Czy w dwupaku, czy bez brzucha, wątek chętnie Cię wysłucha - Mamy maj-czerwiec,cz.IX

[_agata]

andzya, jak twarda jestem, tak się poryczałam... na myśl o Twoim maleństwie, o tym co przeszedł.
Walcz o karmienie piersią, to najlepsze co dla niego możesz zrobić.

[śliweńka]

Napisane przez onething

My z Womar kupiliśmy nosidełko, ale poczekamy jeszcze, aż mały będzie "stabilny", póki co rączki
Ewunia_1984 mój mały ostatnio miał taki tydzień, że non stop był płacz, jedynie na rękach się uspokajał, do tego na buzi wyskoczyły mu jakieś żółte strupki i wariowałam. Myślałam, że to właśnie skok, ale za długo to trwało. Odstawiłam mleko (dziś 4 dzień) i nie czuję, że mam dziecko. Mały grzeczny, leży spokojnie, pobawi się, "pogada", śpi w dzień (wtedy spał 2 razy po pół godziny) i twarz mu pięknie się goi.
Nie wiem od kiedy płacz trwa u twojej małej, ale może spróbuj odstawić nabiał na kilka dni i zobaczysz czy jest różnica.


Czapkę ubieram tylko jak wieje albo jest zimno, a tak to narzucam małemu pieluszkę na głowę i spokój.

Piersi mam miękkie, ale sutek twardy i samo mleko leci, więc moje dziecię na początku tylko zlizuje


To tak jak u nas, a ja ostatnio zapytałam męża co zrobi jak w trakcie mleko zacznie mi lecieć Powiedział, że będzie tylko od tyłu

Smoczek mamy TT, ten spłaszczonyi drugi Canpol zwykły i mały ssie oba.
Czy zaczerwienienie w okół sutka oznacza stan zapalny?

ja miałam pół piersi czerwonej

Napisane przez _agata

andzya, jak twarda jestem, tak się poryczałam... na myśl o Twoim maleństwie, o tym co przeszedł.
Walcz o karmienie piersią, to najlepsze co dla niego możesz zrobić.

[justys1358]

Napisane przez moniczka1302

niestety nie mieszcze sie w zadne rzeczy sprzed ciazy biodra mi urodsly o jakies 4cm i nie wejde w zadne spodnie!!! Nie wspomne o bluzkach (przez cycki, mialam b a teraz d)

Ja tez nie mieszcze sie w zadne spodnie, dzis założyłam ciązowe bo nie mam w czym chodzic

Napisane przez centipede

Dziewczyny po cc, jak tam Wasze brzuszki? jest szansa, że się wchłonie jako tako? bo mnie mój strasznie irytuje

Ja mam brzuszek jak w 4 mcu ciazy

Napisane przez niunia32

oo wczoraj położyliśmy Malwinę do łóżeczka, kwik. przyszłam ja, przytuliłam, po uspokojeniu odłożyłam po łóżeczka. po jakiś 15min znowu kwik. poszedł mąż. znowu spokój na 15 min. zaś kwik. poszłam ja. wróciłam, położyłam się koło męża i znowu kwik. Mąż mówi, że idę ja, bo za krótko spokój i składa reklamację Wzięłam małą, przytuliłam, pokołysałam. odłożyłam i zasnęła

Musze tak wyprobowac

Napisane przez niunia32

smsa dostałam przed 13, ale nie usłyszałam, a telefon koło siebie mam :P

sms od _Maya
"Ola urodziła się godzinę temu waży 3645 g 58cm. czujemy się super buziaki od nas i małego ssaka "

Gratuluje

[ladybird_1987]

_Maya_ wielkie GRATULACJE!!!

niunia STO LAT!!! Spełnienia wszystkich marzeń, dużo szczęścia w życiu rodzinnym!!!

[Gaabbi]

Cześć.

Dopiero teraz mogłam do Was zajrzeć, bo od połowy nocy do około 14tej Hania nie spała ma wzdęcia i robi zielono- czarne kupki. To chyba efekt tego, że moje mleko robi się "właściwe" tzn. bardziej gęste i przewód pokarmowy Hani sobie z tym nie radzi. Zapodałam espumisan i lakcid, Mała pojadła nareszcie cyca (30min) i teraz smacznie śpi Perełka. Serce mi się krajało, jak tak cierpiała...

