Razem schudniemy 20kg! - część II

[elganja]

anusiawa: Ja staram się jeść ok ag białka na kg masy ciała, a poniżej 0,5 g na kg nie chudłam. Nie wiem czy dałabym radę zjeśc w proporcji 2g.
Stanik mam z triumpha kupiony za granicą całkiem ok ale jednak mógłby trzymać lepiej. Może po wypłacie w czerwcu skuszę się na ten który polecasz
Ok, szykuje sie na tego grilka. Jak mi się uda to jeszcze dziś zajrzę jeśli nie to do juterka
buziaki

[pysia1711]

Napisane przez anusiawa

kupiłam takie butki: http://www.decathlon.com.pl/PL/ekiden-200-207619347/ tylko, że o 50zł tańsze, bo była ostatnia para, więc przecenili

sliczne butki

wrocilam 2h temu z jednego sklepu, rozpakowalam, pochowalam i zabralam sie na dzielenie miesa i szczerze jeszcze nie skonczylam zostaly mi dwa kuraki do podzielenia ale to juz jak zjem i umyje naczynia.

[thenerdqueen]

Martuszka: no mi początkowo rosło jak lekarz dobierał dawkę Euthyroxu (stopniowo do 100), potem TSH gwałtownie spadło jak przeszliśmy na Novothyral 100 i codziennie, prawdopodobnie do końca swoich dni już będę łykać tableteczkę z rana. Jak kiedyś pominęłam rano jedną to tak się potwornie cały dzień czułam, że musiałam się zawinąć z uczelni i wziąć tabletę, bo kaplica.

[suzzi891]

Elganja właśnie te mam i te lubię:P Dupki uwierzcie mi ja się naprawdę staram jak mogę nie mam pojęcia czemu to wszystko tak opornie idzie

[pysia1711]

Napisane przez Martuszka85

Anusiawa no też czytałam że na redukcji je się po 2g. Ale nie wyobrażam sobie tyle zjeść.

ja to nie licze tak jak wy tych gram ale wydaje mi sie, ze na bank nieraz mi tak wychodzi
wedlug tej zasasy powinnam jesc 150g biala a wegli i tluszczy nie mam pojecia nie jestem az tak obeznana w tym temacie.
az z ciekawosci bede liczyc gramy bialka ale tak mniej wiecej, bo nie mam wagi wiec bede bazowac na stronce ilewazy.pl i etykietkach tego co mam.

dzis jadlam:
*1gofr, kawa z mlekiem178kcal, B i T10g, W14,2
*2plastry sera zoltego178kcal, B12g, T14g, W1g i 3wedliny 152kcal, B10g, T12g, W1g
*brzoskiwnia 39kcal, B0.9g, T0.2g, W10.1g
*6lisci salaty4kcal, pol ogorka12kcal,B1g, W3g, 2rzodkiewki6kcal, B0.5g, W2g, serek homo natuarny(licze jak jogurt, bo nie znalazlam) 75kcal, B5g, T3g, W8g, koperek, sos paprykowo-ziolowy(biedronka), cala patelnie smazonego na telfonie miesa z szynki i schabu czyli tak ze3kawalki miesa 389kcal, B26g, T32g, 4lyzki kaszy kukurydzianej 202kcal, B5g, T1g, W43g
razem:
kcal 1235, B 70.4g T 62.5g W 82.3

ale fajne to liczenie tylko tak dlugo trzeba liczyc

[suzzi891]

Wstawiam swoje jadło z dziś,jeśli coś jest nie teges to bijcie w dupsko:p :
ś: 2 kanapki z ciemnego pieczywa z pomidorkiem i serkiem wyżej wspominanym
II ś: truskawy z makaronem pełnoziarnistym(makaronu była szklanka już po ugotowaniu) z jogurtem naturalnym
o:rosół z marchewką i ugotowany cycek do środka
podw: znowu truskawy:p
kol:serek wiejski,pół ogórka,pomidorro no i standardowo 2l wody przez dzień

[Martuszka85]

Słońce, a ten cycek to sama zjadłaś? Czy do podziałki na całą rodzinę
Dużo makaronu w rosole? Obawiam się, że jesz za mało białka i to może być problemem. Sama teraz walczę z tym u siebie.

