Piękna sylewetka do wakacji

[ista89]

S_Candall O bidulkaa uzupełniaj regularnie płyny, żeby się nie odwodnić i szybko wracaj do zdrówka

U mnie mania pożerania trwa, pomimo octu (dzisiaj wypiłam z łyżeczką miodu i jest całkiem do przełknięcia). Upodobałam sobie szczególnie orzechy włoskie, dlaczego?- sama nie wiem. Wciąż chodzę zła i głodna

Muszę się jakoś pozbierać, bo to już odbija się na wszystkich dziedzinach życia.

Udanego dnia

[S_Candall]

Napisane przez ista89

S_Candall O bidulkaa uzupełniaj regularnie płyny, żeby się nie odwodnić i szybko wracaj do zdrówka

U mnie mania pożerania trwa, pomimo octu (dzisiaj wypiłam z łyżeczką miodu i jest całkiem do przełknięcia). Upodobałam sobie szczególnie orzechy włoskie, dlaczego?- sama nie wiem. Wciąż chodzę zła i głodna

Muszę się jakoś pozbierać, bo to już odbija się na wszystkich dziedzinach życia.

Udanego dnia

Dzięki,dzięki Ista,ale czuję się fatalnie.To chyba jednak grypa jelitowa Też jestem głodna,ale nawet pijąc herbatę-mięte wrrrr mnie odrzuca i trzęsie.Do tego ten okropny ból brzucha i krzyża... Jutro miałam iść na "panieńskie",pewnie nic z tego.

A co tam u Was?jest tu ktoś więcej niż ja,Ista,Fliegen,Primavery (no właśnie co u Ciebie?)Andziussska,Fleur DeLys

[ista89]

Dziewczyny nie odpuszczajecie tak łatwo smutno tu bez Was!

Wpadł mi dzisiaj mały grzeszek Zjadłam deser,ale malutki jak w naparstku - wiśnie zapiekane pod kruszonką z kulką lodów Ale do domu przyszłam pieszo, więc coś tam już spaliłam

Kilogramy spadły, tylko muszę się wziąć za ujędrnianie, bo coś niedobrego się dzieje z moją skórą. Znacie może jakieś sprawdzone sposoby/balsamy? Całkiem niezłe jest mleczko nutri-lift l'oreal, ale może jest coś jeszcze lepszego

3maj się S_Candall do jutra wieczoru jest jeszcze trochę czasu, więc może nie wszystko stracone. Zdrówka

[Mahdab]

Hej dziewczyny, nic nie piszę, bo już trochę się poddałam. Na wadzę jest cały czas około 57 i nie mogę już znaleźć motywacji, żeby było mniej. Tzn. może i troszkę spada ale minimalnie. Chociaż to dobre, że waga nie rośnie.

Ista, ja używałam (używam cały czas, tylko teraz nie mam aż takiej potrzeby) takiego balsamu ujędrniającego Farmony, on działał na mnie natychmiastowo. Super napina skórę, przed pokazaniem nóg świetne rozwiązanie. Nie wiem czy działa długoterminowo, bo zszedł mi cellulit raczej od diety. Kupiłam też potem z tej samej serii peeling - też jest bardzo dobry, więc polecam taki zestaw.

[ista89]

Napisane przez Mahdab

Hej dziewczyny, nic nie piszę, bo już trochę się poddałam. Na wadzę jest cały czas około 57 i nie mogę już znaleźć motywacji, żeby było mniej. Tzn. może i troszkę spada ale minimalnie. Chociaż to dobre, że waga nie rośnie.

Ista, ja używałam (używam cały czas, tylko teraz nie mam aż takiej potrzeby) takiego balsamu ujędrniającego Farmony, on działał na mnie natychmiastowo. Super napina skórę, przed pokazaniem nóg świetne rozwiązanie. Nie wiem czy działa długoterminowo, bo zszedł mi cellulit raczej od diety. Kupiłam też potem z tej samej serii peeling - też jest bardzo dobry, więc polecam taki zestaw.

