Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XII

[wvictoria]

Napisane przez Irmusia81

Parametry krzepnięcia bada się na pewno do cc. Co do zzo to nie wiem. Aaa i nie wiedziałam, że już przy płytkach poniżej 100 tyś nie robią zzo. Zmartwiłaś mnie, bo u mnie płytki ostatnio poleciały na łeb na szyję i 3 tyg temu miałam już 116 tyś. Będę badać w przyszłym tyg i już się martwię. Bo bardzo nie chciałabym mieć cc pod narkozą

Chyba do ZZO też badają krzepliwość bo na sr nam mówili, że jeśli rozważamy ZZO to należy zgłosić przy przyjęciu bo muszą porobić wszystkie badania bo inaczej anestezjolog się nie zgodzi podać ZZO, a krzepliwość to może trwać nawet 45 min. badanie więc trzeba by później długo czekać.

[aga 398]

Hej Moge sie do was dołączyc?? Troche późno ale dopiero teraz mam jak pisac, bo jestem na zwolnienu Termin mam na 24 sierpnia..

[hanjah]

Napisane przez Soleilka

uwaząj, bo wykraczesz i tego samego dnia co się zacznie pojedziesz

Chciałabym żeby zaczęło się w nocy albo w taki dzień co tż ma wolne Tż musi mieć wyłączony tel w pracy, dzwoni do mnie 3 razy jak ma przerwę, ale to różnie wypada... Jak coś się zacznie to będę musiała zadzwonić do jego firmy i oni go poproszą do telefonu-ale stresuje mnie to...
Także na razie czekam do poniedziałku

[wvictoria]

Napisane przez KarolinaPW

Moja mama jest nauczycielką i raz opowiadała że jedna dziewczynka z bardzo wielodzietnej rodziny nie przyszła na kilka pierwszych lekcji, więc się pyta co się stało. A ta dziewczynka mówi- bo mama w nocy rodziła, dobrze wszystko poszło tylko z pępowiną mieliśmy problem bo tata nie znalazł nożyczek i byłam zmęczona, dlatego nie przyszłam na lekcje...nieźle

Rutyna... jak w dowcipie:
Jasiu w parku na ławeczce z Małgosią oddają się zabawom fizycznym. No i już Jasiu myślał, że jest w Małgosi ale trafił w dziurę po sęku. Na co Małgosia:
- Jasiu, walisz w dechę.
A Jasiu na to:
- Rutyna....

[Soleilka]

Napisane przez aga 398

Hej Moge sie do was dołączyc?? Troche późno ale dopiero teraz mam jak pisac, bo jestem na zwolnienu Termin mam na 24 sierpnia..

Hej Napisz coś więcej o sobie i maluszku

Napisane przez hanjah

Chciałabym żeby zaczęło się w nocy albo w taki dzień co tż ma wolne Tż musi mieć wyłączony tel w pracy, dzwoni do mnie 3 razy jak ma przerwę, ale to różnie wypada... Jak coś się zacznie to będę musiała zadzwonić do jego firmy i oni go poproszą do telefonu-ale stresuje mnie to...
Także na razie czekam do poniedziałku

To wyobraź sobie co mnie czeka jakby mnie wzięło, a TŻ na weselu. Telefon ma wyłączony i ma możliwość włączyć go po weselu czyli ok. 4-5 nad ranem. Później musi dojechać z zespołem do miasta 40 km od nas. Jako, że nie ma w niedzielę autobusów tak wcześnie o musi się tam zdrzemnąć do 8-9. Później wraca do domu i co? Musiałby znowu w autobus i do miasta 25 km od domu jechać Przesrane

[Paula SHIN]

Napisane przez Linka25

hehe, ponoc u pierworódek obniza się na 4 tyg przed porodem


zgadza się! jak ostatnio byłam w szpitalu i dostawałam lek, to zawsze pytałąm co to, bo oczywiście informacji zero, a po moim pytaniu to mina zdziwiona że hej a to chyba normalne że chcę wiedzieć co łykam

Heh, co im szkodzi powiedziec co podaja
Ciekawe z jakiego powodu robia z tego taka tajemnice

---------- Dopisano o 14:53 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ----------

Napisane przez aga 398

Hej Moge sie do was dołączyc?? Troche późno ale dopiero teraz mam jak pisac, bo jestem na zwolnienu Termin mam na 24 sierpnia..

