Nadchodzi maj, pachnie Saska Kępa a nam od relacji nie zamyka się gęba PM2012cz.XXIII

[Gorska_Kozica]

Napisane przez marylka80

Jak to polozylas szkla na stoliku?????? Przeciez tam zawsze jakies pylki sa!!! Ja bym juz ich pozniej nie zalozyla

A jakbyscie mialy ochote sie wystawic na slonko, to moze sprobujcie tak, tylko oczywiscie druga strone musicie wystawic

Osobliwe Czy to ktoś z Twoich sąsiadów? Jak to się trzeb ankombinować, ajk się nie ma balkonu, albo tarasu

Napisane przez Nika0208

Wstalam o 7.00 rano ( nie moglam juz dlużej spać) o 9.00 wybrałyśmy sie z mama do fryzjera i doszła do nas starsza. Fryzjerka smiała się jak ze mnie jak dowiedziala się, ze calakiem zmieniłam uczesanie - i dla rego byłam czesana ostatnia jakby mi cos jeszcze sie odwidziało. Cały czas smialysmy się. o 12 byłam w domu i poszłam po kiwtaki do Jagodzi slicznie udekorowała kościół i moim bukietem tez kazdy sie zachwycał.
O 13 przyjechala Berta 9 (cudowna kobieta), najpier malowała moją starszą.... efekt koncowy był boski, poźniej moja mame - było z tym troche trudu poniewaz moja mama na codzień się nie maluje, ale Berta dobrala makijaz bardzo delikatny i pasowała do mojej mamy idealnie... i została ja....efekt koncowy był dla mnie zaskakujący.... Berta czyni cuda . Skonczyła mlowac mnie o 15:30 i o 16 czekałam na TŻ.
Moi bracia cioteczni zrobili brame (6 butelek zyskali)
Przywitałam się z gośćmi i TŻ - swietnie wyglądał w garniturze. Przyszliśmy do domu i zaczełam przebierac się w suknie... wszystkich moja suknia zaskoczyła (kazdy z braci ciotecznych mówił mi kompelmenty , a jedna powiedział, że nie mogł sobie mnie wyobrazic w sukni aż do dzić ) . Było błogoslawieństwo i ruszylismy do kościoła... A kochana Jagodzia slicznie udekorowala samochod . Bylismy troszke za wczesnie i musieliśmy posiedzieć z 5 minut w samochodzi, poniewaz kamerzysta chciała nagrać jak podjezdzamy. Weszlismy do kosciołam i przed nami stałay moje dziewczynki ( no raczej mojego brata). Starsza niosła obrączki a młodsza bukiecik frezji). Wygladały ślicznie....
Przez cala msze sie uśmiechałam.... rozpierasla mnie radość. Podczas skladnia przysięgi TZ miała sucho w gardle i ledwo mogl mowic . Ja się zaciałam poniewaz nie mogłam włozyc obrączki . Po zakonczonej mszy zostalismy obzucenie ryzem i grosikiami ( ryz rzucały moje małe.... i poźniej najmłodsza maja chodziła i pytała się kiedy będzie znów rzucac w ciocię )
Na sali bylismy ... nie wiem dokladnie o ktorej ..... ale chyba o 18:30 miała byc obiad.... Po obiedzie zostalismy zaproszenie do pierwszego tanca... poszliśmy na spontan, tylko raz zatanczylismy ten utwor wczesnie - "Pozwolił na loc.." A poxniej zespól... kazała utworzyć dwa kołka, mężczyźni jedno i kobiety drugie... ja w jednym na srodeczku a TŻ w drugim i tak mieliśmy okazje choć przez chwile zatanczyć z kazdym. A późnije to juz zabawa... z TŻ pilismy wodkę i nawet nie byliśmy pijani.
Goscile chwalili jedzenie, sale i zespół 9 dali z siebie naprawde wszystko). Mnie otarły buty ale nie dałam po sobie tego poznac... poxniej kazdy był zdziwiony że nic po mnie bie było widac. Cale weslele się usmiechala i starała zatanczyc jak największa liczba gości wiec z TŻ naprawde mało tańczyłam . Goście po weselu pytali się tesciowej skąd ja mam tyle siły i energi w sobie. Moi znajomo smieli się ze mnie ze kreske wciagnełam... . A ja poprostu była szcześliwa, ze sa ze mną najblizsi
ostatni goście pojechali o 4.
Powiem tylko, że nigdy bym sobie mojego ślubu i wesele lepiej nie wyobrazila i nic bym nie zmieniła..

