Worek z dziećmi rozwiązany,pierwsze Mamy w wątku...mamy!Mamy V-VI 2012 cz.VII

[Efijy]

Napisane przez andzya

nie wiem od czego to zależy

Ja też nie wiem ale tyłek to tak mnie boli jakbym miała same siniaki nie wspomnę o szwach na szczęście ze szwami z dnia na dzień lepiej.

Mam pytanie czy któraś z Was spotkała się z czymś taki że dziecko jej obsikiwało body a pampersy suchy nie wiem o co chodzi już próbowałam rożnych i to samo co mogę robić nie tak ?

[aga_bre]

Może dajesz siusiaka w górę w pampersie zamiast w dół??

[fonn]

Napisane przez blueelektron

a to ja tak tak są małe bocianki
wczoraj chyba jeszcze jedno jajo było nie wyklute
nadal jedno nie wyklute

mam bzika na punkcie oglądania tego

codziennie zaglądałam żeby zobaczyć, jak tam idzie wysiadywanie jajek
dzięki za ten link

[andzya]

Napisane przez begie13

idę się położyć i odpocząć

też bym poszła

Napisane przez Efijy

Ja też nie wiem ale tyłek to tak mnie boli jakbym miała same siniaki nie wspomnę o szwach na szczęście ze szwami z dnia na dzień lepiej.

Mam pytanie czy któraś z Was spotkała się z czymś taki że dziecko jej obsikiwało body a pampersy suchy nie wiem o co chodzi już próbowałam rożnych i to samo co mogę robić nie tak ?

Może u mnie to kwestia tego, że Antoś był malutki jak się urodził, dlatego tak szybko doszłam do siebie, nie wiem sama.
A co do obsikiwania to mam ten sam problem, ale zwalałam to na fakt, że pampersy 1 są na niego trochę za duże teraz już tak się nie dzieje

[blueelektron]

Napisane przez fonn

mam bzika na punkcie oglądania tego

codziennie zaglądałam żeby zobaczyć, jak tam idzie wysiadywanie jajek
dzięki za ten link

nie ma za co miło czasem kuknąć co się dzieję u pary bocianów, jeszcze wcześniej było widać jak sarenki biegają

mam pytanie kupowała któraś ten produkt
http://www.☠☠☠☠☠☠☠/apteka/p7687-Ziajka_emulsja_dla_dzieci _SPF_30_125_ml

niby od pierwszych chwil życia

[karozka]

Napisane przez Efijy

Ja też nie wiem ale tyłek to tak mnie boli jakbym miała same siniaki nie wspomnę o szwach na szczęście ze szwami z dnia na dzień lepiej.

Mam pytanie czy któraś z Was spotkała się z czymś taki że dziecko jej obsikiwało body a pampersy suchy nie wiem o co chodzi już próbowałam rożnych i to samo co mogę robić nie tak ?

współczuję
No niestety z tymi porodami i dochodzeniem do siebie po to nie ma żadnej sprawiedliwości dla jednej poród to bułka z masłem a dla drugiej trauma

Ja miałam taki problem i okazało się, że zawijał się ten taki materiał przy nóżkach (nogawki) to możesz to sprawdzić, ewentualnie jeszcze jak za dużo się kremem posmaruje to się tam zatyka i też dziecko wtedy przesikuje

[niunia32]

Wróciłam z korków, bylam na chwile u mamy, skróci mi sukienkę na komunie. Potem przyszla tesciowa. Wypiła herbatę i poszła. Musze pochować nasze ciuchy wyprasowane. Nie chce mi sie. Pogoda bajeczna tylko nogi nabrzmiale

[Gaabbi]

Napisane przez fonn

Dziewczyny, nie pamiętam, która z Was dwała tu miesiąc temu link do czeskiego ośrodka (rezerwatu? azylu?) dla zwierząt, gdzie jest zamontowana kamera, ale chciałam poinformować, że wykluły się bocianki

http://www.makov.cz/?action=webkamera

ale czad

Napisane przez niunia32

Wróciłam z korków, bylam na chwile u mamy, skróci mi sukienkę na komunie. Potem przyszla tesciowa. Wypiła herbatę i poszła. Musze pochować nasze ciuchy wyprasowane. Nie chce mi sie. Pogoda bajeczna tylko nogi nabrzmiale

Twoje relacje zawsze wywołują uśmiech na mojej twarzy Krok po kroku wiemy co, kto, jak i kiedy u niuni

Idę się na troszkę położyć.
Proszę nie pędzić z postami, żebym zdążyła z następną częścią

[niunia32]

Beggie niestety musiałyśmy sie minąć. A ci do pielęgniarki to g..no prawda. Nie musisz do nich należeć jak nie chcesz. Js przez to wlasnie im podziekowalam za prowadzenie ciazy. Lekarz mi normalnie kazał sie przenieść do nich.

