Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XI

[buena]

Napisane przez Maciejka__

Zadowoleni rzadko odczuwają potrzebę dzielenia się radością ze wszystkimi. W naszym kraju większość woli narzekać, a jeśli już odważy się podzielić z innymi czymś pozytywnym, to często spotyka się z zawiścią.
Może brak opinii oznacza, że o tym wózku nie można powiedzieć niczego złego?

Życzę zadowolenia z dokonanego wyboru niezależnie od tego, jaki on będzie.

Heh, to rzeczywiście u nas jest na porządku dziennym i w internecie opinie o czymkolwiek są najczęsciej negatywne.

Mam nadzieję, że wybierzemy dobrze.

[branzoletka]

Napisane przez Linka25

Branzoletka - nie, to nie jest normalne niestety.
Mój TŻ też teraz dość często wychodzi gdzieś sam, bo ja nie mam ochoty. Ale zawsze robi to z wahaniem i pytaniem czy może. Są to też kulturalne wyjścia, symbolicznie jedno piwko, dwa, wraca o przyzwoitej porze (tak że przeważnie ja nie śpie jeszcze) następnego dnia o żadnym kacu być mowy nie może. Oprócz tego w pełni angazuje się w przygotowania, teraz skończyliśmy remont mieszkania (jakieś drobne sprawy), sprząta, gotuje, wyręcza mnie we wszystkim. Porozmawiaj z nim poważnie. Myślisz o tym żeby później pójść do pracy? Ja powiem szczerze, że nie wyobrażam sobie siebie bez pracy dłuzej niż rok po urodzeniu małej.

Tak, jak mały skończy pół roczku, to z bólem ale będe chciała wrócić, bo nie wyrobimy finansowo. Super, że teściowa się zdeklarowała, że zajmie się małym. Nie podoba mi się, ta zależność od niego nie tak miało być ale nie wyobrażam sobie takiej sytuacji za długo
Wkurza mnie właśnie to jego podejście, że skoro tylko on ciężko(8godz.prawie za biurkiem) pracuje, to reszta należy do mnie i z łaską raz w tyg. poodkurza i to tylko dlatego, że nie mamy rurki całej i trzeba odkurzać na kolanach Ale ja mu dam do wiwatu jak pójdę do pracy i podziele obowiązki na pół Uwierz mi, że ja się nie cyrtole z facetami tylko teraz taka uziemiona jestem

Napisane przez Soleilka

A tak w ogóle zaczęliśmy dziś 36 tydzień, czyli 9 miesiąc

Stawiam soczek i ciasto lodowe

Mniami gratki

Napisane przez Soleilka

Ale mi siara leci Tylko dotknę cycka i istna powódź

O ja tak wcześnie?

Napisane przez chce_byc_mama

u mnie tez nic nie leci, w ogole mi cycki nie urosly.
tak marze o tym zeby karmic piersia, a sie boje ze przez te moje male piputki nie bede mogla

Będziesz mogła Ja miałam takie małe, że nawet miseczki A nie wypełniałam a cyce mi po porodzie tak urosły, że niedowiary

Napisane przez cynamonowy_deser

Jak sama piszesz to dorosły facet więc moim zdaniem Ty go nie zmienisz. Kompletny brak empatii z jego strony, zaangażowania w związek, w macierzyństwo, zupełnie nieodpowiedzialny, egoista skupiony na własnych wyłącznie potrzebach. Nie umie oddzielić życia prywatnego od towarzyskiego, nie potrafi wypośrodkować. Albo nie chce, bo są dla niego jak widać rzeczy ważne i ważniejsze.

Wydaje mi się, że potrzeba bardziej zdecydowanych kroków niż fochy i rozmowa żeby zmienić tą sytuację. Jestem żoną z rocznym stażem, trudno jest mi radzić doświadczonej życiowo kobiecie.

Ad 1. Tak go opisała moja przyjaciółka i ja też tak to widzę... Jego siostra powiedziała mi kiedyś, że w życiu by nie chciała mieć takiego faceta jak on...chyba nie wiedziałam co ma dokładnie na myśli...
Ad 2. Doświadczenia życiowe nie raz to za mało, człowiek całe życie się uczy a głupi umiera a ja nie jestem wróżką a człowiek jak chce drugiego oszukać, to jak jest sprytny i przekonywujący, to nawet starego lisa przechytrzy...

