Brzuchy coraz większe mamy, dzieci kopią, my klikamy :) Mamy wrzesień-październik IV

[Anusia479]

Melania piękne imię.

oco do butelek to teraz wszystkie chyba są tak zrobione,że pod wpływem temp nic im nie jest

[Kalpana]

Angel ja wczoraj zaczęłam 20 tydzień

Katrin a na to usg poszłaś prywatnie, czy na nfz płaciłaś?

A powiedzcie mi dziewczyny, jak się zapiszę na usg do kogoś innego, to nie muszę mieć karty ciąży? Tzn. chodzi mi o to, czy on tam coś podbije, bo wolałabym żeby mój lekarz o tym nie wiedział, bo później może inaczej na mnie patrzeć....

W ogóle nawet mi zdjęcia dzidzi nie dał Tylko to na którym jest bicie serduszka, a z drugiej strony wypisane wymiary. Też nie wiem ile ogółem dziecko mierzy- nic nie mówił, a na zdjęciu nie pisze, a z poszczególnych części ciała nie wyliczę, bo on chyba wyliczał średnice (główka mu wyszła 16cm). Dzidziuś był położony główką w dół, ale pewnie do porodu zdąży z 1000 razy się poobracać. Macica przekroczyła linię pępka i nóżki były właśnie na jego wysokości. Chyba podczas usg była drzemka, bo dzidzia była wtedy bardzo spokojna, tylko delikatnie poruszała raz rączką raz nóżką. Najbardziej wzruszył mnie moment, jak widziałam serduszko ruszające się w klatce piersiowej.... Nie sam dźwięk, ale właśnie ten widok....

A tak poza tym szyjka ma ok. 1cm i na razie się nic nie dzieje, bo jest zamknięta, ale za jakieś 10 tygodni może nie wytrzymać ciężaru i wtedy szpital. Generalnie mam się oszczędzać, odpoczywać i dobrze że nie pracuję, bo praca fizyczna zabroniona.
To tak w skrócie o wczorajszej wizycie. Bardzo się cieszę, że maleństwo zdrowe, no ale nie będę ukrywać, że rozczarowało mnie to, że nie powiedział jaka jest płeć i nie dał zdjęcia....

I wydaje mi się, że od wczoraj rano czuję ruchy W nocy nie wiem, czy mi się śniło, czy faktycznie dyskoteka była, a dzisiaj cisza I tak się zastanawiam, czy sobie nie wmówiłam, że to ruchy, bo czułam tylko jak leżałam i musiałam się bardzo na tym skupić.

[m_moni]

Aaaaa... nie chce Was martwić, ale jeśli chodzi o lidla, to wczoraj widziałam jakiś materacyk, który niby wg gazetki ma być dopiero 28.05, a wczoraj już leżał na półce...także różnie może być ale mój termometr musi jutro być

[weronika_91]

Kalpana mi nic do karty ciąży nie wpisano... kartę uzupełnia lekarz prowadzący ciąże... może pójdź sobie do tego innego na badania prenatalne? wtedy poznasz wszystkie wymiary dziecka i zobaczysz go na lepszym sprzęcie... ale wybór należy do Ciebie

[colds]

Napisane przez katarzinka

od czwartku, ale podobno wczoraj w TV były już reklamy

No bo mnie tesciowa wysla juz dzisiaj.

Napisane przez m_moni

Colds dzięki! Melania suuuuper imię i jakie oryginalne!

Napisane przez Anusia479

Melania piękne imię.

I bedzie Melcia!

Kalpana - Ja na poczatku czulam ruchy tylko na lezaco, w dodatku na plecach

Napisane przez m_moni

Aaaaa... nie chce Was martwić, ale jeśli chodzi o lidla, to wczoraj widziałam jakiś materacyk, który niby wg gazetki ma być dopiero 28.05, a wczoraj już leżał na półce...także różnie może być ale mój termometr musi jutro być

Oby byly juz dzisiaj . Ciuszki, nic wiecej Wam zabrac nie chce

---------- Dopisano o 11:47 ---------- Poprzedni post napisano o 11:46 ----------

Linki naprawione

[Kalpana]

Napisane przez weronika_91

Kalpana mi nic do karty ciąży nie wpisano... kartę uzupełnia lekarz prowadzący ciąże... może pójdź sobie do tego innego na badania prenatalne? wtedy poznasz wszystkie wymiary dziecka i zobaczysz go na lepszym sprzęcie... ale wybór należy do Ciebie

A ile kosztują te prenatalne?
Nie wiem czy mówić o tym TŻtowi, bo pewnie stwierdzi, że głupia jestem, że do innego na usg chcę iść. Więc może to lepiej przemilczeć. Ale z drugiej strony jak się dowiem co będzie, to ciężko zachować to przed własnym facetem w tajemnicy....

[Sojka1990]

Napisane przez Kalpana

Angel ja wczoraj zaczęłam 20 tydzień

Katrin a na to usg poszłaś prywatnie, czy na nfz płaciłaś?

A powiedzcie mi dziewczyny, jak się zapiszę na usg do kogoś innego, to nie muszę mieć karty ciąży? Tzn. chodzi mi o to, czy on tam coś podbije, bo wolałabym żeby mój lekarz o tym nie wiedział, bo później może inaczej na mnie patrzeć....

