No dobrze... ale co z MOTORAMI? :)

[dbff611010d7beb2d6d465dd69f947a5f4eb32a8]

ja w niedzielę pierwszy dłuższy wojaż na moto zrobiłam 160km;-) w połowie drogi powrotnej zaświeciła mi się kontrolka od wachy (jak to dobrze mieć takie cudo;-)) dwa skrzyżowania dalej stanął i już jechać nie chciał;-P dobrze że akurat przy zjeździe na stacje;-)

[9bcd8d6a9691606220db279acbf81f81b2ccc931_62ddcef27e2e2]

Napisane przez justyna_dt

E tam, blokada, na jednym kole dawaj
Jasne, dałoby się nagrać taki filmik, jak nie zapomnę na razie wydechu nie zmieniam, o ile w ogóle, jestem totalnie spłukana a dzisiaj jeszcze jedziemy po ten kask. No nie brzmi najgorzej, ale chce mi się zębami zgrzytać jak go słyszę

O widzisz, a ja się zastanawiałam, czemu nie miałam problemu z podniesieniem moto na kursie, skoro cięższy niż moja wrcia
Powodzenia w podnoszeniu kata! Ile on waży? 140 kg? Dasz radę? Ja z małym stękiem podnoszę 130 kg, a mój kręgosłup jest starszy

Dzisiaj wchodzę do biura, a nasz mechanik: "Widzę, że spokojnie sobie dalej jeździsz, co?" z takim przekąsem, ja konsternacja, a on: "No widziałem Cię za tym kolegą, ładnie popier***asz" ale to chyba chodziło o drugiego kata, ja tam spokojnie jeżdżę

na pewno nie ejst tak zle ok w takim razie czekam na filmik
moj kat ejst troche ciezszy niz tza, obstawialabym 150-160. Niedlugo podejsciie nr 2 (pierwsze zaliczylam, jak go wypierdzielilam pod garazem, a ze po pracy nic nie spalam [a byla juz 14] stwierdzilam, ze nawet nie probuje).

[szarak]

Napisane przez justyna_dt

A mogę zapytać, ile masz lat i jaki zawód wykonujesz?

już niestety 30-śći .... a zawód to nie ma się czym chwalić.

ps, może ktoś chętny na wspólną przejażdżkę ? np wypad do Kazimierza ?
(tu propozycja dla stolicy ja bym się po drodze dołączył )

[9bcd8d6a9691606220db279acbf81f81b2ccc931_62ddcef27e2e2]

Napisane przez szarak

już niestety 30-śći .... a zawód to nie ma się czym chwalić.

ps, może ktoś chętny na wspólną przejażdżkę ? np wypad do Kazimierza ?
(tu propozycja dla stolicy ja bym się po drodze dołączył )

zadna praca nie hanbi no ok, moze jedna

u was tez taka paskudna pogoda? od czasu, kiedy wracalam na kacie, nie mialam okazji sie nim pobujac

[justyna_dt]

[1=9bcd8d6a9691606220db279 acbf81f81b2ccc931_62ddcef 27e2e2;34518988]zadna praca nie hanbi no ok, moze jedna

u was tez taka paskudna pogoda? od czasu, kiedy wracalam na kacie, nie mialam okazji sie nim pobujac[/QUOTE]
Też paskudna, ale zupełnie mi to nie przeszkadza, booo...

...złapałam salmonellę!

Za to wczoraj kupiłam kask i gogle
Maleństwo, dobrze, że byłaś uprzedzona o awarii

Przepraszam Was, że się nie odniosę konkretnie, ale siły nie mam, dopiero wróciłam ze szpitala i marzę o tym, żeby się przespać.

[9bcd8d6a9691606220db279acbf81f81b2ccc931_62ddcef27e2e2]

Napisane przez justyna_dt

Też paskudna, ale zupełnie mi to nie przeszkadza, booo...

...złapałam salmonellę!

Za to wczoraj kupiłam kask i gogle
Maleństwo, dobrze, że byłaś uprzedzona o awarii

Przepraszam Was, że się nie odniosę konkretnie, ale siły nie mam, dopiero wróciłam ze szpitala i marzę o tym, żeby się przespać.

gdzies ty to dorwala?! zdrowiej!


dziewczyny (i szaraku), jakie pismo pisze sie do wydzialu komunikacji, jesli chcemy zarejestrowac pojazd nie w miejscu zameldowania a zamieszkania? wiem, ze pisze sie cos do kierownika tego wydzialu, ale co konkretnie? jest na to jakis konkretny wzor?

