Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część X

[wanilllka82]

Napisane przez anna99302

Noto może do zamrażalnika

[Paula SHIN]

Napisane przez agunia82

oczywiście, że się da, i jak najbardziej w I i II trymestrze można, jeśli robi się to z głową i nie ma przeciwwskazań. Ale jak widać w III trymestrze jest już duże ryzyko, poza tym dochodzi bardzo duże ryzyko urazu. Może i lekarz jej na to pozwolił, ale moim zdaniem niezbyt mądrze.
Ja biegałam przed ciążą i dużo czytałam na temat biegania w ciąży, bo sama zamierzałam (niestety odnowiła się kontuzja kolana). I w III trymestrze naprawdę nie ryzykowałabym biegania. Dla dobra swojego i dziecka

Ja jestem leniem z bieganiem mam wspolnego tyle co nic, wiec sie pod tym katem nie wypowiem.
Mozliwe ze bieganie to jedna z tych rzeczy, o ktorej kazdy lekarz wypowiada sie inaczej.
To jak sprzatanie/mycie okien - jeden powie tak, drugi nie

[ajka89]

Napisane przez agunia82

mi się przed ciążą jeszcze ta kontuzja odnowiła, mimo dobrych butów do biegania. Zresztą bieganie jest ogólnie dla kolan bardzo obciążające i często słyszę od osób interesujących się sportami, że lepiej wybrać inne formy aktywności, bo szkoda kolan.
Chociaż ostatnio czytałam ciekawy artykuł, wg którego ta szkodliwość biegania dla kolan i stawów generalnie jest spowodowana bieganiem w butach, i da się tego uniknąć biegając boso albo w takich śmiesznych butach anatomicznych (z palcami )

Kathrina już tam wyżej dopisałam, że właśnie niestety na lareta nie ma takich ofert jeszcze

Tego nie wiedziałam, że najlepiej jakby biegać boso też miałam buty do biegania, ale po operacji bieganie to nie było do samo. Jakiś uraz psychiczny mi został i po prostu cały czas myślałam, czy za rogiem sobie czegoś znowu w to kolano nie zrobię i zrezygnowałam. Może i to nie jest bezpieczny sport dla stawów, jednak mi najwięcej przyjemności sprawiał i satysfakcji ( efekty były widoczne ) chociaż na rowerze też lubię jeździć

[Paula SHIN]

Napisane przez ajka89

Tego nie wiedziałam, że najlepiej jakby biegać boso też miałam buty do biegania, ale po operacji bieganie to nie było do samo. Jakiś uraz psychiczny mi został i po prostu cały czas myślałam, czy za rogiem sobie czegoś znowu w to kolano nie zrobię i zrezygnowałam. Może i to nie jest bezpieczny sport dla stawów, jednak mi najwięcej przyjemności sprawiał i satysfakcji ( efekty były widoczne ) chociaż na rowerze też lubię jeździć

Ja bym predzej pomyslala ze wlasnie bieganie na boso moze byc szkodliwe. I wtedy latwiej o kontuzje.
Co wolalas? Rower czy bieganie? Zastanawiam sie za co sie zabrac po porodzie, chce jak najszybciej zrzucic zbedne kg

[agunia82]

Napisane przez ajka89

Tego nie wiedziałam, że najlepiej jakby biegać boso też miałam buty do biegania, ale po operacji bieganie to nie było do samo. Jakiś uraz psychiczny mi został i po prostu cały czas myślałam, czy za rogiem sobie czegoś znowu w to kolano nie zrobię i zrezygnowałam. Może i to nie jest bezpieczny sport dla stawów, jednak mi najwięcej przyjemności sprawiał i satysfakcji ( efekty były widoczne ) chociaż na rowerze też lubię jeździć

