Ludzkie zachowania i poglądy które dziwią cz.4

[asioollka]

Napisane przez Naciaaa1991

A mnie jeszcze trochę dziwi, że ludzie poprzyczepiali sobie polską flagę do aut, a kiedy nasza drużyna odpadła z rozgrywek - flaga zniknęła. Jakby ona była tam tylko dla naszej kadry... A przecież tu chodzi o całe Euro, o to, że jesteśmy gospodarzami, że się jednoczymy, wspólnie bawimy, oglądamy mecze nie tylko te z "naszymi" w roli głównej itp...

Tak, też bym chciała żeby im się udało, ale nie pykło, no trudno, zdarza się.

Dla mnie to oznaka kibicowania drużynie, a nie całego Euro

[siarka40]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

ale po czym tak wnosisz, moze te zwierzeta rzeczywiscie istnieja.

[TheKey]

Napisane przez madzia0007

Co do facebooka to rozwalaja mnie osoby dodajace statusy:

beznadzieja
ale sie na☠☠☠alem
☠☠☠☠a jego mac
jakis wulgarny wierszyk o dupodajkach na ktorych ktos tam sie poznal
pogoda w ☠☠☠☠eczke!

Nie znam tego, jak brzmi bez cenzury?

Napisane przez madzia0007

Albo dziewczyna w trakcie kazdego meczu z Polska dodajaca wpisy co 10 minut (tez zawierajace niekiedy wulgaryzmy) i komentujaca na biezaco z milionami wykrzyknikow.

Wykrzykniki w liczbie większej niż 3 też mnie rozwalają A najlepsze są takie ciągi, w których ostatnie kilka znaków to już nie wykrzykniki tylko jedynki Ach, te emocje

Napisane przez Chatul

Swoją drogą, dziwi mnie, że niektórzy zakładają, że KAŻDY ma FB
I dziwi mnie, że są osoby, które mają pretensje o to, że ktoś nie ma FB (tak, spotkałam się z tym)

Też się z tym spotkałam. Moja reakcja: WTF? I jeszcze tekst, że "Aha, no cóż, widzę że mi nie ufasz..." - że niby mam FB tylko nie chcę podać

[Oh Peggy Brown]

Napisane przez asioollka

Dla mnie to oznaka kibicowania drużynie, a nie całego Euro

Według mnie też

[Chatul]

Dziwi mnie zachowanie, które dzisiaj zaobserwowałam w autobusie.
Kobieta była w autobusie z psem (nie wiem jakiej rasy był, ale wyglądał na takiego z groźniejszej). Pies był bardzo spokojny, do tego był na smyczy i w kagańcu. Właścicielka go trzymała za smycz... I jakiemuś facetowi i tak pies przeszkadzał

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Dobrze wiedzieć

[mm444]

Treść usunięta

[Oh Peggy Brown]

Napisane przez Chatul

Dziwi mnie zachowanie, które dzisiaj zaobserwowałam w autobusie.
Kobieta była w autobusie z psem (nie wiem jakiej rasy był, ale wyglądał na takiego z groźniejszej). Pies był bardzo spokojny, do tego był na smyczy i w kagańcu. Właścicielka go trzymała za smycz... I jakiemuś facetowi i tak pies przeszkadzał

Ale co mu przeszkadzało? Że zabierał miejsce, powietrze czy co?

[ciri15]

Napisane przez Chatul

A co złego, że ktoś będzie o tym wiedział? Dla mnie nie jest coś takiego ani intymne, ani niesmaczne.

Przebieg porodu też byś dokładnie zrelacjonowała, ze szczegółami fizjologicznymi?
Jednak dla większości czytających to będzie obrzydliwe, więc nie wiem po co swoich znajomych zniesmaczać...
No i pytam: po co komu o tym wiedzieć?

[Naciaaa1991]

Napisane przez asioollka

Dla mnie to oznaka kibicowania drużynie, a nie całego Euro

Napisane przez Oh Peggy Brown

Według mnie też

Ok, rozumiem i jestem innego zdania

[Chatul]

Napisane przez Oh Peggy Brown

Ale co mu przeszkadzało? Że zabierał miejsce, powietrze czy co?

No coś w ten deseń. Nie pasowało mu, że pies jedzie w autobusie... No trudno, miał problem, bo akurat wszystko było zgodnie z zasadami przewoźnika

Napisane przez ciri15

Przebieg porodu też byś dokładnie zrelacjonowała, ze szczegółami fizjologicznymi?