Pysia no liczenie wkręca No i dobrze widać czego brakuje

Thender no to ładnie, jak do końca życia no ale grunt że przy braniu tabletek normalnie się funkcjonuje.

[pysia1711]

wykonczyly mnie te zakupy w carfurze oraz dzielenie miesa i nie jade do biedronki dzis ani tez jutro. Na cwaniaka zrobilam zakuy online w leclercu, ktorego mam blisko ale zwazywszy na to, ze zakupy ciezkie, bo woda, olej, picie itp to zamowilam przez neta.

Mykam z psem, a jak wroce to czekaja mnie naczynia, zmielenie miesa w blenderze i zrobienie z niego klopsa oraz wstawienie go wraz z miesem do pieczenia.

Jestem pelna ale potem moze zjem jeszcze jajko jak sie z tym wszystkim obrobie.

Milego wieczoru

---------- Dopisano o 19:39 ---------- Poprzedni post napisano o 19:36 ----------

Napisane przez Martuszka85

Pysia no liczenie wkręca No i dobrze widać czego brakuje .

ja bym powiedziala, ze kcal dobrze, bialka by bylo 1g/1kg brakuje jeszcze minimum 4g, a co do reszty to sie nie znam. Moja wiedza sie ogranicza do kcal i bialka

[WyrafinowanySmak]

Heja Wreszcie nadgoniłam wątek
Czarna brawo wiedziałam, że ta nadwyżka to dla Ciebie pikuś
Bottega nie pozostaje mi nic innego jak kibicować Ci z całego serduszka, abyś wróciła do zdrówka
elganja dzięki za recenzję stewii
Czarna, Bottega wiecie coś w tym jest mówicie, że pomimo ubytku tylu kg czujecie się dalej jakbyście były grubaskami ... I ja mam podobnie chociaż 16kg za mną, cały czas mam wrażenie, że jestem grubaskiem (wiem że schudłam) ale jakoś w mojej głowie ciągle jestem w rozmiarze XL - i muszę to sobie przypominać i uświadamiać: halo halo Wyrafinowana masz -16kg na liczniku i wtedy na twarzy jest banan Powoli nabieram pewności siebie i przyzwyczajam się do mojej nowej wagi i nowego JA
Dokładnie Thenerd ma rację Bottego już nie z takiej opresji wychodziłaś - więc wierzę w Ciebie
Strawberry gratuluję nowej pracy
Sylvia pisałaś o długich spodniach w lato i o plaży - stwierdzam, że jesteśmy bardzo do Siebie podobne - ja do tej pory rok w rok lato przechodziłam w długich spodniach więc znam ten ból A z plażą to już w ogóle masakra :P O Atram witam w klubie długich spodni w lato A co do spadku to spokojnie już zwalniam dam Wam fory heh Sylvia złotko powiedź mi ile Ty masz cm w łydkach co ? Bo w klubiku napisałaś mi, że mam zgrabne łydki a coś mi się wydaje, że mam grubsze od Ciebie
Olcia - Witaj Czy ja się nie przesłyszałam/przeczytałam - na kolację jesz kilka truskawek ??? Odsyłam Cię do pierwszej strony wątku - my się tu zdrowo odżywiamy - jemy 5 zdrowych posiłków dziennie, a nie głodzimy !!! Chcesz jeść 4 posiłki - proszę bardzo, ale kalorycznie musisz wyjść między 1080-1200kcal ...
Superkas ale przyznaj, że to miłe jak spodnie wiszą, a jeszcze miesiąc temu były obcisłe . Biedne króliczki
Thenerd będę musiała Cię pomęczyć i podręczyć o info na temat zabiegu na żylaki - bo coś mi się zdaje, że bez tego się nie obejdę straszną masakrę mam na jednej nodze... co gorsza kiedyś to działo się tylko na łydce, ale teraz i udo jest w żylakach
Pysiu no jasne, że za drugim razem masełko Ci wyjdzie A jak Tobie się nudzi Słoneczko to zapraszam do mnie - zawsze się coś do roboty znajdzie Mordeczko
Puchatku Ty jak coś powiesz to już powiesz - miło się Ciebie czyta Ale co tu na mnie Atram napuszczasz co - niedobry Puchatek :P Qrczę ja mam całe pośladki w rozstępach i to tych białych. Thenerd ma świętą (choć to w jej przypadku brzmi absurdalnie) rację - nie kupuj tych deserków tyle, to nie będziesz się dziwiła czemu ich tyle zjadłaś
Lordi trzymaj się dzielnie nasz pracusiu
anusiawa a masz , wiem jak trudno jest wrócić na dobre tory, ale to już w 99% dzieję się w Twojej głowie - poukładaj sobie wszystko na nowo. A co do statku to właśnie zburzyłaś mój światopogląd
Martuszka brawo za brak ciasteczek. Ja do endo idę w ten czwartek - ciekawe co mi powie ...
suzzi uhuhu gratuluję wagi i nowego autka . I coś tak czuję, że teraz do dentysty to z wielką przyjemnością będziesz chodziła Jeśli chcesz znać moje zdanie to serki topione stanowczo odradzam - sam tłuszcz