Któraś z Was pytała o brzuch po porodzie, mój jest praktycznie taki jak przed. Zostały mi trochę szersze biodra, co akurat mi się podoba i czarna kreska, która podobno zniknie

Napisane przez andzya

Gabi,jutro postaram się poszukać książki z mleka ze studiów, tam są dokładnie opisane kryteria jakościowe przyjmowania mleka do skupu,analizy jakie się wykonuje,żeby sprawdzić czy krowa nie dostawała hormonów,co zawierała jej pasza i czy nie faszerowano jej antybiotykami. Poczytasz sobie i sama ocenisz co na ten temat sądzisz. Wiem,że głupio trochę porównywać nas do krów No,ale mechanizm w sumie ten sam (no,my mamy tylko jeden żołądek w odróżnieniu od przeżuwaczy)

ok.
Ja ciągle myślę o tym jedzeniu w mleku i tej krowie
Dzisiaj rano naszła mnie myśl, że może w krowim mleku jest tak wszystko wykrywalne, bo krowa je non stop to samo i ma tego tyle w organizmie, że i w mleku się to pojawia w dużych ilościach. Podobnie z antybiotykami, wiadomo, że faszerują te krowy do bólu.
O tym też kiedyś pisałam, że wszystko można jeść, ale w odpowiednich ilościach. Pewnie gdybym jadła przez tydzień non stop np. pomidory, to byłyby one i w mleku. Leków też przyjmujemy stosunkowo niewielkie dawki więc chyba to nie jest tak oczywiste, jak u krów
To taka moja teza na teraz

Napisane przez Michalowa79

Ja mam elektryczny madeli i spisuje się rewelacyjnie A o teściowej wolę się nie wypowiadać zeby sobie nastroju nie psuć ale ma akcje z wyrywaniem mi wózka bo ona chce sobie pobujać dziecko

Ja też mam ten medeli i jest super. Trochę głośno chodzi, ale do zniesienia
Te teściowe, to nas wykończą.
Ja już się boję, żeby moja się nie dowiedziała o wzdęciach Hani

Napisane przez _millena

któraś pytała o rozwód jestesmy w tracie....
jutro rano zawozi mnie do mamusi myslę ze rozlaka dobrze nam zrobi.
rozwalił mnie dzisiaj, przyszedł z pracy, siedzimy w salonie, puscił tv a ja siedziałam z mlodym na fotelu i puszczalam mu muze z yt i spiewałam do niego i sie wygłupialismy (tzn bardziej ja, bo Borys byl raczej zdziwiony niz zaangazowany w zabawe). i nagle słysze (a przypominam, ze jutro wyjezdzamy z domu i to byl jego ostatni wieczór z dzieckiem przed wyjazdem): ej mozecie wyjsc z pokoju bo leci akurat ten odcinek serialu (cos tam na comedy central) ktorego nei widziałem i nic nie słysze.....

myslalam ze go rozniose!!! jak babcie kocham!!!

Powiedz temu swojemu Chłopu, że jeszcze jedna taka akcja i się tam do Niego przejadę
Szczerze, to nie wyobrażam sobie takich scen. Mój, odpukać, jest wzorowym Ojcem. Nic nie jest ważniejsze od Hani. Nawet dzisiaj przyjechał w czasie pracy, żeby mi pomóc przy płaczącej Perełce i ją poprzytulać
Wszyscy tak Ci doradzają ten wyjazd do Mamy, a ja jakoś tego nie widzę. Wydaje mi się, że Ty problemu z mężem tym wyjazdem nie rozwiążesz i jak przyjdzie wracać, to będziesz miała nerwy, a mężowi Twój wyjazd będzie na rękę, w końcu chata wolna, cisza, spokój.
Ja bym się zapłakała, gdybym w takim momencie z domu wyszła i nie rozwiązała problemu. Ale to może ja jestem jakaś dziwna

Napisane przez centipede

Dzień doberek witam się dzisiaj jako pani mgr (magazynier) Wczorajsza obrona zakończyła się sukcesem

