Pierwszy usmiech juz za nami,a teraz na zabki czekamy!Mamy Wiosenne 2012 _________

[gosia261282]

U mnie znowu pogoda do d... Leje,wieje,szaro,buro i ponuro
Nic tylko sie upic... piwem alcohol free

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez gosia261282

U mnie znowu pogoda do d... Leje,wieje,szaro,buro i ponuro
Nic tylko sie upic... piwem alcohol free

u nas tez pogoda do d...

[kumkura]

Witam dziewczynki po długiej przerwie
Miałam awarię lapka- wymiana dysku...trwało to wieki całe, bo lapek na gwarancji i musiałam go wysłać itd...ehhh. Do tyłu jestem ze wszystkim Mam zamiar was nadrobić, ale czarno to widzę

[nowaken]

Hej,

u nas dzisiaj nocka była spoko. W ciągu dnia Ania mało co spała bo specjalnie ją męczyliśmy i efekt był taki że po wypiciu mleka po kąpieli od razu zasnęła.

[aalegna]

Napisane przez gosia261282

U mnie znowu pogoda do d... Leje,wieje,szaro,buro i ponuro
Nic tylko sie upic... piwem alcohol free

ja to właśnie zrobiłam a teraz myju myju i spać
teściowa mi znów tyłek truła że jak mały skończy 3 m-ce to mam mu już zupki gotować i nie słuchać że wszędzie piszą że na piersi do 6 m-ca nic nie musi jeść bo mi rośnie duży chłop i mam się nie wygłupiać tylko dawać mu porządnie jeść aaa no i już zaczęła mi mówić że lada moment będe go mogła w chodzik wsadzić i mieć troche spokoju nas w szkole rodzenia przekonywali że chodzik to samo zło, więc póki co jestem na nie. A coś czuje że teściowa bedzie mnie chciała uszczęśliwić i pewnie na chrzciny kupi chodzik a wy jakie macie zdanie na ten temat? Będziecie używały chodzików???

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez nowaken

Hej,

u nas dzisiaj nocka była spoko. W ciągu dnia Ania mało co spała bo specjalnie ją męczyliśmy i efekt był taki że po wypiciu mleka po kąpieli od razu zasnęła.

zazdroszcze

[aalegna]

Na mailu jak zwykle same słodkości
Aguskaa Szymonek już tak ładnie sam siedzi??

[nowaken]

Napisane przez Zia_

Hej co tu taka cisza z rana? Nie ma nawet Nowaken anszego rannego ptaszka? Ania dzis od rana w dobrym humorku i nawet nie spiaca A pogoda okrutna - ciemno i leje...

Kochana mi dzisiaj tż wziął Anię z łóżka koło 7 i spałam jeszcze do przed 9 bo dzisiaj wolne do kościoła szliśmy na 11 obiad miałam zrobiony więc mogłam sobie poleżeć a ja w tygodniu lepiej mi się wstaje tak o 6 bo mogę trochę posiedzieć np na wizażu U nas pogoda była dzisiaj w miarę nie za ciepło i nie za zimno

---------- Dopisano o 21:19 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ----------

Napisane przez gosia261282

A wlasnie jak to jest z mm?Bo wtedy karmi sie wedlug schematu,tak?A co jak np dziecko czesciej domaga sie jedzenia?I placze?To sie przetrzymuje do tej pory karmienia?Czy dzieciom na mm nie chce sie czesciej jesc?Mamy karmiace mm odpowiecie,bo sie zaciekawilam?

Ja karmię tak jak jest na pudełku czyli 7 posiłków na dobę chyba Ania któryś prześpi. Na noc wypadają dwa. Karmię na żądanie tak jak piersią ale Ania wytrzymuje dobre 3 godziny między jednym karmieniem a drugim a dzisiaj nawet miała przerwy 4 godziny

---------- Dopisano o 21:29 ---------- Poprzedni post napisano o 21:19 ----------

Napisane przez Cytrynka_Wawa

my jeszcze 62 nosimy
Wiktorek wlasnie wsadzil sobie grzechotke do buzi

My jeszcze nosimy 56 dla Wiktorka

---------- Dopisano o 21:48 ---------- Poprzedni post napisano o 21:29 ----------

Napisane przez aalegna

ja to właśnie zrobiłam a teraz myju myju i spać
teściowa mi znów tyłek truła że jak mały skończy 3 m-ce to mam mu już zupki gotować i nie słuchać że wszędzie piszą że na piersi do 6 m-ca nic nie musi jeść bo mi rośnie duży chłop i mam się nie wygłupiać tylko dawać mu porządnie jeść aaa no i już zaczęła mi mówić że lada moment będe go mogła w chodzik wsadzić i mieć troche spokoju nas w szkole rodzenia przekonywali że chodzik to samo zło, więc póki co jestem na nie. A coś czuje że teściowa bedzie mnie chciała uszczęśliwić i pewnie na chrzciny kupi chodzik a wy jakie macie zdanie na ten temat? Będziecie używały chodzików???

Ja nie używałam i nie zamierzam używać chodzika. Ortopeda zakazał Antkowi a dla Ani też nie planuję

[Aguśkaa83]

Napisane przez desia888

A to Ty zamawiasz pampersy?

Aguska Twoj Szymek to taki "prawdziwy bobasek" i jaka ma gladziutka buzinke, piekniusi jest!

