Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią cz.3 - Strona 122 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-05-01, 01:26   #3631
abraxas2871
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 2 181
Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią cz.3

Cytat:
Napisane przez _Tinkerbell Pokaż wiadomość
Sytuacja dosłownie sprzed godziny. Wzięłam moją psinę na spacer, nie za daleko, wiadomo, to jamnik, nóżki krótkie, namacha się i zmęczy, a potem klapnie na ziemie i nie wstanie ;D I stoi rodzinka z jakimś kundlem, duże toto, bez smyczy, bez kagańca, tupta, widać, że z nimi. skracam smycz, żeby mój pies był jak najbliżej nogi, i nagle to bydle leci do mojego psa. Fera na grzbiet, piszczy, skamle, a tamten pies szczeka! Drę się, żeby zawołali tego psa, Fera mi się próbuje wyrwać (mam cudnie podrapane ramiona i dekolt), tamten tak jakby "podskakuje" i co usłyszałam? "On się tylko bawi!" No szlag mnie trafił, próbuję tupać, odganiać, odchodzić, aż się tak wystraszyłam, bo ten pies stanął przede mną prawie, że go po prostu kopnęłam (nigdy nie chciałam skrzywdzić zwierzęcia, no ale..) i spieprzyłam... tak to się jeszcze chyba w życiu nie bałam.. Dopiero po całym zajściu pomyślałam, że mogłam poinformować, że brak smyczy i kagańca jest karany ;/
Trzeba było kopnąć właściciela, nie psa. Sorry, ale poza obroną własną w sytuacji kiedy rzuca się na ciebie doberman i próbuje ci przegryźć tętnicę szyjną (tak obrazowo) nie wyobrażam sobie bić psa. To gorsze niż bicie ludzi, nawet dzieci, bo pies NIE ROZUMIE, że robi źle. Taka przemoc jest nieuzasadniona i szczerze mówiąc - bardzo źle świadczy o człowieku, który się jej dopuszcza. Skoro i tak sobie w końcu "spieprzyłaś", to po co go kopałaś? Trzeba było od razu się zwijać, jak zauważyłaś, że idzie do ciebie i twojego psa.
abraxas2871 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-01, 01:29   #3632
_Desolation
Zakorzenienie
 
Avatar _Desolation
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 627
Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią cz.3

Co do psów, to sama mam Owczarka Niemieckiego i bardzo bawi mnie zachowanie spanikowanych właścicieli małych piesków, kiedy wchodzę na łąkę (mój pies ma kaganiec i jest na smyczy) i jest już tam ktoś z małym pieskiem, zwykle puszczonym luzem bez kagańca. Ta osoba zwykle z paniką w oczach woła psa,albo biega za nim żeby go złapać, potem ze wzrokiem mordercy bierze go na ręce i sobie idzie. Bardzo często spotykam się z takim zachowaniem właścicieli małych piesków, jakbym co najmniej wilka miała na smyczy.
Tym bardziej jest to dla mnie śmieszne bo moja Sara nigdy nie przejawiała agresji do mniejszych psów, za to one często za nią biegały poszczekując i irytując nas.

Drugie niezrozumiałe dla mnie zachowanie, to zachowanie kilku moich sąsiadów którzy mają duże psy które są agresywne i puszczają je ze smyczy bez kagańca, ja wychodzę z moją ona jest na smyczy i w kagańcu, któryś podbiega i atakuje moją a ona nawet nie bardzo ma jak zareagować. Nie pomogły spokojne tłumaczenia żeby coś zrobili, obelgi pod ich adresem w chwilach kiedy byłam przerażona, jak do ściany.

aaa jeszcze najgorsze jest jak pies niema kagańca ani smyczy a na zwrócenie uwagi właściciel "aaa on jest spokojny, nic nie zrobi" To zwierze, nikt niema takiej pewności..
__________________
Roguc mym Bogiem,
Coma nałogiem
,
muzyka postawą,
koncerty zabawą

narCOMAnka

http://www.youtube.com/watch?v=mf97F-SpBQU

Życie motocyklisty nie liczy się w latach tylko w kilometrach


Edytowane przez _Desolation
Czas edycji: 2012-05-01 o 01:32
_Desolation jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-01, 05:52   #3633
Heroldin
Zakorzenienie
 
Avatar Heroldin
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 4 624
Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią cz.3

To może i ja o psach . Pies rodzi się jak niezapisane strony książki i co tam zostanie napisane, to tylko i wyłącznie sprawa właściciela . Ale ... są rasy, które mają większe predyspozycje do agresji . I nie wierzę, aby drogą krzyżówek lub eliminacji danych osobników można zlikwidować "groźne" geny . Tak jak to napisane zostało w jednym z postów. Nie wierzę . Sama mam bojowe psy, po szkołach i tresurach . W normalnych warunkach łagodniejsze niż baranki . W pewnym momencie niespodziewanie straciły one osobę, którą uznawały jako tzw. przewodnika stada. I co ? Jeden z moich psów, Doberman, zatracił się . Odezwały się geny . Próbował przejąc dominację i w domu, i na zewnątrz. Zaczął być agresywny . Walczyłam przez ponad pół roku. Jego życie wisiało na włosku. Teraz jest już ok. Dlatego zawsze powtarzam, należy mieć ograniczone zaufanie . Nawet do tych, wydawałoby się - łagodnych, bezproblemowych . A czy pies duży, czy mały - nie ma znaczenia . Kwestia wielkości zębów i mocy ścisku szczęki .
Nie wierzę, że tresurą, udokumentowanym pochodzeniem do piątego pokolenia można tak na 100% z psa zrobić króliczka wielkanocnego . W pewnych sytuacjach i Labrador czy Golden Retriever może stać się Bojowym Psem z Majorki .
Co zaś się tyczy spotkanie małych psów z psami dużych ras w kagańcach . Miałam Maltańczyka i wiem doskonale jaką krzywdę może zrobić małemu psu olbrzym w kagańcu .
Heroldin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-01, 08:28   #3634
201803111829
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 13 945
GG do 201803111829
Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią cz.3

Ja wiem, że zrobiłam źle, i żałuję. Ale co innego, gdy biega mały pies bez smyczy i jest "maksiu do nogi, maksiu nie wolno, chodź do panci!" który dużego psa zaczepia, a co innego jest, gdy idę po chodniku, z psem na krótkiej smyczy i przy nodze, a tam podbiega do mnie duży pies, wielkości goldena, bez smyczy i kagańca, "BAWI SIĘ" z moim psem (no wybaczcie, że się nie śmieję, w końcu to taka niewinna zabawa) w pewnej chwili mam jego pysk przed twarzą dosłownie. I powtarzam, żałuję, że go kopnęłam. Najbardziej przeraża mnie postawa właścicieli, bo to ich wina.. Chciałam odejść, ale Fera się boi psów, więc położyła się na grzbiecie, to co, miałam ją ciągnąć po chodniku? chciałam się schylić i ją podnieść, ale ten pies już przy niej był.
Szkoda mi tamtego psa. Zwłaszcza, że pani miała na rękach malutkie dziecko.
201803111829 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-01, 09:53   #3635
Vivienne
... choć nie Westwood
 