Napisane przez blueberry88

A moje urosły i są okropne!!! Chcę swoje małe z powrotem

No kobiecie chyba jeszcze nikt nie dogodził

Napisane przez houserka

branzoletka- mam nadzieje, że Twój tż po narodzinach potomka się zmieni, mój wychodzi w tygodniu 2x pograć w piłkę na 1-2h i wraca od razu, a jak już wychodzimy to razem, a jutro idzie z kolegą na błonia, gdzie jest strefa kibica,bo to przecież mecz Polska -Grecja, jakbym nie była w 9 m-cu ciąży to bym sie pewnie tez przeszła z ciekawości, chociaż stanie przez cały mecz nie uśmiechałoby mi się

No mam nadzieje, że wydorośleje, że będzie chciał być dla synka wzorem i nie będzie odwalał jaj, bo mi nie potrzebny byle jaki facet i byle jaki ojciec dla syna, to już wolę być sama.

Napisane przez asia665

Kochana u mnie była taka sytuacja gdy mój mąż był na kursie 400 km od domu. Na zakupy do nowego mieszkania pieniędzy nie było,ale na jego wyjścia do kina,pizzerii na piwo itd. były. Pisałam o tym nawet tutaj. Na szczęście się opamiętał. Ale takiego zachowania bym się po nim nigdy nie spodziewała

To super, ze się opamiętał Ja też nie spodziewałam się aż takiego egoizmu z jego str. i gdybym wiedziała jak ciąża moja będzie przy nim przebiegać, to w życiu bym z nim nie była Teraz nie mam wyjścia ale będę go obserwować

Napisane przez KarolinaPW

Przykro mi bardzo, ze taką masz sytuację. Nawet trudno mi jest sobie coś takiego u nas wyobrazić, bo mój jest abstynentem i do spotkań z kolegami też sie nie pali, woli ze mną w domu posiedzieć bo jak twierdzi- on już swoje wypił, wypalił i na resztę życia starczy.
To że Twój przepieprza kasę z wyprawki na bzdury jest też okropne Może porozmawiaj z jego rodziną,o tym co się dzieje. Kiedyś pisałaś, że chcieli, żeby się ustatkował, niech też mu do rozumu przemówią,może jak i Ty i oni będą próbować to odniesie pozytywny skutek. Kurcze, przecież to 33 letni facet to nie jakiś nastolatek, niech sie w końcu weźmie w garść. Ma być przykładem dla swojego syna, wzorem. Spytaj czy chciałby, żeby jego syn w przyszłości też miał tak w dupie swoją rodzinę jak on, bo taki przykład wyniósł z domu

No właśnie rodzina nie dawała sobie z nim rady i ostatnią nadzieję pokładają we mnie, teściówka mnie bardzo wspiera i kibicuje a jego ojciec umarł jak był mały z przepicia(siostra alkoholiczka ale jeszcze taka nie na dnie) Jak poznałam swojego tż wydawał się takim słodkim troche zagubionym chłopcem potrzebującym celu by się ogarnąć, w życiu bym nie pomyślała jak trudny ma charakter i jak będę z nim walczyć a że dziewczyny go wcześniej zdradzały, to myslałam, ze to przez jego podejście do seksu...

Napisane przez prince_polo

co myslicie o odnowieniu lozeczka bejcą??

My będziemy i to jest super opcja, bo my'mamy'używane ale solidne i do odświeżenia łóżeczko.

No to teraz napiszę jak było dalej z nami dzisiaj.
Rano jak wstałam bez słowa organizowałam sobie wszystko a tż(spał na kanapie) jak gdyby nigdy nic pyt. jakie mam plany na dzisiaj Nie odezwałam się i dalej se te kanapki robie ale też musiałm pomyśleć co mu powiedzieć. Więc zaczęłam od tego, ze mógłby zacząć od przeprosin, bo większość facetów tak robi gdy nawali a nie zachowuje się jakby się nic nie stało.Wygarnęłam mu, że jest jak każdy facet, wciska kity żeby zdobyć a potem hulaj dusza i że zdziwiony, że mu się związki sypią. Powiedziałam, że sobie grabi i żeby się kiedyś nie zdziwił, bo ja mam swoje granice wytrzymałości a ciąża nie trwa wiecznie... O kasie napomknęłam, że inni widzą go co tydzień na rynku a wiedzą jaka jest nasza sytuacja finansowa, to się zaczął dym... i koniec rozmowy.
Poszłam więc wykąpać się, żeby ochłonąć i zebrać się na spacer ale stres zeżarł mi siły i poszłam spać. Oczywiście o spaniu nie było mowy, przeryczałam nie wiem ile. Wszedł w końcu do sypialni i na spokojnie zadał mi pytanie(byłam w szoku jakby przeczytał co tu napisałyście) co mam mu do zarzucenia. No więc mu na spokojnie wygarnęłam płacząc oczywiście już z bezsilności i o dziwo przyznał mi rację, że może faktycznie przegina i powinien przystopować, bo faktycznie dużo mu luzu daje a on przegina... Nie przeprosił ale się zrehabilitował, zabrał mnie na fajną wycieczkę i ogólnie fajne spędziliśmy czas. Nie cieszę się na wyrost ale dobre i to może się chłopak ogarnie ale kurcze mimo szczerych chęci jak tż wypije wszystkie odchodzą w siną dal....