Desiu dziekujemy za miłe słowa, dla mnie kazde dzieciątko jest cudowne, wyjątkowe i takie ze tylko tulić i całusiac! Uwielbiam patrzec na wszystkie maluszki, sa takie niewinne, kochane!
I Twoja Wiki to śliczna dziewczynka, wygląda jak Aniołeczek! Pieknie sie smieje, nic tylko całusiac No i buziunka juz wyleczona super!
Piekne zdjecia na mailu
Co od pampersów, tak zamawiam na allegro: zamawiam od razu wiecej paczek i tak jak np teraz zamowilam jedne pampersy active baby a drugie sleep&play (sa tansze od tych pierwszych) no i u jednego sprzedajacego zamawiam od razu z pieluszkami mokre chusteczki, jakies płatki kosmetyczne i takie rozne duperele (zalezy co tam Sprzedajacy ma).

Napisane przez gosia261282

[LEFT]
Bylismy u lekarza.
Wszystko jest w porzadku
A moj Klusek,ktory jutro skonczy 7 tygodni wazy juz ... 5500!
Lekarz byl podejrzliwy bardzo i pytal mi sie czy jestem pewna,ze karmie go tylko piersia No jak moge nie byc pewna...
Chyba,ze Eryk w nocy wypija laciate z lodowki

Pieknie Eryczek przybieraSuper ze wszystko ok!

Napisane przez aalegna

a wy jakie macie zdanie na ten temat? Będziecie używały chodzików???

Ja przy Filipku nie używalam, on dlugo raczkowal bo przez pol roku raczkowal i mimo iz mialam dosc brudnych raczek, kolanek to mimo to nie wkladalam go do chodzika (wogole nie kupowalam). Zaczal chodzic pozniej niz wiekszosc dzieci bo w wieku 16 mcy ale uwazam, ze nic na siłe. Dziecko kiedy bedzie gotowe do chodzenia, to zacznie stawiac samo pierwsze kroki i uwazam, ze zbyt wczesne wkladanie dziecka do chodzika ma tylko zly wplyw na kregoslup oraz na stawy biodrowe dziecka. A poza tym chodziki nie sa zbyt bezpieczne. Szymonka tez nie bede wkladac do chodzika.

Napisane przez aalegna

Aguskaa Szymonek już tak ładnie sam siedzi??

A na ktorym zdjeciu siedzi? Moze mowisz o tym na foteliku do karmienia?
On tam nie siedzi, jest w pozycji połleżącej (jak w leżaczku-bo tam są trzy stopnie do regulowania pozycji). Moze na zdjeciu widac jakby byl w pozycji siedzacej ale ja bym w zyciu tak wczesnie dziecka nie sadzala Taki maluszek nie ma jeszcze gotowego kregoslupa by go sadzac. A wkladam go do fotelika do karmienia bo jest wtedy wyzej, widzi mnie jak szykuje sniadanie dla mnie i Filipa w kuchni, wiec dluzej tam polezy a ja moge spokojnie naszykowac sniadanie i nakarmic Filipa i sama zjesc
Jak leżał w bujaczku w kuchni to nas nie widzial i żal mi go było bo oglądał nasze nogi hihi

[Aguśkaa83]

Wklejam znow porownawcze zdjecia Szymonka i Filipka z tego samego okresu (no i znow widze takie podobienstwo ze cos niesamowitego)
1zdj: Szymon, 2zdj.Filip, 3zdj: Szymon, 4 zdj. Filip.

[koniakonia]

Witam

Gosia dostawka suuuper sprawa, wczoraj obleciałam z Dziewczynami całe miasto chyba ( no małe jest , ale pewnie z 5 km zrobiłyśmy) i tak wszystko sprawnie , no jestem jednym słowem zadowolona.Dzisiaj też na spacerze Nina dużo jeździła, czasem schodziła pobiegać, ale dłuższe "nudne" odcinki jechała, jadła loda jadąc tak,że piknie jest.Polecam to rozwiązanie, jedyna wada,że stukają kółka na chodnikach , ale mi to nie przeszkadza.


Aalegna nie używałam chodzika, zdanie mam takie ,że pewnie w odpowiednim wieku nie jest on taki zły , ale odpowiedni wiek to wg mnie wtedy jak dziecko chodzi ( na te początki) i to go chroni przed waleniem głową w szafki , ściany itp.Ale oczywiście ludzie wsadzają w to dzieci jak tylko ledwo siedzą i wiszą tymi girkami te dziecioczki biedne...jak sama nazwa wskazuje to chodzik a nie dyndolnik ,żeby dziecko w tym wisiało i odpychało się czubkami paluszków jak płetwami ....zrobili ludzie z czegoś co może nie jest takie straszne coś co okalecza dzieci , bo jest używane nieodpowiednio i tyle ...

A co do jedzenia to wiesz ....one żyły w innych czasach, wtedy to się schabowe dawało 3 miesięcznym dzieciom to jest cytat z mojej chrzestnej na temat żarcia dla dzieci z Nią nie rozmawiam już , bo zawsze był siwy dym

Cytrynka moja Kaja też się czasem wierci przy karmieniu, rzuca się na cyca , puszcza dzisiaj tak miała, nie wiem o co chodzi, ale że nic złego z tego nie wynika to się tym nie martwię

Rybka coś jednej forumce się dziwne wydało i zaczęła drążyć szukać i tak znalazła ,że ta forumka ma kilka wcieleń itd. ogólnie sprawa się wywiązało,że hoho dyskusja na 70 stron , normalnie wczoraj tu nie wlazłam bo tam czytałam ten "kryminał"
Teraz coś dla "nieobrzydliwych"
Moja Bratanica dzisiaj spróbowała mojego mleka, ja Jej dałam do zobaczenia ( bo ściągałam do kubeczka) a ta sobie łyknęła , a najlepszy numer taki,że ja też kiedyś mleko ludzkie ( oprócz swojego) spróbowałam też od mojej chrzestnej


A dzisiaj długi spacerek , na obiad gołąbki, ściągnęłam flaszkę mleka na po obiedzie dla Kai,żeby w razie w nie miała wszystkich karmień z kapustą i póki co jest ok.