Avatar Vivienne
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 798
Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią cz.3

Cytat:
Napisane przez abraxas2871 Pokaż wiadomość
To gorsze niż bicie ludzi, nawet dzieci, bo pies NIE ROZUMIE, że robi źle. Taka przemoc jest nieuzasadniona i szczerze mówiąc - bardzo źle świadczy o człowieku, który się jej dopuszcza.
Szczerze mówiąc to takie pitolenie. Ja boję się psów (żeby nie było- lubię je, ale nie znam ich i większości się boję przez pewne wydarzenie z dzieciństwa) i mam gdzieś, że skacze na mnie wielki pies, bo "chce się bawić" bądź nie rozumie, że robi źle. Po to ma właściciela, żeby nie wchodził w drogę innym ludziom i zwierzętom.
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów

Stanisław Lem

Vivienne jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-01, 10:04   #3636
Brangien
Rozeznanie
 
Avatar Brangien
 
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 721
Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią cz.3

Cytat:
Napisane przez Vivienne Pokaż wiadomość
Szczerze mówiąc to takie pitolenie. Ja boję się psów (żeby nie było- lubię je, ale nie znam ich i większości się boję przez pewne wydarzenie z dzieciństwa) i mam gdzieś, że skacze na mnie wielki pies, bo "chce się bawić" bądź nie rozumie, że robi źle. Po to ma właściciela, żeby nie wchodził w drogę innym ludziom i zwierzętom.
Podpisuję się obiema rękami.
Mnie denerwują, bo już nie dziwią nawet, takie sytuacje z psem i właścicielem w rolach głównych: pies leci na mnie, skacze dookoła mnie, wariuje, wspina się na tylne łapy, skacze na mnie, a właściciel nic Bo on "się tylko bawi".

No dobra, rozumiem, że pies może się cieszyć, ale no kutwa, ja idę do pracy albo gdzieś, spieszę się, w wyprasowanych, czystych, jasnych ciuchach, a tu taki sierściuch na mnie skacze i mnie brudzi, a mimo moich krzyków do właściciela on się śmieje i będzie mi gadać, że "tylko się bawi i cieszy, że cię widzi". No kutwa
__________________
Brangien jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-01, 10:45   #3637
emememsik
po prostu Em :)
 
Avatar emememsik
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 28 407
Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią cz.3

Cytat:
Napisane przez Heroldin Pokaż wiadomość
W pewnych sytuacjach i Labrador czy Golden Retriever może stać się Bojowym Psem z Majorki .
Wyobraziłam sobie mojego goldena jako bojowego psa. Dla mnie sam jego widok w kagańcu jest strasznie zabawny.
Oczywiście nie twierdzę, że nie masz racji.
__________________
od maja 2012 przejechałam na rolkach 488 km
emememsik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-01, 10:52   #3638
201803111829
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 13 945
GG do 201803111829
Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią cz.3

Jakby się uprzeć, to i mój jamnik może być bojowy ;P Tyle, że ja wiem, że każdy pies, nawet york może być groźny (toto ma strasznie ostre zęby, mi ostatnio york koleżanki wbił ząbki w kostkę, trochę krwi było) i swojego psa pilnuję, mimo że mały. A nie latam beztrosko "bo ona mała i chce się bawić"
201803111829 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-01, 11:06   #3639
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 611
Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią cz.3

Cytat:
Napisane przez _Tinkerbell Pokaż wiadomość
Tak, trącanie łapą i szczekanie wielkiego psa na leżącego i piszczącego jamnika nie było krzywdzeniem. Może i poniżej poziomu, jednak duży pies bez smyczy i kagańca wydał mi się jakimś cudem groźny. I nie kopnęłam go z całej siły (taa.. kopnięcie z sandała) Wiem, że to było złe, ale jak mam wybierać między życiem mojego psa, a ewentualnym zranieniem innego psa, to chyba wybiorę swojego.
Ja boję się jamników bardziej niż dobermanów (choć jamnik może zrobić mniejszą krzywdę).
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-01, 11:20   #3640
abraxas2871
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 2 181
Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią cz.3

Cytat:
Napisane przez Vivienne Pokaż wiadomość
Szczerze mówiąc to takie pitolenie. Ja boję się psów (żeby nie było- lubię je, ale nie znam ich i większości się boję przez pewne wydarzenie z dzieciństwa) i mam gdzieś, że skacze na mnie wielki pies, bo "chce się bawić" bądź nie rozumie, że robi źle. Po to ma właściciela, żeby nie wchodził w drogę innym ludziom i zwierzętom.
No właśnie, WŁAŚCICIELA. A jak się tak boisz psów boisz - serio będziesz kopać stworzenie, którego się boisz, na dodatek nie wiedząc jak zareaguje na agresję? Mój odruch jak się czegoś boję to dawać nogę i unikać starcia, a nie kopać przedmiot strachu. Więc, szczerze mówiąc "to takie pitolenie".
Cytat:
Napisane przez Brangien Pokaż wiadomość
Podpisuję się obiema rękami.
Mnie denerwują, bo już nie dziwią nawet, takie sytuacje z psem i właścicielem w rolach głównych: pies leci na mnie, skacze dookoła mnie, wariuje, wspina się na tylne łapy, skacze na mnie, a właściciel nic Bo on "się tylko bawi".

No dobra, rozumiem, że pies może się cieszyć, ale no kutwa, ja idę do pracy albo gdzieś, spieszę się, w wyprasowanych, czystych, jasnych ciuchach, a tu taki sierściuch na mnie skacze i mnie brudzi, a mimo moich krzyków do właściciela on się śmieje i będzie mi gadać, że "tylko się bawi i cieszy, że cię widzi". No kutwa
Ok, ale jak mas jasne spodnie, rajstopy etc. to starczy psa lekko przytrzymać ręką, odpepchnąć - zrozumie, jeśli jesteś wystarczająco stanowcza. Ale nie, lepiej wymachować łapami i krzyczeć, a jak nie podziała (oczywiście, że nie podziała) to przyłożyć psu z kopa, bo niewychowany i spodnie pobrudzi. Serio, to są żywe stworzenia, ludziom nie dajesz z kopa jak wyleje na twoje czyste ubranie kawę niechcący, prawda? jedyna uzasadniona "przemoc"wobec psów to w momencie tresury, gdzie "znak cielesny" jest uczący - tyle, że to lekkie uderzenie, a dawanie psu kopa!

