Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część X

[hanjah]

My już po zakupach, ale nie kupiłam tego na co się nastawiłam

Napisane przez asia665

Chciałam zapytać czy dobre wyszły,ale już doczytałam . Chociaż to , że będą pyszne wiedziałam od razu,bo Ty to jesteś specjalistką

A tam specjalistka Pierogi robię najwyżej raz na rok, dopiero niedawno nauczyłam się robić dobre ciasto.

Napisane przez lipus89

no i stawiam shak'a bo wczoraj się obroniłam

Gratulacje No to świętujemy

Napisane przez branzoletka

Pytanie nie do mnie ale podobno mleko mamy jest najskuteczniejsze

A to swoją drogą Jak właśnie nie stosowałam żadnych kremów, bo po karmieniu zostawiałam trochę mleka na sutkach-do wyschnięcia.
Swoim mlekiem przemywałam też oczka dziecka.

[Gleniusia]

Napisane przez lipus89

witam witam dwa dni mnie nie było, bo moja bratanica ma jutro komunię i zjechała się wczoraj do chałupy cała rodzina
no i stawiam shak'a bo wczoraj się obroniłam
taka jestem szczęśliwa bo teraz będę mogła się skupić tylko i wyłącznie na Jaśku, a nie zajmować się pierdołami jak nauka

gratulacje!

przede mną sesja, więc zakuwam następne 3 tygodnie będą ciężkie, bo same zaliczenia i egzaminy... ech i ciągle nie wiem, czy brać dziekankę od następnego semestru czy może dam radę z samym ios-em...

[chce_byc_mama]

Ciekawe czy mi ciasto wyjdzie bo ej troche zmodyfikowalam

[hanjah]

Napisane przez chce_byc_mama

Ciekawe czy mi ciasto wyjdzie bo ej troche zmodyfikowalam

Jak?

Ostatnio go nie piekłam, czekam do następnego weekendu bo robimy urodziny Dorotki i wtedy kulinarnie zaszaleję

[phdwao]

Napisane przez Linka25

No właśnie u mnie w SR mówili coś zupełnie innego. Że owszem, przeważnie idą na łatwiznę i tną krocze tłumacząc że to niby zapobiegnie pęknięciom. Połozna mówiła ze to nic innego jak kłamstwo.
Wyobraźcie sobie kartkę papieru. Spróbujcie ja rozerwać łapiac z prawej i z lewej. Nie tak łatwo. A teraz te samą kartkę natnijcie u góry. I spróbujcie rozerwać, pójdzie gładko Łatwiej o pęknięcia gdy krocze jest nacięte.
Problem w tym że ochrona krocza wymaga zaangażowania personelu, jakiegoś wysiłku, a wiadomo, idą na łatwiznę.
Wydaje mi się, ze coś w tym jest że WHO szacuje że nacięcie krocza jest konieczne w 15% przypadków, a w Polsce nacina się 90% kobiet. W całej Europie oprócz Polski, Irlandii i Finlandii statystyki wyglądają o wiele lepiej. Nas w SR uczulano by mówić o tym, nawet nie z myślą o nas, ale może nasze córki będą miały większe szanse na poród z ochroną krocza.



Niestety u nas nacina się większość, rutynowo Ochrona krocza funkcjonuje właściwie tylko w prywatnych jeśli chodzi o Łodz, i jedynym państwowym ale nie pamiętam którym.

powiesz ze nie chcesz nacięcia na porodzie?

[modnisia86]

Napisane przez lipus89

witam witam dwa dni mnie nie było, bo moja bratanica ma jutro komunię i zjechała się wczoraj do chałupy cała rodzina
no i stawiam shak'a bo wczoraj się obroniłam
taka jestem szczęśliwa bo teraz będę mogła się skupić tylko i wyłącznie na Jaśku, a nie zajmować się pierdołami jak nauka

Gratuluję obrony ja się broniłam w listopadzie i wiem co teraz czujesz wielką ulgę

[chce_byc_mama]

Napisane przez hanjah

Jak?

