Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XI

[prince_polo]

Napisane przez chce_byc_mama

dzien dobry
ale jestem niewyspana...
I glodna :P
i mysle co tu zjesc :P
wczoraj mialam ochote na jajecznice ale dzisiaj zjadlabym cos slodkiego ale mi sie platki skonczyly i zapomnialam wzoraj wieczorem kupic :P

ja jem wlasnie platki

[Soleilka]

Napisane przez prince_polo

zamawialismy w formie, musialo byc na wymaor bo takie te wieksze. I tyle czekamy...... dostawa ma byc juz sroda czwartek (niby, bo miala byc juz w piątek ten co był ) i mam nad ze naprawde juz bedą mogli montowac w piątek!!!!!! facet mowil ze szybko wstawiają okno

---------- Dopisano o 10:17 ---------- Poprzedni post napisano o 10:16 ----------



ile tych pampkow newborn kupujecie????? ja mam narazie 1 opakowanie 47 sztuk (chyba tyle ich jest) i niewiem ile dokupic

Moja mama zamawiała na wymiar i chyba też czekała 2 tygodnie z tego co pamiętam. Dzwoń do nich jak coś i się upominaj

Ja mam 3 paczki Newborn, później przerzucę się już na dwójkę

Napisane przez 201704110948

Treść usunięta

Ja pierwszy raz widziałam czereśnie

[red_scorpio]

Zmykam kupić coś na obiad. Potem się odezwę. Papatki!

[chce_byc_mama]

ej no ja tez chce platki albo cos slodkiego
zrobilabym sobie nalesnika ale mi sie nie chce za duzo roboty... chociaz moze...
Musze sprawdzic jaki jest stan dzemu w lodowce :P

[Soleilka]

Też chcę płatki

[prince_polo]

Napisane przez Soleilka

Moja mama zamawiała na wymiar i chyba też czekała 2 tygodnie z tego co pamiętam. Dzwoń do nich jak coś i się upominaj

Ja mam 3 paczki Newborn, później przerzucę się już na dwójkę

ja nie dzowniłam tylko tam byłam!!!! mam ta firme pod domem praktycznie. Wiec nabank zajde jak nie dzis to jutro.

to ja tez musze dokupic jescze z 2

---------- Dopisano o 10:31 ---------- Poprzedni post napisano o 10:30 ----------

Napisane przez 201704110948

Treść usunięta

ja mam dzis PLACKI ZIEMNIACZANE!!!!!!!!!!!!! ! v

[muminek82]

Napisane przez prince_polo

ile tych pampkow newborn kupujecie????? ja mam narazie 1 opakowanie 47 sztuk (chyba tyle ich jest) i niewiem ile dokupic

ja kupie 3 paczki narazie mmam tylko huggies 27szt.

spuchłam na buzi jak chomik suszy mnie niemiłosiernie pije non stop i woda mi się zatrzymuje

[prince_polo]

Napisane przez muminek82

ja kupie 3 paczki narazie mmam tylko huggies 27szt.

spuchłam na buzi jak chomik suszy mnie niemiłosiernie pije non stop i woda mi się zatrzymuje

witaj w klubie!

moja mama wczoraj przyszła i mowi do mnie: ale ty sie brzydka zrobilas

pocieszające wręcz

[nadalka]

Wiecie co , ale się znerwowałam :/
Dostałam maila z avivy że hospitalizacja z powodu zagrożenia ciąży nie jest objęta w ubezpieczeniu i nic nie dostanę :/

To ja jestem nienormalna czy oni ? Płacę składki 2 lata a oni mi wyjeżdżają z takim czymś...

Złamałabym sobie palec to dostałabym 300zł , a za zagrożenie ciąży i leżenie w szpitalu już nic...

Ciekawe co jeszcze powie ta babka co z nią podpisywałam umowę, bo to niby taka znajoma, ma dzisiaj do mnie zadzwonić... wczoraj mówiła że się należy...

Moja koleżanka też leżała z powodu zagrożenia i dostała, tyle że ona ma w pzu, i była podpięta pod chorobę leczoną szpitalnie..
nie kumam..

