Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XII

[ewka5891]

Napisane przez ooolllccciiiaaa

No więc szyjkę mam całkowicie skróconą ale jeszcze zamkniętą, a niunio ma już główkę bardzo nisko (jak ona to sprawdziła paluchem?!?!?!-nie rozumiem,ma tak nisko że to już czuć dopochwowo?), mam wyznaczony termin cc na 6 lipca bo dopiero szóstego moja gin wraca z urlopu.

juz niedlugo będziesz tulic swoje maleństwo

[Irmusia81]

Napisane przez 201704110948

Treść usunięta

no to zaszalałaś Czy Ty chcesz w czerwcu urodzić?

[Soleilka]

Napisane przez Paula SHIN

Masz duzo racji. Ale nalog kusi. Ja bardzo lubie palic Po prostu lubie
Jakis czas temu kupilam TZ e-papierosa, sporo kasy mozna dzieki temu zaoszczedzic

Wow Twoj pije zurawinowego? Moj wzial lyka i powiedzial ze za slodkie. Wiecej nie ruszyl.
Ja lubie kazdego Reddsa.
Redds, Heineken, Lech i Desperados to piwa ktore zazwyczaj pije.
Za to Zywiec, Tyskie... Nie rusze za nic w swiecie

Ja wiem, że jak wrócę do palenia, to mój TŻ zacznie. Zawsze jak paliłam, to widziałam, że go kusi spróbowanie. A wolę żeby nie zaczynał z nałogiem

Mój mówi, że jest lekko kwaśnawy, dlatego go lubi. Lubi też Desperadosa Ja lubię różowego Argusa z Lidla, przepyszne piwo takim zwykłym też nie pogardzę, moim ulubionym jest Dębowe Mocne Mój TŻ się kiedyś zdziwił jak zobaczył, że koleżanki piją redsa a ja dębowe

Napisane przez blueberry88

A ja mam swoje perełki, które działają mi na nerwy:
wziąść/wziąźć
włanczać

Ja mam taką jedną perełkę, ale teraz nie mogę sobie jej przypomnieć kurcze

[blueberry88]

Napisane przez ooolllccciiiaaa

hej!!
witam się wyjątkowo późno bo od rana latałam po mieście a na 16.45 miałam ostatnią wizytę u gin i dopiero weszłam do domu.

No więc szyjkę mam całkowicie skróconą ale jeszcze zamkniętą, a niunio ma już główkę bardzo nisko (jak ona to sprawdziła paluchem?!?!?!-nie rozumiem,ma tak nisko że to już czuć dopochwowo?), mam wyznaczony termin cc na 6 lipca bo dopiero szóstego moja gin wraca z urlopu.

Lecę nadrabiać ostatnie 5 stron

A jakie masz wskazanie do cc, bo nie pamiętam ?
To już niedługo!!!

---------- Dopisano o 17:54 ---------- Poprzedni post napisano o 17:54 ----------

Napisane przez phdwao

ja byłam tylko raz, ale wspomnienia niesłychane

ja byłam jeszcze raz po roku, już z tż - ale za pierwszym razem było o niebo fajniej!

[Soleilka]

Napisane przez Alexandraaa88

No właśnie... I to jest kolejny problem... Muszę jeszcze sporo przemyśleć...

Jeszcze masz czas, więc nie zadręczaj się tym Poczekaj do porodu i zobaczysz jak będzie. Może jednak TŻ się ocknie

Napisane przez hanjah

A jakoś tak mi się zachciało na Piotra i Pawła

to może ja też jakąś ładną datę sobie znajdę

Napisane przez ooolllccciiiaaa

No więc szyjkę mam całkowicie skróconą ale jeszcze zamkniętą, a niunio ma już główkę bardzo nisko (jak ona to sprawdziła paluchem?!?!?!-nie rozumiem,ma tak nisko że to już czuć dopochwowo?), mam wyznaczony termin cc na 6 lipca bo dopiero szóstego moja gin wraca z urlopu.

Lecę nadrabiać ostatnie 5 stron

Ojej to już niedługo

[blueberry88]

Mój tż przepada za słodyczami, także uwielbia piwa smakowe Ja najbardziej chyba lubię czarną Fortunę no i zwykłe lane piwko w imbirowym soczkiem Mam jeszcze takie jedno grejpfrutowe... Hm, tylko ono się nie po naszemu zwie

[blueberry88]

O! Takie:

[Linka25]

Napisane przez ooolllccciiiaaa

hej!!
witam się wyjątkowo późno bo od rana latałam po mieście a na 16.45 miałam ostatnią wizytę u gin i dopiero weszłam do domu.

No więc szyjkę mam całkowicie skróconą ale jeszcze zamkniętą, a niunio ma już główkę bardzo nisko (jak ona to sprawdziła paluchem?!?!?!-nie rozumiem,ma tak nisko że to już czuć dopochwowo?), mam wyznaczony termin cc na 6 lipca bo dopiero szóstego moja gin wraca z urlopu.

