|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 2 984
|
Problem powrotu...
Hej dziewczyny
![]() Piszę tutaj bo potrzebuję pomocy i rady, a wiem, że za pewne wiele z Was podobne sytuacje przechodziło i może mi choćby podać plusy i minusy. Zacznę od początku: byłam ze swoim chłopakiem 2 lata. Niestety rzuciłam go i od 1,5 roku nie jesteśmy razem, Ja odeszłam, bo czułam, że dla mnie za wcześnie na poważny związek, a on tego właśnie chciał. Teraz minęło sporo czasu, okazało się, że oboje nadal się kochamy (on zapewniał mnie o tym jeszcze długo po moim odejściu). Zaczęliśmy się spotykać i od słowa do słowa chcielibyśmy wrócić. Ja go kocham i wiem, że on mnie również bardzo kocha, ale jest pewien problem:|Podczas ostatnich spotkań powiedział mi, że akurat teraz znalazł kogoś, ale chcce być ze mną i odejdzie, żebyśmy mogli być razem. Może nic w tym strasznego, ale zapytałam jak wiele ich łączy np. sprawy łóżkowe. Wiem, że z nią sypiał i właśnie tego nie umeim w sobie nadal przełamać:| Chcę wrócić, a nie wiem czy będę umiała zapomnieć, że poza mną była inna a tak było, że on było moim pierwszym i ja jego pierwszą. Dziewczyny proszę doradźcie mi, co powinnam zrobić? Czy może któraś była w takiej sytuacji i to ją bolało? nie wiem może jakaś dziwna jestem że nie umiem sobie poradzić z tym pomimo, że przecież nie robił tego będąc ze mną tylko wtedy kiedy już znalazł sobie kogoś innego by zapomnieć o mnie. Trudno mi z tym i potrzebuję rady i wsparcia![]() Pozdrawiam Was
__________________
Zapuszczam włosy: 40 cm-->95 cm!
Od 11 marca 2015-wege-kierowca |
|
|
|
|
#2 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
|
Dot.: Problem powrotu...
Ale JAK możesz mieć pretensje do chłopaka, że z inną był w łóżku, gdy nie byliście wtedy parą? Z powodu porzucenia na supeł miał w ramach umartwiania zawiązać? Robisz problem z niczego.
Edytowane przez madana Czas edycji: 2012-06-18 o 16:36 |
|
|
|
|
#3 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 1 430
|
Dot.: Problem powrotu...
Skoro Ci tak ciężko to nie wracaj do niego.
Sama najpierw ciągnęłaś to dwa lata, a później go rzuciłaś, bo po takim czasie zajarzyłaś, że to nie czas na poważny związek? Fajne masz kaprysy. Poza tym, nie znasz facetów? Normalny chłopak, który pragnął być w związku pragnął pewnie bliskości i seksu. Przypadkiem teraz nie wchodź mu na głowę, jaki to on nie był. Może chciał sobie tą drugą wypełnić pustkę po Tobie, a może po prostu mu się nad wyraz spodobała. Był wolny i tak jak nie możesz mu niczego zarzucić, tak samo nie możesz się zadręczać. Albo wracasz akceptując stan rzeczy, jak jest, albo dajesz sobie spokój i zapominasz.
__________________
Aparatka - góra 13.08.2014 + dół 25.02.2015 |
|
|
|
|
#4 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 2 984
|
Dot.: Problem powrotu...
Dziewczyny tylko to nie o to chodzi ja nie mam pretensji do Niego, bo wiem, że zostawiłam go na lodzie kiedyś i odeszłam bo chciało mi się wolności:| Nie jestem zła i wiem, że nie mogłam wymagać wierności skoro nie było pomiędzy nami nic wtedy. Miał prawo znaleźć sobie kogoś innego i ja to oczywiście rozumiem. Nie mógł całe życie czekać na mnie. Po prostu sama nie wiem co zrobić, bo chcę z nim być bo o kocham strasznie i chyba uświadomiłam sobie, że życie bez niego nie ma sensu:| A boję się, że zadręczając się tym skrzywdzę i jego i siebie. Jestem w kropce....
__________________
Zapuszczam włosy: 40 cm-->95 cm!
Od 11 marca 2015-wege-kierowca |
|
|
|
|
#5 |
|
ReklaMO(D)żerca.
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 9 866
|
Dot.: Problem powrotu...
Jeśli nie byliście razem w czasie kiedy sypiał z inną to nie widzę podstaw ani powodów do pretensji, żali etc.
Puściłaś go wolno,bo nie byłaś gotowa, on skorzystał. Sprawa jest jasna. edit: to nie myśl o tym, że przeleciał inną. Czy takie same opory byś miała, gdybyś nie była jego pierwszą ? Zadręczając się tym popsujesz swoje nastawienie do waszych relacji i nici z normalnego związku. Edytowane przez kisielova Czas edycji: 2012-06-18 o 16:43 |
|
|
|
|
#6 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 9 098
|
Dot.: Problem powrotu...