W ogóle nawet mi zdjęcia dzidzi nie dał Tylko to na którym jest bicie serduszka, a z drugiej strony wypisane wymiary. Też nie wiem ile ogółem dziecko mierzy- nic nie mówił, a na zdjęciu nie pisze, a z poszczególnych części ciała nie wyliczę, bo on chyba wyliczał średnice (główka mu wyszła 16cm). Dzidziuś był położony główką w dół, ale pewnie do porodu zdąży z 1000 razy się poobracać. Macica przekroczyła linię pępka i nóżki były właśnie na jego wysokości. Chyba podczas usg była drzemka, bo dzidzia była wtedy bardzo spokojna, tylko delikatnie poruszała raz rączką raz nóżką. Najbardziej wzruszył mnie moment, jak widziałam serduszko ruszające się w klatce piersiowej.... Nie sam dźwięk, ale właśnie ten widok....

A tak poza tym szyjka ma ok. 1cm i na razie się nic nie dzieje, bo jest zamknięta, ale za jakieś 10 tygodni może nie wytrzymać ciężaru i wtedy szpital. Generalnie mam się oszczędzać, odpoczywać i dobrze że nie pracuję, bo praca fizyczna zabroniona.
To tak w skrócie o wczorajszej wizycie. Bardzo się cieszę, że maleństwo zdrowe, no ale nie będę ukrywać, że rozczarowało mnie to, że nie powiedział jaka jest płeć i nie dał zdjęcia....

I wydaje mi się, że od wczoraj rano czuję ruchy W nocy nie wiem, czy mi się śniło, czy faktycznie dyskoteka była, a dzisiaj cisza I tak się zastanawiam, czy sobie nie wmówiłam, że to ruchy, bo czułam tylko jak leżałam i musiałam się bardzo na tym skupić.

Długości dzidka już możesz nie poznać bo na tym etapie podają wagę całego płodu, obwód główki, brzuszka, mózgu, móżdżku. kości udowej ale długości całego dzidziusia już nie, przynajmniej i w tej i poprzedniej ciąży po badaniu w 12tc każde następne było bez określania długości a ciąże prowadzone przez 2 różnych lekarzy.

1 cm szyjki??? strasznie malutko. u mnie wlączyli w poprzedniej ciązy alarm przy 2,5cm a przy 1,9cm już miałam w ręce skieroanie na patologię a tydzień później rozwarcie na dwa palce i cesarka.
Może coś źle odczytałaś??

[Kalpana]

Napisane przez Sojka1990

Długości dzidka już możesz nie poznać bo na tym etapie podają wagę całego płodu, obwód główki, brzuszka, mózgu, móżdżku. kości udowej ale długości całego dzidziusia już nie, przynajmniej i w tej i poprzedniej ciąży po badaniu w 12tc każde następne było bez określania długości a ciąże prowadzone przez 2 różnych lekarzy.

1 cm szyjki??? strasznie malutko. u mnie wlączyli w poprzedniej ciązy alarm przy 2,5cm a przy 1,9cm już miałam w ręce skieroanie na patologię a tydzień później rozwarcie na dwa palce i cesarka.
Może coś źle odczytałaś??

W takim razie skoro tak mówisz, to pewnie tak jest, bo właśnie sprawdzał obwód główki, brzuszka i kości udowej.
Badał mnie i stwierdził, że 1cm, może troszeczkę więcej. Tak mi dokładnie powiedział. I jeszcze że jest wiotka. Ale na usg nic nie sprawdzał, tylko palcem badał. No to bardzo dziwne, że u Ciebie już alarmowali przy 2cm, a u mnie przy 1cm nic

[Konczita]

Mąż chce odłączyć internet i nie będzie mnie ... przez moją głupotę .. nie uwierzycie co ja zrobiłam rano wstałam i mówię mam podpuchnięte nogi, mój mąż że ja tak w wakacje też miałam i że w ciąży mogą puchnąć ... weszłam na neta i wyczytałam, że na pewno mam zatrucie ciążowe ... poinformowałam go o tym ... no to on do naszej ginki zadzwonił ona do mnie skąd ja wytrysłam ten pomysł tym razem ... no i się przyznałam, że wyczytałam w necie .. ciśnienie mam 100/70 białka w moczu nie mam ale nogi spuchły ... no i w tym wszystkim moja ginka powiedziała, że jutro na wizycie porozmawiamy sobie o tym ale mam się nie stresować ... ale jak nie stresować się jak nikomu nie puchną? no i Mąż mój powiedział, że odłączy mi sieć jak będę czytać te pierdoły i stresować jego dziecię ehhh

[LadyBeatta]

katrin, ja niby prywatnie chodze, i o widze ze jeszcze sporo nas tu nie znajacych plci... jest watek, nie na poczekalni, ze teraz duzo osob nie chce znac plci przed porodem, nie rozumiem tego co innego iles lat temu, jak nie bylo mozliwosci, ale teraz? mozna ciuszki i reszte rzeczy z motywami czy kolorami dla danej plci kupic, no i po imieniu o maluchu mowic
Konczita, tez mialam wczoraj cisnienie 100/70 jak mi gin mierzyl ale (jeszcze?) mi nogi nie puchna.

