Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XI

[KarolinaPW]

Napisane przez agunia82

Wróciłam, dzięki za wszystkie kciuki

Najpierw napiszę wieści z wizyty, a potem poczytam co naskrobałyście.
Szyjka zaczęła mi się skracać, ale jeszcze tragedii ponoć nie ma. Gin chciał mi zwiększyć dawkę fenoterolu, ale potem jak mi zmierzył ciśnienie i zobaczył, że puls wysoki, stwierdził, że lepiej dawki nie zwiększać a monitorować dokładnie co tam dalej z szyjką będzie się działo. Mam się zgłosić na wizytę za tydzień. Póki co gin twierdzi, że wszystko pod kontrolą i jeszcze nie jest źle.
Waga 63kg, więc mam na plusie 11kg od początku ciąży.
Poza tym dostałam skierowanie na wymazy, mocz, morfologię i glukozę na czczo
No i mam oczywiście prowadzić oszczędny tryb życia i jak najwięcej leżeć. A mnie nosi, no ale trzeba się zmusić

Czyli w sumie wieści dobre
Musisz się jakoś przemóc i jednak poleżakować

[prince_polo]

Napisane przez agunia82

Wróciłam, dzięki za wszystkie kciuki

Najpierw napiszę wieści z wizyty, a potem poczytam co naskrobałyście.
Szyjka zaczęła mi się skracać, ale jeszcze tragedii ponoć nie ma. Gin chciał mi zwiększyć dawkę fenoterolu, ale potem jak mi zmierzył ciśnienie i zobaczył, że puls wysoki, stwierdził, że lepiej dawki nie zwiększać a monitorować dokładnie co tam dalej z szyjką będzie się działo. Mam się zgłosić na wizytę za tydzień. Póki co gin twierdzi, że wszystko pod kontrolą i jeszcze nie jest źle.
Waga 63kg, więc mam na plusie 11kg od początku ciąży.
Poza tym dostałam skierowanie na wymazy, mocz, morfologię i glukozę na czczo
No i mam oczywiście prowadzić oszczędny tryb życia i jak najwięcej leżeć. A mnie nosi, no ale trzeba się zmusić

to nie jest zle

Napisane przez depoison

o w dupę
to jest tak "urocze", że aż zabawne , obłęd
))

noo

[wanilllka82]

agunia82 w zasadzie wszystko ok

Napisane przez depoison

o w dupę
to jest tak "urocze", że aż zabawne , obłęd

maleństwa, to to były pół roku temu, teraz to już prawie półmetrowe klocki
(a swoją drogą, to ja się czasem aż dziwię rozłożystości mojej macicy - i gdzie mi się wszystkie flaki pochowały, skoro gdzie nie dotknę, to dziecko? )

uwielbiam Twoje posty powinnaś być pisarką, masz takie lekkie "pióro"

[agunia82]

Napisane przez phdwao

Zaraz przyjeżdża konik morski fisher price bo kurier dziwonił będe małemu już do brzucha puszczać

super

Napisane przez phdwao

niebieski ;-)


kurcze znów zapomniałam!

witamy w 33 tygodniu

gratki

Napisane przez Soleilka

A żeby czcionkę wytłuścić, to zaznaczasz sobie tekst i klikasz takie B

można też po zaznaczeniu tekstu wcisnąć ctrl B

Napisane przez hanjah

Hej...

Ranki są ostatnio koszmarne... dziś udało mi się zjeść... miseczkę lodów To jedyne co mi przez gardło przeszło... dziś to już nawet po gavisconie mam zgagę

Naprawdę odechciało mi się wszystkiego...

współczuje

Napisane przez Linka25

Czyli nie jest źle
Jaki masz puls przy fenku? Ja żałuję, ze nie mam ciśnieniomierza w domu, bo w gabinecie to zawsze mam wyższy puls (powyzej 90)
Aga coś mam przeczucie że u mnie bedzie podobnie. Może nie bedzie jakiejś paniki, ale z szyjką pewnie coś się dzieje. Do tej pory była niby bez zmian.
Z waga też mam podobnie 64 kg, 11 kg na plusie. Tylko że Ty jesteś w bardziej zaawansowanej ciąży, u mnie 33 tc.
Gdzie będziesz robić te wymazy?

