Próbować do skutku!!!!!!!

[m@gd@len@]

Napisane przez pysiamn

Ja chciałabym skierować myślenie troszkę na inne tory, bo tak to naprawdę w depreche można popaść... dziewczyny zapraszam na ploty na Jak oznajmić bliskim radosną wiadomość ?- podzielmy się pomysłami

sorr pysiam, ale myślenie o tym jak powiedziałabym światu o ciąży, w którą nie mogę zajść od 12 mcy dopiero by mnie dobiło...

[*misia*]

Napisane przez jolineczka

*misia* czy Ty dzisiaj nie masz urodzin???

mam

[adatka]

Napisane przez jolineczka

Dla chwilowego zapomnienia o problemach polecam grę intelektualną:

http://pavel.piasta.pl/trash/gra.php

Życzę powodzenia!!

ja nie umiem w to grac jestem tempa bo nie kumam tego a moze poprostu nie mam glowy do takiego myslenia -jakos dziesiaj nic mi sie nie chce

[jukol]

Napisane przez *misia*

mam

No to sloneczko Wszytkiego naj naj naj Zycze fasolki i spelnienia innych marzen

[KasikB]

Napisane przez Yoolia

Katarzynko - gratulacje
nareszcie ktoś przerwał złą passę

Ja też dołączam się do gratulacji. Odwiedzaj nas czasami

Napisane przez agabil1

Ja w tym miesiącu zarzucam starania muszę... jestem chora, mam wizyty u kardiologa i pulmonologa, muszę zrobic OB i całą morfologię, czeka mnie też EKG serca ech...

Napisane przez agabil1

płuca już prześwietliłam, nieciekawie. Gdy dojdą jeszcze problemy jakieś z sercem to chyba się załamię...

Agabil, nie załamuj się. Tak jak piszą dziewczyny, nie przestawaj na jednym lekarzu. Konstultuj, konsultuj Niedawno miałam w rodzinie taki przypadek. Pierwsza diagnoza: gronkowiec we krwi. Po dalszych poszukiwaniach lekarz w innym szpitalu zdiagnozował problemy reumatyczne. I wiele wskazuje na to, że to trafna diagnoza, bo leki działają

Napisane przez schmetterling

:
A tutaj cos mam,moze niektore z was to widzialy,to taki maly tescic na poprawe humorku http://purescore.com/

Zrobiłam, wyszło mi 80 i poszłam do nieba

Napisane przez Madziorka

jakieś 11 lat temu byłam na obozie sportowym gdzie podczas warsztatu alpinistycznego zerwała mi się lina i spadłam z 15 metrów. Obudziłam się w szpitalu z postawioną diagnozą złamania kręgosłupa w 4 miejscach z powyłamywanymi wyrostkami kolczystymi i naruszonym rdzeniem i ze nie będe już nigdy chodzić!!! wiedziałam tylko jedno że nie chcę już zyć, byłam cała sparalizowana , tylko ustami mogłam ruszać, przyjechali moi rodzice nie zapomne nigdy ich miny jaką mieli gdy mnie zobaczyli, nagle zjawił się jakiś lekarz który wyglądał na praktykanta był młodziutki baaardzo przystojny powiedział miom rodzicom że nie pozwoli mnie przewieźć do Warszawy do szpitala tylko prosi ich o szanse operacji (nie byłam wtedy pełnoletnia i bez zgody moim rodziców nie mogłam byc operwowana) co prawda nie będzie to normalna operacja tylko w niedzielę tak po cichu, moja mama się zbulwersowała jak to po cichu a on na to że i tak nie będe chodzić a on asystował we francji przy podobnej operacji i się udało a że jemu zalezy na napisaniu pracy doktorskiej a ja bede świetnym przypadkiem więc moze się uda, rodzice podpisali , zaraz po operacji przewiezli mnie do innego szpitala, przy wyjęciu drenów coś sie urwało i część z nich została u mnie w ciele więc ponownie wzieli mni na sale operacyją żeby wyjąć dreny i załozyć nowe, po 2 tygodniach zaczeło wracać czucie, powoli zaczeła się rehabilitacja po roku następna operacja wyjęcia śrub, jak rehabilitowali mnie w podwarszawskim konstancinie to lekarze mówili moim rodzicom że niemożliwe że miałam złamany kręgosłup bo bym była w gipsie i bym nie chodziła (zresztą z tego co widać na rentgenie to nie nadaje sie do leczenia tylko na wózek) bali mnie się dotknąć bo nie wiedzieli co i jak, mysleli że to jakas prowokacjaw końcu zmuszony sytuacją że przez tych lekarzy zaczoł pogarszać sie mój stan zdrowia,przyjechał lekarz który mnie operował i im wszystko wyjasnił 60 letni profesorzy od kręgosłupów nie potrafili tego zrozumieć jak ja chodzę i że to wbrew medycynie (takich mamy specjalistów w konstancinie a ponoć to najlepsza klinika w Polsce od kręgosłupów) rok temu kiedy to od wypadku mineło 10 lat zadzwonił do mnie ten lekarz i zaprosił mnie na wizytę zbadał i dopiero teraz moze bronić swoja pracę doktorską.