Ostatnio go nie piekłam, czekam do następnego weekendu bo robimy urodziny Dorotki i wtedy kulinarnie zaszaleję

powiem Ci jak wyjdzie jak nie wyjdzie to nie przyznam sie co schrzanilam :P

[hanjah]

Napisane przez chce_byc_mama

powiem Ci jak wyjdzie jak nie wyjdzie to nie przyznam sie co schrzanilam :P

Jak mojej mamie wysyłałam ten przepis smsem, to zamiast "sody" napisałam "soli" i mama rzeczywiście posoliła ciasto

[chce_byc_mama]

Napisane przez hanjah

Jak mojej mamie wysyłałam ten przepis smsem, to zamiast "sody" napisałam "soli" i mama rzeczywiście posoliła ciasto

ha ha ha przypuszczam ze bylo nie do zjedzenia

---------- Dopisano o 18:22 ---------- Poprzedni post napisano o 18:17 ----------

Hania dzisiaj na carboocie widzialam monitor oddechu angelcare za 8 fuli kusilo mnie ale sstwierdzilam ze niepotrzebne mi to i tylko by miejsce zajmowalo

[hanjah]

Napisane przez chce_byc_mama

ha ha ha przypuszczam ze bylo nie do zjedzenia

---------- Dopisano o 18:22 ---------- Poprzedni post napisano o 18:17 ----------

Hania dzisiaj na carboocie widzialam monitor oddechu angelcare za 8 fuli kusilo mnie ale sstwierdzilam ze niepotrzebne mi to i tylko by miejsce zajmowalo

Zakalec się zrobił

Moi znajomi kupili taki monitor-dziecku zaczepia się go o pieluszkę.
Dla mnie to zbędny wydatek, ale jakbym znalazła niedrogi to czemu nie

Na carboota jedziemy dopiero za tydzień, jak tż będzie miał wolne.

[blueberry88]

Witam podczas odpoczynku
Segregowaliśmy dziś z tż ciuszki Jestem naprawdę padnięta. TŻ też. Masakra. Połapanie się w tym co jest faktycznie w danym rozmiarze graniczy z cudem. Metkami nawet nie ma się co sugerować. W każdym razie myślę, że jest to ogarnięte!
Wcinam zimnego kurczaka z rożna od obiadu tak zgłodniałam Mniamu

Napisane przez phdwao

wlasnie wczoraj otym mowilysmy na SR, polozna mowila ze one to widza kiedy trzeba naciac i jest to niby lepsze niz kobieta miałaby sama pęknac

Ja też mam takie podejście. U nas, z tego co wiem, nacinają tyle, ile faktycznie jest konieczne.

Napisane przez nicki86

To takiego pieska na zewnątrz wystawić no i piesek też musi być odpowiedni... bo mój tchórz to się za mną chowa jak się boi i tylko poszczekuje

Mój by się do każdego łasił

Napisane przez phdwao

Zrobilam dzis badanie moczu i wszystko jest idealnie!zadnych leukocytow

To super, tak myślałam

Napisane przez asia665

Pierogi wyszły . Tylko ,że ciasto na pierwsze 10-15 sztuk za cienko rozwałkowałam ,ale już następne robiłam grubsze . No i ruskie trochę chyba przesoliłam,ale da się zjeść. Generalnie jak na pierwszy raz to wydaje mi się że są pyszne . I nawet mój mąż powiedział ,że mu smakują i zjadł wczoraj na kolacje 15 .

, a 15 to imponujący wynik

[chce_byc_mama]

Hania to byl taki http://www.ebay.co.uk/itm/Angelcare-...#ht_500wt_1361

[Linka25]

Napisane przez phdwao

powiesz ze nie chcesz nacięcia na porodzie?

Problem z nacięciem jest taki, ze nie można powiedzieć kategorycznego nie, bo czasem ale czasem jest potrzebne. Można w planie porodu poprosić o ochronę krocza i tylko tyle. Inna sprawa, ze u mnie w szpitalu próśb takich raczej nie uwzględniają, tylko tną rutynowo
Ale że naciecia naduzywa się w polskich szpitalach to jestem przekonana. Wszyscy mówią, ze niby to takie niezbedne, a z danych europejskich i ogólnoświatowych wynika inaczej. Nasz personel medyczny jest jeszcze nieuświadomiony w tej kwestii.
Tak na szybko:
W Polsce na 80% porodów odbywających się siłami natury aż w 90% stosuje się nacięcie krocza. Liczba ta sytuuje nas w czołówce państw Europy, ponieważ w innych krajach częstotliwość nie przekracza zwykle 20-30% procent. Dla porównania w Wielkiej Brytanii jest to tylko 14%, w Austrii – od 20 do 30%, w Holandii – 28%. Szacuje się, że każdego roku w Polsce wykonuje się aż 160 tysięcy nieuzasadnionych nacięć krocza.