[Martuszka85]

Pysia z tego co czytałam to 100g W to minimum jakie powinniśmy dostarczać organizmowi. Natomiast T to ok 0,5g/kg powinno być na redukcji. Ciężko jest ułożyć jadłospis, żeby wszystko pasiło Jak ktoś ma jakieś inne informacje, to piszcie

Wyrafinowany nie spodziewałam się że aż tak dużo osób ma problemy z tarczycą

[thenerdqueen]

Wyrafinowana: śmichłam z absurdalności świętych słów moich jutro się dowiem dokładniej jak z tymi żylakami była
Martuszka: ano, nie przejmuj się, to nie jest aż tak straszna choroba jak się już nad nią zapanuje, ja żyję z 6 guzkami, jestem po biopsji i mam się całkiem dobrze

[WyrafinowanySmak]

Thenerd będę Ci bardzo dźwięczna Jak na razie zaczynam od wizyty u chirurga naczyniowego - pewnie później będą badania, przepływy etc. Ale ciekawa jestem najbardziej samego zabiegu/czasu już po/no i w sumie przygotowań przed też - czyli jednym zdaniem wszystkiego jestem ciekawa
Martuszka no niestety to taka nasza głównie babska przypadłość, ale da się z tym żyć - będzie dobrze

[thenerdqueen]

zabieg pod narkozą o ile pamiętam, wyciągnęli najpierw takim wyciorem żyłę która była największa, a potem takie mniejsze pajączki, ale co i jak to nie wiem, bo nie pamiętam jak to opowiadała ale teraz (grubo ponad miesiąc po zabiegu) nosi podkolanówkę, żeby chyba nie opalić tej nogi, a początkowo nosiła jakiś uciskowy przez 2-3 tygodnie chyba. no i oszczędzać się musiała jakiś czas jak coś się dowiem nowego jutro do dopiszę ^^

[15fbf25984e7133984742eff4c4169aacf1167cc_5ed82ba6a0637]

Co ja miałam dziś za dzień!!! Padam! Tyle emocji, radości, biegania i pasji, że ledwo na oczy już widzę

O 6 rano dostałam telefon, że mam na dziś propozycję pracy. Normalnie pracuję w mydlarni i studiuje dziennie, ale zdarza mi się załapać fuchę jako fotograf. Dziś właśnie taką propozycję dostałam Zatrudniono mnie do robienia zdjęć na zawodach strażackich. Zaczynam od początku O 6 rano dostałam telefon, że muszę być 60 km dalej o 10. Dotarłam na czas. Tam mi zeszło do 18. Dużo miałam radości i pracy, ale przede wszystkim radości. Okazało się bowiem, że moje koleżanki reprezentują jedną z przybyłych drużyn. Potem zostałam "odstawiona" do rodzinnego domu. Okazało się, że mój ojczym kupił mojej mamie auto (obie zdałyśmy prawko w grudniu), więc musiałam je przetestować! Miałam swój pierwszy "dziewiczy rejs" Pierwszy raz sama (samiusieńka) w aucie! (przedtem pod nadzorem Tż lub ojczyma). Przejrzałam już też dzisiejsze zdjęcia i jestem zadowolona z efektów. Dzień na wysokich obrotach !