I szczerze - ja nie rozumiem ludzi, którzy tak się rozczulają nam bitymi kobietami/dziećmi a sami kopią psy. No serio, pewnie żadna z was nie pochwala bicia ludzi, ale psa to już można?
abraxas2871 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-01, 11:28   #3641
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 916
Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią cz.3

Cytat:
Napisane przez _Tinkerbell Pokaż wiadomość
Tak, trącanie łapą i szczekanie wielkiego psa na leżącego i piszczącego jamnika nie było krzywdzeniem. Może i poniżej poziomu, jednak duży pies bez smyczy i kagańca wydał mi się jakimś cudem groźny. I nie kopnęłam go z całej siły (taa.. kopnięcie z sandała) Wiem, że to było złe, ale jak mam wybierać między życiem mojego psa, a ewentualnym zranieniem innego psa, to chyba wybiorę swojego.
A pomyślałaś, że kopnięciem możesz pogorszyć sytuację? Dopiero wtedy mogłaś rozjuszyć tego psa i mógł rzucić się na Ciebie. To było bardzo głupie. Trzeba było od razu uciekać, skoro i tak to zrobiłaś. Nie chodzi nawet o to, że skrzywdziłaś zwierzę, ale o to, że kopnięty pies mógł zareagować w sposób przeróżny - mógł się rzucić w momencie na Ciebie chociażby.
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-01, 12:03   #3642
WhiteCherry
Zakorzenienie
 
Avatar WhiteCherry
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19 320
Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią cz.3

Cytat:
Napisane przez abraxas2871 Pokaż wiadomość
Sorry, ale poza obroną własną w sytuacji kiedy rzuca się na ciebie doberman i próbuje ci przegryźć tętnicę szyjną (tak obrazowo) nie wyobrażam sobie bić psa.
w takiej sytuacji tym bardziej nie można bić ! ani uciekać bo szybciej z tą tętnicą się pożegnasz...
Cytat:
Napisane przez _Desolation Pokaż wiadomość
Co do psów, to sama mam Owczarka Niemieckiego i bardzo bawi mnie zachowanie spanikowanych właścicieli małych piesków, kiedy wchodzę na łąkę (mój pies ma kaganiec i jest na smyczy) i jest już tam ktoś z małym pieskiem, zwykle puszczonym luzem bez kagańca. Ta osoba zwykle z paniką w oczach woła psa,albo biega za nim żeby go złapać, potem ze wzrokiem mordercy bierze go na ręce i sobie idzie. Bardzo często spotykam się z takim zachowaniem właścicieli małych piesków, jakbym co najmniej wilka miała na smyczy.
ja kiedyś widziałam taką sytuację (szłam kilkadziesiąt kroków za nimi, więc miałam duszę na ramieniu);
idzie sobie babka z owczarkiem niemieckim na smyczy, z naprzeciwka idzie jakaś babka z małym kundelkiem, też na smyczy. W momencie, kiedy się mijały - owczarek złapał kundelka i zaczął nim szarpać na prawo i lewo serio, kwik był niesamowity, ten mały latał we wszystkie strony, właścicielka owczarka próbowała go odciągnąć ale się nie dało, dopiero jakiś facet jechał autem, przystanął i zaczął trąbić, wtedy dopiero owczarek rozluźnił uścisk i ten mały się wyswobodził. Ale wyglądał STRASZNIE. Później widziałam, że właścicielka owczarka dogadywała szczegóły, chyba przyszedł czas na opłacenie wizyty u weterynarza


Cytat:
Napisane przez abraxas2871 Pokaż wiadomość

I szczerze - ja nie rozumiem ludzi, którzy tak się rozczulają nam bitymi kobietami/dziećmi a sami kopią psy. No serio, pewnie żadna z was nie pochwala bicia ludzi, ale psa to już można?
mi to nawet bardziej żal bitych, bezbronnych zwierząt ...
a zwłaszcza takich, które są przywiązane do właściciela, a ten postanowi gdzieś się ich pozbyć, bo się znudziły.
__________________
sun goes down
WhiteCherry jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-01, 12:08   #3643
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 23 776
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;33690608]A w Gdańsku Polibuda dostosowała cały plan roku akademickiego do Euro. Zajęcia zaczęły się we wrześniu i godziny są niby wydłużone o ileśtam minut. To oczywiście niebardzo działa. Oprócz tego do Euro dostosowuje się całe miasto, niestety w sposób nieprzyjazny mieszkańcom. Będą strefy wyłączone z ruchu, do których mogą mieć przepustkę tylko ludzie zameldowani w konkretnej strefie i, co najbardziej mnie rozwaliło, przepustka nie gwarantuje wstępu do zamkniętego obszaru Takie info wisi w komunikacji miejskiej.[/QUOTE]

Że co proszę? To jak mój chłopak ma to nieszczęście i mieszka w strefie euro to ja nie będę mogła do niego przyjeżdżać??

Sent from my SK17i using Tapatalk
chwast jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-01, 12:21   #3644
Vivienne
... choć nie Westwood
 
Avatar Vivienne
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 798
Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią cz.3

Cytat:
Napisane przez abraxas2871 Pokaż wiadomość
No właśnie, WŁAŚCICIELA. A jak się tak boisz psów boisz - serio będziesz kopać stworzenie, którego się boisz, na dodatek nie wiedząc jak zareaguje na agresję? Mój odruch jak się czegoś boję to dawać nogę i unikać starcia, a nie kopać przedmiot strachu. Więc, szczerze mówiąc "to takie pitolenie".
NIE USPRAWIEDLIWIAM BICIA PSA, ale gadanie, że to pies, że chce się bawić to dla mnie totalna głupota. Właściciel ma pilnować psa, aby ten nie zbliżył się do mnie z łapami czy zębami, rozumiesz? I ja nie mam zamiaru reagować na to, bo właściciel powinien nie dpuśić do tego, abym MUSIAŁA jakoś reagować, czy ucieczką czy kopaniem go. Nigdy psa nie kopnęłam i nie mam takiego zamiaru. Nie usprawiedliwiam też takiego zachowania. Jednak wiem, że strach sprawia, że człowiek nie postępuje racjonalnie, tylko się BRONI. Ja nie mam zamiaru się zastanawiać czy on się chce bawić, czy chce na mnie nasikać czy chce mnie chapnąć.

