Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XII

[natee]

Napisane przez chce_byc_mama

Natee tak pies ma tupet. najlepsze jest to ze on juz sie od kilku miesiecy nie zalatwia w domu!
ja wiem ze jest mlody ma dopiero 10 miesiecy no ale to juz szczyt wszystkiego.
Agynia by byla to by mi podpowiedziala a jej sie akurat rodzic zachcialo przed terminem :P
Co do porodowki mam wizyte za 2 tyg i tez musze zapytac polozna :P

jest młody, ale charakterek tez ma hehe żeby byc na dworze i wrócic sie załatwić w domu
ja mam w przyszły piątek, zapytam

---------- Dopisano o 23:13 ---------- Poprzedni post napisano o 23:11 ----------

Alexandraaa88 myśle, ze wypowiedzi Pauli i Branzoletki powinnaś wziąć do siebie i myśleć teraz o tym co będzie dla Ciebie i dziecka najlepsze. Szczerze współczuje sytuacji, ale też nie wyobrażam sobie co to musi być za człowiek jeśli zostawia Cie w takim stanie....

---------- Dopisano o 23:16 ---------- Poprzedni post napisano o 23:13 ----------

Napisane przez nicki86

U mnie nie ma takiej możliwości.. z tego co się dowiedziałam to kobieta sama wjeżdza na blok,tam ją ciachają..tatuś czeka przed. Wyjmuja dzieciatko, pokazują matce tylko, zabieraja "oprawiaja je" i wioza na oddział noworodowy gdzie tatus moze sie poznac z dzieciatkiem a mame zszywają... i dopiero potem mama może dzieciątko poprzytulać... nie satysfakcjonuje mnie to do konca ale staram sie oswoic z takim scenariuszem.. Mam nadzieje tak jak i Ty że położne noworodkowe będą super i pomogą mi od początku karmic corcie...

u mnie jest taka możliwość jeśli miałoby dojsc do cc to TŻ bedzie mógł byc ze mną.

[chce_byc_mama]

goraco.. duszno...

[Maciejka__]

Napisane przez depoison

ta ulga była nie do przecenienia

Warto wiedzieć.
Często czuję ulgę, jak zrezygnuję z czegoś ważnego, ale mam wtedy jakieś poczucie straty i wyrzuty sumienia mimo, iż nie włożyłam w to aż tyle pracy.

[natee]

ok ja znikam, mam jeszcze kuchnie do ogarniecia i nie moge juz wysiedziec z obolałym żebrem

Dobranoc

[chce_byc_mama]

ja nie wiem jak my damy rade w tym mieszkaniu jak mala tu bedzie jak tu bedzie tak goraco
Przeciez przy dziecku nie pootwieram okien i nie zrobie przeciagow

[cynamonowy_deser]

Napisane przez wanilllka82

"Badanie stężenia D-dimerów jest pomocne w diagnozowaniu zatorowości płucnej oraz zakrzepicy żył głębokich. Dodatni wynik badania wskazuje, że doszło do powstania skrzepliny i jej rozpadu, ale nie daje informacji na temat jej miejsca i przyczyny powstania."


też się wystraszyłam bo zdążyłam wyczytać że zakrzepica jest najczęstsza przyczyna umieralności wśród ciężarnych i nawet dopakowałam torbę do szpitala bo myślałam, że może mnie zatrzymają w szpitalu, na necie wyczytałam że ciężarne dostawały zastrzyki już przy niższych stężeniach a u mnie taki kosmiczny wynik, mam nadzieje że już mi nic nie grozi w sobotę mam przyjść na ktg

zlecenie na to badanie maiłam przed ewentualnym zoo ale teraz to nie będę go miała bo przy tych zastrzykach nie wolno bo grozi to paraliżem zdołował mnie dzisiejszy dzień no to miałam ciaże bezproblemową, powiem Wam że wolałabym już tą CC bp boje się że coś się może stać małemu albo mi

nie miałam żylaków ani żadnych objawów innych niż te ciązowe - które zresztą są podobne

bardzo mi przykro z powodu tych komplikacji

brałaś tabletki hormonalne przed ciążą? a i miałaś może w trakcie ciąży robione crp?

Napisane przez nadalka

bo już mam dosyć tej ciąży
znam. Przypadkowo na kontrolnym usg.


nie. Wczoraj jej brat napisał mi że ona do mnie dzisiaj zadzwoni i żebym się nie martwiła. Ale nie zadwoniła. I ma wyłączony telefon. Napisałam jej godz temu smsa że jutro idę na policję. Przygotowałam wszystko co mam i z bratem który jest świadkiem idziemy jutro zglosic sprawę.

doskonale, nie ma sensu się z nią szarpać

Napisane przez ajka89

A i gratuluję wszystkich udanych wizyt!

