Większość mam już rozpakowanych a na kilka wciąż czekamy ! Mamy Wiosenne 2012

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez gosia261282

Oj to wierze,ze ciezko jak tak trzeba do 2 siedziec z nim

na szczescie nie placze
ostatnio polozylam malego kolo meza w lozku w poscieli i mowie mu ze ladnie sie komponuja w czerwieni a maz mowi do malego zeby poszedl do swojego lozka i tak mu tlumaczy a Wiktorek odpowiedzial m usmiechem od ucha do usza i gugal do niego

[emigra]

Napisane przez agabi

emigra- mogłabyś mi napisać jak dokladnie działasz tą oliwką? jak długo przed kąpielą smarujesz główkę?nakladasz czapeczkę? potem wyczesujesz i myjesz włoski?

ja robie to podczas kapieli - na mokre wlosy nakladam OLIWE Z OLIWEK a nie oliwke ja posiwecam na kapiel ok 15-20 minut wiec po 3-4-5 minutach jak oliwa jest na wlosach to zaczynam wyczesywac malym grzebyczkiem, potem myje normalnie wloski szamponem. Wszystko zalezy jak i ile kapiesz, ja na kapiel poswiecam czas, zeby mala czula sie bezpiecznie i sie wyluzowala, lezy w lezaczku w duzej wannie zawsze. A wiem ze sa osoby co na kapiel poswiecaja 5 minut - zamoczyc, wymyc, splukac i koniec.


Mravka, ja te ubranka dopiero na koniec czerwca chyba dostane, jak moj brat na chrzciny przyjedzie - chyba ze tatus mi wysle poczta, ale taka paka to prawie 100 zl bedzie kosztowac

[karolca]

Emigra u nas kąpiel też trwa około 20 minut.
Mówię Ewelince o każdej czynności jaką trzeba zrobić, że trzeba dokładnie pupę umyć, paluszki, rączki, szyjkę, za uszami diabełka trzeba umyć A ona leży i swoimi wielkimi oczami patrzy w jeden punkt, jak zahipnotyzowana

[Aguśkaa83]

Hej
Zaraz Was nadrobie ale musze napisac ze ciezki poranek za mna. Od rana dopiero teraz usiadlam. Filip ma zapalenie krtani, rano mial szczekajacy kaszel i lekka dusznosc. Wystawilam go w kocu na balkon i szybko dzwonilam do meza, zeby przyjechal z pracy i zabral Filipa do lekarza, bo balam sie ze dusznosc sie rozwinie. Poza tym w jednym momencie Szymon sie rozplakal ze glodny a ja musialam stac z Filipem zeby oddychal zimnym powietrzem bo to pomaga. Ech...
Filip dostal leki i jest lepiej ale ja ledwo żyję.

[karolca]

Aguśka, biedny jest Filipek z tą krtanią, oby szybko wrócił do zdrowia

[gosia261282]

Napisane przez emigra

ja robie to podczas kapieli - na mokre wlosy nakladam OLIWE Z OLIWEK a nie oliwke ja posiwecam na kapiel ok 15-20 minut wiec po 3-4-5 minutach jak oliwa jest na wlosach to zaczynam wyczesywac malym grzebyczkiem, potem myje normalnie wloski szamponem. Wszystko zalezy jak i ile kapiesz, ja na kapiel poswiecam czas, zeby mala czula sie bezpiecznie i sie wyluzowala, lezy w lezaczku w duzej wannie zawsze. A wiem ze sa osoby co na kapiel poswiecaja 5 minut - zamoczyc, wymyc, splukac i koniec.

Ja poswiecam max 10 minut na kapiel,dlatego ze maly jest w malej wanience i tej wody nie jest tak duzo,to tez szybko stygnie,a widze,ze on po tych 10 minutach sie trzesie,to raczej ciezko by bylo go przetrzymywac.

Napisane przez Aguśkaa83

Hej
Zaraz Was nadrobie ale musze napisac ze ciezki poranek za mna. Od rana dopiero teraz usiadlam. Filip ma zapalenie krtani, rano mial szczekajacy kaszel i lekka dusznosc. Wystawilam go w kocu na balkon i szybko dzwonilam do meza, zeby przyjechal z pracy i zabral Filipa do lekarza, bo balam sie ze dusznosc sie rozwinie. Poza tym w jednym momencie Szymon sie rozplakal ze glodny a ja musialam stac z Filipem zeby oddychal zimnym powietrzem bo to pomaga. Ech...
Filip dostal leki i jest lepiej ale ja ledwo żyję.