potrafi mi do 110 dochodzić
wymazy w mojej przychodni położna mi będzie robić
a w ogóle to się dowiedziałam, że dyrektor tej sieci przychodni do której chodzę zaostrzył politykę i ciąże z grupy patologicznych (a moja taka jest przez zagrożenie porodem przedwczesnym) nie powinny być w nich prowadzone, ale kierowane do bardziej specjalistycznych klinik lub szpitala. Mój gin jednak stwierdził, że u mnie nie dzieje się nic z czym by sobie nie radził, więc tylko na wszelki wypadek, żeby chronić swój tyłek wystawił mi skierowanie do szpitala. Powiedział, że nie będzie się wygłupiał i mnie kierował teraz gdzieś indziej, ale na wszelki wypadek skierowanie jako podkładka musi być.
Może i lepiej, w razie czego (odpukać) powinnam mieć mniejsze problemy z przyjęciem do szpitala

Napisane przez Soleilka

No to niezłe wieści

no nie do końca, bo gin przy badaniu na fotelu zadowolonej miny to nie miał... ale z uwagi, że to już prawie końcówka nie ma paniki

Napisane przez Soleilka

Zaszalała
Ale położna "tylko" 200 zł zawołała Jak będę mieć kasę, to w piątek pojadę do tej SR, TŻ wezmę

200zł to naprawdę mało, u nas stawki za położną sięgają i ponad 1000zł...

[Linka25]

Napisane przez Soleilka

Miałyście robione badania na bilurbinę?

ja tak, w szpitalu
bilirubina całkowita 0,40 mg/dl

[agunia82]

Napisane przez KarolinaPW

Czyli w sumie wieści dobre
Musisz się jakoś przemóc i jednak poleżakować

staram się leżeć jak najwięcej, ale jak leżę to mnie żebra bolą a znowu przy siedzeniu brzuch twardnieje, ehhh

Napisane przez prince_polo

to nie jest zle

no jako tako

Soleilka bilirubinę mam oznaczaną przy każdym badaniu moczu, poza tym nie

[Soleilka]

Napisane przez agunia82

200zł to naprawdę mało, u nas stawki za położną sięgają i ponad 1000zł...

Małemiasto to i mało wołają

Napisane przez Linka25

ja tak, w szpitalu
bilirubina całkowita 0,40 mg/dl

A jaka jest norma? Ja mam 0.30 mg

[buena]

Napisane przez muminek82

ja kupie 3 paczki narazie mmam tylko huggies 27szt.

spuchłam na buzi jak chomik suszy mnie niemiłosiernie pije non stop i woda mi się zatrzymuje

Też na początek będę kupować 3 opakowania pampersów najmniejszych. Moja Mała ważyła 2850 więc druga pewnie będzie niewiele większa.
Dobrze, że to woda a nie tłuszczyk, bo porodzie wszystko zejdzie.

Napisane przez KarolinaPW

Nie zamierzam kupować, jest to droga rzecz i wydaje mi się że spokojnie można się bez niej obejść. Zawsze można dokupić po porodzie jakby co.

Ja też nie kupuję maty. Można spokojnie się bez niej obejść.

Napisane przez depoison

oj, tak... Bardzo to wszystko mało romantyczne. A potem jeszcze ten poród i połóg - i prezentowanie najintymniejszych części ciała połowie personelu szpitalnego..

To odkrywanie się przed personelem, mimo że już to przechodziłam, to naprawdę bardzo krępujące. Nawet fakt, że widzieli już wiele, jakoś mnie nie pociesza.