[ladybird_1987]

Napisane przez fonn

Dziewczyny, nie pamiętam, która z Was dwała tu miesiąc temu link do czeskiego ośrodka (rezerwatu? azylu?) dla zwierząt, gdzie jest zamontowana kamera, ale chciałam poinformować, że wykluły się bocianki

http://www.makov.cz/?action=webkamera


dziękuję tej, która dała ten link - zaglądam tam regularnie i bocianki wykluły sie w tym tygodniu.



sorry, że nie na temat
chociaż w sumie..... nie do końca.......

dla kolejnej rozpakowanej mamy.

[andzya]

Napisane przez niunia32

Wróciłam z korków, bylam na chwile u mamy, skróci mi sukienkę na komunie. Potem przyszla tesciowa. Wypiła herbatę i poszła. Musze pochować nasze ciuchy wyprasowane. Nie chce mi sie. Pogoda bajeczna tylko nogi nabrzmiale

a z czego korków udzielasz?

[onething]

Napisane przez kapukat

nie wiem czy Wam pisałam uwaga

u nas wymieniają okno w sypialni...ale inteligencja fachowców mnie zabija - wiecie jak wymienia się okno? zostawia stary przegrzybiały parapet, bo wg nich parapet nie wlicza się do okna, zatem będę miała nówkę okno <w jednym pokoju, bo reszta też musi być wymieniona, ale to prawie nam wypadło> i stary zagrzybiały i przegniły parapet... gratulację błyskotliwości

U nas też tak jest, że wymieniają same okna, a parapety płatne są osobno.

Napisane przez cate_

A ja już po wizycie u lekarza, skierowania na USG nie dostałam bo USG szkodzi, zaczynam się obawiać że urodzę 5 kg dziecko

Co kraj to obyczaj. Ja miałam 7 usg i każde gin mi sama od siebie robiła.

Napisane przez stokroteczka777

onething służę pomocą. Schabowy, ziemniaczki i kalafior z wody to dziś u nas

Oooo to na jutro, bo dziś zwyciężyły naleśniki

Napisane przez moniczka1302

A napisze zagadke zwiazana z tym środowiskiem

Ile narzędzi ma dentysta???

Sto-ma-to-logiczne

Drzemka popołudniowa zaliczona, wczoraj przypomniało mi się o kilku rzeczach, więc zbieramy się na mały spacerek.

Co do kremów, to w Twoje dziecko jest próbka z Perfecty SPF30 od 1dnia, hipoalergiczny, wodoodporny, więc może kupię taki krem dla małego

[olla83]

jezuu byłam dziś po raz pierwszy na Ujastku i te kobiety po porodach, w rozchłestanych szlafrokach, błąkające się po porodówce wyglądające jak żywe trupy..... przeraziły mnie...
byłam też świadkiem, jak przyjęli babkę na salę operacyjną na cc, pożegnała się z mężem, i po jakichś 10- 15 min już wyprowadzili Bejbika , mega szybko, ojciec wzruszony, aż sama się wzruszyłam, Bejbik wielgachny bo 4200 i 60 cm.

naczekałam sie dzisiaj na kwalifikacje do cc chyba z 1.5 h, ale już mam termin . jak akcja nie zacznie się wczesniej, to będą mnie kroić 31 maja. dobrze że ak późno, niech mała rośnie jak największa. cały czas martwie się tym moim małym brzuchem, wszyscy mi powtarzają, jaki on mały, że za mały jak na ten etap ciąży i patrząc na kobiety siedzace ze mną w poczekalni, to faktycznie mój brzuch to maleństwo. raz sie prawie poryczałam, jak zobaczyłam jakąś kobietę w zaawansowanej ciąży z ogromniastym brzuchem na ulicy. z drugiej strony może to ja jestem jakaś inna, wszystkie kobiety które siedziały ze mną w poczekalni, miały mega opuchnięte stopy, jakieś problemy z krążeniem, widać, ze zatrzymała im się woda, a ja nic, jak byłam szczypior , tak dalej jestem. każda ma jakieś dolegliwości w ciąży, a ja nic!... podejrzane...ostatnie porządne usg miałam robione jakieś 2 miesiące temu! i od tego czasu nie wiem ile ona urosła..dobrze, że mam usg w poniedziałek, bo już szaleję z nerwów że coś z Małą nie tak...

[zaaaabcia]

Napisane przez Alfahelisa

Dzień dobry
kto jest chętny rodzić dziś w moje urodziny

Wszystkiego najlpszego!!!

Napisane przez niunia32

żabciaaa w końcu obejrzałam zdjęcia. super

dziekuje bardzo

Napisane przez Gaabbi

STO LAT!!!

Wiadomość od Agaty:

"Nasz synek przyszedł na świat wczoraj o 22:27 Ma 53cm i waży 3500g Jest zdrowy i całkiem niebrzydki, ma czarne włosy Ponieważ wody odeszły a akcja się nie rozwijała, musieli mnie ciąć. Ale jakoś żyję buziaki "

gratulacje!!!!!!!!!!

