Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI - Strona 148 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-05-01, 13:39   #4411
Alfahelisa
Zakorzenienie
 
Avatar Alfahelisa
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 271
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI

Dzień dobry ja się dziś z domku nie ruszam, nie czuję się na siłach na spacery, wczoraj się nalatałam więc dziś lenistwo

kot nam wczoraj tv wyłączył oglądamy i nagle pstryk tv zgasł, a to kot wlazł obok szafki i przysiadł dupskiem swoim na włącznik w listwie antyprzepięciowej do której tv jest podłączony

hmm dziwne maj a ja znów (tak jak w tamtym roku) w ciąży historia zatacza koło na szczęście kręcący się dziś ciągle w brzuchu maluch jakoś moje myśli rozprasza
__________________
"Tego dnia
Upadł duch
Wygięła się do wewnątrz
Bezpowrotnie elipsa ma"
Aniołek 7t4d [*] 25.05.2011 i nic już nie będzie takie samo
Wiktor 13.07.2012 kochany szczęściarz urodzony 13ego w piątek
Gloria- 07.06.2015 - nasza księżniczka
Alfahelisa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-01, 14:02   #4412
zebrawpaski
Zakorzenienie
 
Avatar zebrawpaski
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 594
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI

HEJ!
Jestem caŁa i zdrowa, co użyłam to moje
Nadrobiłam ale bez cytowania
Kochane- tak mi piszecie pięknie, że mam się oszczędzać i leżeć a ja znowu się nasłuchałam od Teciowej jak to worki po 60 kg w ciąży nosiła i nic jej nie było a teraz to wszystko (czyt. ja) takie słabe....
Jak mi tak nagda to mi głupio tam siedzieć i nic nie robić i poszłam jej wczoraj pomagać w polowych pracach ale po 2 godzinach przeprosiłam i uciekłam z płaczem zła na siebie, że przejmuję się jej gadaniem zamiast wszystko olać i myśleć o dziecku i sobie...
Wróciliśmy wczoraj wieczór a w domu cudna niespodzianka- mój Tata i Brat wrócili z emigracji- nieźle nas wkręcili- nikt nie wiiedział, że zdecydowali się wcześniej wracać - spodziewaliśmy się ich najwcześniej za 3-6 tyg.
Tata przejął się tymi naszymi remontami i tym, że nie wiemy jak co ugryźć i wrócili

Bacha- ściskam mocno, bardzo mi przykro, domyślam się, że nie pojedziesz na pogrzeb chrzestnego...

BERBIe- Pracuśku kochany zwolinij troszkę. śniłaś mi się, że pracowałaś w salonnie fryzjerskim, przyszłam do Ciebie się obciąć ale odradziłaś, powiedziałaś, ze mam zapuszczać włosy

Perse- dobrze, ze wyustalałaś terminy wizyt
co do zakupów- jak kupuję spódnice to od razu do niej kupuję bluzkę - najlepiej w tym samym sklepie- bo potem inaczej po powrocie do domu jest dylemat z czym te spódnice nosić

monika- garatulacje z okzaji pierwszej rocznicy ślubu, dobrze, ze udało się miło spędzić wieczór, teraz powoli do przodu, myśl pozytywnie, buziaki

Maga, BEERBIE, Pani- nie przesadzajcie z tą wagą....
Mój Tata ma ponad 100 kg- ja mam geny po nim
Wczoraj się śmiał i żartował patrząc na mnie (nie widzieliśmy się od stycznia), że nareszcie nadszedł taki czas, ze nie czuje się najgrubszy w domu

Lucy- ale super, że rodzinka się zjedzie
__________________
Anielka - 03.11.2010
Hubert - 29.05.2011


JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
KASIA
JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
TOSIA
zebrawpaski jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-01, 14:02   #4413
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI

Mnie za to znowu pobolewa chwilami jak na okres, ale czy ja wiem... Taki ból choćby wcale :/


4 tygodnie, dziś byłabym w 34... 4 kolejne i mógłby przyjść na świat - z zastrzeżeniem, że serduszko w tej wersji wydarzeń by biło... Nie chce mi się wierzyć, że kiedyś coś pójdzie po mojej myśli...