Wspolczuje kochana

[emigra]

Napisane przez karolca

Emigra u nas kąpiel też trwa około 20 minut.
Mówię Ewelince o każdej czynności jaką trzeba zrobić, że trzeba dokładnie pupę umyć, paluszki, rączki, szyjkę, za uszami diabełka trzeba umyć A ona leży i swoimi wielkimi oczami patrzy w jeden punkt, jak zahipnotyzowana

Ja nie mowie co z nia bede robic, tzn nie zawsze, ale ogolem opowiadam jej jakies bzdury, gugamy sobie

Napisane przez Aguśkaa83

Hej
Zaraz Was nadrobie ale musze napisac ze ciezki poranek za mna. Od rana dopiero teraz usiadlam. Filip ma zapalenie krtani, rano mial szczekajacy kaszel i lekka dusznosc. Wystawilam go w kocu na balkon i szybko dzwonilam do meza, zeby przyjechal z pracy i zabral Filipa do lekarza, bo balam sie ze dusznosc sie rozwinie. Poza tym w jednym momencie Szymon sie rozplakal ze glodny a ja musialam stac z Filipem zeby oddychal zimnym powietrzem bo to pomaga. Ech...
Filip dostal leki i jest lepiej ale ja ledwo żyję.

biedny Filipek

Napisane przez gosia261282

Ja poswiecam max 10 minut na kapiel,dlatego ze maly jest w malej wanience i tej wody nie jest tak duzo,to tez szybko stygnie,a widze,ze on po tych 10 minutach sie trzesie,to raczej ciezko by bylo go przetrzymywac.

Dlatego ja kapie w duzej wannie, prawie do polowy pelnej(mala jak lezy na lezaczku to jest pawie do pepka w wodzie, na brzuszku ma tetre- ciagle jest polewana ciepla woda), czesto dolewam cieplej wody i tak kapie ja od urodzenia - moja mama raz ja kapala w malej wannie i mala darla sie jak opetana, ale mama tez wszystko na szybko - umyc, wyplukac, szybko ubrac. Mala czula sie z tym zle, woli jak sie z nia czlowiek delikatnie i powoli obchodzi
No i tak kapiac wlasnie odkrylam ze pomaga nam oliwa z oliwek ladnie na ciemieniuche, raz zapomnialam wysmarowac wlasnie oliwka prze kapiela, potrzymac itp i nalozylam juz podczas kapieli na mokre wloski i od tamtej pory tak robie w razie potrzeby. A jak wczesniej stosowalam zwykla oliwke dla dzieci przed kapiela to papralo sie i mialam wrazenie ze wiecej sie ta skora luszczy

[Aguśkaa83]

Dzieki dziewczyny. Zawsze obawialam sie, ze zostane sama w takiej sytuacji, ze Filip bedzie mial krtaniowa dusznosc a Szymon bedzie plakal z glodu i dzis tak bylo. Szymon mial tyle łezek w oczach ze chcialo mi sie tez plakac (musial zostac sam w pokoju i plakac a ja musialam tego sluchac)ale nie moglam go wziac na rece bo za zimno z takim dzieckiem zeby stac na balkonie;/ No ale Filip mial okropny kaszel, to bylo wazniejsze... dzis Szymon musial poczekac, biedny;/.
Ale juz jest lepiej.
Ja tez nawet nie zdazylam sie ubrac, bo Filip mnie obudzil tym kaszlem i w koszuli nocnej stalam z nim na tym balkonie a sama jestem znow na antybiotyku bo znow mam angine (wczoraj bylam u lekarza, bo mnie znow pobolewa migdał a przeciez miesiac temu bylam chora i bralam Duomox i teraz znow). Mam nadzieje ze sie nie zaprawilam bardziej;/

Napisane przez lena_mi;34189538

[B

Aguśka[/B] przyszedł biustonosz - jest super! Mężowi też się podoba Także dziękuję że podzieliłaś się linkiem do sprzedawcy

Kaja kończy dziś 6 tygodni!

---------- Dopisano o 22:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------

A co do mleczka to ja już nie wiem - jak nacisnę palcami to pojawia się sporo mleczka, a jak przystawię laktator to nic nie leci ..
A kiedyś leciało sporo..

Gratuluje skonczonych 6 tygodni
Ciesze sie, ze biustonosz sie podoba
Co do mleczka, ja juz nawet nie probuje odciagac laktatorem, bo nie bardzo chce cos leciec. Ostatni raz jak odciagalam, mimo ze czulam, ze piersi nie byly do konca oproznione, jednak odciagnelam zaledwie 20, 30 ml....Ale mleczko jest lenka, inaczej te nasze bobasy tak pieknie by nie przybieraly!

Napisane przez Karo89

Aguśka miałam Lovi i zadowolona byłam, tylko wg mnie strasznie drogie, kupowałam je jak kończyły mi się z TT bo ich używam, a że kupuję je hurtem na allegro bo tanio, to czasem musiałam iść do apteki i kupić jak zabrakło. z Baby ono chyba też miałam, jak dobrze kojarzę to one takie małe były? jeśli tak to one mi nie podeszły.