Napisane przez agunia82

Wróciłam, dzięki za wszystkie kciuki

Najpierw napiszę wieści z wizyty, a potem poczytam co naskrobałyście.
Szyjka zaczęła mi się skracać, ale jeszcze tragedii ponoć nie ma. Gin chciał mi zwiększyć dawkę fenoterolu, ale potem jak mi zmierzył ciśnienie i zobaczył, że puls wysoki, stwierdził, że lepiej dawki nie zwiększać a monitorować dokładnie co tam dalej z szyjką będzie się działo. Mam się zgłosić na wizytę za tydzień. Póki co gin twierdzi, że wszystko pod kontrolą i jeszcze nie jest źle.
Waga 63kg, więc mam na plusie 11kg od początku ciąży.
Poza tym dostałam skierowanie na wymazy, mocz, morfologię i glukozę na czczo
No i mam oczywiście prowadzić oszczędny tryb życia i jak najwięcej leżeć. A mnie nosi, no ale trzeba się zmusić

No to nie najgorsze wieści. Oszczędzaj się i będzie git.

Moja przyjaciółka chodziła dwa tygodnie z 1,5 cm rozwarciem, więc jak widać, czasem to idzie wolniutko.

[Linka25]

Napisane przez Soleilka

A jaka jest norma? Ja mam 0.30 mg

obydwie mamy w normie; norma nie wiem, pewnie zależy od lab. ale na pewno do 1,1 jest OK

U osób dorosłych (w tym kobiet niebędących w ciąży), poziom bilirubiny całkowitej nie przekracza 17 µmol/l , czyli 1,1 mg/dl

[Soleilka]

Napisane przez Linka25

obydwie mamy w normie; norma nie wiem, pewnie zależy od lab. ale na pewno do 1,1 jest OK

U osób dorosłych (w tym kobiet niebędących w ciąży), poziom bilirubiny całkowitej nie przekracza 17 µmol/l , czyli 1,1 mg/dl

Dobrze wiedzieć

[Linka25]

Napisane przez Soleilka

Dobrze wiedzieć

U kobiet w ciaży, chyba ma prawo być podwyższona, ale u nas jest w normie jak u ludzi bez ciaży wiec pięknie, ładnie.

[ewka5891]

Witam

chyba dzisiaj moge powiedziec ze sie w koncu wyspałam

wczoraj bylismy 'na piwku' u kolegi TZta , ktory mieszka z 3 dziewczynami i taka jedna Pakistanka do mnie mowi, ze jak widzi niektore kobiety, to nie wie czy są w ciąży czy takie grube, ale ze po mnie ewidentnie widac ze jestem w ciąży. No i pyta sie na kiedy mam ternim, to jej mowie, ze za 2 miesiące, a ona czy wielkie i mowi, ze taki brzuch jak ja mam, to jej siostra, ktora jest teraz w ciąży miała w 4 miesiącu

[blueberry88]

Cześć!
Witam się obolała - to już do końca tak będzie?!?

Napisane przez Linka25

Prince pewnie że czekaj jak najdłuzej, a nawet zapytaj gina czy nie jest możliwe by poczekać na akcję porodową mimo że to będzie cc. Coś mi się kołacze że tak powinno się robić.

Ja matę kupię po jej narodzinach - nie mam zamiaru jakoś szybko zacząć jej używać, niech mała się przez pierwsze miesiace rozejrzy jak świat wygląda

Ad1. Też mi tak kołacze
Ad2. Ja także. Chciałabym jednak dotknąć tego materiału, żeby stwierdzić, czy dziecku będzie dobrze leżeć na tym na brzuszku na podłodze - phdwao, wymacałaś to?

Napisane przez Linka25

kathrinaaa - u mnie też położna mówiła że z tymi majtkami to ostrożnie, uzywać jak najmniej lub wcale bo więcej szkody niż pożytku, ale chyba trudno będzie bez nich

Co do majtek, to u mnie to samo. Choć wizja chodzenia z zaciśniętymi nogami jak kaczka do kibelka, żeby mi podpaska nie wyleciała nie przemawia do mnie A na łóżku musi być goła d...a

Napisane przez buena

No właśnie i dlatego nie mogę się zdecydować.

Głosuję za szczawiowią!