Ja sama dzisiaj też byłam u gina. Mała waży 2002 g jest ułożona główkowo, wszystkie narządy prawidłowe. lekarka sprawdziła mi też miednice i szyjkę. Jestem pozamykana, miednica też w porządku.
Dostałam tylko jakieś inne żelazo niż Sorbifer Drules...podobno to inne lepiej się wchłania, a morfologia mi słabo rośnie;/

Napisane przez chmielinka

zanim nadrobię to co naprodukowałyście od południa to pochwalę się zdjęciami mojej Hanusi

mam nadzieję że u wszystkich wszystko w porządku

kolejna ślicznotka

Napisane przez Maciejka__

Może nie jest tak źle. Powodzenia!
Czyli to taki przypadek, o jakim pisałam - zawalił rodzaj egzaminu zawodowego. Ten u nas podobno poległ na przedmiocie z pierwszego roku. Dobrze, że zareagowali. To heparyna, tak? A jaki miałaś ostatni poziom płytek krwi (PLT)?
Morfologię zbadają nam wszystkim, a chyba Agunia pisała, że parametry krzepnięcia też, więc ewentualne przeciwwskazania wykryją. Ja wiem, że nie można podawać ZZO, przy PLT poniżej 100 tys., ale jakieś produkty rozpadu skrzepów kojarzą mi się z kolei ze zbyt wysokim poziomem.
Tak, zaniedbany jest niebezpieczny, jednak moim zdaniem to byłoby widoczne w morfologii krwii (płytki) i chyba w badaniu przepływów.
Groził mi problem odwrotny, więc trochę się na ten temat naczytałam, ale generalnie, jeśli dziecko do tej pory dobrze się rozwijało i zastrzyki pomogą, to powinno być dobrze.

zastanawia mnie czy przy zakrzepicy występuje podwyższony CRP

[branzoletka]

Napisane przez Paula SHIN

Ja juz od dlugiego czasu nie moge sie polozyc za mocno na prawym boku, bo z prawej piersi mi leci tyle, ze mam zawsze ogromna plame, raz nawet TZ "oblalam" w dodatku to juz takie bialutkie leci jak normalne mleko

O kurcze gdyby mi się to zdarzyło tż pewnie pos.ałby się ze strachu że rodzę

Napisane przez Paula SHIN

Mniej wiecej mam na oku, przy pierwszym panikowalam ze wszystkim, a teraz nie wiem sama...
Zlapalo mnie podejscie, ze "dziecko potrzebuje tylko ciuchy, miejsce do spania, kosmetyki i pieluchy".

Mam to samo Na dodatek obejrzałam sobie dvd z okresu noworodkowego mojej małej i się uspokoiłam jak nie wiele trzeba maluszkowi na początku

Napisane przez Soleilka

Te skurcze doprowadzają mnie do szału. Nieregularne a bolą jak nie wiem

Napisane przez prince_polo

dziewczyny ale dostalam boli, niemoge an noge stanac bo mnie rwie dol rbzucha i krzyz

Napisane przez Soleilka

chyba się skurcze skończyły

Miałam 3 regularne i 5 nieregularnych

No i wystarczy

Napisane przez Soleilka

ej no znowu mi leci siara

Może zamróź i wystaw na All

Napisane przez prince_polo

no i wzial moj papierek ten by sprawdzic wody, ii sline dał na niego i wyszedl niebiski, i mówi WODY MI ODCHODZĄ

Bardzo śmieszne Następnym razem też go nastrasz ciekawe czy się będzie śmiał

Napisane przez wanilllka82

no i dostałam zastrzyki na zakrzepice do samego porodu dziś miałam pierwszy, maż został przeszkolony. pierwsze co się ginka zapytała to czy mały się rusza, dobrze że nic złego się do tej pory nie stało

Kurcze dobrze, że nie za późno z diagnozą ale stresu nie zazdroszczę

Napisane przez nadalka

Nie mam humoru na pisanie :/

Wierze

Napisane przez Norniczka

Dzięki dziewczyny. Już sama nie wiem co mysleć.... Lekarz chce mnie zostawić na obserwacji, zrobią mi pewnie krzywą cukrową, sprawdzą mi też to moje ciśnienie, dzisiaj znowu miałam 150/90.
Ale lekarz mnie też nastraszył bo mówił że nie wie czy nie wyśle mnie do Rzeszowa żeby zrobili Amelce jakieś specjalne badanie czy ta cukrzyca na nią nie wpłynęła bo za późno się dowiedziałam o tej cukrzycy.
No i dotychczas niby była za mała a teraz wychodzi właśnie za duża . ale wiadomo jak z tą wagą.....
Generalnie jestem zła. A cukier po kolacji miałam 156 po 1,5 h i 161 po 2 h.
Dzięki Iza za wskazówki. Idę spać, mam kilka numerów zapisanych to odezwę się do kogoś.