No i skończyła się era mycia włosów co 2 dni, trzeba już codziennie. Chyba z tej okazji pójdę je trochę podciąć.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-01, 14:04   #4414
zebrawpaski
Zakorzenienie
 
Avatar zebrawpaski
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 594
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI

fioluś, eseska- jak się czujecie? Upały dają we znaki?
__________________
Anielka - 03.11.2010
Hubert - 29.05.2011


JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
KASIA
JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
TOSIA
zebrawpaski jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-01, 14:07   #4415
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI

Cytat:
Napisane przez zebrawpaski Pokaż wiadomość
Jak mi tak nagda to mi głupio tam siedzieć i nic nie robić i poszłam jej wczoraj pomagać w polowych pracach ale po 2 godzinach przeprosiłam i uciekłam z płaczem zła na siebie, że przejmuję się jej gadaniem zamiast wszystko olać i myśleć o dziecku i sobie...

Perse- dobrze, ze wyustalałaś terminy wizyt
co do zakupów- jak kupuję spódnice to od razu do niej kupuję bluzkę - najlepiej w tym samym sklepie- bo potem inaczej po powrocie do domu jest dylemat z czym te spódnice nosić
Dziewczyno..... Co Ty wyprawiasz? Ja też się nasłuchałam takich głupot, ale olewałam je siuśkiem prostym :/ Ciąża była najważniejsza, nieważne, że ktoś gadał, jak się czuł w ciąży, że wszystko robił, do ostatniego dnia chodził do pracy - fajnie, ja nie mogłam, ja miałam problemy. W kolejnej ciąży będę jeszcze bardziej uważać i wykłócać się ze wszystkimi, którzy mają inne zdanie. A jak usłyszę, że ciąża to nie choroba, to się będę bardzo głośno śmiać.

Co do zakupów - dobry pomysł.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-01, 14:10   #4416
zebrawpaski
Zakorzenienie
 
Avatar zebrawpaski
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 594
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI

nie mam dzinsów i chciałam kupić na allego ale kurcze nie wiem czy się opłaci jeszcze....a z drugiej strony wyglądam jak "dziadówa"
nie dość, że toczę się jak słoń, wiecznie spocona jak świnia to ubieram na siebie to co udaje mi się wciągnąć na moje cielsko i nie czuję sie za piękna
dzinsy uratowałyby sytuację bo mam pare fajnych bluzeczek
teoretyczie mam spodnie na kantkę- alle bez przesady- nie będę tak na codzień latac, mam też rybaczki i spódnice dzinsową ale moje popuchnięte łydki i stopy niekoniecznie dodają seksapilu
a do geterków mam tylko dwie sukienki- tuniczki więc latam najczesiej w tych dwóch zestawach....
jaka pogoda na maj i czerwiec? - Jeśli tak jak dziś to te dzinsy bez sensu kupować. A byłyby jak znalazł na średnio ciepłe wieczory bo postanowiłam na "majówki" chodzić jak tylko dam radę
__________________
Anielka - 03.11.2010
Hubert - 29.05.2011


JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
KASIA
JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
TOSIA
zebrawpaski jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-01, 14:32   #4417
Alfahelisa
Zakorzenienie
 
Avatar Alfahelisa
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 271
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33853893]Dziewczyno..... Co Ty wyprawiasz? Ja też się nasłuchałam takich głupot, ale olewałam je siuśkiem prostym :/ Ciąża była najważniejsza, nieważne, że ktoś gadał, jak się czuł w ciąży, że wszystko robił, do ostatniego dnia chodził do pracy - fajnie, ja nie mogłam, ja miałam problemy. W kolejnej ciąży będę jeszcze bardziej uważać i wykłócać się ze wszystkimi, którzy mają inne zdanie. A jak usłyszę, że ciąża to nie choroba, to się będę bardzo głośno śmiać.

Co do zakupów - dobry pomysł.[/QUOTE]

hehe ciąża to nie choroba, a ja przez nią wylądowałam w szpitalu to jest moja odpowiedz na takie teksty

i do dziś się zastanawiam, czy gdyby nie te nerwy w pracy, dojazdy w upały cały maj i normalne funkcjonowanie bez żadnego oszczędzania się (no bo to nie choroba) to może jednak tamta ciąża by się utrzymała, przecież wszystko było książkowo tylko w upał w pracy zaczęłam plamić...

w kolejnej poszłam prawie od razu na l4, bo się kiepsko czułam, bo nie nadawałam się do pracy przez zwichrowaną psychikę, bo na każdy ból brzucha leciałam do łazienki sprawdzić czy nie krwawię, bo dojeżdżałam 80km pociągiem do pracy, bo nie wybaczyłabym sobie jakbym wiedziała że nie zrobiłam wszystkiego żeby to dzieciątko żyło... zapewne przez to nie mam powrotu tam, ale praca zawsze jakaś się znajdzie a dziecko...