[dbff611010d7beb2d6d465dd69f947a5f4eb32a8]

ranyyy salmonella....to chyba mało przyjemne...justyna_dt dużo zdrówka;-)

co do papierka to nie pomogę niestety bo nawet nie widziałam że tak można rejestrować gdzie indziej;-P

[szarak]

znalazłem coś takiego może coś pomoże rozjaśnić sytuację http://forumprawne.org/postepowanie-...-meldunek.html

[9bcd8d6a9691606220db279acbf81f81b2ccc931_62ddcef27e2e2]

Napisane przez szarak

znalazłem coś takiego może coś pomoże rozjaśnić sytuację http://forumprawne.org/postepowanie-...-meldunek.html

chyba wlasnie o to chodzilo! dzieki wielkie

[szarak]

[1=9bcd8d6a9691606220db279 acbf81f81b2ccc931_62ddcef 27e2e2;34575215]chyba wlasnie o to chodzilo! dzieki wielkie[/QUOTE]
NMZC
jadę przegląd zrobić

[justyna_dt]

Dobry baaaardzo powoli wracam do życia chociaż nie wiadomo jednak, co to było - czy salmonella czy inny syf, dalsze badania po weekendzie, póki co jestem wywalona psychicznie.
No to tak, kask kupiłam ten: http://craft-helme.maedl.de/images/P..._schwarz_2.jpg jest dopasowany, ALE nie ciasny, więc nie wiem, czy nie włożę czapki pod wyściółkę do tego białe gogle. I dostałam naprawdę fajny rabat, więc stać mnie jeszcze było na zakup sukienki na wesele
Tak bym chciała pojeździć ale jestem strasznie słaba i się boję.

Wrzucam Wam krótki filmik - mój TŻ (w czarnym buzerze) i nasz sąsiad lansują się na katach
http://www.youtube.com/watch?v=iv1XV...ature=youtu.be

Pati, a teraz lecę do garażu nagrać dla Ciebie dźwięk mojej WRki


EDIT: Poza moim szczekającym psem nie ma rewelacji, no ale mniej więcej tak to brzmi
http://www.youtube.com/watch?v=xaZsB...ature=youtu.be

[9bcd8d6a9691606220db279acbf81f81b2ccc931_62ddcef27e2e2]

az mnie naszla ochota na kola supermoto i moze pokusze sie o zmiane malowania mojego kata, bo jest caly czarny

szczerze, to nie wiem co ci sie w nim nie podoba w sensie dzwieku. moim zdaniem jak najbardziej spoko, a biorac pod uwage fakt, ze to setka, to juz wogole (nie to zebym miala cos do ssetek czy cos). Naprwde moim zdaniem bardzo ok.

Jak sie czujesz? Czyli nie wiadomo do konca, co ci bylo?

[201803111829]

Witam witam Postanawiam zrobić coś dla siebie i zdać prawko A1.
Ale dziewczyny, możecie mi wytłumaczyć, jak to będzie działać od "nowych przepisów"? Bo słyszałam, że będzie można robić dopiero od 24 roku życia, a jedna wizażanka napisała, że od 24 to będzie można A robić.. I ja kompletnie nie czaję, do tej pory miałam plan kupić yamahę tzr 50 i jeździć na dowód, ale to takie mmmmmmałe. Muszę iść w poniedziałek do jedynego miejsca, gdzie jest możliwość zdawania prawa na motocykl. No i... co sądzicie o Hondzie CBR 125? od kilku lat mi się podoba. Albo honda city fly?

[9bcd8d6a9691606220db279acbf81f81b2ccc931_62ddcef27e2e2]

Napisane przez _Tinkerbell

Witam witam Postanawiam zrobić coś dla siebie i zdać prawko A1.
Ale dziewczyny, możecie mi wytłumaczyć, jak to będzie działać od "nowych przepisów"? Bo słyszałam, że będzie można robić dopiero od 24 roku życia, a jedna wizażanka napisała, że od 24 to będzie można A robić.. I ja kompletnie nie czaję, do tej pory miałam plan kupić yamahę tzr 50 i jeździć na dowód, ale to takie mmmmmmałe. Muszę iść w poniedziałek do jedynego miejsca, gdzie jest możliwość zdawania prawa na motocykl. No i... co sądzicie o Hondzie CBR 125? od kilku lat mi się podoba. Albo honda city fly?

tak tak, to ja pisalam

wiecej o przepisach tutaj http://www.scigacz.pl/Nowe,kategorie...oku,14559.html

szczerze to o city fly nie slyszalam () ale cebre bardzo chwala

[201803111829]

Ja widziałam City Fly tylko raz w życiu na żywo, a tak to tylko na zdjęciach. tak mi się spodobała żeeee... Mój ex zaraził mnie motocyklami, dwa lata temu, i tak się noszę z zamiarem zrobienia prawka. Jak to on twierdził "to takie babskie gówienko, małe, i jak nie masz tyłka jak orzeszek, to wygląda strasznie". No mi się strasznie podoba, nie tylko pod względem wizualnym (preferowałabym czarną, chociaż uwielbiam czerwone motocykle, ale cbrki są głównie czerwone, takie przereklamowane), ale też jest taka... kompaktowa, i co najważniejsze, lekka. Myślę, że na niej będę się koncentrować, chyba, że ktoś poleci mi coś innego?

