Walka o zdrowe i piękne włosy część XI

[Dinulka]

w ogóle wzięłam sobie Wasze rady do serca i teraz dolałam soku z aloesu do reszteczki mleczka do włosów z BU i popsikałałam włosy i dopiero na to olejek alterry, zobaczymy jutro efekt
ciekawa jestem jaki byłby efekt po psikaczu z soku z aloesu a na to odżywka i olej dopiero... czy co za dużo to niezdrowo? :P

[kascysko]

Napisane przez malwka

Odnośnie tych nawilżaczy, naoliwiaczy i protein to mnie naszła taka myśl - czemu sie mówi, że włosy są przeproteinowane albo przenawilżone (czy jak to tam idzie) skoro proteiny to też nawilżacze dobrze zrozumiałam?? Humektant to nawilżacz, a proteiny należą do humektantów czyli nawilżaczy?? myślałam, że nawilżacze i proteiny to dwie różne sprawy i nie można ich wrzucić do jednego wora = humektanty. Czy po prostu humektanty to składniki nieolejowe a nie konkretnie nwilżacze?? i właśnie się zorientowałam, że brakuuje mi takich typowych nawilżaczy w pielęgnacji... ehhh a z kasą krucho... może mamę jutro na coś naciągnę - ten garnier AiK to będzie typowy nawilżacz (chodzi mi o odżywkę bo chciałabym coś na codzień a nie maskę, że tak powiem od święta)??

poprosiłam mame dziś, żeby mi podcieła włosy i najpierw chciałam 3cm ale później uznałam, że niech więcej ciacha i mi chlasła z 5-7cm i mam teraz taaakie krótkie włosy... ale to nic bo miałam już brzydkie końcówki i dobrze im to zrobiło i jestem zadowolona bo mam uczucie gęstrzych włosów bo się wszystkie tak nagle równo kończą jak po nich ręką przeciągam

Proteiny są w worku humektantowym, bo podobnie wyłapują wodę z otoczenia i dają w pewnych warunkach środowiska takie efekty, jak opisałam wcześniej.

Rozróżnia się przeproteinowanie i przenawilżenie ponieważ w tym pierwszym włosy są sztywne i suche, a w tym drugim schną ruski rok, są gumiaste i takie ciągnące się. Tak w skrócie.

[karmazynka99]

Napisane przez Scarrabeo

Ale to fakt, nagietkowy to tam na doczepkę jest, najprawdopodobniej wezmę Biomegalin albo Himalayę stricte na skalp. Zrobię wyliczankę..

himalaya jest be

Napisane przez izus_86

Mnie też zaczął ten czarny obciążać, a do tego czasami miałam po nim sianko, bo ma keratynę w składzie, a moje włoski jej nie lubią zbytnio, zwłaszcza w nadmiarze
Teraz ma Schaumę z shea i jestem bardzo zadowolona

wlasnie chyba tez sobie kupie n z shea( a myslisz ze bedzie sie nadawal jako termo ochrona?),a co dokladnie czułas na wlosch jako obciąznie, moje są takie juz nawe przy skalpie tłuste i nie sypkie

[Kaveri]

Napisane przez Fubizka

Którą?

Intensywna odbudowa, do włosów zniszczonych.

[xxxJuanaxxx]

Napisane przez Scarrabeo

koko koko, będzie spoko.
Możemy się umówić, że jeżeli Polska wyjdzie z grupy to Wam wstawię hery. A jak nie to będziecie dzielnie czekać na szatana.

Jaśminowa to ta na Koszalińskiej, czy co?

o w takim razie będę dużo większe emocje na meczach
Ale spoko, wygramy z Czechami, zremisujemy z Rosją, więc lepiej rób już foty

[sylvi300]

Napisane przez xxxJuanaxxx

o w takim razie będę dużo większe emocje na meczach
Ale spoko, wygramy z Czechami, zremisujemy z Rosją, więc lepiej rób już foty

oj z tą Rosją to wątpię

[Scarrabeo]

Napisane przez karmazynka99

himalaya jest be

a mi po składzie wydaje się, że może wcale nie być be. W każdym razie dla mnie, wielbicielki oleju sezamowego, wydaje się całkiem spoko, ale tak jak mówię, z przeznaczeniem naskalpowym.

Napisane przez xxxJuanaxxx

o w takim razie będę dużo większe emocje na meczach
Ale spoko, wygramy z Czechami, zremisujemy z Rosją, więc lepiej rób już foty

Napisane przez sylvi300

oj z tą Rosją to wątpię

Bez Wojtka w bramce już nic nie będzie takie samo.