Napisane przez red_scorpio

Problem w tym, że mi się właśnie opcje edycji tekstu nie pojawiają za listę i dopisanie - dziękuję :Roza:

No i zapomniałam o focie

Zaznacz tekst i przytrzymaj 'ctrl' i do tego naciśnij 'b'

Napisane przez prince_polo

moj tz jak bylam etyraz w szpiotalu przyniosł mi czeresnie, pytam sie il kosztowały a on 36 zł za kilogram az mi sie słabo zrobilo

na szczescie wzial tylko pol kilo

Mój tata kupił maliny 100zł za kg...

Napisane przez nadalka

Wiecie co , ale się znerwowałam :/
Dostałam maila z avivy że hospitalizacja z powodu zagrożenia ciąży nie jest objęta w ubezpieczeniu i nic nie dostanę :/

To ja jestem nienormalna czy oni ? Płacę składki 2 lata a oni mi wyjeżdżają z takim czymś...

Złamałabym sobie palec to dostałabym 300zł , a za zagrożenie ciąży i leżenie w szpitalu już nic...

Ciekawe co jeszcze powie ta babka co z nią podpisywałam umowę, bo to niby taka znajoma, ma dzisiaj do mnie zadzwonić... wczoraj mówiła że się należy...

Moja koleżanka też leżała z powodu zagrożenia i dostała, tyle że ona ma w pzu, i była podpięta pod chorobę leczoną szpitalnie..
nie kumam..

Po pierwsze Aviva to wielkie gó.wno!!! Nic tam jeszcze nie dostałam, a miałam już wypadek. Teraz, jak leżałam w szpitalu, to powiedzieli, że minimum 5 dni trzeba leżeć. Za urodzenie dziecka dostanę 600zł, podczas gdy małż w PZU 2200zł...
Chcę zmienić ubezpieczyciela po porodzie. Jednak w Avivie mam specjalne punkty dla nauczycieli - ale kto wie, może będę pracować w innym zawodzie

Napisane przez KarolinaPW

Nie zamierzam kupować, jest to droga rzecz i wydaje mi się że spokojnie można się bez niej obejść. Zawsze można dokupić po porodzie jakby co.

Koleżanka dorwała używkę za 2zł - też chcę

Napisane przez agunia82

Wróciłam, dzięki za wszystkie kciuki

Najpierw napiszę wieści z wizyty, a potem poczytam co naskrobałyście.
Szyjka zaczęła mi się skracać, ale jeszcze tragedii ponoć nie ma. Gin chciał mi zwiększyć dawkę fenoterolu, ale potem jak mi zmierzył ciśnienie i zobaczył, że puls wysoki, stwierdził, że lepiej dawki nie zwiększać a monitorować dokładnie co tam dalej z szyjką będzie się działo. Mam się zgłosić na wizytę za tydzień. Póki co gin twierdzi, że wszystko pod kontrolą i jeszcze nie jest źle.
Waga 63kg, więc mam na plusie 11kg od początku ciąży.
Poza tym dostałam skierowanie na wymazy, mocz, morfologię i glukozę na czczo
No i mam oczywiście prowadzić oszczędny tryb życia i jak najwięcej leżeć. A mnie nosi, no ale trzeba się zmusić

Już taki czas ciąży, to może się pewnie skracać i powoli będziecie myśleć o odstawieniu fenka

[prince_polo]

Napisane przez blueberry88

Mój tata kupił maliny 100zł za kg...

[Maciejka__]

Napisane przez nitka_88

dzisiaj "zmiana kodu - 3ka z przodu" i zaczynam 30 tydzień Miłego dnia wszystkim

Witam wśród 30-ek.

Napisane przez agunia82

Szyjka zaczęła mi się skracać, ale jeszcze tragedii ponoć nie ma. Gin chciał mi zwiększyć dawkę fenoterolu, ale potem jak mi zmierzył ciśnienie i zobaczył, że puls wysoki, stwierdził, że lepiej dawki nie zwiększać a monitorować dokładnie co tam dalej z szyjką będzie się działo. Mam się zgłosić na wizytę za tydzień. Póki co gin twierdzi, że wszystko pod kontrolą i jeszcze nie jest źle.(...) No i mam oczywiście prowadzić oszczędny tryb życia i jak najwięcej leżeć. A mnie nosi, no ale trzeba się zmusić

Myślę, że to dobre wiadomości, a po odstawieniu fenka szybko urodzisz.

