby jej tam źle było.
Kochana to Ty z łóżka nie wstawaj,leż i odpoczywaj. Musisz teraz byc ostrożna,żeby Marcysia posiedziała jeszcze troche.
Dobrze,że jesteście

[Konczita]

Napisane przez Anusia479

No prosze to Marycia już wyjść by chciała. Jakby jej tam źle było.
Kochana to Ty z łóżka nie wstawaj,leż i odpoczywaj. Musisz teraz byc ostrożna,żeby Marcysia posiedziała jeszcze troche.
Dobrze,że jesteście

Anuś wiem wiem ze teraz koniec moich wybryków spacerkowych mam nadzieje, że teraz sie uspokoi nasza dziecina

[weronika_91]

Konczi martwiłyśmy się o Ciebie

W takim razie grzecznie leż w domku, nigdzie nie lataj ... oby nie było potrzeby powrotu to szpitala bo wiadomo nikt tam nie chce przeleżeć połowy ciąży .
A mała co tak się spieszy to ja nie wiem nunu, nie wolno zaoszczędź mamusi nerwów

[anusiaaniaanusia]

Konczita gratuluje dziewczynki
Wszystkie tęskniłyśmy

[Bafi@Home]

Napisane przez Konczita

Anusia tęskniłaś ?

a i nasza Marcyśka wczoraj ważyła już uwaga ... 240 gram ... a i jesteśmy w 20t

---------- Dopisano o 08:23 ---------- Poprzedni post napisano o 08:22 ----------



w szpitalu się rozbrykała tak porządnie w weekend czyli między 19 a 20 t .. wcześniej tylko smyrała jak jej coś nie podchodziło w ułożeniu sprężynowym ...

Pięknie czyli półmetek moje też już bryka, trzymajcie kciuki, byśmy w piątek dowiedzieli się kto tam siedzi ale najważniejsze, żeby zdrowe było.

[Konczita]

Napisane przez weronika_91

Konczi martwiłyśmy się o Ciebie

W takim razie grzecznie leż w domku, nigdzie nie lataj ... oby nie było potrzeby powrotu to szpitala bo wiadomo nikt tam nie chce przeleżeć połowy ciąży .
A mała co tak się spieszy to ja nie wiem nunu, nie wolno zaoszczędź mamusi nerwów

oj te 8 dni były wiecznością, komfort dla ciężarnych pierwsza klasa łóżka wodne, katering i wszystko na najwyższym poziomie ... a sale miałam przy trakcie porodowym więc na świecie przywitałam kilkanaście noworodków

Napisane przez anusiaaniaanusia

Konczita gratuluje dziewczynki
Wszystkie tęskniłyśmy

Napisane przez Bafi@Home

Pięknie czyli półmetek moje też już bryka, trzymajcie kciuki, byśmy w piątek dowiedzieli się kto tam siedzi ale najważniejsze, żeby zdrowe było.

najważniejsze to zdrówko maleństw ... ja do końca nie wierzyłam że to córeńka jest ... no ale wczoraj ładnie się pokazała .. chociaż ja tam dalej siusiaka widziałam

[weronika_91]

Konczita no to też się pewnie sporo naoglądałaś .... na patologii ciąży leżałeś?
To termin porodu na kiedy masz ?

Bafi@Home dokładnie byle było zdrowe chociaż wiadomo, płeć każdy chce znać

[Konczita]

Napisane przez weronika_91

Konczita no to też się pewnie sporo naoglądałaś .... na patologii ciąży leżałeś?
To termin porodu na kiedy masz ?

Tak patologia ... naoglądałam się sporo .. ale teraz przynajmniej wiem co jest niepokojącym objawem i wiem, że kolejny raz nie zbagatelizuję ich .. chociaż ja i tak przewrażliwiona jestem strasznie .. a termin z OM mam na 8 września a z Usg na 14-16 różnie to wychodzi ...
do 20 sierpnia będę na lekach najprawdopodobniej .. więc mam nadzieje że malutka usiedzi spokojnie

[Bafi@Home]

Napisane przez weronika_91

Konczita no to też się pewnie sporo naoglądałaś .... na patologii ciąży leżałeś?
To termin porodu na kiedy masz ?