[alex1989]

Napisane przez Scarrabeo

koko koko, będzie spoko.
Możemy się umówić, że jeżeli Polska wyjdzie z grupy to Wam wstawię hery. A jak nie to będziecie dzielnie czekać na szatana.

Jaśminowa to ta na Koszalińskiej, czy co?

wcześniej niż wyjdziemy nabijesz 666
na koszalińskiej jest i na Łetkowskiego

Napisane przez pluskotka

W Katowicach?! A to gdzie? pewnie gdzieś na Ligocie znając życie. I czy mogą tam mieć te saszetki Mariona do farbowanych, albo inne cuda?
Zresztą w S-cu zahaczę o tę drogerię przy okazji

"pacz wyżej" a co mają to nie wiem bo mi tam cholera nie po drodze

Napisane przez blackberry8

Ja tez jestem ciekawa gdzie w Kato dorwę żel z Gorvity


A na Koszalińskiej nie ma nic ciekawego, szafa Miyo baaardzo przebrana, z Hean jeden rządek lakierów, do włosów nie widziałam nic specjalnego, a ceny też fajne - np. na żelach z Flosleku mają 2krotną przebitkę

ja żel dorwałam w Żorach

Napisane przez Kaveri

Ale przy okazji nieźle wkurzyłam - zamknęli u mnie Rossa z powodu remontu!
Zostałam bez BD i nie wiem co mam zrobić. Czasu też nie za wiele posiadam, by latać i szukać szamponu bez silikonów i SLS. W domu mam Joaśkę Szampon wzmacniający (ze skrzypem chyba) i nie wiem czy nie pomęczyć się z nim ok. tydzień?

Pilnuj sobie otwarcia w takim razie bo jak u mnie zamneli to potem na otwarciu dawali eksta gratisy a Ty Katowice?

Napisane przez Scarrabeo

Bez Wojtka w bramce już nic nie będzie takie samo.

eeejjjjj on jest mój!!!!

[pluskotka]

Napisane przez Scarrabeo

Szczerze? Daleko już za mną czasy maceratowania wszystkiego, co się napatoczyło. Za dużo z tym było roboty, za dużo dziwnych spojrzeń rodzicieli, za dużo wstydu, gdy na dnie szafy po pół roku znajdowałam olej czosnkowy.
Poza tym butelka mi się podoba.

Ale to fakt, nagietkowy to tam na doczepkę jest, najprawdopodobniej wezmę Biomegalin albo Himalayę stricte na skalp. Zrobię wyliczankę..


Teoretycznie nagietek rozjaśniać może.

A u mnie właśnie faza na zabawę w małą czarownicę Jakaż to była dzika radość przy robieniu własnego olejku A i żeby nie było! Robiłam to w konspiracji: mama już spała, a tata oglądał TV, więc zamknęłam się w kuchni, wyszperałam wódkę i zaczęłam czarować. Po wszystkim oczywiście pozbyłam się grzecznie śladów zbrodni, a olejek już spoczywa w szafce i czeka

Nagietek może rozjaśniać? Ciekawe, ciekawe...

Napisane przez alex1989

wcześniej niż wyjdziemy nabijesz 666
na koszalińskiej jest i na Łetkowskiego

"pacz wyżej" a co mają to nie wiem bo mi tam cholera nie po drodze

ja żel dorwałam w Żorach

Łee to mi tam też nie po drodze

A coś czuję, że dziś pojawi się puuuuch. Wychodzę po południu z domu...

[Scarrabeo]

Napisane przez alex1989

wcześniej niż wyjdziemy nabijesz 666
na koszalińskiej jest i na Łetkowskiego

eeejjjjj on jest mój!!!!

no to będą zakupy.

oł noł.
no ewentualnie jestem w stanie podzielić się po połowie, aczkolwiek tylko pod warunkiem, że w ramach rekompensaty dostanę Błaszczykowskiego i jego głos.

Napisane przez pluskotka

A u mnie właśnie faza na zabawę w małą czarownicę Jakaż to była dzika radość przy robieniu własnego olejku A i żeby nie było! Robiłam to w konspiracji: mama już spała, a tata oglądał TV, więc zamknęłam się w kuchni, wyszperałam wódkę i zaczęłam czarować. Po wszystkim oczywiście pozbyłam się grzecznie śladów zbrodni, a olejek już spoczywa w szafce i czeka

Nagietek może rozjaśniać? Ciekawe, ciekawe...