Witamy, napisz cos wiecej o sobie

[Paulaaa23]

Napisane przez aga 398

Hej Moge sie do was dołączyc?? Troche późno ale dopiero teraz mam jak pisac, bo jestem na zwolnienu Termin mam na 24 sierpnia..

witaj


Mam dość Wszystko mnie już wkur.wia dosłownie musze wyjść do sklepu po chleb, ale nie mam siły, wszystko mnie boli, jest mi duszno i gorąco. Nie mam siły na nic. Boli mnie łeb, wypiłam kawę, a po niej jeszcze mi gorzej jest. A najbardziej wkurza mnie ten chrześniak TZa (tak ten co pisałam, że waży ponad 30kg, itd.). Ponieważ mieszka w kamienicy obok, to od kilku dni codziennie przychodzi SAM do nas tylko po to, żeby sobie pograć na komputerze. Wczoraj jak przyszedł o 14, tak wyszedł o 19 dopiero. Siedzi i gra i ciągle tylko marudzi: wujek, przejdź mi coś tam, wujek pomóż mi bo nie mogę ich zastrzelić, wujek, teraz twoja kolei. A ten nic mu nie mówi. No szlag człowieka może trafić. A potem wraca do siebie do domu i idzie grać dalej i wtedy: babcia zrób mi kanapkę, babcia przynieś mi picie. A oni tylko chodzą i usługują. Oj moje dziecko w tym wieku nie będzie wiedziało co to gry komputerowe . Dzisiaj znowu przyszedł, jakieś 20 minut temu, ale TZ na szczęście jeszcze spał, to go wygoniłam mówiąc że wujek śpi i nie można go budzić. Ale pewnie niedługo znów przyjdzie....

[Paula SHIN]

Napisane przez karolka110

no i ja się pytam-czy Mój Brzucholek naprawdę jest mały???

Jest malutki, ale czemu sie tym przejmujesz? Przeciez to nie robi roznicy
Kazdy brzuch jest sliczny. Maly, duzy, sredni... To bez roznicy

[depoison]

Napisane przez Paulaaa23

Do teraz zastanawiam się co by było gdyby, przypominam sobie te lata spędzone w tej szkole, czasem jest mi smutno, że zrezygnowałam, często śni mi się ta szkoła, że nadal do niej chodzę.. Ale z drugiej strony ulga jaką poczułam, gdy zrezygnowałam była przeogromna. Poczułam taki spokój... A miałam już taką nerwicę przez to wszystko, że musiałam chodzić do psychologa i brać leki przeciwdepresyjne przez pewien czas.

doskonale Cię rozumiem. U mnie też na początku szczere chęci i poczucie misji a potem tylko coraz bardziej ciążące poczucie obowiązku, winy (gdy robiłam coś innego, czytałam inną książkę itp) i wątpliwości, czy warto i jakim, do cholery, kosztem.
Chciałam to zrobić z pasją - pasja, niestety, przepadła po drodze, po jakichś 3 może latach. Nie było sensu męczyć się dalej, bo wylądowałabym w wariatkowie.
(ja nie mogłam sobie pozwolić na pisanie tego tak długo, jak chcę. Miało być gotowe w 2 lata po otwarciu przewodu. Przewód otworzyłam na 3 roku)

Napisane przez karolka110

depioson pocieszyłaś mnie więc jak będę to już konkretnie załatwiać, napiszę jak było z tym aktem

btw zgadnij co zjadłam- Marsa Icejak powiedziałam Małżowi, że takie pychoty podjadasz, to mi zaraz kupił Bounty Ice(bo wie, że kocham normalne Bounty), a ja dziś dla odmiany kupiłam Marsy....mniam....