Cytat:
Nie można zawsze być tą pierwszą. Trochę dziwne Twoje myślenie. |
|
|
|
|
|
#7 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 2 984
|
Dot.: Problem powrotu...
Chciałabym bardzo żeby mi się udało, bo wiem, że wina leży po mojej stronie i sama jestem sobie winna. Mogłam być, a nie odchodzić dla wolności:| Teraz w sumie chyba życie odpłaciło mi się pięknym za nadobne...
__________________
Zapuszczam włosy: 40 cm-->95 cm!
Od 11 marca 2015-wege-kierowca |
|
|
|
|
#8 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 215
|
Dot.: Problem powrotu...
Cytat:
__________________
"Come on, baby, c'mon c'mon darling, Let me steal this moment from you now. Come on, angel, c'mon, c'mon, darling, Let's exchange the experience" ![]() 40-41-42-43-44-45 ! ![]() |
|
|
|
|
|
#9 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 1 430
|
Dot.: Problem powrotu...
Nie zadręczaj się tym tylko ciesz się więc, że wracacie do siebie. Naprawdę, jeśli się kochacie to te myśli raczej miną.
Powodzenia
__________________
Aparatka - góra 13.08.2014 + dół 25.02.2015 |
|
|
|
|
#10 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 2 984
|
Dot.: Problem powrotu...
Cytat:
__________________
Zapuszczam włosy: 40 cm-->95 cm!
Od 11 marca 2015-wege-kierowca |
|
|
|
|
|
#11 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 011
|
Dot.: Problem powrotu...
Czysto racjonalnie patrząc na sprawę, to nie masz prawa mieć żadnych pretensji. Nie byliście razem, pewnie nawet nie wiedział, że znowu będziecie. Różnie się układa. No, ale tak czysto po babsku, to rozumiem Ciebie, bo to takie ludzkie, że czasem czujemy taką zazdrość, ukłucie, nawet bez powodu, człowiek to dziwny "zwierz". Tym bardziej, że on teraz z nią jest, to może być dla Ciebie trochę dziwne, że zerwie z nią, a zaraz z Tobą. Moja propozycja jest taka, byś dała sobie jeszcze trochę czasu do namysłu. No i pamiętaj, nic na siłę. Nie byliście razem, więc hipotetycznie i Ty innego chłopa mogłaś znaleźć.
Pozdrawiam .
|
|
|
|
|
#12 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 1 430
|
Dot.: Problem powrotu...
Cytat:
Człowiek na błędach się uczy
__________________
Aparatka - góra 13.08.2014 + dół 25.02.2015 |
|
|
|
|
|
#13 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 2 984
|
Dot.: Problem powrotu...
Cytat:
No wiem wiem mogłam znaleźć, tylko chyba ja nie chciałam żadnego Chyba stawiałam na zabawę bez miłości i związków;D Dziękuję
__________________
Zapuszczam włosy: 40 cm-->95 cm!
Od 11 marca 2015-wege-kierowca |
|
|
|
|
|
#14 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: tUiTam
Wiadomości: 121
|
Dot.: Problem powrotu...
Na podstawie historii moich znajomych raczej odradzałabym takie powroty po takiej przerwie. Akurat u moich znajomych to był rok. I ona, i on w czasie, kiedy nie byli ze sobą, mieli innych partnerów, ale coś ich do siebie ciągnęło. Wrócili, było dobrze, ale tylko przez jakiś czas. Obojgu nagle zaczął przeszkadzać ten rok, inni partnerzy, sprawy łóżkowe etc. Przez bodajże 2 miesiące było jeszcze wzajemne obwinianie się, kłócenie się prawie o wszystko. W końcu się rozstali, chociaż jak się ze sobą schodzili też była mowa o wielkim uczuciu, które przetrwało "próbę czasu". Może warto jeszcze wziąć na wstrzymanie, zastanowić się, czy aby absolutnie nie przeszkadza Ci to, co się działo z Twoim byłym przez ten czas...
__________________
Tyle dobrego może wnieść jeden serdeczny uśmiech, jedno życzliwe słowo... |
|
|
|
|
#15 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 249
|
Dot.: Problem powrotu...
jak go kochasz, wracaj do niego i nie cuduj. miłość to dosyć rzadkie uczucie. przynajmniej prawdziwa.
__________________
niech nikt mnie więcej nie namawia do pisania wielkimi literami na początku zdań. napisałem kilka postów i straciłem mnóstwo czasu.
|
|
|
|
|
#16 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 853
|
Dot.: Problem powrotu...
Cytat:
Cytat:
Oj weź skończ, nie rozpatruj tego w kategoriach kary, za to, że go zostawiłaś. Przecież to głupie. Zachowujesz się, jakby nie wiadomo jaką krzywdę ci wyrządził. Rozumiem trochę zazdrość, no ale chyba warto z tym zawalczyć, skoro kochasz faceta, prawda? Może porozmawiaj z nim o tym, tak szczerze, wygadaj się, może on cię uspokoi?