Mnie na szczęście przeszło, ale fakt faktem, naprodukowałam ponad 3 litry różnych maceratów. Taki ze mnie master of maceration.


Podobno rozjaśnia. Nie próbowałam na sobie, więc nic uciąć sobie nie dam, ale krążą ploty po necie.

[miranda122]

Wczoraj dorwałam odżywkę Jantar, miałam szczęście, bo akurat przywieźli
Przyznać się, która z wizażanek jest z Ostrowa Wlkp.? : )
Bo pani w sklepie mówiła że już ktoś się pytał o tą odżywkę, a ona znana nie jest, więc wnioskuję że to ktoś z naszego forum

Jest jeden mały problem, kupiłam, ale nie wiem jak nakładać.. Jak Wy to robicie? Przez tą dziurkę prawie nic nie leci..
Wcieracie w całą głowę?

[visionAM]

Przejrzyj sobie wątek o Jantarze https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=380938 tam masz różne sposoby aplikacji opisane.

A z tą dziurką to radze wyjąć to plastikowe coś z butelki i obciąć ten dziubek co tam jest, wtedy dziurka się powiększy... ale w sumie ja nigdy z butelki nie aplikowałam

[Kaveri]

Napisane przez alex1989

Pilnuj sobie otwarcia w takim razie bo jak u mnie zamneli to potem na otwarciu dawali eksta gratisy a Ty Katowice?
:

Będę musiała kręcić się w jego rejonach i bacznie czuwać
Tychy

[xxxJuanaxxx]

Napisane przez sylvi300

oj z tą Rosją to wątpię

damy radę;p trzeba wierzyć w Naszych

Napisane przez Scarrabeo

Bez Wojtka w bramce już nic nie będzie takie samo.[/COLOR]

a może jeszcze Tytoń pokaże na co go stać, albo nie będzie miał czego bronić, bo wszytskie akcje będą się rozgrywać na ołowie rusków poradzimy sobie z nimi jak z setką wódki ;p ;p ;p trzeba myśleć optymistycznie


A tak, żeby nie było ot... Byłam wczoraj na błoniach na meczu i moje włoski ucierpiały. Jakiś zagorzały kibic zmoczył moje końcówki piwem.. Były tak strasznie poklejone, a dziś są tak wysuszone, że masakra... chyba będę musiał je ściąć... A podcinałam włosy 2 miesiące temu Alkohol na włosy to mega zło...;/
[/COLOR]

[green elf]

Napisane przez Scarrabeo

Bez Wojtka w bramce już nic nie będzie takie samo.

po ruskich to będziemy d*pę z trawy zbierać coś się obawiam


aa zaraz lecę do rossa, boję się o mój portfel

[Fubizka]

Napisane przez xxxJuanaxxx

A tak, żeby nie było ot... Byłam wczoraj na błoniach na meczu i moje włoski ucierpiały. Jakiś zagorzały kibic zmoczył moje końcówki piwem.. Były tak strasznie poklejone, a dziś są tak wysuszone, że masakra... chyba będę musiał je ściąć... A podcinałam włosy 2 miesiące temu Alkohol na włosy to mega zło...;/[/COLOR]
[/COLOR]

Nie przesadzaj, przecież ludzie robią sobie płukanki z piwa Włosy to nie jest sieć pajęcza, nie zniszczyły się od oblania piwem

[Dinulka]

nawet nas dopadł szał euro

[pluskotka]

Napisane przez Scarrabeo

Mnie na szczęście przeszło, ale fakt faktem, naprodukowałam ponad 3 litry różnych maceratów. Taki ze mnie master of maceration.


Podobno rozjaśnia. Nie próbowałam na sobie, więc nic uciąć sobie nie dam, ale krążą ploty po necie.

3 litry?! A ile wykorzystałaś?

Ło ludzie...takiego bad hair day'a chyba wieki nie miałam Straszny puch i susz jak sprzed 2 lat, a jeszcze nawet na dwór nie wyszłam. Coś mi się wydaje, że ranne mycie włosów nie jest dla mnie bo mam wtedy większą masakrę na głowie- tylko czemu?
No ale czułam aż w cebulkach, że dziś włosy się nie popiszą i wyczułam

[Fubizka]

Po zestawie: psikacz z oleju lnianego, sok z aloesu, woda, olejek lawendowy a na to olejowanie oliwą z oliwek miałam mega błyszczące włosy. super efekt. Niestety postanowiłam wysuszycz dyfuzorem i nie zapanowałam nad głową Zrobiły się loko-fale, ale jakieś krzywe, nieładne i musiałam związać. Niestety też znowu zaczął się puch i odstające króciaki. Jestem chyba przypadkiem beznadziejnym.