a jeszcze jedna ciekawostka-czy wiesz gdzie można kupić normalne chrupki kukurydziane??bo ostatnio o nich myślałam, tzn. dla dziecka....i dziś patrzę a w DM maleńka paczka (BIO) kosztuje 1 europowariowali: confused:

aha zapisałam się do programu real i dziś przysłali mi jakieś kupony i czapeczkęjakbyś chciała się zapisać:
https://www.familymanager.de/nc/benu...strierung.html

aaaa! też chcę Marsa! albo Magnuma

chrupki kukurydziane widuję w marketach tureckich, ale ile kosztują - pojęcia nie mam

za namiary na real dziękuję, ale raczej się nie zapiszę - ostatnio robiłam zakupy w realu, jak mieszkaliśmy w Lipsku (czyli grubo ponad 3 lata temu)

Napisane przez wvictoria

Myślisz, że 9 dzieci było jej wyborem? Szczerze wątpię. W miejscowości z której pochodzę jest rodzina gdzie facet powiedział, że będzie "robił dzieci" dopóki nie będzie dziewczynki... I dopiął swego - 12 i 13 to dziewczynki Nie wiem czy żona miała coś do powiedzenia w tej kwestii ale wątpię.

a 12 i 13 to bliźniaczki?
bo jak nie, to po cholerę jeszcze 13 majstrował?

Napisane przez Linka25

hehe, ponoc u pierworódek obniza się na 4 tyg przed porodem

no błagam
(nic mi się nie obniżyło a termin za równo 10 dni)

Napisane przez sas

ale z dobrych wiesci dostalam dzis 31kilogramowa paczke od przyjaciolki w niej hustawko-lezaczek z Fisher Price ale wypasiony ze hej z 8 stopniowa regulacja wibracji i hustanem- tzn ze sama sie husta ja nie musze bujac z melodyjkami i migajacymi swiatelkami, oprucz tego ze 30 sztuk ubranek od0- 18mcy kosz na brudne pieluchy i pare pierdulek...wieczorem albo jutr porobie ftki to wam pokaze

wow, jakie super prezenty!
Fotki pokaż koniecznie


(dla mojej córci /tej starszej, z futrem/ ta noc też ewidentnie była ciężka. Właśnie leży obok mnie i odsypia - śpi tak twardo, że aż jej język wypadł )

[pumas]

Heeeej
Cały dzień poza domem, kupiłam prezent tacie: polówkę i książkę J. Stuhra. Wysłałam kurierem, jutro będzie Kupiłam też sobie bluzko tunikę oraz tż polówkę. Miłe popołudnie miałam z przyjaciółką, a wieczorem idziemy na kolację, to też będzie fajnie. Miała być brzydka pogoda, a znowu upał - jak dobrze, że mam chłodek w mieszkaniu wspomagany wiatrakiem

Jutro pociskam na to USG, ciekawe czego się dowiem...
Moja mała strasznie fika ostatnio mimo, że miejsca w ogóle nie ma - więc póki co nie sprawdza się w jej przypadku teoria, że im bliżej konca, tym dziecko mniej aktywne.

Phdwao, co kupiłaś tż?

Super, ze Aga z małą wychodzą w poniedziałek, oby !

[aga 398]

Napisane przez Soleilka

Hej Napisz coś więcej o sobie i maluszku
e

Czekam na córeczke Lenke Ja od wtorku leże na zwolnienu, bo szyjka mi sie skraca.. Wyprawka już jeste i pokoik czeka dla malutkiej Tylko torby do szpitala jeszcze nie spakowane

[anna99302]

Napisane przez chmielinka

dziękuje cieszę się, że udało nam się z tym usg (dzięki dobroci gin) i sprezentował nam to za darmo
myślę, że to jest kwestia podejścia lekarza, bo właśnie bardzo dużo lekarzy mających możliwość zrobienia tego usg zdzierają kasę z ciężarnych.
U mnie w mieście jest właśnie taki jeden... znajoma była w ciąży bliźniaczej i poszła do niego właśnie zrobić sobie usg 4d a ten dziad ją skasował podwójnie (!!!) bo twierdził że skoro w brzuchu ma 2 dzieci to musi mu dwa razy zapłacić i skasował ją 500 zł






:

Co za bezczelność!