Dodałabym też zdjęcia i filmiki

Jednak dla większości czytających to będzie obrzydliwe, więc nie wiem po co swoich znajomych zniesmaczać...

1. Niekoniecznie dla większości czytających będzie to obrzydliwe.
2. Celem nie byłoby zniesmaczenie ludzi, ale zrealizowanie własnej potrzeby podzielenia się z innymi jakąś informacją.

[TheKey]

Napisane przez Chatul

Dziwi mnie, że w niektórych sklepach źle jest wyliczona cena za kilogram Jak jest cena za paczkę, powiedzmy 400 ml, to pod tym w marketach są informacje o tym, ile wynosi cena za litr. I jeden sklep regularnie ma źle wyliczone ceny
Wiecie gdzie mogłabym to zgłosić? Do jakiej instytucji mogę się udać? Bo sklepowi zgłaszać nie będę Ten sklep moim zdaniem, celowo oszukuje klientów.

Podziwiam, że chce Ci się to sprawdzać i przeliczać

Napisane przez syklamen

Mnie dziwią, że niektórzy ludzie na wizażu opisują szczegółowo swoje życie intymne, wszystkie problemy z nim związane, co powiedział partner, co robił, jak się zachowywał. Często cały scenariusz, jak wygląda ich życie intymne. Gdyby mój facet wypisywał na ten temat w internecie/opowiadał innym ludziom to strasznie by mi było przykro. A poza tym wiadomo, że w internecie nie jesteśmy anonimowi, co jeśli znalazłby nas ktoś znajomy i sobie potem to poczytał?
Jakoś tak nie wyobrażam sobie tego. Wolę rozwiązywać moje problemy w tej dziedzinie z osobą, której to dotyczy a nie z rzeszą obcych mi ludzi.
Czy tylko mnie dziwi tak dokladne opisywanie życia seksualnego przez niektórych?

Mnie też to dziwi. I czasami zniesmacza. A czasem wręcz przeraża. I nie tylko opowiadanie o różnych rzeczach w internecie, ale też np. w autobusie.

[mm444]

Treść usunięta

[201604200942]

Napisane przez Chatul

A co złego, że ktoś będzie o tym wiedział? Dla mnie nie jest coś takiego ani intymne, ani niesmaczne.

no bez przesady, nie każdy musi wiedzieć, że jest małe rozwarcie macicy Nie uważasz, że to zbyt intymna sprawa?

[Chatul]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Pisałam już, że dla mnie to nie jest to nic intymnego.

[ciri15]

Napisane przez Chatul

Dodałabym też zdjęcia i filmiki



1. Niekoniecznie dla większości czytających będzie to obrzydliwe.
2. Celem nie byłoby zniesmaczenie ludzi, ale zrealizowanie własnej potrzeby podzielenia się z innymi jakąś informacją.

Dla mnie to byłoby pod względem merytorycznym równoznaczne z "na spacerze z Misiem", "jem zupę"... ktoś chce się tym dzielić z innymi, ale jak widać (choćby po tym wątku)wielu to denerwuje. Bo co to mnie obchodzi jakie rozwarcie ma koleżanka? To że jeszcze nie urodziła - już tak, ale takie szczegóły.
Poza tym podejrzewam, że jednak dla większości ludzi jest to obrzydliwe. Twoje podejście jest raczej ewenementem(tak mi się wydaje, bo pamiętam, że pisałaś też coś takiego, że nagość dla Ciebie nie jest intymna).
Dla mnie to jakiś ekshibicjonizm.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez mroja

Co do hipokryzji pewnych obrońców zwierząt: testowanie kosmetyków na zwierzętach jest beee, futra też, ale jedzenie parówek, kiełbasy już jest OK, pojąć tego nie mogę?

Raz dokładnie coś takiego napisałam na modzie gdy ktoś "jechał" po futrach. Było wielkie oburzenie, bo po prostu niektórym ludziom się wydaje, że bez mięsa się umiera, a bez futra nie.

[Chatul]

Napisane przez ciri15

Dla mnie to byłoby pod względem merytorycznym równoznaczne z "na spacerze z Misiem", "jem zupę"... ktoś chce się tym dzielić z innymi, ale jak widać (choćby po tym wątku)wielu to denerwuje.