Dlatego uważam ze to potężna ściema że to niby dla naszego bezpieczeństwa.
Bulwersujące jest, ze nawet w SR z tego co piszecie, puszczają taką ściemę...

[phdwao]

Napisane przez blueberry88

Ja też mam takie podejście. U nas, z tego co wiem, nacinają tyle, ile faktycznie jest konieczne.



To super, tak myślałam

Napisane przez Linka25

Problem z nacięciem jest taki, ze nie można powiedzieć kategorycznego nie, bo czasem ale czasem jest potrzebne. Można w planie porodu poprosić o ochronę krocza i tylko tyle. Inna sprawa, ze u mnie w szpitalu próśb takich raczej nie uwzględniają, tylko tną rutynowo
Ale że naciecia naduzywa się w polskich szpitalach to jestem przekonana. Wszyscy mówią, ze niby to takie niezbedne, a z danych europejskich i ogólnoświatowych wynika inaczej. Nasz personel medyczny jest jeszcze nieuświadomiony w tej kwestii.
Tak na szybko:
W Polsce na 80% porodów odbywających się siłami natury aż w 90% stosuje się nacięcie krocza. Liczba ta sytuuje nas w czołówce państw Europy, ponieważ w innych krajach częstotliwość nie przekracza zwykle 20-30% procent. Dla porównania w Wielkiej Brytanii jest to tylko 14%, w Austrii – od 20 do 30%, w Holandii – 28%. Szacuje się, że każdego roku w Polsce wykonuje się aż 160 tysięcy nieuzasadnionych nacięć krocza.

Polozna nam mowila ze ti widac ze krocze peknie, najpierw jest biale, potem skóra zaczyna się rochodzic, wtedy nacinają Zatem mysle ze nacinaja jak widac takie cos. Boje sie ze mnie to nie ominie, bo zawsze miałam wąski wlocik

[Linka25]

Lipuś gratuluję obrony
teraz wreszcie odpoczniesz!

[Paula SHIN]

Wrocilismy z grilla lece nadrabiac co napisalyscie przez ten czas. Ale widze ze cos malo dzisiaj

[phdwao]

Napisane przez Linka25

Dlatego uważam ze to potężna ściema że to niby dla naszego bezpieczeństwa.
Bulwersujące jest, ze nawet w SR z tego co piszecie, puszczają taką ściemę...

tylko za granicą na Sr robią sobie masaż krocza, normalnie kobiety siedzą na pół nagie i masuja sobie krocze, wcierając maść uelastyczniającą, zatem ich krocza są przygotowane berdziej. Ponadto mozna w czasie porodu uprawiać seks, co tez pomaga

[Linka25]

Napisane przez phdwao

Polozna nam mowila ze ti widac ze krocze peknie, najpierw jest biale, potem skóra zaczyna się rochodzic, wtedy nacinają Zatem mysle ze nacinaja jak widac takie cos. Boje sie ze mnie to nie ominie, bo zawsze miałam wąski wlocik

Może, wiesz, położną nie jestem, ale wydaje mi się że to że pęknie to nie powód by ją "pęknąć bardziej" Przynajmniej nie zawsze. Zależy od przypadku.
Tylko że w Polsce tych przypadków podejrzanie dużo. Może Polki taką skórę mają - jedyyne logiczne wyjaśnienie tych statystyk

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------

Napisane przez phdwao

tylko za granicą na Sr robią sobie masaż krocza, normalnie kobiety siedzą na pół nagie i masuja sobie krocze, wcierając maść uelastyczniającą, zatem ich krocza są przygotowane berdziej. Ponadto mozna w czasie porodu uprawiać seks, co tez pomaga

no właśnie są sposoby na ochrone krocza, tylko trzeba o tym mówić i działać a nie ściemę puszczać Ale w Polsce to taka nieświadomka.