No dziewczyny no to ródzcie bo nudno się robi na wątku Jak to tak 12 części z dwójką maluszków? Jestem w szoku e już 21 czerwiec a tak niewiele urodziło. Jesteśmy bardzo zdyscyplinowane Jakaś burza by się przydała-taka porządna-podobno pęcherze płodowe pękają po burzy

---------- Dopisano o 15:01 ---------- Poprzedni post napisano o 14:58 ----------

Napisane przez Paulaaa23

witaj


Mam dość Wszystko mnie już wkur.wia dosłownie musze wyjść do sklepu po chleb, ale nie mam siły, wszystko mnie boli, jest mi duszno i gorąco. Nie mam siły na nic. Boli mnie łeb, wypiłam kawę, a po niej jeszcze mi gorzej jest. A najbardziej wkurza mnie ten chrześniak TZa (tak ten co pisałam, że waży ponad 30kg, itd.). Ponieważ mieszka w kamienicy obok, to od kilku dni codziennie przychodzi SAM do nas tylko po to, żeby sobie pograć na komputerze. Wczoraj jak przyszedł o 14, tak wyszedł o 19 dopiero. Siedzi i gra i ciągle tylko marudzi: wujek, przejdź mi coś tam, wujek pomóż mi bo nie mogę ich zastrzelić, wujek, teraz twoja kolei. A ten nic mu nie mówi. No szlag człowieka może trafić. A potem wraca do siebie do domu i idzie grać dalej i wtedy: babcia zrób mi kanapkę, babcia przynieś mi picie. A oni tylko chodzą i usługują. Oj moje dziecko w tym wieku nie będzie wiedziało co to gry komputerowe . Dzisiaj znowu przyszedł, jakieś 20 minut temu, ale TZ na szczęście jeszcze spał, to go wygoniłam mówiąc że wujek śpi i nie można go budzić. Ale pewnie niedługo znów przyjdzie....

Biedne dziecko...nie chce cię straszyć ale wakację się zaczynają

Napisane przez aga 398

Czekam na córeczke Lenke Ja od wtorku leże na zwolnienu, bo szyjka mi sie skraca.. Wyprawka już jeste i pokoik czeka dla malutkiej Tylko torby do szpitala jeszcze nie spakowane

Szyjką się aż tak nie przejmuj...chyba co druga z nas ma skracająca się szyjkę tutaj...........

[karolka110]

Napisane przez depoison

aaaa! też chcę Marsa! albo Magnuma

chrupki kukurydziane widuję w marketach tureckich, ale ile kosztują - pojęcia nie mam

za namiary na real dziękuję, ale raczej się nie zapiszę - ostatnio robiłam zakupy w realu, jak mieszkaliśmy w Lipsku (czyli grubo ponad 3 lata temu)

Mars był mniam....

a jednak u Turka....tyle się na nich tu narzeka, ale jak coś potrzeba, to najprędzej u Tutka znajdziesz

[Soleilka]

Napisane przez aga 398

Czekam na córeczke Lenke Ja od wtorku leże na zwolnienu, bo szyjka mi sie skraca.. Wyprawka już jeste i pokoik czeka dla malutkiej Tylko torby do szpitala jeszcze nie spakowane

No to Kochana musisz dużo leżeć, bo do terminu masz kawał czasu



Sąsiedzi się kłócą. Tylko słychać :bo ci piznę, no to chodź, no to chodź

[aga 398]

Napisane przez anna99302

Szyjką się aż tak nie przejmuj...chyba co druga z nas ma skracająca się szyjkę tutaj...........