to tak w skrócie bo zeby opisac całą sytuacje to potrzebowałabym kilku godzin.

ps- podczas przyznawania mi odszkodowania przez pzu, wspaniali lekarze którzy tam pracują stwierdzili że to jakaś ściema i jest to niemozliwe że chodze po uszkodzeniu rdzenia i że nie sa to moje zdjęcia rentgenowskie i że powinni mnie oskarzyc za próbę wyłudzenia pieniedzy z Pzu dlatego tez odszkodowania dostałam 1200 zł. Kpina, moglismy ich oskarzyć zresztą nawet nie wiadomo skąd zjawił sie prawnik który oznajmił ze zajmie się tą sprawą i że dostane odszkodowanie około 100 tys złotych, zrezygnowalismy z tego ponieważ najwazniejsze jest to ze jestem zdrowa i nie miałam ochoty po tym co przeszłam udowadniać innym że to było prawdą dla 100 tyś zotych, wiem ze to spore pieniądze i napewno by się przydały ale dla mnie najwazniejsze jest to że chodzę.

Jestem pod wrazeniem, że cało wyszłaś (dosłownie ) z tej sytuacji. A przy okazji masz swój wkład w rozwój polskiej medycyny

Napisane przez Yoolia

no i stało się, własnie przed chwilką mnie zalało

Nie tylko Ciebie. Do mnie też dzisiaj przyszła @ tylko z tą różnicą, że moja była oczekiwana, ale za kilka dni. Przyszła cicho i bez zapowiedzi. A byłam na dzisiaj umówiona z lekarzem. W zaistniałej sytacji wizytę odwołałam i musze tam iść za 3 tygodnie.Eh, całkiem mi się wszystko rozregulowało po tej operacji. Poprzedni cykl 32 dni, ten 25, zawsze było 28-29, do tego plamienia dzień przed @. Nie podoba mi się to

Napisane przez AMILAMIJA

Właśnie przeczytałam, że kolejna mama lipcowo-sierpniowa straciła dzidzię...Frida...
Ręce opadają

Takie wieści sa strasznie dołujące. Tez rozważam odpoczynek od Wizażu, tym bardziej że 3 lutego mam egzamin i muszę się do niego przygotować.

*misiu* wszystkiego najlepszego z okazji urodzin. Przede wszystkim zdrowia i rychłego zafasolkowania. Mam nadzieję, że następne urodziny będziesz świętować już jako Mamusia!

[jukol]

Ci lekarze to tez sa ... Moja kuzynka sie zle poczula i poszla do lekarza (ma 33 lata niema dzieci )przychodni i lekarz zrobil jej USG brzucha bo podejrzewal ciaze i co ... powiedzial jej ze jest w 3 miesiacu ale plod jest baaardzo maly i trzeba usunac bidulka nie spala calymi nocami przezywala strasznie i zdecydowala pojsc do lepszego prywatnego lekarza i co sie okazalo ze jest w 4 TYGODNIU i wszytko jest jak powinno byc !!Durny lekarz usunal by zdrowa fasolke.Takim powinno zabronic sie wykonywania zawodu

[adatka]

*misia* równiez chce ci zyczyc wszystkiego najlepszego duzo szczescia a przede wszystkim zdrowia i jak najszybciej by pod Twoim serduszkiem biło jeszcze jedno ------- 100 lat !!!