W związku z dzisiejszą niespodziewaną pracą mój jadłospis się posypał co nie co.
Wyszło:
Ś I- płatki owsiane + mleko 1,5
Ś II- Banan + słonecznik łuskany (zdążyłam z rana pokroić i wpakować w pojemnik ikeaowy)
Obiad (choć ciężko tak to nazwać)- kiełbasa z grilla + 2x wasa (dziś miały być zakupy, więc zabrałam do wszamania wszystko co miałam na stanie w domu. Oczywiście kiełbasy tam nie było, ale musiałam coś na miejscu zjeść na szybko)
Podwieczorek- Kefir 0% (owoce leśne)
Kolacja (już u rodziców)- 2x pomidor, 2x rzodkiewka + jogurt 0% + świeża bazylia

Dzień zwieńczyłam karnym rowerem- 1h (kara na kiełbasę).

Zaraz zmykam spać, bo sił mi brak. Nadźwigałam się sprzętu, że hoho.

[pysia1711]

Wyrafinowanadopadlo mnie znudzenie dniem wlasnie, a nie brakiem zajec. Dziwnie sie mieszka samemu nawet te 3dni i to jeszcze zwlaszcza wtedy kiedy z kolezanek jak co weekend juz miala swoje plany, a druga ani razu u mnie nie bylam choc znamy sie wieki i zawsze ma jakies problemy. Pisala, ze nie moze przyjsc na noc, bo musi rano wstac i sie uczyc, a ja jej na to, ze moze przeciez u mnie, ja w tym czasie bede sie szykowac na zajecia, robic obiadokolacje jak dziewczyny wroce, jakies tam inne rzeczy, bo na 16 mam zajecia. Ale jak woli siedziec w domu choc miala ochote gdzies wyjsc to juz jej sprawa. Ja poki co mam rzeczy do skladania, pranie do sciagniecia, wykapac sie musze i moze dalej znajde sobie cos do sprzatania. W sumie zawsze moge sie wziasc za kurze, dywan, podloge, porzadek na toaletce i mycie okien
Martuszka hmmm mnie sie wydaje cos duzo tych wegli

do swojego menu na kolacje dodaje parowke berline i brzoskiwnie. Przyszalam dzis troche z tymi kcal ale nic jutro bedzie lepiej. Moze zrobie sobie dzien oczyszczenia hmmm
Zrobilam juz miejsce w lodowce na zakupy, ktore przyjada jutro i sie obawiam, ze mama nie bedzie zbyt zadowalona z zakupow, a wlasciewie z tego ile na nie poszlo
Zmieniajac temat niebawem wsadzam mieso do pieczenia i jednak nie pieke dzis klopsa tylko obgotowalam te resztki z dzielenia miesa(duzo wyszlo), bo szynki i tak sporo jest do pieczenia takze poczekam az ostygnie, wysuszy sie i zamroze w pojemniku, bedzie pozniej na jakis sos, dla psa czy potrawke.

Swoja droga to wpadam w dolek, bo mi juz samotnosc domowa doskwiera i nie chce zganiac ale wydaje mi sie, ze to tez przez to wyszlo mi za duzo kcal.

Ide skladac ciuchy i jakos tym samym odgonic mysli ode tego,ze jestem sama.

