Nasza rozkrzyczana gromadka. Jak poskromić czterolatka? Mamusie maj-czerwiec 2008

[..Asia..]

Napisane przez karolakep

Asia w jakim odstępie czasu mialas operowana druga noge? ile u Ciebie trwala rekonwalenscencja? po zabiegu musialas chodzic w rajstopach?

gothika, Asia, alusia dzieki

Poszperałam w pamięci..i okazuje się ze:

• miałam operowana 1 nogę - laser + kawałek tradycyjnie
• moja mama razem ze mna 2 nogi - część laser i częśc tradycyjnie (duża część - tam gdzie żyła już mocno sfatygowana)
• po zabiegu noga wyglądają niełanie - siniaki itp.
• po 2 tyg było fajnie - wygląd
• ból - po laserze bolała mnie ta "zasuszona" zyła dośc długo, te tradycyjnie operowane msc bolały znacznie krócej
• ból jest do zniesienia - bandaż elastyczny - jakiś na receptę (chodzi o dopasowanie rozmiaru) zmniejsza ból
• rajstopy nosiłam przed zabiegiem - nic mi nie pomagały..w ogóle straszne były - dlatego zdecydowałam się na zabieg
• po zabiegu żadnych rajstop nie nosiłam.
• noge miałam w pozycji leżącej - nie pamiętam jak długo - to sprawiało, ze czułam mniejszy dyskomfort
• 1,5-2 miesiące po zabiegu z odkrytymi nogami (czyt. bez siniaków) pojechałam do Chorwacji, latałam po górach itp.

[karolakep]

gothika co dzieci robily z tym garem? (pytam o zdjecie)Same wykonywały warzywa i na niby pichciły czy jak?

---------- Dopisano o 11:56 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ----------

Asia dzieki za info. Myslalam ze po laserze to nic nie boli. Zastanawiam sie np czy po zabiegu bede w stanie dziecko zaprowadzac do przedszkola, zrobic obiad...czy juz powinnam zastanowic sie nad jakas pomoca...
A masz jakies slady po zabiegu?

[ona1981]

Gothika wow, jesteś
o zniknelaś, ale jesteś blisko...

Fajny statek do zabawy w wodzie jest w leroy merlin za 250 zł, gdyby nie to, że ktoś może sobie go zgarnąć z działek byśmy kupili. Może go jakoś przymocować na łańcuchy, beton wylać przy nogach. Przegięcie w tej polsce by człowiek bał się zabawkę dziecku kupić przez to złodziejstwo. Trampolina stala tydzień a tu czlowiek znowu kasę wyda i znowu ukradną...

[..Asia..]

karola pierwsze doby po zabiegu - to przynajmniej ja na dośc silnych przeciwbólowych na receptę.
Pamiętam, ze najfajniej mi było w pozychi leżącej - w stojącej bardziej bolało. Chyba tez takie zalecenia były po zabiegu - żeby nie stawiac nogi do pionu.
Mysle, ze na jakieś 2-3 dni powinnas miec pomoc, bo ja nie wyobrażam soie po zabiegu chodzić - tak normalnie...do przedszkola itp.
Nogi powinny lezeć - lekko uniesione - nie na dół.

Ja tez sie zdziwiłam, czemu miejsca po laserze bola dłuzej - mame tez dłuzej bolało.


Ślady mam:
3 plamki malenkie jasne - to po zwykłym zabiegu - niejsce wkłócia i 1 plamka po laserze.
Praktycznie tylko ja to widzę.

Do końca życia muze zażywac coś na nogi - lakarz ustalił, ze rano cos chemicznego (diosmina 60mg - np. Diohespan Max) a na wieczór cos z natury - wybrałam Varixinal, bo ma fajny skład.
Trzeba tak brac, bo skoro raz sie miało żylaki, to jest duze prawdopodobieństwo że wrócą na inne żyły - te leki maja nas przed tym chronić (bo w przeciwieństwie do tego co mówia reklamy - te leki nie leczą - najbardziej zapobiegają żylakom)

[83monia]

ja uziemiona. kinga zaczela goraczkowac w zlobku. poszlam do pediatry i chyba mi dziecko symuluje tzn. nic jej nie jest poza goraczką. pewnie to trzydnówka albo jakies zakazenie czegos. mam skierowanie na badanie moczu i krwii.