Bafi@Home dokładnie byle było zdrowe chociaż wiadomo, płeć każdy chce znać

Córka, strasznie chce siostrzyczkę, a ja czuję że tam chłopak siedzi, w ogóle śniło mi się że poszłam rodzić, i jedno co zapamiętała to fakt, że w szpitalu mnóstwo kurzu i pyłu latało. Do tego mój synek - tak urodziłam w tym śnie synka buntował się przy karmieniu, tzn preferował jedną pierś a drugiej za chiny nie chciał pić. Później się okazało, że maluszek dostał alergii i pamiętam tę wysypkę która zaatakowała jego nóżki i lekarze uznali, że powinien leżeć w specjalnym inkubatorze. I pamiętam, że ja z tego szpitala sobie poszłam na spacer, żeby odwiedzić szpital w którym rodziłam Klaudię. A tam czyściutko i miło. I jak wróciłam to dostałam opiernicz, że jak śmiałam zostawić dziecko w szpitalu

---------- Dopisano o 08:39 ---------- Poprzedni post napisano o 08:37 ----------

Napisane przez Konczita

Tak patologia ... naoglądałam się sporo .. ale teraz przynajmniej wiem co jest niepokojącym objawem i wiem, że kolejny raz nie zbagatelizuję ich .. chociaż ja i tak przewrażliwiona jestem strasznie .. a termin z OM mam na 8 września a z Usg na 14-16 różnie to wychodzi ...
do 20 sierpnia będę na lekach najprawdopodobniej .. więc mam nadzieje że malutka usiedzi spokojnie

Konczi to uświadom nas, na co powinnyśmy zwracać uwagę, żeby w razie W działać. Bo ja mimo, że jedną ciążę mam za sobą to tak naprawdę zachowuję się jakbym była w niej po raz pierwszy. Bo całkiem inaczej organizm się zachowuje. Jak odczuwałaś te "kolki jelitowe"

[Sojka1990]

Konczi chwała Temu nad nami że Cię nam tu wrocił
Nie dotykaj brzusia, dasz radę-też to przechodziłam.

a waga niuni jest chyba normalna, my ważymy w 22tygodniu między 300 a 348 gram a parametry "długościowe" troszke niżej wypadły niż 22tc, więc będzie tusty kurdupelek, no ale może wda się w tatusia ze wzrostem, bo jak po mnie to nie poszalejemy przy 160cm

Tak więc kochana Ty nasza! Zaciskaj te girki, leż sobie często z nóżkami wyżej niż brzuszek, co by krewka Ci w zyłkach ładnie krążyla, sluchajcie sobie z Marcyśka relaksacyjnej nuty i odpoczywajcie ile się da (kurcze nie jedna by Ci pozazdrościla możliwościa polenienia sie ) bądź dobrej myśli a my tu wszystkie będziemy słać do Ciebie pozytywne fluidy i jak bedzie trzeba to delegacje stworzymy która przyjedzie i będzie Ci nogi skrzyżowane trzymac !

[weronika_91]

Napisane przez Konczita

Tak patologia ... naoglądałam się sporo .. ale teraz przynajmniej wiem co jest niepokojącym objawem i wiem, że kolejny raz nie zbagatelizuję ich .. chociaż ja i tak przewrażliwiona jestem strasznie .. a termin z OM mam na 8 września a z Usg na 14-16 różnie to wychodzi ...
do 20 sierpnia będę na lekach najprawdopodobniej .. więc mam nadzieje że malutka usiedzi spokojnie

No właśnie człowiek sobie czasem myśli, że to błahostka , a jednak nic nie trzeba bagatelizować .
Będzie dobrze nie Ty pierwsza na lekach podtrzymujących i nie ostatnia
Bafi@Home co za sen
Ja też mam przeczucie od samego początku, że będzie chłopczyk ... ciekawe czy nam się sprawdzą

[Konczita]

Napisane przez Bafi@Home

Córka, strasznie chce siostrzyczkę, a ja czuję że tam chłopak siedzi, w ogóle śniło mi się że poszłam rodzić, i jedno co zapamiętała to fakt, że w szpitalu mnóstwo kurzu i pyłu latało. Do tego mój synek - tak urodziłam w tym śnie synka buntował się przy karmieniu, tzn preferował jedną pierś a drugiej za chiny nie chciał pić. Później się okazało, że maluszek dostał alergii i pamiętam tę wysypkę która zaatakowała jego nóżki i lekarze uznali, że powinien leżeć w specjalnym inkubatorze. I pamiętam, że ja z tego szpitala sobie poszłam na spacer, żeby odwiedzić szpital w którym rodziłam Klaudię. A tam czyściutko i miło. I jak wróciłam to dostałam opiernicz, że jak śmiałam zostawić dziecko w szpitalu

---------- Dopisano o 08:39 ---------- Poprzedni post napisano o 08:37 ----------