ja nie będę udawać bohatera, moje dziecko i zdrowie jest dla mnie najważniejsze, fakt zazdroszczę kobietom które śmigają spokojnie całą ciążę też bym tak latała ale nie było mi dane, a drugi raz już nie zaryzykowałam...
__________________
"Tego dnia
Upadł duch
Wygięła się do wewnątrz
Bezpowrotnie elipsa ma"
Aniołek 7t4d [*] 25.05.2011 i nic już nie będzie takie samo
Wiktor 13.07.2012 kochany szczęściarz urodzony 13ego w piątek
Gloria- 07.06.2015 - nasza księżniczka

Edytowane przez Alfahelisa
Czas edycji: 2012-05-01 o 14:33
Alfahelisa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-01, 14:35   #4418
fiolusiek
Zakorzenienie
 
Avatar fiolusiek
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 437
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI

Cytat:
Napisane przez zebrawpaski Pokaż wiadomość
nie mam dzinsów i chciałam kupić na allego ale kurcze nie wiem czy się opłaci jeszcze....a z drugiej strony wyglądam jak "dziadówa"
nie dość, że toczę się jak słoń, wiecznie spocona jak świnia to ubieram na siebie to co udaje mi się wciągnąć na moje cielsko i nie czuję sie za piękna
dzinsy uratowałyby sytuację bo mam pare fajnych bluzeczek
teoretyczie mam spodnie na kantkę- alle bez przesady- nie będę tak na codzień latac, mam też rybaczki i spódnice dzinsową ale moje popuchnięte łydki i stopy niekoniecznie dodają seksapilu
a do geterków mam tylko dwie sukienki- tuniczki więc latam najczesiej w tych dwóch zestawach....
jaka pogoda na maj i czerwiec? - Jeśli tak jak dziś to te dzinsy bez sensu kupować. A byłyby jak znalazł na średnio ciepłe wieczory bo postanowiłam na "majówki" chodzić jak tylko dam radę
ZeberkoWyglądasz ślicznie, hormony przekształciły Ci chyba widok siebie, każda kobieta w ciązy jest piękna bez względu na rozmiar. Ja na Twoim miejscu jeansów bym nie kupowała, a co najwyżej jakieś spodenki lniane, bo przecież ubierając dziś jeansy można się nieźle spocić i przegrzać. Możesz nosić przecież getry i do tego jakąś bluzkę
Ja też miałam kupić spodnie, ale na razie za gorąco i poczekam na jakąś wyprzedaż
A co do opuchniętych nóg to już taki urok ciąży i nie masz się czym przejmować tylko noś spódnice, Twoja wygoda jest ważniejsza.

Edytowane przez fiolusiek
Czas edycji: 2012-05-01 o 14:40
fiolusiek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-01, 14:38   #4419
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI

Cytat:
Napisane przez Alfahelisa Pokaż wiadomość
hehe ciąża to nie choroba, a ja przez nią wylądowałam w szpitalu to jest moja odpowiedz na takie teksty

i do dziś się zastanawiam, czy gdyby nie te nerwy w pracy, dojazdy w upały cały maj i normalne funkcjonowanie bez żadnego oszczędzania się (no bo to nie choroba) to może jednak tamta ciąża by się utrzymała, przecież wszystko było książkowo tylko w upał w pracy zaczęłam plamić...

w kolejnej poszłam prawie od razu na l4, bo się kiepsko czułam, bo nie nadawałam się do pracy przez zwichrowaną psychikę, bo na każdy ból brzucha leciałam do łazienki sprawdzić czy nie krwawię, bo dojeżdżałam 80km pociągiem do pracy, bo nie wybaczyłabym sobie jakbym wiedziała że nie zrobiłam wszystkiego żeby to dzieciątko żyło... zapewne przez to nie mam powrotu tam, ale praca zawsze jakaś się znajdzie a dziecko...

ja nie będę udawać bohatera, moje dziecko i zdrowie jest dla mnie najważniejsze, fakt zazdroszczę kobietom które śmigają spokojnie całą ciążę też bym tak latała ale nie było mi dane, a drugi raz już nie zaryzykowałam...