Dzieki za opinie Dzis pierwszy raz mam lovi, no niestety drozsze.. na razie poki co spodobalo mi sie, ze duze i cienkie no i mieciutkie. Zakupilam je z mysla o wyjsciach.
A tamtych baby ono jeszcze nie otwieralam, wiec dopiero zobacze moze dzis na noc zaloze. TT tez uzywalam i byly fajne. Uzywalam ten J&J ale te zostawiaja na brodawce nitki z waty co mnei strasznie draznilo, jedyne co mi sie u nich podobalo, to ksztalt i to, ze maja wyprofilowanie na sutek.

Napisane przez Flowerbombka

Co do wkładek laktacyjnych to ja teraz używam te i sa strasznie fajne..takie jakby nieco grubsze, mięciutkie http://www.ceneo.pl/599418. Minusem jest , że czasem zostawiaja włoski...

No wlasnie te wloski mnie strasznie draznia...;/ Takie wloski tez zostawia J&J

Napisane przez MoniaHan

Aguska te 60ml sciagalam godzine po karmieniu, wiec powinno byc wiecej.

Monia ale 60ml godzine po karmieniu to uwazam, ze sporo. Ja pisalam lence ze jakis czas temu probowalam sciagnac 2 godz. po karmieniu i ledwo uciagnelam 30 ml, ale dla mnie to nie istotne-Szymon jest na cycu i przybiera bardzo ponad norme wiec mleczko mam-po prostu dostosowalo sie ono do jego potrzeb. Szkoda tylko ze laktatorem nie moge odciagnac, bo przydaloby sie gdy chce gdzies wyjsc a nie ze musze na szybko cos zalatwiac

Napisane przez aaagga

Dominik kończy 3 miesiące za tydzień i pediatra powiedziała że powinien już umieć wyciągnąć ręcę jak jest na brzuszku tzn. jak się dziecko położy na brzuszku z rekami wzdłuż tułowia z dłoniami schowanymi pod biodra (jak śledzia z głową w dół) to powinno samo te rece wyciągnąć do góry do pozycji podpartej.

po za tym Dominik sam nie sięga po zabawki tylko jak się mu włoży do rączki to potrzyma trochę , pomacha i puści

myślicie że szukała powodu na siłę? bo wizyta w OWI dopiero za 2 miesiące

wasze maluszki już to potrafią w trzecim miesiącu?

Aga ostatnio przegladalam zdjecia Filipa z 3m-ca jakos z koncowki m-ca i moj Filip robil tak samo jak Twoj Dominik, trzymal w raczkach chwile i puszczal wiec ja bym sie nie martwila.

[karolca]

Napisane przez emigra

Ja nie mowie co z nia bede robic, tzn nie zawsze, ale ogolem opowiadam jej jakies bzdury, gugamy sobie

nie twierdzę, że i ja czasem o bzdurach nie mówię. Genralnie dużo mówię do Ewelinki, ważne aby w ogóle mówić


Jeśli chodzi o wkładki, nie mam porównania, ale mam Aventu i jestem z nich zadowolona. Są dość miękkie, bardzo chłonne, nie zostawiają kłaczków.

[ewelajna25]

Dzien dobry mamusie!

Wczoraj podczytywalam z doskoku, bo mialam ciagle wlaczone forum, ale z odpisywaniem bylo juz ciezko.

Od wczoraj jestem sama w domu, tzn tylko ja i Matylda we dwie, Tz pojechal na szkolenie do UK. Na szczescie wraca dzis wieczorem....

Ciezko dac sobie z wszystkim rade samej, zwlaszcza ze wieczory mamy ciezkie a i mnie dopadła migrena, ale jakos poszlo i nawet zdazylam wziasc prysznic i potem przez godzine poprasowac bo sie uzbieralo pranie

Napisane przez karolca

Emigra u nas kąpiel też trwa około 20 minut.
Mówię Ewelince o każdej czynności jaką trzeba zrobić, że trzeba dokładnie pupę umyć, paluszki, rączki, szyjkę, za uszami diabełka trzeba umyć A ona leży i swoimi wielkimi oczami patrzy w jeden punkt, jak zahipnotyzowana

Ja też zawszemówię Matyldzie o każdej czynności ale przy przewijaniu, bo kapiel to domena TZ. Ale ostanio już mi się znudziło ciagle powtarzać to samo i teraz mówię Jej co mi ślina na język przyniesie hehe

Napisane przez Aguśkaa83

Hej
Zaraz Was nadrobie ale musze napisac ze ciezki poranek za mna. Od rana dopiero teraz usiadlam. Filip ma zapalenie krtani, rano mial szczekajacy kaszel i lekka dusznosc. Wystawilam go w kocu na balkon i szybko dzwonilam do meza, zeby przyjechal z pracy i zabral Filipa do lekarza, bo balam sie ze dusznosc sie rozwinie. Poza tym w jednym momencie Szymon sie rozplakal ze glodny a ja musialam stac z Filipem zeby oddychal zimnym powietrzem bo to pomaga. Ech...
Filip dostal leki i jest lepiej ale ja ledwo żyję.