[anetamiki2104]

Witam Jestem raczkującą fanką motocykli. Zaraził mnie swoją pasją mąż. Moje pierwsze spotkanie z motorem wyglądało następująco - 30 km/h na parkingu pod blokiem i straszny krzyk ;P Teraz po dwóch latach wykorzystuje każdą okazje by pośmigać z moim M. Mąż mój jeździ wg. mnie rozważnie - sądzę, że to za sprawą wypadku który miał na początku swojej motocyklowej przygody. Choć zdarza mu się odkręcić manetkę do końca. Pęd, prędkość - nie da się tego z niczym porównać. Wolność!!! Kto raz popróbował , przepadł na dobre. Przyznam, że powoi zaczynam myśleć nad spróbowaniem jak to jest siedzieć na motorze nie na miejscu pasażera - choć przyznam szczerze, że nie wiem czy bym sobie poradziła.

[trellemorele]

Napisane przez _Tinkerbell

Witam witam Postanawiam zrobić coś dla siebie i zdać prawko A1.
Ale dziewczyny, możecie mi wytłumaczyć, jak to będzie działać od "nowych przepisów"? Bo słyszałam, że będzie można robić dopiero od 24 roku życia, a jedna wizażanka napisała, że od 24 to będzie można A robić.. I ja kompletnie nie czaję, do tej pory miałam plan kupić yamahę tzr 50 i jeździć na dowód, ale to takie mmmmmmałe. Muszę iść w poniedziałek do jedynego miejsca, gdzie jest możliwość zdawania prawa na motocykl. No i... co sądzicie o Hondzie CBR 125? od kilku lat mi się podoba. Albo honda city fly?

To ma być tak (w OSK instruktor mi tłumaczył więc powinna to być prawda)
-Jeżeli nie zrobisz A2(zdawanie na 400 od 18 r.ż.) to do A(zdawanie na 600) możesz przystąpić po 24 r.ź.
-Jeżeli zrobisz A2 mając 18 lat to po dwóch latach możesz zrobić A(20 r.ż).
-Jeżeli w tym roku zrobisz A1 to w przyszłym będziesz jeszcze miała możliwość zrobienia A.
Ile w tym prawdy to się okaże .

Przede wszystkim witam Was serdecznie.
Motocykle towarzyszyły mi wręcz od narodzin, ponieważ miałam rodziców pasjonatów. Od zawsze ciągnęło mnie do motoryzacji ale dopiero 2 lata temu zaraził mnie tym kompletnie mój chłopak. Jeździłam już quadem Shineray 250, ostatnio pierwszy raz wsiadłam na poczciwego Ogarka i nie wywaliłam się, po paru sekundach nóżki już siedziały na podnóżkach . W przyszłym roku dopiero kończę 18 i nie załapie się na stare przepisy więc po zakończeniu roku szkolnego idę na A1 tak jak wyżej napisałam, żeby w przyszłym roku zrobić A.
Jako pierwszy motocykl wypatrzyłam sobie Kawasaki 250r, może za wa lata ZX6R 636 .

[201803111829]

No to ja zbieram kasę na to A1, bo wydaje mi się, że na niczym powyżej 125 nie będę jeździć Aha, mogłabym tu wstawić aukcję jednego faceta, który chce sprzedać motocykl? chciałabym wiedzieć, czy warto się nad tymże motocyklem zastanawiać? Albo, jakiś wykaz, czym się kierować kupując używany motocykl? Bo na kursie się tego nie dowiem raczej... I jakbym kupowała, to kurcze, muszę wziać kogoś doświadczonego ze sobą, bo ja się kompletnie nie znam..

[justyna_dt]