Dziękuje jeszcze raz wam kochane za wczytanie się w mój problem, wiem, że każda ma swoje nie raz gorsze niemal beznadziejne ale naprawdę już zwątpiłam z bezsilności. Ta ciąża mnie 'złapała w pułapkę' tak się czuję i z kobiety jeszcze tak nie dawno niezależnej i pewnej siebie(wywalczone za ogromną cenę) zrobiła się taka płaczliwa dźiamdzia No nic, byle do porodu i tej wersji będę się trzymać

Dzisiaj już zmykam, dobranoc mamusie

[Norniczka]

Nacytowałam się i mi wszystko zjadło. Nie pamiętam co miałam poodpisywać .

Napisane przez anna99302

ładna przygoda!!! ale czyli, że poprzedni właścicile jeździł z tą szybą przyciemnioną taką??

Tak, poprzedni właściciel z taka szybą jeździł, my to auto kupiliśmy rok temu i żaden policjant przez rok się nie przyczepił do tych szyb aż do wczoraj.

Przez Wasze ostatnie rozmowy na temat obrzydliwych czopów miałam dzisiaj sen że mi czop zaczął po kawałku odchodzić . Już mi sie nie ma co śnić... rozumiem sen że np wody mi odchodzą itd, ale czop??? To przez Was
Poza tym dzisiaj w gościach u rodziny TŻ złapał mnie skurcz, wiecie gdzie?? w udo... dosyć wysoko, a miałam kieckę i nie wiedziałam co mam zrobić bo bolało jak cholera a nie chciałam żeby sobie pomyślał ktoś że sie macam albo co.... bo to dosyć nietypowe miejsce na skurcz...

[pumas]

Takie pyszności sobie zrobiłąm i prawie wszystko sama zjadłam, tż tylko powyżerał krewetek część

[cynamonowy_deser]

Napisane przez nicki86

Mam zaległości z całych 2 dni, nie wiem jak ja Was nadrobię! Wczoraj włączyłam komputer z ambitnym planem poczytania, ale skończyło się na tym że urwał mi się film bo leżałam na łóżku

Zwykłe rzeczy już mnie wykańczają... może nie do końca zwykłe bo wczoraj fugowałam balkon
Z takich nowości u mnie to ostatanio wieczorem miałam incydent z godzinnymi wymiotami poprzedzonymi bólem brzucha, aż się przeraziłam, ale jak się położyłam i przespałam to jak ręką odjął, a na drugi dzień było już ok i mogłam jeść a mała się ruszała więc stwierdziłam że raczej nie ma czym się niepokoić

Dziewczyny zaczynacie już pić herbatke z liści malin i łykać wiesiołka?

Od 30 czerwca (u mnie to 37tc) będę pić 1x dziennie herbatę z malin i przyjmować wiesiołka 3x dziennie po tabletce.

Skonsultuję to jednak z ginem i położną, zapytam o zdanie żeby sobie nie zaszkodzić.

[blueberry88]

Napisane przez Soleilka

Wykorzystaj go tak żeby nie mógł chodzić

Napisane przez nitka_88

Ja też!!! Od wczoraj strasznie chce mi się bzzz... Ale mam problem z gazami i nie wiem jak to pogodzić Nie dam rady powstrzymać na dłużej niż parę minut, a nie chcę małża zatruć

Położyłyście mnie

[nicki86]

branzoletka fajnie że chociaż trochę się ogarną... oby to nie było chwilowe a że teraz ryczymy to już inna sprawa, nie da się tego zmienić trzeba przeczekać

agunia82 Spóźnione ale najlepsze życzenia urodzinone, szybkiego i niezbyt bolesnego porodu Ci życzę i żeby dzieciątko dawało Ci spełnienie w życiu A co do 30 że taka straszna, jak to mówią ... nie masz 30 lat, tylko 18 i 12letnie dościadczenie

[KarolinaPW]