Lecę nadrabiać ostatnie 5 stron

wow niezłe wieści, zwłaszcza termin, to już lada chwila

[Soleilka]

Ja Wam mówię, spróbujcie kiedyś tego Argusa różowego z Lidla ale to dla fanek słodkiego piwa

---------- Dopisano o 18:00 ---------- Poprzedni post napisano o 17:59 ----------

Blue a gdzie to piwo grejpfrutowe kupujesz?

[Irmusia81]

Napisane przez ooolllccciiiaaa

hej!!
witam się wyjątkowo późno bo od rana latałam po mieście a na 16.45 miałam ostatnią wizytę u gin i dopiero weszłam do domu.

No więc szyjkę mam całkowicie skróconą ale jeszcze zamkniętą, a niunio ma już główkę bardzo nisko (jak ona to sprawdziła paluchem?!?!?!-nie rozumiem,ma tak nisko że to już czuć dopochwowo?), mam wyznaczony termin cc na 6 lipca bo dopiero szóstego moja gin wraca z urlopu.

Lecę nadrabiać ostatnie 5 stron

ooo to ładnie zaciskaj nogi do szóstego w takim razie

[Linka25]

Napisane przez blueberry88

Mój tż przepada za słodyczami, także uwielbia piwa smakowe Ja najbardziej chyba lubię czarną Fortunę no i zwykłe lane piwko w imbirowym soczkiem Mam jeszcze takie jedno grejpfrutowe... Hm, tylko ono się nie po naszemu zwie

mój TZ pija fortunę czarną, on w ogóle nie pije piw typu Lech czy Tyskie, nie lubi

[Maciejka__]

Wybaczcie, ale nie zdołam teraz wszystkiego nadrobić. Pewnie pojawię się wieczorem.


Z badania na fotelu: szyjka skrócona i chyba już jest tam bardzo miękko, rozwarcia brak, ale gin stwierdził, że jak trafię na porodówkę, to raczej długo tam nie zostanę. Oby miał rację.


I zrobił mi USG : stwierdził, że takie tętno i coś jeszcze świadczą o dobrostanie dzidzi. Serduszko bije miarowo, wód już raczej mało, łożysko pomiędzy II, a III stopniem dojrzałości, czyli na tym etapie w normie. Córcia leżała sobie z główką przy łożysku, czyli pomiędzy normalnym położeniem wyrostka, a szyjką. Po pomiarach brzuszka stwierdził, że 2500 kg ma już na pewno, a po uwzgldnieniu innych wyszła waga pomiędzy 2800, a 3250 g. Spytałam, jakie ciuszki mam zabrać - na pewno nie na 60 cm, tylko ok. 50-54. Terminu porodu z fusów nie wywróżył, ale już ostatnio mówił, że w położnictwe nigdy nic nie wiadomo, więc nie pytałam.


Powiedział, że jak nie urodzę (a może jednak wróżył pod biurkiem ), to mam przyjść ok. 29 czerwca, ale poprzednie zwolnienie wypisał do 2 lipca, więc pójdę w przyszły poniedziałek. Wszelkie moje bóle przy chodzeniu i problemy ze wstawaniem nawet do łazienki są dopuszczalne, więc jak jest bardzo źle, to po prostu należy leżeć. Gdyby coś mnie niepokoiło, to mam przyjść do niego, albo jechać na IP - może mnie zatrzymają, a może wypuszczą.


Wynik moczu po leczeniu jest dobry, tylko pH równe 8, więc mam jeść więcej witaminy C. Wydaje mi się, że pochłaniam jej bardzo dużo, ale najwyżej zmuszę się do wypicia większej ilości soku z czarnej porzeczki.


No i znów zamiast do mięsnego poszłam do warzywniaka po morele, brzoskwinie, truskawki i czereśnie... w końcu muszę dostarczyć dzidzi witaminki.

[ewka5891]

Maciejko super informacje

[blueberry88]

Napisane przez Soleilka

Blue a gdzie to piwo grejpfrutowe kupujesz?

W Piotrze i Pawle - niestety jest stosunkowo drogie.

Maciejka__, super, że zrobił USG i wszystko w porządku. No to już wkrótce będziesz miała maluszka!!!

Oj, będzie sporo rozpakowywania w następnej części

[Irmusia81]

Napisane przez Maciejka__

Wybaczcie, ale nie zdołam teraz wszystkiego nadrobić. Pewnie pojawię się wieczorem.


Z badania na fotelu: szyjka skrócona i chyba już jest tam bardzo miękko, rozwarcia brak, ale gin stwierdził, że jak trafię na porodówkę, to raczej długo tam nie zostanę. Oby miał rację.