Nie dalej jak wczoraj czytałam ten oto artykuł: http://zdrowie.onet.pl/profilaktyka/...3,artykul.html - odnośnie zatrzymania wagi w trakcie diety. Polecam Ci Mahdab, ale i innym dziewczynom, które tracą motywację. Racjonalnie wyjaśnia co się dzieje w momencie kiedy my wyciskamy siódme poty, aby pozbyć się fałdek, a waga i tak stoi. Cierpiliwie trzeba ten czas przeczekać, zastosować się do kilku wskazówek, a co najważniejsze NIE PODDAWAĆ SIĘ!!!!!!!

Mahdab a jak dokładnie nazywa się ten balsam/jak wygląda?

Dzisiejsze jadło
I śniadanie 06.30 - woda z octem jabłkowym, owsianka bakaliowa, kostka gorzkiej czekolady, rumianek, imbir
II śniadanie 09.20 - twarożek ze szczypiorkiem, pokrzywa
obiad 13.00 - omlet z dwóch jaj na maśle z szynką i papryką, łyżka ketchupu
podwieczorek 16.00 - kawałek serniczka dietetycznego
woda z octem jabłkowym i łyżeczką miodu

Niestety stało się Dzisiaj rano wstałam i upiekłam mój ulubiony sernik 'bez sera' czyli na jogurtach, ale znacznie go 'uszczupliłam' tj. zamieniłam jogurty na te o obniżonej wartości tłuszczu (3%) i zamiast cukru dałam słodzik i.... chłodzi się

Udanego weekendu

[Mahdab]

Tylko ja się ostatnimi czasu bardzo mało ruszałam, bo Tżtowi się rower popsuł, a ja najbardziej lubię jeździć na rowerze :P Ale wczoraj byliśmy w naprawie i od ręki naprawili, tak więc zaraz go obudzę i jedziemy w teren Poczytam potem sobie ten artykuł.

Ten balsam i peeling się nazywają się Nivelazione i są w zielonych tubkach. A robisz peeling regularnie? Wtedy skóra jest lepiej ukrwiona, poprawia się kolor i się balsam lepiej wchłania. Ja kiedyś to trochę olewałam, a jak robię częściej to efekty są świetne.

[ista89]

Napisane przez Mahdab

Tylko ja się ostatnimi czasu bardzo mało ruszałam, bo Tżtowi się rower popsuł, a ja najbardziej lubię jeździć na rowerze :P Ale wczoraj byliśmy w naprawie i od ręki naprawili, tak więc zaraz go obudzę i jedziemy w teren Poczytam potem sobie ten artykuł.

Ten balsam i peeling się nazywają się Nivelazione i są w zielonych tubkach. A robisz peeling regularnie? Wtedy skóra jest lepiej ukrwiona, poprawia się kolor i się balsam lepiej wchłania. Ja kiedyś to trochę olewałam, a jak robię częściej to efekty są świetne.

Kiedyś kiedyś stosowałam peelingi kawowe, przynajmniej raz w tygodniu i rzeczywiście skóra była w idealnym stanie. Później to zanidbałam, bo nie chciało mi się paprać. Ale teraz koniecznie muszę do tego wrócić. A i balsam Famony też wypróbuję. Dzięki

[primavery]

ojej jak się cieszę dziewczynki , że jesteście
Przepraszam , że mnie nie było ale wróciłam dziś o 3 nad ranem....bo wypadła niespodziewana impreza tuż po pracy
Było super ale na nogach od 8 rano do 4 nad ranem... plus procenty do tego...ehhh nie muszę dalej mówić

S_Candall a może zaszkodziły Ci te czereśnie co je jadłaś? mam nadzieję , że to już za wami i będziesz miała cudowny wieczór. Dolegliwości żołądkowe mają jedną zaletę, że mijają nagle i szybko

ista jak tylko dojdę bardziej do siebie dzisiaj obiecuję przeczytać artykuł motywujący i dalej ćwiczę... bo z dietą różnie bywa


no i dzisiaj jeszcze znowu mecz a jak mecz to u nas impreza

Mahdab najważniejsze , żebys chociaż wchodziła do nas skrobnęła cokolwiek bo to będzie Ci przypomniało ile trudu włożyłaś w spadki wagi ipoprawe sylwetki. Przetrzymaj mała na wolnym biegu a potem znowu do dzieła...np. za miesiąc. Czasem tak mamy , że się nie zmusimy i koniec.
Jesteśmy z Tobą

aaa pochwalę się jeszcze , że byłam przymierzać suknię ślubną Rozmiar ok 40 co jak na mnie jest szałowo.

papatki idę dalej spać

[fleur_deLys]

Heeejj, Octomaniaczki!