Gabi co do tego przenikania do mleka to ja się tam nie znam, ale mam 3 poradniki o dzieciach i 2 tylko o karmieniu i w każdym z nich jest napisane, żeby uważać z lekami, w każdym też pisze żeby nie pić alkoholu
A co do wczorajszej dyskusji to mi się wydaje, że to, że mleko matki nie może szkodzić dziecku i zawsze jest wartościowe to zbyt idealistyczne jest Bo co w sytuacji jak dziecko ma nietolerancję laktozy lub nie przybiera na wadze? a są takie przypadki i jakby je tutaj wytłumaczyć? Czy przypadek Szmaragdowego Kotka, nie wierzę, że to była kwestia jej nastawienia czy chęci
Bardzo Ci zazdroszczę, że karmisz, tak pozytywnie zazdroszczę U nas minął miesiąc i kilka dni temu karmienie się skończyło Jeśli to zależało by tylko od chęci i starań to powinnam mieć maaasę pokarmu i karmić bez problemu, w szpitalu (opiekę miałam fantastyczną!) pani od laktacji przychodziła do mnie codziennie, położne po 10 razy przystawiały Malutką, jak wychodziłam do domu to myślę, że już się nauczyłyśmy obydwie karmienia, Malutka ładnie łapała. Jak byliśmy w domu to położna też patrzyła jak karmimy i było ok. A ja bardzo chciałam karmić, raz ze względu na to, że to dla zdrowia Domi, a dwa dla mojego zdrowia, bo mówią że karmiąc jest mniejsza szansa na raka piersi (a ja jestem już po dwóch operacjach, żeby usunąć guzy). Zresztą wygoda z butelką to to na pewno nie jest, trzeba się zwlec z łóżka w nocy, gotować wodę, wygotowywać butelki, smoczki, podgrzewać. Ekonomicznie też to fajnie nie wychodzi W każdym bądź razie zmierzam do tego, że nie zawsze wszystko jest czarne lub białe i nie zawsze jest to kwestia chęci czy wygody. Zresztą są u nas dziewczyny u których taką decyzję podjął lekarz (miejmy nadzieję, że znający się na rzeczy ). Nie wiem czy u mnie to wpływ operacji, zgrubień i zrostów, czy ja w którymś momencie popełniłam jakiś błąd Aha i uważam też, że jeśli któraś mama ma jakieś inne powody aby nie karmić to też trzeba to uszanować i nie oceniać - nie mówię, że Ty to robisz, tylko tak ogólnie Bo jak w każdym przypadku punkt widzenia zależy od punktu siedzenia

za obronę!

Alkohol ogólnie się odradza pić więc mnie to wcale nie dziwi
Ja mam inne zdanie na temat tego wszystkiego o czym piszesz...chyba mogę i nie oceniam.

Jak Ty sobie tłumaczysz to, że "straciłaś pokarm"?
Szkoda, że missmalezji się już mało udziela. Ona jest ekspertem od kp

Napisane przez szerylka

Witam w ten pochmurny dzień
Kilka postów wstecz zauważyłam że toczy się dyskusja na temat karmienia piersią a mm
Ja mogę przyznać szczerze że kiedy byłam w ciąży to chciałam karmić ale gdy już urodziłam moje zdanie na ten temat się diametralnie zmieniło,syna mogłam dostawiać dopiero w 3 dobie więc od początku był nauczony butli więc nie było żadnego problemu z odstawianiem itp .
Dla mnie dużo wygodniej jest karmić butelką ponieważ syn nie wisi bez przerwy na cycu je co 3-4godziny a dzięki temu mogę coś zrobic w domu ,posprzątać,ugotować obiad zająć się córką ,wyjść jak człowiek i nie martwić się że mąz nie da sobie rady .Najgorsza była ta presja ze strony najbliższych każdy(oprócz męża) naciskał bardzo na karmienie piersią co przyczyniło się również w pewnym stopniu o mojej decyzji karmienia mm położna która do mnie przychodziła (i nadal przychodzi) jest nieco nierozgarnięta jak usły7szałam od niej co mi wolno ......a raczej czego absolutnie mi nie wolno ! to podziękowałam i mówiła to kobieta która bardziej była skłonna do mm jak ona sama powiedziała nigdy nie należała do kobiet karmiących.
Piszecie tu równiez o straconym czasie na sterylizacje butelek itp dla mnie to chwila ,na noc zawsze mam przygotowane kilka sztuk ,jedynym minusem mm jest cena bo przyznam że dużo pieniędzy na to idzie ale wolę to niż ten dyskomfort wynikający z karmienia piersią a miano0wicie :wiecznie przeciekające piersi ,wiecznie ciężkie i nabrzmiałe ,bolące ...nieee to nie dla mnie .
I mogę sobie zawsze napić się jakiegoś winka czy piwka.
Mam nadzieję że nie zostanę zlinczowaną za swą szczerość i wyrażenie swej opinii ...aaa jest jeszcze jeden minus mm wróciłam do nałogu i znowu palę ale cóż matka też człowiek

szczerość ponad wszystko

Napisane przez aaaggusia

tutaj masz w pdf

http://www.edukateria.pl/praca/jezyk-niemowlat/

też zaczęłam studiować

Dzięki Też miałam właśnie prosić o pdf tej książki.
Zatapiam się w lekturze.

Napisane przez Timii

jesli chodzi o diete to widze ze mamy rozne info - jak zwykle ja jem oszczednie. boje sie o małą, poza tym chce troche zrzucic no i nie wierze ze to co jem nie przenika do pokarmu. jak skusilam sie na ogorka to Marcia byla jeszcze tego samego dnia cała w plamy na szczescie szybko minelo. to ze mąka biała jest niewskazana - pierwsze słysze. czytalam tez ze banany powoduja wzdecia u dzieci, biale pieczywo tez sie powinno wykluczyc, maslo itd... idac tym tropem nic bym chyba nie jadla... aha - piwka nie pije narazie

dziewczyny czy jak jest w PL 30st ciepla to tez ubieracie dzieciom czapeczke??