Pięknie. Szczęście i pozytywna adrenalinka działają cuda. Mam nadzieję, że też mnie tak będzie energia rozpierać i że nie będę ziewała w kościele, bo by to na video wyglądało komicznie Jeszcze raz wszystkiego dobrego dla Was!

[Nattiv]

Napisane przez Nika0208

Wstalam o 7.00 rano ( nie moglam juz dlużej spać) o 9.00 wybrałyśmy sie z mama do fryzjera i doszła do nas starsza. Fryzjerka smiała się jak ze mnie jak dowiedziala się, ze calakiem zmieniłam uczesanie - i dla rego byłam czesana ostatnia jakby mi cos jeszcze sie odwidziało. Cały czas smialysmy się. o 12 byłam w domu i poszłam po kiwtaki do Jagodzi slicznie udekorowała kościół i moim bukietem tez kazdy sie zachwycał.
O 13 przyjechala Berta 9 (cudowna kobieta), najpier malowała moją starszą.... efekt koncowy był boski, poźniej moja mame - było z tym troche trudu poniewaz moja mama na codzień się nie maluje, ale Berta dobrala makijaz bardzo delikatny i pasowała do mojej mamy idealnie... i została ja....efekt koncowy był dla mnie zaskakujący.... Berta czyni cuda . Skonczyła mlowac mnie o 15:30 i o 16 czekałam na TŻ.
Moi bracia cioteczni zrobili brame (6 butelek zyskali)
Przywitałam się z gośćmi i TŻ - swietnie wyglądał w garniturze. Przyszliśmy do domu i zaczełam przebierac się w suknie... wszystkich moja suknia zaskoczyła (kazdy z braci ciotecznych mówił mi kompelmenty , a jedna powiedział, że nie mogł sobie mnie wyobrazic w sukni aż do dzić ) . Było błogoslawieństwo i ruszylismy do kościoła... A kochana Jagodzia slicznie udekorowala samochod . Bylismy troszke za wczesnie i musieliśmy posiedzieć z 5 minut w samochodzi, poniewaz kamerzysta chciała nagrać jak podjezdzamy. Weszlismy do kosciołam i przed nami stałay moje dziewczynki ( no raczej mojego brata). Starsza niosła obrączki a młodsza bukiecik frezji). Wygladały ślicznie....
Przez cala msze sie uśmiechałam.... rozpierasla mnie radość. Podczas skladnia przysięgi TZ miała sucho w gardle i ledwo mogl mowic . Ja się zaciałam poniewaz nie mogłam włozyc obrączki . Po zakonczonej mszy zostalismy obzucenie ryzem i grosikiami ( ryz rzucały moje małe.... i poźniej najmłodsza maja chodziła i pytała się kiedy będzie znów rzucac w ciocię )
Na sali bylismy ... nie wiem dokladnie o ktorej ..... ale chyba o 18:30 miała byc obiad.... Po obiedzie zostalismy zaproszenie do pierwszego tanca... poszliśmy na spontan, tylko raz zatanczylismy ten utwor wczesnie - "Pozwolił na loc.." A poxniej zespól... kazała utworzyć dwa kołka, mężczyźni jedno i kobiety drugie... ja w jednym na srodeczku a TŻ w drugim i tak mieliśmy okazje choć przez chwile zatanczyć z kazdym. A późnije to juz zabawa... z TŻ pilismy wodkę i nawet nie byliśmy pijani.
Goscile chwalili jedzenie, sale i zespół 9 dali z siebie naprawde wszystko). Mnie otarły buty ale nie dałam po sobie tego poznac... poxniej kazdy był zdziwiony że nic po mnie bie było widac. Cale weslele się usmiechala i starała zatanczyc jak największa liczba gości wiec z TŻ naprawde mało tańczyłam . Goście po weselu pytali się tesciowej skąd ja mam tyle siły i energi w sobie. Moi znajomo smieli się ze mnie ze kreske wciagnełam... . A ja poprostu była szcześliwa, ze sa ze mną najblizsi
ostatni goście pojechali o 4.
Powiem tylko, że nigdy bym sobie mojego ślubu i wesele lepiej nie wyobrazila i nic bym nie zmieniła..