Mnie nie było, bo jestem w trakcie audycji, i codziennie wstaję grubo przed 6-tą rano, a potem cały dzień zapieprz...Dieta jako tako, tj. zaczynam zawsze od koktajlu białkowego zmiksowanego z jakimiś owocami i kefirem i mooocną kawką; a potem między audycjami kolejno po : jabłku, kanapce z razowego chleba i żółtego serka z sałatą; soku bez cukru i okazjonalnie knopersa. Ogólnie mniej jem, bo nie mam jakoś chęci, poza tym jestem zbyt zmęczona po powrocie i tylko jem jakieś małe coś (warzywa i białko) i zasuwam spać

Mega zapieprz ogółem, ale jest bardzo fajnie i zabawnie. Pracuję z takimi dwiema fajnymi dziewczynami, tyle że non stop gadają o ciasteczkach no i przez tą agitację miałam wczoraj skuchę z ciastem
Ale w sumie, raz nie zawsze, no i potrzebowałam jakiejś konsolacji, bo:

1) dorwała mnie rwa kulszowa i musi zniknąć do pon, bo mam kontrakt do 25-tego i muszę być; i codziennie "biegam" (pełzam) na zastrzyki z B12 (może mi na cerę przy okazji pomoże)
2) pogryzł mnie pająk i mam "cudowne" obrzęki, krwistoczerowofioletowe place wokół ugryzień, spuchniętą nogę, boli, swędzi piecze Dostałam zastrzyk z hydrokortyzolu ale poprawy brak

Projekt napisałam i oddałam promotorowi do sprawdzenia, oby nie miał większych zastrzeżeń, czytam mądre książki, a od czasu do czasu oglądam na dobry humor Beverly Hills 90210- nie wiem czemu, ale lubię lata 80/90-te i filmy z tego okresu

Generalnie dobrze jest, choć na razie z ćwiczeń nici (no chyba, że spacery w ramach unikania tramwajów, oraz intensywne śpiewanie na audycjach się liczą jako wysiłek fizyczny)

Trzymajcie się, pamiętam o Was, i będę zaglądać, tyle że nie w tygodniu, bo nie mam wtedy czasu na siedzenie w necie

Całuski i miłego dnia!!!)

[Mahdab]

Napisane przez ista89

Kiedyś kiedyś stosowałam peelingi kawowe, przynajmniej raz w tygodniu i rzeczywiście skóra była w idealnym stanie. Później to zanidbałam, bo nie chciało mi się paprać. Ale teraz koniecznie muszę do tego wrócić. A i balsam Famony też wypróbuję. Dzięki

Wróć do tego koniecznie, ja teraz robię tak co 2-3 dzień Jak jest ostry to chyba tak często nie można. Jak nie chce Ci się robić, to kup sobie ten farmony do kompletu, albo te z Joanny też lubię.


Primavery, a kiedy masz ślub? Pochwal się potem tą sukienką Właśnie ja doszłam do numeru 38 i mnie to strasznie demotywuje. Bo jak nie mogłam na siebie patrzeć w lustrze, to łatwiej było zacisnąć pasa. Z jednej strony wiem, że muszę jeszcze troszkę zrzucić (tak z 3 kilo), a z drugiej będę tęsknić za tak ładnie wypełnionymi dżinsami . Mam szczupłe nogi więc musiałam długo musiałam zawsze szukać spodni na siebie, większość gdy była dobra w pasie to odstawała w udach.