Wierze kochana, że jesteś przerażona ale właśnie dlatego ja bym się nie broniła przed szpitalem, bo zdrowie dzidzi jest najważniejsze

Kurcze cały dzień przed lapkiem, ciągle coś czytam i mam już dość ale dzięki temu czas szybciej leci pożytecznie i jestem zmęczona czyli normalne zasnę. Nadal nigdzie nie wychodzę i czekam aż upały się skończą Oj ćwiczymy cierpliwość naszą do granic możliwości

[chce_byc_mama]

niedobrze mi

---------- Dopisano o 22:49 ---------- Poprzedni post napisano o 22:45 ----------

Branzoletka w jakim wieku masz core?

[Soleilka]

Napisane przez branzoletka

Może zamróź i wystaw na All

Zostałabym milionerką

[Paula SHIN]

Napisane przez nicki86

U mnie nie ma takiej możliwości.. z tego co się dowiedziałam to kobieta sama wjeżdza na blok,tam ją ciachają..tatuś czeka przed. Wyjmuja dzieciatko, pokazują matce tylko, zabieraja "oprawiaja je" i wioza na oddział noworodowy gdzie tatus moze sie poznac z dzieciatkiem a mame zszywają... i dopiero potem mama może dzieciątko poprzytulać... nie satysfakcjonuje mnie to do konca ale staram sie oswoic z takim scenariuszem.. Mam nadzieje tak jak i Ty że położne noworodkowe będą super i pomogą mi od początku karmic corcie...


Nie strasz że obiecują a później mają w du.pie!!

Szkoda
Troche bezuczuciowo podchodza do kobiet po CC.

A z tym obiecywaniem - pewnie zalezy od osoby

[Soleilka]

Zaczęliśmy 38 tydzień

Stawiam żarełko i idę spać Muszę TŻ rano wyszykować
Dobranoc

[KarolinaPW]

Napisane przez Paula SHIN

No wlasnie poza ciuszkami nic. tj. i tak wszystkie oddalam. Nie udalo mi sie wszystkich odzyskac, tylko jakas tam czesc, bo jedna osoba zupelnie sie na mnie wypiela i nic mi nie chciala oddac, ale od bratowej dostalam te co jej dalam i jeszcze inne po ich synku.
A inne rzeczy typu torba do wozka, pieluchy tetrowe itp itd. tez albo oddalam, albo wyrzucilam, albo - z pieluch - zrobilam szmatki. Nie planowalam kolejnego dziecka.

To rzeczywiście lipa, bo kto by sie spodziewał że będą potrzebne
teraz w razie czego zachowajcie sobie rzeczy bo może jeszcze zawita do Was mała dziewczynka

Napisane przez phdwao

fajny ja kilka z opisanych juz zawazylam u siebie

Ja też

Napisane przez depoison

a propos - wczoraj weszłam na odchowalnię i trafiłam na wątek mam lipcowo-sierpniowych z zeszłego roku. I o ile dobrze pamiętam, to na tym etapie, na jakim my jesteśmy teraz, miały już na wątku szóstkę bobasów!
A więc i tak bardzo jesteśmy zdyscyplinowane, naprawdę

Wracając do domu wstąpiłam do Straussa i bardzo mnie za serce taka nocna koszulina chwyciła.
Nie jest babska (w sensie - pastelowa czy z koronką). A jak zobaczyłam, że przeceniona z 25 na 10€ - musiałam kupić
(to jest ceglasty brąz, bo chyba nie widać).