I zrobił mi USG : stwierdził, że takie tętno i coś jeszcze świadczą o dobrostanie dzidzi. Serduszko bije miarowo, wód już raczej mało, łożysko pomiędzy II, a III stopniem dojrzałości, czyli na tym etapie w normie. Córcia leżała sobie z główką przy łożysku, czyli pomiędzy normalnym położeniem wyrostka, a szyjką. Po pomiarach brzuszka stwierdził, że 2500 kg ma już na pewno, a po uwzgldnieniu innych wyszła waga pomiędzy 2800, a 3250 g. Spytałam, jakie ciuszki mam zabrać - na pewno nie na 60 cm, tylko ok. 50-54. Terminu porodu z fusów nie wywróżył, ale już ostatnio mówił, że w położnictwe nigdy nic nie wiadomo, więc nie pytałam.


Powiedział, że jak nie urodzę (a może jednak wróżył pod biurkiem ), to mam przyjść ok. 29 czerwca, ale poprzednie zwolnienie wypisał do 2 lipca, więc pójdę w przyszły poniedziałek. Wszelkie moje bóle przy chodzeniu i problemy ze wstawaniem nawet do łazienki są dopuszczalne, więc jak jest bardzo źle, to po prostu należy leżeć. Gdyby coś mnie niepokoiło, to mam przyjść do niego, albo jechać na IP - może mnie zatrzymają, a może wypuszczą.


Wynik moczu po leczeniu jest dobry, tylko pH równe 8, więc mam jeść więcej witaminy C. Wydaje mi się, że pochłaniam jej bardzo dużo, ale najwyżej zmuszę się do wypicia większej ilości soku z czarnej porzeczki.

świetne wieści
czyli czekamy na akcję

[Soleilka]

Napisane przez Maciejka__

Z badania na fotelu: szyjka skrócona i chyba już jest tam bardzo miękko, rozwarcia brak, ale gin stwierdził, że jak trafię na porodówkę, to raczej długo tam nie zostanę. Oby miał rację.


I zrobił mi USG : stwierdził, że takie tętno i coś jeszcze świadczą o dobrostanie dzidzi. Serduszko bije miarowo, wód już raczej mało, łożysko pomiędzy II, a III stopniem dojrzałości, czyli na tym etapie w normie. Córcia leżała sobie z główką przy łożysku, czyli pomiędzy normalnym położeniem wyrostka, a szyjką. Po pomiarach brzuszka stwierdził, że 2500 kg ma już na pewno, a po uwzgldnieniu innych wyszła waga pomiędzy 2800, a 3250 g. Spytałam, jakie ciuszki mam zabrać - na pewno nie na 60 cm, tylko ok. 50-54. Terminu porodu z fusów nie wywróżył, ale już ostatnio mówił, że w położnictwe nigdy nic nie wiadomo, więc nie pytałam.

No to super wieści

Napisane przez blueberry88

W Piotrze i Pawle - niestety jest stosunkowo drogie.

czemu u mnie nie ma tego sklepu




TŻ ma wesele z poprawinami, więc nie będzie go od soboty rano do poniedziałku popołudniem

[muminek82]

Napisane przez karolka110

no i ja się pytam-czy Mój Brzucholek naprawdę jest mały???

jest zgrabniutki nic tylko sie cieszyć

Napisane przez Soleilka

A u mnie szczawiowa, której nie lubię Będę głodować, aż przyjedzie TŻ i poproszę go o pizzę

a ja uwielbiam szczawiową

Napisane przez aga 398

Hej Moge sie do was dołączyc?? Troche późno ale dopiero teraz mam jak pisac, bo jestem na zwolnienu Termin mam na 24 sierpnia..

witaj

Napisane przez ooolllccciiiaaa

hej!!
witam się wyjątkowo późno bo od rana latałam po mieście a na 16.45 miałam ostatnią wizytę u gin i dopiero weszłam do domu.

No więc szyjkę mam całkowicie skróconą ale jeszcze zamkniętą, a niunio ma już główkę bardzo nisko (jak ona to sprawdziła paluchem?!?!?!-nie rozumiem,ma tak nisko że to już czuć dopochwowo?), mam wyznaczony termin cc na 6 lipca bo dopiero szóstego moja gin wraca z urlopu.

Lecę nadrabiać ostatnie 5 stron

to już niedługo przytulisz Oskarka

Napisane przez Maciejka__

Wybaczcie, ale nie zdołam teraz wszystkiego nadrobić. Pewnie pojawię się wieczorem.


Z badania na fotelu: szyjka skrócona i chyba już jest tam bardzo miękko, rozwarcia brak, ale gin stwierdził, że jak trafię na porodówkę, to raczej długo tam nie zostanę. Oby miał rację.