chodzi o to, że jak biegamy boso inaczej "lądujemy" i inaczej pracuje stopa, stawy, wiązadła i mięśnie. Zresztą łatwo to sprawdzić, jak się przebiegnie boso a potem w butach. Na bosaka lądujemy na śródstopiu, na butach na pięcie. Inne też jest wybicie. Ja nauczyłam się prawidłowo lądować w butach, ale to i tak było niestety za mało. Z tego artykułu też wynikało, że to nic nie daje, bo w butach jest za dobra amortyzacja, która też wbrew powszechnej opinii szkodzi (oni swoje wnioski wysnuli na podstawie obserwacji, badań i porównania jakiegoś plemienia, którego członkowie biegają wyłącznie boso i to na długich dystansach, a "normalnych" biegaczy). Podobno ewolucyjnie jesteśmy idealnie przystosowani do biegania na bosaka i wszystko psujemy butami (zresztą ma to niby dotyczyć i zwykłego chodzenia, i przyznam, że jak dla mnie coś w tym jest, w końcu chyba natura najlepiej wie co robi)
A ja na bosaka raczej wolę nie biegać po naszych chodnikach więc sobie odpuszczam ten sport

[Maciejka__]

Napisane przez Norniczka

Jestem zadowolona z wizyty .

Cieszę się, że w końcu ktoś Cię porządnie zbadał i stwierdził, że jest dobrze.

Napisane przez depoison

Dziewczyny, widziałam, że była mowa o pracach domowych - ja nie wiem, jak jest w PL (w sensie - czy ktoś o tym mówi), ale tu lekarze i położne powtarzają, by w trzecim trymestrze (a jeszcze przed terminem) NIE wykonywać prac typu mycie podłóg (mopem), zamiatanie czy odkurzanie.
***
ja mojej zapodam jeszcze bardziej oldskulowo
http://www.youtube.com/watch?v=A9HlcOL1sc8&featu re=related (hity wielkiego chóru dziecięcego to całkiem na poważne baaaardzo lubię )
***
nie dziwi mnie to szczególnie - w moim domu rodzinnym był podobny podział : Marian był matki, Mietek - ojca, a Dzidka - moja. Żarcie każde brało chętnie od kogo bądź, ale na nocleg lub pieszczoty - tylko do "swojego" przychodziły

Ad. 1 Odkurzać muszę.
Ad. 2 Piosenkę znam, ale na pamięć tylko jedną zwrotkę i refren. O istnieniu chóru nie wiedziałam.
Ad. 3 U mnie było inaczej - cała trójka chciała spać w jednym łóżku. Najczęściej moim, jednoosobowym, a jak dla któregoś nie było wolnego miejsca, to były walki. Przegrany i obrażony układał się na krześle obok. Nad ranem były u rodziców, więc można uznać, że starały się podzielić sobą pomiędzy domowników.


A ubranka są bardzo ładne, więc nie marudź. Najważniejsze, że nie wszystkie są różowe.


KarolinaPW - koleżanka, która na pewno nie ma cukrzycy i nie jest w ciąży mówiła, że czasem nastrój poprawia jej nawet cukier z cukierniczki.
Spotkałam się już z teorią, że słodycze uzależniają i że czekolada zawiera związki o budowie podobnej do endorfin, a wg http://pl.wikipedia.org/wiki/Endorfiny to tylko bodziec, kóry powoduje ich wydzielanie.

Czasem też MUSZĘ zjeść coś czekoladowego.

Napisane przez Norniczka

Zgadza się. Z tego co wiem toliscie malin wyciszaja skurcze, ale rozmiękczają szyjkę macicy, natomiast Oeparol pobudza do skurczy. Jak ktos się nie chce przeterminować to powinien pić liscie malin od 36 do 38 tyg, a dopiero od 38 tyg mozna Oeparol.

A nie odwrotnie?

Napisane przez Malwina_a

Dzisiaj zaczełam z niunią 30 tydzień z tej okazji kupiłam sobie 1kg truskawek i wszystkie zjadłam

Poprosiłam o taki zakup tż. Część pochłonął sam, ale większość została dla mnie.

[agunia82]

Napisane przez Maciejka__

A nie odwrotnie?

