|
|
#2671 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
O, to fajnie, bo teraz kupuję tylko zapachy, ktore przynajmniej toleruje mój mąż (bo dryndusy już wszystkie ukochane mam) ![]() Cytat:
Nie lubię wędzonego dymu, który kojarzy mi się z kiełbaskami (i to "babuni" brrrrr) Ale pieprz- bardzo.
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście. BRULION MALARSKI. Justyna Neyman. http://justynaneyman.blogspot.com/ |
|
|
|
|
#2672 |
|
Perfume Lover
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 650
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
rubj edp- zero jaśminu, zero tuberozy za to mega dużo kminu, który wraz z owocem granatu daje efekt spoconego mężczyzny. Przypomina mi Aziyade, choć nie odrzuca tak gwałtownie jak on. Trochę mnie odrzuca, by po chwili zmusić do wwąchiwania się w nadgarstek. Przedziwny.
__________________
[B]Z perfumami jest jak z alkoholem. Liczy się tylko kolejna flaszka ![]() WYMIANA: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1280992 |
|
|
|
#2673 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Ww
Wiadomości: 1 478
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
Była już jakiś czas temu do kupienia na ebayu szkoda tylko, że tak jak wersja męska niedostępna jest w Europie.
__________________
[SIZE=2]Szukam flaszek z ubytkiem: ANGEL EDP |
|
|
|
|
#2674 |
|
Panaroja
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 694
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Annayake Hanami - początkowo bardzo miły fiołek z domieszką trawy , potem pojawia się maciejka , kawa , po czym wszystko przechodzi w upojną akację z odrobiną jaśminu . Niestety po jakichś dwóch godzinach akacja dramatycznie pudrzeje , więc dyskwalifikacja . A szkoda
![]() Annayake Matsuri - otwarcie to czysty , żywy , szczery plastikowy plastik do którego po chwili dołącza chińska gumka pachnące , niestety szybkoznikająca , a potem rzeczywiście słoniopodobnie , tylko że zapach zatrzymuje się na etapie przypalonej szpitalnej kaszy manny no i znacznie słabszy jest .Cacharel Liberte - słodki miks pomarańczy z mandarynką i jeszcze jakimiś owockami , nieinwazyjny banalny owocowy słodziak na lato . Halston 2009 - czuję w nim coś oleistego , jakby olej z puszki z wędzonymi rybkami w oliwie , ale nie taki mocno rybno-wędzony , a z domieszką syropu cukrowego i na koniec perełka ![]() Armani Prive Bois d'Encens - nać selera zmieszana ze skajem , czarną gumą i odrobiną skóry czegoś tak ohydnego nie wąchałam od czasu kontaktu z Kryminalną Tuberozą - jakby marnej jakości buty z kiepskiej skóry na plastikowo-gumowej podeszwie , rozgrzane na straganie na słońcu w upalny dzień , doprawione selerową nacią w dużej ilości . Na całe szczęście koszmar mija i wychodzi kadzidło na skórzanym podbiciu , suche i wiercące w nosie , skóra słabnie i znika , kadzidło zostaje , ale jakieś takie ono nieciekawe , płaskie , jednostajne i suche . Tak czy siak - nie dla mnie
__________________
Cezar się nie starzeje . Cezar dojrzewa ![]() -Morza się zagotują , krainy Dysku pękną , królowie runą w proch , a miasta będą niczym jeziora szkła . Uciekam w góry. -Czy to pomoże ?[...] -Nie , ale stamtąd będzie lepszy widok . Terry P. ![]() |
|
|
|
#2675 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 12 093
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
![]() Nie mam pytan ![]() Ombre Bleue, Brosseau - cytrusy, konwalia, lilia i pizmo, a z tego wychodzi chemiczny, mdly odswiezacz do toalet miejskich/dworcowych. Jestem na nie, niestety. |
|
|
|
|
#2676 |
|
spin doctor
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 515
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Miss Dior Eau Fraiche-nowośc-nie nowość Diora. Mi tam się podoba, nawet bardzo. Dla mojego nosa to połączenie Miss Dior (Cherie) edt i L'Eau. Zapach bardzo świeży, gorzkawy
__________________
"Wybrałam osobę, którą chcę być, i nią jestem." |
|
|
|
#2677 |
|
perfumowy zawrót głowy
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 045
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Biotherm Eau Oceane - trudno mi się wypowiedzieć, czy faktycznie zapach morza/oceanu/wody dobrze oddany, na mój nos jest za słaby i nietrwały
Jil Sander Sport Fitness - bardzo przyjemna mgiełka, kwiatowo - owocowa, lekko gorzkawe nuty grejfruta i wyczuwam frezję i brzoskiwinię, jak na mgiełkę trwałość przyzwoita
__________________
Rozpaczliwie poszukuję choć kropli Byzantine Rochas i AA Winter Delice |
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#2678 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 968
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Issey Miyake, L'Eau D'Issey-
świeży, "oceanowy", kojarzy mi się ze świeżo ściętą trawą i wiatrem na mnie niestety bardzo nietrwały, znika po godzinie, dwóch |
|
|
|
#2679 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 041
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Eden to przy nim przyjemniaczek, od Pyxis dostałam prawdziwych mdłości. Trwałości nie ocenię, bo pozbyłam się dziada.