[Dinulka]

mi też króciaki odstają :/

a ja zmyłam wczorajsze mikstury i wykończyłam szampon BD. Zostałam bez myjadła do włosów i nie wiem co teraz kupić. Dalej polecacie żel intymny Facelle czy jakieś negatywy się ukazały?

[visionAM]

A ja niby miałam wczoraj siano-srako-niewiadomo-co po tych falach z warkocza, a na imprezie zbierałam same komplementy za fryzurę

Teraz umyłam włoski Alterrą i siedzę już jakieś pół godziny z Bingo z zieloną glinką... jeszcze na tak długo jej nie nakładałam, ciekawa jestem efektu. Mam zamiar przytrzymać do 14.

Poza tym na czole, tuż przy linii włosów pojawiły mi się takie małe krosteczki, mam wrażenie, że to wina Sesy, bo jak wcierałam w skalp to w tym miejscu też ją miałam (mam tam baby hair) no i chyba coś mnie... zapchało?

[Dinulka]

Vision, chyba już ktoś pisał, że jego też sesa zapycha, chyba Sylvi? Więc bardzo możliwe, że to jej wina...

znowu mam jakiegoś kopa i mi sprawia przyjemność ta cała pielęgnacja... Ale jest jedno z czym sie nie mogę zmobilizować - wcierki

[Scarrabeo]

Napisane przez xxxJuanaxxx

a może jeszcze Tytoń pokaże na co go stać, albo nie będzie miał czego bronić, bo wszytskie akcje będą się rozgrywać na ołowie rusków poradzimy sobie z nimi jak z setką wódki ;p ;p ;p trzeba myśleć optymistycznie

oj, ja nie miałam na myśli, że mi Tytoń nie pasuje, tylko po prostu.. na Wojtka lepiej mi się patrzy, czy tam wzdycha, whatever.
Ale trzeba przyznać, Tytoń rzuca się dobrze, nawet bez rozgrzewki. I szacun dla niego. Oby tak dalej.

Napisane przez green elf

po ruskich to będziemy d*pę z trawy zbierać coś się obawiam

no nie chciałabym wykrakać, ale i mi niestety się tak zdaje, że mogą nam nieźle nakopać do .

Napisane przez pluskotka

3 litry?! A ile wykorzystałaś?

połowę może, albo niewiele więcej..
Z tego co pamiętam to z pół litra czosnkowego poszło w rury, bo, zapomniany, zakwitł na dnie szafy. Ziołowy mi się stłukł przy wyjmowaniu z szafki, a mecarat z marchwi został wykorzystany na łydki.

Napisane przez visionAM

Poza tym na czole, tuż przy linii włosów pojawiły mi się takie małe krosteczki, mam wrażenie, że to wina Sesy, bo jak wcierałam w skalp to w tym miejscu też ją miałam (mam tam baby hair) no i chyba coś mnie... zapchało?

mnie na skalpie zapycha kokos. I to nieziemsko- na karku, czole i skroniach przeważnie. Gule jak wulkany.

[moooniek]

Napisane przez Dinulka

Vision, chyba już ktoś pisał, że jego też sesa zapycha, chyba Sylvi? Więc bardzo możliwe, że to jej wina...

znowu mam jakiegoś kopa i mi sprawia przyjemność ta cała pielęgnacja... Ale jest jedno z czym sie nie mogę zmobilizować - wcierki

a ja do płukanek, ale zmienie to;D

[Fubizka]

Ja już też kokosa na skalp nie kładę, w ogóle od ostatniej jazdy nic nie kładę na skalp Dzisiaj pierdzielę robienie loczków, chociaż taki deszcz i wilgoć...