Wiem że wiekszości to dotyczy, ale mam nadzieje że na nastepnej wizycie usłysze że sie zatrzymalo, bo nie chcialabym iśc do szpitala ale i chciałabym móc wychodzic z domu a nie cale dnie leżec, przecież ja przyrosne do kanapy

[Paula SHIN]

Napisane przez Soleilka

Sąsiedzi się kłócą. Tylko słychać :bo ci piznę, no to chodź, no to chodź

Nie maja nic lepszego do roboty o tej godzinie czy co

[ewka5891]

Napisane przez hanjah

Chciałabym żeby zaczęło się w nocy albo w taki dzień co tż ma wolne Tż musi mieć wyłączony tel w pracy, dzwoni do mnie 3 razy jak ma przerwę, ale to różnie wypada... Jak coś się zacznie to będę musiała zadzwonić do jego firmy i oni go poproszą do telefonu-ale stresuje mnie to...
Także na razie czekam do poniedziałku

ja tez bym chciala w nocy albo na weekend bo w pracy TZ nie moze korzystac z telefonu wiec du.pa. Ale znając moje szczęście wszystko bedzie na odwrót

Napisane przez Paulaaa23

Mam dość Wszystko mnie już wkur.wia dosłownie musze wyjść do sklepu po chleb, ale nie mam siły, wszystko mnie boli, jest mi duszno i gorąco. Nie mam siły na nic. Boli mnie łeb, wypiłam kawę, a po niej jeszcze mi gorzej jest. A najbardziej wkurza mnie ten chrześniak TZa (tak ten co pisałam, że waży ponad 30kg, itd.). Ponieważ mieszka w kamienicy obok, to od kilku dni codziennie przychodzi SAM do nas tylko po to, żeby sobie pograć na komputerze. Wczoraj jak przyszedł o 14, tak wyszedł o 19 dopiero. Siedzi i gra i ciągle tylko marudzi: wujek, przejdź mi coś tam, wujek pomóż mi bo nie mogę ich zastrzelić, wujek, teraz twoja kolei. A ten nic mu nie mówi. No szlag człowieka może trafić. A potem wraca do siebie do domu i idzie grać dalej i wtedy: babcia zrób mi kanapkę, babcia przynieś mi picie. A oni tylko chodzą i usługują. Oj moje dziecko w tym wieku nie będzie wiedziało co to gry komputerowe . Dzisiaj znowu przyszedł, jakieś 20 minut temu, ale TZ na szczęście jeszcze spał, to go wygoniłam mówiąc że wujek śpi i nie można go budzić. Ale pewnie niedługo znów przyjdzie....

wcale się Tobie nie dziwie ze się wkurzasz. Powiedz TZtowi, ze Wasz dom to nie jest kafejka z grami, niech to zrozumie i powie cos temu dzieciakowi. Co do dziecka to najwieksza wine maja rodzice/dziadkowie, ktorzy zgadzaja sie na takie zachowanie i jeszcze mu usluguja na dodatek, porazka....

[Soleilka]

Napisane przez Paula SHIN

Nie maja nic lepszego do roboty o tej godzinie czy co

To tacy gówniarze, ona ma 16 lat i całymi dniami i wieczorami się kłóci i leje z braciszkiem Przywykłam do jej wrzasków

[aga 398]

Napisane przez Soleilka

No to Kochana musisz dużo leżeć, bo do terminu masz kawał czasu



Sąsiedzi się kłócą. Tylko słychać :bo ci piznę, no to chodź, no to chodź

To masz ciekawych sąsiadów Tak myśle że leżenie może pomoże, bo do tej pory prowadziłam normalne życie i całe dnie na nogach wogóle nie odpoczywałam i to tylko potegowało skracanie..

