![]() |
#121 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: Ratowanie wczesniakow dylematem etycznym
dubel
__________________
Blogi są dwa ![]() blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici ![]() Edytowane przez ***luna Czas edycji: 2012-06-05 o 18:49 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#122 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 15 643
|
Dot.: Ratowanie wczesniakow dylematem etycznym
ja tu z Tobą "ostro" dyskutuje, a dopiero teraz zauważyłam lokalizację
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#123 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: Ratowanie wczesniakow dylematem etycznym
Cytat:
![]() doprawdy UK to nie jest trzeci swiat, tylko inny system, ktory na poczatku możewydawać sie mało przyjazny. ![]()
__________________
Blogi są dwa ![]() blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#124 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 359
|
Dot.: Ratowanie wczesniakow dylematem etycznym
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#125 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Ratowanie wczesniakow dylematem etycznym
Cytat:
To są trudne tematy, ale warto o tym rozmawiać. Bo owszem, współczesna medycyna może życie uratować, ale nie sprawi, że zawsze ten uratowany wcześniak będzie zdrowy i mógł w miarę normalnie żyć. Popatrzmy, ile osób zbiera ten 1% na swoje ciężko chore dzieci, po porodzie przedwczesnym. I ja się rodzicom nie dziwię, bo każdy kochający rodzic pewnie robiłby to samo, ale...gdzie własnie jest granica ratowania, przedłużania życia? ---------- Dopisano o 19:14 ---------- Poprzedni post napisano o 19:12 ---------- Ma prawo i tak do własnych refleksji. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#126 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Ząbki i okolice
Wiadomości: 890
|
Dot.: Ratowanie wczesniakow dylematem etycznym
mam
![]() to są moje poglądy od zawsze, rodzicielstwo ich nie zmieniło i raczej się nie zmienią jestem strasznie empatyczna, płaczę z powodu filmików pożegnalnych na YT, ostatnio podwiozłam staruszka 5km chociaż było mi nie po drodze, w grudniu zakupiłam siatki prezentów dla obcych dzieci, codziennie klikam pajacyka itd z drugiej strony nie lubię ludzkiej głupoty, mówię wprost to o czym myślę, nie ukrywam swoich poglądów a czasami jestem nie miła i wredna itd
__________________
Na wymiankę: woda Avon Slip Into Daring 50l - kilka razy psiknięta Yves Rocher woda Naturelle - nowa |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#127 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Ratowanie wczesniakow dylematem etycznym
Po prostu są ludzie, dla których ważniejsza jest jakość życia niż sam fakt egzystowania.
I są też u nas tematy, ktorych się nie porusza, bo wiadomo, społeczeństwo "katolickie" i po co się z jakimiś dewotami użerać i tłumaczyć. A wystarczy lektura forów, żeby sie zorientować, że kobiety dokonują terminacji ciąży, kiedy płód okazuje się upośledzony albo ma wade letalną, bo nie dadzą rady donosić ciąży i patrzeć na umieranie w męczarniach np. dziecka bez nerki. Nie wiem, na ile to prawda, ale słyszałam, że ciężko chorych noworodków w UK tak zaraz usilnie się nie ratuje, tylko czeka, czy przeżyją jakiś okres, dopiero wtedy zajmuje się ich leczeniem. Widziałam kiedyś program dokumentalny na tvn24 o podtrzymywaniu przy życiu osób, które i tak skazane były na smierć, w takim stadium choroby sie znajdowały. Realia amerykańskie. Rodzina starszej pani nie wyrażała zgody na odcięcie od monitora. Powoduje to ogromne koszty dla służby zdrowia, a w naszym kraju, wiadomo, bida ze szpitalami, rehabilitacjami i tak dalej. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#128 | |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Ratowanie wczesniakow dylematem etycznym
Cytat:
Za to jak najbardziej rodzice powinni zostać przez lekarza, a najlepiej komisję lekarską poinformowani o stanie zdrowia dziecka, rokowaniach itd. Skoro to dziecko jest dzieckiem rodziców i to rodzice będą się nim zajmować, to właśnie rodzice przy pomocy sztabu specjalistów powinni podjąć decyzję.