P.S. jakos mi niedobrze

[WyrafinowanySmak]

Dziękuje Thenerd i czekam na więcej
Pysia może włącz sobie jakąś muzyczkę dla rozweselenia lub jakiś film i to Cię zajmie ... Qrczę ja uwielbiam być w domu sama - nikt mi nie truje heh ale wiem co czujesz bo kiedyś (kilka lat temu) też nie lubiłam samotności, szczególnie w nocy ...
soldus faktycznie miałaś dzień na wysokich obrotach

[suzzi891]

Martuszka a o cóż Ty mnie oskarżasz :P hehhe rosół kulturalnie oszamałam bez makaronu z dwoma marchewami,świeżą pietruchą i pół piersi w tym,im oddałam resztę

Wyrafinowana nie dziękuję,a co by nie zapeszyć A odnośnie serków no skoro mówisz im NIE no to spuszczam głowę i obiecuję więcej tego nie zrobię:P

[Silvia09]

Hej laseczki Od tego obżarstwa, które miałam w ostatnim okresie tak się fatalnie czuję, ale mam chociaż nauczkę! W końcu mam znowu motywację do dalszej diety
Wiecie co wyciągnęłam sobie skakankę i poskakałam sobie troszkę, matkoooo jakie to ciężkie tak się zmachałam masakra jakaś, już wolę iść pobiegać
Tak sobie pomyślałam, że w końcu muszę zacząć oszczędzać i zamiast wydawać na pierdoły zapisać się na siłownię, bo coś z moimi ćwiczeniami ostatnio to kiepsko. Tak to kupiłabym sobie karnet i bym musiała chodzić, nie ma że się nie chcę. Postanowiłam też, bo teraz mamy ładną pogodę i wgl chodzić z buta na uczelnie zamiast tramwajem, to jakoś przy moim szybkim tempie 25-30 minut wychodzi. Tylko problem jest w tym, że będę musiała wcześniej wstawać, bo ja jeszcze jeżdżę 40 minut autobusem, ale co się nie robi dla zgrabnej figurki?
Wgl niedaleko od mojego miasta, jakieś 10 minut samochodem, 15 autobusem, budują Tesco, super w końcu będę miała gdzie jeździć, a nie ciągle do biedronki, a z centrum miasta nie chcę mi się wszystkiego targać (z najbliższego centrum mam aż 40 minut ;/)

anusiawa - Kochana mam to samo. Od co najmniej dwóch tygodni mam spadki i wzrosty i tak w kółko, a to tylko dlatego, że z dietą krucho. Trzeba brać się do roboty i przestać użalać się nad sobą bo w ten sposób nigdy nie osiągniemy swoich celów.

pysia - Ooo ja przydałaby mi się taka babeczka, która sprzedaje taki sprzęcior za grosze praktycznie

A no kto wie, kto wie Jak dla mnie - kawa bez cukru ( tylko z bitą śmietanką )

Rosahszta - Ja Ci dam bitą śmietanę toż to samo zło! A tak wgl wypiłabym sobie taką kawę z lodami i bitą śmietanką mmmmm .... (marzenia)

Odkąd jestem na diecie nie zjadłam ani ciasteczka, ciasta ani batonika Gdyby nie te piwo od czasu do czasu to bym miała ładnie w dół Nie wiem co zrobić, żeby moc żyć bez tego jest lato (no praktycznie ) i same okazje.... Jeszcze to euro i cała klatka piwkuje

Martuszka - Oooo jaaa, podziwiam Cię za nieruszenie ani razu tych słodkości. Ja chyba tak nie potrafię, nie mam silnej woli ;/ Myślę, że piwo nie jest takie złe od czasu do czasu.

Wyrafinowany - Nieee zwalniaj! Bo Ty teraz dajesz mi kopa porządnego A ja muszę mieć mpotywację Jestem ciekawa czy w te lato też będą królowały u mnie długie spodnie czy odważę się na coś przewiewniejszego
Co do łydki to mam 40cm (przez 2 msc spadł mi tylko 1cm! Koszmar!), a z tego co widziałam w klubie to Ty masz o 1,5cm mniejszą więc różnica jest. A mi chodziło ogólnie o cale nogi Ja odkąd pamiętam to zawsze byłam szeroka od góry do dołu i nie wiem czy zrzucenie kg coś pomoże, chociaż przede mną jeszcze 10kg jak nie więcej, w tedy się zobaczy

Thenerd będę musiała Cię pomęczyć i podręczyć o info na temat zabiegu na żylaki - bo coś mi się zdaje, że bez tego się nie obejdę straszną masakrę mam na jednej nodze... co gorsza kiedyś to działo się tylko na łydce, ale teraz i udo jest w żylakach

Wyrafinowany też mam problem z tymi żyłami na łydkach, brzydko to wygląda. Moja mama miała kiedyś i wiem, ze po zabiegu musiała nosić specjalne rajstopy uciskowe (trochę drogie były), więc myślę że taki zabieg najlepiej robić w okresie jesień/zima.