Czyli wg Ciebie Marcia jest uczulona na ogórki

Ja zakładam Hani czapeczkę tylko po kąpieli, jak ma mokre włoski Na spacery chodzimy z gołą głową. Nie wolno dziecku zakrywać wszystkiego, bo musi być wymiana ciepła. Chyba nie chcemy przegrzewać naszych pociesz

Napisane przez niunia32

sms od _Maya
"Ola urodziła się godzinę temu waży 3645 g 58cm. czujemy się super buziaki od nas i małego ssaka "

Serdecznie Gratulujemy


jeee urodziła się w moje urodzinki

Maya
niunia- wszystkiego najlepsiejszego!!!!!!!!!! !!!

Dziewczyny, jutro zaczyna się wyprzedaż w ZARA, wybiera się któraś z Was?

[onething]

Napisane przez śliweńka

ja miałam pół piersi czerwonej

Zeszło samo? Trzyma cię nadal? Smarowałaś czymś?

[andzya]

Napisane przez _agata

andzya, jak twarda jestem, tak się poryczałam... na myśl o Twoim maleństwie, o tym co przeszedł.
Walcz o karmienie piersią, to najlepsze co dla niego możesz zrobić.

Też się poryczałam,bo trafiłam na zdjęcia ze szpitala. Taki maluszek z niego był,a tak dużo się uśmiechał, jakby chciał mi powiedzieć "Mama,będzie dobrze !".Pielęgniarki same się dziwiły,że nie widziały jeszcze noworodka,który tak często by zacieszał
A o cycka walczę, choć coraz trudniej,bo pomimo tego,że odstawiłam go na kilka dni, cały czas sobie odciągałam,a tego mleka coraz mniej

Gabi, bobo mi się obudziło, ustosunkuję się do tej krowy jak ogarnę Anteksa

[Alfahelisa]

Dzień dobry
nie rodzę i pewnie długo jeszcze nie urodzę
moja szyjka ma 2cm
tydzień po tp (czyli w lipcu) mam się pojawić po skierowanie do szpitala
po kim to dziecko takie uparte

[aga_bre]

Napisane przez szerylka

Witam w ten pochmurny dzień
Kilka postów wstecz zauważyłam że toczy się dyskusja na temat karmienia piersią a mm
Ja mogę przyznać szczerze że kiedy byłam w ciąży to chciałam karmić ale gdy już urodziłam moje zdanie na ten temat się diametralnie zmieniło,syna mogłam dostawiać dopiero w 3 dobie więc od początku był nauczony butli więc nie było żadnego problemu z odstawianiem itp .
Dla mnie dużo wygodniej jest karmić butelką ponieważ syn nie wisi bez przerwy na cycu je co 3-4godziny a dzięki temu mogę coś zrobic w domu ,posprzątać,ugotować obiad zająć się córką ,wyjść jak człowiek i nie martwić się że mąz nie da sobie rady .Najgorsza była ta presja ze strony najbliższych każdy(oprócz męża) naciskał bardzo na karmienie piersią co przyczyniło się również w pewnym stopniu o mojej decyzji karmienia mm położna która do mnie przychodziła (i nadal przychodzi) jest nieco nierozgarnięta jak usły7szałam od niej co mi wolno ......a raczej czego absolutnie mi nie wolno ! to podziękowałam i mówiła to kobieta która bardziej była skłonna do mm jak ona sama powiedziała nigdy nie należała do kobiet karmiących.
Piszecie tu równiez o straconym czasie na sterylizacje butelek itp dla mnie to chwila ,na noc zawsze mam przygotowane kilka sztuk ,jedynym minusem mm jest cena bo przyznam że dużo pieniędzy na to idzie ale wolę to niż ten dyskomfort wynikający z karmienia piersią a miano0wicie :wiecznie przeciekające piersi ,wiecznie ciężkie i nabrzmiałe ,bolące ...nieee to nie dla mnie .
I mogę sobie zawsze napić się jakiegoś winka czy piwka.
Mam nadzieję że nie zostanę zlinczowaną za swą szczerość i wyrażenie swej opinii ...aaa jest jeszcze jeden minus mm wróciłam do nałogu i znowu palę ale cóż matka też człowiek

Ja uważam tak samo. Każdy powinien wybrać to co uważa za słuszne. Ja karmię tylko dlatego, że mam jeszcze pokarm i wiem, że to dobre, ale uważam że mm to najlepsze co mogł ktoś wymyślić. Co do fajek to ja mam nadzieję,że nie wrócę a codziennie wieczorkiem piję karmi (pomaga na latkację - ponoć).

Napisane przez anulka4771

Laski zaczynam walkę o mój brzuch a raczej o jego powrót ćwiczę brzuszki i coś tam z pilates i już wymiękam a dopiero zaczęłam,kondycja bliska 0

---------- Dopisano o 11:08 ---------- Poprzedni post napisano o 11:06 ----------

Ja wczoraj też pekłam i zapaliłam papierosa

Ja się trzymam mocno i chyba nie wrócę.