[karolakep]

Asia dziekuje za odpowiedz Prywatnie robilas zabieg? Ja mam miec robione w prywatnej klinice, ale na fundusz (podobno raz w m-cu robia na fundusz). Lekarz cos wspominal, ze rekonwalescencja zwykle trwa tydzien- dwa.
Ja wlasciwie mam jednego zylaka widocznego(po ciazy wylazl na udzie), a tak to male zylki, pajaczki. Lekarz byl zaskoczony, ze usg takie zle przy takim wygladzie nog. Mnie kazal brac cyclo3fort. Slyszalam ze ten diohespan jest dobry na zmeczone nogi, podobno nie bola tak (kolezanka z pracy zachwala)

monia powodzenia! kliknelam

[gothika]

Ona - naprawdę byłam? nie widzialam się dziś dużo na mnie dziewczyny głosowały

karola - tak, gotowały zupę , czas gonił i to raczej rodzice robili niż dzieci - dzieci mieszały

ciekawe co na dzień dziecka zrobią, bo chyba to nie było połączone z dniem dziecka

mi jakieś krostki swedzące wyszły na udach, to znowu przez te olejki, tym razem to pewnie jakieś uczulenie czy coś , swędzi strasznie, jak drapałam to się rozniosło bardziej, na szczęscie pomaga pudroderm po ospie, mam nadzieję że bardziej sie nie będzie roznosić bo już zaraz na łydki mi wyjdzie a nie lubię lato chodzic w długich spodniach

[ona1981]

gothika tak byłaś przez chwilę To przynajmniej wiesz, że blisko jesteś.

Mam dość dzisiejszego dnia. Szymon dziś po południa rozdarty, potem przerwa na drzemkę, po drzemce byłam po Michała i ten zaraz po wyjściu z przedszkola sobie drzazgę wbił, potem jeszcze godzinę mi buczał, że go palec boli. Michal skończył to teraz znowu ten gebę drze i to zupełnie bez powodu. Ja się wykończę psychicznie przy tych dzieciach. A już Sz przechodzi samego siebie ostatnio w buczeniu. Masakra.

[karolakep]

Moja cora byla dzis z przedszkolem na wycieczce w Grocie Solnej w ramach prezentu na Dzien Dziecka. Najwieksza frajda to byla jazda autokarem i kiełbasa z grilla Mowi "mamusiu lezałam na kamyckach, oddychałam i nic mi to na nos nie pomogło"

[Kjane]

dziewczyny nie głosowałam - nie mam na razie netu (pisze z kompa TŻ), dzisiaj troche wam poklikałam ale nie dużo

Musze sie Wam pochwalić - Hubert w niedziele po południu wsiadł na rower z pedałami i po kilku próabach zaczol jeździć - po 2 godzinach to już tak śmigał ze patrzyłam z dumą pewnie sie na rowerze czuje bo szybko jeździ
Jestem mega dumna z niego
Jutro jedziemy do rodziców to znów pojeździ a po powrocie wrzuce filmik.

Chłopaki grzeczni - ładnie sie bawią, są stresy ale dajemy radę
dzisiaj po południu obaj mi zasneli - Kubuś w ramionach a Hubert sie przytulił i z głowką na kolanie zasnoł (już dawnooooo nie spał w ciągu dnia - az sie wzruszyłam - taki słodki to byl widok....

uciekam
Sliczne zdjęcia
Gothika - fajna torebka

[Caterin17]

Napisane przez Kjane

Musze sie Wam pochwalić - Hubert w niedziele po południu wsiadł na rower z pedałami i po kilku próabach zaczol jeździć - po 2 godzinach to już tak śmigał ze patrzyłam z dumą pewnie sie na rowerze czuje bo szybko jeździ
Jestem mega dumna z niego
Jutro jedziemy do rodziców to znów pojeździ a po powrocie wrzuce filmik.

Zaraz zobaczysz jak bedziesz liczyc siniaki i obtarcia, moj jak tylko sie nauczyl to wiesz smiga i nie mysli nieraz, dziecieca odwaga
a potem wypadki i placz.
No ale zawsze to radosc jak sie naucza nowych umiejetnosci

moj tata dzis powiedzial ze tak bardzo teskni za Sebastiankiem, ze normalnie bedzie oszczedzal kase jak sie da zeby bilet kupic zebysmy znow mogli przyleciec, wzruszylam sie tym

[..Asia..]

Napisane przez karolakep

Asia dziekuje za odpowiedz Prywatnie robilas zabieg? Ja mam miec robione w prywatnej klinice, ale na fundusz (podobno raz w m-cu robia na fundusz). Lekarz cos wspominal, ze rekonwalescencja zwykle trwa tydzien- dwa.
Ja wlasciwie mam jednego zylaka widocznego(po ciazy wylazl na udzie), a tak to male zylki, pajaczki. Lekarz byl zaskoczony, ze usg takie zle przy takim wygladzie nog. Mnie kazal brac cyclo3fort. Slyszalam ze ten diohespan jest dobry na zmeczone nogi, podobno nie bola tak (kolezanka z pracy zachwala)

monia powodzenia! kliknelam

Cyclo3fort to jest ziołowy lek (choc porównałam składy i Varixinal ma o niebo lepszy skład). A Diohespan to chemiczny środek, któy podobnie działa jak te ziołowe. Te 2 leki (chemiczny i ziołowy) wspaniale sie uzupełniają, ale nie leczą - przynosza ulge, powodują, ze dalej zmiany nie idą tak szybko.