Jutro szykujemy się na wielkie kibicowanie, będzie 7 dorosłych i 5 dzieci, a jeszcze 2 pary znajomych ( 3 dzieci ) mówią,że może wlecą jak będzie padać, bo wtedy nie pójdą na telebim, ciekawe gdzie ja ich usadzę? chyba na balkonie
będzie grill elektryczny i kiełba z grilla, bo pizze sobie odpuszczamy
pomalujemy pyszczki i będzie wesoło

aaaa byliśmy też wczoraj na katechezie przed chrztem, było super, uśmiałam się, mądrze ksiądz pogadał o wychowaniu dzieci,o miłości w małżeństwie itd. Nina była z nami i przycięła komara i proboszcz coś tam opowiada a ona ziewnęła na cały głos i spała dalej , wszyscy w śmiech

[emigra]

Napisane przez aalegna

ja to właśnie zrobiłam a teraz myju myju i spać
teściowa mi znów tyłek truła że jak mały skończy 3 m-ce to mam mu już zupki gotować i nie słuchać że wszędzie piszą że na piersi do 6 m-ca nic nie musi jeść bo mi rośnie duży chłop i mam się nie wygłupiać tylko dawać mu porządnie jeść aaa no i już zaczęła mi mówić że lada moment będe go mogła w chodzik wsadzić i mieć troche spokoju nas w szkole rodzenia przekonywali że chodzik to samo zło, więc póki co jestem na nie. A coś czuje że teściowa bedzie mnie chciała uszczęśliwić i pewnie na chrzciny kupi chodzik a wy jakie macie zdanie na ten temat? Będziecie używały chodzików???

My nie zamierzamy kupowac chodzika - jest on ''samym zlem'' bo nie uczy dziecka chodzic a jedynie przebierac nozkami i takie dziecko czesto samo nie potrafi chodzic, bo w chodziku tylko sie odpycha, takie dzieci nie stawiaja odpowiednio stopek. Sa takie fajne jezdziki, przy ktorych dziecko sie lapie i wtedy moze stawiac kroczki, np cos takiego http://www.google.de/products/catalo...d=0CJoBEPICMAA Wtedy dziecko uczy sie naprawde chodzic, bo uczy sie samo wstawac i stawiac odpowiednio stopy podczas kroczkow.

W ogole dalabym tesciowej za te wtracanie sie... niech pozwoli Ci byc mama dla swojego dziecka a nie jego opiekunka



Ja mam ciezki dzien za soba. Nie dosc ze mala w nocy troche marudzila, to jeszcze w dzien mi dala popalic, najpierw jak przyszla godz 10 do jedzenie to byl cyrk bo jesc nie chciala, przysnela na 40 minut i zjadla dopiero o 11. Pozniej jesc powinna o 14, zaczela marudzic do jedzenia, to zrobilam flaszke daje jej a ta w placz i cyrk bita h znowu, zjadla o tej 15 i usnela mi na ramieniu, a ja razem z nia, spalysmy do 16.30 bo przylazla tesciowa i nas obudzila, no ale przynajmniej mi prezent dla meza przywiozla, to wybaczam. Mala pobawila sie troche, a potem zaczela marudzic, jesc powinna o 18 a znowu zjadla godzine pozniej i to cale 70ml (tak jak o tej 11) i tak marudzila i bawila sie na zmiane do 21.30 mniej wiecej ... teraz usypia pojedzona (dobrze ze tego karmienia sobie nie przestawila na 23)
Jestem padnieta - uciekam spaciu ..



Desiu, ja tez zamawiam pampki przez internet - tak mi wygodniej, bo nie musze taszczyc paczek sama tylko zwracam uwage zeby mi sie oplacalo za przesylke placic (a czesto udaje sie bez kosztow przesylki ) no i musze przyznac ze w internecie u nas przynajmniej mozna taniej kupic

[koniakonia]

Napisane przez emigra

My nie zamierzamy kupowac chodzika - jest on ''samym zlem'' bo nie uczy dziecka chodzic a jedynie przebierac nozkami i takie dziecko czesto samo nie potrafi chodzic, bo w chodziku tylko sie odpycha, takie dzieci nie stawiaja odpowiednio stopek. Sa takie fajne jezdziki, przy ktorych dziecko sie lapie i wtedy moze stawiac kroczki, np cos takiego http://www.google.de/products/catalo...d=0CJoBEPICMAA Wtedy dziecko uczy sie naprawde chodzic, bo uczy sie samo wstawac i stawiac odpowiednio stopy podczas kroczkow.