[katrin1]

Napisane przez Kalpana

Angel ja wczoraj zaczęłam 20 tydzień

Katrin a na to usg poszłaś prywatnie, czy na nfz płaciłaś?

A powiedzcie mi dziewczyny, jak się zapiszę na usg do kogoś innego, to nie muszę mieć karty ciąży? Tzn. chodzi mi o to, czy on tam coś podbije, bo wolałabym żeby mój lekarz o tym nie wiedział, bo później może inaczej na mnie patrzeć....

W ogóle nawet mi zdjęcia dzidzi nie dał Tylko to na którym jest bicie serduszka, a z drugiej strony wypisane wymiary. Też nie wiem ile ogółem dziecko mierzy- nic nie mówił, a na zdjęciu nie pisze, a z poszczególnych części ciała nie wyliczę, bo on chyba wyliczał średnice (główka mu wyszła 16cm). Dzidziuś był położony główką w dół, ale pewnie do porodu zdąży z 1000 razy się poobracać. Macica przekroczyła linię pępka i nóżki były właśnie na jego wysokości. Chyba podczas usg była drzemka, bo dzidzia była wtedy bardzo spokojna, tylko delikatnie poruszała raz rączką raz nóżką. Najbardziej wzruszył mnie moment, jak widziałam serduszko ruszające się w klatce piersiowej.... Nie sam dźwięk, ale właśnie ten widok....

A tak poza tym szyjka ma ok. 1cm i na razie się nic nie dzieje, bo jest zamknięta, ale za jakieś 10 tygodni może nie wytrzymać ciężaru i wtedy szpital. Generalnie mam się oszczędzać, odpoczywać i dobrze że nie pracuję, bo praca fizyczna zabroniona.
To tak w skrócie o wczorajszej wizycie. Bardzo się cieszę, że maleństwo zdrowe, no ale nie będę ukrywać, że rozczarowało mnie to, że nie powiedział jaka jest płeć i nie dał zdjęcia....

I wydaje mi się, że od wczoraj rano czuję ruchy W nocy nie wiem, czy mi się śniło, czy faktycznie dyskoteka była, a dzisiaj cisza I tak się zastanawiam, czy sobie nie wmówiłam, że to ruchy, bo czułam tylko jak leżałam i musiałam się bardzo na tym skupić.

Kalpana, do mojej ginki chodzę na NFZ, do tego lekarza u którego byłam wczoraj zapisałam się prywatnie, do innego gabinetu. Gdyby moja ginka zrobiła mi porządne połówkowe nie poszłabym, ale połówkowe było u niej krótkie i pobieżne i dlatego chciałam dokładnie mieć zbadaną dzidzię. Podczas rejestracji powiedziałam temu lekarzowi jaka jest sytuacja, że chcę mieć dokładnie zbadaną dzidzię i on zapewnił, że ma dokładny sprzęt i zrobi mi dokładnie wszystkie pomiary i poogląda co się tam w brzuszku dzieje. I rzeczywiście, muszę przyznać, że jestem zadowolona, bo bardzo dokładnie dzidzię pooglądał, na samo serduszko patrzył chyba z 5 minut, oglądał narządy, twarzyczkę czy nie ma rozszczepu wargi, stópki, rączki, bez porównania do badania na NFZ. Kartę ciąży prosił pokazać, ale nic do niej nie wpisywał, wpisał wynik badania w komputer i dał mi w formie wydruku. Zdjęcia mam odebrać na płytce w piątek, nie pytałam nawet o to, ale sam powiedział, że będzie na płytke nagrywał i przeprosił, że dzisiaj mi nie da, ale sprzęt coś mu szwankował. Zapłaciłam 190 zł, jak już pisałam, to chyba taka średnia cena, myślę, że na wydatek ok. 200 zł musisz się przygotować. Jestem teraz spokojniejsza, że maluszek zdrowy, chociaż płci nadal nie poznałam, jest 50:50, ale trudno, może w 30 tygodniu.

[Iwoncia81]

Napisane przez katrin1

Cześć dziewczynki!
My po wczorajszym badaniu 3D, dzidzia zdrowa, trochę mało waży jak na 23 tydzień, bo 417 g, czyli tak jak na jakiś 21 tydzień. Wzrostu ma 15 cm aż. Akcja serduszka 150 na minutę, położenie podłużne miednicowe (dwa tygodnie temu był główką w górę).Lekarz dokładnie obejrzał wszystkie narządy, pomierzył główkę, oglądał serduszko w dużym powiększeniu, wszystko dobrze wygląda. Maluszek wymachiwał rączkami, ssał palec lub dłubał w nosie, widziałam jego buźkę, słodki, ale jak na razie taki mały potworek jeszcze. Nogi próbował na głowe zakładać, ale skubany płci nie pokazał dokładnie. Lekarz go drażnił, żeby się odwrócił, ale maluszek nie chciał, jednak powiedział mi, że nadzieja na dziewczynkę jego zdaniem może być płonna, bo zdaje mu się, że widzi "bimbały" ale pewności nie daje, bo dobrze nie widać. Trochę jestem rozczarowana, bo bardzo marzę o dziewczynce i na poprzednim USG 10 maja moja ginka dawała mi nadzieję na dziewczynkę, siusiaka się nie doszukała, mówiła że jest coś między nogami, ale moga to być opuchnięte wargi sromowe. Pozostaje mi czekac do kolejnego USG za jakieś 7-8 tygodni.