I zrobił mi USG : stwierdził, że takie tętno i coś jeszcze świadczą o dobrostanie dzidzi. Serduszko bije miarowo, wód już raczej mało, łożysko pomiędzy II, a III stopniem dojrzałości, czyli na tym etapie w normie. Córcia leżała sobie z główką przy łożysku, czyli pomiędzy normalnym położeniem wyrostka, a szyjką. Po pomiarach brzuszka stwierdził, że 2500 kg ma już na pewno, a po uwzgldnieniu innych wyszła waga pomiędzy 2800, a 3250 g. Spytałam, jakie ciuszki mam zabrać - na pewno nie na 60 cm, tylko ok. 50-54. Terminu porodu z fusów nie wywróżył, ale już ostatnio mówił, że w położnictwe nigdy nic nie wiadomo, więc nie pytałam.


Powiedział, że jak nie urodzę (a może jednak wróżył pod biurkiem ), to mam przyjść ok. 29 czerwca, ale poprzednie zwolnienie wypisał do 2 lipca, więc pójdę w przyszły poniedziałek. Wszelkie moje bóle przy chodzeniu i problemy ze wstawaniem nawet do łazienki są dopuszczalne, więc jak jest bardzo źle, to po prostu należy leżeć. Gdyby coś mnie niepokoiło, to mam przyjść do niego, albo jechać na IP - może mnie zatrzymają, a może wypuszczą.


Wynik moczu po leczeniu jest dobry, tylko pH równe 8, więc mam jeść więcej witaminy C. Wydaje mi się, że pochłaniam jej bardzo dużo, ale najwyżej zmuszę się do wypicia większej ilości soku z czarnej porzeczki.


No i znów zamiast do mięsnego poszłam do warzywniaka po morele, brzoskwinie, truskawki i czereśnie... w końcu muszę dostarczyć dzidzi witaminki.

super wiadomości!

[phdwao]

Napisane przez blueberry88

ja byłam jeszcze raz po roku, już z tż - ale za pierwszym razem było o niebo fajniej!

Napisane przez Maciejka__

Wybaczcie, ale nie zdołam teraz wszystkiego nadrobić. Pewnie pojawię się wieczorem.


Z badania na fotelu: szyjka skrócona i chyba już jest tam bardzo miękko, rozwarcia brak, ale gin stwierdził, że jak trafię na porodówkę, to raczej długo tam nie zostanę. Oby miał rację.


I zrobił mi USG : stwierdził, że takie tętno i coś jeszcze świadczą o dobrostanie dzidzi. Serduszko bije miarowo, wód już raczej mało, łożysko pomiędzy II, a III stopniem dojrzałości, czyli na tym etapie w normie. Córcia leżała sobie z główką przy łożysku, czyli pomiędzy normalnym położeniem wyrostka, a szyjką. Po pomiarach brzuszka stwierdził, że 2500 kg ma już na pewno, a po uwzgldnieniu innych wyszła waga pomiędzy 2800, a 3250 g. Spytałam, jakie ciuszki mam zabrać - na pewno nie na 60 cm, tylko ok. 50-54. Terminu porodu z fusów nie wywróżył, ale już ostatnio mówił, że w położnictwe nigdy nic nie wiadomo, więc nie pytałam.


Powiedział, że jak nie urodzę (a może jednak wróżył pod biurkiem ), to mam przyjść ok. 29 czerwca, ale poprzednie zwolnienie wypisał do 2 lipca, więc pójdę w przyszły poniedziałek. Wszelkie moje bóle przy chodzeniu i problemy ze wstawaniem nawet do łazienki są dopuszczalne, więc jak jest bardzo źle, to po prostu należy leżeć. Gdyby coś mnie niepokoiło, to mam przyjść do niego, albo jechać na IP - może mnie zatrzymają, a może wypuszczą.


Wynik moczu po leczeniu jest dobry, tylko pH równe 8, więc mam jeść więcej witaminy C. Wydaje mi się, że pochłaniam jej bardzo dużo, ale najwyżej zmuszę się do wypicia większej ilości soku z czarnej porzeczki.


No i znów zamiast do mięsnego poszłam do warzywniaka po morele, brzoskwinie, truskawki i czereśnie... w końcu muszę dostarczyć dzidzi witaminki.

super wiesci

[Paula SHIN]

Napisane przez Soleilka

Ja wiem, że jak wrócę do palenia, to mój TŻ zacznie. Zawsze jak paliłam, to widziałam, że go kusi spróbowanie. A wolę żeby nie zaczynał z nałogiem

Mój mówi, że jest lekko kwaśnawy, dlatego go lubi. Lubi też Desperadosa Ja lubię różowego Argusa z Lidla, przepyszne piwo takim zwykłym też nie pogardzę, moim ulubionym jest Dębowe Mocne Mój TŻ się kiedyś zdziwił jak zobaczył, że koleżanki piją redsa a ja dębowe