Ciekawe...muszę obczaić tamten wątek

Koszulina fajna, dla mnie nie jest nocna tylko dzienna, jak sukienka. mam podobną tylko czerwoną i chodziłam w niej po mieście

Napisane przez Norniczka

Cześć mamusie.
Ja po wizycie. Generalnie nie za dobrze przez tą cukrzycę ciążową wykrytą dopiero teraz. Lekarz chciał mnie od razu wysłać do szpitala, ale zapytałam sie czy mogę zmierzyć glukometrem sobie sama cukier w domu i jak coś to dać mu znać. Pozwolił mi i kazał jutro rano zadzwonić jaki mam cukier. Ale ponieważ po kolacji którą zjadłam mam dalej za wysoki to jutro rano mam się stawic na oddziale. Czemu w pierd.....nej Irl nie robią badania na cukrzycę ciążową?? Wiedziałabym od dawna że mam cukrzycę, a nie dowieduje się o tym dopiero w 9 miesiącu. Przez brak odpowiedniej diety mogłam Amelce poważnie zaszkodzić

Rozumiem, też bym był wściekła
Jeśli Amelka przybiera prawidłowo i nie ma zbyt wielkiej wagi do wieku to najpewniej nic jej to nie zaszkodziło

[chce_byc_mama]

SOleilka

[nicki86]

Napisane przez sas

DZIĘKUJĘ ZA GRATULACJĘ
STAWIAM ZIMNY SOCZEK I OWOCE

Jeszcze ja, jeszcze ja bardzo gratuluje pewnie teraz Ci ulżyło i masz taka spokojna głowe

Napisane przez prince_polo

dziewczyny ale dostalam boli, niemoge an noge stanac bo mnie rwie dol rbzucha i krzyz

rodzisz nie no pizza zagryzasz to chyba fałszywy alarm

Napisane przez Norniczka

Cześć mamusie.
Ja po wizycie. Generalnie nie za dobrze przez tą cukrzycę ciążową wykrytą dopiero teraz.

Współczuje... ale tak jak dziewczyny piszą,na szczęście córcia dobrze się rozwia. Takie szczęście w nieszczęściu

Napisane przez wanilllka82

na necie wyczytałam że ciężarne dostawały zastrzyki już przy niższych stężeniach a u mnie taki kosmiczny wynik, mam nadzieje że już mi nic nie grozi w sobotę mam przyjść na ktg

to się porobiło... ale musi być dobrze

Napisane przez ajka89

Ja sama dzisiaj też byłam u gina. Mała waży 2002 g jest ułożona główkowo, wszystkie narządy prawidłowe. lekarka sprawdziła mi też miednice i szyjkę. Jestem pozamykana, miednica też w porządku/

Napisane przez nadalka

jeszcze mi tak się w brzuchu przelewa i mnie czyści:/

Może to wstęp do porodu? wszytkie już czekamy na Igusie

Napisane przez chmielinka

zanim nadrobię to co naprodukowałyście od południa to pochwalę się zdjęciami mojej Hanusi

jaka cuuuudna

Napisane przez natee

u mnie jest taka możliwość jeśli miałoby dojsc do cc to TŻ bedzie mógł byc ze mną.

Zazdroszczę, chociaż może to lepiej że mojego męża tam nie wpuszczą, bo on te całe ciachanie przeżywa bardziej niż ja, ja za tobardziej jestem przerażona tym co będzie po tym...

Napisane przez Paula SHIN

Szkoda
Troche bezuczuciowo podchodza do kobiet po CC.
A z tym obiecywaniem - pewnie zalezy od osoby

a no masz rację, ale mam nadzieję że da się przeżyć. Muszę sobie zapisać nr telefonu do oddziałowej położnych, prowadziła sr i kazała jak coś do siebie pisać mam nadzieję że nie będzie takiej potrzeby...

A ja dzisiaj umyłam sobie jedno okno i żyję jak na razie i mam się dobrze

[chce_byc_mama]

Napisane przez nicki86

A ja dzisiaj umyłam sobie jedno okno i żyję jak na razie i mam się dobrze

byles tego w zla godzine nie wypowiedziala :P

[nicki86]

Napisane przez chce_byc_mama

byles tego w zla godzine nie wypowiedziala :P

hehe tu się wzajemnie wszyscy straszą czy mi się wydaje jutro spakuje dokładniej moją torbę (mam ta na odwal wszystko powrzucane) i mogę iść... chociaż mama mi nie pozwoliła jeszcze rodzić, bo remont ma u siebie w domu i nie ma dużo czasu, a chciałaby być dla mnie dyspozycyjna

[KarolinaPW]

Napisane przez wanilllka82

no i dostałam zastrzyki na zakrzepice do samego porodu dziś miałam pierwszy, maż został przeszkolony. pierwsze co się ginka zapytała to czy mały się rusza, dobrze że nic złego się do tej pory nie stało

Nie stało sie nic złego, zobaczysz dobrze będzie

Napisane przez nadalka

bo już mam dosyć tej ciąży
znam. Przypadkowo na kontrolnym usg.


nie. Wczoraj jej brat napisał mi że ona do mnie dzisiaj zadzwoni i żebym się nie martwiła. Ale nie zadwoniła. I ma wyłączony telefon. Napisałam jej godz temu smsa że jutro idę na policję. Przygotowałam wszystko co mam i z bratem który jest świadkiem idziemy jutro zglosic sprawę.