Są oczywiście osoby, które mogą spokojnie pracować i wszystko u nich dobrze, ale każdy tak może. Gdyby w przyszłej ciąży ktoś zakwestionował moje prawo do L4, miejsca w autobusie czy innego odpoczynku - chyba naprawdę zaprosiłabym taką osobę do odwiedzenia grobu Dawida....
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-01, 14:51   #4420
zebrawpaski
Zakorzenienie
 
Avatar zebrawpaski
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 594
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI

Cytat:
Napisane przez Alfahelisa Pokaż wiadomość
hehe ciąża to nie choroba, a ja przez nią wylądowałam w szpitalu to jest moja odpowiedz na takie teksty

i do dziś się zastanawiam, czy gdyby nie te nerwy w pracy, dojazdy w upały cały maj i normalne funkcjonowanie bez żadnego oszczędzania się (no bo to nie choroba) to może jednak tamta ciąża by się utrzymała, przecież wszystko było książkowo tylko w upał w pracy zaczęłam plamić...

w kolejnej poszłam prawie od razu na l4, bo się kiepsko czułam, bo nie nadawałam się do pracy przez zwichrowaną psychikę, bo na każdy ból brzucha leciałam do łazienki sprawdzić czy nie krwawię, bo dojeżdżałam 80km pociągiem do pracy, bo nie wybaczyłabym sobie jakbym wiedziała że nie zrobiłam wszystkiego żeby to dzieciątko żyło... zapewne przez to nie mam powrotu tam, ale praca zawsze jakaś się znajdzie a dziecko...

ja nie będę udawać bohatera, moje dziecko i zdrowie jest dla mnie najważniejsze, fakt zazdroszczę kobietom które śmigają spokojnie całą ciążę też bym tak latała ale nie było mi dane, a drugi raz już nie zaryzykowałam...
heh- i jak tak samo myślę, ba nawet wiele razy powiedziałam Tesciowej wprost co myślę o tym, że dzwigała w ciąży itd.
A sytuacja moja skomplikowana jak wiecie, najchętniej bym tam nie jezdziła póki swojego pietra nie będziemy mieć ale niestety jezdzić muszę z różnych wzgledów.
A na chwilę obecną nie potrafię się tam odnaleźć....bo nie mam tam swojego miejsca....gdzie niby miałam iść? W końcu olałam to, ze ona jest po 3 zawałach, ze się od 3 dni znowu źle czuła i ze ma prawie 70 lat, przeprosiłam i powiedziałam, ze nie dam rady jej pomagać i idę się położyc do tego pokoju co w nim śpimy. Poszłam tam i płakałam jak małe dziecko.
I tak sobie pomyślałam, ze ja od listopada u siebie w domu 2 razy odkurzałam. Tutaj Mama, Siostra lub Tz-et we wszystkim mnie wyręcza i każdy robi to z radością bo wie w jakim celu to wszystko....a tam się czuję taka jakaś gorsza...

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------

Cytat:
Napisane przez fiolusiek Pokaż wiadomość
A co do opuchniętych nóg to już taki urok ciąży i nie masz się czym przejmować tylko noś spódnice, Twoja wygoda jest ważniejsza.
fio- Teściowa mi powiedziała, że ja wcale nie mam spuchniętych nóg tylko "grube"
a Tato jak mnie wczoraj zobaczył to od razu kazał mi się położyć...
__________________
Anielka - 03.11.2010
Hubert - 29.05.2011


JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
KASIA
JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
TOSIA

Edytowane przez zebrawpaski
Czas edycji: 2012-05-01 o 14:50
zebrawpaski jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-01, 15:01   #4421
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI

Cytat:
Napisane przez zebrawpaski Pokaż wiadomość
heh- i jak tak samo myślę, ba nawet wiele razy powiedziałam Tesciowej wprost co myślę o tym, że dzwigała w ciąży itd.
A sytuacja moja skomplikowana jak wiecie, najchętniej bym tam nie jezdziła póki swojego pietra nie będziemy mieć ale niestety jezdzić muszę z różnych wzgledów.
A na chwilę obecną nie potrafię się tam odnaleźć....bo nie mam tam swojego miejsca....gdzie niby miałam iść? W końcu olałam to, ze ona jest po 3 zawałach, ze się od 3 dni znowu źle czuła i ze ma prawie 70 lat, przeprosiłam i powiedziałam, ze nie dam rady jej pomagać i idę się położyc do tego pokoju co w nim śpimy. Poszłam tam i płakałam jak małe dziecko.
I tak sobie pomyślałam, ze ja od listopada u siebie w domu 2 razy odkurzałam. Tutaj Mama, Siostra lub Tz-et we wszystkim mnie wyręcza i każdy robi to z radością bo wie w jakim celu to wszystko....a tam się czuję taka jakaś gorsza...

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------



fio- Teściowa mi powiedziała, że ja wcale nie mam spuchniętych nóg tylko "grube"
a Tato jak mnie wczoraj zobaczył to od razu kazał mi się położyć...