Ja miałam zabieg prywatnie - około 1,5-2 tys płaciłam.
Ważne żeby lekarz zrobił to dobrze, zeby nie wróciło, bo często przez niedokładność lekarzy żylaki wracają.

Kjane gratulacje dla Huberta!!!
Tak bez strachu zaczął jeździć czy go namawiałaś??

Caterin jakie to miłe jak wiesz że ktos tak bardzo kocha twoje dziecko!!!!
A jest szansa, żeby rodzice do was przylecieli?

[..Asia..]

Właśnie zgrywam zdjęcia z aparatu.
Mnóstwo takich fotek mam - załączam ucięta głowę

TZ jak robi zdjęcie to nie jest łaskaw sie przychylic i spojrzec czy wszyscy mieszczą się w kadrze. Bo to wymaga wysyłku przecież....

I tak pstryka na pałę i potem na więszości mam ucięta głowę

[gothika]

Kjane - brawo dla Huberta!

Asia - przegięcie, co za problem lekko podnieść głowę by nie ucinać zdjęcia?

byłam u chirurga, jednak tez dał do szpitala, wrrr, powiedział że może nawet zostanę jeden dzień tam, ale mam chęć, dziś ide się umówić
nagadał o żółtaczce, że warto sie zaszczepić, ale szkoda kasy

[83monia]

a ja nie moge kindze moczu złapac. normalnie nie wiem jak to zrobic... dwa woreczxki i 10 ml... nic z tego nie bedzie, mam łapac jeszcze raz. krew juz pobrana, łzy jak grochy leciały ale grzecznie siedziała i nie kopala pielęgniarki.

asia - twoj ucina glowe a moj robi zdjecia z tyłu i mamy mase zdjec pleców moich lub artura...

[..Asia..]

Monia dzielna Kinga na pobraniu brawo!!!
własnie się zastanawiałam jak pobrac moc od dziecka, co w pieluszcze chodzi...wykręcic pieluche??

Gothika nawet sie nie zastanawiaj!!! Ta szczepionka jest już obowiązkowa (nasze dzieci mają). Mozesz zarazić sie wszędzie - fryzjer, kosmetyczka i takie tam. W szpitalu to już w ogóle niebezpiecznie bez szczepienia.
Ta żółtaczka rujnuje życie - naprawdę warto!

a ja dzis umówiłam się na grilla ze znajomymi na dziłce..a tu cie chmurzy. Pewnie jak skończe prace zacznie padac i nici z grilla

[gothika]

Asia naprawdę się zastanawiam, teraz lato, planujemy wyjazdy i nie ma kasy na takie rzeczy

a ty nie pobierałaś moczu Kalinie kiedyś? przykleja się woreczek taki specjalny i sobie dziecko w nim leży az się zsika

[ona1981]

Napisane przez 83monia

asia - twoj ucina glowe a moj robi zdjecia z tyłu i mamy mase zdjec pleców moich lub artura...

Mój tez takie robi, ale ja uwielbiam foty tyłem moje czy dzieci Oczywiście nie same plecy, ale sylwetka w całości.

Asia ładnie wyszlaś Mój takich fotek nie robi, on się nawet często na ziemi kładzie by fotę zrobić. Pod tym względem leniwy nie jest, ale fotek ja sama mam mało.

kjane za jazdę rowerem. No widzisz, a ty mu kola doczepiałaś a chłopak dal radę bez.

[..Asia..]

Napisane przez gothika

Asia naprawdę się zastanawiam, teraz lato, planujemy wyjazdy i nie ma kasy na takie rzeczy

a ty nie pobierałaś moczu Kalinie kiedyś? przykleja się woreczek taki specjalny i sobie dziecko w nim leży az się zsika

nie, nigdy jeszcze moczu nie badalismy. Nie było takiej potrzeby.

To skoro nie mozesz się zaszczepic, to przełóż zabieg na późniejszy termin, kiedy będziesz mogła ta żółtacze wziąć.

[karolakep]

Asia ciesz sie ze zgrabne nogi masz uwiecznione, moj w ogole mi zdjec nie chce robic
gothika ja wlasnie wzielam 2 dawke i za pol roku biore 3cia. Tez szkoda mi kasy, wolalabym na co innego wydac.Placilam 40 zl za kazda. No ale chyba do konca zycia mam juz z glowy

[83monia]

gothika - po 1 dawce masz 50% mniejsze szanse na zoltaczke, po 2goej 70% a po 3 juz ponad 90%. szpitalna jest najbardziek zjadliwa, mam kuzyna co zrujnowal sobie watrobe takim zakazeniem. chyba niewarto...