Z tego co wiem, to Oeparol pobudza do skurczy brałam przed zajściem i wszędzie zalecali, żeby brać tylko do owulacji, bo może powodować mikroskurcze macicy utrudniające zagnieżdżanie zarodka

[nicki86]

Cześć Mamuśki!

Ja tak od 2 dni podczytuje Was, ale się nie udzielam... jakiś słabszy psychicznie czas mam... ryczeć mi się chce co chwile bez wyraźnego powodu... w ogóle czuje się ociężale, nogi serdelki.. jak mogę się pożalić to tęsknie do tego żeby poczuć się znów kobietą nie inkubatorem, wiem że już niedługo będę mogła wracać do formy, ale to też nie będzie takie raz dwa...

Ostatnio sporo chodzę, dzisiaj jak wyszłam o 10 z domu to wróciłam o 15, z czego godzinę byłam na herbatce u siostry, reszta spacerki (lidl też zaliczyłam i mam leginsy,a żałuje już że termometru nie wziełam... może jutro jeszcze będą)... w pewnym momencie złapała mnie hmm no właśnie uczucie jakby kolka, ale nie w jednym miejscu tylko jakby pół brzucha... posiedziałam na ławce, ale nie przeszło... a kilka minut później raz dwa i zniknęło jak szłam, dość bolesne to było i aż się zastanawiałam jak się czuje skurcze

gratuluje wszystkim rozpoczętych tygodni
chorym życzę zdrówka
a ewurce zazdroszczę takich koleżanek
prince zazdroszczę tych czereśni, ja widziałam dzisiaj o zgrozo za kg 29,90... przesada, ale odkąd je zobaczylam nie mogę przestać o nich myśleć
Asia mam nadzieję że szybko wróci do domciu i doczeka do terminu!!

A co do prac w domu, robię wszystko tylko jak mam męża pod ręką staram się nie dzwigać, choć zdarza mi się... jedyne do czego mam obiekcje to mycie tych nieszczęsnych okien, tak mi znajome kobiety nagadały i mi się zakodowało, że wole nie ryzykować. Za to jak skończę 37 tydzień to będę jedno dziennie myła i mam nadzieję że się wyrobię przed sądnym dniem...

W ogóle dzisiaj słyszałam że znajoma urodziła, ale miała komplikacje przy porodzie bo córeczka wychodziła i wracała podczas parcia i tak 2 godziny.. była podduszona i miała problemy z tętnem po urodzeniu... strasznie się słucha o takich rzeczach, ale na szczęście pomału dochodzi do siebie, za to mama leży w szpitalu bo dużo krwi straciła i miała jakieś komplikacje...

[ajka89]

Napisane przez Paula SHIN

Ja bym predzej pomyslala ze wlasnie bieganie na boso moze byc szkodliwe. I wtedy latwiej o kontuzje.
Co wolalas? Rower czy bieganie? Zastanawiam sie za co sie zabrac po porodzie, chce jak najszybciej zrzucic zbedne kg

Chyba na początek ( po tak długiej przerwie w aktywności fizycznej) będę wolała zacząć od roweru, poza tym tak jak pisałam. Do biegania mam uraz psychiczny, więc pewnie już się nie skusze. Aczkolwiek bieganie dawło mi o wiele większe efekty

Napisane przez agunia82

chodzi o to, że jak biegamy boso inaczej "lądujemy" i inaczej pracuje stopa, stawy, wiązadła i mięśnie. Zresztą łatwo to sprawdzić, jak się przebiegnie boso a potem w butach. Na bosaka lądujemy na śródstopiu, na butach na pięcie. Inne też jest wybicie. Ja nauczyłam się prawidłowo lądować w butach, ale to i tak było niestety za mało. Z tego artykułu też wynikało, że to nic nie daje, bo w butach jest za dobra amortyzacja, która też wbrew powszechnej opinii szkodzi (oni swoje wnioski wysnuli na podstawie obserwacji, badań i porównania jakiegoś plemienia, którego członkowie biegają wyłącznie boso i to na długich dystansach, a "normalnych" biegaczy). Podobno ewolucyjnie jesteśmy idealnie przystosowani do biegania na bosaka i wszystko psujemy butami (zresztą ma to niby dotyczyć i zwykłego chodzenia, i przyznam, że jak dla mnie coś w tym jest, w końcu chyba natura najlepiej wie co robi)
A ja na bosaka raczej wolę nie biegać po naszych chodnikach więc sobie odpuszczam ten sport