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#129 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Ratowanie wczesniakow dylematem etycznym
Cytat:
No a ja uważam, że w takich sytuacjach powinien decydować obiektywizm, a nie rodzice. Co z tego, ze nie będą obiektywni? A to, że wielu będzie ratowało dziecko na silę wiedząc, że i tak umrze/jakość jego życia będzie tragiczna po to, żeby uspokoić swoje sumienie/nie narażać się na krytykę rodziny/z egoizmu. A nie możemy zapominać że dziecko nie jest własnością rodziców tylko odrębnym człowiekiem. I nie ma tu znaczenia, kto się będzie nim opiekował. Nie rozważamy jakości życia rodziców, a tego dziecka... I dlatego jak mówię - uważam, że powinne być jasne kryteria, które są podstawą do podjęcia decyzji np. o pozwoleniu, by takie dziecko, które brzydko mówiac nie rokuje po prostu umarło.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#130 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 15 643
|
Dot.: Ratowanie wczesniakow dylematem etycznym
nie chciałąbym, żeby ktoś za mnie zdecydował
![]() dziecko to nie własność rodziców, ale to właśnie rodzice za nie odpowiadają, podejmują decyzje, opiekują się ![]() tak jak pisałam wcześniej, decyzja rodziców, po uprzednich konsultacjach. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#131 | ||||
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Ratowanie wczesniakow dylematem etycznym
Cytat:
Pomijam już fakt, że medycyna może się zwyczajnie pomylić. Bywało już nie raz, że lekarze nie dawali dziecku najmniejszych szans, a ono jednak przeżywało i rozwijało się normalnie. Cytat:
Fajnie byłoby, gdyby dziecko świadomie i z pełną odpowiedzialnością mogło powiedzieć „ratujcie mnie” czy „wolę umrzeć”, ale tak dobrze nie ma, nikt tak naprawdę nie wie, co w mniemaniu danego dziecka byłoby dla niego najlepsze. Dlatego ktoś musi podjąć decyzję za dziecko. I skoro we wszystkich innych sytuacjach to rodzice podejmują decyzje za dziecko, to nie widzę powodu, by w tej sytuacji było inaczej. Zwłaszcza, że to na rodziców spadną konsekwencje decyzji — bez względu na to, jaka ona będzie. Cytat:
Cytat:
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
||||
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#132 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 3 163
|
Dot.: Ratowanie wczesniakow dylematem etycznym
Cytat:
Może prewencyjnie będziemy wszystkie ciąże abortować, to śmiertelność noworodków spadnie do zera... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#133 | |||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: Ratowanie wczesniakow dylematem etycznym
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 01:59 ---------- Poprzedni post napisano o 00:32 ---------- Cytat:
![]() Jeżeli dorosla osoba decyduje się na życie to ok, ale skazywac świadomie na to kogoś kto nie potrafi wyrazić swojej opinii...
__________________
Edytowane przez dawidowskasia Czas edycji: 2012-06-06 o 01:51 |
|||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#134 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 3 719
|
Dot.: Ratowanie wczesniakow dylematem etycznym
Cytat:
![]() Mój tż zabrał kiedyś chłopaczka z przystanku, również nie było mu po drodze ale podwiózł go z 5 km dalej, co zrobił ten pajac? wysiadł, trzasnął drzwiami i nawet słowa dziękuję. także nigdy wiecej obcych ![]()
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#135 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Ratowanie wczesniakow dylematem etycznym
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#136 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
|
Dot.: Ratowanie wczesniakow dylematem etycznym
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#137 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Ratowanie wczesniakow dylematem etycznym
Mam pytanie do tych, co uważają, ze nalezy ratować za wszelką cenę - uważacie, że każde życie jest warte kontynuacji? Nawet takie będące jednym wielkim pasmem cierpień, kiedy człowiek jest przykuty do łóżka, wymaga opieki 24h dobę, z ciężkim upośledzeniem umysłowym?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#138 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 3 163
|
Dot.: Ratowanie wczesniakow dylematem etycznym
Jeśli chodzi o podtrzymywanie życia za wszelką cenę - "jestem na NIE". Np. ratowanie do upadłego osób umierających na raka itp.