[ista89]

No i Dziewczyny pomału się rozkręcamy

primavery '(...)od 8 rano do 4 nad ranem...'- no no i jeszcze jak zakręciłaś nóżką na tej imprezie, to sporo kcal ubyło, dlatego przymykam oko na %, ale dzisiaj się pilnuj

fleur_deLys WoW! Ty to masz szalone i ciekawe życie.
Pająk? Ale jakiś egzotyczny? Mam nadzieję, że nic poważnego
A i gratuluję trzymania się diety oby tak dalej, to przy Twoim napiętym grafiku, szybko waga zacznie spadać

MahdabMuszę przestudiować składy, bo jak zawierają parafinę albo alkohol, to na drugi dzień czerwona wysypka i podskórne bąble Dlatego robiłam peelingi własnej produkcji na bazie cukru/gruboziarnistej soli, kawy i olejów, czasami też cynamon, imbir, miód. Ale lenistwó wzięło górę i mikstury poszły w odstawkę. Ale wracam do domowych mazideł z podkulonym ogonem...

[S_Candall]

Cześć chudzinki

Ista

Na imprezę poszłam i zgrzeszyłam drinkami z colą i chipsami bo na sałatki bałam się zdecydować po ostatnich przejściach...

Primavery

Być może to czereśnie,ale mój synuś je jadł i nic mu nie było,a mąż nie jadł i był chory jak ja...?Zresztą nieważne,grunt ze minęło

Mahad

Dobrze,że Pani założycielka raczyła nas zaszczycić swoją obecnością

Fleur_Delys

Dobrze,że zaglądasz,no i współczuje

Ja już na stałe oswoiłam się z octem i w ogóle nie mam ochoty na słodycze.

[Mahdab]

Ista, no to faktycznie musisz sama kombinować, albo uważnie dobierać składy... Sama bym sobie robiła ten peeling z kawy, ale kawy nie pijam, nie chce mi się nieużytej marnować :P

S_Candal, no wreszcie się odważyłam :P Nie lubię tu wchodzić jak tak wszyscy chudną, a ja w miejscu. Muszę wykrzesać coś z siebie i zrzucić ostatnie 3 lub 4 kilo.

[ista89]

Heeej

S_Candall A ja piję ocet regularnie, 2x dziennie i nie uchronił mnie przed weekendowymi słodkościami. Zjadłam sałatkę owocową z trzema kulkami lodów i kawałek tiramisu, a wszystko wciągu jednego meczu Do tego jeszcze pifffko w sobote i niedziele.
A dzisiaj to mam taki dzień, że zjadłabym jeszcze więcej, ale nie z ochoty, tylko z żalu

Dzisiaj:
- owsianka bakaliowa, kostka gorzkiej czekolady
- jajecznica z dwóch jaj na plasterku szynki ze szczypiorkiem, kilka orzechów włoskich
- makaron razowy z pesto
- kilka łyżeczek jogurtu bałkańskiego

Nie czuję na szczęście głodu. Jem regularnie i jest ok. Piesze wycieczki i ocet świetnie działają na mój brzuch- jest płaski, a nawet nieco wklęsły

Miłego popołudnia

[S_Candall]

Napisane przez ista89

Heeej

S_Candall A ja piję ocet regularnie, 2x dziennie i nie uchronił mnie przed weekendowymi słodkościami. Zjadłam sałatkę owocową z trzema kulkami lodów i kawałek tiramisu, a wszystko wciągu jednego meczu Do tego jeszcze pifffko w sobote i niedziele.
A dzisiaj to mam taki dzień, że zjadłabym jeszcze więcej, ale nie z ochoty, tylko z żalu

Dzisiaj:
- owsianka bakaliowa, kostka gorzkiej czekolady
- jajecznica z dwóch jaj na plasterku szynki ze szczypiorkiem, kilka orzechów włoskich
- makaron razowy z pesto
- kilka łyżeczek jogurtu bałkańskiego

Nie czuję na szczęście głodu. Jem regularnie i jest ok. Piesze wycieczki i ocet świetnie działają na mój brzuch- jest płaski, a nawet nieco wklęsły

Miłego popołudnia

Ista na temat twojego menu ja się nie powinnam odzywać,bo sama jem tyle co kot napłakał albo zamiast 4 posiłków-1 w postaci chipsów i żelek... ,ale u Ciebie też troszkę mało,nie?

Co do octu to na mnie działa.

Ja na dziś planuje filety z kurczaka z sałatką,ale jest taki upał,że padam a jeść w ogóle mi się nie chce.