Ja mam taką jedną perełkę, ale teraz nie mogę sobie jej przypomnieć kurcze

To fajnie, masz powod zeby nie palic Moj pali i to sporo, przy nim na pewno nie rzuce

Nie pilam rozowego Argusa A debowe to na pewno nie jest piwo dla mnie z tych "normalnych" pije Lecha i Heinekena, ew. Zubra od TZ

Napisane przez blueberry88

Mój tż przepada za słodyczami, także uwielbia piwa smakowe Ja najbardziej chyba lubię czarną Fortunę no i zwykłe lane piwko w imbirowym soczkiem Mam jeszcze takie jedno grejpfrutowe... Hm, tylko ono się nie po naszemu zwie

Zaciekawilas mnie musze gdzies znalezc piwo grejpfrutowe.

Napisane przez Maciejka__

Wybaczcie, ale nie zdołam teraz wszystkiego nadrobić. Pewnie pojawię się wieczorem.


Z badania na fotelu: szyjka skrócona i chyba już jest tam bardzo miękko, rozwarcia brak, ale gin stwierdził, że jak trafię na porodówkę, to raczej długo tam nie zostanę. Oby miał rację.


I zrobił mi USG : stwierdził, że takie tętno i coś jeszcze świadczą o dobrostanie dzidzi. Serduszko bije miarowo, wód już raczej mało, łożysko pomiędzy II, a III stopniem dojrzałości, czyli na tym etapie w normie. Córcia leżała sobie z główką przy łożysku, czyli pomiędzy normalnym położeniem wyrostka, a szyjką. Po pomiarach brzuszka stwierdził, że 2500 kg ma już na pewno, a po uwzgldnieniu innych wyszła waga pomiędzy 2800, a 3250 g. Spytałam, jakie ciuszki mam zabrać - na pewno nie na 60 cm, tylko ok. 50-54. Terminu porodu z fusów nie wywróżył, ale już ostatnio mówił, że w położnictwe nigdy nic nie wiadomo, więc nie pytałam.


Powiedział, że jak nie urodzę (a może jednak wróżył pod biurkiem ), to mam przyjść ok. 29 czerwca, ale poprzednie zwolnienie wypisał do 2 lipca, więc pójdę w przyszły poniedziałek. Wszelkie moje bóle przy chodzeniu i problemy ze wstawaniem nawet do łazienki są dopuszczalne, więc jak jest bardzo źle, to po prostu należy leżeć. Gdyby coś mnie niepokoiło, to mam przyjść do niego, albo jechać na IP - może mnie zatrzymają, a może wypuszczą.


Wynik moczu po leczeniu jest dobry, tylko pH równe 8, więc mam jeść więcej witaminy C. Wydaje mi się, że pochłaniam jej bardzo dużo, ale najwyżej zmuszę się do wypicia większej ilości soku z czarnej porzeczki.


No i znów zamiast do mięsnego poszłam do warzywniaka po morele, brzoskwinie, truskawki i czereśnie... w końcu muszę dostarczyć dzidzi witaminki.

Super ze wizyta udana

[Soleilka]

Napisane przez Paula SHIN

To fajnie, masz powod zeby nie palic Moj pali i to sporo, przy nim na pewno nie rzuce

Nie pilam rozowego Argusa A debowe to na pewno nie jest piwo dla mnie z tych "normalnych" pije Lecha i Heinekena, ew. Zubra od TZ

Chociaż koleżanki kuszą zawsze papierosami. A te nowe L&My z pstrykającymi kulkami są takie fajne i kuszące

Ja nie lubię Żubra i Harnasia, takie sikacze dla mnie to są
Argus jest pycha, pomyśleć że 2 zł kosztuje

[nitka_88]

Napisane przez karolka110

mam pytanie do Mam mieszkających poza PL:

jak zamierzacie rozmawiać z dziećmi? po polsku??
bo ja mam zamiar z Małżem mówić tylko po polsku, wychodząc z założenia, że jak dziecko pójdzie do przedszkola (od 3rż) lub nawet żłobka, to nauczy się tutejszego języka migiem i na pewno pozna go lepiej niż my czy podzielacie ten plan działania??

Jak najbardziej

Napisane przez ooolllccciiiaaa

hej!!
witam się wyjątkowo późno bo od rana latałam po mieście a na 16.45 miałam ostatnią wizytę u gin i dopiero weszłam do domu.

No więc szyjkę mam całkowicie skróconą ale jeszcze zamkniętą, a niunio ma już główkę bardzo nisko (jak ona to sprawdziła paluchem?!?!?!-nie rozumiem,ma tak nisko że to już czuć dopochwowo?), mam wyznaczony termin cc na 6 lipca bo dopiero szóstego moja gin wraca z urlopu.

