Nasze codzienne jadłospisy cz. XVII

[hauuu]

Napisane przez blissful

no to chyba że tak. a ja mam zupełnie na odwrót, rano jem więcej a potem stopniowo już raczej coraz mniej, tylko w okolicach deseru zwiększa mi się apetyt...
a w ogóle dzisiaj już jestem na czymś w stylu R/U jak nie na U...

No widzisz. Ja rano mogłabym w ogóle nie jesc - wystarczyłaby mi kawa... zresztą tak robiłam jak byłam młodsza i głupsza teraz jem te sniadania tak, żeby nie być głodną ale nie mam "smaków", dopiero popołudniu pojawiają się zachciewajki. Chociaż na początku eRkowania miałam fazę na wypasione sniadania - jakies placki z owocami i syropem klonowym Myslę, że to było spowodowane za mała kolacją - budziłam się głodna.

[AshtrayGirl86]

Napisane przez Bellamy

Ashtray, u Ciebie też fajnie, aczkolwiek trochę mało w porównaniu do ilości ruchu. Wiesz przecież, że przy Twojej aktywności możesz śmiało zwiększać porcje do U

powinnam siedzieć w książkach przed egzaminami, ale znów zaglądam na wizaż ;p moje jadło przez naukę i ogólne rozregulowanie się nie nadaje do publikacji. ale obiecuję że już jutro powrócę

Wiem wiem, dzisiaj sie poprawie Czekam na Twoje jadlo

Napisane przez hauuu

Moje R/U zaplanowane przez gotowanie

I: owsianka na mleku z 2 sliwkami suszonymi, 3 morelami i otrębami
II: serek homo ze swieżymi truskawkami z ogródka i garstką słonecznika
III: botwinka z ziemniakami
IV: noga kuraka (z wywaru z zupy) z młodą marchewką i rzepą (nie mam serca ich trzeć na tarce bo sa takie kruchutkie więc będą przegryzane)
V: kawałek pizzy z papryką, boczkiem i kukurydzą no i pewnie piwko plus talerz warzyw do meczu

lubie to! Moge wpasc na kolacje? (tylko kawalek bez boczku poprosze )


No to moje nabialowe R/U:

I: wiejski z 3 lyzkami musli i duzym bananem (nie mialam jakos apetytu rano).
II: dwa duze pelnoziarniste nalesniki z twarozkiem domowym i brzoskwinia, podpieczone na teflonie i zjedzone na cieplo a zaraz po kostka ritter sport owoce lesne.
III: grahamka z bieluchem, wedzonym lososiem, ogorkiem i kielkami; kilka pomidorkow koktajlowych; jablko.
IV: miseczka truskawek z serkiem homo
V: salatka z wedzona piersia z kurczaka, mixem salat, kukurydza itp; jesli bede glodna to jeszcze kromka grahamu do tego wpadnie.

2x35 min marszu; krotki spacer; jesli pogoda pozwoli to wieczorem pobiegam. I jak?

[dance makabre]

Napisane przez CoffeeMonster

@ dance macabre bardzo smakowicie te naleśniki wygladają, jak będę w Toruniu następnym razem to sobie chętnie skosztuję Nie dałam rady się zdecydować, za duży wybór, ale pewnie bym szła w coś szpinakowego bo uwielbiam szpiniol mniam mniam


Hej dziewczynki

Pytanko małe: jak szybki powinien być spadek wagi na redukcji?? Bo mam wrażenie, że leci mi straszliwie w dół - poszło ok 2-3 kg w ciągu tygodnia, co nie wydaje mi się ok. Chociaż wiem też, że na początku leci a potem coraz trudniej. Rano przed jedzeniem waga pokazała mi 63,5 wczoraj było 64,5 (chociaż po 2 posiłkach to może nie do końca prawdziwe było).

Jakieś wsparcie w tym temacie? Powinnam się martwić? Jeść więcej?

Teoretycznie żeby było zdrowo i nie zaowocowało efektem jojo- 1kg tygodniowo

A ta sieć naleśnikarni jest w wielu miastach, ja serdecznie polecam łódzką- naleśniki są najlepsze jakie w życiu jadłam, upakowane tak że ledwo się człowiek po takim jednym rusza, no i ten wystrój wnętrz

[biedroneczka94]

hej Wam
jeśli możecie, to uceńcie ile to kcal
bułka grahamka z ziarnami, margaryną i powidłami śliwkowymi, kefir 0% o smaku owoców leśnych (232 kcal - chodzi o sam kefir)
miseczka truskawek
kilka młodych ziemniaków posypanych koperkiem, gołąbek (mięso mielone, ryż, dużo kapusty)
ok.40g paluszków z sezamem (takie grubsze) <mur> ;/
2 kromki chleba zwykłego z margaryną, serem żółtym, pomidorem
w międzyczasie trochę słonecznika
wiem że dużo ;(
nie potrafie pohamować się przed zjedzeniem czegoś ;/ mam ogromną ochotę na słodycze

[Bellamy]

moje Ó.

I owsianka na mleku sojowym z granolą orzechową, jabłkiem, słonecznikiem, daktylami i duużą ilością cynamonu, kawa z kardamonem (chociaż nie lubię kawy i rzadko piję, ale dostałam profesjonalny 'zaparzacz' i czysta prawdziwa kawa z dodatkiem kardamonu - niebo..)
II kilkanaście domowych ciasteczek orzechowych , herbata malinowa z miodem
III 3 () kawałki mintaja w panierce (kocham mintaja ), porcja gotowanej młodej marchewki, sałatka (pekinka+rukola+pepperoni +sos z cytryny, miodu i oliwy)
IV właśnie szamię michę czereśni od babci i arbuza (sklepowy - jakiś dziwny )
V będzie sałatka - filet z kurczaka, rukola, cykoria, szpinak, brokuły gotowane, kukurydza i jakieś tam różne, do tego grzanki czosnkowe

---------- Dopisano o 16:52 ---------- Poprzedni post napisano o 16:49 ----------

Napisane przez AshtrayGirl86

Wiem wiem, dzisiaj sie poprawie Czekam na Twoje jadlo

No to moje nabialowe R/U:

I: wiejski z 3 lyzkami musli i duzym bananem (nie mialam jakos apetytu rano).
II: dwa duze pelnoziarniste nalesniki z twarozkiem domowym i brzoskwinia, podpieczone na teflonie i zjedzone na cieplo a zaraz po kostka ritter sport owoce lesne.
III: grahamka z bieluchem, wedzonym lososiem, ogorkiem i kielkami; kilka pomidorkow koktajlowych; jablko.
IV: miseczka truskawek z serkiem homo
V: salatka z wedzona piersia z kurczaka, mixem salat, kukurydza itp; jesli bede glodna to jeszcze kromka grahamu do tego wpadnie.