Napisane przez _Maya_

czy sklepowe ciuszki na początku zawsze gotujecie?
chodzi mi tylko o tą pierwszą warstwę tzn bodziaki, bo np kurteczki welurowej itp nie mam zamiaru gotować bo szmatka z tego zostanie a kontakt ze skórą ma minimalny moja pralka ma tylko ustawienie na 40 st/60/ i 90 stopni i tak zaczęłam kombinować

ja nowe ciuszki pralam na delikatym pozniej suszylam i prasowalam ...

Napisane przez martula007

zaaaabcia- masz super fotki bedzie to wspaniala pamiatka

dziekuje bardzo

Napisane przez rozowa1987

Ja juz dziś wychodzę że szpitala w końcu z liwia wszystko ok,nie wiem czy nadrobie 70stron,dziwczyny które urodziły bierzecie jakieś witaminy dla kobiet karmiacych piersią?

super ze juz wychodzicie

Napisane przez cate_

Super sesja


A ja już po wizycie u lekarza, skierowania na USG nie dostałam bo USG szkodzi, zaczynam się obawiać że urodzę 5 kg dziecko

dziekuje

a w ktorym tyg jestes? ja ostatnio usg mialam w 32tyg a nastepne dopiero w 38 ...

Witajcie mamuski

[blueelektron]

Napisane przez olla83

jezuu byłam dziś po raz pierwszy na Ujastku i te kobiety po porodach, w rozchłestanych szlafrokach, błąkające się po porodówce wyglądające jak żywe trupy..... przeraziły mnie...
byłam też świadkiem, jak przyjęli babkę na salę operacyjną na cc, pożegnała się z mężem, i po jakichś 10- 15 min już wyprowadzili Bejbika , mega szybko, ojciec wzruszony, aż sama się wzruszyłam, Bejbik wielgachny bo 4200 i 60 cm.

naczekałam sie dzisiaj na kwalifikacje do cc chyba z 1.5 h, ale już mam termin . jak akcja nie zacznie się wczesniej, to będą mnie kroić 31 maja. dobrze że ak późno, niech mała rośnie jak największa. cały czas martwie się tym moim małym brzuchem, wszyscy mi powtarzają, jaki on mały, że za mały jak na ten etap ciąży i patrząc na kobiety siedzace ze mną w poczekalni, to faktycznie mój brzuch to maleństwo. raz sie prawie poryczałam, jak zobaczyłam jakąś kobietę w zaawansowanej ciąży z ogromniastym brzuchem na ulicy. z drugiej strony może to ja jestem jakaś inna, wszystkie kobiety które siedziały ze mną w poczekalni, miały mega opuchnięte stopy, jakieś problemy z krążeniem, widać, ze zatrzymała im się woda, a ja nic, jak byłam szczypior , tak dalej jestem. każda ma jakieś dolegliwości w ciąży, a ja nic!... podejrzane...ostatnie porządne usg miałam robione jakieś 2 miesiące temu! i od tego czasu nie wiem ile ona urosła..dobrze, że mam usg w poniedziałek, bo już szaleję z nerwów że coś z Małą nie tak...

no to miałaś niezłe widoki, ja bym się chyba przeraziła, a jakie masz wskazania do cc?
coś chyba nie tak z Twoim suwaczkiem ja mam termin na 26 a to mój 37+ 6 u Ciebie 37+3

---------- Dopisano o 16:32 ---------- Poprzedni post napisano o 16:30 ----------

Witaj zaaabcia która u Ciebie godzina?

[zaaaabcia]

Napisane przez blueelektron

---------- Dopisano o 16:32 ---------- Poprzedni post napisano o 16:30 ----------

Witaj zaaabcia która u Ciebie godzina?

hej

10:33 rano

[blueelektron]

Napisane przez zaaaabcia

hej

10:33 rano

to Ty juz po śniadanku a my po obiadku
miłego dnia

[olla83]

Napisane przez blueelektron

no to miałaś niezłe widoki, ja bym się chyba przeraziła, a jakie masz wskazania do cc?
coś chyba nie tak z Twoim suwaczkiem ja mam termin na 26 a to mój 37+ 6 u Ciebie 37+3

---------- Dopisano o 16:32 ---------- Poprzedni post napisano o 16:30 ----------

Witaj zaaabcia która u Ciebie godzina?

Mała jest położona miednicowo i raczej nie ma już szans, że się obróci, tp z ostatniej miesiączki miałam mieć na mecz otwarcia euro- 8 czerwca, ale z USG wychodziło na 28 maja, dobrze ze wyznaczyli na 31 maja , im dłużej posiedzi tym będe spokojniejsza, że wszystko z nią ok. mam tylko nadzieje, że dotrzymam do 31, bo już mi sie szyjka zaczęła skracać...