Pati, wiem, że jak na 125 to i tak dobrze brzmi (TŻ mi dodatkowo wywiercił dziurkę w tłumiku), ale wiem, że może brzmieć lepiej i mnie nosi, na razie nic nie wykombinuję, ale mam ochotę. Słuchaj: http://www.youtube.com/watch?v=b4xWIozEqO4 tylko nie wiem, czy chcę tyle kasy ładować w tak małą pojemność. A tu z kolei: http://www.youtube.com/watch?v=qxyiV7GN_ZY z wywalonym tłumikiem. I chciałam, żeby TŻ mi to zrobił, ale się okazało, że jest nierozbieralny i trzeba by go pociąć, a tu z kolei mi szkoda, bo moto jest ładne, nieuszkodzone i ma oryginalne części. I mam zgryz
Jak będziesz mieć trochę funduszy to kupuj koła supermoto, serio. Jaki to jest mega komfort - chociaż przy katach jest twardsze zawieszenie, ale jednak - jak ładujesz po polskich drogach z miękkim zawieszeniem serio, ja po prostu płynę, a przejazdy kolejowe na wiejskiej drodze to poezja
Dzięki, czuję się dobrze wczoraj byliśmy na weselu i już bez skrupułów szalałam i jadłam, co popadło rodzina mi się spiła, dziwne uczucie, zawsze oni byli trzeźwi dalej nie wiadomo, co mi było, w sumie jutro niby mam resztę badań, ale nie mam za bardzo czasu ani możliwości.
Tinkerbell, hej mi się CBR 125 bardzo podoba, stresztą sama myślałam o jej zakupie (choć ze 125 bardziej się skłaniałam ku Yamasze YZF R125). Nie wiem, na ile mogę Ci polecić, bo nie jeździłam na żadnym z nich, ale sama teraz mam 125 tylko że supermoto i jestem zadowolona póki co wrzucaj linka
Cześć Aneta nie dowiesz się póki nie spróbujesz a czym jeździ Twój mąż i czym Ty byś chciała jeździć?
Trellemorele, hej ooo, Kawa 250 to był też mój pierwszy wymarzony motocykl teraz bym zamieniła na Hondę CBR 250, ale na Kawie dobrze się w sumie czułam (poza tym, że wszystko klekotało), ale dobrze się trzymał, nie był masywny, no i był dość niski).
Ale bym pojeździła na quadzie! Strasznie dawno nie jeździłam.


Nie wiem, czy dzisiaj nie wsiądę na moto, chociaż u nas pogoda strasznie niepewna, no i ja nie wiem, czy jestem już w stanie bez większego stresu jeździć po chorobie. W ogóle coraz bardziej się dobijam, bo nie potrafię się dograć z wrką przy hamowaniu na nierównościach, tzn. jeszcze jakoś się dogram, ale jak już zaczynam kombinować, np. chcę dojechać gdzieś albo się przeparkować, to porażka. Jest za wysoka TŻ chce mi ją jeszcze obniżyć z przodu, bo jeszcze się da, ale ja nie wiem, czy chcę, na wysokość mnie to zbyt nie urządzi, bo siodło zostaje na tej samej, a odkąd jeżdżę na supermoto, to pozycja bardziej "ścigaczowa" mnie jakoś szczególnie nie kręci, mam wrażenie, że mi w końcu kolana dojadą do brody tak czy siak, TŻ na pewno będzie jeździł z kumplem, a ja z nimi nie chcę, bo się czuję opuszczona hen za nimi więc jeszcze zobaczę. Wszak mam kask i gogle do przetestowania.

TŻ stwierdził ostatnio, że za wolno wchodzę w zakręty

[201803111829]

No i zastanawiam się...

http://allegro.pl/honda-cbr-125-125r...399769579.html

[anetamiki2104]

Justyna mój mąż jeździ na kawasaki zzr 600. A ja nie wiem na czym bym chciała pewnie na początek jakaś 125 może bmw albo dukati

[dbff611010d7beb2d6d465dd69f947a5f4eb32a8]

no miód maszyna ;-) gratulacje;-)

ja dzisiaj zawracałam na wąskim odcinku już byłam w połowie drogi i puch zgasł i oczywiście położył mi się pod nogami ;-) rowerzysta który stał obok ledwo go ze mną podniósł i jeszcze skomentował..no jakie to ciężkie...pomyślałam że no tak stary myślałeś że wazy tyle co rower ;-)

moto delikatne miało problemy z odpaleniem ale najgorszy był złamany podnóżek wracałam do domu w noga w powietrzu i podnóżkiem w kieszeni;-P

[szarak]

zrobiłem 200km, tylek boli ale warto trochę mnie pokropiło z nieba ale potem mu uciekłem i jak zaparkowałem w garażu to zaczęło padać fuks jak nic

[justyna_dt]

[1=dbff611010d7beb2d6d465d d69f947a5f4eb32a8;3462219 2]no miód maszyna ;-) gratulacje;-)

ja dzisiaj zawracałam na wąskim odcinku już byłam w połowie drogi i puch zgasł i oczywiście położył mi się pod nogami ;-) rowerzysta który stał obok ledwo go ze mną podniósł i jeszcze skomentował..no jakie to ciężkie...pomyślałam że no tak stary myślałeś że wazy tyle co rower ;-)

moto delikatne miało problemy z odpaleniem ale najgorszy był złamany podnóżek wracałam do domu w noga w powietrzu i podnóżkiem w kieszeni;-P[/QUOTE]
Uuu, przerabiałam to kiedyś, tylko nie na swoim moto jeszcze. Tego się zawsze najbardziej bałam - zawracania na wąskim odcinku teraz jednak pierwsze miejsce zajęło zatrzymanie się na pochyłym terenie
Tinkerbell, moto wydaje się być w porządku. Ale to musisz pojechać i sama obejrzeć, przejechać się - czy nie znosi, czy nic nie stuka, nie puka, czy tarcze proste, jak wyglądają klocki, jak olej... No warto mieć ze sobą kogoś, kto się zna.
Aneta, ładny sprzęt by się zrozumiał z moim TŻem, jeździł na kawie 5 lat
szarak, pozazdrościć wypadu

Dzisiaj wróciłam z poprawinowego obiadu, w garażu nie wytrzymałam, wsiadłam na moją wrcię, odpaliłam, ech... Ale dobrze, że nie jeździłam, bo miałam problem z utrzymaniem równowagi przy zsiadaniu, jednak jeszcze za słaba jestem.