["Magdalena"]

Napisane przez jukol

Ci lekarze to tez sa ... Moja kuzynka sie zle poczula i poszla do lekarza (ma 33 lata niema dzieci )przychodni i lekarz zrobil jej USG brzucha bo podejrzewal ciaze i co ... powiedzial jej ze jest w 3 miesiacu ale plod jest baaardzo maly i trzeba usunac bidulka nie spala calymi nocami przezywala strasznie i zdecydowala pojsc do lepszego prywatnego lekarza i co sie okazalo ze jest w 4 TYGODNIU i wszytko jest jak powinno byc !!Durny lekarz usunal by zdrowa fasolke.Takim powinno zabronic sie wykonywania zawodu

wiem ze kiedys bylo inaczej nie bylo takiej techniki jak teraz i wogole..... ale gdyby moja tesciowa nie skorzystala z opini innego lekarza to dzis mojego kochanego mezusia niebyloby na tym swiecie jej prowadzacy lekarz wtedy powiedzial ze cos jest w wodach plodowych i ze dziecko sie otruje i ze zagraza to jej zdrowiu ze ma ta ciaze usunac, a okazalo sie ze ten nie dobry chlopczyk poprostu kupke zrobil i ze wszystko jest w najlepszym porzadku

[Nikita_Wawa]

Napisane przez *misia*

mam

Misia a ty jestes madziunia co ma dzis urodzinki z nasze tempki 2007!?

[anusia_82]

Napisane przez *misia*

mam

Wszystkiego najlepszego...spełnienia marzeń

[jukol]

"magdalena" wiesz ja rozumie kiedys mozna bylo sie pomyslic itp ale teraz :/ kuzynka byla jakis tydz temu w tej durnowatej przychodni i w nie malym miesice ...

["Magdalena"]

Napisane przez jukol

"magdalena" wiesz ja rozumie kiedys mozna bylo sie pomyslic itp ale teraz :/ kuzynka byla jakis tydz temu w tej durnowatej przychodni i w nie malym miesice ...

wiem wiem moja najlepsza kolezanka w maju stracila swoja pierwsza fasolke dzis jest w 9 tygodniu i byla zmuszona ze tak powiem isc do innego lekarza bo ten jej byl na urlopie wiec poradzilam jej moja lekarke, poszlysmy razem i okazalo sie ze on nawet niezauwazyl u niej miesniaka!! no a to przy regularnym badaniu kazdy lekarz powinien to zauwazyc, ale z jej fasolka jest wszystko w porzadku i trzymamy mocno kciuki zeby tym razem sie udalo

[jolineczka]

Napisane przez jolineczka

*misia* czy Ty dzisiaj nie masz urodzin???

Wszystkiego najlepszego w Dniu Urodzin!!! Spełnienia marzeń tych malutkich i tych wielkich !!!

[jukol]

Napisane przez "Magdalena"

wiem wiem moja najlepsza kolezanka w maju stracila swoja pierwsza fasolke dzis jest w 9 tygodniu i byla zmuszona ze tak powiem isc do innego lekarza bo ten jej byl na urlopie wiec poradzilam jej moja lekarke, poszlysmy razem i okazalo sie ze on nawet niezauwazyl u niej miesniaka!! no a to przy regularnym badaniu kazdy lekarz powinien to zauwazyc, ale z jej fasolka jest wszystko w porzadku i trzymamy mocno kciuki zeby tym razem sie udalo

uda sie dlatego jestem zdania ze zanim zapadnie jakas diagnoza trzeba pojsc do kilku lekarzy. Kolejny przyklad moja babcia.Lekarz powiedzial jej ze prawdopodobnie ma nowotor jelita poszla na badania (wylecialo mi z glowy jak sie nazywaja) i okazalo sie ze nic tam nie ma tylko jakies drobne zmiany ale nie powazne... Stres nam i jej zafundowal ze hoho