2x35 min marszu; krotki spacer; jesli pogoda pozwoli to wieczorem pobiegam. I jak?

spoko.
tylko III jakieś malutkie.

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:52 ----------

Napisane przez biedroneczka94

hej Wam
jeśli możecie, to uceńcie ile to kcal
bułka grahamka z ziarnami, margaryną i powidłami śliwkowymi, kefir 0% o smaku owoców leśnych (232 kcal - chodzi o sam kefir)
miseczka truskawek
kilka młodych ziemniaków posypanych koperkiem, gołąbek (mięso mielone, ryż, dużo kapusty)
ok.40g paluszków z sezamem (takie grubsze) <mur> ;/
2 kromki chleba zwykłego z margaryną, serem żółtym, pomidorem
w międzyczasie trochę słonecznika
wiem że dużo ;(
nie potrafie pohamować się przed zjedzeniem czegoś ;/ mam ogromną ochotę na słodycze

primo, to się określ, bo nie wiem pod jakim kątem oceniać Twoje jadło - czy to R, czy to U czy może P.
a secundo: nikt tu się w liczenie komuś kcal bawił nie będzie, bo my tu kcal nie liczymy masz do tego specjalne programy, chociażby kalkulator na ilewazy.pl, idź tam i się w to baw, powodzenia życzę

---------- Dopisano o 16:57 ---------- Poprzedni post napisano o 16:54 ----------

Napisane przez hauuu

Moje R/U zaplanowane przez gotowanie

I: owsianka na mleku z 2 sliwkami suszonymi, 3 morelami i otrębami
II: serek homo ze swieżymi truskawkami z ogródka i garstką słonecznika
III: botwinka z ziemniakami
IV: noga kuraka (z wywaru z zupy) z młodą marchewką i rzepą (nie mam serca ich trzeć na tarce bo sa takie kruchutkie więc będą przegryzane)
V: kawałek pizzy z papryką, boczkiem i kukurydzą no i pewnie piwko plus talerz warzyw do meczu

super! na luzie, nawet jak na planowane gotowanie

---------- Dopisano o 16:58 ---------- Poprzedni post napisano o 16:57 ----------

Napisane przez dance makabre

Co tak mało dzisiaj? Miseczka kapusty to nie jest posiłek, ani kiwi...


Moje dzisiejsze R (dużo posiłków, bo wstałam o 6)
I 6:00 jaglanka z duszonym rabarbarem
II 09:00 jabłko, szklanka soku marchwiowego przecierowego
III 12:00 2 kromki razowca z twarożkiem z rzodkiewką i szczypiorkiem
IV 15:00 krem z brokułów (1 brokuł gotowany w bulionie z kostki + przyprawy + pieczony czosnek -> zblendowane)
V 18:00 wielki naleśnik z nadzieniem (pewnie wybiorę z brokułem i fetą albo z zapiekanymi warzywami- babski spotkanie w naleśnikarni *)
VI 21:00 serek wiejski z pomidorem, papryką i świeżą bazylią

*tutaj jest menu, może pomożecie mi wybrać coś w miarę dietetycznego?

No i jak tam dzisiaj? Wiem że idealny nie jest, ale nie wiedziałam jak to inaczej rozplanować, żeby ten naleśnik nie był kolejnym z rzędu dużym posiłkiem.

świetnie i luźno ostatni posiłek skromniutki, ale patrząc na porę - może być. jeśli naleśnik był na wytrawnie to nie masz powodu do 'zmartwień'. (nawet jeśli byłby na słodko to nic by się nie stało - ale ja też wolę na wytrawnie )

---------- Dopisano o 17:01 ---------- Poprzedni post napisano o 16:58 ----------

Napisane przez teczowa dlolinka 21

Wrzucam jeszcze raz bo małe zmiany były,a i chciałam dodać że dzisiejszy dzień to był dzień nic nie robienia, proszę niech ktoś spojrzy czy jest ok?

Moje U, dziś długo pospałam

śniadanie przed 13
1. dwie kromki razowego z dużą ilością ziarenek, 2,5 grube i duże plastry sera żółtego wędzonego, 3 duże plastry szynki jakiejś i warzywa:pomidor,sałata,rz odkiewki
/kawa z mlekiem/
2.miseczka truskawek, pół wędzonej makreli wędzonej ze szczypiorkiem,pomidor,sał ata,rzodkiewki i duża marchew
3. dwa kawałki ciasta drożdżowego, duża lampka wina domowego czerwonego ( bardzo mocne)
/kawa z mlekiem/
4. około 20.30: kotlety sojowe ( tak to te śmieszne z torebki, ale w panierce i usmażone, zjadłam ich 7 ), sałatka z pomidora, sałaty i rzodkiewki, jeszcze jedna lampka wina tego ww
/wpadły 2 łychy potrawki z grochem,ale baaardzo tłusta od Tż i więcej już nie jadłam, nie smakowało mi..... i duża marchewka z garścią pestek dyni/
5. zaraz będzie czyli ok.23.30 twaróg z szczypiorkiem,bazylią itp., kalarepka,sałaty,rzodkiew ki

z ciekawości: dlaczego jesteś na etapie zwiększania?

a w ogóle to podpisuje się rękami i nogami pod Nowhere, Twoje jadłospisy są mega na luzie i zdrowe, masz dużo warzyw i te braki węgli super uzupełniasz białkiem i tłuszczami. i też mi się wydaje, że są takie 'zgodne z naturą', bo słuchasz swojego organizmu ;D stosujesz jakieś konkretne zasady diety? Paleo czy coś w tym stylu?

[CoffeeMonster]

Moja dzisiejsza eRRRReczka

I. Owsianka (4 łychy) na mleku (2%) z serkiem homo (pół), śliwkami suszonymi, orzechami, żurawinką, miodkiem

II. mistrzowskie drugie śniadanie: 2 jaja gotowane na pół miekko, 3 krążki bagietki razowej z odrobiną masełka, sałatka z rukoli, gorgonzzoli (mniej niż 50 gram - bo niby nie powinno się ) i orzechów włoskich polana odrorbiną oliwy i pieprzem ziołowym - pyyyyyyyyyychota !!!!