__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów

Stanisław Lem

Vivienne jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-01, 12:57   #3645
abraxas2871
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 2 181
Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią cz.3

Cytat:
Napisane przez Vivienne Pokaż wiadomość
NIE USPRAWIEDLIWIAM BICIA PSA, ale gadanie, że to pies, że chce się bawić to dla mnie totalna głupota. Właściciel ma pilnować psa, aby ten nie zbliżył się do mnie z łapami czy zębami, rozumiesz? I ja nie mam zamiaru reagować na to, bo właściciel powinien nie dpuśić do tego, abym MUSIAŁA jakoś reagować, czy ucieczką czy kopaniem go. Nigdy psa nie kopnęłam i nie mam takiego zamiaru. Nie usprawiedliwiam też takiego zachowania. Jednak wiem, że strach sprawia, że człowiek nie postępuje racjonalnie, tylko się BRONI. Ja nie mam zamiaru się zastanawiać czy on się chce bawić, czy chce na mnie nasikać czy chce mnie chapnąć.

No ja przecież od początku o tym mówię - właściciel ma psa pilnować i to właściciel jest odpowiedzialny za zachowanie psa - to przecież oczywiste. Włąściciel- nie pies. Naprawdę, czytaj ze zrozumieniem.

I szczerze radzę ci się zastanawiać - pies to nie człowiek, nie powie ci co chce zrobić, więc musisz się właśnie zastanowić i wyczytać to z jego zachowania. Bo jeśli uderzysz psa, który chce się bawić to pewnie uzna to za zabawę i zignoruje, poszczeka, pomacha ogonem. Ale jak zauważyła wizażanka wyżej - uderzenie psa atakującego może mieć zupeeeełnie inne skutki - więc serio, radzę się zastanawiać - dla własnego dobra.
abraxas2871 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-01, 13:00   #3646
201803111829
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 13 945
GG do 201803111829
Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią cz.3

Nie wiem, co wtedy myślałam, chyba tylko żeby tamten pies odszedł i żeby mi się nic nie stało. Nie myślałam o kopnięciu, tak po prostu wyszło, odruch. Może i by było gorzej, ale zanim ten pies się ogarnął, to ja już byłam trochę przed nim.
201803111829 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-01, 14:55   #3647
Reme
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 006
Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią cz.3

Cytat:
Napisane przez _Desolation Pokaż wiadomość
Co do psów, to sama mam Owczarka Niemieckiego i bardzo bawi mnie zachowanie spanikowanych właścicieli małych piesków, kiedy wchodzę na łąkę (mój pies ma kaganiec i jest na smyczy) i jest już tam ktoś z małym pieskiem, zwykle puszczonym luzem bez kagańca. Ta osoba zwykle z paniką w oczach woła psa,albo biega za nim żeby go złapać, potem ze wzrokiem mordercy bierze go na ręce i sobie idzie. Bardzo często spotykam się z takim zachowaniem właścicieli małych piesków, jakbym co najmniej wilka miała na smyczy.
Tym bardziej jest to dla mnie śmieszne bo moja Sara nigdy nie przejawiała agresji do mniejszych psów, za to one często za nią biegały poszczekując i irytując nas.
Trochę nie rozumiem Twojego zdziwienia Twój pies nie jest agresywny w stosunku do małych - to bardzo dobrze. Tylko właściciel drugiego psa niekoniecznie musi o tym wiedzieć. Uwierz mi, czasami trzeba dmuchać na zimne. I tak, to coś w stylu takim, jakbyś wilka miała na smyczy Trzeba ZAWSZE brać pod uwagę, że właściciel dużego psa może nie mieć wystarczającej kontroli nad zwierzakiem (mówię z perspektywy właściciela małego psa, którego zawsze trzymam na smyczy). I tu wystarczy choćby element zaskoczenia, kiedy pies niespodziewanie może się wyrwać. Wystarczy kilka sekund i tragedia gotowa. Większy pies, nawet przyjaźnie nastawiony i mający kaganiec jest dużym zagrożeniem dla małego. Może go uderzyć tym kagańcem (mnie boli, kiedy duży pies przywali mi kagańcem biegnąc z radością a co dopiero małego psa), może go trzasnąć łapą niefortunnie po kręgosłupie i wiele innych rzeczy. Poza tym, np. ja, wiedząc, że mój pies lubi zaczepiać niektóre samce, też wolę go wziąć na ręce, zanim się dowiem, czy mam do czynienia z suczką, aby mój nie denerwował i nie prowokował drugiego psa.

Jak idę ze swoim małym, to staram się omijać idące nieopodal duże psy, nawet jeśli są na smyczy. A jak widzę kogoś, kto ma wątpliwą siłę, aby takiego psa utrzymać, to już w ogóle znikam... Może jest to zabawne, ale niestety podyktowane doświadczeniem, bo mój pies też już został przez owczarka niemieckiego (nie wiem, czy z rodowodem ) poważnie poszarpany i miał szczęście, że przeżył. I było tak, jak opowiedziała tu już jedna Wizażanka - pies rzucał moim psem na wszystkie strony jak lalką, czego efektem była pogryziona łapa, porozrywana skóra brzucha, oderwana od tylnych łap i wnętrzności prawie na wierzchu. Tamten pies był bez smyczy, w mgnieniu oka znalazł się po drugiej stronie ulicy obok mojego. A właścicielom nie ufam, bo tamten przywołał w końcu swojego psa i zwyczajnie się zmył najszybciej jak się dało, także nawet żadnego przepraszam z jego strony nie było, nie mówiąc już o jakiejkolwiek pomocy czy pokryciu kosztów leczenia.

A co do tego zdecydowanego odepchnięcia psa, gdy podbiega (o którym ktoś wspominał) - niestety, ale na niektóre psy nawet zdecydowane odepchnięcie nie działa i skaczą dalej, jeśli chcą się bawić. Bicia psów nie usprawiedliwiam i ogólnie może jedynie pogorszyć sytuację, ale potrafię zrozumieć stres i poczucie bezsilności, kiedy staje się oko w oko ze zwierzakiem dużych rozmiarów, mając przed twarzą jego zęby, których nie wiadomo, czy nie użyje

I dodam jeszcze od siebie, że z moich obserwacji i bliskich niefajnych spotkań wynika, że najbardziej agresywne są owczarki niemieckie (lub może psy w typie owczarków niemieckich). Wszystkie najgorsze sytuacje, z którymi miałam do czynienia były właśnie z tymi psami. Ale może to tylko mój osobisty pech

Edytowane przez Reme
Czas edycji: 2012-05-01 o 15:04
Reme jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-01, 16:01   #3648
201803111829
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 13 945
GG do 201803111829
Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią cz.3