Wiele rzeczy wiele osób denerwuje. Nie lubię innym celowo robić na złość, ale też nie przepadam za dostosowywaniem się do innych nawet w tak błahych kwestiach, zwłaszcza, że nie sądzę, by inne osoby brały w takich sytuacjach pod uwagę moje zdanie i moją estetykę.

Bo co to mnie obchodzi jakie rozwarcie ma koleżanka? To że jeszcze nie urodziła - już tak, ale takie szczegóły.

No Ciebie by to nie interesowało, kogoś innego mogłoby, bywa

Poza tym podejrzewam, że jednak dla większości ludzi jest to obrzydliwe.

Możliwe, nie wiem, nie prowadziłam badań na ten temat
Za to słuchałam rozmów wielu osób (w tym młodych matek) i naprawdę, trudno mi uwierzyć większość tych osób byłaby zgorszona informacją o rozwarciu.
Czysta fizjologia, niczego gorszącego w tym nie ma, moim zdaniem.

Twoje podejście jest raczej ewenementem(tak mi się wydaje, bo pamiętam, że pisałaś też coś takiego, że nagość dla Ciebie nie jest intymna).

Bez przesady Może i moje podejście jest dość nietypowe, ale na miano ewenementu już nie zasługuje. Gdyby faktycznie było ewenementem, to plaże nudystów byłyby puste

Dla mnie to jakiś ekshibicjonizm.

Dla Arabki ekshibicjonizmem może być w takim razie to, że my-Europejki nie widzimy niczego intymnego w: dłoni, plecach...

Przy okazji, wg Wikipedii:
„Ekshibicjonizm – rodzaj parafilii seksualnej; stan, w którym jedynym lub preferowanym sposobem osiągania satysfakcji seksualnej jest demonstrowanie swoich narządów płciowych lub aktywności seksualnej (np. masturbacji) obcym osobom - zazwyczaj płci przeciwnej - które się tego nie spodziewają[1]”
Nie jestem ekshibicjonistką. Osiągam satysfakcję seksualną bez demonstrowania swoich narządów płciowych. Dla mnie pokazanie ciała jest pozbawione kontekstu seksualności (pomijając sytuacje, w których ciało służy do seksu bądź też w inny jawny sposób do niego nawiązuje).

[TheKey]

Napisane przez Chatul

Przy okazji, wg Wikipedii:
„Ekshibicjonizm – rodzaj parafilii seksualnej; stan, w którym jedynym lub preferowanym sposobem osiągania satysfakcji seksualnej jest demonstrowanie swoich narządów płciowych lub aktywności seksualnej (np. masturbacji) obcym osobom - zazwyczaj płci przeciwnej - które się tego nie spodziewają[1]”
Nie jestem ekshibicjonistką. Osiągam satysfakcję seksualną bez demonstrowania swoich narządów płciowych. Dla mnie pokazanie ciała jest pozbawione kontekstu seksualności (pomijając sytuacje, w których ciało służy do seksu bądź też w inny jawny sposób do niego nawiązuje).

http://sjp.pwn.pl/slownik/2556199/ekshibicjonizm

[Chatul]

Napisane przez TheKey

http://sjp.pwn.pl/slownik/2556199/ekshibicjonizm

Nadal nie pasuje, bo ja nie ujawniam spraw, które dla mnie są intymne.

[lagerfeldised]

Napisane przez Chatul

Dziwi mnie zachowanie, które dzisiaj zaobserwowałam w autobusie.
Kobieta była w autobusie z psem (nie wiem jakiej rasy był, ale wyglądał na takiego z groźniejszej). Pies był bardzo spokojny, do tego był na smyczy i w kagańcu. Właścicielka go trzymała za smycz... I jakiemuś facetowi i tak pies przeszkadzał



Mógłby uznać, że to ja mam udowodnić swoją tożsamość



Dobrze wiedzieć

Nawet mi nie mów Ja z psem często muszę jechać komunikacją miejską i to dla mnie okropny stres właśnie przez "życzliwość" ludzi. A też zawsze pies ma kaganiec i nie pozwalam jej nikogo nawet powąchać, żeby nie sprawiać problemu, chociaż prawda jest taka, że jak przestrzegam przepisów, to mam takie samo prawo wsiadać z psem, jak ktoś inny bez.