III. powótka na obiad: pieczony pstrąg z grilla (drugie pół), garść razowego makaronu ze szpinolem i fetą, micha surówki z kapusty pekińskiej, marchewki i jabłuszka

poszłam pobiegać - ok 3 km tylko bo przez EURO się nie da - ulice zawalone

IV. dałam d.... - kawał ciasta kruchego z rabarbarem, malinami, jabłkami i pianą z białek na wierzchu (upiekłam dla znajomych i chciałam tylko spróbować i........ehhhh za pyszne wyszło dla tych na P mogę podać linka z przepisem bo mistrzostwo świata)

idę za karę zjeść parę rzodkiewek

będzie:

- godzinka bachaty (takie ala salsa)

V. wieśniak z rybką wędzoną i warzywkami

i pewnie piwko jakieś wpadnie wieczorem przez wizyte znajomych

[Bellamy]

Napisane przez CoffeeMonster

Moja dzisiejsza eRRRReczka

I. Owsianka (4 łychy) na mleku (2%) z serkiem homo (pół), śliwkami suszonymi, orzechami, żurawinką, miodkiem < super

II. mistrzowskie drugie śniadanie: 2 jaja gotowane na pół miekko, 3 krążki bagietki razowej z odrobiną masełka, sałatka z rukoli, gorgonzzoli (mniej niż 50 gram - bo niby nie powinno się ) i orzechów włoskich polana odrorbiną oliwy i pieprzem ziołowym - pyyyyyyyyyychota !!!! < tu też mi się bardzo podoba, jest białko, są węgle, są tłuszcze, warzywa i witaminki - pożywnie a lekko, super

III. powótka na obiad: pieczony pstrąg z grilla (drugie pół), garść razowego makaronu ze szpinolem i fetą, micha surówki z kapusty pekińskiej, marchewki i jabłuszka < jako posiłek przed treningowy - świetnie

poszłam pobiegać - ok 3 km tylko bo przez EURO się nie da - ulice zawalone < rozumiem

IV. dałam d.... - kawał ciasta kruchego z rabarbarem, malinami, jabłkami i pianą z białek na wierzchu (upiekłam dla znajomych i chciałam tylko spróbować i........ehhhh za pyszne wyszło dla tych na P mogę podać linka z przepisem bo mistrzostwo świata) < no tu wiesz że niefajnie staraj się unikać takich węgli w porach wieczornych, ew. jedz je na I albo II śn.

idę za karę zjeść parę rzodkiewek

będzie:

- godzinka bachaty (takie ala salsa)

V. wieśniak z rybką wędzoną i warzywkami < tu nadrobiłaś, super

i pewnie piwko jakieś wpadnie wieczorem przez wizyte znajomych

bardzo mi się podoba, gdyby nie to ciasto ale rozumiem, możesz je potraktować jako 10% odstępstwo od diety.

[AshtrayGirl86]

Napisane przez Bellamy

moje Ó.

I owsianka na mleku sojowym z granolą orzechową, jabłkiem, słonecznikiem, daktylami i duużą ilością cynamonu, kawa z kardamonem (chociaż nie lubię kawy i rzadko piję, ale dostałam profesjonalny 'zaparzacz' i czysta prawdziwa kawa z dodatkiem kardamonu - niebo..)
II kilkanaście domowych ciasteczek orzechowych , herbata malinowa z miodem
III 3 () kawałki mintaja w panierce (kocham mintaja ), porcja gotowanej młodej marchewki, sałatka (pekinka+rukola+pepperoni +sos z cytryny, miodu i oliwy)
IV właśnie szamię michę czereśni od babci i arbuza (sklepowy - jakiś dziwny )
V będzie sałatka - filet z kurczaka, rukola, cykoria, szpinak, brokuły gotowane, kukurydza i jakieś tam różne, do tego grzanki czosnkowe

spoko.
tylko III jakieś malutkie.

Dzieki, kanapka sie najadlam U Ciebie tez piknie, tylko IV skromnie, i wegle z obiadu gdzies poszly
Ech, a mnie po tych truskawkach dopadl glod, a siedze w pracy i nic juz nie mam

Napisane przez CoffeeMonster

Moja dzisiejsza eRRRReczka

I. Owsianka (4 łychy) na mleku (2%) z serkiem homo (pół), śliwkami suszonymi, orzechami, żurawinką, miodkiem

II. mistrzowskie drugie śniadanie: 2 jaja gotowane na pół miekko, 3 krążki bagietki razowej z odrobiną masełka, sałatka z rukoli, gorgonzzoli (mniej niż 50 gram - bo niby nie powinno się ) i orzechów włoskich polana odrorbiną oliwy i pieprzem ziołowym - pyyyyyyyyyychota !!!!

III. powótka na obiad: pieczony pstrąg z grilla (drugie pół), garść razowego makaronu ze szpinolem i fetą, micha surówki z kapusty pekińskiej, marchewki i jabłuszka

poszłam pobiegać - ok 3 km tylko bo przez EURO się nie da - ulice zawalone

IV. dałam d.... - kawał ciasta kruchego z rabarbarem, malinami, jabłkami i pianą z białek na wierzchu (upiekłam dla znajomych i chciałam tylko spróbować i........ehhhh za pyszne wyszło dla tych na P mogę podać linka z przepisem bo mistrzostwo świata)

idę za karę zjeść parę rzodkiewek

będzie:

- godzinka bachaty (takie ala salsa)

V. wieśniak z rybką wędzoną i warzywkami

i pewnie piwko jakieś wpadnie wieczorem przez wizyte znajomych

Slicznie Ciastko i piwo raz na jakis czas nie zaszkodza, w koncu diete trzymamy w 90%, a pozostale posilki masz naprawde ladne

[Bellamy]

Napisane przez AshtrayGirl86

Dzieki, kanapka sie najadlam U Ciebie tez piknie, tylko IV skromnie, i wegle z obiadu gdzies poszly
Ech, a mnie po tych truskawkach dopadl glod, a siedze w pracy i nic juz nie mam

uwierz, że czereśni była wielka micha i aż się dziwie że mnie brzuch nie boli
właśnie ta gotowana marchewka służyła za węgle, mama dzisiaj zrobiła mi obiad, więc..
nic kompletnie nie masz?

[AshtrayGirl86]

Napisane przez Bellamy

uwierz, że czereśni była wielka micha i aż się dziwie że mnie brzuch nie boli
właśnie ta gotowana marchewka służyła za węgle, mama dzisiaj zrobiła mi obiad, więc..
nic kompletnie nie masz?

Ok, rozumiem
Mam orbit mietowe i jakas zupka chinska lezy w szafce, ale sie nie skusze za godzine powinnam byc w domu, to nadrobie

[teczowa dlolinka 21]

Napisane przez Bellamy

z ciekawości: dlaczego jesteś na etapie zwiększania?

a w ogóle to podpisuje się rękami i nogami pod Nowhere, Twoje jadłospisy są mega na luzie i zdrowe, masz dużo warzyw i te braki węgli super uzupełniasz białkiem i tłuszczami. i też mi się wydaje, że są takie 'zgodne z naturą', bo słuchasz swojego organizmu ;D stosujesz jakieś konkretne zasady diety? Paleo czy coś w tym stylu?