W związku z totalnym zakręceniem z tymi humekantami itd... To co w taką wilgotną pogodę nakładać na włosy z tendencją do puszenia? Bo ja już jestem jak dziecko we mgle (która też puszy)

[Dinulka]

Napisane przez moooniek

a ja do płukanek, ale zmienie to;D

oj ja też ich nie stosuję, ale jeszcze "nie dorosłam" tzn nie przekonałam się jeszcze jakoś do nich

[your_dream]

Od paru miesięcy zwracam większą uwagę na pielęgnację moich włosów (oleje, jantar, vitapil, zero suszarki i prostownicy), ale jeden problem nadal mam nierozwiązany. Mam problem z końcówkami. Włosy na dole są kruche, rozdwajające się i jak np. widzę, że są takie miejsca gdzie włos mogę odczepić, to jak pociągnę to jego część odpada od razu, a czasami muszę mocno pociągnąć i on się ciągnie i ciągnie aż pęka w jakimś tam miejscu. I nie wiem, czego brakuje moim włosom, żeby pozbyć się tego problemu, albo żeby temu zapobiec, by włosy przy skórze i niżej nie zaczęły się tak zachowywać. Gdzieś coś mi się kojarzy, że mają za mało protein, ale nie jestem pewna, bo nie pamiętam w którym wątku o tym czytałam. Jeśli chodzi o te proteiny, to które produkty byście poleciły?

[visionAM]

Napisane przez Dinulka

Vision, chyba już ktoś pisał, że jego też sesa zapycha, chyba Sylvi? Więc bardzo możliwe, że to jej wina...

ale ja na skalpie nie mam nic, skóra pod włosami jest w super stanie i wszystko z nią w porządku, tylko własnie przy skroniach i na czole wyczułam dzisiaj malutkie krosteczki, niewidoczne, ale wyczuwalne pod palcami

Napisane przez Scarrabeo

mnie na skalpie zapycha kokos. I to nieziemsko- na karku, czole i skroniach przeważnie. Gule jak wulkany.

nie mam na szczęście gul po Sesie tylko taką drobniutką kaszkę.. no nic, następnym razem nie będę nakładać na skalp i zobaczę co i jak

Napisane przez your_dream

Od paru miesięcy zwracam większą uwagę na pielęgnację moich włosów (oleje, jantar, vitapil, zero suszarki i prostownicy), ale jeden problem nadal mam nierozwiązany. Mam problem z końcówkami. Włosy na dole są kruche, rozdwajające się i jak np. widzę, że są takie miejsca gdzie włos mogę odczepić, to jak pociągnę to jego część odpada od razu, a czasami muszę mocno pociągnąć i on się ciągnie i ciągnie aż pęka w jakimś tam miejscu. I nie wiem, czego brakuje moim włosom, żeby pozbyć się tego problemu, albo żeby temu zapobiec, by włosy przy skórze i niżej nie zaczęły się tak zachowywać. Gdzieś coś mi się kojarzy, że mają za mało protein, ale nie jestem pewna, bo nie pamiętam w którym wątku o tym czytałam. Jeśli chodzi o te proteiny, to które produkty byście poleciły?

rozdwojone końcówki trzeba ściąć, innej rady nie ma a później zabezpieczać końce silikonami.

Co to kosmetyków z proteinami to ja mogę polecić wszelkie maski "Latte"

[karmazynka99]

Napisane przez Scarrabeo

a mi po składzie wydaje się, że może wcale nie być be. W każdym razie dla mnie, wielbicielki oleju sezamowego, wydaje się całkiem spoko, ale tak jak mówię, z przeznaczeniem naskalpowym.

tzn ja go nie lubiłam bo za nic nie mogłam go domć i bardzo nie lubiłam go stosowac


a sezamowy uwielbiam

[Fubizka]

Napisane przez your_dream

Od paru miesięcy zwracam większą uwagę na pielęgnację moich włosów (oleje, jantar, vitapil, zero suszarki i prostownicy), ale jeden problem nadal mam nierozwiązany. Mam problem z końcówkami. Włosy na dole są kruche, rozdwajające się i jak np. widzę, że są takie miejsca gdzie włos mogę odczepić, to jak pociągnę to jego część odpada od razu, a czasami muszę mocno pociągnąć i on się ciągnie i ciągnie aż pęka w jakimś tam miejscu. I nie wiem, czego brakuje moim włosom, żeby pozbyć się tego problemu, albo żeby temu zapobiec, by włosy przy skórze i niżej nie zaczęły się tak zachowywać. Gdzieś coś mi się kojarzy, że mają za mało protein, ale nie jestem pewna, bo nie pamiętam w którym wątku o tym czytałam. Jeśli chodzi o te proteiny, to które produkty byście poleciły?

Tak wygląda, że brakuje im protein, musisz ich dostarczać, ale jednocześnie nie zapominać o nawilżaniu. Końce obetnij i zabezpieczaj, jak napisała Vision. A proteiny to w sumie najlepiej działają chyba z półproduktów.