Napisane przez muminek82

od jutra w rossmannie Pampki newborn 19,99

Dobrze, że zamówiłam 2 opakowania, a nie 4. Może w piątek zaciągnę tż do Rossmanna.

Napisane przez KarolinaPW

Gdybyś chciała go sprzedać teraz to byłabym chętna

Teraz niech już zostanie.

[Soleilka]

Napisane przez blueberry88

Mój tata kupił maliny 100zł za kg...

Ile?

---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------

Może będę miała możliwość jechać sobie w 2 strony do tej SR, ale za bilety wydam 10 zł w 2 strony, a to żarcie, a to picie i do 20 zł dobije pewnie

[prince_polo]

ale mam dzis dzień kiepski

[buena]

Napisane przez blueberry88

Cześć!
Witam się obolała - to już do końca tak będzie?!?

Głosuję za szczawiowią!

Niestety to możliwe, ale już bliżej niż dalej. A nawet co niektóre mają baaaardzo bliziutko.

Myślisz, że szczawiowa? Mi co chwilę zmienia się opcja. Jejku jaka ja niezdecydowana się zrobiłam w tej ciąży.

Spadam w miasto rozejżeć się za czereśniami.

[prince_polo]

no i sie przechwaliłam tymi workami na zasówke , tz je wyniosl do garazu wiec pewnie bedą zakurzone tez

i co ja mam z ciuszkami zrobic???? kartonu zadnego niemam, myslicie ze w takie duze worki moge?? takie nowe???

[ewka5891]

Napisane przez Soleilka

Hej. Ja już po wizycie, ale musiałam odespać i odpocząć
Maluszek ok, przytyłam 1 kg, przeciwciał nie stwierdzono, hemoglobina spadła mi do 10,98 ale gin kazał się nie martwić. Reszta z krwi i moczu ok. Luteinę mam brać do piątku, od soboty jestem od niej wolna za to nospę i magnez dalej w dawce 3x1. Szyjka znowu się skróciła, ale jest zamknięta. Niestety jest już takiej długości, że ledwo się trzyma W związku z tym teraz co tydzień mam być u gina... Za tydzień ma mi zrobić jakieś posiewy i biocenozę. Z zaleceń - mam leżeć plackiem i praktycznie nie chodzić, nie robić nic, ani nie nosić Jak ja mam nie chodzić, jak ja połowy wyprawki nie mam

w sumie wiadomosci dobre.

nie przemeczaj sie po prostu, a wyprawke pomalu dalej sobie kompletuj i duzo odpoczywaj

Napisane przez nitka_88

Powoli zaczynam czuć, że do porodu coraz bliżej, tym bardziej że dzisiaj "zmiana kodu - 3ka z przodu" i zaczynam 30 tydzień Miłego dnia wszystkim

Napisane przez phdwao

witamy w 33 tygodniu

Napisane przez nadalka

Wiecie co , ale się znerwowałam :/
Dostałam maila z avivy że hospitalizacja z powodu zagrożenia ciąży nie jest objęta w ubezpieczeniu i nic nie dostanę :/

To ja jestem nienormalna czy oni ? Płacę składki 2 lata a oni mi wyjeżdżają z takim czymś...

Złamałabym sobie palec to dostałabym 300zł , a za zagrożenie ciąży i leżenie w szpitalu już nic...

Ciekawe co jeszcze powie ta babka co z nią podpisywałam umowę, bo to niby taka znajoma, ma dzisiaj do mnie zadzwonić... wczoraj mówiła że się należy...