Ale jestem także przeciwna "aktywnemu" skracaniu cierpień i prewencyjnemu nie podejmowania prób ratowania. Taka analogia: osoby po wypadkach, z bardzo ciężkimi obrażeniami - niektóre wychodzą w miarę bez szwanku, wracają do starego życia. Inne z różnymi niepełnosprawnościami (i tu mamy całą gamę przypadków od osób szczęśliwych, że mają drugą szansę, przez osoby nieustannie zmagające się z depresją różnego kalibru do takich co nie wytrzymują i popełniają samobójstwo.), są wreszcie osoby, które do końca życia leżą w śpiączce, pod aparaturą. No i co? Można by powiedzieć: lepiej ciężko rannych nie ratować. Ale czy to by było dobre? Problem polega m.in. moim zdaniem na tym, że na wstępie trudno przewidzieć jak się dalej sytuacja potoczy. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#139 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Ratowanie wczesniakow dylematem etycznym
Cytat:
Chatul, dobrze wiesz (i ja tez to wiem) że nie istnieje 100% obiektywizm. Ale wg mnie lepszy opiektywizm 90% w postaci skali-algorytmu postępowania z wcześniakiem, niż obiektywizm 40% w postaci rodziców podchodzących do sprawy na zasadzie emocji - bo nie wierzę, że np. godzinę po porodzie rodzice będą obiektywni. I wiesz, jeśli podejść do tego tak, że "medycyna może się pomyslić" (bo oczywiście może) to trzeba byłoby wywalic wszystkie algorytmy postępowania - w każdej sytuacji przecież może być inaczej, nie? To co pisałam wcześniej - opiera się te algorytmy na tym, jak się dzieje i co pomaga w większości przypadków. I cóż, na rodziców konsekwencje tej decyzji spadną na ile lat? A to dziecko z tymi konsekwencjami będzie żyło. Świadome czy nie, ból np. czulo będzie niezwykle fizycznie. Co do Twojego zdania nt. niepełnosprawności. Uwazam, że w tej skali (algorytmie) pewien zakres punktów między "ratujemy" a "pozwalamy umrzeć" to właśnie jest miejsce na decyzję rodziców.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ Edytowane przez klempaa Czas edycji: 2012-06-06 o 07:23 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#140 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
|
Dot.: Ratowanie wczesniakow dylematem etycznym
A ty co byś zrobiła?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#141 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 15 643
|
Dot.: Ratowanie wczesniakow dylematem etycznym
Cytat:
![]() ok 2 miesiące temu jechalismy z TŻ, brakło paliwa( a mowił, że do stacji dojedziemy ![]() ![]() ![]() ![]() ---------- Dopisano o 10:10 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ---------- ja bym nie walczyła ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#142 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
|
Dot.: Ratowanie wczesniakow dylematem etycznym
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#143 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 15 643
|
Dot.: Ratowanie wczesniakow dylematem etycznym
ja sobie nei wyobrażam takiego życia
![]() pewnie, jeśli by była sytuacja, dzieciak zdrowy, a póxniej by wyszły jakies choroby, to już inna sprawa ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#144 | |
Komplikatorka
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 20 298
|
Dot.: Ratowanie wczesniakow dylematem etycznym
Cytat:
To twoje dziecko i to. To chore i to. Gdzie różnica ?
__________________
"Sens zdarzeń pojawia się z opóźnieniem. Trzeba tylko przeczekać. To co dziś jest czystym cierpieniem, po czasie okazuje się przedsionkiem szczęścia i mądrości". |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#145 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 15 643
|
Dot.: Ratowanie wczesniakow dylematem etycznym
wcześniak, nie wiadomo czy bęzie miał szanse na przeżycie i normalne życie...... po prostu tak bym (raczej) zrobiła. Przerażają mnie "choroby głowy". Piszę, choroby głowy, żeby kogos nei urazić, wydaje mi się, że takie określenie jest ok.