Jednak człowiek to idealnie skonstruowana maszyna Na boso to ja bym chyba tylko mogła biegać u siebie na działce, bo wszędzie to strach chociaż i u siebie można trafić na jakieś gałęzie i kamienie, a to chyba nie byłoby zbyt przyjemne. A Ci z plemienia jak nigdy butów nie nosili, to zapewne mają tak grubą skórę na nogach, że takie kamienie to dla nich nic

[natee]

Napisane przez Norniczka

Cześć Mamuśki.
Wczoraj się nie odezwałam bo z powodu remontu nie miałam netu, dzisiaj już mam, ale dopiero przyjechałam do mamy, myślę jak wszystkie meble porozstawiać bo oprócz tych co zamówiłam musi zostać część tych które były w tym pokoju. Kolorystycznie się nie zgrają, ale mi to nie przeszkadza, to tylko tymczasowe .
Co do wizyty to wszystko ok. Lekarz powiedział że na pewno będzie dziewczynka a z tego co wiem to on sie nie myli . Nadal jest drobna ale kazał się tym nie martwić, waży ok 1575 g. Mam zrobić glukozę, morfologię i mocz, następna wizyta 20 czerwca bo wszystko jest ok. Ciśnienie mam zapisywać bo za wysokie jak zwykle, ale w domu mam zawsze w normie , szyjka ok. Jestem zadowolona z wizyty .
Zaraz doczytam jak wizyta Linki i co u reszty słychać

fajnie, ze z małą wszystko dobrze

Napisane przez nicki86

Cześć Mamuśki!

Ja tak od 2 dni podczytuje Was, ale się nie udzielam... jakiś słabszy psychicznie czas mam... ryczeć mi się chce co chwile bez wyraźnego powodu... w ogóle czuje się ociężale, nogi serdelki.. jak mogę się pożalić to tęsknie do tego żeby poczuć się znów kobietą nie inkubatorem, wiem że już niedługo będę mogła wracać do formy, ale to też nie będzie takie raz dwa...

każda z nas ma chwile, ze tak sie czuje, niedługo wszystko wróci do normy, głowa do góry


a ja musze sie pochwalić, ze zrobiłam sobie dziś pedicure sama wyczyn
poza tym TŻ skończył skręcanie szaf, jutro jedziemy po nową pralke i będe mogła wreszcie prać i układać ciuszki małego

[nicki86]

Napisane przez natee

każda z nas ma chwile, ze tak sie czuje, niedługo wszystko wróci do normy, głowa do góry

wiem trzeba przeczekać

Napisane przez ajka89

Chyba na początek ( po tak długiej przerwie w aktywności fizycznej) będę wolała zacząć od roweru, poza tym tak jak pisałam. Do biegania mam uraz psychiczny, więc pewnie już się nie skusze. Aczkolwiek bieganie dawło mi o wiele większe efekty

ja nie lubie biegać, choć był czas kiedy miałam bardzo dobrą kondycję i nawet sprawiało mi to przyjemność, wolę jednak rolki/łyżwy/rower... a zaczne od orbitreka pewnie

[natee]

co do sprzątania, robie wszystko, chyba, ze czuje, ze cos sprawia mi juz trudności i nie chce sie przemeczac to prosze TŻta o pomoc, on sam nawet każe mi sie jak najwiecej ruszac, jedynie nie może patrzec jak coś dźwigam, zaraz mi wszystko z rąk wyrywa

olcia pogoda jak najbardziej działkowa, wiec relaksuj sie nalezycie

---------- Dopisano o 22:51 ---------- Poprzedni post napisano o 22:47 ----------