[szerylka]

Dopiero wróciłam od rana na nogach byłam kupić ostatnie rzeczy do torby ,i juz się spakowałam ,czop nadal powoli odchodzi od czasu do czasu pobolewa mnie brzuch

[zaaaabcia]

Napisane przez blueelektron

to Ty juz po śniadanku a my po obiadku
miłego dnia

Dokladnie tak Dziekuje bardzo


My wkoncu zdecydowalismy sie na inna kolyske do lozeczka nie ta z kompletu poscieli .. wzielismy z FP taka czadowa misie sie swieca , migaja , kreca, pszczolki ladaja no i najwieksza atrakcja jest wyswietlacz gwiazdek i ksiezycza na suficie Taki bajer to i ja bym mogla miec przy swoim lozku

[anulka4771]

Napisane przez libretka

Cześć mamuśki, piszę do Was ze szpitala, sytuacja wygląda następująco: rozwarcie na 2 palce, czop odszedł, szyjka zgładzona, prawie jej nie ma, wg ordynatora jutro się zacznie, mam mało wód płodowych, zapisy ktg są prawidłowe.
A teraz najlepsze, muszę do wieczora podjąć decyzję jak chcę rodzić, mam do wyboru, albo sn albo cc.
Miała któraś tak dobrze jak ja??? i to bez żadnej kasy???

A ja nie wiem na co się zdecydować, ordynator osobiście mnie badał i przedstawił mi plusy i minusy obu form porodu i mam zdecydować.
Rozmawiałam później jeszcze z położną, która była podczas badania i zasugerowała spróbować sn, a zawsze mogę poprosić cc.
Gdybym zdecydowała się na cc to już dzisiaj miałabym z głowy.

co ja mam zrobić!!!!

O kurna ale dali ci propozycję.
Ja za wszelką cenę sn ale to jest tylko moja opcja.Jestem bardzo za porodem sn,jeżeli akcja nie będzie się rozwijać zawsze można cc.

Napisane przez Efijy

Witajcie

Ja ostatnio nie na bieżąco ale powiem Wam że u mnie z dochodzeniem po porodzie nie jest jakoś super i chyba coś w tym jest że na siódmą dobę człowiek czuję się słabiej ja czułam się kompletnie wypompowana na dodatek po dwóch tygodniach nadal chodzę jak kaczka dupa mnie boli a szwy ciągną ehh sorki ale musiałam się wyżalić do mamuś które spodziewają się drugiego dziecka to podziwiam za decyzje póki co to nie wyobrażam sobie tego przejść jeszcze raz i Staśkowi grozi że będzie jedynakiem

Ewunia gratulacje

Mnie po porodzie w ogóle krocze nie bolało a byłam zszyta w środku jak i na zewnątrz.Dlatego podejrzewam że to nie zależy od wielkości dziecka a od kobietynie wiem ale z każdym dniem powinno być lepiej.

[kism]

Ale mnie dziś na spanko wzięło Już po drzemce jestem, czas za obiad się wziąć, ale jeszcze próbuję Wam tempa dotrzymać

Napisane przez anulka4771

No właśnie,pipa generalnie mnie boli już z jakiś tydzień,czuję kłucie,szczypie może dlatego mam 2cm rozwarcia no a teraz po masażu czuję rozwieranie,heh dziwne uczucie,boli ale mogę codziennie na taki masaż chodzić może coś przyśpieszy

Nie wiem, jaki związek mają Twoje bóle z rozwarciem, w każdym razie tego zazwyczaj się nie odczuwa. Tak jak i przy wcześniejszych problemach w szyjką wiele dziewczyn nic a nic nie czuje... Ja też od ubiegłego pon wiem, że mam rozwarcie na palec, czyli to samo co 2 cm i nie mam takich bóli. W każdym razie nie zazdroszczę dolegliwości

Napisane przez rinco

Ja zaczęłam sprzątać dzień przed odstawieniem i tak się spięłam, że wszystko porobiłam Teraz mi się nudzi

Spoko, minie kilka dni, coś tam się nabrudzi, to będziesz jechać od nowa

Napisane przez 8ewus8

A Agaty ma jakieś imię, bo ona też długo nie miała albo się nie przyznawała?

Wspominała jedynie, że roboczo jest Henryczek

Napisane przez libretka

Cześć mamuśki, piszę do Was ze szpitala, sytuacja wygląda następująco: rozwarcie na 2 palce, czop odszedł, szyjka zgładzona, prawie jej nie ma, wg ordynatora jutro się zacznie, mam mało wód płodowych, zapisy ktg są prawidłowe.
A teraz najlepsze, muszę do wieczora podjąć decyzję jak chcę rodzić, mam do wyboru, albo sn albo cc.
Miała któraś tak dobrze jak ja??? i to bez żadnej kasy???