Tak napisałam, ze jestem na etapie zwiększania, bo coś mi się wydawało że jest przy mało, ale chyba jest ok, poza tym moje dni teraz wyglądają tak że śpię długo, śniadanie jest około 12, raptem ze dwa razy w tygodniu jest koło ósmej, więc jeśli długo śpię to i długo siedzę późno i wtedy też jem, ale np. nie wyobrażam sobie żebym miała o 1 w nocy godzinę przed snem do mojego serka jeść jakieś bułki czy cuś, a niektórzy mi piszą "że węgle z kolacji obcinam" ale jaka to kolacja?.
Poza tym, tak to prawda tych węgli niby jest mało, ale jem naprawdę dużo warzyw i mam zamiar jeszcze gdzieś powciskać więcej tłuszczu. Patrząc z drugiej strony nie chcę popadać w paranoję bo i coś słodkiego wciągnąć lubię i lody wieczorem do filmu itp.
Nie stosuję żadnej diety ,że tak powiem jem to na co mam ochotę, i przestałam sobie wytyczać, to jest obiad, a to podwieczorek, tylko jem gdy jestem głodna wartościowy posiłek, bez beznadziejnych przekąsek, to moje posiłki są bardzo różnie czasem co 2, czasem co 1,5 a czasem co 4 godziny, po prostu wtedy gdy chce mi się jeść i się do syta najadam, żeby za chwilę nie podjadać.

P.S. A mój Tż powiedział ,że: " jestem jedną z niewielu dziewczyn , która je jak człowiek", a nie żywi się jogurcikami light i musli 10 razy na dzień i wszystko 0%, ale od niedawna to nazywa mnie królikiem, bo dużo warzyw chrupię do posiłków
a tak na marginesie to musli i owsianki też lubię

[Bellamy]

Napisane przez teczowa dlolinka 21

Tak napisałam, ze jestem na etapie zwiększania, bo coś mi się wydawało że jest przy mało, ale chyba jest ok, poza tym moje dni teraz wyglądają tak że śpię długo, śniadanie jest około 12, raptem ze dwa razy w tygodniu jest koło ósmej, więc jeśli długo śpię to i długo siedzę późno i wtedy też jem, ale np. nie wyobrażam sobie żebym miała o 1 w nocy godzinę przed snem do mojego serka jeść jakieś bułki czy cuś, a niektórzy mi piszą "że węgle z kolacji obcinam" ale jaka to kolacja?.
Poza tym, tak to prawda tych węgli niby jest mało, ale jem naprawdę dużo warzyw i mam zamiar jeszcze gdzieś powciskać więcej tłuszczu. Patrząc z drugiej strony nie chcę popadać w paranoję bo i coś słodkiego wciągnąć lubię i lody wieczorem do filmu itp.
Nie stosuję żadnej diety ,że tak powiem jem to na co mam ochotę, i przestałam sobie wytyczać, to jest obiad, a to podwieczorek, tylko jem gdy jestem głodna wartościowy posiłek, bez beznadziejnych przekąsek, to moje posiłki są bardzo różnie czasem co 2, czasem co 1,5 a czasem co 4 godziny, po prostu wtedy gdy chce mi się jeść i się do syta najadam, żeby za chwilę nie podjadać.

P.S. A mój Tż powiedział ,że: " jestem jedną z niewielu dziewczyn , która je jak człowiek", a nie żywi się jogurcikami light i musli 10 razy na dzień i wszystko 0%, ale od niedawna to nazywa mnie królikiem, bo dużo warzyw chrupię do posiłków
a tak na marginesie to musli i owsianki też lubię

to się nazywa zdrowe podejście
bardzo bym chciała w pełni tak myśleć, co prawda też staram się słuchać swojego organizmu - nie jem o wytyczonych porach, czasem jest tak że już jak leżę w łóżku to pobolewa mnie brzuch z głodu, więc idę do lodówki, szamię coś lekkiego i dopiero idę spać jem wtedy, gdy jestem głodna, tak jak piszesz - czasem co 1,5h, czasem nawet co 4h i to na co mam ochotę oraz jem dopóki się nie najem - bardzo się staram, aby były to zdrowe rzeczy i dlatego czasem wychodzi mi jadłospis na U, czasem na P, a czasem takie U/R jednak sport działa cuda, bo wciąż utrzymuję wagę a %BF mi się nawet zmniejszył
+ na przyspieszenie metabolizmu max dobre są 'ładowania' raz w miesiącu, gdy cały dzień spędzam w łóżku ze słoiczkiem masła orzechowego i kilkoma porcjami owsianki polecam kazdemu ;D

+ OT, ale Polska właśnie strzeliła gola i chyba ogłuchłam, bo mam pokój obok mojego brata, który teraz siedzi z kolegami i ogląda. aż się boję wyjść na ulicę...

[aniolbezskrzydel89]

Napisane przez Bellamy

to się nazywa zdrowe podejście
bardzo bym chciała w pełni tak myśleć, co prawda też staram się słuchać swojego organizmu - nie jem o wytyczonych porach, czasem jest tak że już jak leżę w łóżku to pobolewa mnie brzuch z głodu, więc idę do lodówki, szamię coś lekkiego i dopiero idę spać jem wtedy, gdy jestem głodna, tak jak piszesz - czasem co 1,5h, czasem nawet co 4h i to na co mam ochotę oraz jem dopóki się nie najem - bardzo się staram, aby były to zdrowe rzeczy i dlatego czasem wychodzi mi jadłospis na U, czasem na P, a czasem takie U/R jednak sport działa cuda, bo wciąż utrzymuję wagę a %BF mi się nawet zmniejszył
+ na przyspieszenie metabolizmu max dobre są 'ładowania' raz w miesiącu, gdy cały dzień spędzam w łóżku ze słoiczkiem masła orzechowego i kilkoma porcjami owsianki polecam kazdemu ;D

+ OT, ale Polska właśnie strzeliła gola i chyba ogłuchłam, bo mam pokój obok mojego brata, który teraz siedzi z kolegami i ogląda. aż się boję wyjść na ulicę...

Ja również gratuluję ZDROWEGO podejścia do jedzenia

I pytanie mam do was- jak mierzycie sobie %BF? W mojej aptece nie ma takiej bajeranckiej wagi, która robi też pomiar tkanki tłuszczowej i innych...

[Ervisha]

Napisane przez Bellamy

moje Ó.