__________________
Joga z rana jak śmietana. |
|
|
|
#2680 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 906
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Caprissimo Carthusia – kwiatowo-mydlany szypr w starym, dobrym stylu. Niestety bardzo nietrwały - szczególnie jak na czyste perfumy.
Figuier Heeley – kokosowe mleczko, trawa, siano i figowe liście-a tle dziwna, mączna nuta. Początek był całkiem znośny-nieco mydełkowo-zielony, ale potem zapach stawał się coraz bardziej męczący. Na szczęście był intensywny tylko przez jakieś 3 godziny, potem przepadł. Essence Narciso Rodriguez – początek był ładny – mydlano-pudrowe białe piżmo, kobiece i przytulne, ale niestety bardzo szybko pojawia się nuta taniej, męskiej wody kolońskiej, która zaczyna dominowac i robi się nieprzyjemnie. Kompletna porażka .Boucheron edp – przytulny, pudrowo-kremowy zapach z lat 80. W początkowych nutach jest sporo cytrusów, później pojawia się coraz więcej pudru, a w bazie odrobina ambry. Bardzo fajny - niestety strasznie na mnie nietrwały i mało intensywny. Szkoda. Dambrosia Profumum – śliczny owocowy zapach z dominującą, soczystą, słodką figą, a w tle sporo drzewa sandałowego. Początek mnie zachwycił, ale bardzo szybko zapach stracił moc i przyczaił się delikatnie przy skórze. Trwałość i intensywność niestety kiepska. Mambo – mała,czarna miniaturka nieznanej mi firmy. W środku prawdopodobnie męski zapach - trochę lawendy i ziołowo - kolońskich nut.Znika ze skóry w mgnieniu oka.
__________________
Some organisms are so good at camouflage they forget they exist. |
|
|
|
#2681 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: gród Kraka
Wiadomości: 6 434
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Puur Van Gils zakupiony w ciemno i sprowadzony do Polski dzięki uprzejmości pewnej kochanej Wizażanki (
zapach nie jest zwiewny i lekki w typie Molekuł czy Kashminy ale mocny, wyrazisty, trochę apteczny i męski, przypomina mi Gipsy Water... szkoda, takie zakupy uczą rozumu
Edytowane przez kriss_de_valnor Czas edycji: 2012-06-03 o 19:52 |
|
|
|
#2682 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
Mnie najbardziej zdziwiło, ze tak duża róznica jest miedzy edp i edt- z edt szybko wychodzi zapaszek plastikowej torby, coś nieprzyjemnie szpiczastego, tymczasem edp zatraca się w owocowo- wodnej lepkości Cytat:
![]() Jakby ktoś nie wiedział, próbki były ode mnie- spod serca wyjęte ![]() A tu- proszę Weryfikuję - więc dla mojego nosa : Hanami nie pudrzeje i w ogóle nie zmienia się, akacji nie czuję, ale kwiaty z czymś typu papier? wiórki mokre? koci żwirek? zachwycające połączenie, ale napewno dla niektórych rzygawiczne Matsuri-nie odbierałam tego zapachu jako sztuczny, może jakiś dziwno egzotyczno kwiatowo- przyprawowy? Od Słonia dyskretniejszy, o mniejszej mocy, ale nie gorszy. Wg mnie podobny bardzo. liberte- nic dodać, nic ująć ale pomarańczowy Halston- dla mnie zabójczy drink ze sfermentowanym sokiem (brzoskwiniopodobnym) L'Eau Kenzo 2- dla mnie klon Eclat d'Arpege tego pomarańczowego z nutkami, czyli woda owocowa o aromacie morelowo- migdałowym bardzo sympatyczny zapach, bezpretensjonalny, ale dla mnie na dłuższą metę męczący
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście. BRULION MALARSKI. Justyna Neyman. http://justynaneyman.blogspot.com/ |
