Ploty od soboty do soboty - no gdzieś chyba musimy gadać, nie???

[Pupil]

Napisane przez Emila3000

mi się notesikowanie marzy ma ktoś jakiś pomysł, żeby nakłonić męża do kupienia maszynerii zabije mnie, niedługo będę tysiaka przepuszczać miesięcznie na przydasie

Na początek maszyneria nie jest potrzebna, potem właściwie też nie A wszystkie notesiki które zrobiłam, czy zakładki które uwielbiam robić robię przy użyciu najprostszych narzędzi. Wykrojniki są przydatne do kartek i albumów, ale można łatwo popaść też w przesadę. Jest na forum dziewczyna, która na jednej kartce potrafi umieścić 8-10 rodzajów wykrojnikowych przydasi.. Zdecydowanie za dużo, można dostać oczopląsu. Więc lepiej maszynki na początek nie kupuj, według mnie to nie ma sensu. A na pewno nie ma sensu do robienia notesów

Zresztą są watki wymiany skrapków na papierowym, dziewczyny mają piękne wykrojniki i się wymieniają. Ja mam też ich dużo i to naprawdę bardzo ładnych bo moja chrześnica prowadzi na studiach zajęcia z dziećmi do których ciotka zobowiązała się dostarczać materiałów. To i musiała sprzęta odpowiednie kupić, dziecię sobie samo wykraja ale ja dostarczam sprzętu Ale sama sporadycznie korzystam z nich, żeby nie rzec prawie wcale. Teraz jak wykrajałam co nieco dla inkerwili to faktycznie maszynka poszła w ruch, ale to były przydasie do kartek. A Ty kartek nie zamierzasz robić Więc taki zakup według mnie zbędny. Ale może niech się wypowiedzą inne kobietki robiące papierowe cacucha

[Emila3000]

Iwonko chyba chcesz dorównać Fidzę naszej

[Pupil]

Oooo Iwonka, minęłyśmy się przy pisaniu posta. Zaraz do Cię dzwonię

[inkerwila]

Napisane przez Emila3000

Iwonko chyba chcesz dorównać Fidzę naszej

No niestety nie wiem czy nie ona mnie bo mnie się często różne rzeczy przydarzają

---------- Dopisano o 13:42 ---------- Poprzedni post napisano o 13:41 ----------

Napisane przez Pupil

Oooo Iwonka, minęłyśmy się przy pisaniu posta. Zaraz do Cię dzwonię

To może ja zadzwonię do Cię tylko czy teraz można?

[biernacka4]

Emi
Ja kupiłam sobie maszynkę Sizix do wykrojników i powiem Ci, że gdybym to kiedyś używała osobiście, to nigdy bym tego tałatajstwa nie kupiła.
Jak mam coś wycinać to chora jestem. Robi się to tragicznie, czasu zajmuje co niemiara. Niszczą się wszystkie podkładki. Ostatnio podkładam gazety ale się śmietnik robi z pocietych gazet. Teraz bym wolała kupić duże dziurkacze, takie po 70-80 zł, bo z nimi nie ma takiego bałaganu a cena taka sama jak cena wykrojnika.

Ewuniu
Cieszę się, że jesteś zadowolona. Niech się zdrowo nosi.

[Emila3000]

Myślałam raczej o zakupie bindownicy, która przy notesach jest niezbędna nad wykrajaczką się zastanawiam, ale faktycznie może dziurkacze...

[Pupil]

Bindownicę mam, ani razu nie użyłam Mój mąż tylko Grażynce na Sioodemkowym zlociku oprawił nią piękny notes z Babińca
Dziurkacze jak najbardziej niektóre są cudowne.

[cycol11]

Magcich i Jambolaja przesyłki doszły dziękuję kochane prześliczne te cuda od was - zdjęcia wstawię jak wrócę z zebrania

[Pupil]

Napisane przez biernacka4

Cieszę się, że jesteś zadowolona. Niech się zdrowo nosi.