Całe szczęście, często znajdzie się ktoś życzliwy bez ironii - uśmiechnie się, nawet pogłaszcze, pozwoli psu podejść i powąchać (dla psa to strasznie ważne, więc takie powstrzymywanie ciągłe jest trudne), od razu się lepiej czuję.
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;34783272]Raz dokładnie coś takiego napisałam na modzie gdy ktoś "jechał" po futrach. Było wielkie oburzenie, bo po prostu niektórym ludziom się wydaje, że bez mięsa się umiera, a bez futra nie. [/QUOTE]

Tylko wiesz, jedzenie mięsa jest według wielu ludzi niezbędne dla zdrowia (to kwestia dyskusyjna oczywiście, nie ma co zaczynać się licytować), tak samo skórzane buty niektórzy noszą, bo sztuczne są dla nich niewygodne, są niskiej jakości... Ale futra? To jest czysty kaprys, nie mieszkamy na Syberii.

[ciri15]

Napisane przez Chatul

Wiele rzeczy wiele osób denerwuje. Nie lubię innym celowo robić na złość, ale też nie przepadam za dostosowywaniem się do innych nawet w tak błahych kwestiach, zwłaszcza, że nie sądzę, by inne osoby brały w takich sytuacjach pod uwagę moje zdanie i moją estetykę.



No Ciebie by to nie interesowało, kogoś innego mogłoby, bywa



Możliwe, nie wiem, nie prowadziłam badań na ten temat
Za to słuchałam rozmów wielu osób (w tym młodych matek) i naprawdę, trudno mi uwierzyć większość tych osób byłaby zgorszona informacją o rozwarciu.
Czysta fizjologia, niczego gorszącego w tym nie ma, moim zdaniem.



Bez przesady Może i moje podejście jest dość nietypowe, ale na miano ewenementu już nie zasługuje. Gdyby faktycznie było ewenementem, to plaże nudystów byłyby puste



Dla Arabki ekshibicjonizmem może być w takim razie to, że my-Europejki nie widzimy niczego intymnego w: dłoni, plecach...

Przy okazji, wg Wikipedii:
„Ekshibicjonizm – rodzaj parafilii seksualnej; stan, w którym jedynym lub preferowanym sposobem osiągania satysfakcji seksualnej jest demonstrowanie swoich narządów płciowych lub aktywności seksualnej (np. masturbacji) obcym osobom - zazwyczaj płci przeciwnej - które się tego nie spodziewają[1]”
Nie jestem ekshibicjonistką. Osiągam satysfakcję seksualną bez demonstrowania swoich narządów płciowych. Dla mnie pokazanie ciała jest pozbawione kontekstu seksualności (pomijając sytuacje, w których ciało służy do seksu bądź też w inny jawny sposób do niego nawiązuje).

Dobra, nie chodziło mi o to, że się jarasz tym rozbieraniem, itp.
Chodziło mi bardziej o taki emocjonalny ekshibicjonizm u ludzi, którzy piszą takie rzeczy naFB.
Odwołujesz się do Arabów, Japończyków - ja jednak uważam, że konkretne zjawisko warto rozważać na tle danej kultury. Nie mieszajmy
Ja tam nie wiem, jaki jest odsetek w naszym społeczeństwie naturystów, ale podejrzewam, że niewielki

Myślę, że wiadomości o rozwarciu interesują tylko wybitnie bliskie osoby - mamę, męża - czyli tych, którzy i tak na bieżąco się dowiadują przez telefon albo osobiście.

I widzisz- dlatego mnie nie dziwi, że od młodych matek wielu znajomych się oddala, bo nie chcą słuchać ich opowieści o takich sprawach.

[lagerfeldised]

Napisane przez Chatul

Nadal nie pasuje, bo ja nie ujawniam spraw, które dla mnie są intymne.

Ale jednak mieszkamy w Polsce i musimy raczej zdawać sobie sprawę z kultury jaka tu panuje. Będąc gdzieś, gdzie kobiety chodzą pozasłaniane (nie mówię o wielkich turystycznych miejscowościach, gdzie kultura miejscowa jest niemal niewidoczna) ja również się zasłonię, a nie będę świecić gołym cycem, wiedząc, że może to oburzyć każdego przechodnia.