Jeszcze to:
Nacięcie krocza bywa wykonywane rutynowo, aby zapobiec pęknięciu, szczególnie podczas pierwszego porodu. Położnicy bywają przekonani, że rana cięta zagoi się szybciej od pęknięcia. Jednak badania przeprowadzone przez ostatnie 20 lat nie potwierdzają słuszności tej opinii, a niektóre nawet sugerują, że nacięcie krocza nie tylko nie chroni kobiety, ale powoduje dodatkowe problemy. Są pewne kroki, których podjęcie pozwala uniknąć pęknięcia krocza lub konieczności jego nacięcia. Są to na przykład ćwiczenia mięśni Kegla i masaż krocza.

[chce_byc_mama]

Hania Ciasto wyszlo :P
Co zmajstrowalam :P ha ha usmiejesz sie ale mialam resztke masla i dodalam troche oleju wyszlo pyszne jak zawsze Tylko jeszcze gorace zjadlam na razie tylko pietke :P

[phdwao]

Napisane przez Linka25

Może, wiesz, położną nie jestem, ale wydaje mi się że to że pęknie to nie powód by ją "pęknąć bardziej" Przynajmniej nie zawsze. Zależy od przypadku.
Tylko że w Polsce tych przypadków podejrzanie dużo. Może Polki taką skórę mają - jedyyne logiczne wyjaśnienie tych statystyk

nie wiem pewne jets to że nic sie nie zmieni do naszych porodów

[blueberry88]

Napisane przez Norniczka

Witam Mamusie. Meldujemy sie całe i zdrowe z Amelką . Podróż minęła znośnie, chociaż lądowanie się chyba małej nie podobało co boleśnie odczułam, no ale juz w domku, pogoda piękna wiec cały dzień siedze na hustawce w ogrodzie. Na razie śpimy u tesciów bo będziemy malować pokój u moich rodziców, a tam u teściów nie mam internetu. Teraz czekam na siostrę bo ma przyjechać z dziećmi . Buziaki

Witamy po drugiej stronie mocy!

Napisane przez lipus89

witam witam dwa dni mnie nie było, bo moja bratanica ma jutro komunię i zjechała się wczoraj do chałupy cała rodzina
no i stawiam shak'a bo wczoraj się obroniłam
taka jestem szczęśliwa bo teraz będę mogła się skupić tylko i wyłącznie na Jaśku, a nie zajmować się pierdołami jak nauka

Mega gratulacje!!! Super i shake'a już obaliłam

[phdwao]

Napisane przez Linka25

no właśnie są sposoby na ochrone krocza, tylko trzeba o tym mówić i działać a nie ściemę puszczać Ale w Polsce to taka nieświadomka.

noo szkoda, gdbym wiedziala o tym masazu to bym masowala juz od pcozątku

[hanjah]

Napisane przez chce_byc_mama

Hania Ciasto wyszlo :P
Co zmajstrowalam :P ha ha usmiejesz sie ale mialam resztke masla i dodalam troche oleju wyszlo pyszne jak zawsze Tylko jeszcze gorace zjadlam na razie tylko pietke :P

Ostatnio też miałam mało masła więc dodałam margarynę Tłuszcz to tłuszcz
A piętka jest najlepsza

[Linka25]

Napisane przez phdwao

nie wiem pewne jets to że nic sie nie zmieni do naszych porodów

Napisane przez phdwao

noo szkoda, gdbym wiedziala o tym masazu to bym masowala juz od pcozątku

szkoda że nikt o tym nie mówi a jak mówi to nieprawdę, i szkoda ze nikt nas nie uczy co można zrobić

i owszem my w większości nie unikniemy ciecia krocza, no dziewczyny w WB mają większą szansę - ale nie można unikać tego tematu i warto chociażby wspominać o tym personelowi bo to wpłynie może na zmiany w świadomości i tym samym przełoży się na coś konkretnego w przyszłości, tak by nasze córki rodziły bardziej po ludzku

[Paula SHIN]

Napisane przez Linka25

No właśnie u mnie w SR mówili coś zupełnie innego. Że owszem, przeważnie idą na łatwiznę i tną krocze tłumacząc że to niby zapobiegnie pęknięciom. Połozna mówiła ze to nic innego jak kłamstwo.
Wyobraźcie sobie kartkę papieru. Spróbujcie ja rozerwać łapiac z prawej i z lewej. Nie tak łatwo. A teraz te samą kartkę natnijcie u góry. I spróbujcie rozerwać, pójdzie gładko Łatwiej o pęknięcia gdy krocze jest nacięte.
Problem w tym że ochrona krocza wymaga zaangażowania personelu, jakiegoś wysiłku, a wiadomo, idą na łatwiznę.
Wydaje mi się, ze coś w tym jest że WHO szacuje że nacięcie krocza jest konieczne w 15% przypadków, a w Polsce nacina się 90% kobiet. W całej Europie oprócz Polski, Irlandii i Finlandii statystyki wyglądają o wiele lepiej. Nas w SR uczulano by mówić o tym, nawet nie z myślą o nas, ale może nasze córki będą miały większe szanse na poród z ochroną krocza.