Smutne jest to, co piszesz.
Jednak nie zapominaj, że to tylko parę tygodni - i na pewno wrócisz do swojej aktywności i nikogo nie będziesz musiała przepraszać i się tłumaczyć. Parę tygodni wytrzymaj!
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-01, 15:03   #4422
fiolusiek
Zakorzenienie
 
Avatar fiolusiek
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 437
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI

Zeberko, ale tato cie jakiś czas nie widział, więc pewnie nie widział jak rośniesz. Sama należę do tych grubszych, ale czuję po sobie kiedy mi puchnę, więc gadanie teściowej się nie przejmuj. Jak już Kasia się urodzi i zaczniesz karmić to kg zaczną same spadać, a przy małym dziecku jest tyle roboty, że jeszcze się naganiasz przy niej.
fiolusiek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-01, 15:12   #4423
zebrawpaski
Zakorzenienie
 
Avatar zebrawpaski
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 594
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI

Perse-dziękuję, zapewniam Cię ja mam cierpliwośc do pewnego momentu więc nie dam sobie krzywdy zrobić i tak za często mowię Teściowej wprost co myślę...
Po prostu wczorajsza sytuacja była niezmiernie niezręczna dla mnie bo póki Teściowa coś tam działa w piwnicy a ja sedziałam przed domem z ksiażką poza zasięgiem jej wzroku to było ok ale jak się przeniosła z pracami na zewnątrz- rozłożyła prace obok mnie, to ja ani czytać ani przeproisć i powiedzieć, że idę poleżeć...Ona mnie nie prosiła o pomoc ale mnie też dziwnie było nagle wstać i powiedzieć " To niech Mama sobie pracuje ja idę leżeć" albo nie zwracać na nią uwagi i czytać dalej...
Najlepiej gdy jadę tam na 2 - 3 godz i wracam - wtedy wszystko jest ok
ale niestety w perspektywie remontów które lada dzien sie zaczną będe musiała byc tam częściej, zwłaszcza jak Tz będzie w pracy bo to nasze inwestyce....co prawda obejmują też parter gdzie ona mieszka ale to my ją przekonaliśmy do tych remontów bo jakbyśmy nie zrobili u niej od nowa c.o. to na pietrze tez by się nie udało, więc któreś z nas musi tam być...
Dobrze, że mój Tata i Brat już są bo obiecali pomoc - a oni zawsze po mojej stronie stoją
__________________
Anielka - 03.11.2010
Hubert - 29.05.2011


JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
KASIA
JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
TOSIA
zebrawpaski jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-01, 15:14   #4424
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI

Rozumiem to. Sama mam dość skomplikowane i niezbyt dobre stosunki z teściową, więc wyobrażam sobie różne niezręczne sytuacje. Natomiast przy ciąży nic się nie będzie już dla mnie liczyć.

Idę na cmentarz, na krótki spacerek...
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-01, 15:21   #4425
zebrawpaski
Zakorzenienie
 
Avatar zebrawpaski
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 594
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI

Cytat:
Napisane przez fiolusiek Pokaż wiadomość
Zeberko, ale tato cie jakiś czas nie widział, więc pewnie nie widział jak rośniesz. Sama należę do tych grubszych, ale czuję po sobie kiedy mi puchnę, więc gadanie teściowej się nie przejmuj. Jak już Kasia się urodzi i zaczniesz karmić to kg zaczną same spadać, a przy małym dziecku jest tyle roboty, że jeszcze się naganiasz przy niej.
dzisiaj weszłam na wagę a siostra się pyta- "Ile, ile wiecej, bo Kasia ma tylko 2kg". Więc ja jej mówię- że jeszcze waży moja macica i cycki i zapsa tłuszczu na czas karmienia. A Tata sie zaczął śmmiać ze on się o ten zapas boi bo przy mojej tendencji to raczej po karmieniu też zostanie. Ja mu na to aby sie nie bał, pójdę do Teściówki mieszkać to schudnę...a Jemu się tak smutno zrobiło i powiedział mi tylko "Dziecko to nie o to chodzi, żeby ze stresu i zgryzoty chudnąć bo z tego nic dobrego nie ma"
__________________
Anielka - 03.11.2010
Hubert - 29.05.2011


JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
KASIA
JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
TOSIA
zebrawpaski jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-01, 15:24   #4426
fiolusiek
Zakorzenienie
 
Avatar fiolusiek
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 437
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33854691]Rozumiem to. Sama mam dość skomplikowane i niezbyt dobre stosunki z teściową, więc wyobrażam sobie różne niezręczne sytuacje. Natomiast przy ciąży nic się nie będzie już dla mnie liczyć.