Z moim psem to same nieszczęścia były, cud, że żyje. Tylko, że nie zawsze jest możliwość ominięcia takiego psa. Ja np. szłam drogą, gdzie z jednej i drugiej żywopłot. dość wysokie. nie miałam gdzie odejść. wzdłuż jednego żywopłotu murek. na nim siedziała właśnie pani z dzieciaczkiem na rękach, taki około10 letni chłopczyk i stał tatuś, i "zabawowy piesek". Mogłam uciekać tylko przed siebie, albo do tyłu.
201803111829 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-01, 16:47   #3649
iamsolucky
Wtajemniczenie
 
Avatar iamsolucky
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 508
Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią cz.3

Cytat:
Napisane przez Reme Pokaż wiadomość
Trochę nie rozumiem Twojego zdziwienia Twój pies nie jest agresywny w stosunku do małych - to bardzo dobrze. Tylko właściciel drugiego psa niekoniecznie musi o tym wiedzieć. Uwierz mi, czasami trzeba dmuchać na zimne. I tak, to coś w stylu takim, jakbyś wilka miała na smyczy Trzeba ZAWSZE brać pod uwagę, że właściciel dużego psa może nie mieć wystarczającej kontroli nad zwierzakiem (mówię z perspektywy właściciela małego psa, którego zawsze trzymam na smyczy). I tu wystarczy choćby element zaskoczenia, kiedy pies niespodziewanie może się wyrwać. Wystarczy kilka sekund i tragedia gotowa. Większy pies, nawet przyjaźnie nastawiony i mający kaganiec jest dużym zagrożeniem dla małego. Może go uderzyć tym kagańcem (mnie boli, kiedy duży pies przywali mi kagańcem biegnąc z radością a co dopiero małego psa), może go trzasnąć łapą niefortunnie po kręgosłupie i wiele innych rzeczy. Poza tym, np. ja, wiedząc, że mój pies lubi zaczepiać niektóre samce, też wolę go wziąć na ręce, zanim się dowiem, czy mam do czynienia z suczką, aby mój nie denerwował i nie prowokował drugiego psa.

Jak idę ze swoim małym, to staram się omijać idące nieopodal duże psy, nawet jeśli są na smyczy. A jak widzę kogoś, kto ma wątpliwą siłę, aby takiego psa utrzymać, to już w ogóle znikam... Może jest to zabawne, ale niestety podyktowane doświadczeniem, bo mój pies też już został przez owczarka niemieckiego (nie wiem, czy z rodowodem ) poważnie poszarpany i miał szczęście, że przeżył. I było tak, jak opowiedziała tu już jedna Wizażanka - pies rzucał moim psem na wszystkie strony jak lalką, czego efektem była pogryziona łapa, porozrywana skóra brzucha, oderwana od tylnych łap i wnętrzności prawie na wierzchu. Tamten pies był bez smyczy, w mgnieniu oka znalazł się po drugiej stronie ulicy obok mojego. A właścicielom nie ufam, bo tamten przywołał w końcu swojego psa i zwyczajnie się zmył najszybciej jak się dało, także nawet żadnego przepraszam z jego strony nie było, nie mówiąc już o jakiejkolwiek pomocy czy pokryciu kosztów leczenia.

A co do tego zdecydowanego odepchnięcia psa, gdy podbiega (o którym ktoś wspominał) - niestety, ale na niektóre psy nawet zdecydowane odepchnięcie nie działa i skaczą dalej, jeśli chcą się bawić. Bicia psów nie usprawiedliwiam i ogólnie może jedynie pogorszyć sytuację, ale potrafię zrozumieć stres i poczucie bezsilności, kiedy staje się oko w oko ze zwierzakiem dużych rozmiarów, mając przed twarzą jego zęby, których nie wiadomo, czy nie użyje

I dodam jeszcze od siebie, że z moich obserwacji i bliskich niefajnych spotkań wynika, że najbardziej agresywne są owczarki niemieckie (lub może psy w typie owczarków niemieckich). Wszystkie najgorsze sytuacje, z którymi miałam do czynienia były właśnie z tymi psami. Ale może to tylko mój osobisty pech
zgadzam się z każdym zdaniem
ja jeśli jestem ze swoim psem to najgorsze doświadczenia mam zawsze z bokserami i owczarkami niemieckimi, z husky i dalmatyńczykami też dość często- ale tylko jeśli jestem z psem, na mnie osobiście na szczęście jeszcze nigdy pies sie nie rzucił ani nie ugryzł, choć w rodzinie takie przpadki były. I nie piszę że te rasy są agresywne i już, lecz bardzo często rzucają się na inne psy- obserwuję i widzę że do innych też się rwą i wcale nie w celu zabawy
Decydując sie na psa rasowego należy wziąć pod uwagę swoje możliwości i warunki- jak ktoś mieszka w bloku, cały dzień go nie ma w domu a spacer to jest 15 minut dookoła bloku to niech nie bierze alaskana malamuta. Jak ma małe dziecko i inne pieski w domu niech nie bierze owczarka kaukaskiego. Tak samo labrador do obrony i pilnowania posiadłości. Owszem każdy pies ma swój charaker jednak rasy po coś zostały stworzone- i każdy pies ma inne predyspozycje i do innych celów jest przeznaczony. I uważam że psy typu pit bull i bulterier mają o wiele większe skłonności do agresji niż tzw "kundel bury" jeśli nie maja odpowiednio dominującego i uświadomionego co do odpowiedniej tresury pana. Ja sama nie wzięłabym takiego amstaffa bo obawiam się że nie umiałabym go wytresować i pewnego dnia mogłaby się w domu stać tragedia bo pies wyczułby słabość i zdominowałby mnie co do kundelków takich obaw nie mam
iamsolucky jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-01, 17:13   #3650
201803111829
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 13 945
GG do 201803111829
Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią cz.3

Czy ja wiem.. Ja bym się bała (dużych) kundli bardziej niż bokserów czy innych psów. Miałam bokserkę, sunia do rany przyłóż.. Raz zaatakowała człowieka w mojej obronie. Tzn. to było tak, że szłam z nią na smyczy, nagle podszedł jakiś koleś, starszy, bardzo pijany, brudny, zastawił mi drogę. Chciałam go ominąć, ale nie mogłam. Astra warczała, ale on nic. I zaczęło się "jesteś ładniutka, chodź ze mną" i zaczął się do mnie przybliżać, i rozpinać pasek. I wtedy Astra się na niego rzuciła, przewróciła go łapami i (miała kaganiec) go uderzać pyskiem i tak jakby "rozdrapywać"go łapami. Jezu tak jak się wtedy wystraszyłam to nigdy w życiu. W końcu ją odciągnęłam i uciekłam, To była chyba druga gimnazjum. Nigdy przedtem ani potem się to nie powtórzyło. I to było, kiedy jeszcze żył mój ojciec, więc zawsze miała kogoś "dominującego". Potem niestety zakończyła żywot, bo miała nowotwór Ja wiem, że wam się to może wydawać brutalne, bo mój pies się na kogoś rzucił, ale to było straszne... I tak, miała rodowód.
A taki kundel, to nigdy nie wiadomo po jakich rodzicach, nie wiadomo jaki oni mieli "charakter", usposobienie..
201803111829 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-01, 17:23   #3651
iamsolucky
Wtajemniczenie
 