Napisane przez nicki86

wiem trzeba przeczekać

mi już tak stopy puchną dzień i noc, ze nie wyobrażam sobie jeszcze prawie dwóch miesiecy w takim stanie wszyscy znajomi zwracaja mi delikatnie uwage, ze 'nieźle wyrosłam' to nie pomaga, ale cóż.. pokażemy im później

[hanjah]

Umieram Jak mnie głowa przestała boleć to zaczęło mnie w żołądku mulić Mam nadzieję, że mi mięta pomoże Tyle dobrego, że nie wymiotuję i mnie nie czyści, ale zastanawiam się od czego to... raczej jemy z tż to samo, a on się dobrze czuje...

[natee]

Napisane przez hanjah

Umieram Jak mnie głowa przestała boleć to zaczęło mnie w żołądku mulić Mam nadzieję, że mi mięta pomoże Tyle dobrego, że nie wymiotuję i mnie nie czyści, ale zastanawiam się od czego to... raczej jemy z tż to samo, a on się dobrze czuje...

o matulo , ale Cie męczy
mi bardziej pomaga czarna herbata z odrobiną cukru, ale jak miętówka działa lepiej na Ciebie to próbuj

[depoison]

Napisane przez Paula SHIN

Wiesz w jakims stopniu trzeba na siebie bardziej uwazac, ale tez bez przesady. Przeciez mozna od tego obrosnac brudem
Moze lepiej nie unikac wszystkiego w ciazy? Lacznie z myciem okien itd.

oj tam, zaraz obrosnąć
Całą ciążę się nie oszczędzałam (ani razu nie zdarzyło mi się powiedzieć na głos, że mi słabo, niedobrze, że mnie coś boli czy czuję się jakoś niehalo - zawsze tylko słyszeli, że wszystko jest w idealnym porządku a ja się czuję jak nowonarodzona), ale w 9 miesiącu mam już zamiar odpuścić. Wszak mąż też ma dwie rączki - stworzone nie tylko po to, by je trzymał na klawiaturze komputera
Co nie znaczy, że będę leżeć - bynajmniej! ja mam zamiar po prostu oddawać się teraz aktywnościom przyjemniejszym, niż latanie z odkurzaczem

Aha, jeszcze jedno - ja się od początku nad ciążą nie trzęsłam, bo nie miałam ku temu powodów (skoro wszystko było książkowo), za to mam powód, by uważać na kręgosłup. W tej kwestii siłaczki z siebie robić nie będę.
A ponieważ w naszych czasach chyba więcej osób ma kłopoty z plecami, niż ich nie ma, to uważam, że nie zaszkodzi wiedzieć, co w ciąży może szkodzić bardziej, a co mniej.

Napisane przez agunia82

Ja biegałam przed ciążą i dużo czytałam na temat biegania w ciąży, bo sama zamierzałam (niestety odnowiła się kontuzja kolana). I w III trymestrze naprawdę nie ryzykowałabym biegania. Dla dobra swojego i dziecka

ja z kolei bardzo dużo jeździłam na rowerze i wykonywałam sporo ćwiczeń wysiłkowych. I z ciężkim sercem, ale po konsultacji z lekarzem (i opowiedzeniu co dokładnie robię - łącznie z wymienieniem obciążeń) musiałam z tego zrezygnować. Jedyne co mogę, to łazić całe dnie - z tego zresztą skrupulatnie korzystam

[hanjah]

Napisane przez natee

o matulo , ale Cie męczy
mi bardziej pomaga czarna herbata z odrobiną cukru, ale jak miętówka działa lepiej na Ciebie to próbuj

Do tej pory piłam czarną herbatę i nic mi nie było. A wczoraj i dziś mam po niej zgagę Kupiłam nawet cytrynę żeby tak się herbaty napić i też nie dałam rady Do tej pory zawsze mi mięta pomagała-wypiję jak tylko przestygnie, bo od gorącego też mnie pali w gardle

[natee]