[Martuszka85]

Suzzi klask i: toż ja nie oskarżam, tylko się martwię Baardzo ładnie ten rosołek.

Pysialku czytałam, że to jest takie minimum dla organizmu. Ale to nie oznacza że jem wg wszystkich wytycznych Teoria teorią a jak wychodzi w praktyce to każdy widzi

Soldus no to faktycznie zabiegany dzień. Kiełbaska z grilla

Ja dziś na talerzu na obiad miałam więcej warzyw niż reszty Zaczynam się przyzwyczajać do większych ilości warzyw. A sałaty dziś zjadłam praktycznie całą główkę Na kanapkę to sobie tak poskładałam sałatę że ledwo paszczaka otworzyłam

Silvia to nie kwestia silnej woli. Mnie po prostu nie ciągnie do słodkiego. Nawet słodzików nie używam, jakby ktoś mi kawę posłodził to bym nie była w stanie wypić. Ja utyłam, nie przez słodkie, ale piwo, kluski, sosy na mące, pizze, makarony no i słabą przemianę materii.

[suzzi891]

Sumiennie pracuję nad swoim jedzeniem nigdy tak się nie starałam jak teraz.. Ale i tak mimo,że te jadłospisy wyglądają coraz lepiej,kg lecą mi strasznie opornie.. Gdy miałam ciężkie chwile po śmierci brata tżta schudłam w 2 tyg 5 kg,ale wszystko później wróciło z nadwyżką Zauważyłam,że gdy nie jem kg szybciej lecą,ale nie chce się głodzić chcę jeść jak człowiek a to co teraz zjadam spokojnie starcza mi by funkcjonować jak normalny człowiek,mimo że kg stoją

[WyrafinowanySmak]

Suzzi usiadłam i tak na szybko liczę sobie ten twój jadłospis (nie jest to super dokładnie, bo nie do końca wiem ile czego było)
śniadanie ok 250-280kcal
II śniadanie sama szklanka ugotowanego makaronu 196kcal + truskawki (ile?)+ jogurt (jeśli cały to ok.109kcal) łącznie ok 350kcal
Obiad:rosół domowy w tabeli waha się (policzyłam na 300ml - ale ile go było?) od 150 do 220kcal (zależy na czym ugotowany itp + marchew ok 45kcal + pierś gotowana kwestia ile jeśli 100g to i tak + ok 150kcal) łącznie wychodzi ok. 350-420kcal
podwieczorek: truskawki ile ok 200g ?? czyli znów 60kcal (a jak było ich więcej...)
kolacja: serek wiejski w zależności czy light czy zwykły 120-240kcal + warzywka liczę ok.50-80kcal = 170-320kcal
Wersja optymistyczna - 1180kcal, wersja II - 1430kcal - więc widzisz wszystko zależy od ilości/wagi zjedzonych rzeczy

Sylvi dziękuję Mi też strasznie wolno lecą cm tam gdzie mi najbardziej zależy No ja nie wiem co z tymi żyłami zrobić ... najgorsze że to postępuje

[anusiawa]