I owsianka na mleku sojowym z granolą orzechową, jabłkiem, słonecznikiem, daktylami i duużą ilością cynamonu, kawa z kardamonem (chociaż nie lubię kawy i rzadko piję, ale dostałam profesjonalny 'zaparzacz' i czysta prawdziwa kawa z dodatkiem kardamonu - niebo..)
II kilkanaście domowych ciasteczek orzechowych , herbata malinowa z miodem
III 3 () kawałki mintaja w panierce (kocham mintaja ), porcja gotowanej młodej marchewki, sałatka (pekinka+rukola+pepperoni +sos z cytryny, miodu i oliwy)
IV właśnie szamię michę czereśni od babci i arbuza (sklepowy - jakiś dziwny )
V będzie sałatka - filet z kurczaka, rukola, cykoria, szpinak, brokuły gotowane, kukurydza i jakieś tam różne, do tego grzanki czosnkowe

---------- Dopisano o 16:52 ---------- Poprzedni post napisano o 16:49 ----------



spoko.
tylko III jakieś malutkie.

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:52 ----------



primo, to się określ, bo nie wiem pod jakim kątem oceniać Twoje jadło - czy to R, czy to U czy może P.
a secundo: nikt tu się w liczenie komuś kcal bawił nie będzie, bo my tu kcal nie liczymy masz do tego specjalne programy, chociażby kalkulator na ilewazy.pl, idź tam i się w to baw, powodzenia życzę

---------- Dopisano o 16:57 ---------- Poprzedni post napisano o 16:54 ----------



super! na luzie, nawet jak na planowane gotowanie

---------- Dopisano o 16:58 ---------- Poprzedni post napisano o 16:57 ----------



świetnie i luźno ostatni posiłek skromniutki, ale patrząc na porę - może być. jeśli naleśnik był na wytrawnie to nie masz powodu do 'zmartwień'. (nawet jeśli byłby na słodko to nic by się nie stało - ale ja też wolę na wytrawnie )

---------- Dopisano o 17:01 ---------- Poprzedni post napisano o 16:58 ----------



z ciekawości: dlaczego jesteś na etapie zwiększania?

a w ogóle to podpisuje się rękami i nogami pod Nowhere, Twoje jadłospisy są mega na luzie i zdrowe, masz dużo warzyw i te braki węgli super uzupełniasz białkiem i tłuszczami. i też mi się wydaje, że są takie 'zgodne z naturą', bo słuchasz swojego organizmu ;D stosujesz jakieś konkretne zasady diety? Paleo czy coś w tym stylu?

Super a wiesz co ja czereśnie i truskawki mogę jeśc i jeść

Moje U
I serek wiejski z czereśniami saszteką granoli orzechowej Sante, fistaszkami, zdrowym błonnikiem
II 3 drożdzowe bułki z rodzynkami (wypiek domowy), truskawki
III miska makaronu ze szpinakiem
rożek cytrynowy x 2
IV 3 ostatnie buły z rodzynkami
V grahamka na pół obie z serkiem śmietankowym, łososiem, jajkiem gotowanym na twardo, pomidorem

I jak wczoraj było sernikowo to dziś wyszło bułkowo

[Nowhere]

Napisane przez Bellamy

to się nazywa zdrowe podejście
bardzo bym chciała w pełni tak myśleć, co prawda też staram się słuchać swojego organizmu - nie jem o wytyczonych porach, czasem jest tak że już jak leżę w łóżku to pobolewa mnie brzuch z głodu, więc idę do lodówki, szamię coś lekkiego i dopiero idę spać jem wtedy, gdy jestem głodna, tak jak piszesz - czasem co 1,5h, czasem nawet co 4h i to na co mam ochotę oraz jem dopóki się nie najem - bardzo się staram, aby były to zdrowe rzeczy i dlatego czasem wychodzi mi jadłospis na U, czasem na P, a czasem takie U/R jednak sport działa cuda, bo wciąż utrzymuję wagę a %BF mi się nawet zmniejszył
+ na przyspieszenie metabolizmu max dobre są 'ładowania' raz w miesiącu, gdy cały dzień spędzam w łóżku ze słoiczkiem masła orzechowego i kilkoma porcjami owsianki polecam kazdemu ;D

+ OT, ale Polska właśnie strzeliła gola i chyba ogłuchłam, bo mam pokój obok mojego brata, który teraz siedzi z kolegami i ogląda. aż się boję wyjść na ulicę...

i po meczu juz..
Bellamy, co ćwiczysz i ile godzin tygodniowo? ( w przybliżeniu)

Moje U
I. pancakes razowe z bananami, twarożkiem, masłem orzechowym i miodem, kawa z mlekiem
II. pół kostki twarogu półtłustego z suszonymi śliwkami, pestkami słonecznika, miodem i cynamonem + filiżanka kakao na mleku z cukrem
III. micha b. gęstej botwinki z ziemniakami
po: babcine ciasteczka
IV. micha popcornu maślanego - do meczu
V. dwie kromki razowca z masłem, sałatą, jajkiem, majonezem, szczypiorem i ogórkiem
i jak? też jestem na etapie zwiększania bo więcej ćwiczę

[teczowa dlolinka 21]

Napisane przez Bellamy

to się nazywa zdrowe podejście
bardzo bym chciała w pełni tak myśleć, co prawda też staram się słuchać swojego organizmu - nie jem o wytyczonych porach, czasem jest tak że już jak leżę w łóżku to pobolewa mnie brzuch z głodu, więc idę do lodówki, szamię coś lekkiego i dopiero idę spać jem wtedy, gdy jestem głodna, tak jak piszesz - czasem co 1,5h, czasem nawet co 4h i to na co mam ochotę oraz jem dopóki się nie najem - bardzo się staram, aby były to zdrowe rzeczy i dlatego czasem wychodzi mi jadłospis na U, czasem na P, a czasem takie U/R jednak sport działa cuda, bo wciąż utrzymuję wagę a %BF mi się nawet zmniejszył
+ na przyspieszenie metabolizmu max dobre są 'ładowania' raz w miesiącu, gdy cały dzień spędzam w łóżku ze słoiczkiem masła orzechowego i kilkoma porcjami owsianki polecam kazdemu ;D

+ OT, ale Polska właśnie strzeliła gola i chyba ogłuchłam, bo mam pokój obok mojego brata, który teraz siedzi z kolegami i ogląda. aż się boję wyjść na ulicę...

Czyli z Tobą też jest wszystko ok
A mecz się już skończył 1:1 niestety, ja liczyłam że nasi wygrają.