Napisane przez hanjah

Do tej pory piłam czarną herbatę i nic mi nie było. A wczoraj i dziś mam po niej zgagę Kupiłam nawet cytrynę żeby tak się herbaty napić i też nie dałam rady Do tej pory zawsze mi mięta pomagała-wypiję jak tylko przestygnie, bo od gorącego też mnie pali w gardle

żołądek strajkuje oby przeszło

[Maciejka__]

Zjadłam, mała fika, a Wy chyba śpicie.
Po zachodzie słońca w domu mam normalną temperaturę, więc spróbuję w końcu zasnąć o przyzwoitej godzinie. Niestety znów mi duszno, więc wcale nie jestem tego pewna.

Haniu - mam nadzieję, że mięta pomogła.

Dobranoc.

[blueberry88]

Napisane przez buena

Chciałam zameldować się po wizycie.
A potem znowu będę Was nadrabiać. Ja nic tylko nadrabiam, a potem nawet nie mam kiedy pisać...

Szyjkę mam długą i zamkniętą, dzidzia ok, waży ponad 1300 (nie pamiętam dokładnie), jest ułożona główką w dół. Wód płod. jest ok, łożysko na ścianie tylnej II stopnia. Wszystko ok.
Od jutra mam liczyć ruchy. U nas wygląda to tak, że: liczę przez 12 godzin np. od 9 do 21. Seria ruchów liczy się jako jeden ruch, musi być 10 min. przerwy, abym mogła liczyć kolejny ruch.

Bardzo dobre wieści

Napisane przez prince_polo

Ale nudy dziewczyny masakra. czekam na tz dziś się słabo czuje jakoś.

a ochote na sex mam tak wielką że masakra. oby tylko żaden GIN mnie nie wziął do badania

padłam

Napisane przez Soleilka

Powoli łapię się na tym, że wolałabym już urodzić. A później myślę, że powinnam sobie baranka strzelić...
Ale... ja jestem odporna na ból, a to mimo wszystko boli przeokropnie Szkoda, że nospa na to nie pomaga

Biedna Ty...

[hanjah]

Mnie cały dzień było zimno, a teraz jest gorąco
Mięta pomogła na żołądek, ale po niej też mnie pali Nie wyrabiam już i boję się że tak do końca będzie

[chce_byc_mama]

Napisane przez hanjah

Mnie cały dzień było zimno, a teraz jest gorąco
Mięta pomogła na żołądek, ale po niej też mnie pali Nie wyrabiam już i boję się że tak do końca będzie

Haniu nie wiem jak u Was ale u nas jest znowu jelitowka. Duzo znajomych jest chorych, biegunka wymioty podwyzszona temperatura...

[blueberry88]

Napisane przez Norniczka

Cześć Mamuśki.
Wczoraj się nie odezwałam bo z powodu remontu nie miałam netu, dzisiaj już mam, ale dopiero przyjechałam do mamy, myślę jak wszystkie meble porozstawiać bo oprócz tych co zamówiłam musi zostać część tych które były w tym pokoju. Kolorystycznie się nie zgrają, ale mi to nie przeszkadza, to tylko tymczasowe .
Co do wizyty to wszystko ok. Lekarz powiedział że na pewno będzie dziewczynka a z tego co wiem to on sie nie myli . Nadal jest drobna ale kazał się tym nie martwić, waży ok 1575 g. Mam zrobić glukozę, morfologię i mocz, następna wizyta 20 czerwca bo wszystko jest ok. Ciśnienie mam zapisywać bo za wysokie jak zwykle, ale w domu mam zawsze w normie , szyjka ok. Jestem zadowolona z wizyty .
Zaraz doczytam jak wizyta Linki i co u reszty słychać

Super!

[prince_polo]

Hejo leze właśnie pod Ktg. już mnie plecy bola .

dziś Wychodze

[agusiaaaa1234]

Napisane przez prince_polo

Hejo leze właśnie pod Ktg. już mnie plecy bola .

dziś Wychodze

i jak ktg? skurcze przeszły?