Dobra decyzja bo babka ewidentnie leci w kulki

Napisane przez red_scorpio

Alexandraaa88 - trzymaj się w tych trudnych chwilach i choć pewnie teraz nie wyobrażasz sobie jak to będzie - to będzie lepiej!!! Czas leczy rany i przedstawia wydarzenia w taki sposób, że dochodzimy do wniosku, że podjęłyśmy dobre decyzje. I może w tym wypadku ostatnie słowo nie należało do Ciebie, ale to Ty stwierdzić w przyszłości, że jest ok. A ojciec dziecka będzie żałował.
A to przykład z życia wzięty...:
Wpadka, szybki ślub, rodzice Młodej załatwiają zięciowi pracę, który jeszcze przed narodzinami dziecka ją rzuca. Dziecko rodzi się z początkiem stycznia a od grudnia poprzedniego roku matka dziecka (kobieta w zaawansowanej ciąży) jest systematycznie bita. Ale z "tatusia" jest spryciarz - bije po głowie, żeby nie było śladów. Efekt końcowy?? Rozstanie gdy dzidzia ma 6 mcy. Obecnie dziecię rzeczonych Państwa ma 21 lat i jest zaradne życiowo - spełnia swoje plany. Matka wyszła ponownie za mąż i jest git. Po 21 latach do dziecka odzywa się ojciec, który nigdy nie płacił alimentów i się nim nie interesował i zgadnijcie gdzie???
Tak, tak, na fb chce dołączyć do grona znajomych swojego dziecka

Takie scenariusze pisze życie. I nie życzę nikomu takich przejść, nie mniej jednak takie decyzje - jak rozejście się - kończą się zdecydowanie lepiej niż męczenie się ze sobą.

Trzmajta się Dziołszki, idę legnąć.

Straszne....jak on wstydu nie ma

Napisane przez mrowka88

Cześć Kobietki
Podczytuję Was co jakiś czas. Brzuchol mam już taaaaaki duży Z jednej strony nie mogę się doczekać kiedy nasz Szkrab przyjdzie na świat, a z drugiej wizja zbliżającego się porodu coraz bardziej mnie paraliżuje. Poza wszystkim mam lenia do pisania pracy magisterskiej, a dodatkowo od dobrego tygodnia dotyka mnie chyba burza hormonów i jestem jakaś taka...jak nie ja... Marudzę, płaczę, krzyczę- baba ze mnie nie do zniesienia

Witamy z powrotem

Napisane przez chmielinka

zanim nadrobię to co naprodukowałyście od południa to pochwalę się zdjęciami mojej Hanusi

mam nadzieję że u wszystkich wszystko w porządku

Piękne zdjęcia, śliczną masz córeczkę
Dlaczego ja nie mam takich zdjęć ładnych
dziś spytałam o to gina i mi powiedział, że musiał by kupić droższy sprzęt i oprogramowanie i brać 2xtyle za wizytę, to by były lepsze zdjęcia, a on wcale mało nie bierze...trochę przeginka moim zdaniem.

Napisane przez Soleilka

Zaczęliśmy 38 tydzień

Stawiam żarełko i idę spać Muszę TŻ rano wyszykować
Dobranoc

Gratuluję donoszenia!

[chce_byc_mama]

Napisane przez nicki86

hehe tu się wzajemnie wszyscy straszą czy mi się wydaje jutro spakuje dokładniej moją torbę (mam ta na odwal wszystko powrzucane) i mogę iść... chociaż mama mi nie pozwoliła jeszcze rodzić, bo remont ma u siebie w domu i nie ma dużo czasu, a chciałaby być dla mnie dyspozycyjna

to tak jak ja :P
powrzucane pare rzeczy ciagle czegos w niej brakuje :P

[blueberry88]