Biedny Filipek Mam nadzieje, ze mu leki szybko pomoga a najlepiej, zeby wcale już nie chorował! Aguska, ale Filipek chyba dosc czesto zapadał na zapalenie krtani z tego co pamietam? Co na to lekarze??

Napisane przez MoniaHan

Aguska te 60ml sciagalam godzine po karmieniu, wiec powinno byc wiecej. widze ze wieczorem jest dosc slabo z pokarmem, mala wisiala na cycku godzine i nie polykala a caly czas ssala i sie zloscila, a chcielismy ja kapac, to z taka frustracja bylby koszmar z kapieli a nie przyjemnosc, wiec dalam 30ml mm i byla wesola i kapiel udana, nawet przy ubieraniu nie plakala, nasmarowalam kremem (musze powiedziec ze u nas Johnson&Johnson sie sprawdza, Hania ma gladziutka buzke teraz i slicznie pachnie i na czole ciemieniuchy nie ma juz, we wloskach ma ale codziennie wyczesuje.dzis kapalismy Hanie w 20ml mojego mleka bo i tak nie dopila tych sciagnietych 60ml wiec wlalam reszte do wanienki.
moja to w ogole od 20 do polnocy nie spi - tak jest odkad pamietam, od 17 karmie ja juz co 2h a nie co 3, kapiemy juz wczesniej i tak jak w brzuchu byla aktywna o tej porze tak jej zostalo.

Monia, ja w godzine po karmieniu sciagam podobna ilosc mleczka...Wraz z upływem czasu sciagam wiecej-mialam okazje sprawdzic o roznych porach. Tracy Hogg pisala chyba, i zreszta nie tylko u niej to wyczytalam, ze po uplywie godz od karmienia mozesz sie spodziewac ok polowy tego, co normalnie by dziecko wyssalo. Tzn Ty sciagasz 60 ml ale Hania wyssalaby i 120 w tym samym czasie. Poza tym raz moze Jej starczyc tylko 60, innym razem 90 itd wiec poki przybiuera na wadze, poty sie nie martw!

Mialam isc dzis na wazenie malutkiej, ale wstalam pozniej niz planowalam i w dodatku nie mialam sily ani auta, bo TZ pojechal na lotnisko, a na nogach to spacer ok 45 min. W innej syt bym poszla, ale bylam za bardzo wyczerpana sprawowaniem wylacznej opieki nad Matylda. Zasnela jak zawsze, czyli miedzy 22 a 23( kapiemy zawsze 19-20 ale to nie pomaga w szybszym zasnieciu), i tym razem bez kapieli, bo sama sie balam tak na 1 raz. O 1 obudzila sie na jedzonko, potem znow o 3 i pozniej o 5. Jak pojadla o 5 tak spac nie miala zamiaru. Gaworzyla cos po swojemu, usmiechala sie i obserwowala wzorki na poscieli. Gdy w koncu panienka raczyla zasnac to bylo juz przed 7!

Teraz zasnela bez marudzenia. Odlozylam Ja do lozeczka po zabawie i od razu odplynela Mamusia dzieki temu mogla zjesc sniadanie hihi

A w ogole to robie tak jak radzila Tracy Hogg- najpierw karmienie, potem zabawa/kapiel/pieluszka jelsi nie zmienialam przed karmieniem, i potem sen. Tylko wieczorem czesto podaje Jej cyca na lepsze zasniecie tuz przed spaniem.

Napisane przez Cytrynka_Wawa

gosia ale mlodemu sie znow cos przestawilo o zasypia zamiast o 12 to o 2 w nocy w dzien nie pozwalam mu dlugo spac ale kosztuje mnie to sporo wysilku

[karolca]

Napisane przez Aguśkaa83

Monia ale 60ml godzine po karmieniu to uwazam, ze sporo. Ja pisalam lence ze jakis czas temu probowalam sciagnac 2 godz. po karmieniu i ledwo uciagnelam 30 ml, ale dla mnie to nie istotne-Szymon jest na cycu i przybiera bardzo ponad norme wiec mleczko mam-po prostu dostosowalo sie ono do jego potrzeb. Szkoda tylko ze laktatorem nie moge odciagnac, bo przydaloby sie gdy chce gdzies wyjsc a nie ze musze na szybko cos zalatwiac

Właśnie... ja też laktator mam w razie jakbym miała jakiś niesamowity nawał (na któy nie liczę). Mleka mam tyle, ile Ewelinka potrzebuje, dziś w nocy jedynie miałam w obu piersiach dużo pomimo 4-godzinnej przerwy zmoczyłam pół tetry (podczas karmienia). Laktatorem jak ściągne 20 ml to sukces (nawet po 3 godzinach przerwy!)