[ista89]

Napisane przez S_Candall

Ista na temat twojego menu ja się nie powinnam odzywać,bo sama jem tyle co kot napłakał albo zamiast 4 posiłków-1 w postaci chipsów i żelek... ,ale u Ciebie też troszkę mało,nie?

Co do octu to na mnie działa.

Ja na dziś planuje filety z kurczaka z sałatką,ale jest taki upał,że padam a jeść w ogóle mi się nie chce.

Ehh Kochana, wiem, że za mało i tu bacik za to należy się jak nic, więc się nie krępuj Co gorsze, gdy nastają upały, nie dość, że jem bardzo mało, to moja dieta zamienia się w mono i metabolizm = 0. A jesienią, gdy kończą się owoce jest skok wagi W tym roku chcę tego uniknąć. Muszę urozmaicać posiłki i jeść, jeść, jeść
Mam zamrażarkę wypchaną kurczakami i indykiem, trzeba coś z tym zrobić...
U mnie ocet świetnie się sprawdza pod względem oczyszczania, poprawy trawienia, chyba nawet reguluje gospodarkę wodną, bo nie mam obrzęków nóg. Zapomniałam co to ciężkość na żołądku i brzuch mam wciąż płaski Co do słodyczy najlepiej na mnie działa dawkowanie cukru raz dziennie w postaci kostki gorzkiej czekolady.

[primavery]

Ista na temat twojego menu ja się nie powinnam odzywać,bo sama jem tyle co kot napłakał albo zamiast 4 posiłków-1 w postaci chipsów i żelek... ,ale u Ciebie też troszkę mało,nie?
Co do octu to na mnie działa.

ehh ja nie wiem jak to jest...są upały ćwiczyć nie mogę bo padam na pysk...a jeść i tak mi się chce. jestem zła jak nie wiem co...wczoraj roniliśmy ognisko ..i poszły kiełbasy w ruch

Primavery, a kiedy masz ślub? Pochwal się potem tą sukienką

Wesele już we wrześniu A sukienka pochwalę się ...hihi chociaż pewnie będzie mi wstyd....ale wśród tysiąca zdjęć znajdę wiecie takie na którym wyszłam przyzwoicie.

ten ocet muszę zacząć pić ale wystraszyłyście mnie tymi sensacjami żołądkowymi. Mam taki zap... w pracy , że nie ma mowy o zostaniu w domciu

[ista89]

Heeej

Primavery Z tym octem, to ja się napaliłam na niego jak szczerbaty na suchary i jeszcze połączyłam go z koktajlem truskawkowym
Ale teraz piję ok 20min. przed posiłkiem i z łyżeczką miodu. Takie połączenie bardzo mi odpowiada i nie mam żadnych żołądkowych sensacji. Smak także już mnie nie odstrasza. Polecam Ci spróbować (na początek może w mniejszym stężeniu), bo efekty naprawdę są widoczne.

Upał nadal nie odpuszcza, ale ja wytrwale wciskam w siebie to co trzeba

- owsianka bakaliowa,
- omlet z dwóch jaj z papryką, łyżka ketchupu,kostka gorzkiej czekolady
- sałata z grilowanym filetem kurczaka, pomidorem, oliwkami,
- twarożek z rzodkiewką i szczypiorkiem

Udanego dnia

[S_Candall]

Cześć.

Moje menu:

-2 x kanapka z pomidorem i serkiem

-kawałek arbuza

-filet,kalafior (bez bułki)

-pomarańcza,truskawki

-jogurt

Ista

Mi od dwóch dni strrrrasznie puchną nogi.Nie wiem dlaczego?Nie chodzę na obcasach,tylko w skórzanych balerinkach,albo klapkach Może dlatego,że jestem przed @,ale nigdy tak nie miałam.No cóż,człowiek się strzeje Zauważyłam,że w ogóle nie jadasz pieczywa?Ja przynajmniej na śniadanie musze zjeść jakąś kromeczkę.

[/LEFT]

[ista89]

Napisane przez S_Candall

Cześć.