Idę na cmentarz, na krótki spacerek...[/QUOTE]
Podziwiam Cię, że chcesz tak często chodzić na cmentarz, bo ja nie potrafię i nie chce. Wiem, że i tak tam mojego Synka nie ma, a to jest miejsce gdzie wszystko się zakończyło, więc nadal sprawia mi ból widok grobu czy innych mniejszych. Jak dla mnie wszystko jest nadal świeże choć minął już a może dopiero rok..
fiolusiek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-01, 15:45   #4427
zebrawpaski
Zakorzenienie
 
Avatar zebrawpaski
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 594
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI

fioluś - bo każdy inaczej przeżywa stratę, Ty inaczej a Perse inaczej i nie ma w tym nic złego, że nie bywasz na cmentarzu zbyt często, ważne aby znaleźć swój sposób na przeżycie żałoby...

W ogóle to cieszę się, że ostatnio się więcej udzielasz na forum

---------- Dopisano o 15:45 ---------- Poprzedni post napisano o 15:36 ----------

wizażowe siostrzyczki chyba weekendują
ja poprosiłam właśnie siostrę aby mi pozdejmowała wszystkie książki i płyty z szafki, która stanowiła biblioteczkę- poukładam je w innym miejscu a tam będę mieć kolejną półke na rzeczy dla Kasi

Jutro aby odreagować wszelkie stresy jadę na ciuchy
a wczoraj w ciucholandzie na wsi Tz-a kupiłam 4 fajne ciuszki dla małej ( oczywiście Teściowa komentowała, że 5 zł bluzeczka to nie warta ale powiedziałam, ze to firmówka i nowa kosztuje 30zł, i że owszem są nowe tanie ale chińskie a ja dziecku takich kupować nie będę!)
__________________
Anielka - 03.11.2010
Hubert - 29.05.2011


JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
KASIA
JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
TOSIA
zebrawpaski jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-01, 15:52   #4428
fiolusiek
Zakorzenienie
 
Avatar fiolusiek
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 437
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI

Zeberko nie ma co się przejmować gadaniem teściowej, to Twoje dziecko i Ty decydujesz czy kupisz mu body za 5 czy 200 zl.. Nic nikomu do tego. A co do ciuchów to może poszukaj tam spodni ciążowych? Ja kupiłam ostatnio za 2.5 wogóle nie zniszczone. Taka inwestycja się opłaca

A co do żałoby to czuję, że nadal się nie pogodziłam ze stratą. Może jak mała się urodzi to będzie inaczej.

Edytowane przez fiolusiek
Czas edycji: 2012-05-01 o 15:54
fiolusiek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-01, 15:55   #4429
maksikola
Wtajemniczenie
 
Avatar maksikola
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 009
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI

Cytat:
Napisane przez Maga83 Pokaż wiadomość
Co pieczesz dobrego?
upiekłam ciasto "krówka" i ciasto z owocami i galaretką.

zeberka ja bym Ci radziła jakieś 2 sukieneczki kupić, puchniejącymi nogami się nie przejmuj, nikt nie będzie zwracał uwagi, przebije je piękny brzuszek. W jeansach niewygodnie, za gorąco. Ja chodziłam w przewiewnych sukienkach.
maksikola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-01, 16:22   #4430
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI

Cytat:
Napisane przez zebrawpaski Pokaż wiadomość
dzisiaj weszłam na wagę a siostra się pyta- "Ile, ile wiecej, bo Kasia ma tylko 2kg".
Moje dziecko ważyło tylko kilogram, a ja kilka dni po porodzie na wadze miałam -7, a za następnych kilka już -10. Nie ma co tego tak liczyć. A jak puchniesz, to już wcale - po porodzie opuchlizna zejdzie i zostanie tylko parę kg w nadmiarze.

Cytat:
Napisane przez fiolusiek Pokaż wiadomość
Podziwiam Cię, że chcesz tak często chodzić na cmentarz, bo ja nie potrafię i nie chce. Wiem, że i tak tam mojego Synka nie ma, a to jest miejsce gdzie wszystko się zakończyło, więc nadal sprawia mi ból widok grobu czy innych mniejszych. Jak dla mnie wszystko jest nadal świeże choć minął już a może dopiero rok..
No właśnie, to chyba kwestia indywidualnego podejścia.
Ja chodzę codziennie, codziennie palę znicz, żeby mu się światełko paliło w nocy, żeby się nie bał... Codziennie do niego mówię, relacjonuję co robiłam... Mi to w pewien sposób pomaga, ale rozumiem doskonale, że Ty masz inaczej. Mój mąż też nie chodzi codziennie, a jak idzie ze mną w niedzielę, to potem ma bardzo zły nastrój. W życiu zresztą nikogo bym nie zmuszała, żeby chodził częściej, niż czuje.
Ja ogólnie tak mam, że mnie chodzenie na cmentarz w pewien sposób uspokaja - często mam tak, że bardzo intensywnie myślę o babci, wystarczy, że pojadę do niej na cmentarz i już jakoś się czuję spokojniejsza.
A cmentarz, gdzie leży malutki, mam bliziutko, więc często idę tam rano, a potem na zakupy.