[Aguśkaa83]

Napisane przez karolca

Jeśli chodzi o wkładki, nie mam porównania, ale mam Aventu i jestem z nich zadowolona. Są dość miękkie, bardzo chłonne, nie zostawiają kłaczków.

Wlasnie myslalam, zeby wyprobowac te z aventu.
A masz te jednorazowe tak?
Bo czytalam o wielorazowych do prania, ale nie wiem co o nich myslec

[karolca]

Napisane przez Aguśkaa83

Wlasnie myslalam, zeby wyprobowac te z aventu.
A masz te jednorazowe tak?
Bo czytalam o wielorazowych do prania, ale nie wiem co o nich myslec

Jednorazowe

[Aguśkaa83]

ewelajna tak kochana, dobrze pamietasz. Ale ostatni raz chorowal na krtan jak bylam pod koniec II trymestru ciazy, wiec dosc dawno.
Kiedys lekarz dal skierowanie do alergologa ale nie wybralismy sie bo cos tam bylo wtedy z ta moja ciaza i jakos tak potem przez to wszystko zapomnielismy a skierowanie to juz pewnie nie wazne.
Ale chyba trzeba bedzie sie w koncu z nim wybrac do alergologa, testy juz bedzie mozna robic bo ma 3 latka.
Co do tego mleczka i odciagania, w trakcie odciagania laktatorem nigdy nie czuje naplywu mleczka a gdy karmie i Szymon ssie dluzej to co jakis czas czuje jak tam naplywa i nawet slysze jak Szymon chlipie wtedy

---------- Dopisano o 12:55 ---------- Poprzedni post napisano o 12:55 ----------

Napisane przez karolca

Jednorazowe

a gdzie kupujesz? przez all?

[karolca]

Napisane przez Aguśkaa83

a gdzie kupujesz? przez all?

Ostatnie opakowanie kupiłam jeszcze w hurtowni dziecięcej. Za opakowanie 60 szt. zapłaciłam 22,90 zł

http://allegro.pl/avent-wkladki-lakt...344102093.html
takie mam

[Aguśkaa83]

Napisane przez karolca

Ostatnie opakowanie kupiłam jeszcze w hurtowni dziecięcej. Za opakowanie 60 szt. zapłaciłam 22,90 zł

http://allegro.pl/avent-wkladki-lakt...344102093.html
takie mam

dzieki Karolcia te tez wyprobuje

[gosia261282]

Ja kupilam z Aventu wkladki wielorazowe i nie fajne sa.
Po dwoch razach uzycia i wyprania,takie szmatki sie zrobily.

[Aguśkaa83]

Napisane przez gosia261282

Ja kupilam z Aventu wkladki wielorazowe i nie fajne sa.
Po dwoch razach uzycia i wyprania,takie szmatki sie zrobily.

no to dobrze wiedziec.

[gosia261282]

Jestem dzisiaj klebek nerwow.
I nakrzyczalam na Eryka
A teraz rycze,bo mi tak przykro...

[emigra]

Napisane przez gosia261282

Jestem dzisiaj klebek nerwow.
I nakrzyczalam na Eryka
A teraz rycze,bo mi tak przykro...

Ja mialam wczoraj wieczorem nerwy na mala, bo nie chciala jesc, plakala, krzyczala, byla glodna ale przez placz nie umiala jesc. Co prawda nie krzyczalam na nia ale byla zla i poddenerwowana... maz mi pozniej mowil ze nie powinnam sie zloscic na dziecko bo ono niczemu winne ale latwo mowic jak nie trzeba byc z nim 24 h na dobre i znosic wszelkich humorkow czy dolegliwosci ... czasem po prostu sie nie da zachowac spokoju i usmiechu na twarzy... przez ponad tydzien mi sie to udawalo ale wczoraj juz bylo ciezko

[ewelajna25]

Napisane przez emigra

Ja mialam wczoraj wieczorem nerwy na mala, bo nie chciala jesc, plakala, krzyczala, byla glodna ale przez placz nie umiala jesc. Co prawda nie krzyczalam na nia ale byla zla i poddenerwowana... maz mi pozniej mowil ze nie powinnam sie zloscic na dziecko bo ono niczemu winne ale latwo mowic jak nie trzeba byc z nim 24 h na dobre i znosic wszelkich humorkow czy dolegliwosci ... czasem po prostu sie nie da zachowac spokoju i usmiechu na twarzy... przez ponad tydzien mi sie to udawalo ale wczoraj juz bylo ciezko

No własnie! Moj TZ tez taki madry i opanowany, bo nie spedza z dzieckiem 24h na dobe. Ale z 2 str to dobrze, bo jak wraca z pracy, to przejmuje Mala, kapie, podaje mi do karmienia a ja mam chwile wytchnienia gdy juz moja cierpliwosc jest u kresu