Moje menu:

-2 x kanapka z pomidorem i serkiem

-kawałek arbuza

-filet,kalafior (bez bułki)

-pomarańcza,truskawki

-jogurt

Ista

Mi od dwóch dni strrrrasznie puchną nogi.Nie wiem dlaczego?Nie chodzę na obcasach,tylko w skórzanych balerinkach,albo klapkach Może dlatego,że jestem przed @,ale nigdy tak nie miałam.No cóż,człowiek się strzeje Zauważyłam,że w ogóle nie jadasz pieczywa?Ja przynajmniej na śniadanie musze zjeść jakąś kromeczkę.

[/LEFT]

Może dwa czynniki się nałożyły: upał i zbliżający się @. Bo o starości jeszcze dłuuuugo nie masz co mówić A teraz dużo pij i jedz produkty bogate w potas np. pomidory, banany, a problem szybko minie.
U mnie uporanie się z puchnącymi nogami było nielada wyzwaniem (mam nadzieję, że problem został zażegnany na dobre), głównie przez siedzącą pracę, ale zastosowałam kilka trików i na szczęście pomału zapominam co to obwódka wokół kostki i napięta skóra na łydkach. A pomogło mi:
- dużo chodzę na płaskiej podeszwie,
- nauczyłam się siedzieć bez zakładania nogi na nogę,
- piję sporo herbatek ziołowych,
- oraz ocet - wisinka na torcie

Tak, przestałam jeść pieczywo, głównie dlatego, że w mojej najbliższej okolicy jest ono badzo słabej jakości. Karmelizowane, kwaśne, a jak z ziarnami, to tych ziaren jak na lekarstwo. Wcześniej nie mogłam się obejść bez przynajmniej małej kromeczki do jajecznicy czy sałaty, a teraz gdy nie kupuje, to nawet nie mam na nie ochoty. W owsiance mam prawie wszystkie rodzaje zbóż i to mi wystarcza.

Wracając jeszcze do tematu o włosach, muszę przyznać, że maska z Twojego przepisu mi nie służy. Robiłam ją raz w tygodniu, w sumie chyba 3 lub 4 razy. Wrócił mi potworny łupież łojotokowy i włosy badzo się przetłuszczają. Spróbuję jeszcze stosować samą naftę, bo coś mi się wydaje, że to żółtko jest całym winowajcą.

[S_Candall]

Napisane przez ista89

Może dwa czynniki się nałożyły: upał i zbliżający się @. Bo o starości jeszcze dłuuuugo nie masz co mówić A teraz dużo pij i jedz produkty bogate w potas np. pomidory, banany, a problem szybko minie.
U mnie uporanie się z puchnącymi nogami było nielada wyzwaniem (mam nadzieję, że problem został zażegnany na dobre), głównie przez siedzącą pracę, ale zastosowałam kilka trików i na szczęście pomału zapominam co to obwódka wokół kostki i napięta skóra na łydkach. A pomogło mi:
- dużo chodzę na płaskiej podeszwie,
- nauczyłam się siedzieć bez zakładania nogi na nogę,
- piję sporo herbatek ziołowych,
- oraz ocet - wisinka na torcie

Tak, przestałam jeść pieczywo, głównie dlatego, że w mojej najbliższej okolicy jest ono badzo słabej jakości. Karmelizowane, kwaśne, a jak z ziarnami, to tych ziaren jak na lekarstwo. Wcześniej nie mogłam się obejść bez przynajmniej małej kromeczki do jajecznicy czy sałaty, a teraz gdy nie kupuje, to nawet nie mam na nie ochoty. W owsiance mam prawie wszystkie rodzaje zbóż i to mi wystarcza.

Wracając jeszcze do tematu o włosach, muszę przyznać, że maska z Twojego przepisu mi nie służy. Robiłam ją raz w tygodniu, w sumie chyba 3 lub 4 razy. Wrócił mi potworny łupież łojotokowy i włosy badzo się przetłuszczają. Spróbuję jeszcze stosować samą naftę, bo coś mi się wydaje, że to żółtko jest całym winowajcą.

Postaram sie trzymać tych rad.

Jeśli nafta Ci nie służy to kup sobie maskę Gliss Kur Repair (czarne opak.) z tej serii jest jeszcze szampon (strasznie obciąża włosy) odżywka (słabsza od maski) i odżywka w sprayu-fajnie nabłyszcza,nie przetłuszcza,ale cudów po niej nie będzie.Więc polecam maskę.