||
|
|
|
#2683 |
|
Panaroja
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 694
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Hy hy - Ju
![]() edytuję Halstona - potem się robi jadalnie słodki , ale nie owocowy
__________________
Cezar się nie starzeje . Cezar dojrzewa ![]() -Morza się zagotują , krainy Dysku pękną , królowie runą w proch , a miasta będą niczym jeziora szkła . Uciekam w góry. -Czy to pomoże ?[...] -Nie , ale stamtąd będzie lepszy widok . Terry P. ![]() Edytowane przez Parabelka Czas edycji: 2012-06-04 o 09:59 |
|
|
|
#2684 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 18 154
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Nową serię L'Occitane testowałam
jednak jako, że ostatnio mam fazę na bazylię, utkwiła mi w głowie tylko jedna kompozycja Eau Captivante Ziół jest tutaj całkiem sporo, mięta przeplata się z bazylią przez cały czas trwania zapachu na skórze, są tutaj również nuty cytrusów, jednak te czuję na sobie tylko w pierwszym momencie od zaaplikowania trwałość mizerna, ale flaszka jest wielka, można się zlewać ![]() Zdecydowanie UNISEX
__________________
Figarro Scent Stories - pisze się o perfumach ....troszkę https://www.instagram.com/figarroscentstories/ Zapraszam Wymieniam się |
|
|
|
#2685 |
|
spin doctor
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 515
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
L'Eau Chloe-bardzo bardzo świezy, jakbym wsadziła nos w proszek do prania, po chwili zmienia się w Chloe edp, które średnio lubię
. Bardzo trwałe i intensywne
__________________
"Wybrałam osobę, którą chcę być, i nią jestem." |
|
|
|
#2686 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 10 770
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
#2687 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
W poszukiwaniu zapachów delikatnych, codziennych, ale niebanalnych i jednocześnie "do białej bluzki":
La Lune D&G- jest przyjemny, bardziej mydlano- szamponowy niż inny, choć owoce melonowate i kwiaty ma. Czy jest niebanalny? chyba nie, ale bardzo miły, trwałość taka sobie, ale tego rodzaju zapachy chyba z definicji są delikatne. Nie obraziłabym się- ale wątpię, żeby ktoś zwrócił uwagę na moje perfumy. L'Eau Floral d'Issey - bardzo podobny do Shiseido Eau energizing (grucha od lewatywy), ale dużo mniejsza moc i niestety brzydki rozwój. Po myciu rąk zostaje wstrętny, gryzący utrwalacz a la torebka fol. Passenger Cruize Dupont- on mi bardzo coś przypomina, wręcz klon, w typie Chloe edp i Medusy Versace jednocześnie. Świeży i jednocześnie miękki, nie mdły. no tak, wtórny, ale baaaardzo fajny. Nie znam klasycznego Passengera, niestety, a teraz bardzo chc ę poznać.
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście. BRULION MALARSKI. Justyna Neyman. http://justynaneyman.blogspot.com/ |
|
|
|
#2688 |
|
spin doctor
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 515
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Addict Eau Sensuelle-nie potrafię napisać niczego konkretnego. Napaliłam się na ten zapach, ale troche mnie rozczarował. Jest poprawny-troszkę słodki, troche kwiatowy, bardzo kobiecy, ale bez pazura, taki ugrzeczniony, gładki, trochę zamulający i nie wywołujacy emocji... Nie jest brzydki, czy pospolity, ot ładny i tyle.