Niestety u nas nacina się większość, rutynowo Ochrona krocza funkcjonuje właściwie tylko w prywatnych jeśli chodzi o Łodz, i jedynym państwowym ale nie pamiętam którym.

Ciekawe.
A nie wiesz na czym ta ochrona krocza polega? Co oni robia? Bo gorzej jesli kobieta sie nastawi na ochrone krocza, a mocno popeka... Skad pewnosc, ze oni poznaja kiedy faktycznie TRZEBA naciac?
I jak to sie ma do nietrzymania moczu - co jest wlasciwie dosc czeste po porodzie SN, zwlaszcza jesli bylo ich kilka.
Nam mowili glownie tyle, ze nietrzymanie moczu sie zdarza, nawet czesto (ale zazwyczaj po jakims czasie mozna sobie z tym poradzic) po SN ale nie wytlumaczyli skad wlasciwie to sie bierze
Ale ja pytam zupelnie z czystej ciekawosci - nastawilam sie na CC. Oby tylko nie robili problemow w szpitalu, gdyby moj lekarz wzial np. urlop...
Przez ciaze ciekawia mnie szpitale i to wszystko co oni robia - sporo wbrew naszej woli, jak naciecie krocza czy zmuszanie do porodu SN kiedy kobieta naprawde nie daje rady... I jak z tym walczyc

Napisane przez Mandragorrka

To samo mówiła nam wczoraj położna Oczywiście w planie porodu można sobie zastrzec, że nie życzymy sobie nacinania krocza i wtedy oni tego nie mogą zrobić, ale może to prowadzić do bardzo poważnych uszkodzeń odbytu - jak to mówiła położna tyłek w gwiazdki (krocze może samo tak pęknąć, że zahaczy o odbyt i zmasakruje wszystko).
W sumie opowiadała o tym, że one widzą co dzieje się z kroczem i jeśli jest potrzeba to nacinają, ale starają się tego nie robić bez potrzeby.

To jest straszne
Ale tak jak Linka napisala, przez naciecie przeciez tez mozna peknac - przyklad z kartka papieru. Chociaz wydaje mi sie, ze niewiele kobiet faktycznie peknie az do odbytu, oni musza jakos o to dbac. Inaczej bedzie robila w pieluche

Napisane przez lipus89

witam witam dwa dni mnie nie było, bo moja bratanica ma jutro komunię i zjechała się wczoraj do chałupy cała rodzina
no i stawiam shak'a bo wczoraj się obroniłam
taka jestem szczęśliwa bo teraz będę mogła się skupić tylko i wyłącznie na Jaśku, a nie zajmować się pierdołami jak nauka

Gratulacje!!

Napisane przez prince_polo

Branzoletka

oj Bylam dzieckiem śmiesznym. a jakie miałam tiki potrafiłam wziąć kubek do ręki i reke wywrocic do góry nogami przy czym zawartość kubka ladowala na ziemi

albo buzię otwierałam na całą parę tz mówi że ćwiczylam od małego dlatego mam teraz wprawe

...

Ja kiedys przez Ciebie padne ze smiechu ten watek bez Ciebie nie bylby taki sam

Napisane przez Linka25

Problem z nacięciem jest taki, ze nie można powiedzieć kategorycznego nie, bo czasem ale czasem jest potrzebne. Można w planie porodu poprosić o ochronę krocza i tylko tyle. Inna sprawa, ze u mnie w szpitalu próśb takich raczej nie uwzględniają, tylko tną rutynowo
Ale że naciecia naduzywa się w polskich szpitalach to jestem przekonana. Wszyscy mówią, ze niby to takie niezbedne, a z danych europejskich i ogólnoświatowych wynika inaczej. Nasz personel medyczny jest jeszcze nieuświadomiony w tej kwestii.
Tak na szybko:
W Polsce na 80% porodów odbywających się siłami natury aż w 90% stosuje się nacięcie krocza. Liczba ta sytuuje nas w czołówce państw Europy, ponieważ w innych krajach częstotliwość nie przekracza zwykle 20-30% procent. Dla porównania w Wielkiej Brytanii jest to tylko 14%, w Austrii – od 20 do 30%, w Holandii – 28%. Szacuje się, że każdego roku w Polsce wykonuje się aż 160 tysięcy nieuzasadnionych nacięć krocza.