Napisane przez prince_polo

karolinaPW
z tym ropniem to nie ciekawie

No niezbyt ciekawie

Napisane przez Soleilka

Ale rewelacyjne Ceny tych dużych zabójcze

Piękne
Niestety, rękodzieło ludowe staje coraz modniejsze i ceny w związku z tym są spore Na tym kiermaszu można było oczy pogubić tyle pięknych rzeczy- ceramika, hafty, wycinanki, rzeźby

Napisane przez Ando

ale jestem glodna
pozeram takie ilosci ze tz nie zdarza dowozic (oprocz tego co tu daja, a jak na szpital karmia niezle)

u mnie syt chyba sie ustabilizowala, leca czyste wody bez zadnych smieci, serce potomka bije rowno bez spadkow, skurczy wogule nie miewam od dluzszego czasu (przy tej ilosci lekow to by bylo dziwne gdyby byly...). wiec chyba wszystko ok
jutro kontrola crp i zrobia mi proby watrobowe bo mnie strasznie rece swedza i jakies babelki mi wyszly, ale moim zdaniem to reakcja na te litry antybiotykow....

Dobrze, że u Was lepiej i nastrój też masz chyba też ciut lepszy w związku z tym

Napisane przez buena

Nadal nie wybraliśmy do końca wózka... Już myślałam, że to będzie Jedo fyn 4ds, ale ale... Znowu zaczęłam szukać nowych opinii na temat Implasta ecoline bolder sd, bo większość opinii jest na temat straszych wersji.
No i znalazłam na stronie, którą kiedyś tu wrzucała bodajże Karolina coś takiego:
Redakcja Wózki Opinie pisze:
7 maja 2012 o 12:40
Z listów do redakcji a także z informacji serwisowych nie wynika aby w/w wózek był obarczony wymienionymi wadami produkcyjnymi. Obejrzeliśmy kilka egzemplarzy Boldera SD – estetyczne wykończenie i jakość użytych materiałów nie budzi naszych zastrzeżeń. Wyskakująca opona mogła być efektem braku powietrza w kołach.
Z pewnych źródeł wiemy iż w przeszłości (ok. 2 lata temu) marka Implast miała wówczas pewne problemy z kontrolą jakości produktów wypuszczanych na rynek. Powyższe krytyczne uwagi mogą odnosić się do tego okresu. Aktualnie jakość wózków Bolder nie budzi zastrzeżeń.
I co robić? Bardzo mi się ten wózek podoba, ma wszystko, czego szukam. No już sama nie wiem.

Może rzeczywiście wzięli sobie do serca uwagi klientów i poprawili wady. Jak Ci się podoba to bierz, jeśli uda Ci sie przyuważyć kogoś z takim wózkiem na ulicy czy w sklepie to możesz spytać czy się mu dobrze sprawuje

Napisane przez Maciejka__

Przed zakupem Jedo Fyn Agunia napisała mi, jakie są zastrzeżenia do tego wózka, więc...
* poprosiłam o sprawdzenie tej cechy przez phdwao, która już miała ten wózek;
* pojechałam jeszcze raz do sklepu i sprawdziłam sama;
* poprosiłam o ocenę wózka przypadkowych ludzi z kilkunastomiesięcznym maluszkiem w środku;

A jakie wady ma Jedo Fyn? Chyba coś nie doczytałam

Napisane przez branzoletka

Karolinko przepraszam cię za literówkę z nerwów wpisało mi się nie i strasznie to zabrzmiało mam nadzieje, że też tak to odebrałaś

Nic nie zauważyłam

[Paulaaa23]

Napisane przez cynamonowy_deser

Te droższe są z systemem antykolkowym coś na wzór rurki, tańsze mają smoczek antykolkowy bez zaworu odpowietrzającego.

dzięki

Napisane przez branzoletka

Tak, jak mały skończy pół roczku, to z bólem ale będe chciała wrócić, bo nie wyrobimy finansowo. Super, że teściowa się zdeklarowała, że zajmie się małym. Nie podoba mi się, ta zależność od niego nie tak miało być ale nie wyobrażam sobie takiej sytuacji za długo
Wkurza mnie właśnie to jego podejście, że skoro tylko on ciężko(8godz.prawie za biurkiem) pracuje, to reszta należy do mnie i z łaską raz w tyg. poodkurza i to tylko dlatego, że nie mamy rurki całej i trzeba odkurzać na kolanach Ale ja mu dam do wiwatu jak pójdę do pracy i podziele obowiązki na pół Uwierz mi, że ja się nie cyrtole z facetami tylko teraz taka uziemiona jestem



Mniami gratki



O ja tak wcześnie?