[hanjah]

Napisane przez Soleilka

To wyobraź sobie co mnie czeka jakby mnie wzięło, a TŻ na weselu. Telefon ma wyłączony i ma możliwość włączyć go po weselu czyli ok. 4-5 nad ranem. Później musi dojechać z zespołem do miasta 40 km od nas. Jako, że nie ma w niedzielę autobusów tak wcześnie o musi się tam zdrzemnąć do 8-9. Później wraca do domu i co? Musiałby znowu w autobus i do miasta 25 km od domu jechać Przesrane

No to masz gorzej niż ja...

A jak teraz wylądowałaś w szpitalu to jak dałaś znać tż?

[Paula SHIN]

Napisane przez Soleilka

To tacy gówniarze, ona ma 16 lat i całymi dniami i wieczorami się kłóci i leje z braciszkiem Przywykłam do jej wrzasków

Lepsze to niz klotnie malzenskie, rzucanie talerzami...
Mialam juz kilka razy alkoholikow w tej samej klatce, nic milego tacy to dopiero potrafia zrobic awanture.

[ewka5891]

Napisane przez Soleilka

Sąsiedzi się kłócą. Tylko słychać :bo ci piznę, no to chodź, no to chodź

to wesoło tam macie

[Soleilka]

Napisane przez aga 398

To masz ciekawych sąsiadów Tak myśle że leżenie może pomoże, bo do tej pory prowadziłam normalne życie i całe dnie na nogach wogóle nie odpoczywałam i to tylko potegowało skracanie..

bardzo kiedyś brat ją zamknął na balkonie o 1 w nocy a ta się na całe osiedle darła. Patologia
No już końcówka, więc czas zacząć się oszczędzać

Napisane przez hanjah

No to masz gorzej niż ja...

A jak teraz wylądowałaś w szpitalu to jak dałaś znać tż?

Napisałam mu smsa. Przeczytał o 4 nad ranem. O 4 był w mieście 40 km od nas i chciał do mnie przyjechać, ale nie było autobusów. Siedział na krawężniku do 7 rano przysypiając czekał na autobus. Dostał się do miasta 30 km od nas, ale nie było nic do nas, więc wsiadł w autobus na Warszawę. Dojechał miasto 8 km od nas a tam linia mks kursuje. Okazało się, że najwcześniejszy kurs jest na 11:20 i tak biedny zgrzany, niewyspany do tej 11:20 tam siedział. Później wrócił do domu i od razu poszedł spać. Już mu mówiłam żeby nie przyjeżdżał. Odebrał mnie za to następnego dnia ze szpitala i się wydarł, że jak mi się chce rodzić to na tygodniu, a nie jak jego nie ma
W ogóle o 4 rano do mnie wtedy dzwonił i kombinowaliśmy jak wrócić może, ale nie ma nikogo kto by mógł go przywieźć w takich godzinach do nas do miasta w niedzielę

---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ----------

Napisane przez Paula SHIN

Lepsze to niz klotnie malzenskie, rzucanie talerzami...
Mialam juz kilka razy alkoholikow w tej samej klatce, nic milego tacy to dopiero potrafia zrobic awanture.

Alkoholik mieszka na dole. Wkurza mnie, bo zamiast używać swojego kodu do domofonu to wpisuje nasz i nam piszczy na okrągło

Napisane przez ewka5891

to wesoło tam macie

[anna99302]

Napisane przez aga 398

Wiem że wiekszości to dotyczy, ale mam nadzieje że na nastepnej wizycie usłysze że sie zatrzymalo, bo nie chcialabym iśc do szpitala ale i chciałabym móc wychodzic z domu a nie cale dnie leżec, przecież ja przyrosne do kanapy

ehh znam ten ból...mam to samo...z tym, ze ja nie potrafie leżeć. staram sie jak najwięcej ale obiad w domu sam się nie ugotuje, kuchnia się nie sprzątnie a i do firmy musze czasem pojechać o teraz np. jadę na poczte i do apteki. ciągle coś.