[Soleilka]

Napisane przez prince_polo

ja nie dzowniłam tylko tam byłam!!!! mam ta firme pod domem praktycznie. Wiec nabank zajde jak nie dzis to jutro.

to ja tez musze dokupic jescze z 2

No to rzut beretem, żeby ich opieprzyć

Ja kupiłam 3 paczki, bo jak Mały ma kupsztale puszczać, co chwilę to i tak na krótki wystarczą. A newborn są 2-5 kg, nie sądzę żeby mi się 4 kilogramowy klocek urodził

[linzey]

Zosia już śpi , ja pije kawke i zaraz sie biore za gulasz do placków po węgiersku

[KarolinaPW]

Napisane przez phdwao

uszyłam mu właśnie piłeczkę z metkami


Karolina poszewka na poduszkę jest z koszuli TZ

Miałam wyrzucic kilka starych koszul tż, a już wiem co z nich zrobię
Ale zdolniacha z Ciebie Piłeczka jest super, nie uwierzę, że dopiero się uczysz szyć ja mam problem żeby ścieg szedł równo, wiec nie dla mnie takie cuda

Napisane przez Soleilka

Hej. Ja już po wizycie, ale musiałam odespać i odpocząć
Maluszek ok, przytyłam 1 kg, przeciwciał nie stwierdzono, hemoglobina spadła mi do 10,98 ale gin kazał się nie martwić. Reszta z krwi i moczu ok. Luteinę mam brać do piątku, od soboty jestem od niej wolna za to nospę i magnez dalej w dawce 3x1. Szyjka znowu się skróciła, ale jest zamknięta. Niestety jest już takiej długości, że ledwo się trzyma W związku z tym teraz co tydzień mam być u gina... Za tydzień ma mi zrobić jakieś posiewy i biocenozę. Z zaleceń - mam leżeć plackiem i praktycznie nie chodzić, nie robić nic, ani nie nosić . Jak ja mam nie chodzić, jak ja połowy wyprawki nie mam
Położna mnie wkurzyła Zapisała mnie na 3 usg na 3 lipca, mówię jej, że to przed samym tp, a ona że miejsc nie ma. No i wychodzi na to, że mogę wcale nie mieć tego usg...

A jak gin każe leżec to leż już my Cię będziemy pilnować
wyprawkę sobie przez net zamówisz albo tż będzie za tym biegał zdrowie maluszka jest najważniejsze.
A do 3 lipca może się coś zwolni, jakby co, może dzwoń tam, żeby się dowiadywać.

Napisane przez Maciejka__

Z trudem się zmobilizowałam, ale przed północą skończyłam zamawianie części wyprawki u polecanego kiedyś użytkownika r_p77. Do rana nie chcę wiedzieć, ile za to zapłacę.
*
Zamówiłam laktator TT (zwykły, elektrycznego nie chcę), podgrzewacz do butelek TT do domu, butelki antykolkowe, przewijak, kocyk, wanienkę z foczką, termometr, gruszkę do nosa i wbrew sobie fridę, pieluszki tetrowe, flanelowe i Pampersy, a poza tym różne drobiazgi higieniczne. No i co prawda nastawiłam się wyłącznie na TT, ale ponieważ zdecydowałam się też na podgrzewacz, który można podłączyć do gniazdka samochodowego, to na wszelki wypadek kupiłam do niego jedną butelkę BabyOno, a żeby było coś miłego, to chyba 4 zabawki typu gryzak z grzechotką i piszcząca (?) książeczka do kąpieli, czyli takie małe i tanie.
*
Kupiłam też gaziki (drogie jałowe i zwykłe pakowane po 100 szt.), Sudocrem, Ziajka: na brodawki, ujędrniająca po porodzie , z filtrem UV i zwykły ziajkowy krem dla niemowląt, więc przynajmniej nie będę musiała zamawiać niczego w aptece internetowej. Linomag, octanisept, sól fizjologiczną i co tam jeszcze będzie trzeba mogę kupić w aptece stacjonarnej, jednak myślę, że jak już dotrze ta wielka paka, to akurat z apteki będzie mi brakowało tylko tych trzech drobiazgów. Generalnie postawiłam na kosmetyki Hipp, a te już wcześniej kupiłam w Rossmannie.
*
Pod wpływem Karoliny i Linki zamówiłam jeszcze 3 pary majteczek do pieluch tetrowych, ale zaznaczam, że na początku raczej je przetestuję, niż będę stosować na stałe. Aż taka ambitna nie jestem.
*
Nie wyobrażam sobie kompletowania wyprawki w krótkim czasie bez dostępu do sklepów internetowych. Szczerze gratuluję tym z Was, które już mają wszystko i czekają na swój Skarb.
*
Następne będzie łóżeczko, materac, akcesoria do wózka (to krótka lista, a czeka od dawna), kocyki, ręczniki, rożek itd., ale żaden z tych zakupów nie zastąpi remontu pokoju, który musi zacząć się od wymiany okien.