EauDemoiselle Eau Fraiche-cudo Nadal czuć że to Eaudemoiselle ale ten rabarbar
__________________
"Wybrałam osobę, którą chcę być, i nią jestem." |
|
|
|
#2689 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 314
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Flowerparty Summer YR - mniej słodki, nieco bardziej kwiatowy i kwaśny brat klasycznego FP, mam nieodparte wrażenie, że znam identyczny zapach... Nie mogę tylko dojść, jaki...
Verveine YR - cytrynowe tic-taci: dużo kwaskowatej cytryny, trochę odświeżającego zielska i miętowy powiew. Fajny świeżak dla zielono-lubnych. Noix de Coco de Malaisie YR - Malibu z mlekiem, pysznie śmietankowy. Bardzo mi się podoba. Skonfrontuję go z pinacoladą i zdecyduję, który wolę. Bo wezmę sobie któregoś 20 ml - simple plesasures. ![]() Rebelle Rihanna - gratka dla wielbicielek słodkich do bólu jadalnych zapachów. Cukierek kokosowy oblany czekoladą, która po jakimś czasie przechodzi w piękne, dojrzałe, wręcz kawowe kakao. Dla mnie niestety zbytni ulep, ale może się podobać. |
|
|
|
#2690 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 906
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Dahlia Noir Givenchy – pudrowo-kwiatowy zapach z dominującą dziwną, gorzkawą nutą przypominającą anyż. Trwałość i intensywność mizerna-blade, marne perfumy - ogólnie wstyd dla firmy, która ma w swoim dorobku takie dzieła jak Organza czy Ysatis, a tu takie bezbarwne, mdłe "coś".
Perles Lalique – róża+kamforowata paczula. Na szczęście zero piwnic i stęchłych szmat, jak to paczula ma w zwyczaju objawiać na skórze. Ładny, ale ten duet jest już tak ograny, że jakoś nie mogłam wykrzesać z siebie zachwytu. Łudząco podobny do Midnight Poison-ale wolę w tym wypadku Diora, który ma dużo lepszą trwałość. Esprit Libre Visconti – przyjemny cytrusowo-ziołowy zapach, czuć głównie cytrynę i lawendę. Całość przypomina cytrynowy proszek do prania. Szkoda,że bardzo nietrwały. Kasaneka Menard – dość przyjemny zapach, ale nieco banalny, nie różni się szczególnie od dziesiątek innych zapachów-początek przyprawowo-cytrusowo-mydlany, później zapach się ociepla i baza jest delikatna, waniliowo-sandałowa. Nic specjalnego - dodatkowo jest w nim coś sztucznego, jak nuta jakiegoś detergentu. Trwałość średnia Sacrebleu Intense Parfums de Nicolai – bardzo ładny, ciepły orient. Całość to mieszanka wanilii, kwiatów goździka i cynamonu, który dominuje na innymi składnikami. Zapach jest słodki i lekko pudrowy ,dla niektórych może się wydawać przez to zbyt retro. Trwałość niestety taka sobie. Nu edp YSL – przyjemny,przyprawowy orient. Trochę pieprzu, kardamonu i słodkiego kadzidła. Jestem trochę rozczarowana, bo po przeczytaniu tylu entuzjastycznych recenzji nastawiłam się na coś wyjątkowego -a tu jest ładnie, poprawnie, ale bez pazura. Trwałość średnia, zapach bardzo bliskoskórny.
__________________
Some organisms are so good at camouflage they forget they exist. |
|
|
|
#2691 |
|
spin doctor
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 515
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Doleciał John Varvatos-z niecierpliwościa otworzyłam, popsikałam nadgarstek i...
Dla mnie to bardzo bogaty zapach-czuć w nim jaśmin i jakieś bardzo egzotyczne kwiaty. Zapach jest taki orientalny, w tle snuje się delkiatne kadzidełko-przynosi mi na myśl orientalne olejki i wonności, widzę przepych orientu. Bardzo oryginalny i piękny.Czuję odrobinę "kurzu" takiego jak w Mademoiselle mimo, ze te zapachy nie są podobne. Bardzo udany strzał w ciemno. Asiuuuula, a do Ciebie juz doleciały?