Dziecko, które rodzi się zdrowe, choruje później, małe prawdopodobieństwo, że z glowa coś się stanie. O autyzmie np nie mówię, bo to aż tak bardzo mnie nie przeraża. I powiem Ci, że jeśli coś by sie jednak stało, to nie wiem co bym zrobiła ![]() ![]() ![]() mój wujo, umarł kilka dni temu, kilka ładnych lat chorował na alzhaimera, uwierzcie, ciężkie życie z Nim mieli i jeszcze patrzyć na to, jak najbliższy czlowiek się zmienia, jak męczy ![]() przeciwnicy np aborcji krzyczą, nie zabijaj! możesz oddać! Ktoś będzie dzięki temu szczęśliwy! A, patrząc nawet na ten wątek, to nie takie proste. Ktoś ma inne zdanie, ktoś chciałby dziecko oddać i już jest "lincz". Gdzie tu logika? ![]() a wspomniane wcześniej rodzeństwo chorej osoby, jakby chciał oddać to też byście nei były pewnie wyrozumiałe ![]() pewnie, nie oddawaj, to Twóje dziecko, brat, siostra, to twój obowiązek. I na tym wtrącanie ludzie sie kończy ![]() ![]() ---------- Dopisano o 11:05 ---------- Poprzedni post napisano o 11:01 ---------- z drugiej strony, nei uważam, że "takie" dzieci nei powinny sie rodzić. To nie moja sprawa jaką kto podjął decyzję i nie mi oceniać. Podziwiam, bo ja bym chyba nie miała na to siły a i psychika słaba ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#146 |
Komplikatorka
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 20 298
|
Dot.: Ratowanie wczesniakow dylematem etycznym
Autyzm Cię nie przeraża ?
![]() Twój przykład z rodzicami okropny. Mi by do głowy nawet nie przyszło oddać ich do jakiegoś zakładu. Nie bardzo rozumiem Twojego posta, bo jaki lincz ? Jak matka chce oddać niech oddaje - byle nie na śmietnik. Sama dyskusja na wątku dotyczy czy ratować wcześniaki a nie czy matka możne oddać.
__________________
"Sens zdarzeń pojawia się z opóźnieniem. Trzeba tylko przeczekać. To co dziś jest czystym cierpieniem, po czasie okazuje się przedsionkiem szczęścia i mądrości". |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#147 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 15 643
|
Dot.: Ratowanie wczesniakow dylematem etycznym
Cytat:
![]() nie napisałam, że oddałabym rodziców ![]() dyskusja na tem ratowania wcześniakow, ale wiadomo, że moge sie pojawić rózne wątki w tej dyskusji ![]() ---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:40 ---------- nawet jeśli ktoś by chcial oddac chorych rodziców, chore dzieci, sprawa tych ludzi, ale też trzeba byc mocno tolerancyjnym żeby takie cos zaakceptować ![]() komuś sie może wydawac, że to proste, że można tak żyć. Ale nei znamy możliwośći innych ludzi, warunków, życia z konkretnymi osobami. |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#148 | |
Komplikatorka
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 20 298
|
Dot.: Ratowanie wczesniakow dylematem etycznym
Cytat:
Sama przez pół roku opiekowałam się babcią leżącą - niechodzącą. Wiem ile to wyrzeczeń i co to znaczy, ale nikt mi nie powie że chciałby ale nie może.
__________________
"Sens zdarzeń pojawia się z opóźnieniem. Trzeba tylko przeczekać. To co dziś jest czystym cierpieniem, po czasie okazuje się przedsionkiem szczęścia i mądrości". |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#149 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 15 643
|
Dot.: Ratowanie wczesniakow dylematem etycznym
Cytat:
![]() jak jeszcze mieszkałam z rodzicami, przez jakis czas była u nas babcia po operacji ortopedycznej czyli leżąca. Podziwiałam moja mamę, komuś sie może to proste wydawać, ale to jest jednak sporo wysiłku. Ale z głową było ok i to najważniejsze. Mnie właśnie najbardziej przeraża jak coś z glową nie tak ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#150 | |
Komplikatorka
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 20 298
|
Dot.: Ratowanie wczesniakow dylematem etycznym
Cytat:
__________________
"Sens zdarzeń pojawia się z opóźnieniem. Trzeba tylko przeczekać. To co dziś jest czystym cierpieniem, po czasie okazuje się przedsionkiem szczęścia i mądrości". |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:58.