[trellemorele]

Napisane przez _Tinkerbell

No to ja zbieram kasę na to A1, bo wydaje mi się, że na niczym powyżej 125 nie będę jeździć Aha, mogłabym tu wstawić aukcję jednego faceta, który chce sprzedać motocykl? chciałabym wiedzieć, czy warto się nad tymże motocyklem zastanawiać? Albo, jakiś wykaz, czym się kierować kupując używany motocykl? Bo na kursie się tego nie dowiem raczej... I jakbym kupowała, to kurcze, muszę wziać kogoś doświadczonego ze sobą, bo ja się kompletnie nie znam..

Ehe ehe zobaczymy za rok, dwa.
Zanim pojedziesz to koniecznie omów wszystkie szczegóły z osobą, która wystawia aukcję. Fajną sprawą według mnie jest najpierw, zanim pojedziesz oddanie motocykla do serwisu na przegląd pod względem geometrii i wszelkich innych bajerów-koszt jakoś 200-300 zł a może się okazać, że nie ma po co jechać . Jeżeli papiery, które wyśle Ci skanem sprzedający okażą się ok to pojedź z kimś doświadczoym, kto zna się dobrze na motocyklach.

Napisane przez justyna_dt

Trellemorele, hej ooo, Kawa 250 to był też mój pierwszy wymarzony motocykl teraz bym zamieniła na Hondę CBR 250, ale na Kawie dobrze się w sumie czułam (poza tym, że wszystko klekotało), ale dobrze się trzymał, nie był masywny, no i był dość niski).
Ale bym pojeździła na quadzie! Strasznie dawno nie jeździłam.

TŻ stwierdził ostatnio, że za wolno wchodzę w zakręty

O, mogłabyś napisać o niej coś więcej? Faktycznie te 20 pare kilo różnicy pomiędzy nią a 600 jest odczuwalne? Bo co osoba to inna opinia .

Ja doświadczenia jako takiego nie mam, jedynie quad po lesie no i 1, 2 bieg Ogar. Ale naucze się, wszystko przyjdzie z czasem .

Lepiej za wolno niż za szybko bo później lądowanie na kolanie..

Napisane przez _Tinkerbell

No i zastanawiam się...

http://allegro.pl/honda-cbr-125-125r...399769579.html

Łuhuhu motor zaliczył nie raz nie dwa glebę..
[1=dbff611010d7beb2d6d465d d69f947a5f4eb32a8;3462219 2]no miód maszyna ;-) gratulacje;-)

ja dzisiaj zawracałam na wąskim odcinku już byłam w połowie drogi i puch zgasł i oczywiście położył mi się pod nogami ;-) rowerzysta który stał obok ledwo go ze mną podniósł i jeszcze skomentował..no jakie to ciężkie...pomyślałam że no tak stary myślałeś że wazy tyle co rower ;-)

moto delikatne miało problemy z odpaleniem ale najgorszy był złamany podnóżek wracałam do domu w noga w powietrzu i podnóżkiem w kieszeni;-P[/QUOTE]
Aj.. współczuję. A sety seryjne czy konkretnej firmy?


Dzisiaj jechałam pierwszy raz na pasażerze Kawką zx6r 636. Na początku myślałam, że ręce mi odpadną od tego trzymania baku ale później po postoju już się przyzwyczaiłam do jazdy bo się ułożyłam w ten sposób, że łokcie opierałam o kolana(mam krótkie ręce a długie nogi). Bomba!

[justyna_dt]

Napisane przez trellemorele

Ehe ehe zobaczymy za rok, dwa.
Zanim pojedziesz to koniecznie omów wszystkie szczegóły z osobą, która wystawia aukcję. Fajną sprawą według mnie jest najpierw, zanim pojedziesz oddanie motocykla do serwisu na przegląd pod względem geometrii i wszelkich innych bajerów-koszt jakoś 200-300 zł a może się okazać, że nie ma po co jechać . Jeżeli papiery, które wyśle Ci skanem sprzedający okażą się ok to pojedź z kimś doświadczoym, kto zna się dobrze na motocyklach.

O, mogłabyś napisać o niej coś więcej? Faktycznie te 20 pare kilo różnicy pomiędzy nią a 600 jest odczuwalne? Bo co osoba to inna opinia .

Ja doświadczenia jako takiego nie mam, jedynie quad po lesie no i 1, 2 bieg Ogar. Ale naucze się, wszystko przyjdzie z czasem .