__________________
"Wybrałam osobę, którą chcę być, i nią jestem." |
|
|
|
#2692 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 24 108
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Doleciały
.Rzeczywiście ma coś w sobie z charakteru M., jest i słodki i owocowy, w pewnym momencie podobny nawet trochę do Ume (czyli jakas śliwka musi byc ), nie moge się do niczego konkretnego przyczepić ale ... jakoś nie musze go mieć chyba
|
|
|
|
#2693 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
[1=025dd70b38ae5ec63576996 b909aa97df2915b11_5f1f5c7 240092;34612189]
Rebelle Rihanna - gratka dla wielbicielek słodkich do bólu jadalnych zapachów. Cukierek kokosowy oblany czekoladą, która po jakimś czasie przechodzi w piękne, dojrzałe, wręcz kawowe kakao. Dla mnie niestety zbytni ulep, ale może się podobać.[/QUOTE] Testowałam. wg mnie zapach wybitny w swojej klasie, choć nie specjalnie oryginalny. Ale wyróżnia się, bo jest bardzo dobrze zrobiony. Móglby mieć lepszą trwałość, ale i tak nie narzekam. Ja bym czegoś takiego nosić- na razie- nie mogła, ale wąchać na łapie- o, tak. Do tego kakała dochodzi jeszcze jakaś nutka a la kukułki. szkoda, wielka szkoda, że flakon taki tandetny i nieporęczny. Cytat:
Alien edt- niesamowita sprawa- przez ok. godziny pachnie na mnie...kupą! Chyba raczej psią. Nie w roli głównej, tylko wdepnięta i wytarta. Potem jest delikatnie, mydlanie- tego mydła nie czuję z edp, ktory z kolei jest potworem sztuczności- ale za to jakiej! Kupiłam go!!!!! I mam ochotę obadać inne wersje- czy tak samo warto? ktore są najfajniejsze?
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście. BRULION MALARSKI. Justyna Neyman. http://justynaneyman.blogspot.com/ |
|
|
|
|
#2694 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
no ale to może na mnie są takie niefajne
__________________
|
|
|
|
|
#2695 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
Ale, wiesz- gorsza w sensie straszniejsza czy gorsza- marniejsza? Oto jest pytanie
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście. BRULION MALARSKI. Justyna Neyman. http://justynaneyman.blogspot.com/ |
|
|
|
|
#2696 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Testuje Cabotine Gres (wreszcie!). Tyle juz sie naczytalam o tym zapachu, ze wstyd, ze go nie znalam. Kupilam mala flaszke w ciemno i powiem, ze jestem milo zaskoczona. Nie powiedzialabym, zeby te perfumy zalatywaly prl-em, ale maja charakter niedzisiejszy (w koncu to rocznik 1990 a wtedy perfumy robili inne niz dzis). Na pewno skads juz znam ten zapach - czulam go na 100% na kims. Sa fajne takie soczyste, zielone bardzo, ale kompletnie nie umiem okreslic nut. Trozke mydlano-pudrowe z daleka i to jedno ak srednio mi sie podoba, ale ogolnie sa super
Dosc eleganckie, z pazurkiem.
|
|
|
|
#2697 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
Naaaprawawdęęę tak Ci się kojarzy? Uwielbiam Perles, nienawidzę Midnight, nie widzę osobiście nic podobnego.
|
|
|
|
|
#2698 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 880
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
#2699 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 14 043
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
|
|
|
|
#2700 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 30 807
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Ja mogę zrozumieć, że ktoś widzi podobieństwo między Perles a MP, ale pod jednym tylko warunkiem - jeśli na jego skórze wybija się wyraźna nuta kamfory i paczuli, bez których Perles są, tak jak w moim przypadku właśnie, słodkim olejkiem z drewna różanego, mdlącym i nudnym, w przeciwieństwie do wielowymiarowych MP
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Perfumy
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:04.










. Na całe szczęście koszmar mija i wychodzi kadzidło na skórzanym podbiciu , suche i wiercące w nosie , skóra słabnie i znika , kadzidło zostaje , ale jakieś takie ono nieciekawe , płaskie , jednostajne i suche . Tak czy siak - nie dla mnie 
Eden to przy nim przyjemniaczek, od Pyxis dostałam prawdziwych mdłości. Trwałości nie ocenię, bo pozbyłam się dziada.
.

), nie moge się do niczego konkretnego przyczepić ale ... jakoś nie musze go mieć chyba 