Ale duże zakupy
też się za to muszę zabrać zgadzam się , że z zakupami w necie jest dużo wygodniej niż latać za wszystkim po sklepach.
Ciekawe czy Ci się spodobają wielorazowe pieluszki

Napisane przez lentilka

Dziewczyny kupiłyście już maty edukacyjne? Ja przy tym natłoku nie wiem, którą wybrać! Może jakaś podpowiedź

Nie zamierzam kupować, jest to droga rzecz i wydaje mi się że spokojnie można się bez niej obejść. Zawsze można dokupić po porodzie jakby co.

Napisane przez Maciejka__

Gdyby ten zakup kompletnie nie miał sensu, to bym sobie poradziła, bo albo oddałabym dziewczynie prowizję, albo - kosztem negatywnego komentarza na all, bo po zakończeniu aukcji to chyba warunek - anulowała swoją ofertę. Po sprawdzeniu cen innych używanych fotelików dałam spokój i sprzedam go za rok.
Każdemu może się zdarzyć nieprzemyślany zakup, ale ja dłuuugo będę go widzieć, czyli jeszcze dłużej o nim pamiętać.

Wielkie dzięki za link. Zamówię te większe i później też wykorzystam w łóżeczku. Super!

Gdybyś chciała go sprzedać teraz to byłabym chętna

Nie ma sprawy

Napisane przez agunia82

hej
Zbieram się zaraz do gina więc proszę o kciuki
A tak w ogóle to koszmarna noc za mną, jak tylko się położyłam mała postanowiła ostro pobuszować w brzuchu, co bardzo boleśnie odczuł mój pęcherz... I tak przez półtorej godziny A potem obudziłam się o 4 i praktycznie do 6 nie spałam, a o 7 pobudka bo jeszcze z psem musiałam wyjść...

Kciuki za wizytę Będzie dobrze

Napisane przez nitka_88

dzisiaj "zmiana kodu - 3ka z przodu" i zaczynam 30 tydzień

Gratulacje!!!!!!!!!!! przełomowa liczba

Napisane przez kasikkkkka

Widzę, że większość z Was szykuje pokoiki maluszkom.
Moja mała co prawda będzie miała swój pokój, jest już nawet pomalowany, panele są ułożone, ale nie zamierzam go urządzać póki co. Przez pierwszych kilka miesięcy i tak będzie spała z nami w pokoju, a wcześniej musimy jeszcze urządzić kuchnię i chociaż kupić materac do sypialni, bo jak na razie to śpimy w salonie
Mam nadzieję, że uda nam się to zrealizować do rozwiązania chociaż tak naprawdę to wszystko rozbija się o kasę

Ja jeszcze nie szykuję mam nadzieję, że jakoś się wyrobimy przez te 2 miesiące
Znam ten ból

[linzey]

Napisane przez nadalka

Wiecie co , ale się znerwowałam :/
Dostałam maila z avivy że hospitalizacja z powodu zagrożenia ciąży nie jest objęta w ubezpieczeniu i nic nie dostanę :/

To ja jestem nienormalna czy oni ? Płacę składki 2 lata a oni mi wyjeżdżają z takim czymś...

Złamałabym sobie palec to dostałabym 300zł , a za zagrożenie ciąży i leżenie w szpitalu już nic...

Ciekawe co jeszcze powie ta babka co z nią podpisywałam umowę, bo to niby taka znajoma, ma dzisiaj do mnie zadzwonić... wczoraj mówiła że się należy...