[Madziorka]

Napisane przez kindzia1984

No tak, krepujące to napewno jest i to strasznie. Ja nienawidzę chodzić po lekarzach a jak mam iść do gina (ja chodze do faceta) to mnie skręca ze wstydu. Ale cóż ja trza to trza

ja nie moge się jakoś przełamać i do gina faceta chyba nigdy sie nie wyborę mam wrażenie że spaliłabym sie ze wstydu jak bym miała się przed nim rozkraczyć od zawsze chodze do ginek

Napisane przez Yoolia

no i stało się, własnie przed chwilką mnie zalało

tak mi przykro pamiętaj że jesteśmy z tobą.

Napisane przez *misia*

Yoolia tylko się nie załamywać proszę
Zobaczycie wszystkim nam się uda prędzej czy później ale się uda, głęboko w to wierzę. Dziś już mam lepszy nastrój wierzę, ze będzie dobrze bo musi być dobrze i już. Co mnie nie zabije to mnie wzmocni

o i takie stwierdzenia lubię

Napisane przez AMILAMIJA

Dziewczyny, ja chyba przestanę tak wchodzić na Wzaż, bo wpadnę w depresje i paranoję.
Właśnie przeczytałam, że kolejna mama lipcowo-sierpniowa straciła dzidzię...Frida...
Ręce opadają

kurczę , co sie dzieje to juz czwarta lipcówka jakaś palaga czy co strasznie szoda mi dziewczyn pewnie bardzo to przezywają.

Napisane przez m@gd@len@

cholerka dziewczyny zobojętniałam jakoś tak

dzis w pracy dostałam szansę na awans. mam przed sobą trzy miesiace okresu próbnego... starałam się o to od blisko 2 lat, a tu wacam z urlopu i suprais... nie spodziewałam sie ale nawet jakos specjalnie sie nie ucieszyłam

hmm... bede teraz pracowała codziennie, trzeba bedzie się przestawić

poza tym postanowiłam zmienić doktora...
na wizytę czeka się mc, ale przynajmniej na NFZ...
zarejestruje się juterko i zobaczymy co mi powie...

och jakaś taka jestem bleee...

superrrrr, gratuluję a co do lekarza to dobry wybór

[Madziorka]

Napisane przez pysiamn

Ja chciałabym skierować myślenie troszkę na inne tory, bo tak to naprawdę w depreche można popaść... dziewczyny zapraszam na ploty na Jak oznajmić bliskim radosną wiadomość ?- podzielmy się pomysłami

Napisane przez m@gd@len@

sorr pysiam, ale myślenie o tym jak powiedziałabym światu o ciąży, w którą nie mogę zajść od 12 mcy dopiero by mnie dobiło...

to prawda, ale wątek jest dobry dla mam które mają fasolinki w brzuszku, może by je zapytać jak oznajmiły tę radosną wiadomość

Napisane przez jukol

No to sloneczko Wszytkiego naj naj naj Zycze fasolki i spelnienia innych marzen

przyłączam się do zyczeń, NIECH SIĘ SPEŁNIA TWOJE NAJSKRYTSZE MARZENIA

Napisane przez jukol

Ci lekarze to tez sa ... Moja kuzynka sie zle poczula i poszla do lekarza (ma 33 lata niema dzieci )przychodni i lekarz zrobil jej USG brzucha bo podejrzewal ciaze i co ... powiedzial jej ze jest w 3 miesiacu ale plod jest baaardzo maly i trzeba usunac bidulka nie spala calymi nocami przezywala strasznie i zdecydowala pojsc do lepszego prywatnego lekarza i co sie okazalo ze jest w 4 TYGODNIU i wszytko jest jak powinno byc !!Durny lekarz usunal by zdrowa fasolke.Takim powinno zabronic sie wykonywania zawodu

jak to trzeba uważać a najlepiej każdą negatywna diagnozę skonsultować z innym lekarzem

[*misia*]