Super relacja
Też się podpinam pod pytanie o fotki

[karolinka85]

Nika, piękna relacja

[marylka80]

Nika za relacje!!!
A fotki kiedy zoabczymy?

[ladystar]

Napisane przez marylka80

Jak to polozylas szkla na stoliku?????? Przeciez tam zawsze jakies pylki sa!!! Ja bym juz ich pozniej nie zalozyla

A jakbyscie mialy ochote sie wystawic na slonko, to moze sprobujcie tak, tylko oczywiscie druga strone musicie wystawic

wiem ze to zuoo ale len ze mnie czasem poza tym przeciez pozniej sie wymocza


Nika piekna relacja czekamy na fotki

[Nika0208]

zobaczcie na poczte , a ja uciekam prac

[JennyAniolek]

Napisane przez Nika0208

Wstalam o 7.00 rano ( nie moglam juz dlużej spać) o 9.00 wybrałyśmy sie z mama do fryzjera i doszła do nas starsza. Fryzjerka smiała się jak ze mnie jak dowiedziala się, ze calakiem zmieniłam uczesanie - i dla rego byłam czesana ostatnia jakby mi cos jeszcze sie odwidziało. Cały czas smialysmy się. o 12 byłam w domu i poszłam po kiwtaki do Jagodzi slicznie udekorowała kościół i moim bukietem tez kazdy sie zachwycał.
O 13 przyjechala Berta 9 (cudowna kobieta), najpier malowała moją starszą.... efekt koncowy był boski, poźniej moja mame - było z tym troche trudu poniewaz moja mama na codzień się nie maluje, ale Berta dobrala makijaz bardzo delikatny i pasowała do mojej mamy idealnie... i została ja....efekt koncowy był dla mnie zaskakujący.... Berta czyni cuda . Skonczyła mlowac mnie o 15:30 i o 16 czekałam na TŻ.
Moi bracia cioteczni zrobili brame (6 butelek zyskali)
Przywitałam się z gośćmi i TŻ - swietnie wyglądał w garniturze. Przyszliśmy do domu i zaczełam przebierac się w suknie... wszystkich moja suknia zaskoczyła (kazdy z braci ciotecznych mówił mi kompelmenty , a jedna powiedział, że nie mogł sobie mnie wyobrazic w sukni aż do dzić ) . Było błogoslawieństwo i ruszylismy do kościoła... A kochana Jagodzia slicznie udekorowala samochod . Bylismy troszke za wczesnie i musieliśmy posiedzieć z 5 minut w samochodzi, poniewaz kamerzysta chciała nagrać jak podjezdzamy. Weszlismy do kosciołam i przed nami stałay moje dziewczynki ( no raczej mojego brata). Starsza niosła obrączki a młodsza bukiecik frezji). Wygladały ślicznie....
Przez cala msze sie uśmiechałam.... rozpierasla mnie radość. Podczas skladnia przysięgi TZ miała sucho w gardle i ledwo mogl mowic . Ja się zaciałam poniewaz nie mogłam włozyc obrączki . Po zakonczonej mszy zostalismy obzucenie ryzem i grosikiami ( ryz rzucały moje małe.... i poźniej najmłodsza maja chodziła i pytała się kiedy będzie znów rzucac w ciocię )
Na sali bylismy ... nie wiem dokladnie o ktorej ..... ale chyba o 18:30 miała byc obiad.... Po obiedzie zostalismy zaproszenie do pierwszego tanca... poszliśmy na spontan, tylko raz zatanczylismy ten utwor wczesnie - "Pozwolił na loc.." A poxniej zespól... kazała utworzyć dwa kołka, mężczyźni jedno i kobiety drugie... ja w jednym na srodeczku a TŻ w drugim i tak mieliśmy okazje choć przez chwile zatanczyć z kazdym. A późnije to juz zabawa... z TŻ pilismy wodkę i nawet nie byliśmy pijani.
Goscile chwalili jedzenie, sale i zespół 9 dali z siebie naprawde wszystko). Mnie otarły buty ale nie dałam po sobie tego poznac... poxniej kazdy był zdziwiony że nic po mnie bie było widac. Cale weslele się usmiechala i starała zatanczyc jak największa liczba gości wiec z TŻ naprawde mało tańczyłam . Goście po weselu pytali się tesciowej skąd ja mam tyle siły i energi w sobie. Moi znajomo smieli się ze mnie ze kreske wciagnełam... . A ja poprostu była szcześliwa, ze sa ze mną najblizsi
ostatni goście pojechali o 4.
Powiem tylko, że nigdy bym sobie mojego ślubu i wesele lepiej nie wyobrazila i nic bym nie zmieniła..