Konczi to uświadom nas, na co powinnyśmy zwracać uwagę, żeby w razie W działać. Bo ja mimo, że jedną ciążę mam za sobą to tak naprawdę zachowuję się jakbym była w niej po raz pierwszy. Bo całkiem inaczej organizm się zachowuje. Jak odczuwałaś te "kolki jelitowe"

ale sen ... i proszę ja też myślałam że syn będzie a tu panienka się okazuje ... ale do prenatalnych zaczekam i wtedy się upewnię ... bo ten siusior tam sobie był ... nie ? chociaż Marcyśka już się w rozkład dnia wbiła

Bafi każda ciąża jest inna ale jeżeli odczuwa się kłucie w obrębie macicy, kłucia boczne (u mnie były po prawej stornie, kłucie, ciągnięcie, dyskomfort kiedy próbowałam przyciągnąć nogę do podbrzusza) to nie można tego bagatelizować i jeżeli twardnieje podbrzusze bądź brzuch to kochane są skurcze macicy ... ich przede wszystkim nie można lekceważyć ...to nie etap wypinani się dzidziolka ...

[Bafi@Home]

Napisane przez weronika_91

No właśnie człowiek sobie czasem myśli, że to błahostka , a jednak nic nie trzeba bagatelizować .
Będzie dobrze nie Ty pierwsza na lekach podtrzymujących i nie ostatnia
Bafi@Home co za sen
Ja też mam przeczucie od samego początku, że będzie chłopczyk ... ciekawe czy nam się sprawdzą

Mówię Ci te sny takie pomerdane, ale fakt jest jeden od samego początku śni mi się synek. Przy Klaudii non stop śniłam córkę. Albo dziecko, gdzie tej płci nie znałam.

[Konczita]

Napisane przez Sojka1990

Konczi chwała Temu nad nami że Cię nam tu wrocił
Nie dotykaj brzusia, dasz radę-też to przechodziłam.

a waga niuni jest chyba normalna, my ważymy w 22tygodniu między 300 a 348 gram a parametry "długościowe" troszke niżej wypadły niż 22tc, więc będzie tusty kurdupelek, no ale może wda się w tatusia ze wzrostem, bo jak po mnie to nie poszalejemy przy 160cm

Tak więc kochana Ty nasza! Zaciskaj te girki, leż sobie często z nóżkami wyżej niż brzuszek, co by krewka Ci w zyłkach ładnie krążyla, sluchajcie sobie z Marcyśka relaksacyjnej nuty i odpoczywajcie ile się da (kurcze nie jedna by Ci pozazdrościla możliwościa polenienia sie ) bądź dobrej myśli a my tu wszystkie będziemy słać do Ciebie pozytywne fluidy i jak bedzie trzeba to delegacje stworzymy która przyjedzie i będzie Ci nogi skrzyżowane trzymac !

co do wagi to w granicach wszystko zresztą wymiary pokrywały się z 20t i nie martwi mnie to że o tydzień młodsza jest bo od początku mamy tydzień w plecy
leże leże ... śpie i jem ..
a głasiać by się chciało jak maleństwo daje popis ale wiem, że to niekorzystne jest dla niej więc tylko dyskutuję do naszej pannicy

Napisane przez weronika_91

No właśnie człowiek sobie czasem myśli, że to błahostka , a jednak nic nie trzeba bagatelizować .
Będzie dobrze nie Ty pierwsza na lekach podtrzymujących i nie ostatnia
Bafi@Home co za sen
Ja też mam przeczucie od samego początku, że będzie chłopczyk ... ciekawe czy nam się sprawdzą

mówisz chłopczyk ... ale powiem Wam że w szpitalu 80% chłopców się rodzi i same Igory i Serafiny

[Bafi@Home]

Napisane przez Konczita

ale sen ... i proszę ja też myślałam że syn będzie a tu panienka się okazuje ... ale do prenatalnych zaczekam i wtedy się upewnię ... bo ten siusior tam sobie był ... nie ? chociaż Marcyśka już się w rozkład dnia wbiła

Bafi każda ciąża jest inna ale jeżeli odczuwa się kłucie w obrębie macicy, kłucia boczne (u mnie były po prawej stornie, kłucie, ciągnięcie, dyskomfort kiedy próbowałam przyciągnąć nogę do podbrzusza) to nie można tego bagatelizować i jeżeli twardnieje podbrzusze bądź brzuch to kochane są skurcze macicy ... ich przede wszystkim nie można lekceważyć ...to nie etap wypinani się dzidziolka ...