wyrafinowana - aż mnie zaciekawiłaś jaki mialaś światopogląd na statkowe życie?
silvia - nie ma przeproś, bierzemy się za siebie, bez żadnych wymówek, tak żebyśmy obie zobaczyły min. -0,8kg w przyszły poniedziałek przynajmniej taki mam plan, @prawie mi się skończyła więc do pracy rodacy muszę tylko jakoś grzecznie przetrwać jutrzejszą imprezę rodzinną(moi rodzice mają 20rocznicę ślubu) - narazie zapowiada się dobrze, bo moja mama robi bitki wołowe, ale obiecała mi że dostanę kawałek uduszonej wołowinki bez sosu i innych dodatków - trzymajcie kciuki
suzzi - a ćwiczysz coś? może poprostu za malo, a może nie jesteś świadoma, że np. coś podjadasz między posiłkami - tu jakiś owoc, tu warzywko i zbiera się więcej kalorii
martuszka-za warzywka
pyśku - jak masz dolek to się do nas odzywaj, nie jesteś przecież sama my zawsze wesprzemy, a jak trzeba to będą też baty a za wieczorną parówkę i brzoskwinkę wrrr... tyle węgli na wieczor
soldus - dzień faktycznie szalony, a nie znalazłaś tam jakichś przystojnych strażaków no cóż głodnemu chleb na myśli, jakoś mi tak ostatnio brakuje męskiego towarzystwa, a z moim dobrym przyjacielem widzę się dopiero w polowie lipca i jeszcze pozwolę sobie ( a coo tam) zapytać jakie macie autko, bo ja bardzo lubię jeździć i zżera mnie ciekawość...

[pysia1711]

Napisane przez WyrafinowanySmak

Dziękuje
Pysia może włącz sobie jakąś muzyczkę dla rozweselenia lub jakiś film i to Cię zajmie ... Qrczę ja uwielbiam być w domu sama - nikt mi nie truje heh ale wiem co czujesz bo kiedyś (kilka lat temu) też nie lubiłam samotności, szczególnie w nocy

zajelam sie pilnowales miesa, umylam co nabrudzilam, w rozowych dlugich papuciach i dresie poszlam z psem na spacer i w glowie ukladam plan na jutro ale bede brac pod uwage kcal, bo wpadlam troche w panike dzis jak policzylam B,T,W z ciekosci

[Martuszka85]

Pysialku pozwolę sobie jeszcze na ostatnio post na ten temat i już Ci marudzić nie będę . Żeby nie było, że sobie z kapelusza biorę informację, to podaję przykładową stronkę:
http://vitalia.pl/artykul350_Po-co-w....html?offset=0

To tylko jedna z kilku stronek potwierdzających to co napisałam. Mogłabyś podesłać mi link do tego kalkulatora, którym wyliczyłaś 50g W?
Czytałam też na innej, że przy zbyt małej (poniżej 100g) ilości węgli spala się mięśnie a nie tłuszcz i oponka zostaje . No i piszę to tylko z troski o Ciebie, nie z upierdliwości. Chociaż może bywam trochę upierdliwa, ale mam nadzieję, że wybaczysz

No, od dziś to się biorę na poważnie za siebie. Szlag by to trafił, że przez piwo znowu 1kg do przodu. Po prostu rewelacja..... Aż mi się płakać chce.
Śniadanie:
-2 kromki grahama, serek topiony fit (25g), 2 plastry wędliny z piersi z indyka (36g), sałata (30g), 50g mleka do kawy. 233 kcal, B-17,21g, W - 28,34g, T - 5,58g.

Zobaczymy jak wyjdzie na koniec dnia.

[15fbf25984e7133984742eff4c4169aacf1167cc_5ed82ba6a0637]

Anusiawa - Super przystojnych (powalających na kolana) strażaków nie było. Jednak było na co popatrzeć na sam koniec. Ucieszeni zwycięzcy rzucali się wzajemnie do czegoś co przypomina basen i służyło do jednego z zadań. To było dość zabawne, ale najlepsze dopiero miało nadejść! Sciągali koszulki tacy mokszy Poza tym ich jędrne tyłeczki były cudownie się odznaczały poz mokrymi spodniami. Bożżżżz.... ale ja jestem okropna Dobrze, że dziś z Tżetem się widzę.

Co do samochodu to Golf III. To jest pierwszy samochód mojej mamy (choć twierdzi, że nasz ). Ojczym natrafił na okazję (jego kolega sprzedawał) i stwierdził, że jako autko do potencjalnych puknięć, stuknięć i obtarć jest idealne. Oczywiście też o części łatwo
Przedtem jeździłyśmy służbowym samochodem ojczyma (prosto z salonu), którego nie miał nawet prawa dawać osobą trzecim do prowadzenia. Możesz sobie tylko wyobrazić jakie to było stresujące dla młodego kierowcy Jakby się coś wydarzyło to byłyby wieeeeeelkie problemy.