A ja nie wiem na co się zdecydować, ordynator osobiście mnie badał i przedstawił mi plusy i minusy obu form porodu i mam zdecydować.
Rozmawiałam później jeszcze z położną, która była podczas badania i zasugerowała spróbować sn, a zawsze mogę poprosić cc.
Gdybym zdecydowała się na cc to już dzisiaj miałabym z głowy.

co ja mam zrobić!!!!

To ciekawe... Szpital, w którym propunują cc, bo tak... Czy masz jakieś wskazania, nie rozumiem? No ale jak są wskazania, to jak już któraś napisała, wtedy lekarz powinien podjąć decyzję.

Napisane przez _millena

ja myślę, że tylko namieszamy w głowie Libretce. Jak wiadomo mamy zwolenników i przeciwników SN i CC. Jedna powie : cc - absolutnie , uciekaj jesli tylko możesz, a inna będzie twierdzić, że to najlepsze rozwiązanie.
Myśle że libretka musi sama podjąć decyzję , ciężka jak cholera swoją drogą (przynajmniej dla mnie).
Libretko - musisz sobie odpowiedzieć tylko na jedno pytanie - czy czujesz się na siłach urodzić fizjologicznie. I chyba tylko tyle możemy Ci tu poradzić... (niestety).

Właśnie ja też nie chcę nic doradzać, już tu niejedną dyskusję na ten temat miałyśmy Tylko taki jeszcze widzę problem, że odpowiedź na pytanie "czy czuję się na siłach?" też nie jest łatwa

Napisane przez moniczka1302

Dalej jest bajzel ale nie mam sily isc do samochodu po pojemniki, krzyz mnie potwornie boli i musialam sie polozyc...

Odpoczywaj sobie spokojnie! Ja też dziś jakaś bez życia jestem W sumie to dopiero mija doba, jak biorę antybiotyk i jeszcze nienajlepiej się czuję, ale myślałam, że już coś dziś w domu porobię, a jednak dalej się lenię

Napisane przez begie13

no więc tak, ja jestem po wizycie - niezadowolona
widziałam, że szybko chciał mnie spławić, usg zrobił byle jak, nie dowiedziałam, się nawet ile waży dziecko,
powiedział tylko, że pępowina jest blisko szyi ale dziecko ją sobie odpycha- widziałam jak machało rączką, że dziecko jest duże i mogę wcześniej urodzić i że łożysko jest dojrzałe, nie zbadał mnie też ginekologicznie więc nie wiem, co z moją szyjką
powiedział, że jak nie urodzę wcześniej to 2 dni po terminie mam się zgłosić do niego
potem wkurzyła mnie pielęgniarka, bo jak dałam jej kartę czip i coś tam drukowała zauważyła, że wycofałam się z deklaracji na lekarza rodzinnego i położną środowiskową ( to było już dawno - zimą) i podniosła lament, że jak tak mogłam, przecież w okresie ciąży jak chodzę tu do gina to muszę podpisać i na tamtych deklarację a po co mi tak daleko lekarz rodzinny... w tej mojej przychodni mówili co innego - że jak się chodzi do specjalisty to nie trzeba tam żadnej deklaracji podpisywać i to jest bez sensu...
no ale powiedziała że skoro mam termin już na 26 to i tak nic z tym się nie zrobi
teraz się zastanawiam, czy jak nie urodzę wcześniej i pójdę do niego te 2 dni po terminie to czy nie będę miała problemów z nimi...bosh

no i jeszcze z bolączek przedporodowych to w przychodni w ubikacji jak chciałam się załatwić na małysza to tak mnie zaczęło łupać, kłuć ( nie wiem jak to określić) w krzyżu, że myślałam, że padnę, potem była chwila przerwy a jak weszłam do gabinetu i usiadłam to znowu jeszcze mocniej, już się tam skręcałam z bólu ...ale póki co przeszło...

Przykro mi, że taka beznadziejna wizyta Nie wiem, co Ci doradzić... Nie martw się tak bardzo. Jeśli wcześniej Twoje dziecko nie było znacznie większe ponad wiek ciąży, to raczej małe jest prawdopodobieństwo, że nagle do 5 kg urośnie! Ale jeśli miałoby Cię to uspokoić przejdź się gdzieś prywatnie na usg, tylko ja bym poszła zdecydowania do innego gina i np. przed badaniem powiedziała, że interesuję Cię to i to... i czy cena to wszystko obejmuje!
Ja sobie kilka tych nakładek na sedes, co kupiłam w sumie głównie do szpitala, wrzuciłam do torebki - jaka ulga przy korzystaniu z toalety w miejscach publicznych!