Lepiej za wolno niż za szybko bo później lądowanie na kolanie..

Łuhuhu motor zaliczył nie raz nie dwa glebę..

Aj.. współczuję. A sety seryjne czy konkretnej firmy?


Dzisiaj jechałam pierwszy raz na pasażerze Kawką zx6r 636. Na początku myślałam, że ręce mi odpadną od tego trzymania baku ale później po postoju już się przyzwyczaiłam do jazdy bo się ułożyłam w ten sposób, że łokcie opierałam o kolana(mam krótkie ręce a długie nogi). Bomba!

Trellemorele, co do przeglądu motocykla przed sprzedażą, to mi się wydaje, że to taki warunek przydatny, ale niekonieczny. Jeśli ktoś się zna, jest w stanie ocenić, jeśli z motocyklem jest coś nie w porządku i jazda może być ryzykowna. Co do gleb, to chyba każde moto leżało, ja odkąd kupiłam swój (2 tygodnie, z czego 1 tydzień przeleżałam w łóżku ) przejechałam 200 km i wyglebiłam 2,5 raza (0,5, bo mnie TŻ złapał), obie wywrotki "parkingówki", nic się nie stało a widać (ułamana klamka, druga przekrzywiona, silnik obtarty nóżką od zmiany biegów). Dla mnie jak moto jest w stanie wizualnym idealnym, to albo jest nowy, albo był rozwalony na amen i ktoś go odpicował.
Co do różnicy między 250 a 600, to jest odczuwalna przede wszystkim gabarytowo, bo 600 jest szersza. Ogólnie 250 jest fajna i do ogarnięcia, a 600 już jednak wymaga pewnej wprawy. Jeszcze niedawno przymierzałam się do kupna 600, ale metodą prób i błędów - baaaaardzo szybko zredukowałam swe zamiary mój moto waży około 130 kg, jak się zakiwam, to go złapię, ale jak mi braknie podłoża, no to gleba. Przy ścigach jest ten plus, że są niższe, więc jest nieco łatwiej. Ile masz wzrostu?

[trellemorele]

Napisane przez justyna_dt

Trellemorele, co do przeglądu motocykla przed sprzedażą, to mi się wydaje, że to taki warunek przydatny, ale niekonieczny. Jeśli ktoś się zna, jest w stanie ocenić, jeśli z motocyklem jest coś nie w porządku i jazda może być ryzykowna. Co do gleb, to chyba każde moto leżało, ja odkąd kupiłam swój (2 tygodnie, z czego 1 tydzień przeleżałam w łóżku ) przejechałam 200 km i wyglebiłam 2,5 raza (0,5, bo mnie TŻ złapał), obie wywrotki "parkingówki", nic się nie stało a widać (ułamana klamka, druga przekrzywiona, silnik obtarty nóżką od zmiany biegów). Dla mnie jak moto jest w stanie wizualnym idealnym, to albo jest nowy, albo był rozwalony na amen i ktoś go odpicował.
Co do różnicy między 250 a 600, to jest odczuwalna przede wszystkim gabarytowo, bo 600 jest szersza. Ogólnie 250 jest fajna i do ogarnięcia, a 600 już jednak wymaga pewnej wprawy. Jeszcze niedawno przymierzałam się do kupna 600, ale metodą prób i błędów - baaaaardzo szybko zredukowałam swe zamiary mój moto waży około 130 kg, jak się zakiwam, to go złapię, ale jak mi braknie podłoża, no to gleba. Przy ścigach jest ten plus, że są niższe, więc jest nieco łatwiej. Ile masz wzrostu?

No właśnie, jeżeli ktoś się zna to jest warunek .
Oj z tym, że każdy motor leżał to zgodzić się nie mogę. Znajoma (co dzisiaj z nią jechałam) kupiła Kawkę bez żadnej gleby. Była badana w salonie Kawasaki-rozbierana łącznie z silinkiem i stwierdzono, że jest to ideał a rocznik 2006. Mam też kilku znajomych co mają motocykle i nie zaliczyli nigdy na nich żadnej gleby a niektóe były kupowane w salonach.
Ale jak czasem przeglądam Allegro i widzę, rocznik 2005 przebieg 9 tysięcy, żadnej gleby a widać jak owiewki porysowane(podobno od rękawów kurtki motocyklowej) to aż mi się śmiać chce..
Dzisiaj się przymierzałam do 636, w moich dosyć wysokich motocyklowych butach stawałam na połowie stopy i bez problemu majtałam nią pomiędzy kolanami. Mam 164 cm wzrostu, 54 kg ważę więc jestem drobna ale siłę jako taką mam .
A czym teraz jeździsz bo nie znalazłam ? - OK mam, ale dlaczego zmieniłaś aż tak swoje zdanie? Z 600 na 125?