Lecę nadrabiać ostatnie 5 stron

Odliczanie czas zacząć

Maciejka, gratuluję udanej wizyty

[Soleilka]

Skoro Olcia ma tp na 2 dni przede mną, to jakby mi mieli wyznaczać cc to też jakoś 6-8 lipca

[ooolllccciiiaaa]

tak,za dwa tygodnie będę miała synka

Blue,u mnie wskazaniem były problemy kardiologiczne plus ogromny strach przed porodem sn, pisałam Wam kiedyś że moja mama straciła pierwsze dziecko przez odklejenie łożyska w trakcie porodu, godzinę wcześniej miała ktg i wszystko z dzidziusiem było ok..A opiekę miała najlepszą z możliwych bo wtedy jeszcze pracowała w swoim zawodzie jako położna więc w szpitalu wszyscy ją znali i skakali przy niej jak się da a mimo to straciła synka...Już ja i młodszy brat urodziliśmy się przez cc

[branzoletka]

Napisane przez Soleilka

Info od Aguni:
Hej, u nas wszystko ok, ale wyjdziemy pewnie dopiero w poniedziałek bo nie puszczą mi małej dopóki nie będą pewni, że ona będzie nadal ładnie przybierać na wadze.

Najważniejsze, że wszystko jest dobrze a waga się wyrówna

Napisane przez hanjah

Wiecie co, z Dorotką to właśnie w tym dniu-3 tygodnie przed terminem odeszły mi wody Teraz to już naprawdę mogę rodzić w każdej chwili

Ale fajnie się masz

Napisane przez wvictoria

Myślisz, że 9 dzieci było jej wyborem? Szczerze wątpię. W miejscowości z której pochodzę jest rodzina gdzie facet powiedział, że będzie "robił dzieci" dopóki nie będzie dziewczynki... I dopiął swego - 12 i 13 to dziewczynki Nie wiem czy żona miała coś do powiedzenia w tej kwestii ale wątpię.

JA bym się kazała wysterylizować a chłopu nic bym nie powiedziała I co mu to dało, że ma te dziewczynki Różowych sukieneczek i ślicznych białych bucików im pewnie ładnych nie kupi, bo bieda aż piszczy przy tylu gębach do wykarmienia. Masakra taki pusty chłop

Napisane przez Linka25

I jestem pewna: opadł mi brzuch, serio! A jestem w 36 tc.

no to prawidłowo!

Napisane przez aga 398

Hej Moge sie do was dołączyc?? Troche późno ale dopiero teraz mam jak pisac, bo jestem na zwolnienu Termin mam na 24 sierpnia..

Hej

Napisane przez wvictoria

Rutyna... jak w dowcipie:
Jasiu w parku na ławeczce z Małgosią oddają się zabawom fizycznym. No i już Jasiu myślał, że jest w Małgosi ale trafił w dziurę po sęku. Na co Małgosia:
- Jasiu, walisz w dechę.
A Jasiu na to:
- Rutyna....

Napisane przez Soleilka

Niedługo my Ciebie wygonimy

To ja poproszę tak za 5tyg. już, bo uparciuch pewnie we mnie siedzi, to tak prędko nie posłucha

Napisane przez wanilllka82

a przecież mogę nie zauważyć czopa, w pierwszej ciąży go nie spotkałam

Musieliście się minąć gdzieś

Napisane przez 201704110948

Treść usunięta

Zazdroszczę takiej kondychy

Napisane przez wvictoria

Ja nie zamierzam się prosić - sama sobie wezmę A po takiej abstynencji to nie sądzę żeby się bardzo opierał (chyba, że o ścianę).

Próbowałam sobie to wyobrazić i jakoś nie umiałam

Kurcze a było tak pięknie i znowu chica w dzień i na dodatek mnie przy pępku swędzi a jak podrapie, to mi niedobrze

Przypomniało mi się, że widziałam któraś na wątku pięknego królika ma Kocham króliki takie właśnie duuże i gdyby nie to, że to małe szkodniki sama bym chciała mieć

Wam też się tak kompy grzeją w te upały Normalnie będe musiała mój wyłączyć żeby się schłodził

[Linka25]

Maciejka - cieszę się, ze wszystko w porządku. Możesz spokojnie oczekiwać.


Niedługo się posypiemy, kwestia dni - zbliżają się teminy co niektórym


Zobaczcie, mój brelok do kluczy zakupiony przez TZ na samym początku ciąży (bobaski)

[wvictoria]

Napisane przez Soleilka

Chociaż koleżanki kuszą zawsze papierosami. A te nowe L&My z pstrykającymi kulkami są takie fajne i kuszące

Ja nie lubię Żubra i Harnasia, takie sikacze dla mnie to są
Argus jest pycha, pomyśleć że 2 zł kosztuje

Na rzucenie palenia polecam wizytę w fabryce papierosów Można się zniechęcić. Ja co prawda nigdy nie paliłam, ale po tej wizycie to już na pewno nie zapalę.