Co do stópek robiłam je sobie w niedzielę, namęczyłam się strasznie, ale mam ładne czerwone paznokcie, za kilka tygodni już sobie nie zrobię, nie ma szans. Co do golenia bobra po prostu nie golę, chociaż wnerwia mnie strasznie taki gąszcz, niestety mój wzrok już tam nie sięga. pamiętam jak kilka dni przezd porodem goliłam, położyłam lustro na podłodze i w kucki siedziałam nad nim, zajęło mi to chyba z godzinę, ale dałam radę. Przed kolejną wizytą u ginki chyba tę samą technikę muszę zastosować.

Gratuluje udanej wizyty, malutek zdrowy to najważniejsze

Z tym goleniem bobra i malowaniem paznokci u stóp to u mnie jest komedia.
Paznokci nie pomaluje bo umre prędzej - już samo obcinanie graniczy z cudem
A golenie to trwa z pół godziny bo nie dam rady dłużej tam grzebać a i tak szczeciny do końca nie usune.
Matko, co to bedzie potem




[1=0213a3d44dd2424e2974ecf 75dc2f45f89ba9c75_6847677 93eb51;34279826]nie miałam stycznosci ale czytałam na bangla.babyonline.pl bodajze ze nic sie z nimi nie dzieje bo sa zrobione z jakiegos specjalnego materiału jak wszystkie butelki teraz zreszta

chyba tez sie na taki sposób wezme bo na razie wchodze na wanne ale coraz ciezsza sie robie i nie chce ryzykowac poslizgnieciem[/QUOTE]

No właśnie też gdzieś wyczytałam że sie nic z tymi butelkami nie dzieje, ale gdzieś ktoś wspominał na (chyba) innym forum ale to ja pewności nie miałam co do firmy, że babce sie zniekształciła dlatego wolałam tutaj podpytać czy ktoś coś wie

[Grosi0603]

Cześć dziewczyny Zostałam poszukiwana wiem wiem..Bardzo mało sie udzielam bo nie mam zbytnio czasu .. i ciężko mi się tu wbić jak tylko mam chwilę zawsze czytam co tu bazgracie )teraz musze zacząć czytać nowy wątek bo jetem 31 stron do tyłuu uff..

Przy okazaji chciałam napisać ,że u mnie wszystko w porządku..tylko te temp 30 stopniowe mnie dobijają kulam się a nie chodzę.Dzisiaj własnie mam badania prenatalne na 15;00 więc już nie mogę się doczekać ...Idę z mężem bo bardzo ze mną chciał iść Wszystkiego się dowiemy jak będę mieć trochę czasu postaram się napisać co i jak A tak ogólnie to już mam straszną manie "wszystkiego kupowania" cały czas myślę,że muszę coś kupić bo niczego nie mam mój mąż mówi ze mi bije!wy też tak macie? aa i na jakie butelki bardziej stawiacie avent czy tomme tippe ? pozdrowienia

[katarzinka]

Napisane przez Iwoncia81

No właśnie też gdzieś wyczytałam że sie nic z tymi butelkami nie dzieje, ale gdzieś ktoś wspominał na (chyba) innym forum ale to ja pewności nie miałam co do firmy, że babce sie zniekształciła dlatego wolałam tutaj podpytać czy ktoś coś wie

ja co prawda miałam Avent, ale nic się jej nie przytrafiło przy wygotowywaniu, to samo było ze smoczkami

[Konczita]

Napisane przez LadyBeatta

Konczita, tez mialam wczoraj cisnienie 100/70 jak mi gin mierzyl ale (jeszcze?) mi nogi nie puchna.

właśnie jak niskie ciśnienie to lepiej niż jak wysokie .. gdybym miała wysokie to byłoby do alarmu ...

co do szyjki 1cm Kalpana jaką miałaś wcześniej? może z natury masz krótką i nic się nie dzieje

[anusiaaniaanusia]

Napisane przez Kalpana

Angel ja wczoraj zaczęłam 20 tydzień

Katrin a na to usg poszłaś prywatnie, czy na nfz płaciłaś?

A powiedzcie mi dziewczyny, jak się zapiszę na usg do kogoś innego, to nie muszę mieć karty ciąży? Tzn. chodzi mi o to, czy on tam coś podbije, bo wolałabym żeby mój lekarz o tym nie wiedział, bo później może inaczej na mnie patrzeć....