[justyna_dt]

Napisane przez trellemorele

No właśnie, jeżeli ktoś się zna to jest warunek .
Oj z tym, że każdy motor leżał to zgodzić się nie mogę. Znajoma (co dzisiaj z nią jechałam) kupiła Kawkę bez żadnej gleby. Była badana w salonie Kawasaki-rozbierana łącznie z silinkiem i stwierdzono, że jest to ideał a rocznik 2006. Mam też kilku znajomych co mają motocykle i nie zaliczyli nigdy na nich żadnej gleby a niektóe były kupowane w salonach.
Ale jak czasem przeglądam Allegro i widzę, rocznik 2005 przebieg 9 tysięcy, żadnej gleby a widać jak owiewki porysowane(podobno od rękawów kurtki motocyklowej) to aż mi się śmiać chce..
Dzisiaj się przymierzałam do 636, w moich dosyć wysokich motocyklowych butach stawałam na połowie stopy i bez problemu majtałam nią pomiędzy kolanami. Mam 164 cm wzrostu, 54 kg ważę więc jestem drobna ale siłę jako taką mam .
A czym teraz jeździsz bo nie znalazłam ? - OK mam, ale dlaczego zmieniłaś aż tak swoje zdanie? Z 600 na 125?

Nie no, może nie każdy leżał, ale bardzo niewiele jest takich, które nie leżały, dlatego jestem raczej pesymistką niż optymistką w tej kwestii przy zakupie
Swoją WR też swobodnie majtam, tylko inaczej trochę się sprawa ma w ruchu. Z jazdą nie mam problemu, z nawracaniem też, ogólnie naprawdę mam łatwą sprawę z tym motocyklem, ale właśnie fakt, że jest za wysoki (a ja mam 174 cm) powoduje, że nie mogę go opanować, jak zahamuję (a mam to do siebie, że dość gwałtownie hamuję na dodatek, ale to miękkie zawieszenie kusiiii...) na pochyłości, to nie wyrabiam (tzn. jak stanę tak, że jedną nogę muszę postawić niżej, u mnie podjazd z górki jest, jak stoję na nim po skosie czy prostopadle jest ok, wzdłuż to już by było gorzej).
A zmieniłam zamysł, bo pojechałam oglądać Suzuki SV 650 i jak mi przyszło nawrócić, to prawie zeszłam na zawał. No i wyglebiłam na pochyłości właśnie, nogę poharatałam, wszystko by obleciało, ale szans nie ma na to, żebym sama podniosła. A już WRkę podniosę spokojnie. Przeraziło mnie w dużych motocyklach to, że są mniej zwrotne, trudniej je podnieść i ogólnie cały ciężar mnie przerósł. Chciałam z kolei CBR 250, ale niestety, starej serii nie chcę, a nowa jest za droga, bo dopiero weszła, w zeszłym roku stwierdziłam, że ten motocykl, który kupiłam, będzie dobry na naukę, nabranie pewności i wyrobienie pewnych nawyków i techniki - zwrotny, lekki, nie jedzie więcej niż 110-120 km/h, wybacza całą masę błędów i jak się wywali, to nie trzeba od razu wymieniać wszystkich plastików no i mój chłop mnie zaraził supermoto a na większym się boję, bo to zrywne bestie, a ja jestem początkująca.


A to moje dziecko - Yamaha WR 125 X: https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...8&d=1338054187
http://www.yamabits.co.uk/media/cata...ccessories.jpg

Na crossowych kołach http://img379.imageshack.us/img379/7...800x600qa4.jpg muszę to przemyśleć

[trellemorele]

Napisane przez justyna_dt

Nie no, może nie każdy leżał, ale bardzo niewiele jest takich, które nie leżały, dlatego jestem raczej pesymistką niż optymistką w tej kwestii przy zakupie
Swoją WR też swobodnie majtam, tylko inaczej trochę się sprawa ma w ruchu. Z jazdą nie mam problemu, z nawracaniem też, ogólnie naprawdę mam łatwą sprawę z tym motocyklem, ale właśnie fakt, że jest za wysoki (a ja mam 174 cm) powoduje, że nie mogę go opanować, jak zahamuję (a mam to do siebie, że dość gwałtownie hamuję na dodatek, ale to miękkie zawieszenie kusiiii...) na pochyłości, to nie wyrabiam (tzn. jak stanę tak, że jedną nogę muszę postawić niżej, u mnie podjazd z górki jest, jak stoję na nim po skosie czy prostopadle jest ok, wzdłuż to już by było gorzej).
A zmieniłam zamysł, bo pojechałam oglądać Suzuki SV 650 i jak mi przyszło nawrócić, to prawie zeszłam na zawał. No i wyglebiłam na pochyłości właśnie, nogę poharatałam, wszystko by obleciało, ale szans nie ma na to, żebym sama podniosła. A już WRkę podniosę spokojnie. Przeraziło mnie w dużych motocyklach to, że są mniej zwrotne, trudniej je podnieść i ogólnie cały ciężar mnie przerósł. Chciałam z kolei CBR 250, ale niestety, starej serii nie chcę, a nowa jest za droga, bo dopiero weszła, w zeszłym roku stwierdziłam, że ten motocykl, który kupiłam, będzie dobry na naukę, nabranie pewności i wyrobienie pewnych nawyków i techniki - zwrotny, lekki, nie jedzie więcej niż 110-120 km/h, wybacza całą masę błędów i jak się wywali, to nie trzeba od razu wymieniać wszystkich plastików no i mój chłop mnie zaraził supermoto a na większym się boję, bo to zrywne bestie, a ja jestem początkująca.