Teraz w pewien sposób "cieszę się", że będzie już pomniczek - zamknie to znowu pewien etap, sprawę na cmentarzu będę miała załatwioną już ostatecznie.

Cytat:
Napisane przez zebrawpaski Pokaż wiadomość
fioluś - bo każdy inaczej przeżywa stratę, Ty inaczej a Perse inaczej i nie ma w tym nic złego, że nie bywasz na cmentarzu zbyt często, ważne aby znaleźć swój sposób na przeżycie żałoby...

W ogóle to cieszę się, że ostatnio się więcej udzielasz na forum

---------- Dopisano o 15:45 ---------- Poprzedni post napisano o 15:36 ----------

wizażowe siostrzyczki chyba weekendują
ja poprosiłam właśnie siostrę aby mi pozdejmowała wszystkie książki i płyty z szafki, która stanowiła biblioteczkę- poukładam je w innym miejscu a tam będę mieć kolejną półke na rzeczy dla Kasi

Jutro aby odreagować wszelkie stresy jadę na ciuchy
a wczoraj w ciucholandzie na wsi Tz-a kupiłam 4 fajne ciuszki dla małej ( oczywiście Teściowa komentowała, że 5 zł bluzeczka to nie warta ale powiedziałam, ze to firmówka i nowa kosztuje 30zł, i że owszem są nowe tanie ale chińskie a ja dziecku takich kupować nie będę!)
Dziwię Ci się, że w ogóle wchodzisz w takie dyskusje. Ja je albo ucinam, albo w ogóle nie reaguję, albo jednym uchem wlatuje, drugim wylatuje. Albo dla świętego spokoju przytaknę, ale swoje wiem.

A co do zakupów - ja bym nie kupowała dżinsów. Nie jestem w ciąży, a miałabym ciężko w nich chodzić. Jak już to jakieś bawełniane spodnie, a najlepiej spódnicę albo sukienkę.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-01, 16:30   #4431
fiolusiek
Zakorzenienie
 
Avatar fiolusiek
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 437
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI

A za mną teraz chodzi ciasto Shrek, ale nie mam składników, więc muszę obejść się smakiem. A na niedzielę planuję zrobić sałatkę wiosenną, już nie mogę się doczekać
A kolega TŻta zaprosił nas w sb na grila, tak mi się nie chcę iść, ale muszę, bo to jego stary znajomy z podstawówki i pewnie przez większą część wieczoru będą wspominać stare czasy.
fiolusiek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-01, 17:16   #4432
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI

Głowa mi zaraz pęknie... Tak strasznie mnie boli :/
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-01, 17:18   #4433
fiolusiek
Zakorzenienie
 
Avatar fiolusiek
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 437
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33856054]Głowa mi zaraz pęknie... Tak strasznie mnie boli :/[/QUOTE]
A nie masz jakiegoś proszku pod ręką
fiolusiek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-01, 17:23   #4434
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI

Cytat:
Napisane przez fiolusiek Pokaż wiadomość
A nie masz jakiegoś proszku pod ręką
Wzięłam Apap już jeden. Ale nie bolała mnie już całe wieki...
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-01, 17:28   #4435
fiolusiek
Zakorzenienie
 
Avatar fiolusiek
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 437
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33856161]Wzięłam Apap już jeden. Ale nie bolała mnie już całe wieki...[/QUOTE]
Na mnie apap wogole nie działa, więc może spróbuj Ibuprom albo połóż się do łóżka i daj na czoło zimny okład
fiolusiek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-01, 17:31   #4436
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI

Cytat:
Napisane przez fiolusiek Pokaż wiadomość
Na mnie apap wogole nie działa, więc może spróbuj Ibuprom albo połóż się do łóżka i daj na czoło zimny okład
Nie chcę Ibupromu, one są ponoć niedobre dla komórek jajowych A na mnie i tak te wszystkie proszki działają raczej na zasadzie wmówienia sobie, że podziałają Więc mam nadzieję, że i teraz tak będzie.
Ale grzmi u mnie, ciekawe, czy będzie deszcz.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-01, 17:39   #4437
eseska
Zakorzenienie
 