A co do piw - uwielbiam Żywca No i czasem Warka Strong. Ale przede wszystkim to pierwsze.

Kwiatki językowe - ja "lubię" skróty tyś. (bo liczymy w tyśącach) i oś. (bo mieszkamy na ośedlach)

---------- Dopisano o 18:35 ---------- Poprzedni post napisano o 18:27 ----------

Napisane przez branzoletka

Najważniejsze, że wszystko jest dobrze a waga się wyrówna



Ale fajnie się masz



JA bym się kazała wysterylizować a chłopu nic bym nie powiedziała I co mu to dało, że ma te dziewczynki Różowych sukieneczek i ślicznych białych bucików im pewnie ładnych nie kupi, bo bieda aż piszczy przy tylu gębach do wykarmienia. Masakra taki pusty chłop



no to prawidłowo!



Hej







To ja poproszę tak za 5tyg. już, bo uparciuch pewnie we mnie siedzi, to tak prędko nie posłucha



Musieliście się minąć gdzieś



Zazdroszczę takiej kondychy



Próbowałam sobie to wyobrazić i jakoś nie umiałam

Kurcze a było tak pięknie i znowu chica w dzień i na dodatek mnie przy pępku swędzi a jak podrapie, to mi niedobrze

Przypomniało mi się, że widziałam któraś na wątku pięknego królika ma Kocham króliki takie właśnie duuże i gdyby nie to, że to małe szkodniki sama bym chciała mieć

Wam też się tak kompy grzeją w te upały Normalnie będe musiała mój wyłączyć żeby się schłodził

Wiesz, koleś nigdy w życiu się pracą nie zhańbił. Jedyne co robił w życiu to kolejne dzieci. Echhh, grunt, że od jakichś 8-9 lat nie mają kolejnego to może czternastego już nie spłodzi?

Opieranie o ścianę to bardzo finezyjna pozycja Ale po tym jak pozbędę się brzucha i pozostałych kilogramów to pewnie każda będzie łatwa Nie ma nic trudniejszego niż ciąża przy takiej pogodzie

A królika mam ja Dziękuję za komplement, powiem Marianowi. Królik nie jest aż takim dużym szkodnikiem. Wymaga dużo czasu żeby go nauczyć ale można U nas biega wolno po całym domu i nic nie zepsuł ani nie pogryzł (tylko raz na początku przegryzł jeden kabel i od tej pory spokój). Z tym, że to samiec, a króliczyce to ponoć są dużo bardziej wredne

[Paula SHIN]

Napisane przez Soleilka

Chociaż koleżanki kuszą zawsze papierosami. A te nowe L&My z pstrykającymi kulkami są takie fajne i kuszące

Ja nie lubię Żubra i Harnasia, takie sikacze dla mnie to są
Argus jest pycha, pomyśleć że 2 zł kosztuje

Moje ulubione
Palilam glownie L&My forward, te o ktorych piszesz i Marlboro Frost, takie niebieskie, maja takie fajne blekitne "cos" w filtrze Smak takiej swiezej, mocnej miety (nie jak zwykle mentole )

harnasia tez nie lubie. Argusa sprobuje
Moj teraz non stop pije Kasztelana Ale nie mialam okazji sprobowac.

Napisane przez wvictoria

Na rzucenie palenia polecam wizytę w fabryce papierosów Można się zniechęcić. Ja co prawda nigdy nie paliłam, ale po tej wizycie to już na pewno nie zapalę.

A co do piw - uwielbiam Żywca No i czasem Warka Strong. Ale przede wszystkim to pierwsze.

Kwiatki językowe - ja "lubię" skróty tyś. (bo liczymy w tyśącach) i oś. (bo mieszkamy na ośedlach)

A co takiego bylo w tej fabryce? Opowiadaj nam tutaj

[Soleilka]

Napisane przez branzoletka

To ja poproszę tak za 5tyg. już, bo uparciuch pewnie we mnie siedzi, to tak prędko nie posłucha

Jak nie będzie chciał wyjść to na siłę pójdziesz, wyślemy Cie

[depoison]

Napisane przez karolka110

mam pytanie do Mam mieszkających poza PL:

jak zamierzacie rozmawiać z dziećmi? po polsku??
bo ja mam zamiar z Małżem mówić tylko po polsku, wychodząc z założenia, że jak dziecko pójdzie do przedszkola (od 3rż) lub nawet żłobka, to nauczy się tutejszego języka migiem i na pewno pozna go lepiej niż my czy podzielacie ten plan działania??

mam tutaj w De bardzo dobrą koleżankę, która ma Męża Niemca z którym rozmawia po angielsku i trochę niemiecku, on trochę zna polski (bardzo dużo rozumie), do dzieci ona mówi po polsku, on po niemiecku, dziewczynki od września chodzą do przedszkola, mają niemal 4 latka i mówią niestety niemal tylko po niemiecku, po polsku rozumieją wszystko, ale nie chcą (wstydzą się) mówić... pocieszamy ją, że na pewno zaczną i będą dwujęzyczne....ale czy na pewno???

po polsku
I tak się boję, że jak pójdzie do przedszkola to złapie niemiecki akcent i zacznie kaleczyć polszczyznę - a ja się wtedy zastrzelę.