Teraz probuje nieskutecznie uspic Matylde w lozeczku ale co kilka minut wrzask. Poddaje sie-pakuje ksiezniczke do gondolki i spacer! A propos spacerkow o ktore wczoraj Jolka pytala, u nas sa codziennie bez wzgledu na pogode, i czesto az dwa. No bo jakbym sie na pogode ogladala, to nie wychodzilabym prawie wcale bo u nas bardzo czesto pada

[gosia261282]

Napisane przez emigra

Ja mialam wczoraj wieczorem nerwy na mala, bo nie chciala jesc, plakala, krzyczala, byla glodna ale przez placz nie umiala jesc. Co prawda nie krzyczalam na nia ale byla zla i poddenerwowana... maz mi pozniej mowil ze nie powinnam sie zloscic na dziecko bo ono niczemu winne ale latwo mowic jak nie trzeba byc z nim 24 h na dobre i znosic wszelkich humorkow czy dolegliwosci ... czasem po prostu sie nie da zachowac spokoju i usmiechu na twarzy... przez ponad tydzien mi sie to udawalo ale wczoraj juz bylo ciezko

Jakos mocno nie krzyczalam,ale powiedzialam do niego podniesionym tonem.To wystarczylo,spojrzal na mnie z takim wyrzutem i rozplakal sie jeszcze bardziej,bo wczesniej w sumie marudzil tylko.
Kiepski humor mam od rana,denerwuje sie tym co w klubie pisalam,poza tym jestem nie wyspana i jeszcze mialam spiecie z mama...Ogolnie dzien do d...

[88natka]

Napisane przez gosica502

Hej dziewczyny Kurcze łapie mnie jakieś przeziębienie, wczoraj na wieczó miałam prawie 38 stopni gorączki. Do tego bolące gardło i łamanie w kościach. Dziś póki co jest ok ale jestem sama z Gabi i boję się, że ją zarażę. Na dodatek coś marudna dziś jest i cały czas by na rękach chciała (a przez ostatnie dni na rękach była chyba tylko do karmienia no i jak ja się chciałam przytulić, taka była grzeczna). Nie wiem jak ja dziś przeżyję Mam nadzieję że mąż w miarę wcześnie z pracy wróci.

Co do spania to moja w nocy zawsze śpi w łóżeczku a w dzień to różnie: w łóżeczku, w wózku, na naszym łóżku. Zależy gdzie mi ją się odłoży :P

CO do szczepionek to ja na początku myślałam o refundowanych ale w końcu zaszczepiłam 6 w 1 mała bardzo dobrze ją zniosła, żadnych objawów nie miała. DIDA nigdy nie wiadomo czy powikłania są dlatego że była szczepionka skojarzona czy ogólnie powikłanie poszczepienne i może po refundowanej dziecko też by w taki sposób zareagowało. Ja tak jak Konia, też się boję tych wszystkich powikłań ale o wiele bardziej się boję chorób.

Claudia ja mam takie mniejsze czucie cały czas w okolicy rany ale coraz lepiej jest. Na początku to w ogóle miałam takie uczucie jakbym tam miała nieustępujące znieczulenie miejscowe a teraz już coraz więcej czuję No ale depilacja faktycznie nieprzyjemna trochę w tamtym miejscu :/

Nie wiem co jeszcze chciałam napisać. Wczoraj miałam urodzinki i skończyłam 24 lata :P Przyszły moje dwie kuzynkoprzyjaciółki i zrobiłyśmy małą posiadówe pomimo mojej gorączki Tzn zbiorowo we 3 leżałyśmy w łóżku i plotkowałyśmy A Gabi sobie spałą w łóżeczku hehe No i dostałąm taki megawielki tort od męża

Wszystkiego najlepszego

Napisane przez dorusia86

Cześć dziewczyny.
Jestem mamą ślicznego Piotrusia kt ory urodzi l się 22 kwietnia, chciałabym dołączyć do Was. Obecnie mam bardzo mało czasu na cokolwiek bo Piotruś wisi na cycku bardzo dużo ale w wolnych chwilach chciałabym móc z Wami popisać.

Witaj

Napisane przez Zia_

Lena, ale mieliscie na pewno nerwowy dzien wczoraj. Dobrze ze juz wiecie na czym stoicie z Kajunia, na pewno cwiczeniami rachu-ciachu wyjdziecie na prosta

Konia, wczesniej zapomnialam napisac - bardzo sie ciesze z wynikow nerkowych twojej corci


W chuscie dziecie ma wiecej ruchu niz jak lezy plackiem na pleckach, plus cieplo mamy, rozluznienie - to pewnie dlatego

Ja dzis jestem taaaaaka szczesliwa - bylam z Ania na wazeniu i w 9 dni przybrala 280g. To tylko potwierdzenie tego co wywazylam na mojej kuchennej wadze Ale sie ciesze, bo na poczatku zchizowalam z jej waga, szczegolnie ze w drugim tygodniu po urodzeniu nei przybrala nic i wage urodzeniowa odzyskala dopiero po 3 tyg.
No a dzis Ani wybil miesiac zycia Miesiac temu lezalam jeszcze na porodowce i sciskalam mojego cuda Niby szybko zlecial ten miesiac choc z drugiej strony wydaje mi sie to takie odlegle.