[Irmusia81]

Dzień dobry

Jem śniadanko, piję kawkę, a potem muszę się zbierać do dentysty.
Mam nadzieję, że tym razem też nie będzie bolało

Napisane przez houserka

phdawaonie biorę nic na tarczycę wiec tak jak mówi Karolina zrobię badanie po snaidaniu
Irmusia81w dziecięcym proszku prałaś maskotki? ja mam królika Franka i świnkę Piggi z lumpeksu

Tak, prałam w Dzidziusiu

Napisane przez Soleilka

Pytanie nie do mnie, ale ja wyprałam w dzieciowym proszku Tego misia z paczki z Bebilonu też wyprałam, bo cuchnął chemią :brzydal:

Ja też Ale po praniu nie jest już taki ładny jak przed

Napisane przez muminek82

Kochana musisz odpuścić i się oszczędzać,tym bardziej jak kłuje i boli!

Wiem, wiem Staram się chodzić, schylać jak najmniej Tylko jakiś strach mnie ogarnął z jednej strony, że jak nie będę się oszczędzać, to Mały się wcześniej urodzi, a z drugiej, że nie zdążę wszystkiego przygotować, tak jakbym chciała

Napisane przez anna99302

a wiecie jaki jest sposób na usuwanie roztocza z maskotek, których szkoda prac w pralce?? do plastykowej torebki i na noc do lodówki zabija robale![COLOR="Silver"]

Ciekawe Przyznam, że prałam maskotki w rękach, bo się bałam, że zniszczą się w pralce

Napisane przez Soleilka

U mnie padało. I co w tym najlepsze z chmury nie lało, tylko tam gdzie było słońce. Komicznie to wyglądało

U nas zero deszczu od... nie pamiętam już od kiedy. Bardzo na niego czekamy, bo mamy codziennie bardzo dużo podlewania w ogrodzie

Napisane przez depoison

No, słuchajcie - prawda, że dominanta kolorystyczna jest aż zbyt oczywista? No jaja, naprawdę - tej różowości człowiek nie uniknie, chyba że wypiąłby się na absolutnie wszystkie prezenty

Mi się ten róż jakoś bardzo nie rzuca w oczy.

Napisane przez Maciejka__

Gdyby zaczęli cc po odejściu wód, to teoretycznie ryzyko zakażenia istnieje, ale Tobie pewnie wyznaczą taki termin stawienia się w szpitalu, że dziecko nawet nie zacznie wpychać się do kanału rodnego.

Teoretycznie będę mieć wyznaczony termin, ale czy Leon ten termin zaakceptuje? Bo jakby się zechciał wcześniej pchać na świat, to może lepiej zrobić to badanie No nic. Pogadam z ginką

Napisane przez sas

hej dziewczynki
wreszcie wrocilam, ale znowu znikne na 3dni -mam zjazd na uczelni, zaliczenia itp... ehh mam nadzieje, ze po zjezdzie na spokojnie bede z wami na biezaco....

Trzymam kciuki Uważaj na siebie

---------- Dopisano o 07:58 ---------- Poprzedni post napisano o 07:47 ----------

Napisane przez ooolllccciiiaaa

idziemy z mężem na noc na rybyciekawe ile wytrzymam bo mąż ma zamiar siedzieć nad zalewem do rana i myśli że dotrzymam mu towarzystwa

Ale fajnie!

Napisane przez Malwina_a

Dzisiaj zaczełam z niunią 30 tydzień z tej okazji kupiłam sobie 1kg truskawek i wszystkie zjadłam

Gratulacje!

Napisane przez buena

A z tym liczeniem ruchów, to jest różnie. U mnie akurat mają taki sposób.
Wierzcie mi, że już się tym liczeniem stresuje, czy wszystko będzie ok.
Mała rusza się cały dzień (i w nocy też), ale czy na pewno wyjdzie tyle ile trzeba?