__________________
samica leniwca _______________________ *projekt denko. *o włosy dbam i zapuszczam! |
||
|
|
|
|
#17 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 295
|
Dot.: Problem powrotu...
Wysłałam pw
|
|
|
|
|
#18 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: Problem powrotu...
Mi to najbardziej szkoda tej dziewczyny, która była oszukiwana (skoro on nieprzerwanie kochał Ciebie), zdradzana (skoro będąc z nią się spotykał z Tobą - to zdrada emocjonalna) i na koniec porzucona jak już ustaliliście między sobą, że chcecie wrócic i ona jako "tymczasowa rozrywka" przestała byc potrzebna.
Jak już by mnie coś odrzucało od faceta to to jak się zachował wobec niej, a nie to, że uprawiał z nią seks. Aż mnie dziwią te wpisy wyżej o walce o prawdziwą miłośc. Jakby kwestia tamtej dziewczyny w ogóle nie istniała;/ Edytowane przez andzia1989r Czas edycji: 2012-06-19 o 20:45 |
|
|
|
|
#19 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: Problem powrotu...
Cytat:
Cytat:
Jakoś wątpię w to rzadkie i wyjątkowe uczucie, skoro porzucony tak szybko sobie znalazł pocieszenie, i w dodatku swoją pocieszycielkę mamił tak długo póki się autorka nie zadeklarowała. Straszny cierpiętnik... a jaka miłośc, no jedna na milion
|
||
|
|
|
|
#20 |
|
Pani żona :)
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Codzienna 2/3
Wiadomości: 8 074
|
Dot.: Problem powrotu...
Dlaczego ją atakujecie? Dziewczyna ma problem, a Wy zamiast poradzić to sadzicie komentarze typu "nie wymyślaj". Ludzie mają różne podejścia do różnych spraw, może Wam to nie przeszkadzać, a dla niej może być murem nie do przebycia...
Skąd wiesz, po jakim czasie znalazł sobie "pocieszycielke"? Może jest z nią od kilku miesięcy. Nie sądze, żeby 1,5 roku to był krótki czas, żeby nie można było wtedy wejść w nowy związek i jego partnerkę nazywać "pocieszycielką".
__________________
Kiedy Cię pierwszy raz ujrzałam, nigdy nie pomyślałam, że mogłabym Cię kochać ♥
Na zawsze Twoja Na zawsze Mój Na zawsze MY |
|
|
|
|
#21 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: Problem powrotu...
Cytat:
Autorka napisała, że znalazł ją akurat teraz, ale... Kocha ciągle byłą... spotyka się z nią, chce wracac, a ta nowa? Sypia z nim, angażuje się i za chwile usłyszy: sorry kotku wracam do byłej miło było pa.. Dla mnie to odrażające, że facet gra na dwa fronty i nie puści się jednej gałęzi póki nie zaklepał drugiej. Tak samo jak odrażające dla mnie jest, że zaczyna związek kochając ciągle byłą, licząc na powrót. To po prostu popisowy pokaz bycia dupkiem. |
|
|
|
|
|
#22 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 2 984
|
Dot.: Problem powrotu...
Dziewczyny dziękuję Wam za jakże ludzkie podejście do mnie i sprawy
Myślałam, że wyrozumiałość i porada czasem się tutaj zdarza, ale widać za rzadko. Rozumiem, jest XXI wiek zanikły ideały wrażliwości i cnotliwości Dziękuję WhiteBear Bardzo mi pomagasz!
__________________
Zapuszczam włosy: 40 cm-->95 cm!
Od 11 marca 2015-wege-kierowca |
|
|
|
|
#23 | |
|
Pani żona :)
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Codzienna 2/3
Wiadomości: 8 074
|
Dot.: Problem powrotu...
Cytat:
__________________
Kiedy Cię pierwszy raz ujrzałam, nigdy nie pomyślałam, że mogłabym Cię kochać ♥
Na zawsze Twoja Na zawsze Mój Na zawsze MY |
|
|
|
|
|
#24 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 249
|
Dot.: Problem powrotu...
fakt, ale często o tym zapominamy i wszystko walimy w czerni i bieli
__________________
niech nikt mnie więcej nie namawia do pisania wielkimi literami na początku zdań. napisałem kilka postów i straciłem mnóstwo czasu.
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:27.




nie wiem może jakaś dziwna jestem że nie umiem sobie poradzić z tym pomimo, że przecież nie robił tego będąc ze mną tylko wtedy kiedy już znalazł sobie kogoś innego by zapomnieć o mnie. Trudno mi z tym i potrzebuję rady i wsparcia









No wiem wiem mogłam znaleźć, tylko chyba ja nie chciałam żadnego
Bardzo mi pomagasz!