Napisane przez Efijy

Ja ostatnio nie na bieżąco ale powiem Wam że u mnie z dochodzeniem po porodzie nie jest jakoś super i chyba coś w tym jest że na siódmą dobę człowiek czuję się słabiej ja czułam się kompletnie wypompowana na dodatek po dwóch tygodniach nadal chodzę jak kaczka dupa mnie boli a szwy ciągną ehh sorki ale musiałam się wyżalić do mamuś które spodziewają się drugiego dziecka to podziwiam za decyzje póki co to nie wyobrażam sobie tego przejść jeszcze raz i Staśkowi grozi że będzie jedynakiem

Trzymaj się! Mam nadzieję, że niedługo poczujesz się lepiej i zmienisz zdanie...

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez _millena

no szkodzi ponoc dlatego , że jest to to samo promieniowanie ktore masz przy rtg tylko , ze wiadomo - w dużo mniejszej ilości. Dlatego jesli chodzisz na NFZ to zazwyczaj masz tylko 3 regulaminowe usg, w 1 , 2 i 3 trymestrze. Natomiast jesli chodzisz prywatnie to masz tego więcej. I teraz zależy od lekarza. Moj mi np robi co wizytę. A czasem chodze i co 2 tygodnie. Wiec wszystkie ciotki "dobra rada" lamentowały, że jak to, tyle razy, usg, po co i w ogole.... szkodzi A ja stwierdziłam, ze moja ciąża jest od początku zagrożona, i po prostu mnie takie usg uspokaja, bo wiem, ze wszystko z dzieciakiem jest w porzadku, a i lekarz ma wszystko pod kontrolą. Konkludując - faktycznie słyszałam, że są teorię na temat szkodliwości zbyt częstego wykonywania USG.

Ależ nie!!! RTG to promieniowanie, a USG to fale dźwiękowe!!!! Jedno z drugim nie ma NIC wspólnego!!! W Skandynawii robi się tylko 1 USG, bo tak naprawdę nie zbadano długofalowych skutków, w Niemczech przy każdej wizycie - czyli co miesiąc. Na pewno jest najbezpieczniejsze ze wszystkich znanych metod diagnostyki, więc się je stosuje, bo korzyści przekraczają ewentualne ryzyko. Nikt nie dowiódł przez kilkadziesiąt lat szkodliwości USG tak samo, jak nie dowiódł tego, że jest ono nieszkodliwe. Jedyny znany skutek USG to taki, że głowica podgrzewa o ułamek stopnia dziecko w tym miejscu, na jakie jest skierowana i dokładnych skutków tego podgrzania nikt jeszcze nie zbadał. Na pewno nie leżałabym pod USG całymi dniami, ale sama mam co miesiąc/2 tygodnie bardzo krótko. Amerykańskie Towarzystwo Pediatryczne twierdzi, że USG stosowane rozsądnie i nie nadużywane nie jest szkodliwe. Interesowałam się tym tematem przy okazji gorącej dyskusji na wizażu, kiedy dziewczyna pisała kompletne bzdury, że niby dziecko czuje ból w czasie USG. Przeczytałam wszystko co było na ten temat w dostępnych językach Dla zainteresowanych wklejam link: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=579431 Można sobie poczytać

Agata - GRATULACJE!!!

Alfa - gorrrrrące, najlepsze życzenia z okazji Urodzin!!!

A ja dzisiaj byłam na kwalifikacji do porodu w moim szpitalu!!! Wszystko załatwione!!! Położna, z którą rozmawiałam była przesympatyczna, cieszy mnie, że można i w I i II fazie rodzić w dowolnej pozycji i chronią krocze, w miarę możliwości Jestem bardzo szczęśliwa!

---------- Dopisano o 17:09 ---------- Poprzedni post napisano o 17:04 ----------

Napisane przez _millena

ja myślę, że tylko namieszamy w głowie Libretce. Jak wiadomo mamy zwolenników i przeciwników SN i CC. Jedna powie : cc - absolutnie , uciekaj jesli tylko możesz, a inna będzie twierdzić, że to najlepsze rozwiązanie.
Myśle że libretka musi sama podjąć decyzję , ciężka jak cholera swoją drogą (przynajmniej dla mnie).
Libretko - musisz sobie odpowiedzieć tylko na jedno pytanie - czy czujesz się na siłach urodzić fizjologicznie. I chyba tylko tyle możemy Ci tu poradzić... (niestety).

Zgadzam się z Tobą bo jeżeli jesteś bardzo zmęczona, to nie ma sensu się męczyć, żeby i tak skończyło się na cesarce, ale jeżeli czujesz się na siłach, jesteś w miarę wyspana i wypoczęta to ja bym spróbowała sn... Ale to dziwne, że lekarz zostawił Cię z taką decyzją...bo to chyba nie jest wszystko jedno... powinien coś doradzić w tej sytuacji...

---------- Dopisano o 17:16 ---------- Poprzedni post napisano o 17:09 ----------

Napisane przez aga_bre

Może dajesz siusiaka w górę w pampersie zamiast w dół??