Będziesz mogła Ja miałam takie małe, że nawet miseczki A nie wypełniałam a cyce mi po porodzie tak urosły, że niedowiary



Ad 1. Tak go opisała moja przyjaciółka i ja też tak to widzę... Jego siostra powiedziała mi kiedyś, że w życiu by nie chciała mieć takiego faceta jak on...chyba nie wiedziałam co ma dokładnie na myśli...
Ad 2. Doświadczenia życiowe nie raz to za mało, człowiek całe życie się uczy a głupi umiera a ja nie jestem wróżką a człowiek jak chce drugiego oszukać, to jak jest sprytny i przekonywujący, to nawet starego lisa przechytrzy...



No kobiecie chyba jeszcze nikt nie dogodził



No mam nadzieje, że wydorośleje, że będzie chciał być dla synka wzorem i nie będzie odwalał jaj, bo mi nie potrzebny byle jaki facet i byle jaki ojciec dla syna, to już wolę być sama.



To super, ze się opamiętał Ja też nie spodziewałam się aż takiego egoizmu z jego str. i gdybym wiedziała jak ciąża moja będzie przy nim przebiegać, to w życiu bym z nim nie była Teraz nie mam wyjścia ale będę go obserwować



No właśnie rodzina nie dawała sobie z nim rady i ostatnią nadzieję pokładają we mnie, teściówka mnie bardzo wspiera i kibicuje a jego ojciec umarł jak był mały z przepicia(siostra alkoholiczka ale jeszcze taka nie na dnie) Jak poznałam swojego tż wydawał się takim słodkim troche zagubionym chłopcem potrzebującym celu by się ogarnąć, w życiu bym nie pomyślała jak trudny ma charakter i jak będę z nim walczyć a że dziewczyny go wcześniej zdradzały, to myslałam, ze to przez jego podejście do seksu...



My będziemy i to jest super opcja, bo my'mamy'używane ale solidne i do odświeżenia łóżeczko.

No to teraz napiszę jak było dalej z nami dzisiaj.
Rano jak wstałam bez słowa organizowałam sobie wszystko a tż(spał na kanapie) jak gdyby nigdy nic pyt. jakie mam plany na dzisiaj Nie odezwałam się i dalej se te kanapki robie ale też musiałm pomyśleć co mu powiedzieć. Więc zaczęłam od tego, ze mógłby zacząć od przeprosin, bo większość facetów tak robi gdy nawali a nie zachowuje się jakby się nic nie stało.Wygarnęłam mu, że jest jak każdy facet, wciska kity żeby zdobyć a potem hulaj dusza i że zdziwiony, że mu się związki sypią. Powiedziałam, że sobie grabi i żeby się kiedyś nie zdziwił, bo ja mam swoje granice wytrzymałości a ciąża nie trwa wiecznie... O kasie napomknęłam, że inni widzą go co tydzień na rynku a wiedzą jaka jest nasza sytuacja finansowa, to się zaczął dym... i koniec rozmowy.
Poszłam więc wykąpać się, żeby ochłonąć i zebrać się na spacer ale stres zeżarł mi siły i poszłam spać. Oczywiście o spaniu nie było mowy, przeryczałam nie wiem ile. Wszedł w końcu do sypialni i na spokojnie zadał mi pytanie(byłam w szoku jakby przeczytał co tu napisałyście) co mam mu do zarzucenia. No więc mu na spokojnie wygarnęłam płacząc oczywiście już z bezsilności i o dziwo przyznał mi rację, że może faktycznie przegina i powinien przystopować, bo faktycznie dużo mu luzu daje a on przegina... Nie przeprosił ale się zrehabilitował, zabrał mnie na fajną wycieczkę i ogólnie fajne spędziliśmy czas. Nie cieszę się na wyrost ale dobre i to może się chłopak ogarnie ale kurcze mimo szczerych chęci jak tż wypije wszystkie odchodzą w siną dal....

Dziękuje jeszcze raz wam kochane za wczytanie się w mój problem, wiem, że każda ma swoje nie raz gorsze niemal beznadziejne ale naprawdę już zwątpiłam z bezsilności. Ta ciąża mnie 'złapała w pułapkę' tak się czuję i z kobiety jeszcze tak nie dawno niezależnej i pewnej siebie(wywalczone za ogromną cenę) zrobiła się taka płaczliwa dźiamdzia No nic, byle do porodu i tej wersji będę się trzymać

Dzisiaj już zmykam, dobranoc mamusie

to dobrze, ze się pogodziliście. Ja jeśli chodzi o powrót do pracy, to jestem uziemiona przez najbliższe trzy lata, czyli dopóki mały nie pójdzie do przedszkola. Nie ma mi kto zostać w domu, wszyscy pracują...