Gratuluje miesiaca
[QUOTE=lena_mi;34189538]Dzięki Dziewczynki, ja tez mam nadzieję, że ta rehabilitacja pomoże i będzie widac postępy. W poniedziałek prawdopodobnie ma Kaję zobaczyc już rehabilitant i może zaczniemu już działac.


Aguśka przyszedł biustonosz - jest super! Mężowi też się podoba Także dziękuję że podzieliłaś się linkiem do sprzedawcy

Kaja kończy dziś 6 tygodni![COLOR="Silver"]
juz duza z mien dziewczynka

Napisane przez Nikii89

Dzień dobry
Ranek znów marudny... Jestem chyba złą matką bo u mnie tak szybko Oskar się nie uspakaja wczoraj tak samo był marudny i od 9 do 13.40 go nosiłam , woziłam i ciągle płacz. A dziś tak płakał że z góry przyszła teściowa i uspała go w godzinę....
Jak się obudzi to nakarmię go i pójdziemy na spacerek Parę dni nie byliśmy bo strasznie wiało tak że drzewami narywało a dzisiaj wiatru nie ma więc skorzystamy.

No i dzisiaj Oskarek ma miesiąc

Kocham go bardzo, ale czasem właśnie myślę że jestem złą matką bo nie umiem go uspokoić. Ale jak sobie śpi lub grzecznie leży i próbuje gaworzyć to mam ochotę patrzeć na niego godzinami.

no i mój syn spał 15min i znów oczy jak 5 zł

Wszystkiego najlepszego

Napisane przez Aguśkaa83

Hej
Zaraz Was nadrobie ale musze napisac ze ciezki poranek za mna. Od rana dopiero teraz usiadlam. Filip ma zapalenie krtani, rano mial szczekajacy kaszel i lekka dusznosc. Wystawilam go w kocu na balkon i szybko dzwonilam do meza, zeby przyjechal z pracy i zabral Filipa do lekarza, bo balam sie ze dusznosc sie rozwinie. Poza tym w jednym momencie Szymon sie rozplakal ze glodny a ja musialam stac z Filipem zeby oddychal zimnym powietrzem bo to pomaga. Ech...
Filip dostal leki i jest lepiej ale ja ledwo żyję.

Ok Biednaczek. Zdrowka dla niego.

Napisane przez gosia261282

Jestem dzisiaj klebek nerwow.
I nakrzyczalam na Eryka
A teraz rycze,bo mi tak przykro...

Czesc ja wczoraj dostalam okres Zrobilam kapusniak i wlasnie sobie wcinam

[Flowerbombka]

Gosia co do bączków to u mnie też się strasznie pręży, stęka, ryczy jak jeleń na rykowisku jak to kiedyś pisała gkatarzynka a do tego zały purpurowy się robi i marszczy brwi...a ak bączek pójdzie a daj boże i kupka to błoga minka gwarantowana..

Aagga wiadomo, że się denerwujesz tymi podejrzeniami ale tak jak dziewczyny piszą każde dziecko rozwija się w sowim tempie...teraz może wolniej a później nadgoni

Aguśka biedny Filipek z tym kaszlem i dusznościami...pamiętam własnie jak miałas ta akcję z nim jak jeszcze w ciąży byłaś...a teraz jeszcze maluszek jest, który nie rozumie że musi poczekac chwilkę..na szczęście Ty jesteś mega zaradna i ładnie sobie poradziłas Oby tylko szybko Filipek wyzdrowiał..

Ja Małemu ta łuszczącą się skórkę na czółku i główce smaruję olejkiem migdałowym i jest jakby lepiej

[Mravka]

musze Wam cos napisać, bo sama nie moge uwierzyc !!

Robson zasnał SAM...całkiem SAM!
Lezelismy sobie po jedzeniu i zabawie na lozku...Mlody cos tam zaczal powoli marudzic. Przekreciłam Go z pleców na brzuszek(czyli tj lubi spac) i patrze,a On zaczyna odjezdzac(takie spojrzenie w jeden punkt przez dluzszy czas). Jakis bąk Go tam meczyl, ale tylko sie wykrzywil i przewrocil na druga strone głowke...i po 15 min już spał jak suseł.
Moja obecnosc totalnie do niczego nie była Mu potrzebna (a przez ostatni ponad tydzien szuszałam i poklepywałam Go po pleckach puszcxzajac kołysanke w tle )

Wiem wiem, że to pewnie dla niektorych z Was calkiem normalne i pomysliscie,ze zwariowałam. Jednak ja sie tak ciesze,bo oznacza to,ze albo moje tygodniowe nauki daly rade, albo poprostu Mlody sie ogarnia)))
Moze to taki przypadek, nie zmienia to jednak faktu,ze ciesze sie przeogromnie, bo to naprawde miła niespodzianka po tym trudnym czasie.