Już się nosi, bo ja zmarzluch a za oknem ziiimnooo i się nią opatuliłam przy kompiuterku

Papiery sięgają połowy odległości od biurka do sufitu czyli jest lepiej jak było rano

Zobaczcie jakie cudo http://sztukatulka.pl/index.php/2012...sania/?f=pasek, jak ja bym chciała mieć taka maszynę Byłabym artystka pełną gębą Gdyby artykuł zginął w przepastnych zasobach wirtualnego świata ta wklejam też zdjęcie nie moje, pożyczone

[biernacka4]

Rzeczywiście cudeńko. Pierwszy raz coś takiego widzę. Jak mnieman jest to maszyna do kolorowania tła?
Ile takie ustrojstwo kosztuje? Pewnie majątaek.

Dzisiaj spotkała mnie w domku super niespodzianka.
Mój syn kończy dzisiaj 20 lat. Imprezkę rodzinną robiłam we wtorek, bo moja mama dzisiaj musiała iść do szpitala.
Przychodzę z pracy a mój synuś wręcza mi wielkiego storczyka. Pytam się - a to z jakiej okazji?
Mamuś to w podziękowaniu za to, że mnie urodziłaś. Wzruszyłam się bardzo.
Przypominam sobie jak Ewa pisała kiedyś, że jej mąż tak swojej mamie dziękował i rozmawiałam wtedy z moim Piotrem jaki to jest piękny gest.
Widać zapamiętał to sobie.

[Aga Waleria]

Bożenko wszystkiego naj naj dla Ciebie i Twojego syna.
Wspaniały gest ze strony "młodego"

[Kathinna]

Bożenko wspaniale syna wychowałaś

[cycol11]

A ja się pochwalę co dostałam od Jambolaii poprosiłam naszą kochaną Jolę o wykonanie karteczki na komunię mojego chrześnika a dostałam całą księgę Dziękuję ci ślicznie Jolu

[cycol11]

Poprosiłam też Magcich o zrobienie karteczki na urodziny mojego męża i dostałam takie o to cuuuudo Madziu dziękuję ci ślicznie o reakcji męża na karteczkę napisze 27 maja bo wtedy ma urodziny Dla dziewczyn oczywiście coś wkrótce powstanie w ramach podziękowań za te cudowności

[biernacka4]

Rewelacyjny album komunijny i przepiękna kartka. Ale mamy zdolne dziewczyny tutaj. Wielkie brawa !!!!!!!!!!!!!!

[magcich]

Jolinkowy album cudny! A karteczka wykonana według zamówienia

[cycol11]

Napisane przez magcich

Jolinkowy album cudny! A karteczka wykonana według zamówienia

Madziu wykonana perfekcyjnie jestem nią oczarowana i wiem, że Krzyś też będzie dziękuję ci za nią

[Emila3000]

śliczne karteczki dziewczyny zrobiły

[babagaga]

Album komunijny super, taki Jolinkowy, chyba bez podpisu poznałabym autorkę.
Karteczka dla Krzysia rewelacyjna, Madziu, jak ty zwijasz te kwiatuszki, mnie wychodzą zawsze jakieś pokraki
Machina do malopisania pięękna, mogłaby u mnie staćnie musiałabym nawet jej używać

[Aga Waleria]

O ja cież pierdziele!!!! Kartki śliczniutkie
Jolu klask i:
Magcich klask i:
Zdolne bestie z Was!!!!

Mało tu ostatnio piszę bo jakoś nie mam nastroju, ale podczytuję regularnie a co za tym idzie oscypkuję
Nie mam nastroju, bo w pracy dzieją się cyrki. Zwolnienia zwolnienia i jeszcze raz zwolnienia to chyba ostatnio słyszę najczęściej. Dotyka to wszystkich, zarówno nauczycieli jak i administrację i obsługę. A dzieje się tak bo nasz pan prezydent Król Maciuś I wymyślił sobie coś takiego jak struktura zatrudnienia. Jest to taki twór który polaga na tym, że ilość oddziałów klasowych mnożymy razy 0,24 i mamy ilość administracji,a przy obsłudze mnożymy razy 0,33 i mamy liczbę pań sprzatajacych, kucharek i konserwatora razem, jakby to miało znaczenie ile jest klas. Przecież jak przejdzie 30 uczniów czy 40 to i tak sprzątaczki mają taką samą powierzchnię do sprzątnięcia. Ale tego to już w ratuszu nie chcą słuchać. A my mamy szkołę w starym budownictwie (kamienica) i rozłożoną na 4 budynki więc jest co sprzątać ręcznie, bo maszyna nie wjedzie na kręte schody