Tak samo nie biegam na golasa po ulicy, chociaż to przecież takie naturalne... Przykre to jest (chyba?) ale musimy się ograniczać do pewnych ram kulturowych społeczeństwa, w którym żyjemy. W polskim społeczeństwie jednak narządy rozrodcze to jest sfera głęboko intymna i o ile sam fakt porodu, jest uznawany za piękny i tak dalej, o tyle nikt nie chce i nie jest przyzwyczajony do oglądania zdjęć czy filmików z porodu na portalu społecznościowym... Jeżeli dla Ciebie byłoby to normalne, to moim zdaniem, w naszej kulturze, jesteś ewenementem. Nie mówię, że to źle czy dobrze, sądzę po prostu, że tak jest (chociaż badań też nie przeprowadzałam)

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez lagerfeldised

Tylko wiesz, jedzenie mięsa jest według wielu ludzi niezbędne dla zdrowia (to kwestia dyskusyjna oczywiście, nie ma co zaczynać się licytować), tak samo skórzane buty niektórzy noszą, bo sztuczne są dla nich niewygodne, są niskiej jakości... Ale futra? To jest czysty kaprys, nie mieszkamy na Syberii.

A według wielu ludzi noszenie futra jest niezbędne do osiągnięcia satysfakcji najwyraźniej. W temacie zabijania zwierząt wystarczy się tylko zainteresować tematem. Futra i skóry można robić sztuczne (nawet bardzo wysokiej jakości), a w mięsie nie ma nic, czego nie da się znaleźć w innych produktach. Jeden źle się czuje w sztucznym futrze, inny w nieskórzanych butach, a jeszcze innemu nie chce się układać jadłospisów. Dla mnie to ten sam poziom fanaberii.

Napisane przez lagerfeldised

Tak samo nie biegam na golasa po ulicy, chociaż to przecież takie naturalne... Przykre to jest (chyba?) ale musimy się ograniczać do pewnych ram kulturowych społeczeństwa, w którym żyjemy. W polskim społeczeństwie jednak narządy rozrodcze to jest sfera głęboko intymna i o ile sam fakt porodu, jest uznawany za piękny i tak dalej, o tyle nikt nie chce i nie jest przyzwyczajony do oglądania zdjęć czy filmików z porodu na portalu społecznościowym... Jeżeli dla Ciebie byłoby to normalne, to moim zdaniem, w naszej kulturze, jesteś ewenementem. Nie mówię, że to źle czy dobrze, sądzę po prostu, że tak jest (chociaż badań też nie przeprowadzałam)

Poród już dawno wyszedł ze sfery intymnej, bo jak widać ludzie już nie mają oporów przed opowiadaniem o nim i pokazywaniem go. Nie rozumiem skąd się bierze oburzenie i zniesmaczenie. Przecież musisz klinąć "play", żeby ten filmik się odtworzył. Nie podoba się - nie klikasz. Jak jakiś koszmarnej muzyki dzieli się na FB okropnym ulubionym kawałekiem, to też odtwarzasz i słuszach do końca?

[lagerfeldised]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;34784168]A według wielu ludzi noszenie futra jest niezbędne do osiągnięcia satysfakcji najwyraźniej. W temacie zabijania zwierząt wystarczy się tylko zainteresować tematem. Futra i skóry można robić sztuczne (nawet bardzo wysokiej jakości), a w mięsie nie ma nic, czego nie da się znaleźć w innych produktach. Jeden źle się czuje w sztucznym futrze, inny w nieskórzanych butach, a jeszcze innemu nie chce się układać jadłospisów. Dla mnie to ten sam poziom fanaberii.
Poród już dawno wyszedł ze sfery intymnej, bo jak widać ludzie już nie mają oporów przed opowiadaniem o nim i pokazywaniem go. Nie rozumiem skąd się bierze oburzenie i zniesmaczenie. Przecież musisz klinąć "play", żeby ten filmik się odtworzył. Nie podoba się - nie klikasz. Jak jakiś koszmarnej muzyki dzieli się na FB okropnym ulubionym kawałekiem, to też odtwarzasz i słuszach do końca?[/QUOTE]
No cóż, ja to widzę trochę inaczej, z tym jedzeniem i niejedzeniem mięsa jest tyle samo argumentów za co przeciw, a żadnego argumentu "za" przy futrze poza "wygoda" czy oczywiście kwestie estetyczne ja nie widzę i nigdy nie słyszałam, żeby ktoś twierdził, że z jakiegoś powodu MUSI (dla zdrowia) chodzić w futrze. A z mięsem, to różne już argumenty widziałam.