PS: Informacje do tabelki to dziś czy jutro? Mogę je podać czy jest jakiś okres aktywności na wątku, po którym się tam trafia?

[atram00100]

laski co do wyliczania dziennego zapotrzebowania na B,T,W to jest to umieszczone w linku na I stronie (wychodzi, że węgle powinny stanowić ok 50-60 % dziennego zapotrzebowania na kcal )

pysia a może nie chudniesz bo jesz za dużo tłustego mięska. Schab, łopatka itp. nie są najlepszym rozwiązaniem na diecie. Mimo, że odkroisz to i owo to nadal zawierają w sobie sporo tłuszczu. Lepiej przestaw się na kuraka i chude rybki. Co do wczorajszego jadłospis: gofr na śniadanie ? co to ma być? Ser zółty? Jeśli bardzo lubisz to kup sobie mierzwiony z biedry, mniej kcal w plasterku. Tak jak pisałam to mięso z punktu III to jakaś pomyłka, co z tego, że smażone bez tłuszczu skoro ono samo w sobie jest tłuste. Ok raz na jakiś czas, ale nie codziennie. Zwróć uwagę jak rozłożyłaś kcal spożywane w ciągu dnia. Na śniadanie 178 kcal i do tego z jakiegoś marnego gofra. A na wieczór 600 kcal!!! Do poprawy Wyszło Ci ponad 60g T.... przy czym powinnaś zjeść max 40 g. Popracuj nad warzywkami, ja jem więcej na śniadanie niż Ty w ciągu całego dnia!! Brzoskwinia i kilka liści sałaty nie dostarczą Ci odpowiedniej ilości witamin. Powinnaś zjeść ok. 750g/ dobę, im więcej tym lepiej.

suzzi spisuj sobie wszystko, ale absolutnie wszystko co zjadasz w ciągu dnia i godzinę. Zobaczymy wtedy w czym jest problem

Martuszka nooo dziewczyno za warzywka, oby tak dalej Co do problemu ze zjedzeniem takiej kanapy, to ja robię sobie sałatkę z warzyw i dogryzam kanapką z wędlinka. Prostsze w obsłudze

[thenerdqueen]

soldus: ło, mydlarnia, co tam robisz? nie spotkałam jeszcze nikogo, kto pracuje w takim zakładzie a zdjęcia, też fajnie. masz jakąś galerię swoich prac? czym pstrykasz? a samotna jazda to strasznie fajna rzecz, baaaaaaaardzo dawno nie jeździłam autkiem, ostatnio przed przeprowadzką. no, to będzie z 2 lata o.O... za rower pokiełbasiany
pysia: ty pracowita mróweczko też mam pranie do wyprasowania.. za mało węgli, węgli musi być ponad 100, żeby mózg miał czym pracować. Martuszka mnie ubiegła. No, to tam się porządnie wczytaj w jej porady.
suzzi: a może zwiększ białko i wysiłek fizyczny? kaloryczność to nie wszystko, najważniejszy jest rozkład białko / węgle / tłuszcze.
anusiawa: głodnemu chleb na myśli, a głodny głodnemu wypomni!

---------- Dopisano o 09:13 ---------- Poprzedni post napisano o 09:11 ----------

soldus: w sumie to dziś, jutro będzie tabelka. nie ma wymagań
sosha: do tabelki 74.1

[WyrafinowanySmak]

anusiawa światopogląd odnośnie wysokich, umięśnionych, przystojnych mężczyzn z załogi Po drugie wysokość zarobków ... A tak poza tym strażacy heh odezwała się następna wygłodniała
Pysia podziwiam Cię - że Ci się to wszystko robić chce
Soldus tabelka jest w poniedziałek-wtorek więc wagę lepiej podać jutro, jeśli z jakiegoś powodu jutro nie będziesz mogła to najlepiej umieść ją w podpisie.

Atram i Thenerd macie na dobry początek dnia

[thenerdqueen]

Wyrafinowana:

[atram00100]

Wyrafinowany mój misiaku
thenerd a Ty znowu nowego, słodkiego szczurka masz w avatarze