Napisane przez Norniczka

Cześć mamusie.
Ja po wizycie. Generalnie nie za dobrze przez tą cukrzycę ciążową wykrytą dopiero teraz. Lekarz chciał mnie od razu wysłać do szpitala, ale zapytałam sie czy mogę zmierzyć glukometrem sobie sama cukier w domu i jak coś to dać mu znać. Pozwolił mi i kazał jutro rano zadzwonić jaki mam cukier. Ale ponieważ po kolacji którą zjadłam mam dalej za wysoki to jutro rano mam się stawic na oddziale. Czemu w pierd.....nej Irl nie robią badania na cukrzycę ciążową?? Wiedziałabym od dawna że mam cukrzycę, a nie dowieduje się o tym dopiero w 9 miesiącu. Przez brak odpowiedniej diety mogłam Amelce poważnie zaszkodzić

Dobrze, że już wiesz. Na pewno dobrze wszystko zbadają i będzie ok Współczuję jednak stresu. Nie powinno tak być!

Napisane przez wanilllka82

no i dostałam zastrzyki na zakrzepice do samego porodu dziś miałam pierwszy, maż został przeszkolony. pierwsze co się ginka zapytała to czy mały się rusza, dobrze że nic złego się do tej pory nie stało

ide poczytać co u Was

Na pewno będzie dobrze, skoro już wiesz

Napisane przez ajka89

A i gratuluję wszystkich udanych wizyt!

Ja sama dzisiaj też byłam u gina. Mała waży 2002 g jest ułożona główkowo, wszystkie narządy prawidłowe. lekarka sprawdziła mi też miednice i szyjkę. Jestem pozamykana, miednica też w porządku.
Dostałam tylko jakieś inne żelazo niż Sorbifer Drules...podobno to inne lepiej się wchłania, a morfologia mi słabo rośnie;/

Super

Napisane przez chmielinka

zanim nadrobię to co naprodukowałyście od południa to pochwalę się zdjęciami mojej Hanusi

mam nadzieję że u wszystkich wszystko w porządku

Cudna!

---------- Dopisano o 00:54 ---------- Poprzedni post napisano o 00:47 ----------

Napisane przez nicki86

Masz rację straszne... jak mąż będzie w domu to jak Cię mogę do szpitala dotarłabym w ciagu 10 min, ale sama... wole nie myśleć. Muszę porządnie moją torbę sprakować jak takie cyrki sięzdarzają brrrr...


A jak Ty to czujesz? Ja się domyślam tylko po tym w jaki sposób czuje ruchy i w jakich miejscach się wypina tzn. zawsze tak samo. Już doczytałam po czym wnioskujesz... moja na każdym usg leżała pupką do dołu poczawszy od półówkowego...

A też musisz się kłaść do szpitala dzień przed cc??

Jak nie będzie w domu tż, a coś się będzie działo, to dzwonię do wuja, który mieszka blok obok - a jak go nie będzie... Wolę się nie nakręcać... Nie chciałabym, żeby poród był na takim etapie, na którym nie ma odwrotu i sn.
A jak masz teraz zaplanowane wizyty?
Tak, do szpitala dzień przed planowanym cc rano

Napisane przez Soleilka

Zaczęliśmy 38 tydzień

Stawiam żarełko i idę spać Muszę TŻ rano wyszykować
Dobranoc

Jakie pyszności

[Maciejka__]

Zaczęłam 38 tydzień...
Mój gin mógłby mi z tej okazji zrobić USG.

[nicki86]

Napisane przez blueberry88

Jak nie będzie w domu tż, a coś się będzie działo, to dzwonię do wuja, który mieszka blok obok - a jak go nie będzie... Wolę się nie nakręcać... Nie chciałabym, żeby poród był na takim etapie, na którym nie ma odwrotu i sn.
A jak masz teraz zaplanowane wizyty?
Tak, do szpitala dzień przed planowanym cc rano

Jak mojego męża nie będzie to ja dzwonię po taksówkę, niby mogłabym po brata albo szwagra ale z ich "rozpędem" to już wole na taxi poczekać...
Ja wizyt już praktycznie nie mam, mam tylko 4 lipca wpaść domojej gin na ostatanie usg przed szpitalem upewnić się jak leży żeby bez sensu się nie kłaść tam. Ale jak poczuję jakiegoś fikołka mam dzwonić do niej na prywatny nr i się dogadamy co do wizyty wczesniejszej...

[Maciejka__]

Ten winogronowy soczek na stole oczywiście ma 0%!