Napisane przez cate_

Ją tam też pije piwko ale bezalkoholowe


Czy to działa na laktacje to nie wiem bo już prawie ni mam pokarmu.

Dziewczyny którąś miała Język niemowląt w pdf . poproszę o wysłanie o ile to nie problem.

podaj maila na priv to podeślę bo mam na komp. Jak ktoś jeszcze chce to piszcie.

Napisane przez Ewunia_1984

Ech...byleby ja nic nie bolało.



Trzymam długo, daje na niego moje mleko albo słodkie krople i nic. Wypluwa i sie głosniej drze, ze probuje go jej dac


Ja mam brzuch jakbym była w 5 miesiacu ciazy, a jestem juz prawiee 2 miesiace po CC. to juz raczej zostanie wiec musze sama sie za niego zabrac. Strasznie dolujacy jest ten brzuch bo reszta jest ok. Kupilam bielizne korygujaca z triumpha i troszke sie chowa. Czesto łapie depresje jak cos zakladam i widze jak brzuch wystaje...Kupilam sobie duzo sukienek wiec ratuje sie jak sie da

Ja mam tak samo z Mikołajem, że nie dzierży smoczków.

Napisane przez _agata

Warto, warto Tylko trzeba pamiętać, że druga strona też ma prawo do wyrażenia swojej opinii A inna opinia nie oznacza od razu braku tolerancji.
Ty tolerujesz palenie, ja nie, Ty wybierasz karmienie butlą, ja piersią.




Odkładaj do upadłego, IMO nie ma innego sposobu. W ten sposób Maciek nauczył się zasypiać w łóżeczku. Nie muszę odkładać dziecka śpiącego, wystarczy, ze go ululam i do wyrka. Jak nie zaśnie i zaczyna się drzeć to biorę, znowu lulam i znowu do łóżeczka.
A nie ma problemów brzuszkowych?




Są dziecki, które za nic w świecie nie chcą zassać, wrzeszczą ze smoczkiem w buzi, ale nie zassają. Tylko puścisz a smoczek wypada, jakby włożyć coś w za dużą dziurkę

U nas sprawdził się smoczek Aventu, a TT Maciej nie chciał.




Nawet się nie zastanawiaj nad zakupem, kupuj.
Dziecko w pierwszym roku życia powinno przebywać często w pozycji z pleckami wygiętymi w łuk, nóżko podkurczone i odwiedzione o co najmniej 45 stopni.
Leżeć na płaskim też powinno, ale ile można leżeć skoro tyle rzeczy dzieje się dookoła... Nie będziesz przecież dziecka nosiła 24h/dobę.




Jakie nosidełko masz na myśli?
Poszukaj chusty używanej

Sposób ok. Ja ewentualnie robię tak, że kładę i patrzę zza jego głowy co robi (żeby mnie nie widział) i jak zaczyna się nakręcać to głaskam po głwoei i mówię do niego, że jestem i raczej się uspokoaja, a jak wpadnie w szał to wtedy na ręce ululam i odkładam jak widzę, że jest wyciszony, ale nie do tego stopnia, żeby na rękach zasypiał.

Napisane przez Gaabbi

Cześć.

Dopiero teraz mogłam do Was zajrzeć, bo od połowy nocy do około 14tej Hania nie spała ma wzdęcia i robi zielono- czarne kupki. To chyba efekt tego, że moje mleko robi się "właściwe" tzn. bardziej gęste i przewód pokarmowy Hani sobie z tym nie radzi. Zapodałam espumisan i lakcid, Mała pojadła nareszcie cyca (30min) i teraz smacznie śpi Perełka. Serce mi się krajało, jak tak cierpiała...

Gaabi a Hania nie powinna już chyba robić takich kupek. Taki kolor to smółka ma i ona powinna się skończyć ok. 5 doby po porodzie (tak mi w szpitalu powiedzieli). Ewentualnie jak dziecko robi takie kupki dlużej niż tydzień to znaczy, że może się nie najadać - tak mówiła babka na sr.

Dziewczyny, alesię stresuję. Idę jutro z Mikołajem na ponowne badanie słuchu. Mam nadzieję, że wszystko ok będzie.

A dzisiaj kończymy równy miesiąc. I Mikołaj waży 3600g. Klocek się z niego robi.

Maya gratuluję córeczki i odblokowania kolejki.

[niunia32]

centipede za obronę

Gaabbi, ladybird dziękuję

[begie13]

aaa i Gaabbi skąd wiedziałaś, że będę miała córkę?