W ogóle nawet mi zdjęcia dzidzi nie dał Tylko to na którym jest bicie serduszka, a z drugiej strony wypisane wymiary. Też nie wiem ile ogółem dziecko mierzy- nic nie mówił, a na zdjęciu nie pisze, a z poszczególnych części ciała nie wyliczę, bo on chyba wyliczał średnice (główka mu wyszła 16cm). Dzidziuś był położony główką w dół, ale pewnie do porodu zdąży z 1000 razy się poobracać. Macica przekroczyła linię pępka i nóżki były właśnie na jego wysokości. Chyba podczas usg była drzemka, bo dzidzia była wtedy bardzo spokojna, tylko delikatnie poruszała raz rączką raz nóżką. Najbardziej wzruszył mnie moment, jak widziałam serduszko ruszające się w klatce piersiowej.... Nie sam dźwięk, ale właśnie ten widok....

A tak poza tym szyjka ma ok. 1cm i na razie się nic nie dzieje, bo jest zamknięta, ale za jakieś 10 tygodni może nie wytrzymać ciężaru i wtedy szpital. Generalnie mam się oszczędzać, odpoczywać i dobrze że nie pracuję, bo praca fizyczna zabroniona.
To tak w skrócie o wczorajszej wizycie. Bardzo się cieszę, że maleństwo zdrowe, no ale nie będę ukrywać, że rozczarowało mnie to, że nie powiedział jaka jest płeć i nie dał zdjęcia....

I wydaje mi się, że od wczoraj rano czuję ruchy W nocy nie wiem, czy mi się śniło, czy faktycznie dyskoteka była, a dzisiaj cisza I tak się zastanawiam, czy sobie nie wmówiłam, że to ruchy, bo czułam tylko jak leżałam i musiałam się bardzo na tym skupić.

Nic się nie martw, tylko idź do innego lekarza. Karta ciąży być powinna, ale jak jej zapomnisz to myśle, że nic się nie stanie. Wybierz jakiś dobry gabinet, niech ci ktoś doradzi. Długość mojej szyjki to 2,9cm i już jest alarm. Jeśli u ciebie jest centymetr to nie póściłby Cię do domu, tylko odrazu do szpitala. Może podał długość szyjki zewnętrznej, bo jest jeszcze jakaś środkowa. U mnie w sumie jest 29mm, raczej było ostatnio.
Myśle, że coś pomieszałaś z tymi długościami. Ja przy długości 2,9cm miałam większość dnia w łóżku spędzać, zalecone miałam odpoczywanie.

[Iwoncia81]

Napisane przez Konczita

Mąż chce odłączyć internet i nie będzie mnie ... przez moją głupotę .. nie uwierzycie co ja zrobiłam rano wstałam i mówię mam podpuchnięte nogi, mój mąż że ja tak w wakacje też miałam i że w ciąży mogą puchnąć ... weszłam na neta i wyczytałam, że na pewno mam zatrucie ciążowe ... poinformowałam go o tym ... no to on do naszej ginki zadzwonił ona do mnie skąd ja wytrysłam ten pomysł tym razem ... no i się przyznałam, że wyczytałam w necie .. ciśnienie mam 100/70 białka w moczu nie mam ale nogi spuchły ... no i w tym wszystkim moja ginka powiedziała, że jutro na wizycie porozmawiamy sobie o tym ale mam się nie stresować ... ale jak nie stresować się jak nikomu nie puchną? no i Mąż mój powiedział, że odłączy mi sieć jak będę czytać te pierdoły i stresować jego dziecię ehhh

Ty wariacie jeden, kurde zajade na kopernik i Cie znajde i po dupie wystrzelam serio!!!!
Jezu w ciąży puchną nogi i nawet mi kumpela pisała że ma nogi jak kapcie już z miesiąc czasu a żadnej choroby nie ma bo przeszła przez wszystkie badania.
Na mnie gada że panikuje a sama nie lepsza
Nie doczytuj sie na necie bo osiwiejesz.
Słychać mnie tam???? !!!!!

A miałam dopisać ze ja u gina mam cisnienie 150/100, a w domu normalne 117/70.
Gin mi mówi że on tak na mnie działa

[Grosi0603]

Napisane przez Konczita

Mąż chce odłączyć internet i nie będzie mnie ... przez moją głupotę .. nie uwierzycie co ja zrobiłam rano wstałam i mówię mam podpuchnięte nogi, mój mąż że ja tak w wakacje też miałam i że w ciąży mogą puchnąć ... weszłam na neta i wyczytałam, że na pewno mam zatrucie ciążowe ... poinformowałam go o tym ... no to on do naszej ginki zadzwonił ona do mnie skąd ja wytrysłam ten pomysł tym razem ... no i się przyznałam, że wyczytałam w necie .. ciśnienie mam 100/70 białka w moczu nie mam ale nogi spuchły ... no i w tym wszystkim moja ginka powiedziała, że jutro na wizycie porozmawiamy sobie o tym ale mam się nie stresować ... ale jak nie stresować się jak nikomu nie puchną? no i Mąż mój powiedział, że odłączy mi sieć jak będę czytać te pierdoły i stresować jego dziecię ehhh

Mi puchną od bardzo dawna tak samo ręce odrazu gin kazał mi wszystkie pierścionki ściągać powiedział ,że to normalne w ciąży bo kobieta ma dużo wody w organizmie kazał ograniczyć sól i pić dużo wody i sprawdzać czy po odpoczynku puchnięcie ustaje aa i na dodatek o skurczach w łydkach nie wspomne..;/ ehh