W ogole dalabym tesciowej za te wtracanie sie... niech pozwoli Ci byc mama dla swojego dziecka a nie jego opiekunka



Ja mam ciezki dzien za soba. Nie dosc ze mala w nocy troche marudzila, to jeszcze w dzien mi dala popalic, najpierw jak przyszla godz 10 do jedzenie to byl cyrk bo jesc nie chciala, przysnela na 40 minut i zjadla dopiero o 11. Pozniej jesc powinna o 14, zaczela marudzic do jedzenia, to zrobilam flaszke daje jej a ta w placz i cyrk bita h znowu, zjadla o tej 15 i usnela mi na ramieniu, a ja razem z nia, spalysmy do 16.30 bo przylazla tesciowa i nas obudzila, no ale przynajmniej mi prezent dla meza przywiozla, to wybaczam. Mala pobawila sie troche, a potem zaczela marudzic, jesc powinna o 18 a znowu zjadla godzine pozniej i to cale 70ml (tak jak o tej 11) i tak marudzila i bawila sie na zmiane do 21.30 mniej wiecej ... teraz usypia pojedzona (dobrze ze tego karmienia sobie nie przestawila na 23)
Jestem padnieta - uciekam spaciu ..



Desiu, ja tez zamawiam pampki przez internet - tak mi wygodniej, bo nie musze taszczyc paczek sama tylko zwracam uwage zeby mi sie oplacalo za przesylke placic (a czesto udaje sie bez kosztow przesylki ) no i musze przyznac ze w internecie u nas przynajmniej mozna taniej kupic

mieliśmy dla Niny taki pchacz, ale mają wadę taką te pchacze niektóre,ze na panelach ( płytkach itp.) jadą do przodu jak chcą i dziecko glebę zalicza, ale taką niegroźną , fajnym czymś do nauki wstawania itd. jest zwykły mocny karton , oblepiony taśmą ( żeby był pozamykany ), tanie to jest , dziecko sobie karton przesuwa i stawia kroczki
My na bank kupimy Kai jeździk, bo Nina nie miała, a wszędzie gdzie to możliwe dorywała się do tego i się super bawiła , pewnie tym Kai też się będzie bawić, daliśmy takie coś przyjaciólki synkowi na chrzest i używa już długo , najpierw jako podpórkę do chodzenia a teraz tym już jeździ sam.
Emigra Oby nocka była lepsza niż dzień

A jeszcze w temacie chodzikow to pamiętam,że kiedyś to był prezent częsty na roczek , a teraz na chrzest

---------- Dopisano o 22:55 ---------- Poprzedni post napisano o 22:45 ----------

Aguśka Chłopaki podobne, ale jednak Szymon bardziej do Ciebie podobny, a Filip do Taty, ale na Zięciów biorę Ich w ciemno bo są super


Dzieciaczki na e mailu słodkie , Monia fryzura bardzo twarzowa

[gosia261282]

Napisane przez aalegna

ja to właśnie zrobiłam a teraz myju myju i spać
teściowa mi znów tyłek truła że jak mały skończy 3 m-ce to mam mu już zupki gotować i nie słuchać że wszędzie piszą że na piersi do 6 m-ca nic nie musi jeść bo mi rośnie duży chłop i mam się nie wygłupiać tylko dawać mu porządnie jeść aaa no i już zaczęła mi mówić że lada moment będe go mogła w chodzik wsadzić i mieć troche spokoju nas w szkole rodzenia przekonywali że chodzik to samo zło, więc póki co jestem na nie. A coś czuje że teściowa bedzie mnie chciała uszczęśliwić i pewnie na chrzciny kupi chodzik a wy jakie macie zdanie na ten temat? Będziecie używały chodzików???

Ty moze powiedz tesciowej,ze jak twoj synek taki duzy chlop,to moze by go do szkoly wyslac pomalu
Ja juz mialam tez spiecie z tesciowa jak byla u nas te trzy tygodnie,ale sie nie dalam i powiedzialam,ze ona swoje dzieci wychowala,a ja swoje bede wychowywac po swojemu.I zatkalo ja troche
Jesli chodzi o chodziki to generalnie jestem na nie,ale Wiki jednak kilkanascie razy byla w chodziku.Nie kupilam ustrojstwa,dostalismy uzywany po synku znajomych,ale wsadzana byla na krotko i miala kolo 11 miesiecy,wiec nie taka malutka.Musze dodac,ze bardzo jej sie to podobalo i byl placz przy wyciaganiu jej.
Podoba mi sie cos takiego jak Emigra pokazala.Mysle,ze pojdziemy tym tropem.

Napisane przez koniakonia

Witam

Gosia dostawka suuuper sprawa, wczoraj obleciałam z Dziewczynami całe miasto chyba ( no małe jest , ale pewnie z 5 km zrobiłyśmy) i tak wszystko sprawnie , no jestem jednym słowem zadowolona.Dzisiaj też na spacerze Nina dużo jeździła, czasem schodziła pobiegać, ale dłuższe "nudne" odcinki jechała, jadła loda jadąc tak,że piknie jest.Polecam to rozwiązanie, jedyna wada,że stukają kółka na chodnikach , ale mi to nie przeszkadza.


Aalegna nie używałam chodzika, zdanie mam takie ,że pewnie w odpowiednim wieku nie jest on taki zły , ale odpowiedni wiek to wg mnie wtedy jak dziecko chodzi ( na te początki) i to go chroni przed waleniem głową w szafki , ściany itp.Ale oczywiście ludzie wsadzają w to dzieci jak tylko ledwo siedzą i wiszą tymi girkami te dziecioczki biedne...jak sama nazwa wskazuje to chodzik a nie dyndolnik ,żeby dziecko w tym wisiało i odpychało się czubkami paluszków jak płetwami ....zrobili ludzie z czegoś co może nie jest takie straszne coś co okalecza dzieci , bo jest używane nieodpowiednio i tyle ...