Moja koleżanka też leżała z powodu zagrożenia i dostała, tyle że ona ma w pzu, i była podpięta pod chorobę leczoną szpitalnie..
nie kumam..

Coś przygrywają, dlaczego zagrozenie ciąży nie jest objete-masz taki wpis w ubezpieczeniu??
Masa znajomych lezących w ciąży w szpitalu dostawała zwrot (od róznych ubezpieczycieli) . Kłóć sie z nimi

[depoison]

Hello, witam się z kawką

Napisane przez Maciejka__

Z trudem się zmobilizowałam, ale przed północą skończyłam zamawianie części wyprawki u polecanego kiedyś użytkownika r_p77. Do rana nie chcę wiedzieć, ile za to zapłacę.
*

wow, imponujące zakupy! wcale się nie dziwię, że nie chcesz znać kosztów

Napisane przez prince_polo

a najlepsze jest to ze jak juz zakupilam taoete to sobie przypomnialam ze przeciez w fiolecie mam kuchnie

no i co? ja miałam swego czasu aż trzy pomieszczenia w brązie i dobrze było

Napisane przez wanilllka82

czy ja wiem czy rzadkość, dwóm moim koleżankom wody odeszły w nocy trochę się przez to tego obawiam

że w nocy to wiem, w ogóle lekarze mówią, że i dzieci się częściej w nocy rodzą, i akcje porodowe zaczynają..
Ale do łóżka? ja tylko słyszałam opowieści w rodzaju "poszłam myć zęby a tu chlust! wody mi odeszły" albo "usiadłam zrobić siku, a tu jak nie lunie!..."
(no ale ok, jak się może wodami dlatego nie przejmuję, że w mojej rodzinie wszystkim kobietom odchodziły już na łóżku porodowym)

Napisane przez karolka110

Tego tez nie rozumiem:-/przeciez Ty tez nie masz odpornosci...
A mnie co chwiele w tym kierunku sprawdzaja - i 25€ za kazdym razem-ale jak trzeba to trzeba
Jak juz pisalysmy-co Land to inne obyczaje

no to ja już wiem, czemu u mnie tak! - oni się po prostu moimi finansami tak przejmują (bo tu - jak wspominałam - to koszt aż 45€)

Napisane przez Linka25

Tak! Ciąża byłaby fajniejsza gdyby nie trzeba było się skupiać tak na tej fizjologii - te podkłady, majtki z siatki, podpaski wielkości namiotu, laktatory, wkładki do stanika Brrrrr...

oj, tak... Bardzo to wszystko mało romantyczne. A potem jeszcze ten poród i połóg - i prezentowanie najintymniejszych części ciała połowie personelu szpitalnego..

Napisane przez 201704110948

Treść usunięta

cudne! szczególnie to na drugim zdjęciu

Napisane przez Linka25

Ona w nocy szaleje... A dziś pierwszy raz mocno zaatakowała moje lewe biodro - to możliwe że aż tam sięga? Bo jest też pod prawym żebrem.

jak rękę wyciągnie, to sięga
(moja też tak robi)

[prince_polo]

Napisane przez depoison

no i co? ja miałam swego czasu aż trzy pomieszczenia w brązie i dobrze było
)

nic bo kocham fiolet

[Linka25]

Napisane przez depoison

jak rękę wyciągnie, to sięga
(moja też tak robi)

a niby to takie maleństwa..

[Soleilka]

Napisane przez KarolinaPW

A jak gin każe leżec to leż już my Cię będziemy pilnować
wyprawkę sobie przez net zamówisz albo tż będzie za tym biegał zdrowie maluszka jest najważniejsze.
A do 3 lipca może się coś zwolni, jakby co, może dzwoń tam, żeby się dowiadywać.

Póki co nie zapowiada się na to, żebym przed lipcem mogła skompletować wyprawkę... Mama TŻ naobiecywała i ma to gdzieś.