Idę dzisiaj do cyrku

[ista89]

Cześć Dziewczyny

Burzocha taka była, że heeej. Pół nocy nieprzespanej, a teraz praca i głową opieram o monitor ale przynajmniej jest chłodniej.
Z jedzeniem daję radę i trzymam się ściśle planu. Chyba coś w tym jest, że ocet trzyma łaknienie w ryzach...

- owsianka bakaliowa, kostka gorzkiej czekolady
- jajecznica z dóch jaj na oleju
- pieczone udko kurczaka z kaszą gryczaną i warzywami
- sałata z pomidorem, szczypiorkiem, oliwkami

S_Candall A używałaś może odżywek Gliss Kur w piance? Sczególnie interesuje mnie ta z serii na objętość, bo regeneracji moje włosy już nie potrzebują. Stosuję jedynie wcierki przeciw wypadaniu.
Cyrk masz synka więc jesteś w pełni usprawiedliwiona. Jak będę miała dzieci, to napewno nie przepuszczę takich okazji

Miłego

[primavery]

hmmm u nas tez chyba była burza bo mokro i parno...ale ja jak zwykle wszystko przespałam

Nic a nic prawie nie jest lżej...nie mogę się nadal zebrac do ćwiczeń.

O włosach się nie wypowiadam bo nigdy nic nie stosowałam...nawet odżywek też mało... są ładne i gęste to ich nie ruszam

S_Candall z tymi puchnącymi nogami ja też mam problemy... myślę, że to z powodu upałów. No u mnie tez na pewno tusza robi swoje
trochę mnie to martwi bo mamy chyba za mało lat na takie rzeczy...ale pociesza mnie , że prawie wszystkie moje koleżanki też od czasu do czasu tak mają. Tzn . że nie jest groźne...taka moja logika

Dostałam od lekarza kiedyś taki lek na to Cyclo3forte. Ale nie wiem czy działa bo wzięłam 2 tabletki...ehhhh

Miłego dnia kochane

[S_Candall]

Hej.

U mnie nadal parno i duszno.Wczoraj w nocy spać nie mogłam,dopiero ok.3 popadało,ale za to do 9-tej.Teraz znowu taki upał bez wiatru.

Do cyrku niestety nie poszłam,bo moje dziecko ucięło sobie popołudniu drzemkę i wstał jak już było po.

Ista

Co do pianek nie próbowałam,ale sprawdź np.wizaz opinie.

Primavery

Nie wiesz czy te tabletki są na receptę?

Moje menu:

-kanapka z serem i pomidorami i jajko

-arbuz

-sałatka z pomidorów,jogurt naturalny

jogurt truskawki

Liche to jedzenie,ale muszę dziś rozmrozić lodówkę i nie innego nie kupowałam.

[primavery]

Nie wiesz czy te tabletki są na receptę?

Wiem na pewno, ze nie są bo sprawdzałam dla kumpeli

Ależ ty malutko jesz skandalicznie mało

[ista89]

No tak, wątek się zwija zamiast rozwijać... Czyżby wszyscy już w pełni byli usatysfakcjonowani swoimi wynikami diety???

U mnie nadeszła, długo oczekiwana, faza stabilizacji. Ocet nie pozwala mi podjadać. Jem regularnie i ściśle trzymam się ustalonych zasad. W dniach kiedy mam mniej 'pieszych wycieczek', ćwiczę w domu na rowerku, przeplatając trening areobowy z siłowym tzn. co 10 min. robię 10 pompek i tak przez ok godzine. Efekty- super!!! A pot leje się strumieniami.
Teraz zależy mi na wyrzeźbieniu i ujdrnieniu ciała, dlatego NIE ODPUSZCZAM!!!