Dlatego uważam ze to potężna ściema że to niby dla naszego bezpieczeństwa.
Bulwersujące jest, ze nawet w SR z tego co piszecie, puszczają taką ściemę...

Z czego te 10% bez naciecia w PL to pewnie prywatne kliniki, prywatne polozne i dopiero pozniej zwykle szpitale. Niestety raczej wiekszosc szpitali tnie rutynowo, nawet jesli obiecuja ochrone krocza. Im jest tak latwiej
A klinik troche w PL mamy i tam juz mozemy sie z nimi dogadac tak jak chcemy, bo przeciez placimy.

[hanjah]

Rodziłam w UK, ale do szkoły rodzenia tu nie chodziłam i nie wiem jakie dokładnie jest tu stanowisko co do ochrony krocza. W każdym razie mnie nie nacinali-sama pękłam Teraz w birth planie (wtedy nie zdążyłam go napisać) zaznaczę, że chcę chronić krocze (choć nie czuję skutków tego pęknięcia).

[Paula SHIN]

Napisane przez Linka25

szkoda że nikt o tym nie mówi a jak mówi to nieprawdę, i szkoda ze nikt nas nie uczy co można zrobić

i owszem my w większości nie unikniemy ciecia krocza, no dziewczyny w WB mają większą szansę - ale nie można unikać tego tematu i warto chociażby wspominać o tym personelowi bo to wpłynie może na zmiany w świadomości i tym samym przełoży się na coś konkretnego w przyszłości, tak by nasze córki rodziły bardziej po ludzku

Ja Wam wszystkim zycze latwych porodow z nacieciem czy bez. Oby poszlo szybko, gladko, a jesli beda nacinac - niech sie szybko goi.
Mamy w PL to co mamy, teraz tego nie zmienimy. Czesci z Was sie uda uniknac naciecia i oby bylo Was jak najwiecej





A swoja droga ciekawe czy to nacinanie faktycznie nic nie boli

[phdwao]

Napisane przez Linka25

szkoda że nikt o tym nie mówi a jak mówi to nieprawdę, i szkoda ze nikt nas nie uczy co można zrobić

i owszem my w większości nie unikniemy ciecia krocza, no dziewczyny w WB mają większą szansę - ale nie można unikać tego tematu i warto chociażby wspominać o tym personelowi bo to wpłynie może na zmiany w świadomości i tym samym przełoży się na coś konkretnego w przyszłości, tak by nasze córki rodziły bardziej po ludzku

to prawda u nas na sr byla dziewczyna ktorej tworza sie na skórze grube na kilka cm bliznowce, gdy sie skaleczy i sie obawia ze w przypadku nacięcia to jej wyjdzie i polozna jej wspolczula i powiedziala ze ma powiedziec o tym na porodzie, ale czy uniknie cięcia

[Paula SHIN]

Napisane przez hanjah

Rodziłam w UK, ale do szkoły rodzenia tu nie chodziłam i nie wiem jakie dokładnie jest tu stanowisko co do ochrony krocza. W każdym razie mnie nie nacinali-sama pękłam Teraz w birth planie (wtedy nie zdążyłam go napisać) zaznaczę, że chcę chronić krocze (choć nie czuję skutków tego pęknięcia).

A mocno peklas? tj. moglas normalnie siedziec czy tak jak po nacieciu - musialas bokiem albo na specjalnej poduszce itp.?

[hanjah]

Napisane przez Paula SHIN

A mocno peklas? tj. moglas normalnie siedziec czy tak jak po nacieciu - musialas bokiem albo na specjalnej poduszce itp.?

Założyli mi trzy szwy-rozpuszczalne. Przez pierwsze dwa dni bolało, ale mogłam normalnie siedzieć-ani bokiem, ani na poduszce