[katrin1]

Napisane przez Konczita

Mąż chce odłączyć internet i nie będzie mnie ... przez moją głupotę .. nie uwierzycie co ja zrobiłam rano wstałam i mówię mam podpuchnięte nogi, mój mąż że ja tak w wakacje też miałam i że w ciąży mogą puchnąć ... weszłam na neta i wyczytałam, że na pewno mam zatrucie ciążowe ... poinformowałam go o tym ... no to on do naszej ginki zadzwonił ona do mnie skąd ja wytrysłam ten pomysł tym razem ... no i się przyznałam, że wyczytałam w necie .. ciśnienie mam 100/70 białka w moczu nie mam ale nogi spuchły ... no i w tym wszystkim moja ginka powiedziała, że jutro na wizycie porozmawiamy sobie o tym ale mam się nie stresować ... ale jak nie stresować się jak nikomu nie puchną? no i Mąż mój powiedział, że odłączy mi sieć jak będę czytać te pierdoły i stresować jego dziecię ehhh

Konczi, mi też nogi trochę puchną, nie jakoś może strasznie, ale jednak. To normalne, szczególnie w upały, wszystkie moje znajome miały z tym problem, jeśli chodziły w ciąży latem. Ja w ogóle mam tendencję do opuchlizny dłoni i stóp latem, gdy jest gorąco w nocy już przed ciążą budziałam się rano z parówkami zamiast palców. Trzeba to jednak obserwować i zbadać, ale nie ma powodu do obaw póki ta opuchlizna jest jeszcze niewielka.

Iwoncia, w poprzedniej ciąży nie miałam problemów z odkocurzaniem bobra, niemal do końca jakoś sobie z tym radziłam, teraz nie daję rady, a co dopiero za kilka tygodni. Moja ginka przed porodem powiedziała, żebym męża poprosiła o pomoc w goleniu, ale jakoś się nie przełamałam i sama się za to zabrałam. Teraz już rozważam czy tż nie poprosić o pomoc, jednak to trochę dziwna sytuacja.

[Sojka1990]

Napisane przez Konczita

właśnie jak niskie ciśnienie to lepiej niż jak wysokie .. gdybym miała wysokie to byłoby do alarmu ...

co do szyjki 1cm Kalpana jaką miałaś wcześniej? może z natury masz krótką i nic się nie dzieje

Konczi, ale patrz kurde 1 cm a do tego wiotka , nie wiem, ja bym poszła to sprawdzić do innego gina,

Szyjka dopiero przed porodem mięknie, aby mogła się całkowicie skrócić i rozwierać a w czasie ciąży powinna być twarda.

Jakiś lewy ten lekarz mi się wydaje więc Kalpana NIE MASZ NA CO CZEKAĆ TYLKO IŚĆ NA usg GDZIE INDZIEJ

[Konczita]

Napisane przez Iwoncia81

Ty wariacie jeden, kurde zajade na kopernik i Cie znajde i po dupie wystrzelam serio!!!!
Jezu w ciąży puchną nogi i nawet mi kumpela pisała że ma nogi jak kapcie już z miesiąc czasu a żadnej choroby nie ma bo przeszła przez wszystkie badania.
Na mnie gada że panikuje a sama nie lepsza
Nie doczytuj sie na necie bo osiwiejesz.
Słychać mnie tam???? !!!!!

A miałam dopisać ze ja u gina mam cisnienie 150/100, a w domu normalne 117/70.
Gin mi mówi że on tak na mnie działa

Napisane przez Grosi0603

Mi puchną od bardzo dawno tak samo ręce odrazu gin kazał mi wszystkie pierścionki ściągać powiedział ,że to normalne w ciąży bo kobieta ma dużo wody w organizmie kazał ograniczyć sól i pić dużo wody i sprawdzać czy po odpoczynku puchnięcie ustaje aa i na dodatek o skurczach w łydkach nie wspomne..;/ ehh

Napisane przez katrin1

Konczi, mi też nogi trochę puchną, nie jakoś może strasznie, ale jednak. To normalne, szczególnie w upały, wszystkie moje znajome miały z tym problem, jeśli chodziły w ciąży latem. Ja w ogóle mam tendencję do opuchlizny dłoni i stóp latem, gdy jest gorąco w nocy już przed ciążą budziałam się rano z parówkami zamiast palców. Trzeba to jednak obserwować i zbadać, ale nie ma powodu do obaw póki ta opuchlizna jest jeszcze niewielka.

ehh no jest niewielka i tylko na nogach, a wczoraj pochodziłam troszkę więcej no i chyba jest efekt tego .. no nic zobaczymy jak mój mocz dzisiejszy nie ? ja chyba do września osiwieję a jeszcze bez neta to już nie komentuję ....

---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------

Napisane przez Sojka1990

Konczi, ale patrz kurde 1 cm a do tego wiotka , nie wiem, ja bym poszła to sprawdzić do innego gina,

wiem wiem .. ale nie ma co straszyć trzeba do innego gina się wybrać na spokojnie .. umówić się jak najszybciej i bez paniki ( i kto to mówi? nie ?)