A do tego wszystkiego znowu będę obarczona nowymi obowiązkami. A dlaczego? Bo sobie poradzę, a "Pani B" od której dostaję to w spadku się nie wyrabia. WRRRRRR
Jak przyszłam do pracy to byłam przyjęta na jej stanowisko, czyli byłam kasjerem, rozliczałam 4 magazyny i prowadziłam dla głównej księgowej analitykę do kont księgowych(tak w skrócie). Potem zrobiłam studia z rachunkowości i dostałam awans - przeszłam na stanowisko "Pani B" czyli płace, zus, podatek i "inne prace zlecone przez główną księgową".
Przez okres trzech lat sukcesywnie zabierano obowiązki "Pani B" i przekazywano je mnie tłumacząc że za dużo się myli, że sobie nie daje rady, że się nie wyrabia.
W tej chwili przejęłam już wszystkie pozostałe obowiązki od "Pani B" także jej została tylko kasa!!!!!
Przyjmie ona kilka wpaąt za żywienie na początku miesiąca i siedzi i nic nie robi (część uczniów wpłaca na konto) a ja nie odchodzę od biurka. Co za pieprz..... niesprawiedliwość!!!!!
"Pani B" nie wolno denerwować, bo "jest krucha psychicznie" a ja mam dosć jej kruchości, bo z mojego punktu widzenia wygląda to tak że jest niezwykle cwana. Pokazuje że nie potrafi czegoś to więcej jej tego nie dają do zrobienia. Dochodzi nawet do tego, że zwykłe pismo czy tabelka w exelu to dla niej nie lada wyczyn.
A jej dzisiejszy tekst przejdzie do histori : "Pani B" nie mogła czegoś tam wydrukować, bo drukarka sieciowa nie chciała być widoczna, to ja jej mówię aby mi na maila przesłała a ona co to takiego!!! No to jej tłumaczę co to poczta mailowa. A ona mi na to: "ja mam skrzynkę ale w domu"!!!!!!!!!!!
Szok
Jak któraś z Was kochane babeczki przeczyta tego pierwszego tak długiego mojego posta to chyba otrzyma ode mnie medal.
Przepraszam, ale musiałam się uzewnętrznić (( normalnie mi się ulało ((

[Figamaga]

Ja przeczytałam! Zgłaszam się do medalu

A w ogóle to też oscypkuję. Jakoś dziś mało czasu...

[cycol11]

Aga przeczytałam dostanę medal???
A teraz na poważnie widocznie pani B ma wieeeeelkie plecy skoro jeszcze jej nikt nie wywalił z pracy - współczuję

[Aga Waleria]

Figuś za zasługi dla społeczności
O Sylwuś dla Ciebie również

Może masz rację Sylwia, ale chwilami to mi sił brakuje i normalnie ręce opadają

[magcich]

Babagaga ja wycinam kółko a później tnę spiralki już mało równo, roluję zostawiam żeby się trochę rozwinęło i już Jaki wyjdzie takie jest

Aga przeczytałam
Mój brat pracował kiedyś z Panią która miała na ścianie napisane jak zrobić ź

[Aga Waleria]

Magda "Ź" to problem wszechczasów dla "Pani B"

[kaj07]

Jakie piękne cuda robicie dziewczyny...
Juz boję się przyglądać bo obiecałam sobie doprowadzić Rodzinną Kronikę na czasy obecne -mam 3 lata zaległości a Wy piszecie o takich cackach do upiększania

Aguś- nasza pani B jest faktycznie "krucha"
-tylko inni muszą być "silni".