W takim razie nie liczyłabym ruchów Ja nie liczę, bo czuję Małego cały dzień i w nocy. Wiadomo, częstotliwość i siła ruchów jest różna, ale nie mam zamiaru dodatkowo się stresować

Napisane przez nicki86

jakiś słabszy psychicznie czas mam... ryczeć mi się chce co chwile bez wyraźnego powodu... w ogóle czuje się ociężale, nogi serdelki.. jak mogę się pożalić to tęsknie do tego żeby poczuć się znów kobietą nie inkubatorem, wiem że już niedługo będę mogła wracać do formy, ale to też nie będzie takie raz dwa...

Przytulam...

---------- Dopisano o 08:01 ---------- Poprzedni post napisano o 07:58 ----------

Napisane przez hanjah

Umieram Jak mnie głowa przestała boleć to zaczęło mnie w żołądku mulić Mam nadzieję, że mi mięta pomoże Tyle dobrego, że nie wymiotuję i mnie nie czyści, ale zastanawiam się od czego to... raczej jemy z tż to samo, a on się dobrze czuje...

Biedniusia... Mam nadzieję, że dziś już lepiej się czujesz

Napisane przez prince_polo

Hejo leze właśnie pod Ktg. już mnie plecy bola .

dziś Wychodze :jupi:

Super!

[nicki86]

Ja juz po sniadaniu, a teraz mogłabym znow iść spac

[muminek82]

Hej Kochanewpadłam teraz tylko na chwilkę jade na pobranie krwi i póżniej na zajęcia z położną
wczoraj wieczorem jeszcze Asia napisała ale ja już zasnełam
"teraz miałam ktg wyszły mi 2 skurcze na poziomie 80,3 skurcze na poziomie 30,i 2 skurcze na poziomie 10.Ja chce do domu.."
tak mi jej żal oby te skurcze ustąpiły i mogła wrócić do domu!

doczytałam że Ciasteczko wychodzi dzisiajsuper!!!

[karmeelek]

Ja oczywiście kolejna noc nieprzespana.... Spałam 1,5 godz Oczy mam na zapałki normalnie. Jak tylko siostrzenica będzie szła spać to ja też mykam znów do łóżka. Za to moja mała jakoś ma lenia i nie rusza się od wieczora - w nocy cisza, teraz też... ciekawe kiedy się odezwie.
Ciastuś fajnie, że wychodzisz Ale jak będziesz dalej tak biegać i nie oszczędzać się to osobiście do tyłka Ci nakopię! A pamiętaj, że daleko do Ciebie nie mam...

[Maciejka__]

Witam z kawą
i zgagą.
Jednak zasnęłam przed 3, a zbudziłam się prawie godzinę temu, więc czuję, że dzień będzie do niczego, a mam pewne plany na popołudnie.
Mała Łobuziara znów fika - pewnie to ona mnie zbudziła.

Napisane przez prince_polo

Hejo leze właśnie pod Ktg. już mnie plecy bola .

dziś Wychodze

To się jeszcze okaże! Tylko jeśli wyjdziesz, to pamiętaj, że masz przestać wiecznie gdzieś gonić. Chyba, że tak lubisz swojego gina i chcesz wrócić do szpitala!

Napisane przez muminek82

wczoraj wieczorem jeszcze Asia napisała ale ja już zasnełam
"teraz miałam ktg wyszły mi 2 skurcze na poziomie 80,3 skurcze na poziomie 30,i 2 skurcze na poziomie 10.Ja chce do domu.."
tak mi jej żal oby te skurcze ustąpiły i mogła wrócić do domu!

Biedna Asia. Niestety nie wiem, jakie skurcze są dopuszczalne.

---------- Dopisano o 08:29 ---------- Poprzedni post napisano o 08:27 ----------

Napisane przez nicki86

Ja juz po sniadaniu, a teraz mogłabym znow iść spac

Dobra koncepcja.

[prince_polo]

Napisane przez agusiaaaa1234

i jak ktg? skurcze przeszły?

Tzn skurcze mam ale takie małe. dziewczyna obok tO ma takie wielkie że masakra