[agunia82]

Wróciłam, dzięki za wszystkie kciuki

Najpierw napiszę wieści z wizyty, a potem poczytam co naskrobałyście.
Szyjka zaczęła mi się skracać, ale jeszcze tragedii ponoć nie ma. Gin chciał mi zwiększyć dawkę fenoterolu, ale potem jak mi zmierzył ciśnienie i zobaczył, że puls wysoki, stwierdził, że lepiej dawki nie zwiększać a monitorować dokładnie co tam dalej z szyjką będzie się działo. Mam się zgłosić na wizytę za tydzień. Póki co gin twierdzi, że wszystko pod kontrolą i jeszcze nie jest źle.
Waga 63kg, więc mam na plusie 11kg od początku ciąży.
Poza tym dostałam skierowanie na wymazy, mocz, morfologię i glukozę na czczo
No i mam oczywiście prowadzić oszczędny tryb życia i jak najwięcej leżeć. A mnie nosi, no ale trzeba się zmusić

[hanjah]

Hej...

Ranki są ostatnio koszmarne... dziś udało mi się zjeść... miseczkę lodów To jedyne co mi przez gardło przeszło... dziś to już nawet po gavisconie mam zgagę

Naprawdę odechciało mi się wszystkiego...

[nadalka]

Napisane przez linzey

Coś przygrywają, dlaczego zagrozenie ciąży nie jest objete-masz taki wpis w ubezpieczeniu??
Masa znajomych lezących w ciąży w szpitalu dostawała zwrot (od róznych ubezpieczycieli) . Kłóć sie z nimi

jest wpis na konkretne przypadki (liczone w %) i jest ogólnie hostpitalizacja za każdy dzień w szpitalu.. to co ona mi tu wali ściemę..

[KarolinaPW]

Napisane przez 201704110948

Treść usunięta

Myślę, że bardziej kupisz w sklepie ze sprzętem rehabilitacyjnym/medycznym, w aptece nie mam pewności, mogą nie mieć.

Napisane przez phdwao

niebieski ;-)


kurcze znów zapomniałam!

witamy w 33 tygodniu

Gratulacje
Super, że konik dotarł

Napisane przez 201704110948

Treść usunięta

Super ciuszki

[Linka25]

Napisane przez agunia82

Wróciłam, dzięki za wszystkie kciuki

Najpierw napiszę wieści z wizyty, a potem poczytam co naskrobałyście.
Szyjka zaczęła mi się skracać, ale jeszcze tragedii ponoć nie ma. Gin chciał mi zwiększyć dawkę fenoterolu, ale potem jak mi zmierzył ciśnienie i zobaczył, że puls wysoki, stwierdził, że lepiej dawki nie zwiększać a monitorować dokładnie co tam dalej z szyjką będzie się działo. Mam się zgłosić na wizytę za tydzień. Póki co gin twierdzi, że wszystko pod kontrolą i jeszcze nie jest źle.
Waga 63kg, więc mam na plusie 11kg od początku ciąży.
Poza tym dostałam skierowanie na wymazy
No i mam oczywiście prowadzić oszczędny tryb życia i jak najwięcej leżeć. A mnie nosi, no ale trzeba się zmusić

Czyli nie jest źle
Jaki masz puls przy fenku? Ja żałuję, ze nie mam ciśnieniomierza w domu, bo w gabinecie to zawsze mam wyższy puls (powyzej 90)
Aga coś mam przeczucie że u mnie bedzie podobnie. Może nie bedzie jakiejś paniki, ale z szyjką pewnie coś się dzieje. Do tej pory była niby bez zmian.
Z waga też mam podobnie 64 kg, 11 kg na plusie. Tylko że Ty jesteś w bardziej zaawansowanej ciąży, u mnie 33 tc.
Gdzie będziesz robić te wymazy?

[chce_byc_mama]

Soleilka na dobra sprawe noworodek kupka po kazdym posilku wiec nie wiem czy Ci jedna paczka na tydzien starczy :P

[Soleilka]

Moja mama opłaciła mi położną
I się wydarła czemu nie przyjeżdżam na SR Mam się w piątek zjawić. W ogóle powiedziała, że bdb że szyjka się skraca, bo nie będę mieć problemów z porodem

---------- Dopisano o 10:58 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