---------- Dopisano o 01:16 ---------- Poprzedni post napisano o 01:05 ----------

Napisane przez nicki86

Jak mojego męża nie będzie to ja dzwonię po taksówkę, niby mogłabym po brata albo szwagra ale z ich "rozpędem" to już wole na taxi poczekać...
Ja wizyt już praktycznie nie mam, mam tylko 4 lipca wpaść domojej gin na ostatanie usg przed szpitalem upewnić się jak leży żeby bez sensu się nie kłaść tam. Ale jak poczuję jakiegoś fikołka mam dzwonić do niej na prywatny nr i się dogadamy co do wizyty wczesniejszej...

Ja zamierzam przygotować torbę do szpitala ze wszystkim, czego będę tam potrzebować po porodzie, ale na wierzch włożyć mniejszą z drobiazgami potrzebnymi już na IP i na porodówce. Gdyby zaczęło się nagle, a tż utknął w korkach, to wezmę tylko kilka rzeczy i pojadę taxi. Nim urodzę, to na pewno zdąży dotrzeć z całą resztą. Mam nadzieję, że przed końcem II fazy!

[wanilllka82]

jestem dziś pierwsza, i Prince jeszcze nie ma, niemożliwe, nie mogłam spać przez te wczorajsze "rewelacje"
dzięki Wam dziewczyny za słowa otuchy wiedziałam że można na Was liczyć

Napisane przez Maciejka__

Może nie jest tak źle. Powodzenia!
Czyli to taki przypadek, o jakim pisałam - zawalił rodzaj egzaminu zawodowego. Ten u nas podobno poległ na przedmiocie z pierwszego roku. Dobrze, że zareagowali. To heparyna, tak? A jaki miałaś ostatni poziom płytek krwi (PLT)?
Morfologię zbadają nam wszystkim, a chyba Agunia pisała, że parametry krzepnięcia też, więc ewentualne przeciwwskazania wykryją. Ja wiem, że nie można podawać ZZO, przy PLT poniżej 100 tys., ale jakieś produkty rozpadu skrzepów kojarzą mi się z kolei ze zbyt wysokim poziomem.
Tak, zaniedbany jest niebezpieczny, jednak moim zdaniem to byłoby widoczne w morfologii krwii (płytki) i chyba w badaniu przepływów.
Groził mi problem odwrotny, więc trochę się na ten temat naczytałam, ale generalnie, jeśli dziecko do tej pory dobrze się rozwijało i zastrzyki pomogą, to powinno być dobrze.

troche mnie Twój post pocieszył przepływy pępowinowe miałam robione tydzien temu i były ok, plytki mam na poziomie 157 więc dobrze, a skąd mam wiedzieć czy zastrzyki pomagają? dostaje Fraxiparine co 12 h podskórnie

Napisane przez cynamonowy_deser

bardzo mi przykro z powodu tych komplikacji

brałaś tabletki hormonalne przed ciążą? a i miałaś może w trakcie ciąży robione crp?

nie miałam ani raz w ciąży robionego CRP

ide poczytać co u Was, narazie dojrzałam że Soleilka i Maciejka__ się donosiłi
a Sas obroniła brawo dziewczyny

[Mandragorrka]

Cześć Mamusie

Pada Może to zbyt szumnie powiedziane, ale z nieba leci nieco deszczu. Na dworze przyjemnie się ochłodziło, jednak w mieszkaniu dalej duszno i gorąco.
Dzisiaj wstałam o 5,30 - cała mokra i klejąca się, otwarte okna nic nie dały i tak było gorąco. Po chłodnym prysznicu wróciłam do życia i mogę działać

Napisane przez branzoletka

Może zamróź i wystaw na All

Mogłaś rzucić tym pomysłem wcześniej, też bym mroziła i sprzedawała a tak to tyle siary się zmarnowało

Napisane przez nicki86

U mnie nie ma takiej możliwości.. z tego co się dowiedziałam to kobieta sama wjeżdza na blok,tam ją ciachają..tatuś czeka przed. Wyjmuja dzieciatko, pokazują matce tylko, zabieraja "oprawiaja je" i wioza na oddział noworodowy gdzie tatus moze sie poznac z dzieciatkiem a mame zszywają... i dopiero potem mama może dzieciątko poprzytulać... nie satysfakcjonuje mnie to do konca ale staram sie oswoic z takim scenariuszem.. Mam nadzieje tak jak i Ty że położne noworodkowe będą super i pomogą mi od początku karmic corcie...

U nas jest tak samo, nie ma możliwości, żeby tatuś uczestniczył przy cc. A szkoda... Traktują to jak standard operację, gdzie nie ma miejsca na osoby "zbędne".