[Soleilka]

Napisane przez ewka5891

uwazaj bo do babci pokoju ucieknie

Napisane przez buena

Nie wiem. Trudno będzie się zdecydować, ma parę ładnych kolorków. Muszę jeszcze wszystkie przejżeć, potem obgadać z mężem i wtedy dam Wam znać, co wybraliśmy.

Ja widziałam na żywo ten niebiesko-zielony i jest piękny Nawet mój TŻ powiedział, że super wygląda, chociaż na fotkach mu się nie podobał

Napisane przez branzoletka

Mniami gratki



O ja tak wcześnie?

No już z miesiąc tak mam albo i dłużej

Napisane przez blueberry88

Położyłyście mnie

No weź, ostatnio mam zboczone sny. Śnił mi się seks 3 razy jednej nocy I TŻ mnie rano obudził w najlepszym momencie

[Paulaaa23]

Jakie macie zdanie na temat moskitiery do wózka?? przydaje się? działa w ogóle??

[cynamonowy_deser]

Napisane przez pumas

Nie jestem za kokosem, ponieważ jest trudny w utrzymaniu czystości - jak dziecko się zsika i przeniknie to właśnie do warstwy kokosowej czy gryczanej, wydzielają się trujące substancje to raz, a dwa - kokos zaczyna gnić, trzeba go całego wyjąć, wywietrzyć, wysuszyć, sama nie wiem. No a poza tym kokos jest za twardy dla niemowlaka.



Dokładnie. Ja z tego założenia wychodzę i dlatego biorę przez pół wszystkie opinie na polskich forach. Wg mnie już lepszy jest brak opinii Tak było o mojej Soli - w Polsce - prawie zero opinii. Zagranicą, masa pozytywów, kilka negatywów. Przestałam ostatecznie się w to wgłebiać, wózek kupiłam i czekam na pierwsze testy

Problem mokrego materaca rozwiązałam kupując podkład pod prześcieradło wodoodporny.

[buena]

Branzoletko, oby Twój chłop w porę się opamiętał. Życzę Ci tego z całego serca.
Choć czasem takie osobniki są nie do "naprawienia". Jak sam nie będzie chciał czegoś zmienić w swoim życiu, to nic się z tym nie zrobi. A wtedy zostanie sam, jak palec, bo z takim człowiekiem, to nikt nie będzie chciał być (wnioskuję z tego, co piszesz).

[nicki86]

blueberry88 moja mała też ostatnio leżała gółówką do góry jeszcze, teraz idę we wtorek i jestem ciekawa czy fiknęła już...czy w ogóle nie ma zamiaru. Moje teściowa jednak pocieszała mnie, że mój mąż też był uparty i przekręcił się dopiero 2 tygodnie przed porodem, czyli teoretycznie mamy jeszcze czas

a czkawkę cały czas odczówam na dole, nawet z główką na górze... myślę że kopytkiem mnie wtedy w pęcherz duga i stąd te odczucia...

[buena]

Napisane przez KarolinaPW

Może rzeczywiście wzięli sobie do serca uwagi klientów i poprawili wady. Jak Ci się podoba to bierz, jeśli uda Ci sie przyuważyć kogoś z takim wózkiem na ulicy czy w sklepie to możesz spytać czy się mu dobrze sprawuje

A jakie wady ma Jedo Fyn? Chyba coś nie doczytałam

Chyba tak zrobię.
Najczęściej wady tyczyły się spacerówki, ale już za dużo się naczytałam tych wszystkich opinii i nie pamiętam, co do czego było.

Napisane przez Soleilka

Ja widziałam na żywo ten niebiesko-zielony i jest piękny Nawet mój TŻ powiedział, że super wygląda, chociaż na fotkach mu się nie podobał

Mi też się podoba, ale właśnie mojemu na zdjęciu się nie podoba. Musimy obejżeć je gdzieś na lajfa, może zmieni zdanie. A jak nie, to jakiś ciemno-szary z może zielonym...

[cynamonowy_deser]

Napisane przez Paulaaa23

Jakie macie zdanie na temat moskitiery do wózka?? przydaje się? działa w ogóle??

W lato pewnie się przyda przeciwko różnym insektom, zwłaszcza jak się mieszka na wsi czy w okolicach lasu, jeziora.. A droga nie jest.