[śliweńka]

Napisane przez onething

Zeszło samo? Trzyma cię nadal? Smarowałaś czymś?

ja to miałam w maju prawie 2 miesiące temu
zeszło trochę jak zrobiłam okład z utłuczonej kapusty, no i byłam u lekarza po antybiotyk, ale kolejnym razem, będę przystawiać dziecko jak najczęściej do tej piersi, masować, no i kapustę dawać

[Gaabbi]

Aha, jeszcze zapomniałam napisać, dlaczego nikt nie pisze o tym, że w tych piwach bezalkoholowych, alkohol jest W małych ilościach, ale jest Dlaczego więc te z Was, które piszą, że alkoholu absolutnie nie przy karmieniu, jednak ten alkohol piją???

Napisane przez aga_bre

Gaabi a Hania nie powinna już chyba robić takich kupek. Taki kolor to smółka ma i ona powinna się skończyć ok. 5 doby po porodzie (tak mi w szpitalu powiedzieli). Ewentualnie jak dziecko robi takie kupki dlużej niż tydzień to znaczy, że może się nie najadać - tak mówiła babka na sr.

Nam na sr mówili, że najpierw jest smółka, później jajecznica, a później przy zmianie mleka na właściwe znowu może się pojawić kupa ciemno zielona. Dzisiaj dzwoniłam do lekarza i powiedział to samo

---------- Dopisano o 15:39 ---------- Poprzedni post napisano o 15:38 ----------

Napisane przez begie13

aaa i Gaabbi skąd wiedziałaś, że będę miała córkę?

[begie13]

Napisane przez aga_bre

J
podaj maila na priv to podeślę bo mam na komp. Jak ktoś jeszcze chce to piszcie.


Dziewczyny, alesię stresuję. Idę jutro z Mikołajem na ponowne badanie słuchu. Mam nadzieję, że wszystko ok będzie.

A dzisiaj kończymy równy miesiąc. I Mikołaj waży 3600g. Klocek się z niego robi.

Ja też poproszę język niemowląt, zaraz wyślę Ci pw

Trzymam kciuki za badanie słuchu na pewno wypadnie świetnie

i brawa dla Mikołajka za wagę i za wiek wszystkiego najlepszego

klocek?

---------- Dopisano o 15:46 ---------- Poprzedni post napisano o 15:39 ----------

Napisane przez Gaabbi

Nam na sr mówili, że najpierw jest smółka, później jajecznica, a później przy zmianie mleka na właściwe znowu może się pojawić kupa ciemno zielona. Dzisiaj dzwoniłam do lekarza i powiedział to samo

no tak ciotka "medium" też się nie myliła

dobrze wiedzieć z tą kupką, w ogóle zauważyłam, że odkąd jem więcej różnych rzeczy to Tosia robi częściej kupkę z czego się bardzo cieszę, mam nadzieję, że nie przesadzę w drugą stronę, dzisiaj najadłam się ciastek różnych... wczoraj jadłam też smażone, w ogóle podjadam różności

[sailormaary]

Napisane przez clauudik

Dasz radę. Z naszymi kciukami na pewno

Na pewno, Dzięki wam wszystkim

[Gaabbi]

Napisane przez begie13

no tak ciotka "medium" też się nie myliła

dobrze wiedzieć z tą kupką, w ogóle zauważyłam, że odkąd jem więcej różnych rzeczy to Tosia robi częściej kupkę z czego się bardzo cieszę, mam nadzieję, że nie przesadzę w drugą stronę, dzisiaj najadłam się ciastek różnych... wczoraj jadłam też smażone, w ogóle podjadam różności

Kiedyś _millena robiła sondę, czy dzieci mam, których sutki są bolące mają kolki.
Ja chciałabym zaproponować sondę, czy jesz wszystko w czasie karmienia, i czy Twoje dziecko ma problemy z brzuszkiem?

[sailormaary]

Napisane przez Alfahelisa

Dzień dobry
nie rodzę i pewnie długo jeszcze nie urodzę
moja szyjka ma 2cm
tydzień po tp (czyli w lipcu) mam się pojawić po skierowanie do szpitala
po kim to dziecko takie uparte

ech ja już mam od dawna te 2 cm, i czop odszedł i wszystko powinno się ruszyć, nawet gin powiedziała, że dziecko gotowe do porodu ustawione już głową nisko, a tu nic nie rusza;/ Nie wiem o co chodzi... wszyscy mówią, że brzuch mi się obniżył, a ona ani myśli wyłazić;/

[begie13]

Napisane przez Gaabbi

Kiedyś _millena robiła sondę, czy dzieci mam, których sutki są bolące mają kolki.
Ja chciałabym zaproponować sondę, czy jesz wszystko w czasie karmienia, i czy Twoje dziecko ma problemy z brzuszkiem?

może jeszcze za wcześnie, żebym się wypowiadała na ten temat, bo dopiero tak od 3 dni mniej więcej jem te rozmaitości, zobaczę za parę dni czy coś się będzie działo z małą, mam nadzieję, że nic złego

[blueelektron]

matko-jak to me dziecie żyć bez mnie nie może-podobno takie maluchy myślą, że tworzą z mamą jedność

tak jak w ciąży nie miałam apetytu tak teraz mam wielki apetyt, ciągle bym coś jadła, słodycze to pochłaniam.