Mi nie chodzi o to, czy ja będę odtwarzać, oglądać, czytać (bo jak wyjdę na ulicę goła, to też nikt na mnie nie musi patrzeć), tylko o to co "przystoi" w danej kulturze. Uważam, że w naszej informowanie o tym nieszczęsnym rozwarciu, czy dodawanie zdjęć z porodu jest nietaktem. Mogę się mylić, bo tak jak wspomniałam - badań też nie prowadziłam

[ciri15]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;34784168]
Poród już dawno wyszedł ze sfery intymnej, bo jak widać ludzie już nie mają oporów przed opowiadaniem o nim i pokazywaniem go. Nie rozumiem skąd się bierze oburzenie i zniesmaczenie. Przecież musisz klinąć "play", żeby ten filmik się odtworzył. Nie podoba się - nie klikasz. Jak jakiś koszmarnej muzyki dzieli się na FB okropnym ulubionym kawałekiem, to też odtwarzasz i słuszach do końca?[/QUOTE]
Dla mnie jest niesmaczne już to, że ktoś to wstawił i ze wszystkimi tym się dzieli

[Chatul]

Napisane przez lagerfeldised

Nawet mi nie mów Ja z psem często muszę jechać komunikacją miejską i to dla mnie okropny stres właśnie przez "życzliwość" ludzi. A też zawsze pies ma kaganiec i nie pozwalam jej nikogo nawet powąchać, żeby nie sprawiać problemu, chociaż prawda jest taka, że jak przestrzegam przepisów, to mam takie samo prawo wsiadać z psem, jak ktoś inny bez.

Ano właśnie. Jak pies ma smycz i kaganiec, a do tego siedzi spokojnie, to co komu ten pies wadzi?

(...) tak samo skórzane buty niektórzy noszą, bo sztuczne są dla nich niewygodne, są niskiej jakości...

Ciekawa jestem ile z tych osób zadało sobie trud poszukania dobrego materiału imitującego skórę, a ile sprawdziło tylko skaj

Napisane przez ciri15

Chodziło mi bardziej o taki emocjonalny ekshibicjonizm u ludzi, którzy piszą takie rzeczy naFB.

Nie znam tych ludzi, więc nie wiem, co nimi kieruje. Możliwe, że ekshibicjonizm, a możliwe, że zwyczajnie ich zdaniem nie ma w tego typu informacjach niczego gorszącego czy intymnego

Odwołujesz się do Arabów, Japończyków - ja jednak uważam, że konkretne zjawisko warto rozważać na tle danej kultury. Nie mieszajmy

Warto odwołać się do innych kultur, bo to pokazuje jak bardzo nabyte jest nasze poczucie intymności. Dla jednego intymna jest stopa, dla innego pierś.
To, co my uważamy za intymne, jest w dużej mierze wynikiem tego, co kultura każe nam uważać za intymne.

Ja tam nie wiem, jaki jest odsetek w naszym społeczeństwie naturystów, ale podejrzewam, że niewielki

Trzeba by poszukać jakichś danych na ten temat

Myślę, że wiadomości o rozwarciu interesują tylko wybitnie bliskie osoby - mamę, męża - czyli tych, którzy i tak na bieżąco się dowiadują przez telefon albo osobiście.

Może też interesować przyjaciółki, koleżanki w ciąży... A i dla wielu osób będzie to po prostu informacja-ciekawostka. Nic nadzwyczajnego.

I widzisz- dlatego mnie nie dziwi, że od młodych matek wielu znajomych się oddala, bo nie chcą słuchać ich opowieści o takich sprawach.

A mnie to dziwi. W ogóle dziwi mnie ta niechęć do fizjologii, którą można w naszym (i nie tylko naszym) społeczeństwie zaobserwować.
Pomijam fakt, że niektóre matki mają tendencję do mówienia TYLKO o porodzie i sprawach związanych z dzieckiem, to też może męczyć. I pal licho już temat, gdyby ciągle mówiły TYLKO o uprawie roślin doniczkowych, to ludzie też mogliby być tym znudzeni.