[blueberry88]

Napisane przez Soleilka

No weź, ostatnio mam zboczone sny. Śnił mi się seks 3 razy jednej nocy I TŻ mnie rano obudził w najlepszym momencie

Zazdrościł Ci

Napisane przez nicki86

blueberry88 moja mała też ostatnio leżała gółówką do góry jeszcze, teraz idę we wtorek i jestem ciekawa czy fiknęła już...czy w ogóle nie ma zamiaru. Moje teściowa jednak pocieszała mnie, że mój mąż też był uparty i przekręcił się dopiero 2 tygodnie przed porodem, czyli teoretycznie mamy jeszcze czas

Ja tak myślę, że teraz się nie obróci, będę miała wyznaczony termin cc, zrobią mi przed tym USG i wtedy się okaże, że jest głową w dół

[KarolinaPW]

Napisane przez branzoletka

No to teraz napiszę jak było dalej z nami dzisiaj.
Rano jak wstałam bez słowa organizowałam sobie wszystko a tż(spał na kanapie) jak gdyby nigdy nic pyt. jakie mam plany na dzisiaj Nie odezwałam się i dalej se te kanapki robie ale też musiałm pomyśleć co mu powiedzieć. Więc zaczęłam od tego, ze mógłby zacząć od przeprosin, bo większość facetów tak robi gdy nawali a nie zachowuje się jakby się nic nie stało.Wygarnęłam mu, że jest jak każdy facet, wciska kity żeby zdobyć a potem hulaj dusza i że zdziwiony, że mu się związki sypią. Powiedziałam, że sobie grabi i żeby się kiedyś nie zdziwił, bo ja mam swoje granice wytrzymałości a ciąża nie trwa wiecznie... O kasie napomknęłam, że inni widzą go co tydzień na rynku a wiedzą jaka jest nasza sytuacja finansowa, to się zaczął dym... i koniec rozmowy.
Poszłam więc wykąpać się, żeby ochłonąć i zebrać się na spacer ale stres zeżarł mi siły i poszłam spać. Oczywiście o spaniu nie było mowy, przeryczałam nie wiem ile. Wszedł w końcu do sypialni i na spokojnie zadał mi pytanie(byłam w szoku jakby przeczytał co tu napisałyście) co mam mu do zarzucenia. No więc mu na spokojnie wygarnęłam płacząc oczywiście już z bezsilności i o dziwo przyznał mi rację, że może faktycznie przegina i powinien przystopować, bo faktycznie dużo mu luzu daje a on przegina... Nie przeprosił ale się zrehabilitował, zabrał mnie na fajną wycieczkę i ogólnie fajne spędziliśmy czas. Nie cieszę się na wyrost ale dobre i to może się chłopak ogarnie ale kurcze mimo szczerych chęci jak tż wypije wszystkie odchodzą w siną dal....

Dziękuje jeszcze raz wam kochane za wczytanie się w mój problem, wiem, że każda ma swoje nie raz gorsze niemal beznadziejne ale naprawdę już zwątpiłam z bezsilności. Ta ciąża mnie 'złapała w pułapkę' tak się czuję i z kobiety jeszcze tak nie dawno niezależnej i pewnej siebie(wywalczone za ogromną cenę) zrobiła się taka płaczliwa dźiamdzia No nic, byle do porodu i tej wersji będę się trzymać

Oby był to pierwszy krok w dobrą stronę, trzymam kciuki
A co do płaczu to hormony na nas wszystkie tak działają, ja ryczę w tym trzecim trymestrze z najbardziej błahych powodów. Niedawno popłakałam się w restauracji w Ikei, bo miałam ochotę ma klopsiki z frytkami a przez głupią cukrzycę musiałam wziąć łososia z brokułami i zaczęłam płakać nad tym jedzeniem jakby mi się stała straszna krzywda

[nicki86]

Napisane przez asia665

Mi się zacina dekoder. Tzn chyba burza idzie bo takie zakłócenia są . Powtarzają kiedyś ten program?

nie wiem czy ktoś Ci odpisywał, bo nadrabiam i nadrabiam... ale można obejrzeć tutaj http://tvnplayer.pl/programy-online/...0E00,2939.html ja jeszcze nie widziałam ale się przymierzam

[buena]

Napisane przez Paulaaa23

Jakie macie zdanie na temat moskitiery do wózka?? przydaje się? działa w ogóle??

Przydaje się jeśli często przebywacie gdzieś nad wodą, w lesie, działce lub gdziekolwiek, gdzie może być dużo owadów.