Wczoraj z ciekawości palcem spróbowałam swoje mleko i wiecie co jest słodkie

[agatka661]

pytanie do mam karmiacych mm-

mam problem. Nasila sie :P
na opakowaniu pisze, ze dziecko w wieku takim jak moje powinno jesc ok 120 ml/ co 4 h wychodzi.

Moj mlody to 120ml zjada, po 2 h najczesciej znow chce;/. Zaczelam robic od wczoraj tak, ze daje mu wiecej wody, mniej mieszanki. Nie pomoglo, Nie chce mu rozpychac zoladka
kurde on ciagle chce zrec :P ;/
nie balabym sie tak o to, ale skubaniec szybko przybiera i jest gruby;/ niE chce zeby byl pozniej otyly albo cos.
wpierniczac chce 2x wiecej niz pisze na opakowaniu . moze nie 2x wieciej tylko 2x czesciej
60 ml co 2 h tez go nie zapsokaja.


w nocy czasami w3staje co 3 h jak zaspi, ale zazwyczaj jak w zegarku co 2 h :P

w sumie nie wiem co robic
andzya od woczoraj spisuje co zjadlam za tydzien dam Ci liste
nie pisalam bo od wczoraj jakos mnie wzielo na sprzatnie i robilam takie eksytra porzadki jak na swieta lacznie ze sciagamniem dywanow i takimi tam
od jutra juz bede na bieazco
dzieki za ksiazke jezyk niemowlat, jutro zaczne ja studiowac)
eh od wczoraj wsyztko normalnie jem)
caly weekend znow probowalam dawac malemu moje mleko, ale mial bolesci, poddalam sie, mnie jest wygodniej i maly sie nie meczy
tylko zeby tyle nie jadl tego mm to byloby idealnie.
pomozcie

wczoraj byloam na sklepach, kupilam sobie buty w gory, takze nie ma bata- trzeba jechac zapisuje sie za jakis tydz na areobik jak juz piersi nie ebde miala tak twardych, mam nadzieje ze z pomoca andzya i jej dieta uda mi sie zrzucic 15 nadprogramowych kilogramow

[śliweńka]

Napisane przez Gaabbi

Aha, jeszcze zapomniałam napisać, dlaczego nikt nie pisze o tym, że w tych piwach bezalkoholowych, alkohol jest W małych ilościach, ale jest Dlaczego więc te z Was, które piszą, że alkoholu absolutnie nie przy karmieniu, jednak ten alkohol piją???

http://delima.pl/?module=Default&act...06&parentId=62

Bavaria Malt 330ml




Piwo bezalkoholowe dolnej fermentacji ze słodu pszenicznego. Popularne piwo bezalkoholowe 0,0% wyprodukowane oryginalną metodą opracowaną przez browar Bavaria. Tradycyjnie w piwach bezalkoholowych alkohol jest odfiltrowany i usuwany na końcu procesu produkcyjnego. Bavaria zmieniła proces warzenia tak, aby alkohol w tym piwie w ogóle się nie pojawił. Taka operacja umożliwia uzyskanie unikalnego, pełnego smaku. Bavaria Malt ma smak słodowy.

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez niunia32

smsa dostałam przed 13, ale nie usłyszałam, a telefon koło siebie mam :P

sms od _Maya
"Ola urodziła się godzinę temu waży 3645 g 58cm. czujemy się super buziaki od nas i małego ssaka "

Serdecznie Gratulujemy


jeee urodziła się w moje urodzinki

Maya - gratulacje!!
Niunia - wszystkiego naj, naj, naj z okazji Urodzin!!!!!!



Centipede - gratulacje, pani mgr!!!!!

Sailormaary - trzymam kciuki!!!

[andzya]

Napisane przez agatka661

pytanie do mam karmiacych mm-

mam problem. Nasila sie :P
na opakowaniu pisze, ze dziecko w wieku takim jak moje powinno jesc ok 120 ml/ co 4 h wychodzi.