Avatar iamsolucky
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 508
Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią cz.3

Cytat:
Napisane przez _Tinkerbell Pokaż wiadomość
Czy ja wiem.. Ja bym się bała (dużych) kundli bardziej niż bokserów czy innych psów. Miałam bokserkę, sunia do rany przyłóż.. Raz zaatakowała człowieka w mojej obronie. Tzn. to było tak, że szłam z nią na smyczy, nagle podszedł jakiś koleś, starszy, bardzo pijany, brudny, zastawił mi drogę. Chciałam go ominąć, ale nie mogłam. Astra warczała, ale on nic. I zaczęło się "jesteś ładniutka, chodź ze mną" i zaczął się do mnie przybliżać, i rozpinać pasek. I wtedy Astra się na niego rzuciła, przewróciła go łapami i (miała kaganiec) go uderzać pyskiem i tak jakby "rozdrapywać"go łapami. Jezu tak jak się wtedy wystraszyłam to nigdy w życiu. W końcu ją odciągnęłam i uciekłam, To była chyba druga gimnazjum. Nigdy przedtem ani potem się to nie powtórzyło. I to było, kiedy jeszcze żył mój ojciec, więc zawsze miała kogoś "dominującego". Potem niestety zakończyła żywot, bo miała nowotwór Ja wiem, że wam się to może wydawać brutalne, bo mój pies się na kogoś rzucił, ale to było straszne... I tak, miała rodowód.
A taki kundel, to nigdy nie wiadomo po jakich rodzicach, nie wiadomo jaki oni mieli "charakter", usposobienie..
w obronie swojego pana to inna historia ja pisząc kundel bury miałam na myśli z tych małych/średnich, tych dużych ze tak nazwe troche wilczurowatych też się boje bo są dosyć...niepewne
ale jeśli brać pod uwagę to że w sytuacji zagrożenia potencjalnie KAŻDY pies może się rzucić to groźniejsze są właśnie amstaffy, bulteriery itp. ze względu na bardzo silny uścisk szczęk i zęby- może też własnie dlatego utarło sie przekonanie że są agresywniejsze
iamsolucky jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-01, 18:45   #3652
_Desolation
Zakorzenienie
 
Avatar _Desolation
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 627
Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią cz.3

Cytat:
Napisane przez karolca Pokaż wiadomość
Ja boję się jamników bardziej niż dobermanów (choć jamnik może zrobić mniejszą krzywdę).
Też tak mam. Ogólnie kiedyś była sytuacja że podbiegł do mnie doberman bez kagańca, w ogóle się nie przestraszyłam, podbiegł jamnik, wystraszyłam się.

Cytat:
Napisane przez WhiteCherry Pokaż wiadomość
w takiej sytuacji tym bardziej nie można bić ! ani uciekać bo szybciej z tą tętnicą się pożegnasz...

ja kiedyś widziałam taką sytuację (szłam kilkadziesiąt kroków za nimi, więc miałam duszę na ramieniu);
idzie sobie babka z owczarkiem niemieckim na smyczy, z naprzeciwka idzie jakaś babka z małym kundelkiem, też na smyczy. W momencie, kiedy się mijały - owczarek złapał kundelka i zaczął nim szarpać na prawo i lewo serio, kwik był niesamowity, ten mały latał we wszystkie strony, właścicielka owczarka próbowała go odciągnąć ale się nie dało, dopiero jakiś facet jechał autem, przystanął i zaczął trąbić, wtedy dopiero owczarek rozluźnił uścisk i ten mały się wyswobodził. Ale wyglądał STRASZNIE. Później widziałam, że właścicielka owczarka dogadywała szczegóły, chyba przyszedł czas na opłacenie wizyty u weterynarza



mi to nawet bardziej żal bitych, bezbronnych zwierząt ...
a zwłaszcza takich, które są przywiązane do właściciela, a ten postanowi gdzieś się ich pozbyć, bo się znudziły.
No i to jest przykład na to że jak się nie potrafi zapanować nad psem to nie powinno się go mieć. Swoją drogą dziwi mnie dlaczego jak właściciel wie że pies przejawia agresję w jakimś stopniu (bo nie uwierzę że ta babka nie wiedziała) to nie ubiera mu kagańca. ( Żeby pieskowi było wygodnie?) jak wyżej pisałam, większość moich sąsiadów tak robi,kiedyś wyniknie z tego jakaś tragedia.

Cytat:
Napisane przez Reme Pokaż wiadomość
Trochę nie rozumiem Twojego zdziwienia Twój pies nie jest agresywny w stosunku do małych - to bardzo dobrze. Tylko właściciel drugiego psa niekoniecznie musi o tym wiedzieć. Uwierz mi, czasami trzeba dmuchać na zimne. I tak, to coś w stylu takim, jakbyś wilka miała na smyczy Trzeba ZAWSZE brać pod uwagę, że właściciel dużego psa może nie mieć wystarczającej kontroli nad zwierzakiem (mówię z perspektywy właściciela małego psa, którego zawsze trzymam na smyczy). I tu wystarczy choćby element zaskoczenia, kiedy pies niespodziewanie może się wyrwać. Wystarczy kilka sekund i tragedia gotowa. Większy pies, nawet przyjaźnie nastawiony i mający kaganiec jest dużym zagrożeniem dla małego. Może go uderzyć tym kagańcem (mnie boli, kiedy duży pies przywali mi kagańcem biegnąc z radością a co dopiero małego psa), może go trzasnąć łapą niefortunnie po kręgosłupie i wiele innych rzeczy. Poza tym, np. ja, wiedząc, że mój pies lubi zaczepiać niektóre samce, też wolę go wziąć na ręce, zanim się dowiem, czy mam do czynienia z suczką, aby mój nie denerwował i nie prowokował drugiego psa.