Avatar eseska
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 086
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI

Cytat:
Napisane przez zebrawpaski Pokaż wiadomość
HEJ!
Jestem caŁa i zdrowa, co użyłam to moje

Kochane- tak mi piszecie pięknie, że mam się oszczędzać i leżeć a ja znowu się nasłuchałam od Teciowej jak to worki po 60 kg w ciąży nosiła i nic jej nie było a teraz to wszystko (czyt. ja) takie słabe....
Jak mi tak nagda to mi głupio tam siedzieć i nic nie robić i poszłam jej wczoraj pomagać w polowych pracach ale po 2 godzinach przeprosiłam i uciekłam z płaczem zła na siebie, że przejmuję się jej gadaniem zamiast wszystko olać i myśleć o dziecku i sobie...
Wróciliśmy wczoraj wieczór a w domu cudna niespodzianka- mój Tata i Brat wrócili z emigracji
ZEBERKA!a Ty chcesz dostać ????Masz odpoczywac a teściowa staraj sie ignoorowac. Wiem ze lekko nie bedzie ale dasz rade! Moja tez ostatnio z takimi tekstami wyjechala ze dawniej to zwolnienie pod koniec ciązy dopiero sie brało. Ja jej na to najbardziej szkodliwe sa pierwsze miesiące i dobrze ze Tz stanął w mojej obronie!
SUPER niespodzianke Wam tato i brat zrobili!
Cytat:
Napisane przez zebrawpaski Pokaż wiadomość
fioluś, eseska- jak się czujecie? Upały dają we znaki?
oj jest cięzkawo. ja sie boje ze zemdleje i unikam upałow. Mama mnie własnie na wieczorny spacer namawia chyba sie skusze bo Tz w pracy!
Cytat:
Napisane przez zebrawpaski Pokaż wiadomość
nie mam dzinsów i chciałam kupić na allego ale kurcze nie wiem czy się opłaci jeszcze....a z drugiej strony wyglądam jak "dziadówa"
Mi tez się zdaje ze lepiej jak chcesz długie spodnie to jakies z cieńszego materiału. I nie wyglądasz jak "dziadówa". Zadna kobieta w ciązy tak nie wygląda!
Cytat:
Napisane przez Alfahelisa Pokaż wiadomość
hehe ciąża to nie choroba, a ja przez nią wylądowałam w szpitalu to jest moja odpowiedz na takie teksty
ALFA! to ja sobie tez ta odpowiedz przygarne jak moge ?

Cytat:
Napisane przez fiolusiek Pokaż wiadomość
A co do opuchniętych nóg to już taki urok ciąży i nie masz się czym przejmować tylko noś spódnice, Twoja wygoda jest ważniejsza.


Cytat:
Napisane przez fiolusiek Pokaż wiadomość
A co do żałoby to czuję, że nadal się nie pogodziłam ze stratą. Może jak mała się urodzi to będzie inaczej.
FIO! czy ja cos przegapiłam? wiadomo juz ze to dziewczynka???????
__________________
] Kubuś 16.09.2011 (8 tc)
Tyś dał....Tyś wziął.....
a serce płacze....

ZOSIA
eseska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-01, 18:07   #4438
fiolusiek
Zakorzenienie
 
Avatar fiolusiek
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 437
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI

Esko nic nie przegapiłaś ja mam tylko przeczucia co do płci dziecka
Ale TŻ mówi, że to będzie chłopak.. Więc sama już nie wiem teraz, zostaje tylko czekać co powie lekarz
fiolusiek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-01, 18:11   #4439
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI

Trochę przeszło...
Jemy z TŻ takie dobre lody, dawno takich nie jadłam. A takie zwykłe Garden coś tam z Ice Mastry. Chyba wywalimy cały litr :P
Pogrzmiało, pogrzmiało i przestało....
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-01, 18:21   #4440
delilahinsomnia
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 992
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33856251]Nie chcę Ibupromu, one są ponoć niedobre dla komórek jajowych A na mnie i tak te wszystkie proszki działają raczej na zasadzie wmówienia sobie, że podziałają Więc mam nadzieję, że i teraz tak będzie.
Ale grzmi u mnie, ciekawe, czy będzie deszcz.[/QUOTE]

Glowa pewnie boli na pogode hmm a padac bedzie, tak mi sie wydaje ze u Ciebie bo u mnie padalo niedawno. PS. wie ktos moze czy ten dworzec glowny w Katowicach jest juz gotowy?
delilahinsomnia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:01.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.