[Caterin17]

Napisane przez karolakep

Asia ciesz sie ze zgrabne nogi masz uwiecznione, moj w ogole mi zdjec nie chce robic
gothika ja wlasnie wzielam 2 dawke i za pol roku biore 3cia. Tez szkoda mi kasy, wolalabym na co innego wydac.Placilam 40 zl za kazda. No ale chyba do konca zycia mam juz z glowy

chyba nie na cale zycie a na 5 lat, tak bynajmniej bylo z moja, co 5 lat musze brac jedna dawke przypominajaca

[gothika]

mam zagwozdke, juz jestem umówiona na zabieg na jutro i nie wiem czy iść czy znowu to przesuwać

[karolakep]

Podobno po 2ej dawce dopiero mozna zabieg wykonac.

[gothika]

mozna to chyba źle powiedziane, bo to nie w tych kategoriach, obowiązkowe to nie jest
..................
chciałam na lato mniec to wycięte, a tak to po lecie praktycznie zrobią mi
sama nie wiem

[karolakep]

gothika mialam na mysli ze po 2 dawkach to chyba dziala i mozna bezpiecznie operowac nie trzeba czekac do 3ej dawki

[gothika]

karola - wiem, wiem

spakowana jestem, możecie na mnie jutro poklikać bo nie będe mogła się wymieniać

dziś kupiłam Ramonie w lidlu komplet leginsy i tuniczka i komplet trzech bluzeczek na lato, superaśne

i jeszcze nic nie mam na dzien dziecka , w przedszkolu mają rejs statkiem i ognisko

[..Asia..]

Napisane przez gothika

i jeszcze nic nie mam na dzien dziecka , w przedszkolu mają rejs statkiem i ognisko

a u nas jak zwykle nic

wczoraj sie wnerwiłam...

pojechaliśmy jednak na grilla do znajomych. Mieliśmy byc tak do ok.19.00, bo ja na nastepny dzien do pracy, Kala do przedszkola, poza tym trzeba było jeszcze Kali inhalacje itp.
No więc o 18.40 mówie mojemu małżonkowi, ze czas do domu,a on już osbie z kolega popił wódki (co mnie wkurzyło, bo prosiłam zeby nie pił wódki..piwo mu do grilla nie starcza???)
a on na to "będe męski - zostaję"

wnerwiłam sie, bo jemu w ogóle nie zależy na tym, ze Kala o 19.00 to już jest padnięta, znęczona,że do przedszkola musi rano iśc itp.
No ale on przeciez do pracy nie chodzi, Kali nie odprowadza do przedszkola..ma w nosie.

Zawsze ja sie upominam o to, ze juz musimy wracać, że mamy dziecko, które już mi płacze i marudzi..no ale tatuś sie dobrze bawi i pije koleja flaszke wódy i ma to w nosie.

No więc wczoraj zabrałam Kale i pojechałam do domu, a on "męska decyzją" został.
--> bez kluczy, bez samochodu...w srodku tygodnia ludziom na głowie


Poszłam spac do innego pokoju, chciałam żeby mnie nie obudził jak będzie wracał, ale nie mogłam z tego wszystkiego zasnąć. Kala kaszlała pół nocy, potem budziła się na jakies horrory..latałam do niej całą noc..a hrabia sobie smacznie spał

ja nie wiem..że oni nie maja poczucia bobwiazku wobec dzieci i tylko my - kobiety sie nad tym rozwodzimy i my pamiętamy, ze trzeba dziecko połóżyć spać itp.


zła jestem, niewyspana, mam ochotę tez mu taki numer wywinąc, no ale nie moge, bo to się odbije na dziecku.


No to sie wyżaliłam

[ona1981]

Asia Mój ostatnio na grilu popił i po grilu wszytsko oleł, walnął się w ciuchach na lóżko i spał. A ja torby do rozpakowania, dwójka dzieci do wykąpania, położenia spać, uspania...ehh szkoda gadać, każdy facet taki sam jest, no może z małymi wyjątkami. Pewnie około dwie sztuki na sto normalnych jest. Jeszcze tesciowej opowiedziałam sytuację jaką jej synek zrobił, niby troche mu nagadała, ale ona mnie wkurza bo później zaczyna mi wymieniac, że ta i tak ma gorzej, że mąż na wyjezdzi i takie różne sytuacje z kosmosu mi przytacza by udowodnić, że jej syn jest fantastyczny

[..Asia..]

tylko nie wiem co mam teraz zrobić
obrazic się..nie odzywać...czy udac że wszystko jest ok?