Napisane przez agunia82

Najpierw napiszę wieści z wizyty, a potem poczytam co naskrobałyście.
Szyjka zaczęła mi się skracać, ale jeszcze tragedii ponoć nie ma. Gin chciał mi zwiększyć dawkę fenoterolu, ale potem jak mi zmierzył ciśnienie i zobaczył, że puls wysoki, stwierdził, że lepiej dawki nie zwiększać a monitorować dokładnie co tam dalej z szyjką będzie się działo. Mam się zgłosić na wizytę za tydzień. Póki co gin twierdzi, że wszystko pod kontrolą i jeszcze nie jest źle.
Waga 63kg, więc mam na plusie 11kg od początku ciąży.
Poza tym dostałam skierowanie na wymazy, mocz, morfologię i glukozę na czczo
No i mam oczywiście prowadzić oszczędny tryb życia i jak najwięcej leżeć. A mnie nosi, no ale trzeba się zmusić

No to niezłe wieści

Napisane przez chce_byc_mama

Soleilka na dobra sprawe noworodek kupka po kazdym posilku wiec nie wiem czy Ci jedna paczka na tydzien starczy :P

Dlatego mam 3 paczki

[Sala]

Napisane przez depoison

no to ja już wiem, czemu u mnie tak! - oni się po prostu moimi finansami tak przejmują (bo tu - jak wspominałam - to koszt aż 45€)

Ja myślę, że to raczej może wynikać z tego, że toksoplazmoza nie jest w Niemczech aż takim problemem jak w Polsce, w końcu badania epidemiologiczne robią i widzą, ile tego mają. A przecież większość zarażeń toxo wynika głównie z braku higieny (zanieczyszczone niemyte, niepasteryzowane pokarmy); system kontroli weterynaryjnej mięsa też jest na 100% lepszy, więc może po prostu uznają, że zagrożenie jest tak minimalne, że można je właściwie pominąć.

Nawet w Polsce liczba noworodków rodzących się z toksoplazmozą jest rzędu 200 na rok (jeśli dobrze pamiętam), więc raczej znikoma.

[depoison]

Napisane przez prince_polo

moja mama wczoraj przyszła i mowi do mnie: ale ty sie brzydka zrobilas
pocieszające wręcz

o w dupę
to jest tak "urocze", że aż zabawne , obłęd

Napisane przez Linka25

a niby to takie maleństwa..

maleństwa, to to były pół roku temu, teraz to już prawie półmetrowe klocki
(a swoją drogą, to ja się czasem aż dziwię rozłożystości mojej macicy - i gdzie mi się wszystkie flaki pochowały, skoro gdzie nie dotknę, to dziecko? )

[chce_byc_mama]

Soleilka brawa dla mamci

[Soleilka]

Napisane przez chce_byc_mama

Soleilka brawa dla mamci

Zaszalała
Ale położna "tylko" 200 zł zawołała Jak będę mieć kasę, to w piątek pojadę do tej SR, TŻ wezmę

[Linka25]

Hania
jaka Ty biedna teraz jesteś ....

---------- Dopisano o 11:05 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------

Napisane przez depoison

maleństwa, to to były pół roku temu, teraz to już prawie półmetrowe klocki
(a swoją drogą, to ja się czasem aż dziwię rozłożystości mojej macicy - i gdzie mi się wszystkie flaki pochowały, skoro gdzie nie dotknę, to dziecko? )

No właśnie - flaki. Te flaki są upchnięte do granic możliwosci. Nawet wątroba (chyba) potrafi mnie teraz zaboleć, co mi się nigdy w życiu nie zdarzyło wcześniej, a próby wątrobowe mam dobre Buntuje się biedaczka, bo ściśnięta.

Napisane przez Sala

Ja myślę, że to raczej może wynikać z tego, że toksoplazmoza nie jest w Niemczech aż takim problemem jak w Polsce, w końcu badania epidemiologiczne robią i widzą, ile tego mają. A przecież większość zarażeń toxo wynika głównie z braku higieny (zanieczyszczone niemyte, niepasteryzowane pokarmy); system kontroli weterynaryjnej mięsa też jest na 100% lepszy, więc może po prostu uznają, że zagrożenie jest tak minimalne, że można je właściwie pominąć.

Nawet w Polsce liczba noworodków rodzących się z toksoplazmozą jest rzędu 200 na rok (jeśli dobrze pamiętam), więc raczej znikoma.

coś w tym jest

[Soleilka]

Miałyście robione badania na bilurbinę?