Cieszę się, że wszystko się udało
I jeszcze raz życzę Wam wszystkiego dobrego na nowej drodze życia

[marylka80]

Napisane przez Gorska_Kozica

Osobliwe Czy to ktoś z Twoich sąsiadów? Jak to się trzeb ankombinować, ajk się nie ma balkonu, albo tarasu

Pięknie. Szczęście i pozytywna adrenalinka działają cuda. Mam nadzieję, że też mnie tak będzie energia rozpierać i że nie będę ziewała w kościele, bo by to na video wyglądało komicznie Jeszcze raz wszystkiego dobrego dla Was!

Znajomy wrzucila na FB ale czy to od niego widoki to nie wiem

[e s]

Nika- wzruszyłam się Twoją relacją. Fajnie, że wszystko poszło po Twojej myśli. Wszystkiego dobrego dla Was

[JennyAniolek]

Napisane przez Gorska_Kozica

Byłabym wdzięczna, jakbyś podała namiary. Miejsc noclegowych jest mnóstwo, ale zawsze to lepiej pojechać na sprawdzoną miejscówkę

Napisane przez Jamee

Czy ja również mogę dostać namiary

Mam nadzieję, że reszta Dziewczyn nie będzie mieć za złe - jak coś to piszcie i usunę.

W zeszłym roku byliśmy w Chorwacji w miejscowości Omis. Kwaterę i rezerwację rodzice robili tutaj => http://croatia-tour.pl, kod kwatery: A-2773-a => Mieliśmy mieszkanko na parterze: salon, kuchnia z jadalnią + sypialnia + łazienka + my: sypialnia połączona z łazienką i balkonem + taras - do plaży 5 min, do centrum Omisia - 10 min spacerkiem, nam się podobało

[Jamee]

Napisane przez Nika0208

zobaczcie na poczte , a ja uciekam prac

ni ma nic

[marylka80]

Napisane przez Nika0208

zobaczcie na poczte , a ja uciekam prac

Napisane przez Jamee

ni ma nic

No ja tez pacze i pacze i nic nie widze...