Az z tej radosci ide cos zrobić do jedzenia

[Flowerbombka]

Mravka dla Robcia za samodzielne uśnięcie...oby tylko teraz troszke pospał

[Mravka]

Napisane przez Flowerbombka

Mravka dla Robcia za samodzielne uśnięcie...oby tylko teraz troszke pospał

heeh o 14 walnąl w kime i spi do teraz...o 16 Jego pora jedzenia. Takze jesli brzuchol Go nie obudzi..to moze nie wstanie
Oby to nie było jednorazowe. Oby to była metamorfoza na stałe

[lena_mi]

Napisane przez Aguśkaa83

Lenka widzisz czyli dobrze podejrzewalas jesli chodzi o to napiecie. Masz racje, lepiej to szybciutko cwiczyc.
Dobrze ze juz wiesz na czym stoisz.
No i widzisz ten przyrost wagi chyba Cie uspokoil co?

oj ucieszyłam sie tym przyrostem ale tak myślałam że przybrała, bo Jej się buźka zaokrągliła no i po ciuszkach widzę

Załuję tylko że ma problemy z tym napięciem, dzieciaczki tych cwiczeń podobno nie lubią, często przy nich płaczą, a one trwają długo, mój chrześniak miał to samo i rehabilitowany był pół roku! Martwię się jeszcze bioderkami, czy z nimi wszystko ok.. Niedługo się okaże na wizycieu ortopedy.

Dziś Kaja Biedulka była kłuta, na aż 3 probówki, długo Jej wyciskali tę krew, no ale już jutro lub w pon będą wyniki na tą cytomegalię, plus kolejna kontrola bilirubiny i morfologia.


Koniakonia, albo inne dziewczyny które robiły podwyższenia łóżeczek - nam też pediatra zalecił, by podniesc z jednej strony łóżeczko, albo pod materacyk coś włożyc. ALe materacyk chyba za sztywny.
Co wkładałyście pod nózki łóżeczka żeby było z jednej strony wyżej?

---------- Dopisano o 15:28 ---------- Poprzedni post napisano o 15:23 ----------

Napisane przez gosia261282

Dziewczyny czy wasze dzieci tez tak mocno stekaja i sie preza przy czym puszczaja baki?Bo Eryk tak ma.Nie placze przy tym,ale czesto tak robi spiac jednoczesnie.I mysle,ze sie meczy,bo to stekanie jest mocne strasznie,glosne.Martwie sie,ale chyba gdyby go bolalo to by plakal

u nas czasem tak jest, ale na bączki pomaga kładzenie Małej na brzuszku (oczywiście na śpiocha, bo tak to nie płacze). Jak sobie tak pośpi jakiś czas na brzuszku to potem ładnie pruka i robi kupkę
Daję też czasem Delicol.

Tynka

aaggaaa ja aż się boję myślec jak na razie o tym co poczuję jak z mężem spróbujemy pierwszy raz po porodzie..
A co Dominika, to może po prostu lekarka chce dmuchac na zimne. Tak jak u nas - neurolog chciała sprawdzic wszystko żeby upewnic się, że problem z napięciem wynika np. z porodu (mi pomagali wyciskac Kaję) a nie czegoś innego. Z napięciem sporo dzieci ma problem..
Nie martw sie, wszystko dokładnie sprawdzcie. Ja w maju i czerwcu non stop mam wizyty lekarskie, ale to dobrze - wszystko dokłądnie sprawdzą.

Nikki gratulacje z okazji miesiąca! Gonicie nas

[Flowerbombka]

Lenka a słyszałam o podkładaniu książek pod nóżki łóżeczka..a też cos musze wymyslić bo Morfeuszek dziś pierwszy raz będzie spał w swoim łóżku...ciakawe jak taką przestrzeń zaakceptuje (140x70cm) bo do te pory spal w gondolce, która jest przeciez malutka..

[Nikii89]

Byłam z Oskarem w przychodni przybiera ładnie - 4940 już waży. Co do tego płaczu to wieczorne kolki jakie miał mogły przejść na rano dlatego jest taki płacz... dostałam skierowanie na USG bioderek w pon bedę dzwoniła aby zarejestrować.

Oki zmykam do altany bo teściowa herbatę mi zrobiła i Oskarek korzysta ze słoneczka