Mąż, co prawda, myślał o tym, by czytać małej przynajmniej niemieckojęzyczne bajki (on mówi bez akcentu, więc może miałoby to ręce i nogi) ale boimy się właśnie tego efektu, o którym piszesz: jak się przekona, że MOŻNA się w domu dogadać po niemiecku, to zacznie do nas mówić wyłącznie w tym języku. Z wygodnictwa. Lepiej chyba jak będziemy udawać, że nie rozumiemy, a niemiecki to język przedszkola i ulicy

Napisane przez Soleilka

czemu w PL nie widziałam jej uwielbiam te czekolady, są najlepsze na świecie

hmm, to jest seria limitowana, na lato 2012 - może dlatego?

Napisane przez karolka110

no rzeczywiście-złoto nie Mąż!!!

jeszcze żeby zawsze tak mi czytał w myślach...

Napisane przez wanilllka82

a przecież mogę nie zauważyć czopa, w pierwszej ciąży go nie spotkałam

i może nie być zdjęcia?!

Napisane przez Paula SHIN

Ja i wypilam i zapalilam.
Lyka piwa - na sprobowanie nowego Lecha cytrynowego. Malo co nie wyplulam, panikowalam pozniej.
A zapalilam.. No coz. Nie jestem z tego dumna, ale sporo mialam stresow i poczulam ze po prostu musze bo nie wytrzymam - palilam nalogowo wczesniej.
Po paleniu bylo mi tak niedobrze, ze poszlam spac

nie jesteś z tym sama
(aż się czułam w obowiązku lekarzowi tym pochwalić. Niejednemu w dodatku. I usłyszałam coś, co mnie w sumie pocieszyło - ilość równa jednemu papierosowi dziennie nie ma żadnego wpływu na ciążę)

Tak piszecie o tych klapkach (że mają być tanie, by można było od razu wywalić). Ostatnio widziałam takie w Ikei - przecenione na... 1€.
Może w PL też są?


Maciejka__ - świetnie, że wizyta udana!!

[Soleilka]

Napisane przez wvictoria

Na rzucenie palenia polecam wizytę w fabryce papierosów Można się zniechęcić. Ja co prawda nigdy nie paliłam, ale po tej wizycie to już na pewno nie zapalę.

A co do piw - uwielbiam Żywca No i czasem Warka Strong. Ale przede wszystkim to pierwsze.

U mnie w okolicy chyba nie ma takiej fabryki

Żywiec też jest dobry

Napisane przez Paula SHIN

Moje ulubione
Palilam glownie L&My forward, te o ktorych piszesz i Marlboro Frost, takie niebieskie, maja takie fajne blekitne "cos" w filtrze Smak takiej swiezej, mocnej miety (nie jak zwykle mentole )

harnasia tez nie lubie. Argusa sprobuje
Moj teraz non stop pije Kasztelana Ale nie mialam okazji sprobowac.

Ja raz się skusiłam na Black Devile a tak to przeważnie She mentolowe albo Vogue niebieskie. Te She to mi koledzy potrafili wykradać z torebki tak im smakowały Widok takiego byczka z cienkim papierosem w buzi - bezcenne

A właśnie. Bardzo różni się w smaku piwo pasteryzowane od niepasteryzowanego?

---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:40 ----------

Napisane przez depoison

hmm, to jest seria limitowana, na lato 2012 - może dlatego?

Ojej chcę wszyyyyyyyystkie

Zaraz ubieram się po TŻ, zaciągnę go na lody

---------- Dopisano o 18:43 ---------- Poprzedni post napisano o 18:42 ----------

Co do klapek pod prysznic - uważajcie jakie kupujecie. Ja mam takie, że przejdę chwilkę w nich pod prysznic, w tym czasie stopa się poci i przechodzi pot zapachem plastiku. Przeokropny smród jest wtedy Muszę jakieś inne klapki kupić teraz

---------- Dopisano o 18:50 ---------- Poprzedni post napisano o 18:43 ----------

Ja to w ogóle jestem ciekawa jak mój wielbiciel zareagował na wiadomość, że jestem w ciąży Bo miałam takiego kolegę bardzo zakochanego we mnie i koleś potrafił zrobić wszystko co tylko chciałam żeby mi się tylko przypodobać. No i jak zobaczył mnie kiedyś z TŻ to widać było, że się załamał, że wybrałam innego Ciekawe jak zniósł wieść o dziecku