Co do sportu i tu mam problem bo u mnie niezbyt .... mało się chyba ruszam, a procent tłuszczu mam nawet dość spory.. w sumie chciałabym go zmniejszyć, bez tracenia na wadze..no jakby tam odrobina spadła płaczu by nie było. Mam nadzieję że w wakacje będzie więcej ruchu

To dodaję swoje z dziś:

I.śniadanie po:12: 2,5 dużego i grubego plastra sera żółtego wędzonego i 3 duże plastry szynki, sałata lodowa,masłowa,pomidor, rzodkiewki <---- to zjedzone razem takie zawijaski wiadomo chyba o co cho. i za chwilę 3 kawałki ciasta drożdżowego z kokosem i rodzynkami
/kawa z mlekiem/
II. pół wędzonej makreli z szczypiorkiem i musztardą francuską, sałata lodowa,masłowa,pomidor,rz odkiewki ze 3 marchewki i micha młodej kapustki najadłam się bardzo było pycha.
III. około 19. jabłko i chwilę potem: pół kostki twarogu ze szczypiorkiem i rzodkiewką,sałaty,pomidor , marchew+ garść pestek dyni i chwilę potem garść orzechów laskowych
/zaraz będzie kawa/
IV. w planach sałatka z różnych tam warzyw, całej puszki tuńczyka i z oliwkami

jeśli się położę spać około 12 to będzie finisz, ale jeśli posiedzę bo będzie wena do nauki to coś jeszcze wpadnie


a co do tych przerw między posiłkami ja nawet za bardzo nie wiem jak to liczyć, bo u mnie posiłki to trochę trwają

P.S. do bissful, albo kogoś kto wie, kupiłam dziś melona i jogurt nat. żeby zrobić te smoohtie, w jakich to ma być proporcjach?

[Bellamy]

Napisane przez Nowhere

i po meczu juz..
Bellamy, co ćwiczysz i ile godzin tygodniowo? ( w przybliżeniu)

Moje U
I. pancakes razowe z bananami, twarożkiem, masłem orzechowym i miodem, kawa z mlekiem
II. pół kostki twarogu półtłustego z suszonymi śliwkami, pestkami słonecznika, miodem i cynamonem + filiżanka kakao na mleku z cukrem
III. micha b. gęstej botwinki z ziemniakami
po: babcine ciasteczka
IV. micha popcornu maślanego - do meczu
V. dwie kromki razowca z masłem, sałatą, jajkiem, majonezem, szczypiorem i ogórkiem
i jak? też jestem na etapie zwiększania bo więcej ćwiczę

biegam, jeżdżę na rowerze, rolkach, lubię HIITY - w ciągu miesiąca wykonywania ich 3x w tygodniu po 15 minut kondycja wzrosła mi o 100% - polecam każdemu kto ma problem z zadyszką po dobiegnięciu do autobusu pozbyłam się tego problemu. jak mam wenę to sobie poćwiczę jakieś siłowe czy dywanówki, ale to rzadko. świetna jest joga, pilates.

a jadłospis suuuper jak zwykle. jak ćwiczysz to napisz co i gdzie, bo nie wiem które to posiłki przed-po treningowe.

---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ----------

Napisane przez Ervisha

Super a wiesz co ja czereśnie i truskawki mogę jeśc i jeść

Moje U
I serek wiejski z czereśniami saszteką granoli orzechowej Sante, fistaszkami, zdrowym błonnikiem
II 3 drożdzowe bułki z rodzynkami (wypiek domowy), truskawki
III miska makaronu ze szpinakiem
rożek cytrynowy x 2
IV 3 ostatnie buły z rodzynkami
V grahamka na pół obie z serkiem śmietankowym, łososiem, jajkiem gotowanym na twardo, pomidorem

I jak wczoraj było sernikowo to dziś wyszło bułkowo

ja to samo jak się dorwę to potrafię cały kg na raz zjeść ;d ale to zdrowe + omijają mnie skutki uboczne (bóle brzucha itp) więc mogę sobie pozwolić

świetne jadło jak zwykle.

[SweetCherry87]

Napisane przez Ervisha

Super a wiesz co ja czereśnie i truskawki mogę jeśc i jeść

Moje U
I serek wiejski z czereśniami saszteką granoli orzechowej Sante, fistaszkami, zdrowym błonnikiem
II 3 drożdzowe bułki z rodzynkami (wypiek domowy), truskawki
III miska makaronu ze szpinakiem
rożek cytrynowy x 2
IV 3 ostatnie buły z rodzynkami
V grahamka na pół obie z serkiem śmietankowym, łososiem, jajkiem gotowanym na twardo, pomidorem

I jak wczoraj było sernikowo to dziś wyszło bułkowo

Hah, rzeczywiście dziś drożdżówkowo ;p Ale co tam, pewnie świeże bułeczki upiekłas a przed takimi najtrudniej się oprzeć ;p Teraz mi narobiłaś smaka na taką domową, ciepłą jeszcze drożdżówę grubooo z masłem Chyba wiem o co poproszę mamę jutro (sama nie upiekę bo do pracy idę ) Ogólnie bardzo mi się podoba, u Ciebie jak zwykle luźno, słuchasz organizmu, nic dodać, nic ująć ;p

[Bellamy]

Napisane przez aniolbezskrzydel89

Ja również gratuluję ZDROWEGO podejścia do jedzenia

I pytanie mam do was- jak mierzycie sobie %BF? W mojej aptece nie ma takiej bajeranckiej wagi, która robi też pomiar tkanki tłuszczowej i innych...

dziękuję.
ja mierzyłam z tej strony: http://www.trener.pl/index.php/mid/3...d/63/offsetk/0
z tego, co czytałam to te wszystkie bajeranckie wagi to pic na wodę, i w w ogóle żadnej aptece się z taką nie spotkałam.

---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:49 ----------

Napisane przez teczowa dlolinka 21

Czyli z Tobą też jest wszystko ok
A mecz się już skończył 1:1 niestety, ja liczyłam że nasi wygrają.