[rosier]

Walerianciu, też przeczytałam
Skąd ja to znam???? Sytuacja podobna: jeśli nauczyciel sprawdzi się jako wychowawca, tzn. radzi sobie i z młodzieżą i z rodzicami i w papierach też, to oczywiście ani roku oddechu nie złapie, tylko "wykańcza " maturalną a od września dostaje ( w nagrodę !!!! ) pierwszą. I tak na okrągło...
A ci "problematyczni" zarówno z uczniami jak i rodzicami i dyrekcją, mają święty spokój latami .

[kaj07]

Pierwsza dzisiaj?
Zaśpiewam jak moja najmłodsza:
"hej miśki czas wstać,jak można tak spać,Wasz sen juz całe wieki trwa no wstawać mi raz ,dwa."
milegooooooooo..........

---------- Dopisano o 07:50 ---------- Poprzedni post napisano o 07:49 ----------

zielona....,

[sioodemka]

Emi - ja nigdy nie używałam bindownicy więc nie jest taka nie do zastąpienia jak piszesz. Tu kilka moich notesów (bez bindownicy, bo nie posiadam) http://sioodemka.blogspot.com/search/label/notes

Biernasiu - ale super się syn Twój rodzony zachował

Aguś - trzymaj się jakoś, wiem o czym mówisz... u nas jest kilku takich co pół dnia dłubią w nosie, drugie pół piją kawkę z kolegami i filozofują (oczywiście ja latam i tą kawę i muszę robić )

Ja bym taką "kruchą" wywaliła .... na bruk ! Cwaniara!
Swoją drogą trudniej jest znaleźć na klawiaturze "@" gdy jest przestawiona na j. niemiecki

Jola, Magda - piękne karteczki !

A ja zaraz wrzucę przepis na.... zajawka poniżej

[Pupil]

Napisane przez biernacka4

Rzeczywiście cudeńko. Pierwszy raz coś takiego widzę. Jak mnieman jest to maszyna do kolorowania tła?
Ile takie ustrojstwo kosztuje? Pewnie majątaek.

Bożenko to jest maszyna do przenoszenia naszych myśli To chyba nie do kupienia, jeden egzemplarz ma jego twórca. Ale też mi się bardzo podoba

Napisane przez biernacka4

Dzisiaj spotkała mnie w domku super niespodzianka. Mój syn kończy dzisiaj 20 lat. ..Przychodzę z pracy a mój synuś wręcza mi wielkiego storczyka. Pytam się - a to z jakiej okazji?
Mamuś to w podziękowaniu za to, że mnie urodziłaś. Wzruszyłam się bardzo.
Przypominam sobie jak Ewa pisała kiedyś, że jej mąż tak swojej mamie dziękował i rozmawiałam wtedy z moim Piotrem jaki to jest piękny gest.
Widać zapamiętał to sobie.

Bardzo się cieszę, że napisałam o tym. To faktycznie piękny gest i miło, że młodzi ludzie też akceptują i przyswajają sobie takie zachowanie

Napisane przez kaj07

"hej miśki czas wstać,jak można tak spać,Wasz sen juz całe wieki trwa no wstawać mi raz ,dwa."
milegooooooooo..........

Oj jaki super wierszyk muszę sobie zapisać

Aguś oscypku kochany nie nerwujsia jak mawiają nasi sąsiedzi. Złość piękności szkodzi, a w pracy to już tak bywa, jak ktoś wyczuje że wszystko możesz robić to zrobią z Ciebie wielbłąda i to dwugarbnego I pewnie nie ma to odzwierciedlenia w pensji Trzymaj się cieplutko

Cycolku sliczne papierkowe rzeczy dostałaś a Madzi kartka to majstersztyk

Idę się dalej denerwować mój Braciszek właśnie leci ze Stanów, a ja tak nienawidzę samolotów, brrrrrrr. Toć to niefizjologiczne, żeby tyle ton unosiło się w powietrzu Idę pilnować tablicy przylotów na londyńskim lotnisku. A potem jeszcze dwoma samolotami ma lecieć, normalnie chyba wsiądę w autko i podjadę do Berlina, żeby sobie nerwów oszczędzić. No i będę mieć Braciszka w domu najpierw ja Tak więc chwilowo znikam, miłego dnia kobietki