Dziękuję dziewczynki bardzo za życzenia i głęboko wierzę w to, że to czego mi życzyłyście się spełni. Jejku jestem taka pełna nadzieji, żeby tylko źle się to nie skończyło
Nikita_Wawa ja na staraniach występuję pod nickiem demonik

[Yoolia]

*misiu* - dołączam się do życzeń Wszystkiego najnajlepszego, spełnienie wszystkich marzeń

jak mnie dziś wszystko boli

[Nikita_Wawa]

Napisane przez *misia*

Dziękuję dziewczynki bardzo za życzenia i głęboko wierzę w to, że to czego mi życzyłyście się spełni. Jejku jestem taka pełna nadzieji, żeby tylko źle się to nie skończyło
Nikita_Wawa ja na staraniach występuję pod nickiem demonik

Aha misia, a ja jak zauwarzyłaś mam nicka bez zmian.

[Katarzynka77]

*misiu* przyjmij ode mnie spóźnione, ale szczere życzenia urodzinowe: życzę Ci spełnienia wszystkich marzeń, a głównie tego najważniejszego


Wszystkim dziękuję za gratulacje. U mnie teraz w miejsce radości pojawia się czasem niepokój, czy wszystko będzie ok... Mam nadzieję, że tak.
Piszę na razie rzadko, głównie z pracy, bo jak wracam do domu to jestem tak padnięta, że nie mam siły włączyć komputera

[Madziorka]

Napisane przez Katarzynka77

Wszystkim dziękuję za gratulacje. U mnie teraz w miejsce radości pojawia się czasem niepokój, czy wszystko będzie ok... Mam nadzieję, że tak.
Piszę na razie rzadko, głównie z pracy, bo jak wracam do domu to jestem tak padnięta, że nie mam siły włączyć komputera

Kasiu, napewno będzie wszystko dobrze tylko musisz o siebie teraz szczególnie dbać i nie przemęczać się

[*misia*]

Jeszcze raz dziękuję wszystkim za życzenia
Kasiu musisz o siebie teraz szczególnie dbać i uważać na siebie, ale nie myśleć negatywnie i nie zamartwiać się na zapas.
Wczoraj robiłam swoj pierwszy w życiu test owulacyjny, jedna gruba krecha ale za to jakie przeżycie

[Madziorka]

Napisane przez *misia*

Jeszcze raz dziękuję wszystkim za życzenia
Kasiu musisz o siebie teraz szczególnie dbać i uważać na siebie, ale nie myśleć negatywnie i nie zamartwiać się na zapas.
Wczoraj robiłam swoj pierwszy w życiu test owulacyjny, jedna gruba krecha ale za to jakie przeżycie

misiu, czyli staranka idą pełną parą?

[*misia*]

Madziu starania idą pełną parą, aż wrą Tylko nie wiem czy w pierwszym cyklu po tak długim leczeniu występuje owulacja i chcę to sprawdzić.

[Madziorka]

Napisane przez *misia*

Madziu starania idą pełną parą, aż wrą Tylko nie wiem czy w pierwszym cyklu po tak długim leczeniu występuje owulacja i chcę to sprawdzić.

no to trzymam kciuki

[AMILAMIJA]

Misia, spóźnione, ale nie mniej szczere - WSZYSTKIEGO FASOLKOWEGO!

Ja w tym cyklu też mam dylemat, bo testy nie pokazały owu (dziś 17 dc), a ostatnie trzy dni czułam się jak tuż przed okresem. I bądż tu mądry...Jednak wszystko się dzieje wg planu, tzn odstawiony wiesiołek, od wczoraj Duphaston i staranka Do tego nie trzeba owu Mam nieustającą nadzieję, mimo wszystko...
Chciałabym, żeby nasza lista zaczęła się nareszcie kurczyć. Tyle już stron ma ten wątek, a żadna z nas (tych od początku jego istnienia) nie wyprowadziła się do innego wątku. Mam nadziejkę, że niedługo się to zmieni...

[Madziorka]

Napisane przez AMILAMIJA

Misia, spóźnione, ale nie mniej szczere - WSZYSTKIEGO FASOLKOWEGO!