[ewika19]

Po kilkudniowej przerwie- jestem ;D.

niusia_87, Nika0208 - Piękne relacje

Z przygotowań- zaczęliśmy od soboty zapraszać gości. Nawet za pół godziny jedziemy zaprosić babcię TŻa i jego ciocię z rodziną. Mam nadzieję, że szybko nam to pójdzie bo dosyć sporo mamy zaproszeń do rozdania.
Jutro jadę z szwagierką do Częstochowy, potem z moim TŻem jedziemy zaprosić kolejną ciocię. W środę wybieramy się na wycieczkę do Szczyrku, a w czwartek na urodziny a potem do kolegi TŻa z zaproszeniem. W piątek mamy zamiar zamówić tort i pojechać do IKEI do Katowic.
Także najbliższe dni mamy zaplanowane dosyć ostro ale mam nadzieję, że w sobotę choć trochę odpoczniemy .
Niestety muszę myakać bo zaraz jedziemy do tej babci. Także życzę udanego weekendu majowego

[JennyAniolek]

A właśnie zapomniałam zapytać: Oriflame_Rybnik, a Ty na którą masz ślub i w jakim kościele ? Odp tutaj albo na PW

[Gorska_Kozica]

Napisane przez JennyAniolek

Mam nadzieję, że reszta Dziewczyn nie będzie mieć za złe - jak coś to piszcie i usunę.

W zeszłym roku byliśmy w Chorwacji w miejscowości Omis. Kwaterę i rezerwację rodzice robili tutaj => http://croatia-tour.pl, kod kwatery: A-2773-a => Mieliśmy mieszkanko na parterze: salon, kuchnia z jadalnią + sypialnia + łazienka + my: sypialnia połączona z łazienką i balkonem + taras - do plaży 5 min, do centrum Omisia - 10 min spacerkiem, nam się podobało

Dziękować Może coś wykombinujemy. Nie wiemy jeszcze kiedy, ale to już najmniejszy problem

[Nattiv]

Napisane przez Jamee

ni ma nic

Ja też nie widzę

[madzia2306]

Napisane przez Nattiv

No to teraz tylko czekać na ten wspaniały dzień Wcześnie robisz pazurki. Nie boisz się, że coś się zniszczy?

Ewusia dziś pewnie wszytko dopina na ostatni guzik

Napisane przez melod_y

hhehehehe ciekawe skad sie dowiedziala Moze domyslila sie w koncu

Bosze.. ja tez mialam slubowac 5.05 ale zdecydowalismy sie na wrzesien. I chyba dobrze bo bym umarla

Napisane przez gosza_m

Wszystkiego co najlepsze w dniu imienin!!!!
I gratuluję stażu


Tęskniłyśmy fest a fest!!!!!!!
A powiedz mi co słychać u MadziS??? Bo jej już dawno tu nie było

Kolejna szczęśliwa mężatka


Bardzo, bardzo podoba mi się ten fryz

Wiktusiaczku gratuluję zestawienia

u MadziS wszystko w porządku ale dopiero chyba 8 maja odbiera suknię
moja chrzestna przechodzi samą siebie poprostu, wkurza nas wszystkich... a jak jej córeczka ślubowała to mnie nie zaprosiła więc czego ona ode mnie oczekuje, że nagle po 10 latach od tak przyjadę i ją zaproszę? wolne żarty...
pazurki robię w piątek żeby się do nich przyzwyczaic, robię żelowe więc nic nie powinno się z nimi stac... u mnie narazie stresu nie ma wręcz nie mogę się doczekac

[a u d r e y]

Napisane przez czarna_kawa80

w sumie kiedys dojdzie do cycków wiec jakis plus jest

Audrey co z Twoja fryzura próbna bylas gdzies jeszcze ??

niee.. na razie się zbieram, szukam innej fryzjerki, ta odpadła w przedbiegach...