Jak idę ze swoim małym, to staram się omijać idące nieopodal duże psy, nawet jeśli są na smyczy. A jak widzę kogoś, kto ma wątpliwą siłę, aby takiego psa utrzymać, to już w ogóle znikam... Może jest to zabawne, ale niestety podyktowane doświadczeniem, bo mój pies też już został przez owczarka niemieckiego (nie wiem, czy z rodowodem ) poważnie poszarpany i miał szczęście, że przeżył. I było tak, jak opowiedziała tu już jedna Wizażanka - pies rzucał moim psem na wszystkie strony jak lalką, czego efektem była pogryziona łapa, porozrywana skóra brzucha, oderwana od tylnych łap i wnętrzności prawie na wierzchu. Tamten pies był bez smyczy, w mgnieniu oka znalazł się po drugiej stronie ulicy obok mojego. A właścicielom nie ufam, bo tamten przywołał w końcu swojego psa i zwyczajnie się zmył najszybciej jak się dało, także nawet żadnego przepraszam z jego strony nie było, nie mówiąc już o jakiejkolwiek pomocy czy pokryciu kosztów leczenia.

A co do tego zdecydowanego odepchnięcia psa, gdy podbiega (o którym ktoś wspominał) - niestety, ale na niektóre psy nawet zdecydowane odepchnięcie nie działa i skaczą dalej, jeśli chcą się bawić. Bicia psów nie usprawiedliwiam i ogólnie może jedynie pogorszyć sytuację, ale potrafię zrozumieć stres i poczucie bezsilności, kiedy staje się oko w oko ze zwierzakiem dużych rozmiarów, mając przed twarzą jego zęby, których nie wiadomo, czy nie użyje

I dodam jeszcze od siebie, że z moich obserwacji i bliskich niefajnych spotkań wynika, że najbardziej agresywne są owczarki niemieckie (lub może psy w typie owczarków niemieckich). Wszystkie najgorsze sytuacje, z którymi miałam do czynienia były właśnie z tymi psami. Ale może to tylko mój osobisty pech
Sama widzę że dużo jest agresywnych owczarków, ale to wina tylko i wyłącznie właścicieli.

Może w tej chwili jestem mniej zdziwiona,ale nadal jestem. Potrafię to poniekąd zrozumieć, niejednokrotnie zajmowałam się małym psem. Jednak są jeszcze właściciele małych piesków którzy się nie obawiają (powiesz że nierozsądni) i nie uciekają, a Sara jest bardzo szczęśliwa jak sobie taki jamniczek czy York po niej poskacze.

Może przez to że ci właściciele zabierają tego psa tak jak pisałam z taką złością w oczach, albo obrażoną miną, jakby mieli większe prawo przebywać na tej łące, jestem do nich źle nastawiona. ( do właścicieli, nie do psów, małe pieski też uwielbiam)


Ogólnie to powiem wam że szkoda że przez osoby które nie potrafią się dobrze zająć swoim psem i nauczyć go posłuszeństwa, jest teraz opinia że trzeba uciekać przed większymi psami.
__________________
Roguc mym Bogiem,
Coma nałogiem
,
muzyka postawą,
koncerty zabawą

narCOMAnka

http://www.youtube.com/watch?v=mf97F-SpBQU

Życie motocyklisty nie liczy się w latach tylko w kilometrach

_Desolation jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-01, 18:47   #3653
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 611
Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią cz.3

Cytat:
Napisane przez abraxas2871 Pokaż wiadomość
właściciel ma psa pilnować i to właściciel jest odpowiedzialny za zachowanie psa - to przecież oczywiste.
Jestem z psem na spacerze. Małby kundelek właśnie.
Podchodzi do mnie gromadka dzieci, pytają czy mogą pogłaskać. Mówię, że nie, bo może ugryźć (nie przepada za dziećmi, za obcymi ludźmi także, nigdy nie ugryzła nikogo, ale bojący pies jest zdolny do wszystkiego).
Dzieciaki poszły, ja przywiązałam psa przed sklepem. Wychodzę z zakupami a bachorki męczą psa. Pies trzęsie się jak galareta, cieknie jej woda z nosa ze strachu. Upomniałam dzieci, że pies mógł ugryźć a co one na to "ale nie ugryzł".
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-01, 19:07   #3654
_Desolation
Zakorzenienie
 
Avatar _Desolation
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 627
Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią cz.3

Cytat:
Napisane przez karolca Pokaż wiadomość
Jestem z psem na spacerze. Małby kundelek właśnie.
Podchodzi do mnie gromadka dzieci, pytają czy mogą pogłaskać. Mówię, że nie, bo może ugryźć (nie przepada za dziećmi, za obcymi ludźmi także, nigdy nie ugryzła nikogo, ale bojący pies jest zdolny do wszystkiego).
Dzieciaki poszły, ja przywiązałam psa przed sklepem. Wychodzę z zakupami a bachorki męczą psa. Pies trzęsie się jak galareta, cieknie jej woda z nosa ze strachu. Upomniałam dzieci, że pies mógł ugryźć a co one na to "ale nie ugryzł".
Skąd ja to znam. Moja jest duża i większość dzieci się boi, ale czasami jakieś mniejsze nie pilnowane przez rodziców np. podbiegną a moja nie przepada za dziećmi i co, mam sobie ją na plecy wziąć? Waży 40 kilo kiedyś ją nosiłam jak była po operacji ale bez przesady. A co do większych to tak, można sto razy tłumaczyć że może krzywdę zrobić, "nie bo jest w kagańcu" "ale może na Ciebie wskoczyć" "to nic mi się nie stanie " Tyle że moja nie lubi takich kilkuletnich dzieci, ale wolę dmuchać na zimne.
__________________
Roguc mym Bogiem,
Coma nałogiem
,
muzyka postawą,
koncerty zabawą

narCOMAnka

http://www.youtube.com/watch?v=mf97F-SpBQU

Życie motocyklisty nie liczy się w latach tylko w kilometrach

_Desolation jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-01, 19:21   #3655
Aliseja
Rozeznanie
 
Avatar Aliseja
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 515
Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią cz.3

Pisze cała zagotowana ze zlosci!! stoje osbei na balkonie nagle widze dzieciaki sie znęcaja nad kotem i duszą go sznurkiem! krzycze zostawcie tego kota bo wezwe policje! chwile jeszcze się pałetali narazie poszli , jakbym nie krzyknęła to by go udusili i zabili! a co najgorsze na parterze sądziesi siedzieli na przeciwko nich i powiedzieli tylko do nich "zabierzcie ten sznurek z trway" zamiast pomóc kotu martwili sie żeby sznurek im ogródka nie zabrudził , co za ludzie i pełno na placu zabaw i też nikt nie zareagował tylko ja krzyknelam z balkonu ! matko boska co za ludzie.
__________________
Nie ma wyjścia, muszę żyć..
Aliseja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-01, 19:22   #3656
iamsolucky
Wtajemniczenie
 