Miłego

[primavery]

Ja tez się staram- jednego dnia ćwiczę ale wtedy kiepsko z dieta a kiedy nie ćwiczę to znowu staram się trzymać dietę

I tak na zmianę... nie jest najgorzej ale mogłoby byc lepiej, jem dużo owoców ale kielbaska czasem tez wpadnie i piwko tez.

wyjeżdżam na dokładkę na kilka dni więc znowu będzie mi trudno o dietę. mogę być mniej ale nie opuszczam was

kogo zbacikować? bo muszę się wyładować

[S_Candall]

Napisane przez primavery

Ja tez się staram- jednego dnia ćwiczę ale wtedy kiepsko z dieta a kiedy nie ćwiczę to znowu staram się trzymać dietę

I tak na zmianę... nie jest najgorzej ale mogłoby byc lepiej, jem dużo owoców ale kielbaska czasem tez wpadnie i piwko tez.

wyjeżdżam na dokładkę na kilka dni więc znowu będzie mi trudno o dietę. mogę być mniej ale nie opuszczam was

kogo zbacikować? bo muszę się wyładować

MNIE!

Wczoraj poszalałam.Dzisiaj idę na grilla,więc się nie będę odzywać...eh

[ista89]

Heej

primavery Zbacikować trzeba przede wszystkim tych, którzy się nie odzywają

Dzisiaj:
- owsianka bakaliowa
- 4 pierogi ruskie (opróżniam zamrażarkę przed latem, bo w upał tego w siebie nie wcisnę)
- pieczone udko kurczaka z kaszą gryczaną, papryka konserwowa
- sałata z szynką, pomidorem, oliwkami, olejem z pestek moreli
2xwoda z octem jabłkowym i łyżeczką miodu

fleur_deLys Jak tam po ciężkim tygodniu pracy?
Mahdab, Andziussska Co u Was?

[fleur_deLys]

Hej!

Ista Po ciężkim tygodniu pracy, czeka mnie praca dla odmiany przed kompem - kończę projekt badawczy + muszę zacząć pisać zlecony artykuł.
Kręgosłup już trochę odpuścił, ale nadal pobolewa no i odezwało się do kompletu kolano

Powiem wprost, że gdy mam taki zachrzan jak teraz i tyle stresu, absolutnie nie przykładam wagi do diety, ćwiczeń, czy w ogóle wyglądu. Nie jestem człowiekiem- maszyną, nie potrafię koncentrować się na sprawach ciała, gdy mam zajęty umysł, a w dodatku stosuję system premii za ciężki wysiłek intelektualny (a mózg żywi się wyłącznie glukozą...)
Jeśli mi się uda ogarnąć z najważniejszymi sprawami do końca czerwca, wykupuję karnet na lipiec na siłownię (ok.3/4 km od mojego domku, więc w obie strony będę chodzić pieszo; przy takim treningu efekty powinny być widoczne już po miesiącu).

Ale tak w ogóle, to coraz częściej tak się zastanawiam po kiego grzyba się w sumie przejmuję? Nie mam nadwagi i nigdy nie miałam, nie zależy mi na byciu atrakcyjną seksualnie dla kogokolwiek, ta sfera życia mogłaby dla mnie nie istnieć; Mam czasami takie mega cyniczne wrażenie, że ten cały pęd samodoskonalenia, to nic innego jak próżność, albo co gorsza jedynie podświadomy imperatyw biologiczny- nakazujący dążenie do bycia najatrakcyjniejszą z samic, w celu uzyskania dostępu do jak najbardziej atrakcyjnego materiału genetycznego i zapewnienia sobie zdrowego potomstwa. (bez obrazy, moje przemyślenia są czysto abstrakcyjne, nie odnoszące się do konkretnych osób; czy w ogóle do świata ludzi)
Wszyscy chcieliby być idealni, mieć piękne i szczupłe ciała- co z jednej strony jest zrozumiałe, ale z drugiej strony, czy faktycznie potrzebne do szczęścia?
Przekarmione społeczeństwo ma obecnie problemy, jakich kiedyś nie było - czego nie jeść, jak schudnąć, zamiast - zdobyć pożywienie, przeżyć. Być może dlatego, że zajmuję się tematyką Holocaustu, nie mogę się opędzić od pewnych przykrych porównań i tak silnego wrażenia, że ludzkość popada ze skrajności w skrajność.
Dobra, koniec tematu, przecież nie mam zamiaru prawić nikomu kazań; chciałam tylko podzielić się tym, co mi ostatnio chodzi po głowie. Mam nadzieję, że nikogo nie uraziłam.

Życzę wszystkim pięknego weekendu