A co do jedzenia to wiesz ....one żyły w innych czasach, wtedy to się schabowe dawało 3 miesięcznym dzieciom to jest cytat z mojej chrzestnej na temat żarcia dla dzieci z Nią nie rozmawiam już , bo zawsze był siwy dym

Cytrynka moja Kaja też się czasem wierci przy karmieniu, rzuca się na cyca , puszcza dzisiaj tak miała, nie wiem o co chodzi, ale że nic złego z tego nie wynika to się tym nie martwię

Rybka coś jednej forumce się dziwne wydało i zaczęła drążyć szukać i tak znalazła ,że ta forumka ma kilka wcieleń itd. ogólnie sprawa się wywiązało,że hoho dyskusja na 70 stron , normalnie wczoraj tu nie wlazłam bo tam czytałam ten "kryminał"
Teraz coś dla "nieobrzydliwych"
Moja Bratanica dzisiaj spróbowała mojego mleka, ja Jej dałam do zobaczenia ( bo ściągałam do kubeczka) a ta sobie łyknęła , a najlepszy numer taki,że ja też kiedyś mleko ludzkie ( oprócz swojego) spróbowałam też od mojej chrzestnej


A dzisiaj długi spacerek , na obiad gołąbki, ściągnęłam flaszkę mleka na po obiedzie dla Kai,żeby w razie w nie miała wszystkich karmień z kapustą i póki co jest ok.

Jutro szykujemy się na wielkie kibicowanie, będzie 7 dorosłych i 5 dzieci, a jeszcze 2 pary znajomych ( 3 dzieci ) mówią,że może wlecą jak będzie padać, bo wtedy nie pójdą na telebim, ciekawe gdzie ja ich usadzę? chyba na balkonie
będzie grill elektryczny i kiełba z grilla, bo pizze sobie odpuszczamy
pomalujemy pyszczki i będzie wesoło

aaaa byliśmy też wczoraj na katechezie przed chrztem, było super, uśmiałam się, mądrze ksiądz pogadał o wychowaniu dzieci,o miłości w małżeństwie itd. Nina była z nami i przycięła komara i proboszcz coś tam opowiada a ona ziewnęła na cały głos i spała dalej , wszyscy w śmiech

No to fajnie,ze dostawka tak sie super sprawuje
Chociaz niektorzy radza sobie bez niej,dzis widzialam jak Angielka przewozi na pojedynczym wozku trojke dzieci w roznym wieku i kota

Co do mleka,to mojego tylko Radek probowal,a ja tylko swoje probowalam,ale ja tam obrzydliwa nie jestem i pewnie gdyby jakas bliska osoba zaproponowala mi wczesniej sprobowanie swojego mleka,a nie znalabym tego smaku,to bym sie skusila z ciekawosci

No to jutro bedziesz miec wesolo!Przyjemnosci zycze!

[nowaken]

No to dzisiaj jestem pierwsza

U nas nocka super bo Ania obudziła się o 3.30 a potem o 5.50 więc jestem w miarę wyspana. Antek przyszedł do nas w nocy i trochę nas skopał ale wybaczę mu to. Ostatnio jest taki zazdrosny a już jak ktoś poza nami zbliża się do Ani to od razu jest przy niej

Kawka już wypita zaraz pójdę wstawić pranko może zaryzykuję wywiesić pranie na dworze może mi nie zmoknie

---------- Dopisano o 07:30 ---------- Poprzedni post napisano o 07:23 ----------

Napisane przez Aguśkaa83

Wklejam znow porownawcze zdjecia Szymonka i Filipka z tego samego okresu (no i znow widze takie podobienstwo ze cos niesamowitego)
1zdj: Szymon, 2zdj.Filip, 3zdj: Szymon, 4 zdj. Filip.

Są są podobni Aguśka Super

---------- Dopisano o 08:54 ---------- Poprzedni post napisano o 07:30 ----------

Wysłałam zdjęcia na maila

[emigra]

Konia, o tym nie pomyslalam w sumie - ale synek kolezanki to mial, a oni maja panele w calym mieszkaniu, zero dywanow i nigdy nie wyrznal, moze jakbym widziala to bym na to tez wpadla


Moje dziecie od dzisiaj zaczelo rozmowy z lampa na suficie ostatnich kilka dni juz sie jej przygladala, a dzisia postanowily sie zapoznac chyba teraz gada do zabawek nad przewijakiem, bo jej pupe wietrze (boziu jak to dobrze ze jeszcze sie nie przekreca) nocka za nami w sumie fajny, bo mala zjadla o 22 i obudzila sie chwile przed 4 na jedzenie to nakarmilam,odbilam i odrazu zasnela i spala do 7 czy 7.30, ale jesc nie zjadla jeszcze, probowalam pol h temu dac mleko to wypluwanie, placz... ech.