Ja w tym cyklu też mam dylemat, bo testy nie pokazały owu (dziś 17 dc), a ostatnie trzy dni czułam się jak tuż przed okresem. I bądż tu mądry...Jednak wszystko się dzieje wg planu, tzn odstawiony wiesiołek, od wczoraj Duphaston i staranka Do tego nie trzeba owu Mam nieustającą nadzieję, mimo wszystko...
Chciałabym, żeby nasza lista zaczęła się nareszcie kurczyć. Tyle już stron ma ten wątek, a żadna z nas (tych od początku jego istnienia) nie wyprowadziła się do innego wątku. Mam nadziejkę, że niedługo się to zmieni...

ja tez mam taka nadzieję dzisiaj mija 6 d.c i w związku z tym że ostatnio nie miałam owu teraz chcę zacząć testowanko od dzisiaj Ami a może przeoczyłaś owu? czasem jest tak że wystepuje od razu po @ albo zaczyna sie pod sam koniec @, znajoma moja tak zaszła teraz w ciąże.

[fredziunia]

*misia*: spoznione ale bardzo szczere zyczenia Wszystkiego naj ...naj...naj... to czego pragniesz by sie spelnilo

[AMILAMIJA]

Madziorka, możliwe. Taki wariant także brałam pod uwagę. W ostatnim cyklu coś mogło sie dziać, miał 40 dni (już nie pamiętam, kiedy ostatnio miałam tak długi). Mogło się coś poprzestawiać i owu już była lub będzie późno, albo owu nie będzie w tym cyklu. Trudno powiedzieć...
Przytulanko było w okolicach 5, 6 dc...No i teraz od 11 dc regularnie.

Testów już nie będę kupowała. Zaden z tych, które robiłam nie pokazał nawet bladej drugiej kreski, zawsze tylko kontrolna (od 11dc). Testy co innego, samopoczucie co innego...Nawet teraz coś mnie lekko rozpiera z prawej strony...Jakaś przewrażliwiona jestem już.

Mi lekarz poradziła, żeby robić testy co drugi dzień. W taki sposób zaoszczędzisz na testach, a nie przeoczysz owu, bo pik występuje 24-48h przed owulacją. Czyli na logikę i tak ją powinnaś złapać, jak jest, prawda?

Ja w każdym razie w tym cyklu skończyłam z testami. Czekam na rozwój wydarzeń.

[Madziorka]

Napisane przez AMILAMIJA

Madziorka, możliwe. Taki wariant także brałam pod uwagę. W ostatnim cyklu coś mogło sie dziać, miał 40 dni (już nie pamiętam, kiedy ostatnio miałam tak długi). Mogło się coś poprzestawiać i owu już była lub będzie późno, albo owu nie będzie w tym cyklu. Trudno powiedzieć...
Przytulanko było w okolicach 5, 6 dc...No i teraz od 11 dc regularnie.

Testów już nie będę kupowała. Zaden z tych, które robiłam nie pokazał nawet bladej drugiej kreski, zawsze tylko kontrolna (od 11dc). Testy co innego, samopoczucie co innego...Nawet teraz coś mnie lekko rozpiera z prawej strony...Jakaś przewrażliwiona jestem już.

Mi lekarz poradziła, żeby robić testy co drugi dzień. W taki sposób zaoszczędzisz na testach, a nie przeoczysz owu, bo pik występuje 24-48h przed owulacją. Czyli na logikę i tak ją powinnaś złapać, jak jest, prawda?

Ja w każdym razie w tym cyklu skończyłam z testami. Czekam na rozwój wydarzeń.

no tak ja mam zapas testów owu (35 szt ) także testuje co drugi dzień, jak je wykończe to tez chyba zaprzestane tego testwowania bo to w obłęd mozna popaść Ami a jesteś pewna że miałas w ogóle owu, na testach jest napisane ze jezeli przez dwa cykle nie pokarze sie owu to powinno wybrac sie do gina i zrobic w tym kierunku badania. Wiem że robiłaś wszystkie badania ale pytam tak na wszelki wypadek.