Moja koleżanka też leżała z powodu zagrożenia i dostała, tyle że ona ma w pzu, i była podpięta pod chorobę leczoną szpitalnie..
nie kumam..

dziwne
dowiedz sie, bo przeciez skoro jedna kobieta mowi ze sie nalezy a druga nie to cos sie nie zgadza...
skoro placisz składki to wg sie nalezy, pobyt w szpitalu to pobyt w szpitalu

Napisane przez agunia82

Wróciłam, dzięki za wszystkie kciuki

Najpierw napiszę wieści z wizyty, a potem poczytam co naskrobałyście.
Szyjka zaczęła mi się skracać, ale jeszcze tragedii ponoć nie ma. Gin chciał mi zwiększyć dawkę fenoterolu, ale potem jak mi zmierzył ciśnienie i zobaczył, że puls wysoki, stwierdził, że lepiej dawki nie zwiększać a monitorować dokładnie co tam dalej z szyjką będzie się działo. Mam się zgłosić na wizytę za tydzień. Póki co gin twierdzi, że wszystko pod kontrolą i jeszcze nie jest źle.
Waga 63kg, więc mam na plusie 11kg od początku ciąży.
Poza tym dostałam skierowanie na wymazy, mocz, morfologię i glukozę na czczo
No i mam oczywiście prowadzić oszczędny tryb życia i jak najwięcej leżeć. A mnie nosi, no ale trzeba się zmusić

no to poodpoczywaj sobie

[prince_polo]

[Paula SHIN]

Napisane przez Soleilka

Hej. Ja już po wizycie, ale musiałam odespać i odpocząć
Maluszek ok, przytyłam 1 kg, przeciwciał nie stwierdzono, hemoglobina spadła mi do 10,98 ale gin kazał się nie martwić. Reszta z krwi i moczu ok. Luteinę mam brać do piątku, od soboty jestem od niej wolna za to nospę i magnez dalej w dawce 3x1. Szyjka znowu się skróciła, ale jest zamknięta. Niestety jest już takiej długości, że ledwo się trzyma W związku z tym teraz co tydzień mam być u gina... Za tydzień ma mi zrobić jakieś posiewy i biocenozę. Z zaleceń - mam leżeć plackiem i praktycznie nie chodzić, nie robić nic, ani nie nosić Jak ja mam nie chodzić, jak ja połowy wyprawki nie mam
Położna mnie wkurzyła Zapisała mnie na 3 usg na 3 lipca, mówię jej, że to przed samym tp, a ona że miejsc nie ma. No i wychodzi na to, że mogę wcale nie mieć tego usg...

Zawsze mozesz wszystko zamowic online albo wysylac TZ Nie przemeczaj sie, musisz o siebie dbac i urodzic w lipcu

Moze idz na to USG w inne miejsce? O ile mozesz. Bo faktycznie na 3 lipca to strasznie pozno.

---------- Dopisano o 11:59 ---------- Poprzedni post napisano o 11:56 ----------

Napisane przez prince_polo

dobre

[Emilia211]

cześć
też się zamelduję , bo chociaż rzadko się udzielam to czytam Was

[muminek82]

Napisane przez prince_polo

witaj w klubie!

moja mama wczoraj przyszła i mowi do mnie: ale ty sie brzydka zrobilas

pocieszające wręcz

pocieszm się tym że nie puchne codziennie i że to już końcówka

Napisane przez agunia82

Wróciłam, dzięki za wszystkie kciuki

Najpierw napiszę wieści z wizyty, a potem poczytam co naskrobałyście.
Szyjka zaczęła mi się skracać, ale jeszcze tragedii ponoć nie ma. Gin chciał mi zwiększyć dawkę fenoterolu, ale potem jak mi zmierzył ciśnienie i zobaczył, że puls wysoki, stwierdził, że lepiej dawki nie zwiększać a monitorować dokładnie co tam dalej z szyjką będzie się działo. Mam się zgłosić na wizytę za tydzień. Póki co gin twierdzi, że wszystko pod kontrolą i jeszcze nie jest źle.
Waga 63kg, więc mam na plusie 11kg od początku ciąży.
Poza tym dostałam skierowanie na wymazy, mocz, morfologię i glukozę na czczo
No i mam oczywiście prowadzić oszczędny tryb życia i jak najwięcej leżeć. A mnie nosi, no ale trzeba się zmusić

czyli dobre wiadomościwaga super!dobrze że nie zwiększył fenka

Napisane przez hanjah

Hej...