Ano Konczi, to ja chyba pogonię ginka, żeby mnie wywalił na L4, raz, że coraz gorzej znoszę dojazdy do pracy, dziennie po 25km gdzie nie zawsze droga jest w dobrym stanie. Po siedzącej pracy lubi ciągnąć mnie w dole i co jakiś czas kłuje mnie z lewej strony tak przy pachwinie. I naprawdę zaczynam, kilka z nas uskarża się na te ciągnięcia w dole brzucha. Taki dyskomfort, u mnie przechodzi jak poleżę.

[Konczita]

Napisane przez Bafi@Home

Ano Konczi, to ja chyba pogonię ginka, żeby mnie wywalił na L4, raz, że coraz gorzej znoszę dojazdy do pracy, dziennie po 25km gdzie nie zawsze droga jest w dobrym stanie. Po siedzącej pracy lubi ciągnąć mnie w dole i co jakiś czas kłuje mnie z lewej strony tak przy pachwinie. I naprawdę zaczynam, kilka z nas uskarża się na te ciągnięcia w dole brzucha. Taki dyskomfort, u mnie przechodzi jak poleżę.

Bafi należy dużo leżeć i zapodać nospe ona działa rozkurczowo jeżeli nie pomoże warto udać się do gina i wspomnieć o tym ... aha i należy nawadniać organizm to też pomaga dla nas minimum 3l wody ...

[Bafi@Home]

Napisane przez Konczita

co do wagi to w granicach wszystko zresztą wymiary pokrywały się z 20t i nie martwi mnie to że o tydzień młodsza jest bo od początku mamy tydzień w plecy
leże leże ... śpie i jem ..
a głasiać by się chciało jak maleństwo daje popis ale wiem, że to niekorzystne jest dla niej więc tylko dyskutuję do naszej pannicy



mówisz chłopczyk ... ale powiem Wam że w szpitalu 80% chłopców się rodzi i same Igory i Serafiny

Sieniuu ale imiona ale nie ukrywam ja będę mieć zagwozdkę jakie imię wybrać by dziecka nie skrzywdzić

[anusiaaniaanusia]

Napisane przez Konczita

Bafi należy dużo leżeć i zapodać nospe ona działa rozkurczowo jeżeli nie pomoże warto udać się do gina i wspomnieć o tym ... aha i należy nawadniać organizm to też pomaga dla nas minimum 3l wody ...

Czyli dobre ilości wody wypijam Mama mi ostatnio uwagę zwróciła, że co za dużo to nie zdrowo i że wody to za dużo też nie można. Wiedziałam że racji nie ma

Bafi@ uciekaj na to zwolnienie... jak odczuwasz dyskomfort to nie zastanawiaj się

[Konczita]

Napisane przez Bafi@Home

Sieniuu ale imiona ale nie ukrywam ja będę mieć zagwozdkę jakie imię wybrać by dziecka nie skrzywdzić

ale jeszcze było trzech Antków jednak jak słyszałam Igor i serwaciak to padłam .. nie wymyśliłabym że to serafin serio !!!
a dziewczynki dwie to kalinki i dwie Zosie były

Napisane przez anusiaaniaanusia

Czyli dobre ilości wody wypijam Mama mi ostatnio uwagę zwróciła, że co za dużo to nie zdrowo i że wody to za dużo też nie można. Wiedziałam że racji nie ma

Bafi@ uciekaj na to zwolnienie... jak odczuwasz dyskomfort to nie zastanawiaj się

Aniu należy dużo pić wówczas oczyszcza się zaległości w organizmie i to też jest bardzo dobre .. mnie jak przyjęli na oddział powalili tym bo kazali do kolacji wypić 3l wody ... czyli miałam niespełna 7 godzin na tę atrakcję ... ale dzisiaj mam już za sobą 1,5l ...

[Bafi@Home]

Napisane przez anusiaaniaanusia

Czyli dobre ilości wody wypijam Mama mi ostatnio uwagę zwróciła, że co za dużo to nie zdrowo i że wody to za dużo też nie można. Wiedziałam że racji nie ma

Bafi@ uciekaj na to zwolnienie... jak odczuwasz dyskomfort to nie zastanawiaj się

Powiem szczerze, po prostu czuję się psychicznie zmęczona. W pracy szaleństwa nie ma, tzn duży luz bo projekty jak wejdą to w czasie kiedy ja się rozdwoję, siedzi się niewygodnie bo w pozycji półleżacej, co nie jest zdrowe dla mojego kręgosłupa. No i te kilometry na dziurawych drogach. Po prostu zrzędzę. Ale jak w tamtej ciąży praca dla mnie była wszystkim, tak w tej potrzebuję ciszy i spokoju. No nie ukrywam, organizm jest 6 lat starszy więc też już o swoje się dopomina.