Albo za luźno zapinasz pampka?? Ja na początku bałam się mocniej zapiąć i nie smaruj też grubo kremem, bo on zatyka pieluszkę. Tylko okolice samego odbytu, dosłownie odrobinę... może lepsze będą pieluszki innej firmy - czasem dziecko jest dłuższe, krótsze itp. i inne pieluszki lepiej mu pasują w danym okresie...
Może jeszcze być tak, że nie naciągasz pampka wystarczająco do góry - musi być podciągnięy maksymalnie do góry, żeby nie było dziur przy tych falbankach na nóżki. Więcej koncepcji nie mam

[8ewus8]

Napisane przez blueelektron

mam pytanie kupowała któraś ten produkt
http://www.☠☠☠☠☠☠☠/apteka/p7687-Ziajka_emulsja_dla_dzieci _SPF_30_125_ml

niby od pierwszych chwil życia

link wyczaszkowany, ale ja to kupiłam, poczytałam wcześniej, opinie ma ok, więc leży w szufladzie.

Napisane przez kism

Wspominała jedynie, że roboczo jest Henryczek

hmm, Henry, jak Bachledy-Curuś

Ja dziękuję jakby mi dalipropozycję taką jak Libretce. Skąd ja mam wiedzieć co dla mnie lepsze, to chyba lekarz powinien po badaniu stwierdzić czy da radę sn czy nie, czy kwalifikuje się do cc czy nie. Jeszcze tylko takiego dylematu jej w tym momencie brakuje.


Ja miałam spać, ale wzięłam sie za prasowanie, teraz muszę powkładać rzeczy do zmywarki i trochę sprzątać, bo mąż będzie krzyczał :P
Ostatnio stwierdził, żebym się z domu już nie ruszała, bo nieraz wpadałam do niego do pracy.
Ja mówię mu, ze niech nie przesadza.. a on "no dobra, ale jak będziesz do mnie przyjeżdżać to z mopem, na wypadek gdyby Ci wody odeszły"
On musi mieć pościel zmienioną raz w tygodniu, dzisiaj od rana mi truł żeby zmienić, ale zostawiłam mu na wieczór, będzie miał co robić.

[kapukat]

zatem póki pamiętam - parapet - hmmm...nie da się go potem wymienić, bo Pan żeby okno się trzymało wstawił listwę wielkości około 4 cm na parapet - bo parapet był pod kątem i przegniły nieźli fachowcy dobrze że to nie mój własny dom bo bym ich chyba zamordowała

Odejście wód w centrum miasta - absolutnie nie byłam przygotowana - ja tam pojechałam po mięcho i firanki a nie po poród, do tego byłam w centrum, ale w takim miejscu gdzie nie ma taksówki ani autobusu i idąc z mokrą dupą bo jak mi chlustnęło to tak że ciekło mi po spodniach zastanawialam się co mam wybrać po dojściu do centrum - autobus do domu, czy taksówkę, ale wiem że taksówkarze nie zawsze chcą zabrać rodzącą - więc miałam zagłostkę folie? podkłady? a kto o tym myślał, jak ja miałam urodzić za 4 tygodnie a nie przed wielkanocą

Adaś - Pani doktor dzwoniła i za 4 tygodnie znowu na badanie, niestety żółtaczka nie schodzi tak szybko jak powinna a do tego wyniki badań krwi wyszły poniżej normy, podobno to normalne u wczześniaków - tak przynajmniej twierdzi lekarz, co nie zmienia faktu że znowu będzie kuty

Szmaragdowykotku - pytałaś co z żółtaczką, problem u Adasia polega na tym, że on nie ma tej typowiej żółtaczki fizjologicznej jak mają noworodki, jego żółtaczka ma jakąś dziwną nazwę, ale z tego co Pan profesor mówił kiedy Adaś był w inkubatorze - to chodzi o to, że ja i on mamy dwa różne typy krwi - nie mylić z konfliktem syroglogicznym, i przez to mój organizm wytwarzał antyciala, które spowodowały rozbicie krwinek...o ile dobrze pamiętam. Moje ciało atakowała Adasia jeszcze w brzuchu i dlatego mamy ciągłe kontrole

co do porodu - jeśli fizycznie byłabym przygotowana - to wybarałabym poród naturalny, wiem jaki to ból, nawet jeśli mój był szybki, wiem ile to pracy, ale potem - ja na następny dzień byłam na nogach i praktyczznie nie pamiętałam<o ile nie usiadłam na du.pie> że byłam po porodzie, za to cc - cóż to jednak jakaś ingerencja chirurgiczna

jeśli coś pominęłam to przepraszam

[anulka4771]

Kapukat pokaż nam miesięcznego Adasia

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez kapukat

z
Adaś - Pani doktor dzwoniła i za 4 tygodnie znowu na badanie, niestety żółtaczka nie schodzi tak szybko jak powinna a do tego wyniki badań krwi wyszły poniżej normy, podobno to normalne u wczześniaków - tak przynajmniej twierdzi lekarz, co nie zmienia faktu że znowu będzie kuty