Napisane przez czarna_kawa80

ja moja nazywam africa bombata vel zelazny zad

Kawa zmiażdżyłaś mnie

Napisane przez ladystar

prawie jakbym swoj post czytala

w końcu nie bez kozery zwiemy się wątkowymi bliźniaczkami

Napisane przez marylka80

A jakbyscie mialy ochote sie wystawic na slonko, to moze sprobujcie tak, tylko oczywiscie druga strone musicie wystawic

Marylka pozamiatałaś system
To sie nazywa zabrać się za sprawę od du**py strony

Napisane przez Nika0208

Wstalam o 7.00 rano ( nie moglam juz dlużej spać) o 9.00 wybrałyśmy sie z mama do fryzjera i doszła do nas starsza. Fryzjerka smiała się jak ze mnie jak dowiedziala się, ze calakiem zmieniłam uczesanie - i dla rego byłam czesana ostatnia jakby mi cos jeszcze sie odwidziało. Cały czas smialysmy się. o 12 byłam w domu i poszłam po kiwtaki do Jagodzi slicznie udekorowała kościół i moim bukietem tez kazdy sie zachwycał.
O 13 przyjechala Berta 9 (cudowna kobieta), najpier malowała moją starszą.... efekt koncowy był boski, poźniej moja mame - było z tym troche trudu poniewaz moja mama na codzień się nie maluje, ale Berta dobrala makijaz bardzo delikatny i pasowała do mojej mamy idealnie... i została ja....efekt koncowy był dla mnie zaskakujący.... Berta czyni cuda . Skonczyła mlowac mnie o 15:30 i o 16 czekałam na TŻ.
Moi bracia cioteczni zrobili brame (6 butelek zyskali)
Przywitałam się z gośćmi i TŻ - swietnie wyglądał w garniturze. Przyszliśmy do domu i zaczełam przebierac się w suknie... wszystkich moja suknia zaskoczyła (kazdy z braci ciotecznych mówił mi kompelmenty , a jedna powiedział, że nie mogł sobie mnie wyobrazic w sukni aż do dzić ) . Było błogoslawieństwo i ruszylismy do kościoła... A kochana Jagodzia slicznie udekorowala samochod . Bylismy troszke za wczesnie i musieliśmy posiedzieć z 5 minut w samochodzi, poniewaz kamerzysta chciała nagrać jak podjezdzamy. Weszlismy do kosciołam i przed nami stałay moje dziewczynki ( no raczej mojego brata). Starsza niosła obrączki a młodsza bukiecik frezji). Wygladały ślicznie....
Przez cala msze sie uśmiechałam.... rozpierasla mnie radość. Podczas skladnia przysięgi TZ miała sucho w gardle i ledwo mogl mowic . Ja się zaciałam poniewaz nie mogłam włozyc obrączki . Po zakonczonej mszy zostalismy obzucenie ryzem i grosikiami ( ryz rzucały moje małe.... i poźniej najmłodsza maja chodziła i pytała się kiedy będzie znów rzucac w ciocię )
Na sali bylismy ... nie wiem dokladnie o ktorej ..... ale chyba o 18:30 miała byc obiad.... Po obiedzie zostalismy zaproszenie do pierwszego tanca... poszliśmy na spontan, tylko raz zatanczylismy ten utwor wczesnie - "Pozwolił na loc.." A poxniej zespól... kazała utworzyć dwa kołka, mężczyźni jedno i kobiety drugie... ja w jednym na srodeczku a TŻ w drugim i tak mieliśmy okazje choć przez chwile zatanczyć z kazdym. A późnije to juz zabawa... z TŻ pilismy wodkę i nawet nie byliśmy pijani.
Goscile chwalili jedzenie, sale i zespół 9 dali z siebie naprawde wszystko). Mnie otarły buty ale nie dałam po sobie tego poznac... poxniej kazdy był zdziwiony że nic po mnie bie było widac. Cale weslele się usmiechala i starała zatanczyc jak największa liczba gości wiec z TŻ naprawde mało tańczyłam . Goście po weselu pytali się tesciowej skąd ja mam tyle siły i energi w sobie. Moi znajomo smieli się ze mnie ze kreske wciagnełam... . A ja poprostu była szcześliwa, ze sa ze mną najblizsi
ostatni goście pojechali o 4.
Powiem tylko, że nigdy bym sobie mojego ślubu i wesele lepiej nie wyobrazila i nic bym nie zmieniła..