[chce_byc_mama]

Napisane przez pumas

Takie pyszności sobie zrobiłąm i prawie wszystko sama zjadłam, tż tylko powyżerał krewetek część

[karolka110]

depoison jak się pojawisz

gdzie kupić herbatkę z liści malin?w aptece??
i olej z wiesiołka??jak to się w ogóle tutaj nazywa??

[nicki86]

Napisane przez blueberry88

Ja tak myślę, że teraz się nie obróci, będę miała wyznaczony termin cc, zrobią mi przed tym USG i wtedy się okaże, że jest głową w dół

o straszne rzeczy ją podejrzewasz może nie będzie taka wredna u nas cc robią jak nie ma jakichś nagłych wypadów dopiero przy sończonym 38 albo 39 tygodniu.. już nie pamiętam...

[blueberry88]

Napisane przez nicki86

o straszne rzeczy ją podejrzewasz może nie będzie taka wredna u nas cc robią jak nie ma jakichś nagłych wypadów dopiero przy sończonym 38 albo 39 tygodniu.. już nie pamiętam...

Muszę czekać 2 tygodnie - zobaczę co gin powie. Niestety on wyjeżdża na urlop i dopiero ok. 12 lipca mógłby mi zrobić cc. A podobno robi je najlepiej w naszym szpitalu. Pytanie, czy powinnam tyle czekać - co jak akcja zacznie się wcześniej. Staram się o tym nie myśleć, bo od razu mam pełną głowę.

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ----------

Zmykam, bo tż jest w fatalnym stanie od antybiotyków. Na szczęście w niedzielę je kończy.

[chce_byc_mama]

no to juz jestem

ale mi sie chce czegos slodkiego no chyba oszaleje

[Soleilka]

Napisane przez Paulaaa23

Jakie macie zdanie na temat moskitiery do wózka?? przydaje się? działa w ogóle??

No właśnie ja się nad tym teraz zastanawiałam. Kupuję, bo z TŻ lubimy wieczorne spacery

[Paulaaa23]

Napisane przez nicki86

blueberry88 moja mała też ostatnio leżała gółówką do góry jeszcze, teraz idę we wtorek i jestem ciekawa czy fiknęła już...czy w ogóle nie ma zamiaru. Moje teściowa jednak pocieszała mnie, że mój mąż też był uparty i przekręcił się dopiero 2 tygodnie przed porodem, czyli teoretycznie mamy jeszcze czas

a czkawkę cały czas odczówam na dole, nawet z główką na górze... myślę że kopytkiem mnie wtedy w pęcherz duga i stąd te odczucia...

a w którym jesteś tc?? Bo mi gin powiedział na ostatniej wizycie, był to 30tc, że jeśli się nie przekręci do 34tc, to dostanę skierowanie na cc.. Tylko zastanawiam się na kiedy... Moja koleżanka dostała w takiej sytuacji skierowanie na 38 tc...

Dziękuję za wszystkie rady dotyczące moskitiery

[Soleilka]

Napisane przez buena

Mi też się podoba, ale właśnie mojemu na zdjęciu się nie podoba. Musimy obejżeć je gdzieś na lajfa, może zmieni zdanie. A jak nie, to jakiś ciemno-szary z może zielonym...

Pokaż mu na żywo, wygląda super

Napisane przez blueberry88

Zazdrościł Ci

Napisane przez karolka110

gdzie kupić herbatkę z liści malin?w aptece??
i olej z wiesiołka??jak to się w ogóle tutaj nazywa??

W zielarskich może popatrz?
Tutaj masz w buteleczkach https://www.google.pl/search?hl=pl&q...w=1429&bih=988 może jakiś upatrzysz

[Paulaaa23]

Napisane przez Soleilka

No właśnie ja się nad tym teraz zastanawiałam. Kupuję, bo z TŻ lubimy wieczorne spacery

ja chcę wszystkie potrzebne mi rzeczy do wyprawki i szpitala zamówić u jednego użytkownika, żeby nie płacić dwa razy za przesyłkę. Znalazłam jednego, który ma w sprzedaży wszystko czego potrzebuję oprócz właśnie moskitiery niestety...

[Soleilka]

Napisane przez Paulaaa23

ja chcę wszystkie potrzebne mi rzeczy do wyprawki i szpitala zamówić u jednego użytkownika, żeby nie płacić dwa razy za przesyłkę. Znalazłam jednego, który ma w sprzedaży wszystko czego potrzebuję oprócz właśnie moskitiery niestety...

Ja zamawiam torbę do wózka, moskitierę i folię przeciwdeszczową u użytkownika rafa78, a resztę zamówię u r_p77. Nie znalazłam właśnie jednego sprzedawcy ze wszystkim