A to moje dziecko - Yamaha WR 125 X: https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...8&d=1338054187
http://www.yamabits.co.uk/media/cata...ccessories.jpg

Na crossowych kołach http://img379.imageshack.us/img379/7...800x600qa4.jpg muszę to przemyśleć

Oj mój TŻ ciągle mnie karci za to moje raptowne hamowanie.. Czy to quadem czy Ogarem zawszę hamuję tak, że na drodze leśnej zostawiam ślad.
To ja niska już mogę o WRce zapomnieć w takim razie .. TŻ ma MZ ETZ250 coś ostatnio marudził, czy nie spróbuję ale chyba poczekam jeszczę te 2 tygodnie i instruktor mnie nauczy bo 25 idę na kurs.
Mi mówią, żebym zamiast 2009 250r brała Horneta 2006 600-tę bo podobno łatwa do opanowania ale boje się. Ogólnie boje się, że nie ogarne motocykla w ruchu ulicznym..
Stare Cebry fakt, do pięknych nie należą a te tłumiki to aż wołają o pomstę do nieba. Ja jak kupię swój pierwszy motocykl to pierwsze co wymieniam tłumik na Two Brothers.. Ten dźwięk mnie powala na kolana. Oczywiście jeżeli do danego modelu będzie takowy dostępny.
Nooo i ładny motocykl i ładna właścicielka.
No na crossowych byłby taaaaki o-->

A siedziałaś na zx6ri 250r? Duża jest ta różnica wysokości?

Ale się cieszę, że znalazłam tutaj kilka motocyklowych Wizażystek .

[justyna_dt]

Napisane przez trellemorele

Oj mój TŻ ciągle mnie karci za to moje raptowne hamowanie.. Czy to quadem czy Ogarem zawszę hamuję tak, że na drodze leśnej zostawiam ślad.
To ja niska już mogę o WRce zapomnieć w takim razie .. TŻ ma MZ ETZ250 coś ostatnio marudził, czy nie spróbuję ale chyba poczekam jeszczę te 2 tygodnie i instruktor mnie nauczy bo 25 idę na kurs.
Mi mówią, żebym zamiast 2009 250r brała Horneta 2006 600-tę bo podobno łatwa do opanowania ale boje się. Ogólnie boje się, że nie ogarne motocykla w ruchu ulicznym..
Stare Cebry fakt, do pięknych nie należą a te tłumiki to aż wołają o pomstę do nieba. Ja jak kupię swój pierwszy motocykl to pierwsze co wymieniam tłumik na Two Brothers.. Ten dźwięk mnie powala na kolana. Oczywiście jeżeli do danego modelu będzie takowy dostępny.
Nooo i ładny motocykl i ładna właścicielka.
No na crossowych byłby taaaaki o-->

A siedziałaś na zx6ri 250r? Duża jest ta różnica wysokości?

Ale się cieszę, że znalazłam tutaj kilka motocyklowych Wizażystek .

Na quadzie to gwałtowne hamowanie jest super, co ten chłop się czepia bez sensu równowagi nie stracisz tak łatwo, więc spoko no na moto z gwałtownym hamowaniem to na dwoje babka wróżyła, raz na skrzyżowaniu bym wypierdzieliła poetycko przez to
No WR jest dość wysoka, moja jest obniżona już na amortyzatorach też i niestety... a jestem nauczona całą stopą stawać, więc dla mnie to wciąż problem. Zobaczymy, co da obniżenie tego przodu, ale nie jestem zbyt zadowolona z tego, bo kurde no... Obniżył mi już trochę i nie mogłam się przestawić.
Możesz sobie na MZ popróbować chociaż ja to wolałam na kursie jeździć niż pod okiem TŻa posadził mnie raz po długich a ciężkich na swoim kacie, to się okazało, że za wysoki (10 cm wyższy od wrki), tak że o tyle
Najlepiej sama sobie popróbuj, na czym się dobrze czujesz. Ja Ci mogę odradzać 600 na początek, ale ja jestem bojąca dupa trochę teraz, więc a dziewczyny tu na różnych cudach jeżdżą
Nie siedziałam na ZX6R, na 250R owszem, ale myślę, że różnica w wysokości jest niewielka, o ile jest w ogóle, bardziej w szerokości i zwrotności.