Napisane przez Soleilka

Zaczęliśmy 38 tydzień

Super, i takie pyszności na noc stawiasz

Napisane przez Maciejka__

Zaczęłam 38 tydzień...
Mój gin mógłby mi z tej okazji zrobić USG.

Super Może będziesz miała USG z tej okazji
I oczywiście ani przez myśl mi nie przeszło, że to w kieliszkach to wino

---------- Dopisano o 06:57 ---------- Poprzedni post napisano o 06:51 ----------

O patrzcie i temat jak dla nas:
http://biznes.onet.pl/chcesz-urodzic...194,news-detal

Chociaż ja osobiście za poród nic nie zapłacę - chyba, że chciałabym swoją położną to wtedy kosztuje to 650 zł, ale do tej pory się nie zdecydowałam.
Albo salę jednoosobową - to 350 zł. A zzo i wszystko inne jest za free.

[prince_polo]

hej, nie mogłam w nocy spac bolał mnie brzuch prawa strona, i mialam takie bole krzyzowe ze masakra. Rz mi wymasował i jakos nad ranem przeszło, ale teraz tez czuje brzuch i krzyz ledwo wstalam z lozka. Do tego swedzi mnie cialo juz kilka dni i chyba znowu zrobie wrazie wu wynik.
dzis moj gin ma dyzur niewiem czy nie podjade do Niego pokazac wynik moczu i w ogole

Napisane przez Norniczka

Dzięki dziewczyny. Już sama nie wiem co mysleć.... Lekarz chce mnie zostawić na obserwacji, zrobią mi pewnie krzywą cukrową, sprawdzą mi też to moje ciśnienie, dzisiaj znowu miałam 150/90.
Ale lekarz mnie też nastraszył bo mówił że nie wie czy nie wyśle mnie do Rzeszowa żeby zrobili Amelce jakieś specjalne badanie czy ta cukrzyca na nią nie wpłynęła bo za późno się dowiedziałam o tej cukrzycy.
No i dotychczas niby była za mała a teraz wychodzi właśnie za duża . ale wiadomo jak z tą wagą.....
Generalnie jestem zła. A cukier po kolacji miałam 156 po 1,5 h i 161 po 2 h.
Dzięki Iza za wskazówki. Idę spać, mam kilka numerów zapisanych to odezwę się do kogoś.

kochana mocno 3mam kciuki

Napisane przez chmielinka

zanim nadrobię to co naprodukowałyście od południa to pochwalę się zdjęciami mojej Hanusi

mam nadzieję że u wszystkich wszystko w porządku

slooooodka!!!!1

Napisane przez Soleilka

Zaczęliśmy 38 tydzień

Stawiam żarełko i idę spać Muszę TŻ rano wyszykować
Dobranoc

Napisane przez nicki86

rodzisz nie no pizza zagryzasz to chyba fałszywy alarm
:

Napisane przez Maciejka__

Zaczęłam 38 tydzień...
Mój gin mógłby mi z tej okazji zrobić USG.

---------- Dopisano o 07:00 ---------- Poprzedni post napisano o 06:58 ----------

Napisane przez wanilllka82

jestem dziś pierwsza, i Prince jeszcze nie ma, niemożliwe, nie mogłam spać przez te wczorajsze "rewelacje"
dzięki Wam dziewczyny za słowa otuchy wiedziałam że można na Was liczyć

i:

jestem

wszystko mnie swedzi

---------- Dopisano o 07:01 ---------- Poprzedni post napisano o 07:00 ----------

Napisane przez Mandragorrka

Mogłaś rzucić tym pomysłem wcześniej, też bym mroziła i sprzedawała a tak to tyle siary się zmarnowało

[wanilllka82]

Napisane przez prince_polo

jestem

to mnie uspokoiłaś czyli dzień jak co dzień

[prince_polo]

Napisane przez wanilllka82

to mnie uspokoiłaś czyli dzień jak co dzień

nudy moze ktos sie rozpakuje??

[wanilllka82]

Napisane przez prince_polo

nudy moze ktos sie rozpakuje??

nadalka już by bardzo chciała więc może ja wyślemy mnie też już możecie a co mi tam

[nitka_88]

Witam z rana U mnie straszna pogoda... Padało całą noc i dalej pada. Wy pewnie czekacie na deszcz z utęsknieiem, a ja z kolei marzę o kilku słonecznych dniach pod rząd
Soleilka i Maciejka - gratuluję donoszenia!

[prince_polo]

Napisane przez wanilllka82

nadalka już by bardzo chciała więc może ja wyślemy mnie też już możecie a co mi tam

nooo to marsz na porodowke