[hanjah]

Napisane przez Soleilka

Napisałam mu smsa. Przeczytał o 4 nad ranem. O 4 był w mieście 40 km od nas i chciał do mnie przyjechać, ale nie było autobusów. Siedział na krawężniku do 7 rano przysypiając czekał na autobus. Dostał się do miasta 30 km od nas, ale nie było nic do nas, więc wsiadł w autobus na Warszawę. Dojechał miasto 8 km od nas a tam linia mks kursuje. Okazało się, że najwcześniejszy kurs jest na 11:20 i tak biedny zgrzany, niewyspany do tej 11:20 tam siedział. Później wrócił do domu i od razu poszedł spać. Już mu mówiłam żeby nie przyjeżdżał. Odebrał mnie za to następnego dnia ze szpitala i się wydarł, że jak mi się chce rodzić to na tygodniu, a nie jak jego nie ma
W ogóle o 4 rano do mnie wtedy dzwonił i kombinowaliśmy jak wrócić może, ale nie ma nikogo kto by mógł go przywieźć w takich godzinach do nas do miasta w niedzielę

To lepiej rzeczywiście niech się zacznie przed weekendem

[anna99302]

Napisane przez aga 398

Wiem że wiekszości to dotyczy, ale mam nadzieje że na nastepnej wizycie usłysze że sie zatrzymalo, bo nie chcialabym iśc do szpitala ale i chciałabym móc wychodzic z domu a nie cale dnie leżec, przecież ja przyrosne do kanapy

Napisane przez aga 398

To masz ciekawych sąsiadów Tak myśle że leżenie może pomoże, bo do tej pory prowadziłam normalne życie i całe dnie na nogach wogóle nie odpoczywałam i to tylko potegowało skracanie..

Ja teraz dzielę sobie dzien. Jak rano cos porobię to po poludniu już do nocy cały czas leżę lub odwrotnie.

[ewka5891]

Napisane przez Soleilka

Napisałam mu smsa. Przeczytał o 4 nad ranem. O 4 był w mieście 40 km od nas i chciał do mnie przyjechać, ale nie było autobusów. Siedział na krawężniku do 7 rano przysypiając czekał na autobus. Dostał się do miasta 30 km od nas, ale nie było nic do nas, więc wsiadł w autobus na Warszawę. Dojechał miasto 8 km od nas a tam linia mks kursuje. Okazało się, że najwcześniejszy kurs jest na 11:20 i tak biedny zgrzany, niewyspany do tej 11:20 tam siedział. Później wrócił do domu i od razu poszedł spać. Już mu mówiłam żeby nie przyjeżdżał. Odebrał mnie za to następnego dnia ze szpitala i się wydarł, że jak mi się chce rodzić to na tygodniu, a nie jak jego nie ma
W ogóle o 4 rano do mnie wtedy dzwonił i kombinowaliśmy jak wrócić może, ale nie ma nikogo kto by mógł go przywieźć w takich godzinach do nas do miasta w niedzielę

wow, rzeczywiscie mial przeboje

a nikt ze znajomych, przyjaciol nie ma samochodu w razie czego??

[Soleilka]

Napisane przez hanjah

To lepiej rzeczywiście niech się zacznie przed weekendem

, dobrze że miał mnie kto zawieźć do szpitala...

Teraz jakby mi ktoś powiedział, że TŻ się nie stara to by bęcka w twarz dostał Tamtego dnia udowodnił jak mu zależy na mnie i na Małym

[pumas]

Anna, Ty akurat powinnaś leżeć, a nie ciągle gdzieś łazić ! Przecież wyjście do apteki czy do firmy to nie mus, tylko Twoje wiercipięctwo !

[Soleilka]

Napisane przez ewka5891

wow, rzeczywiscie mial przeboje

a nikt ze znajomych, przyjaciol nie ma samochodu w razie czego??

Ma, ale kto Ci o 4 nad ranem przyjedzie. Dzwonił i pytał, ale nikt nie był chętny