[Kalpana]

Katrin ten do którego chciałabym iść, bierze podobno 30zł za samo usg, ale na pewno doliczy sobie za wizytę. Najlepiej będzie zadzwonić, albo iść się spytać. Właśnie mi bardzo zależy, żeby w kartę nic nie wpisywał, ale głupio się go pytać Mój na nfz pomierzył kilka części ciała, pokazał łożysko i w sumie tyle. Serduszko bije, ale też nic koło niego nie sprawdzał, ani czy się coś złego nie dzieje, czy nie ma jakiś wad czy chorób, a przecież na tym etapie już może się wyznać.

Konczi nie wiem jaka była długość szyjki wcześniej, bo nie mówił, tylko że krótka, czyli taka już widocznie od początku jest.... No ale jeśli 2cm i jest alarm, to przy 1cm? Ja już nie wiem....

[Konczita]

Napisane przez weronika_91

A jakie kobietki macie ułożenie dziecka???

jakieś 3 tyg była maleńka głową w dół a 12 maja była miednicowo

---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:26 ----------

Napisane przez Kalpana

Katrin ten do którego chciałabym iść, bierze podobno 30zł za samo usg, ale na pewno doliczy sobie za wizytę. Najlepiej będzie zadzwonić, albo iść się spytać. Właśnie mi bardzo zależy, żeby w kartę nic nie wpisywał, ale głupio się go pytać Mój na nfz pomierzył kilka części ciała, pokazał łożysko i w sumie tyle. Serduszko bije, ale też nic koło niego nie sprawdzał, ani czy się coś złego nie dzieje, czy nie ma jakiś wad czy chorób, a przecież na tym etapie już może się wyznać.

Konczi nie wiem jaka była długość szyjki wcześniej, bo nie mówił, tylko że krótka, czyli taka już widocznie od początku jest.... No ale jeśli 2cm i jest alarm, to przy 1cm? Ja już nie wiem....

na Twoim miejscu umówiłabym się na wizytę do innego gina i sprawdziłabym to ...

[Iwoncia81]

Napisane przez Konczita

ehh no jest niewielka i tylko na nogach, a wczoraj pochodziłam troszkę więcej no i chyba jest efekt tego .. no nic zobaczymy jak mój mocz dzisiejszy nie ? ja chyba do września osiwieję a jeszcze bez neta to już nie komentuję ....

---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------



wiem wiem .. ale nie ma co straszyć trzeba do innego gina się wybrać na spokojnie .. umówić się jak najszybciej i bez paniki ( i kto to mówi? nie ?)

Nie no niech Ci tego neta nie odcina, ale Ty sobie przystopuj z tym doszukiwaniem sie chorób u siebie - no właśnie i kto to mówi
Każda z nas a przynajmniej większość czymś sie zamartwi chwilowo no ale tak może wrzućmy troszke na luz

[Konczita]

słyszałam o tych termometrach dotykowych że są świetne ale nie wiem z jakiej firmy co i jak bo się jeszcze nie orientowała, .....

co do basenu ja nie ryzykuję jedna infekcja na ciążę mi wystarczy

[lukrecja_25]

Napisane przez Konczita

Mąż chce odłączyć internet i nie będzie mnie ... przez moją głupotę .. nie uwierzycie co ja zrobiłam rano wstałam i mówię mam podpuchnięte nogi, mój mąż że ja tak w wakacje też miałam i że w ciąży mogą puchnąć ... weszłam na neta i wyczytałam, że na pewno mam zatrucie ciążowe ... poinformowałam go o tym ... no to on do naszej ginki zadzwonił ona do mnie skąd ja wytrysłam ten pomysł tym razem ... no i się przyznałam, że wyczytałam w necie .. ciśnienie mam 100/70 białka w moczu nie mam ale nogi spuchły ... no i w tym wszystkim moja ginka powiedziała, że jutro na wizycie porozmawiamy sobie o tym ale mam się nie stresować ... ale jak nie stresować się jak nikomu nie puchną? no i Mąż mój powiedział, że odłączy mi sieć jak będę czytać te pierdoły i stresować jego dziecię ehhh

jak nikomu nie puchną.. mi puchną jak siedze duzow pracy lub chodze i jest goraco to i ręce mi puchną. ciśnienie mam 120/70 nie mam zatrucia ciążowego. Lekarz temn nowy co byłam u niego poiwedział ze jeżeli po nocnym odpoczynku tez bym miała obrzęki nóg duże to wtedy trzeba to zgłosić ale nie panikować. więc trza sie było zapytać najpierw a nie szukac w necie. Ja juz od dawna nie czytam w necie nic tylko pytam sie lekarza bo w necie mozna sie wielu głupot naczytać...