Co do sportu i tu mam problem bo u mnie niezbyt .... mało się chyba ruszam, a procent tłuszczu mam nawet dość spory.. w sumie chciałabym go zmniejszyć, bez tracenia na wadze..no jakby tam odrobina spadła płaczu by nie było. Mam nadzieję że w wakacje będzie więcej ruchu

To dodaję swoje z dziś:

I.śniadanie po:12: 2,5 dużego i grubego plastra sera żółtego wędzonego i 3 duże plastry szynki, sałata lodowa,masłowa,pomidor, rzodkiewki <---- to zjedzone razem takie zawijaski wiadomo chyba o co cho. i za chwilę 3 kawałki ciasta drożdżowego z kokosem i rodzynkami
/kawa z mlekiem/
II. pół wędzonej makreli z szczypiorkiem i musztardą francuską, sałata lodowa,masłowa,pomidor,rz odkiewki ze 3 marchewki i micha młodej kapustki najadłam się bardzo było pycha.
III. około 19. jabłko i chwilę potem: pół kostki twarogu ze szczypiorkiem i rzodkiewką,sałaty,pomidor , marchew+ garść pestek dyni i chwilę potem garść orzechów laskowych
/zaraz będzie kawa/
IV. w planach sałatka z różnych tam warzyw, całej puszki tuńczyka i z oliwkami

jeśli się położę spać około 12 to będzie finisz, ale jeśli posiedzę bo będzie wena do nauki to coś jeszcze wpadnie


a co do tych przerw między posiłkami ja nawet za bardzo nie wiem jak to liczyć, bo u mnie posiłki to trochę trwają

P.S. do bissful, albo kogoś kto wie, kupiłam dziś melona i jogurt nat. żeby zrobić te smoohtie, w jakich to ma być proporcjach?

i znów świetne jadło, dużo białka i orzechów. zjadłabym makrelę

[Nowhere]

Napisane przez Bellamy

biegam, jeżdżę na rowerze, rolkach, lubię HIITY - w ciągu miesiąca wykonywania ich 3x w tygodniu po 15 minut kondycja wzrosła mi o 100% - polecam każdemu kto ma problem z zadyszką po dobiegnięciu do autobusu pozbyłam się tego problemu. jak mam wenę to sobie poćwiczę jakieś siłowe czy dywanówki, ale to rzadko. świetna jest joga, pilates.

a jadłospis suuuper jak zwykle. jak ćwiczysz to napisz co i gdzie, bo nie wiem które to posiłki przed-po treningowe.

dziś biegałam rano, przed śniadaniem, więc potreningowy nie aż taki super... ale miałam ochotę.
a mogłabyś mi napisać jednak ile Ci tych godzin tygodniowo wychodzi? Ogólnie jestem ciekawa dziewczyny, ile poświęcacie czasu na aktywność

[Sunday Rose]

Bellamy, a masz do tych wyników BF jakieś normy? poszukałam z ciekawości i znalazłam kilka rozbieżnych wyników a co do aktywności - mniej więcej pół godziny dziennie, jeśli czas pozwala to godzina

Dzisiejsze U jest brzydkie, nie do publikacji

[nikol12]

U :
I.pełna micha płatków ( kukurydziane,musli,fitell a) banan,jabłko, duży jog.nat.
bułeczka razowa zapiekana z masłem,pieczarką,tuńczyki em,papryką,pasek gorzkiej czeko, kawa zbożowa
II.omlet biszkoptowy z malinami , batonik zbożowy, miseczka truskawek z cukrem
III.lód Magnum , sałatka owocowa ( duużo rodzajów owoców ) - duża porcja i do tego trochę bitej smietany i posypałam wszystko rodzynkami i suszonymi śliwkami
IV.zupa groszkowa- krem , pełnoziarnisty makaron z warzywami i twarożkiem
deser:babeczka ( kakaowa)filiżanka capuccino
V. bułka żytnia z masłem pomidorem, sałatą, ogórkiem, żółtym serem, 2 marchewy, miseczka zupy z obiadu ,
Potem : kakao

Ruch : 40min joggingu, 20min jazdy na rowerze, 1h hula-hop, 1h spacerku z psem

Zerknie ktoś ?

[hauuu]

Napisane przez nikol12

U :
I.pełna micha płatków ( kukurydziane,musli,fitell a) banan,jabłko, duży jog.nat.
bułeczka razowa zapiekana z masłem,pieczarką,tuńczyki em,papryką,pasek gorzkiej czeko, kawa zbożowa
II.omlet biszkoptowy z malinami , batonik zbożowy, miseczka truskawek z cukrem
III.lód Magnum , sałatka owocowa ( duużo rodzajów owoców ) - duża porcja i do tego trochę bitej smietany i posypałam wszystko rodzynkami i suszonymi śliwkami
IV.zupa groszkowa- krem , pełnoziarnisty makaron z warzywami i twarożkiem
deser:babeczka ( kakaowa)filiżanka capuccino
V. bułka żytnia z masłem pomidorem, sałatą, ogórkiem, żółtym serem, 2 marchewy, miseczka zupy z obiadu ,
Potem : kakao

Ruch : 40min joggingu, 20min jazdy na rowerze, 1h hula-hop, 1h spacerku z psem

Zerknie ktoś ?

Ja mam tylko jedno pytanie: po co codziennie (lub prawie) codziennie kręcisz hulahopem po godzinę? Sprawia Ci to przyjemnosc? Jedzenie bardzo ładne tylko ta ilosc ruchu jest niepokojąca.

[nikol12]

Napisane przez hauuu

Ja mam tylko jedno pytanie: po co codziennie (lub prawie) codziennie kręcisz hulahopem po godzinę? Sprawia Ci to przyjemnosc? Jedzenie bardzo ładne tylko ta ilosc ruchu jest niepokojąca.

szczerze ? chyba uzależniłam się od ćwiczeń

[hauuu]

Napisane przez AshtrayGirl86

lubie to! Moge wpasc na kolacje? (tylko kawalek bez boczku poprosze )


No to moje nabialowe R/U:

I: wiejski z 3 lyzkami musli i duzym bananem (nie mialam jakos apetytu rano).
II: dwa duze pelnoziarniste nalesniki z twarozkiem domowym i brzoskwinia, podpieczone na teflonie i zjedzone na cieplo a zaraz po kostka ritter sport owoce lesne.
III: grahamka z bieluchem, wedzonym lososiem, ogorkiem i kielkami; kilka pomidorkow koktajlowych; jablko.
IV: miseczka truskawek z serkiem homo
V: salatka z wedzona piersia z kurczaka, mixem salat, kukurydza itp; jesli bede glodna to jeszcze kromka grahamu do tego wpadnie.

2x35 min marszu; krotki spacer; jesli pogoda pozwoli to wieczorem pobiegam. I jak?