---------- Dopisano o 09:08 ---------- Poprzedni post napisano o 09:00 ----------

Nowaken super fotki

powiedzcie mi dziewczyny, ktore juz chrzcily maluszki - bralyscie do kosciola wozek/fotelik czy dziecko bylo na rekach caly czas? My musimy kilka km podjechac do kosciola wiec mala w foteliku bedzie ale nie wiem czy w kosciele ja trzymac w foteliku czy wziac na rece i tak trzymac cala msze ... ona bankowo zasnie podczas jazdy i boje sie ze ja obudze... no i nie wiem jak mala zniesie poltorej h w kosciele.... ech. Chcielismy po mszy nie dlatego zeby siedziec tyle czasu z dzieckiem ... jeszcze ciekawie bedzie jak sie godziny jedzenia z msza zgraja


Tikki Andrei juz stopki wystaja z fotelika ? Jula to jeszcze taka krotka ze cala w foteliku sie gubi


Aguska fajnych masz synkow


Desia ale Viki jest pocieszna ! jula tez ciagle sie usmiecha, kocham ten jej usmieszek

[nowaken]

Napisane przez emigra

Nowaken super fotki

powiedzcie mi dziewczyny, ktore juz chrzcily maluszki - bralyscie do kosciola wozek/fotelik czy dziecko bylo na rekach caly czas? My musimy kilka km podjechac do kosciola wiec mala w foteliku bedzie ale nie wiem czy w kosciele ja trzymac w foteliku czy wziac na rece i tak trzymac cala msze ... ona bankowo zasnie podczas jazdy i boje sie ze ja obudze... no i nie wiem jak mala zniesie poltorej h w kosciele.... ech. Chcielismy po mszy nie dlatego zeby siedziec tyle czasu z dzieckiem ... jeszcze ciekawie bedzie jak sie godziny jedzenia z msza zgraja

Ja trzymałam na rękach bo my nie mieliśmy na chrztu na mszy tylko osobno i trwało to 15 minut i jechaliśmy do domy. A jakbym chrzciła na mszy to wzięłabym wózek

---------- Dopisano o 09:24 ---------- Poprzedni post napisano o 09:12 ----------

Moje dzieci jeszcze śpią

[Zia_]

Napisane przez nowaken

Wysłałam zdjęcia na maila

Ania slodziaczek! A Antek to juz duzy chlopiec

Moja Ania wlasnie obserwuje zwierzaki na macie ale zaraz pewnie ja spik zmorzy. U nas nocka cudna, wprawdzie zasypiala godzine od 8 do 9 ale za to potem butla na spiocha o 22.30 a potem karmienie dopiero o 5! I zero nieludzkich pobudek w okolicach 1-3 w nocy. Kochana

[nowaken]

Napisane przez Zia_

Ania slodziaczek! A Antek to juz duzy chlopiec

Moja Ania wlasnie obserwuje zwierzaki na macie ale zaraz pewnie ja spik zmorzy. U nas nocka cudna, wprawdzie zasypiala godzine od 8 do 9 ale za to potem butla na spiocha o 22.30 a potem karmienie dopiero o 5! I zero nieludzkich pobudek w okolicach 1-3 w nocy. Kochana

No to brawo dla Ani

[ewcisz]

Napisane przez rybka13

hello
Wszystkiego najlepszego dla Julki z okazji 3 msc i dla Ewelinki z okazji 11tyg.

Mala ja zakladam jedna warstwe w domu- pajacyk lub spiochy i skarpetki lub body na dl rekaw i spodenki. Na zewnatrz dodatkowo komplecik grubsze spodenki i taka ala kurteczke, ew.kocyk.

Gosia brawo za odwage i przeprowadzona rozmowe teraz bedzie juz tylko lepiej, mamie szybko przejdzie

Moja corcia ma w sam raz rozmiar ubranek na 3-6 msc, tj chyba 62? Powoli musze kupowac wieksze.
Pieluchy mamy pampers baby dry 3. 4-9kg, nie wiem czy jestem z nich zadowolona... sa kolorowe i chlonne, ale kupa raz wyleciala, mimo ze byla mala i dzis znow byla do samych brzegow. Rozm. 2 byl za maly, moze sprobujemy inny rodzaj jak te sie skoncza.

My dzis mialysmy fatalna noc. Wczoraj sie ucieszylam, ze corcia zasnela bez suszarki o 22! ale zeby nie bylo tak pieknie, to o 1.karmienie, pospala do 3.i placz marudzenie, do rana juz nie bylo spania, tylko proba zrobienia kupy i krecenie sie po lozku, krotkie drzemki... ehh ciezko bylo, ale to za nami. Moze dzis bedzie lepiej

Dziewczyny zazdroszcze wam, ze wasze dzieci chetnie pija z butli. Ja odciagnelam w nd swoje mleko, bo mala dlugo nie jadla i mi piers pekala... Chcialam jej dac jak sie obudzila, a ona tak jak ze smokiem- myslala ze to do zabawy- wypluwala i sie smiala... no i wylalam 100ml swojego :/ Nie wiem jak bedzie jak trzeba bedzie ja odstawic od piersi Nie wspomne o tym, ze jestem uwiazana i jestesmy na kilka miesiecy papuzki-nierozlaczki, tymbardziej ze malutka nie ma stalych por karmienia.

mam to samo ale staram sie próbowac codziennie i odciągam po mniej tak z 60 ml.

Napisane przez Cytrynka_Wawa

a ja mam dosc juz czasem, teraz tesciowa mi glowe suszyla ze koniecznie musze isc do neulogola jak najszybciej i wymyslic cos zeby dali wczesniejszy termin, jak maly sie wierci przy piersi to pewnie juz nic nie leci dlatego sie denerwuje wrrrr maz nie pojedzie jutro rano sam na niklanska zapisac malego do neurologa bo mu sie nie chce a mi sie nie widzi z dzieckiem w szpitalu siedziec po numerek co za dzien!!!
wyzalilam sie i mi lepiej

Ach te teściowe u mnie ok 6 tyg. mała prawie cały czas na cycu wisiała więc teściowa że ona jest głodna i trzeba jej dać butelkę to od razu i dłużej spać będzie. Dopiero jak usłyszała, ile przybiera i że lekarz powiedział, że nie ma takiej potrzeby to się uspokoiła

Napisane przez Aguśkaa83

Wklejam znow porownawcze zdjecia Szymonka i Filipka z tego samego okresu (no i znow widze takie podobienstwo ze cos niesamowitego)
1zdj: Szymon, 2zdj.Filip, 3zdj: Szymon, 4 zdj. Filip.