[Konczita]

Napisane przez Iwoncia81

Nie no niech Ci tego neta nie odcina, ale Ty sobie przystopuj z tym doszukiwaniem sie chorób u siebie - no właśnie i kto to mówi
Każda z nas a przynajmniej większość czymś sie zamartwi chwilowo no ale tak może wrzućmy troszke na luz

powiedz jak to uczynić a uczynię to

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------

Napisane przez lukrecja_25

jak nikomu nie puchną.. mi puchną jak siedze duzow pracy lub chodze i jest goraco to i ręce mi puchną. ciśnienie mam 120/70 nie mam zatrucia ciążowego. Lekarz temn nowy co byłam u niego poiwedział ze jeżeli po nocnym odpoczynku tez bym miała obrzęki nóg duże to wtedy trzeba to zgłosić ale nie panikować. więc trza sie było zapytać najpierw a nie szukac w necie. Ja juz od dawna nie czytam w necie nic tylko pytam sie lekarza bo w necie mozna sie wielu głupot naczytać...

no wiem wiem że nie czytać ale ja wstałam po nocy i miałam jakieś takie dziwne troszkę opuchnięte i już się nakręciłam no i wiecie tak się porobiło nooo i mąż na mnie zły jak cholera jest

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

ja dzisiaj nie gotuję obiadu znaczy tylko ziemniaczki zrobię, upiekę na grillu kiełbaskę i jajko sadzone z sałatą i finał nie będę stała przy kuchni .. ooo nie

[elena_100]

Napisane przez Konczita

Mąż chce odłączyć internet i nie będzie mnie ... przez moją głupotę .. nie uwierzycie co ja zrobiłam rano wstałam i mówię mam podpuchnięte nogi, mój mąż że ja tak w wakacje też miałam i że w ciąży mogą puchnąć ... weszłam na neta i wyczytałam, że na pewno mam zatrucie ciążowe ... poinformowałam go o tym ... no to on do naszej ginki zadzwonił ona do mnie skąd ja wytrysłam ten pomysł tym razem ... no i się przyznałam, że wyczytałam w necie .. ciśnienie mam 100/70 białka w moczu nie mam ale nogi spuchły ... no i w tym wszystkim moja ginka powiedziała, że jutro na wizycie porozmawiamy sobie o tym ale mam się nie stresować ... ale jak nie stresować się jak nikomu nie puchną? no i Mąż mój powiedział, że odłączy mi sieć jak będę czytać te pierdoły i stresować jego dziecię ehhh

Konczi wczoraj też miałam 100/70. Nogi mam też spuchnięte ale po 1. upał a po 2. wczoraj wysiedziałam na dupsku prawie 15 godzin to jakie mają być. I jeszcze nie mam recepty

Kalpana ty nie czekaj na cud tylko idź do innego lekarza. cm to i mi się wydaje bardzo malutko. Co za różnica co chłop pomysli. A swoją drogą jakiś dziwny, mój jak widzi, że coś nie tak zaraz mnie do lekarza zabiera bo wie, że będę spokojniejsza jak się przekonam, że jest ok.

[Konczita]

a mam truskaweczki to sobie z ryżem zrobię i będzie pyszna kolacyjka przed 18 a teraz jem arbuza i ananasa

---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:33 ----------

Napisane przez elena_100

Konczi wczoraj też miałam 100/70. Nogi mam też spuchnięte ale po 1. upał a po 2. wczoraj wysiedziałam na dupsku prawie 15 godzin to jakie mają być. I jeszcze nie mam recepty

Kalpana ty nie czekaj na cud tylko idź do innego lekarza. cm to i mi się wydaje bardzo malutko. Co za różnica co chłop pomysli. A swoją drogą jakiś dziwny, mój jak widzi, że coś nie tak zaraz mnie do lekarza zabiera bo wie, że będę spokojniejsza jak się przekonam, że jest ok.

no tak od dzisiaj będę mniej siedziała przy kompie, będę leżeć więcej z nogami do góry oo tak tak i nie będę włóczyć się po uniwerkach i innych instytutejszyn ... nooo

[anusiaaniaanusia]

Napisane przez Konczita

Mąż chce odłączyć internet i nie będzie mnie ... przez moją głupotę .. nie uwierzycie co ja zrobiłam rano wstałam i mówię mam podpuchnięte nogi, mój mąż że ja tak w wakacje też miałam i że w ciąży mogą puchnąć ... weszłam na neta i wyczytałam, że na pewno mam zatrucie ciążowe ... poinformowałam go o tym ... no to on do naszej ginki zadzwonił ona do mnie skąd ja wytrysłam ten pomysł tym razem ... no i się przyznałam, że wyczytałam w necie .. ciśnienie mam 100/70 białka w moczu nie mam ale nogi spuchły ... no i w tym wszystkim moja ginka powiedziała, że jutro na wizycie porozmawiamy sobie o tym ale mam się nie stresować ... ale jak nie stresować się jak nikomu nie puchną? no i Mąż mój powiedział, że odłączy mi sieć jak będę czytać te pierdoły i stresować jego dziecię ehhh

Opuchnięte stopy w ciąży to podobno normalne. Nie czytaj głupot
Zdrowa jesteś, jest ciepło no i tak się dzieje. Mam koleżanke w ciąży i butów dopiąć nie może bo ma stopy jak balony. Wymocz nóżki w chłodnej wodzie, posmaruj chłodzącym kremikiem, potrzymaj w górze i będzie dobrze. A tak na marginesie to słyszałam, że niestety, problem opuchniętych nóg pojawia się u mamusiek spodziewających się córeczek. Może coś w tym jest