Ranki są ostatnio koszmarne... dziś udało mi się zjeść... miseczkę lodów To jedyne co mi przez gardło przeszło... dziś to już nawet po gavisconie mam zgagę

Naprawdę odechciało mi się wszystkiego...

biedna

Napisane przez Soleilka

Moja mama opłaciła mi położną
I się wydarła czemu nie przyjeżdżam na SR Mam się w piątek zjawić. W ogóle powiedziała, że bdb że szyjka się skraca, bo nie będę mieć problemów z porodem

superdla mamy!

Napisane przez buena

Też na początek będę kupować 3 opakowania pampersów najmniejszych. Moja Mała ważyła 2850 więc druga pewnie będzie niewiele większa.
Dobrze, że to woda a nie tłuszczyk, bo porodzie wszystko zejdzie.

mam taką nadzieje

Napisane przez prince_polo

[agunia82]

Dzięki dziewczyny

Napisane przez Maciejka__

Myślę, że to dobre wiadomości, a po odstawieniu fenka szybko urodzisz.

oby

aaaa i mamy ten fotelik tylko musimy wkładkę redukcyjną dokupić, bo był bez. W ogóle teraz to chyba mój małż wpadł w szał kompletowania wyprawki, bo polecenie ode mnie było takie: sprawdź, czy fotelik ma wkładkę redukcyjną, jak nie, to musimy się zastanowić czy na pewno go bierzemy. A bujaczek fisher price odkupimy tylko, jeśli się zdecydujemy brać fotelik" (Bałam się, że wkładkę ciężko będzie znaleźć albo będą drogie, ale na szczęście nie jest źle z tym)
Skończyło się tak, że mój mąż zadzwonił do mnie jak czekałam na gina, żebym zeszła na chwilę pod przychodnie bo ma fotelik i bujaczek. Myślałam, że mam obejrzeć żeby dał odpowiedź koledze. A on do mnie, że już wziął i jedno i drugie. A bujaczek stwierdził, że bierzemy i tak, bo mu się fajny wydawał no i dla większego dziecka jako fotelik się nada. Padłam, bo mi taki bujaczek się marzył, ale jak raz o nim powiedziałam to zlał temat, więc nawet do tego nie wracałam, bo myślałam że usłyszę "szkoda kasy".

Się wczuł chyba na całego w rolę, bo wyobraźcie sobie, że jak nie zadzwoniłam zaraz po wizycie, to on do mnie zadzwonił pytać co i jak, a do tej pory zawsze czekał aż się odezwę, nawet jak to czekanie miało oznaczać, że do końca dnia nie dam znać co i jak

[depoison]

Napisane przez Sala

Ja myślę, że to raczej może wynikać z tego, że toksoplazmoza nie jest w Niemczech aż takim problemem jak w Polsce, w końcu badania epidemiologiczne robią i widzą, ile tego mają. A przecież większość zarażeń toxo wynika głównie z braku higieny (zanieczyszczone niemyte, niepasteryzowane pokarmy); system kontroli weterynaryjnej mięsa też jest na 100% lepszy, więc może po prostu uznają, że zagrożenie jest tak minimalne, że można je właściwie pominąć.

Nawet w Polsce liczba noworodków rodzących się z toksoplazmozą jest rzędu 200 na rok (jeśli dobrze pamiętam), więc raczej znikoma.

no i właśnie tego staram się trzymać, bo przykro by mi było (), gdybym musiała przyznać, że doszło do jakichś zaniedbań (z mojej czy czyjejkolwiek strony) - szczególnie w kraju, w którym pacjenta prowadzi się trochę jak pięciolatka i podstawia wszystko pod nos - od kubeczka na mocz, poprzez smakową, gotową glukozę, na dopilnowaniu każdego terminu u lekarza kończąc. (właśnie dlatego sama nad niczym nie czuwałam)

Napisane przez wanilllka82

uwielbiam Twoje posty powinnaś być pisarką, masz takie lekkie "pióro"

oj, dzięki
no wiesz, zawód tłumacza niby odległy nie jest, ale powiadasz, że powinnam przekładać raczej humoreski, niż kwiatki z rodzaju przysłowiowej instrukcji obsługi wózka widłowego?