Oni sa na tych zdjęciach identyczni myślałam, że to Szymuś na wszystkich

[karolca]

Napisane przez ewcisz

Oni sa na tych zdjęciach identyczni myślałam, że to Szymuś na wszystkich

Bardzo podobni Różne mają oczy a Filipek ma nieco mniejsze policzki

[gosia261282]

Dzien dobry!U nas nocka spoko.Karmienia o 00:30,4,6:30.
Znowu deszczowy dzien

Napisane przez emigra

powiedzcie mi dziewczyny, ktore juz chrzcily maluszki - bralyscie do kosciola wozek/fotelik czy dziecko bylo na rekach caly czas? My musimy kilka km podjechac do kosciola wiec mala w foteliku bedzie ale nie wiem czy w kosciele ja trzymac w foteliku czy wziac na rece i tak trzymac cala msze ... ona bankowo zasnie podczas jazdy i boje sie ze ja obudze... no i nie wiem jak mala zniesie poltorej h w kosciele.... ech. Chcielismy po mszy nie dlatego zeby siedziec tyle czasu z dzieckiem ... jeszcze ciekawie bedzie jak sie godziny jedzenia z msza zgraja

Ja Eryka nie chrzcilam,ale widzialam na mszach,ze ludzie trzymali wlasnie w fotelikach.Na komunii Wiki tez tak go mialam,bo moglam w razie czego pokolysac go w foteliku jak sie przebudzal i spal dalej.A w naszym kosciele sa tak waskie przejscia,ze wozkiem jakbym stanela to nikt by nie przeszedl.

[Cytrynka_Wawa]

dzien dobry
u nas kiepska stosunkowo nocka bo mlody marudzil do 12 w nocy po paru probach polozenia go w lozeczku zasnal ze mna i obudzil sie ku mojemu zdziwieniu o 2 a pozniej o 4.30 i o 6 a teraz spi 3h wiec ide go budzic

[gosia261282]

Przyszla chusta wlasnie.Pozniej bede ja testowac

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez gosia261282

Przyszla chusta wlasnie.Pozniej bede ja testowac

a do mnie przyszly gryzaki schowalam przed mezem bo mi truje ze to wszystko nie potrzebne itp

[DIDA22]

Hej dziewczyny, nie uwierzycie co nam się przytrafiło

Wczoraj szykowałam się z małym na spacer, ok 14 mąż wrócił z roweru i mówi :mieliśmy fajny wózek."

Zamurowało mnie pomyślałam, że ktoś nam ukradł, bo trzymamy na dole na klatce schodowej (ale zapinamy go do mega sztaby, że raczej nikt by tego nie przeciął) i wtedy mąż mi pokazał zdjętą gondolę zalaną mieszaniną octu z olejem, zlana cała w środku i zewnątrz - załamka.

Widocznie komuś przeszkadzał mój wózek, dodam że klatka ma ok 60m2 wielkości, nowe budownictwo, sami kulturalni ludzie, dużo rodzin z dziećmi. Zlane też zostały rowerki dziecięce, ale mój wózek ucierpiał najbardziej, próbowałam wyprać ale się nie dało

Szkoda mi dziecka bo wczoraj i dziś nici ze spaceru, musimy załatwić nowy wózek, może uda mi się dokupić osobno gondolę, bo stelaż nie ucierpiał.

Jeszcze gdyby ktoś zwrócił mi uwagę, to może nie trzymałabym wózka, ale nikt nie dał do zrozumienia, że mój wózek mu przeszkadza.

Wezwaliśmy policję, sąsiedzi w szoku, wszyscy uważamy że w klatce mieszka psychopata, który dziś zniszczył wózek, a jutro może krzywdę jakiemuś dzieciaczkowi zrobić. Bo u nas niby spokojnie i dzieciaczki same wkoło klatki czasami biegają. Niestety nie mamy monitoringu, bo sprawa byłaby prosta.

Sąsiedzi zaczęli przeszukiwać śmieci w bloku szukając dowodów i przy nich nowy sąsiad wyrzucił swoje. No to oni zaczęli szukać w jego i znaleźli do połowy wyciśniętą małą butelkę soku z limonki, taką: http://chili24.pl/IF-LIMMI-100-natur...951,6549).aspx

Masakra, koleś tłumaczył się, że to nie jego, zabrała go policja, z tej buteleczki chyba nie da się ściągnąć odcisków bo była tłusta. No ale tak czy siak, koleś ma nieźle pos.r.ane. Co mu wózek i rowerki przeszkadzał?? Koleś młody, ok 27 lat, do czego jeszcze może być zdolny?? Dodam, że tylko ja trzymałam wózek, reszta dzieci starsza. Kilka lat temu na korytarzu stało po 10 wózków, taki duży mamy korytarz, nie utrudniają w żaden sposób przejścia.

Sytuacja do dup... bo nawet jak dokupię gondolę (koszt 870 zł) to będę musiała ją tachać na IIp. A sam wózek waży ok 18 kg

Poryczałam się wczoraj strasznie, bo ktoś swoją złość do mnie skierował w kierunku dziecka. Widać, że psychopatów na świecie nie brakuje.