Avatar iamsolucky
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 508
Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią cz.3

ja swojego nie przywiązuję (choć kiedyś raz czy dwa zdarzyło mi sie na moment przed warzywniakiem) ale z tego względu że mnóstwo psów w okolicy biega luzem, jeden mojej sąsiadki jest bardzo agresywny, jednego yorka już rozszarpał, reszte piesków z okolicy tylko pogryzł i bałabym się że jakiś psi zbir by na mojego napadł a on przywiązany nie miałby się jak bronić
iamsolucky jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-01, 19:25   #3657
_Desolation
Zakorzenienie
 
Avatar _Desolation
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 627
Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią cz.3

Cytat:
Napisane przez Aliseja Pokaż wiadomość
Pisze cała zagotowana ze zlosci!! stoje osbei na balkonie nagle widze dzieciaki sie znęcaja nad kotem i duszą go sznurkiem! krzycze zostawcie tego kota bo wezwe policje! chwile jeszcze się pałetali narazie poszli , jakbym nie krzyknęła to by go udusili i zabili! a co najgorsze na parterze sądziesi siedzieli na przeciwko nich i powiedzieli tylko do nich "zabierzcie ten sznurek z trway" zamiast pomóc kotu martwili sie żeby sznurek im ogródka nie zabrudził , co za ludzie i pełno na placu zabaw i też nikt nie zareagował tylko ja krzyknelam z balkonu ! matko boska co za ludzie.
Patologia

Cytat:
Napisane przez iamsolucky Pokaż wiadomość
ja swojego nie przywiązuję (choć kiedyś raz czy dwa zdarzyło mi sie na moment przed warzywniakiem) ale z tego względu że mnóstwo psów w okolicy biega luzem, jeden mojej sąsiadki jest bardzo agresywny, jednego yorka już rozszarpał, reszte piesków z okolicy tylko pogryzł i bałabym się że jakiś psi zbir by na mojego napadł a on przywiązany nie miałby się jak bronić
Ja też swojej nie przywiązuję z tych samych powodów.
__________________
Roguc mym Bogiem,
Coma nałogiem
,
muzyka postawą,
koncerty zabawą

narCOMAnka

http://www.youtube.com/watch?v=mf97F-SpBQU

Życie motocyklisty nie liczy się w latach tylko w kilometrach

_Desolation jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-01, 21:14   #3658
Darkoz
Zakorzenienie
 
Avatar Darkoz
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 4 765
Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią cz.3

Cytat:
Napisane przez Aliseja Pokaż wiadomość
Pisze cała zagotowana ze zlosci!! stoje osbei na balkonie nagle widze dzieciaki sie znęcaja nad kotem i duszą go sznurkiem! krzycze zostawcie tego kota bo wezwe policje! chwile jeszcze się pałetali narazie poszli , jakbym nie krzyknęła to by go udusili i zabili! a co najgorsze na parterze sądziesi siedzieli na przeciwko nich i powiedzieli tylko do nich "zabierzcie ten sznurek z trway" zamiast pomóc kotu martwili sie żeby sznurek im ogródka nie zabrudził , co za ludzie i pełno na placu zabaw i też nikt nie zareagował tylko ja krzyknelam z balkonu ! matko boska co za ludzie.
Skąd się biorą tacy ludzie? Jak byłam mała i usłyszałam, że będę miała kota, to się popłakałam z radości, kompletnie nie mogę pojąć gówniarzy znęcającymi się nad zwierzętami...
__________________

Darkoz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-01, 21:49   #3659
Reme
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 006
Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią cz.3

Cytat:
Napisane przez _Desolation Pokaż wiadomość
Może przez to że ci właściciele zabierają tego psa tak jak pisałam z taką złością w oczach, albo obrażoną miną, jakby mieli większe prawo przebywać na tej łące, jestem do nich źle nastawiona. ( do właścicieli, nie do psów, małe pieski też uwielbiam)

Ogólnie to powiem wam że szkoda że przez osoby które nie potrafią się dobrze zająć swoim psem i nauczyć go posłuszeństwa, jest teraz opinia że trzeba uciekać przed większymi psami.
Mam nadzieję, że ja nie mam mordu w oczach, jak podnoszę swojego psa, bo na pewno nie mam żadnych negatywnych myśli w stosunku do właścicieli innych psów, jeśli mnie nic nie niepokoi W sumie mój pies, jak był mały, to miał taką swoją psią przyjaciółkę z wilczurowatych. On uwielbiał się bawić z nią a ona biegała za nim jak za przewodnikiem stada, mimo, że była ileś razy większa od niego

I to niestety prawda, przez głupich właścicieli wydarzają się tragedie, stąd zła opinia. Jak ktoś nie potrafi nad psem zapanować, to nie powinien go mieć. Dziwi mnie brak wyobraźni u ludzi...

Cytat:
Napisane przez iamsolucky Pokaż wiadomość
ja swojego nie przywiązuję (choć kiedyś raz czy dwa zdarzyło mi sie na moment przed warzywniakiem) ale z tego względu że mnóstwo psów w okolicy biega luzem, jeden mojej sąsiadki jest bardzo agresywny, jednego yorka już rozszarpał, reszte piesków z okolicy tylko pogryzł i bałabym się że jakiś psi zbir by na mojego napadł a on przywiązany nie miałby się jak bronić
Mnie również zdarzało się dawniej przywiązywać psa na chwilę, idąc do sklepu. Ale już nie przywiązuję, z tego powodu, co Ty, ale także z innego... Zdarzyło się parę razy, że jak mój tato przywiązał psa na chwilę pod sklepem, to ktoś go odpinał
Reme jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-01, 23:13   #3660
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią cz.3

Cytat:
Napisane przez Aliseja Pokaż wiadomość
Pisze cała zagotowana ze zlosci!! stoje osbei na balkonie nagle widze dzieciaki sie znęcaja nad kotem i duszą go sznurkiem! krzycze zostawcie tego kota bo wezwe policje! chwile jeszcze się pałetali narazie poszli , jakbym nie krzyknęła to by go udusili i zabili! a co najgorsze na parterze sądziesi siedzieli na przeciwko nich i powiedzieli tylko do nich "zabierzcie ten sznurek z trway" zamiast pomóc kotu martwili sie żeby sznurek im ogródka nie zabrudził , co za ludzie i pełno na placu zabaw i też nikt nie zareagował tylko ja krzyknelam z balkonu ! matko boska co za ludzie.
niektóre dzieciaki są podłe dobrze,że zareagowalaś
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:27.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.