Napisane przez lagerfeldised

Ale jednak mieszkamy w Polsce i musimy raczej zdawać sobie sprawę z kultury jaka tu panuje. Będąc gdzieś, gdzie kobiety chodzą pozasłaniane (nie mówię o wielkich turystycznych miejscowościach, gdzie kultura miejscowa jest niemal niewidoczna) ja również się zasłonię, a nie będę świecić gołym cycem, wiedząc, że może to oburzyć każdego przechodnia.

Tak samo nie biegam na golasa po ulicy, chociaż to przecież takie naturalne... Przykre to jest (chyba?) ale musimy się ograniczać do pewnych ram kulturowych społeczeństwa, w którym żyjemy. W polskim społeczeństwie jednak narządy rozrodcze to jest sfera głęboko intymna i o ile sam fakt porodu, jest uznawany za piękny i tak dalej, o tyle nikt nie chce i nie jest przyzwyczajony do oglądania zdjęć czy filmików z porodu na portalu społecznościowym... Jeżeli dla Ciebie byłoby to normalne, to moim zdaniem, w naszej kulturze, jesteś ewenementem. Nie mówię, że to źle czy dobrze, sądzę po prostu, że tak jest (chociaż badań też nie przeprowadzałam)

Zgadzam się z tym, choć sama mam nadal wątpliwości co do uznawania mojej postawy za ewenement. Badań na ten temat nie prowadziłam, ale znam naprawdę wiele osób, które mają podobne podejście do fizjologii, dlatego tak dziwne wydaje mi się nazywanie mojego podejścia ewenementem.

A co do kultury jeszcze: kultura jest zmienna. Już nie raz zmieniało się w niej wiele. Dlatego sceptycznie podchodzę do nakazów „rób tak, bo tak każe kultura”. Za x lat dzięki działaniom wielu osób (albo i bez tego) kultura może zacząć nakazywać coś zgoła innego

[MonikaFaustyna]

A mnie dziwi oddalanie się znajomych od osób, które np. zostały świeżo upieczonymi rodzicami. Jeśli ktoś nie ma dzieci, to nie będę mu gadać o kupkach itp. rzeczach. Nie ogarnie tego i może go to zniesmaczyć. No, ale przy takich okazjach, można zobaczyć ile warte są niektóre znajomości

[ciri15]

Myślę, że nie dojdziemy do porozumienia, bo mamy na ten temat inne zdanie.
Ja akceptuję jakieś tam lekkie odchyły od tzw. "normy", ale uważam, że zmiany w kulturze można wprowadzać jakoś stopniowo, a nie wstawiać nagranie z porodu na portal społecznościowy.
Dla mnie poród to ogólnie bardzo intymna sprawa i nie chciałabym, by ktokolwiek oprócz męża i położnej przy tym był.

MonikoFaustyno - mnie nie dziwi, jeśli ktoś właśnie o takich rzeczach nawija ciągle. Jeśli nie nawija - to jest dziwne.

[MonikaFaustyna]

Napisane przez ciri15

Myślę, że nie dojdziemy do porozumienia, bo mamy na ten temat inne zdanie.
Ja akceptuję jakieś tam lekkie odchyły od tzw. "normy", ale uważam, że zmiany w kulturze można wprowadzać jakoś stopniowo, a nie wstawiać nagranie z porodu na portal społecznościowy.
Dla mnie poród to ogólnie bardzo intymna sprawa i nie chciałabym, by ktokolwiek oprócz męża i położnej przy tym był.

MonikoFaustyno - mnie nie dziwi, jeśli ktoś właśnie o takich rzeczach nawija ciągle. Jeśli nie nawija - to jest dziwne.

Chyba Cię nie zrozumiałam. To jak nawijam ciągle, mam być odsunięta od społeczeństwa bezdzietnego, a jak nie nawijam, to jestem jakaś nie tego ? Jak ktoś się mnie pyta, co u małej, to mówię, ale nie wgłębiam się w szczegóły jej fizjologii. Co to kogo obchodzi?

[lagerfeldised]

http://www.cbos.pl/SPISKOM.POL/2007/K_135_07.PDF

Mało danych na ten temat, dobrze wiedzieć, że jakieś zainteresowanie taką tematyką jest
Badanie z 2007, ale obraz pewien tworzy... Moim zdaniem niezbyt zaskakujący, "rozbierajcie się, ale w swoim gronie"