Zapraszam A boczek w pizzy jest przepychny1 Taki chrupiący Jedzonko jak zwykle przepyszne - zwłaszcza truskawki Brakuje mi tylko takiego konkretniejszego obiadu w miejsce III ale wiem dobrze, że nie zawsze się da
Jak masz jeszcze truskawki to polecam warstwowy wynalazek, który już zrobiłam sobie na jutro na sniadanie - do wysokiej szklanki ukladane warstwowo: truskawki pokrojone w paski, mus ze zblendowanych truskawek, płatki owsiane, płatki ryżowe na mleku i jogurt naturalny. Dodałam jeszcze morele. Wygląda bardzo zachęcająco

---------- Dopisano o 22:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:59 ----------

Napisane przez nikol12

szczerze ? chyba uzależniłam się od ćwiczeń

To widać. Bo wiesz, jedzenie to jedno a kompulsywne ćwiczenia to drugie. Powinnas pozostac przy jednej aktywnosci, ktora sprawia Ci przyjemnosc. Bo teraz to wygląda tak jakbys bez ładu próbowała spalić to co zjadłas - nie ważne co ćwiczyć byle jak najwięcej. Wydaje mi się to strasznie niezdrowe. Nie znam się na ED ale porozmawiaj o tym z terapeutą jeżeli masz terapię. Jesz na prawdę bardzo ładnie więc nie zmarnuj tego. Zostaw bieganie lub rower jeżeli, któras z tych aktywnosci sprawia Ci przyjemnosc. Trzymam kciuki

[Bellamy]

Napisane przez Sunday Rose

Bellamy, a masz do tych wyników BF jakieś normy? poszukałam z ciekawości i znalazłam kilka rozbieżnych wyników a co do aktywności - mniej więcej pół godziny dziennie, jeśli czas pozwala to godzina

Dzisiejsze U jest brzydkie, nie do publikacji

wiem, że powyżej 25% u kobiet to jest otyłość, a poniżej 20% to atletki. tak granice 21-24% to jest okej. ja też widziałam rozbieżności, ale sumuję średnią i chyba jest poprawnie, wychodzi mi ok. 23%
niedługo idę do lekarza więc może poproszę o skierowanie na jakieś pomiary czy coś, wtedy napiszę..
zobacz tu przykłady:
http://www.myfitnessstudio.co.uk/200...lly-look-like/
http://www.leighpeele.com/body-fat-p...nd-percentages

Napisane przez Nowhere

dziś biegałam rano, przed śniadaniem, więc potreningowy nie aż taki super... ale miałam ochotę.
a mogłabyś mi napisać jednak ile Ci tych godzin tygodniowo wychodzi? Ogólnie jestem ciekawa dziewczyny, ile poświęcacie czasu na aktywność

hm, godzin tygodniowo to różnie - wiadomo, zdarzają się dni gdy nie chce mi się robić nic, ale staram się, żeby były to przynajmniej 3h tygodniowo - i zwykle tak wychodzi.

Napisane przez hauuu

Ja mam tylko jedno pytanie: po co codziennie (lub prawie) codziennie kręcisz hulahopem po godzinę? Sprawia Ci to przyjemnosc? Jedzenie bardzo ładne tylko ta ilosc ruchu jest niepokojąca.

a ja mam pytanie na co komu takie ilości aerobów (jogging, rower, rolki) CODZIENNIE? przecież to tylko prowadzi do katabolizmu mięśni (i jednocześnie do spowolnienia metabolizmu)

[teczowa dlolinka 21]

Napisane przez Bellamy

dziękuję.
ja mierzyłam z tej strony: http://www.trener.pl/index.php/mid/3...d/63/offsetk/0
z tego, co czytałam to te wszystkie bajeranckie wagi to pic na wodę, i w w ogóle żadnej aptece się z taką nie spotkałam.

---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:49 ----------



i znów świetne jadło, dużo białka i orzechów. zjadłabym makrelę

A dziękuję teraz właśnie szamię tą 5 czyli sałatkę wyszłam pycha na bogato.
A co do makreli kocham wręcz mogłabym co dziennie
Ja mierzyłam % BF właśnie na takiej specjalnej wadze w klubie fitness co to mnie profesjonalny trener ważył, a czemu ona się nie nadają??
Jutro sobie zmierzę z tej Twojej strony i dam znać co mi wyszło , a Ty jaki masz wynik???

Zła trochę jestem, bo ja do sportu się nie umiem zmobilizować, po raz n-ty sobie obiecuję że zacznę się częściej ruszać

[hauuu]

Napisane przez Bellamy

a ja mam pytanie na co komu takie ilości aerobów (jogging, rower, rolki) CODZIENNIE? przecież to tylko prowadzi do katabolizmu mięśni (i jednocześnie do spowolnienia metabolizmu)

to chyba nie do mnie pytanie jak ktos lubi jeździć na rowerze to niech sobie jeździ nawet codziennie (rekreacyjnie) po pól godzinki jeżeli mu to sprawia PRZYJEMNOŚĆ. Jak cos lubię robić to nie zastanawiam się czy jest to szkodliwe tylko robię to dl przyjemnosci tylko warunkiem jest własnie robienie to dobrowolnie dla frajdy a nie z wewnętrznego przymusu.

[szakal165]

nie wiem, czy nie pomyliłam się w obliczeniach, ale chyba nie a wyszło mi 51,39%
Nie sądziłam, że aż tak ze mną źle...

[Bellamy]

Napisane przez hauuu

to chyba nie do mnie pytanie jak ktos lubi jeździć na rowerze to niech sobie jeździ nawet codziennie (rekreacyjnie) po pól godzinki jeżeli mu to sprawia PRZYJEMNOŚĆ. Jak cos lubię robić to nie zastanawiam się czy jest to szkodliwe tylko robię to dl przyjemnosci tylko warunkiem jest własnie robienie to dobrowolnie dla frajdy a nie z wewnętrznego przymusu.

dokładnie... rozumiem jogging, rower mogą być codziennie (ale też ciężko mi uwierzyć że ktoś dzień w dzień ma na to ochotę i nawet nie ma zakwasów ) ale te 1,5h na hulahop to mnie autentycznie przeraża

Napisane przez teczowa dlolinka 21

A dziękuję teraz właśnie szamię tą 5 czyli sałatkę wyszłam pycha na bogato.
A co do makreli kocham wręcz mogłabym co dziennie
Ja mierzyłam % BF właśnie na takiej specjalnej wadze w klubie fitness co to mnie profesjonalny trener ważył, a czemu ona się nie nadają??
Jutro sobie zmierzę z tej Twojej strony i dam znać co mi wyszło , a Ty jaki masz wynik???

Zła trochę jestem, bo ja do sportu się nie umiem zmobilizować, po raz n-ty sobie obiecuję że zacznę się częściej ruszać

ja też bym mogła jeść codziennie, ogólnie wszystkie ryby - łosoś, makrela, mintaj, sola, szproty, śledzie -
dieta rybna

co do sportu - wystarczy, że raz się przelamiesz a potem pójdzie łatwo, bo o ile będziesz robić coś co Ci sprawia przyjemność, sport jest uzależniający.
a co do BF to mam prawidłowy między 21-24
nie wiem czy warto podawać, jeszcze ktoś się zacznie porównywać itd...