Napisane przez buena

To odkrywanie się przed personelem, mimo że już to przechodziłam, to naprawdę bardzo krępujące. Nawet fakt, że widzieli już wiele, jakoś mnie nie pociesza.

o kurczę, myślałam, że to tylko problem pierworódek, albo że po pierwszych pięciu minutach skrępowanie mi przejdzie.
Ech, czemu dzieci nie rodzą się przez pępek?!
_____

BTW - muszę wam się pochwalić ostatnim wyczynem. Sądziłam już (optymistycznie), że problem rozkojarzenia ciążowego jakoś mnie ominął.
Dopóki dziś rano nie zaczęłam robić sobie kawy:
wyciągnęłam z lodówki mleko, okręciłam zakrętkę, oderwałam zawleczkę (takie nieotwarte jeszcze było) i..
ZAWLECZKĘ WRZUCIŁAM DO KAWY, A MLEKO ZACZĘŁAM LAĆ DO ŚMIETNIKA

[Soleilka]

Napisane przez prince_polo

i co ja mam z ciuszkami zrobic???? kartonu zadnego niemam, myslicie ze w takie duze worki moge?? takie nowe???

Nie masz supermarketu/sklepu pod nosem? Daliby Ci kartony. Ja ciuchy wrzuciłam do worków na śmieci i też było ok.

Napisane przez ewka5891

w sumie wiadomosci dobre.

nie przemeczaj sie po prostu, a wyprawke pomalu dalej sobie kompletuj i duzo odpoczywaj

Napisane przez prince_polo

Napisane przez Paula SHIN

Zawsze mozesz wszystko zamowic online albo wysylac TZ Nie przemeczaj sie, musisz o siebie dbac i urodzic w lipcu

Moze idz na to USG w inne miejsce? O ile mozesz. Bo faktycznie na 3 lipca to strasznie pozno.

Chyba będę musiała TŻ wysyłać albo autobusem pojedziemy...

Jakbym szła gdzieś indziej to muszę zapłacić...

Napisane przez muminek82

superdla mamy!

[ewka5891]

Aguniu

super zmiana u męża, normalnie pogratulowac

fajnie, ze sie tak interesuje i wczuwa w role

[Soleilka]

Napisane przez depoison

BTW - muszę wam się pochwalić ostatnim wyczynem. Sądziłam już (optymistycznie), że problem rozkojarzenia ciążowego jakoś mnie ominął.
Dopóki dziś rano nie zaczęłam robić sobie kawy:
wyciągnęłam z lodówki mleko, okręciłam zakrętkę, oderwałam zawleczkę (takie nieotwarte jeszcze było) i..
ZAWLECZKĘ WRZUCIŁAM DO KAWY, A MLEKO ZACZĘŁAM LAĆ DO ŚMIETNIKA

Padłam



Agunia to pochwal się fotkami nowych nabytków

[prince_polo]

Napisane przez depoison

_____

BTW - muszę wam się pochwalić ostatnim wyczynem. Sądziłam już (optymistycznie), że problem rozkojarzenia ciążowego jakoś mnie ominął.
Dopóki dziś rano nie zaczęłam robić sobie kawy:
wyciągnęłam z lodówki mleko, okręciłam zakrętkę, oderwałam zawleczkę (takie nieotwarte jeszcze było) i..
ZAWLECZKĘ WRZUCIŁAM DO KAWY, A MLEKO ZACZĘŁAM LAĆ DO ŚMIETNIKA

Napisane przez Soleilka

Nie masz supermarketu/sklepu pod nosem? Daliby Ci kartony. Ja ciuchy wrzuciłam do worków na śmieci i też było ok.

ale to chodiz o ciuszki dziecka te wyprane
Moim zdaniem nowe nie smierdzą i ze bylo by ok w workach