[Anusia479]

A mnie tak wczoraj podbrzusze bolało i kłuło czasami. Nospy zjadłam,nic nie dało,ale położyłam sie spać i jak rano wstałam to już jest ok. Drugia ciąża a człowiek nic nie wie.

Zmykam dziewczynki się szykować bo musze po zakupki wyskoczyc póki nie pada

[0213a3d44dd2424e2974ecf75dc2f45f89ba9c75_684767793eb51]

Hehe Konczi a jadnak dziewczynka
Zaciskaj mocno nóżki.Dobrze że juz jesteś

[mala mysz]

Napisane przez Konczita

ale sen ... i proszę ja też myślałam że syn będzie a tu panienka się okazuje ... ale do prenatalnych zaczekam i wtedy się upewnię ... bo ten siusior tam sobie był ... nie ? chociaż Marcyśka już się w rozkład dnia wbiła

Bafi każda ciąża jest inna ale jeżeli odczuwa się kłucie w obrębie macicy, kłucia boczne (u mnie były po prawej stornie, kłucie, ciągnięcie, dyskomfort kiedy próbowałam przyciągnąć nogę do podbrzusza) to nie można tego bagatelizować i jeżeli twardnieje podbrzusze bądź brzuch to kochane są skurcze macicy ... ich przede wszystkim nie można lekceważyć ...to nie etap wypinani się dzidziolka ...

a dlugo tak Cie klucia lapaly?
Kurde wrocilam z pobrania krwi i juz na poczekalni mialam klucia i takie skurcze z prawej strony, teraz wrocilam i leze. wzielam no spe i jak sie nie ruszam wcale to jest ok a jak tylko probuje sie podniesc czy obrocic to czuje dalej ten skurcz. i to taki jak czasami w lydkach łapią.

[lukrecja_25]

Haj! Jak zwykle nie nadrobiłam was do końca no bo siły nimom

Powiem ino tylko że Alan - tak ma na imie syn mojej koleżanki z za płotu i fajny chłopak z niego i ma nawet imieniny więc imie ok mnie sie bardzo podoba nie jest w stylu tych imion takich wiecie jakich

Co do ciała i nieatrakcyjnego wyglądu ja noszę rozmiar 40-42 w dolnych partiach a w górnych to nie chce wiedziec jaki ale czasem sie w 42 nie mieszczę Cieszę się z brzuszka bo jednak jest inny niż ciąża spożywcza i mam go dużego nawet bardzo zakłądam sobie lużne tuniki nie musze sie przejmować ze jestem gruba zamówiłam se koszulke nawet na allegro z namisem I'm not fat i'm pregnant sportową taką hehehe zresztą widać z daleka ze jezdem ciężarówką
Większość osób ,m ówi mi ze pięknie wyglądam głąszczą mnie po brzuszku i mówią ze duży i fajny ale są tacy co nazywają mnie grubaskiem, są tacy(czytaj moja matka) co ciągle mnie szkalują ze gruba jestem strasznie i ze mnie schudne po ciąży i w ogóle i to włąśnie wtedy czuje sie nieatrakcyjna i popadam w depresje gangstera i płącze ze jestem obrzydliwa ... ale mija to za chwile i znowu wystawiam brzuchhol i nech wszyscy wiedzą ze jestemw ciąży chodze dumna i uśmiechnięta a co! A TŻ codziennie obserwuje mój pępek bo mi się juz coraz płytszy robi i całuje brzuszek i patrzy czy juz "guzik zagłady " sie pojawił fascynuje sie biustem moim i mówi ze zazdrości juz naszemu dziecku ze sobie będzie ssało mnie i ogólnie skoro chce ze mną sex uprawiac to znaczy ze chyba mu sie podobam tak? i jak mam deprresje prezez ludzi co twierdzą ze jestem gruba on mi zawsze tłumaczy ze ślicznie wyglądam ze musze mieć brzusio bo tam dzidziuś mieszka i ze schudne po porodzie bedziemy chodzić na spacery i dsamy radę

Konczi nareszcie wróciłaś a Marcyśka niech nie udaje Marcyśki bo ja mówie ze ma być facetem i niech siedzi tam w brzuchu a nie pcha sie na świat ja bym se na jej miejscu chciała w brzuchu posiedzieć noszona dzień cały karmiona i w ogóle nic tylko skakać z radości ze nie trzeba nic tylko tam grzecznie siedzieć

no....