Szmaragdowykotku - pytałaś co z żółtaczką, problem u Adasia polega na tym, że on nie ma tej typowiej żółtaczki fizjologicznej jak mają noworodki, jego żółtaczka ma jakąś dziwną nazwę, ale z tego co Pan profesor mówił kiedy Adaś był w inkubatorze - to chodzi o to, że ja i on mamy dwa różne typy krwi - nie mylić z konfliktem syroglogicznym, i przez to mój organizm wytwarzał antyciala, które spowodowały rozbicie krwinek...o ile dobrze pamiętam. Moje ciało atakowała Adasia jeszcze w brzuchu i dlatego mamy ciągłe kontrole

A, to dlatego... no biedny maluszek. Mam nadzieję, że nie męczy go jakoś ta żółtaczka?

[_millena]

Napisane przez blueelektron

http://www.☠☠☠☠☠☠☠/apteka/p7687-Ziajka_emulsja_dla_dzieci _SPF_30_125_ml

niby od pierwszych chwil życia

ja kupiłam w aptece, pani mgr powiedziała, że spoko ( bo nie mieli linomagu sun).

Napisane przez olla83

tp z ostatniej miesiączki miałam mieć na mecz otwarcia euro- 8 czerwca,

ja tez mam taki termin i też rodze na Ujastku z tym, że mnie z USG wychodzi identyczny.

[missmalezji]

Agatko,gratulacje!
Alfa,sto lat, spełnienia wszystkich marzeń
Dziewczyny, do tej pory nie udowodniono naukowo szkodliwości USG.

[begie13]

Napisane przez blueelektron

tak sobie myśle, że albo bym się do niego raz jeszcze zapisała i coś wymyśliła, że Cie coś boli coś innego, albo dała bym sobie spokój z nim bo cholewcia wie czy by to usg zrobił i poszłabym gdzieś prywatnie i zapłaciła

do tego dziada już nie pójdę chyba, że się przeterminuję, mąż jedzie po pracy odebrać oryginał moich wyników na paciora to od razu w tej prywatnej przychodni zapyta o cenę usg

Napisane przez Efijy

Witajcie

Ja ostatnio nie na bieżąco ale powiem Wam że u mnie z dochodzeniem po porodzie nie jest jakoś super i chyba coś w tym jest że na siódmą dobę człowiek czuję się słabiej ja czułam się kompletnie wypompowana na dodatek po dwóch tygodniach nadal chodzę jak kaczka dupa mnie boli a szwy ciągną ehh sorki ale musiałam się wyżalić do mamuś które spodziewają się drugiego dziecka to podziwiam za decyzje póki co to nie wyobrażam sobie tego przejść jeszcze raz i Staśkowi grozi że będzie jedynakiem

w sumie to ciekawe, że jedne kobiety szybko dochodzą do siebie a drugie się meczą... mam nadzieję, że szybko odzyskasz siły, ból minie a i może zmienisz zdanie co do rodzeństwa dla Staszka

Napisane przez niunia32

Beggie niestety musiałyśmy sie minąć. A ci do pielęgniarki to g..no prawda. Nie musisz do nich należeć jak nie chcesz. Js przez to wlasnie im podziekowalam za prowadzenie ciazy. Lekarz mi normalnie kazał sie przenieść do nich.

aa rzeczywiście, pisałaś o tym kiedyś, kurde to dlaczego te dziady tak robią... każą się przepisywać...?

Napisane przez kism

Przykro mi, że taka beznadziejna wizyta Nie wiem, co Ci doradzić... Nie martw się tak bardzo. Jeśli wcześniej Twoje dziecko nie było znacznie większe ponad wiek ciąży, to raczej małe jest prawdopodobieństwo, że nagle do 5 kg urośnie! Ale jeśli miałoby Cię to uspokoić przejdź się gdzieś prywatnie na usg, tylko ja bym poszła zdecydowania do innego gina i np. przed badaniem powiedziała, że interesuję Cię to i to... i czy cena to wszystko obejmuje!
Ja sobie kilka tych nakładek na sedes, co kupiłam w sumie głównie do szpitala, wrzuciłam do torebki - jaka ulga przy korzystaniu z toalety w miejscach publicznych!

na pewno jeśli pójdę to do innego i dobry pomysł mi podsunęłaś z wymienieniem co mnie interesuje i jaki koszt będzie takiego badania wtedy

Napisane przez anulka4771

Kapukat pokaż nam miesięcznego Adasia

właśnie, pokaż, pokaż...

dzisiaj jeszcze na zakupy musimy jechać a ja nie mam sił

dziwne, że teściowa do mnie nie zadzwoniła z pytaniem jak było na wizycie - może nie będę wywoływać wilka z lasu