Po za tym mały i tak pauzował ze spacerami bo był przeziębiony i wczoraj miał wyjść pierwszy raz po 3 dniach, ach .... szkoda gadać

---------- Dopisano o 11:36 ---------- Poprzedni post napisano o 11:32 ----------

Ciecz z buteleczki śmierdziała identycznie jak ta na wózku, tylko koleś zrobił miksturę i wymieszał to z olejem.

[emigra]

Dida masakra, wspolczuje Wam strasznie, oby gosciu pozalowal

[gosia261282]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

a do mnie przyszly gryzaki schowalam przed mezem bo mi truje ze to wszystko nie potrzebne itp

Moj tez tak czasem ma,ale wtedy sie odgryzam i mowie po co mu wedki i rybne akcesoria,skoro rzadko korzysta,albo lawka do cwiczen i ciezarki z ktorych nie korzysta wcale?Takich przykladow mam wiecej,wiec szybko konczy rozmowe,a ja moge kupowac dalej jego zdaniem niepotrzebne rzeczy

Dida wspolczuje ci bardzo!Strasznie ciezka sytuacja!Ale skoro kolesia zabrala policja to moze bedzie musial wam zwrocic pieniadze za wozek?No i jesli zostanie ukarany to z nowym wozkiem nic sienie powinno stac,skoro mowisz,ze reszta ludzi jest kulturalna,a wozek nie przeszkadza w poruszaniu sie po klatce schodowej.

Bylam na mailu:

Aguska jaki Szymonek jest juz duzy!Rosnie ci pieknie na twoim mleczku!No i Filipek sliczny kawaler
Andrea i Peluska super razem wygladaja!
Desia Viki jest slodka,a jakie ma wloski dlugie,jeszcze troche bedziesz mogla jej kitki robic
Nowaken super masz dzieciaczki
Emigra Juleczka jest boska a tobie macierzynstwo sluzy,bo slicznie wygladasz!


A i dodalam cos od siebie,a pozniej bedzie jeszcze jedna porcja zdjec,bo teraz czas na karmienie

[emigra]

Gosia

---------- Dopisano o 13:49 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ----------

ale Wam dobrze na tej trawce

[nowaken]

Napisane przez DIDA22

Hej dziewczyny, nie uwierzycie co nam się przytrafiło

Wczoraj szykowałam się z małym na spacer, ok 14 mąż wrócił z roweru i mówi :mieliśmy fajny wózek."

Zamurowało mnie pomyślałam, że ktoś nam ukradł, bo trzymamy na dole na klatce schodowej (ale zapinamy go do mega sztaby, że raczej nikt by tego nie przeciął) i wtedy mąż mi pokazał zdjętą gondolę zalaną mieszaniną octu z olejem, zlana cała w środku i zewnątrz - załamka.

Widocznie komuś przeszkadzał mój wózek, dodam że klatka ma ok 60m2 wielkości, nowe budownictwo, sami kulturalni ludzie, dużo rodzin z dziećmi. Zlane też zostały rowerki dziecięce, ale mój wózek ucierpiał najbardziej, próbowałam wyprać ale się nie dało

Szkoda mi dziecka bo wczoraj i dziś nici ze spaceru, musimy załatwić nowy wózek, może uda mi się dokupić osobno gondolę, bo stelaż nie ucierpiał.

Jeszcze gdyby ktoś zwrócił mi uwagę, to może nie trzymałabym wózka, ale nikt nie dał do zrozumienia, że mój wózek mu przeszkadza.

Wezwaliśmy policję, sąsiedzi w szoku, wszyscy uważamy że w klatce mieszka psychopata, który dziś zniszczył wózek, a jutro może krzywdę jakiemuś dzieciaczkowi zrobić. Bo u nas niby spokojnie i dzieciaczki same wkoło klatki czasami biegają. Niestety nie mamy monitoringu, bo sprawa byłaby prosta.

Sąsiedzi zaczęli przeszukiwać śmieci w bloku szukając dowodów i przy nich nowy sąsiad wyrzucił swoje. No to oni zaczęli szukać w jego i znaleźli do połowy wyciśniętą małą butelkę soku z limonki, taką: http://chili24.pl/IF-LIMMI-100-naturalny-sok-z-limonki-200ml(4,5951,6549).aspx

Masakra, koleś tłumaczył się, że to nie jego, zabrała go policja, z tej buteleczki chyba nie da się ściągnąć odcisków bo była tłusta. No ale tak czy siak, koleś ma nieźle pos.r.ane. Co mu wózek i rowerki przeszkadzał?? Koleś młody, ok 27 lat, do czego jeszcze może być zdolny?? Dodam, że tylko ja trzymałam wózek, reszta dzieci starsza. Kilka lat temu na korytarzu stało po 10 wózków, taki duży mamy korytarz, nie utrudniają w żaden sposób przejścia.

Sytuacja do dup... bo nawet jak dokupię gondolę (koszt 870 zł) to będę musiała ją tachać na IIp. A sam wózek waży ok 18 kg

Poryczałam się wczoraj strasznie, bo ktoś swoją złość do mnie skierował w kierunku dziecka. Widać, że psychopatów na świecie nie brakuje.

Po za tym mały i tak pauzował ze spacerami bo był przeziębiony i wczoraj miał wyjść pierwszy raz po 3 dniach, ach .... szkoda gadać

---------- Dopisano o 11:36 ---------- Poprzedni post napisano o 11:32 ----------

Ciecz z buteleczki śmierdziała identycznie jak ta na wózku, tylko koleś zrobił miksturę i wymieszał to z olejem.

Masakra naprawdę współczuję