Kochana od Twojej relacji bije taki błogi spokój Aż miło się czytało
Świetnie że wszystko się udało

Oeeesuuu! Wysiałam ogródek sałatami, cebulami, pietruszkami i wielona innymi rzeczami. Robiąc grządki stałam wypięta pupą w str domu sąsiadów i syn sąsiadki strzelił mi w tyłek z procy myślałam że zabije młodego, ale w końcu zaczęłam się śmiać z tego

[karolinka85]

fotki niki są w wiadomościach wysłanych

[iceflower]

Napisane przez marylka80

A jakbyscie mialy ochote sie wystawic na slonko, to moze sprobujcie tak, tylko oczywiscie druga strone musicie wystawic

Padłam po raz kolejny w dniu dzisiejszym.


Nika super relacja fajnie że wszystko poszło idealnie, twoja relacja jest naładowana taką radością, że aż miło się czyta.

[Madziuniusia]

hej co ciekawego?

[MARGIDA]

Napisane przez a u d r e y

Oeeesuuu! Wysiałam ogródek sałatami, cebulami, pietruszkami i wielona innymi rzeczami. Robiąc grządki stałam wypięta pupą w str domu sąsiadów i syn sąsiadki strzelił mi w tyłek z procy myślałam że zabije młodego, ale w końcu zaczęłam się śmiać z tego

miałaś branie kochana

Napisane przez Madziuniusia

hej co ciekawego?

relacje/zdjęcia
to co zwykle na tym wątku

[kooocur]

Właśnie wyszedł mi 3 pozytywny test ciążowy!

[MARGIDA]

Napisane przez kooocur

Właśnie wyszedł mi 3 pozytywny test ciążowy!

gratuluję kochana

[Nattiv]

Napisane przez madzia2306

u MadziS wszystko w porządku ale dopiero chyba 8 maja odbiera suknię
moja chrzestna przechodzi samą siebie poprostu, wkurza nas wszystkich... a jak jej córeczka ślubowała to mnie nie zaprosiła więc czego ona ode mnie oczekuje, że nagle po 10 latach od tak przyjadę i ją zaproszę? wolne żarty...
pazurki robię w piątek żeby się do nich przyzwyczaic, robię żelowe więc nic nie powinno się z nimi stac... u mnie narazie stresu nie ma wręcz nie mogę się doczekac

Myślałam, że dziś robisz pazurki Źle przeczytałam.

Napisane przez a u d r e y

Oeeesuuu! Wysiałam ogródek sałatami, cebulami, pietruszkami i wielona innymi rzeczami. Robiąc grządki stałam wypięta pupą w str domu sąsiadów i syn sąsiadki strzelił mi w tyłek z procy myślałam że zabije młodego, ale w końcu zaczęłam się śmiać z tego

[JennyAniolek]

Napisane przez kooocur

Właśnie wyszedł mi 3 pozytywny test ciążowy!

Wspaniała nowina! Gratulacje!

[iceflower]

Napisane przez kooocur

Właśnie wyszedł mi 3 pozytywny test ciążowy!

Gratulacje

[Jamee]

Napisane przez kooocur

Właśnie wyszedł mi 3 pozytywny test ciążowy!

strasznie się cieszę kochana

[JennyAniolek]

Napisane przez a u d r e y

Oeeesuuu! Wysiałam ogródek sałatami, cebulami, pietruszkami i wielona innymi rzeczami. Robiąc grządki stałam wypięta pupą w str domu sąsiadów i syn sąsiadki strzelił mi w tyłek z procy myślałam że zabije młodego, ale w końcu zaczęłam się śmiać z tego

Ale urwis z sąsiada

[Nattiv]

Napisane przez kooocur

Właśnie wyszedł mi 3 pozytywny test ciążowy!

Gratulacje! Będziemy ciociami