Moj mlody to 120ml zjada, po 2 h najczesciej znow chce;/. Zaczelam robic od wczoraj tak, ze daje mu wiecej wody, mniej mieszanki. Nie pomoglo, Nie chce mu rozpychac zoladka
kurde on ciagle chce zrec :P ;/
nie balabym sie tak o to, ale skubaniec szybko przybiera i jest gruby;/ niE chce zeby byl pozniej otyly albo cos.
wpierniczac chce 2x wiecej niz pisze na opakowaniu . moze nie 2x wieciej tylko 2x czesciej
60 ml co 2 h tez go nie zapsokaja.


w nocy czasami w3staje co 3 h jak zaspi, ale zazwyczaj jak w zegarku co 2 h :P

w sumie nie wiem co robic
andzya od woczoraj spisuje co zjadlam za tydzien dam Ci liste
nie pisalam bo od wczoraj jakos mnie wzielo na sprzatnie i robilam takie eksytra porzadki jak na swieta lacznie ze sciagamniem dywanow i takimi tam
od jutra juz bede na bieazco
dzieki za ksiazke jezyk niemowlat, jutro zaczne ja studiowac)
eh od wczoraj wsyztko normalnie jem)
caly weekend znow probowalam dawac malemu moje mleko, ale mial bolesci, poddalam sie, mnie jest wygodniej i maly sie nie meczy
tylko zeby tyle nie jadl tego mm to byloby idealnie.
pomozcie

wczoraj byloam na sklepach, kupilam sobie buty w gory, takze nie ma bata- trzeba jechac zapisuje sie za jakis tydz na areobik jak juz piersi nie ebde miala tak twardych, mam nadzieje ze z pomoca andzya i jej dieta uda mi sie zrzucic 15 nadprogramowych kilogramow

mój też nie je 120 co 4 godziny,zwykle koło 100 zjada co 3 godziny.

a co do diety-zapisujesz?

_agata napisałaś,że masz dzień zasrańca dzisiaj Ja się śmieje,że moje dziecko ma najczęściej mytą pupę świata, osbrywa się tak często w ciągu dnia,że ja dziecię pod pachę i do zlewu tyłek umyć Wychodzi to mniej więcej 7-8 razy dziennie,takie kupsztale wali
A w nocy pampers tylko obsikany, a od rana nadrabia
I wbrew pozorom nie ma to nic wspólnego z jego operacją

Gabi z tą krową to nie jest kwestia tego,że je ciągle to samo i dlatego przenika to do mleka. Muszę odszukać mechanizm krowiej laktacji to dokładnie napiszę,ale mój mąż musi przywieźć ze swojego domu wykłady z mleka.

[Alfahelisa]

Napisane przez sailormaary

ech ja już mam od dawna te 2 cm, i czop odszedł i wszystko powinno się ruszyć, nawet gin powiedziała, że dziecko gotowe do porodu ustawione już głową nisko, a tu nic nie rusza;/ Nie wiem o co chodzi... wszyscy mówią, że brzuch mi się obniżył, a ona ani myśli wyłazić;/

ale moja szyjka jest zamknięta i ma długości 2cm !!!!, a o jakimkolwiek rozwarciu to ja mogę se pomarzyć

[anulka4771]

Agatka każde dziecko jest inne i inne ilości pokarmu potrzebuję,tym co jest na opakowaniu się nie sugeruj zwłaszcza że Leon jest większy więc i potrzebuje więcej.Wiekszy się urodził itp.Ja tam bym mu nie żałowała.
Filip też był wiekszy ale ja mu jedzenia nigdy nie żałowałam,na pierwszym szczepieniu w wieku 6 tyg ważył 5,700 i nikt nigdy mi nie powiedział że za duzo,w wieku 6m-cy ważył 10kg ale zrzucił to wszystko jak zaczął raczkować,ruszać się.Bo teraz to wiadomo że więcej przybiera bo przecież cały czas leży.
Szymon je ok 90 co 3h,choć potrafi zjeść po 60 co godzinę.W nocy po dłuższej przerwie je 120.Ale jest mniejszy od Leona

---------- Dopisano o 16:36 ---------- Poprzedni post napisano o 16:29 ----------

Pojechałam samochodem po Filipa bo leje,spiącego Szymona ubrałam śpiącego przywiozłam i dalej śpi w sumie od 13.

[andzya]

Gabi,znalazłam pracę przeglądową o laktacji.Są tu opisane mechanizmy przenikania różnego rodzaju składników do mleka.
Jest wyraźnie napisane,że większość z nich pochodzi z krwi, czyli stamtąd dokąd wędrują drobnocząsteczkowe składniki naszego pożywienia po przeprowadzonym procesie trawienia. Ja generalnie nie mam więcej pytań,dla mnie jest to jednoznaczne.
http://mammary.nih.gov/reviews/lacta...001/index.html

---------- Dopisano o 16:49 ---------- Poprzedni post napisano o 16:44 ----------

Anulka dzisiaj chyba taki dzień,bo mój spał od 12 do 4,obudził się z wrzaskiem i obsraną pieluchą,dostał butlę i poszedł spać dalej

[clauudik]

Napisane przez andzya

to akurat poza sporem... Do mnie przychodziła taka "rzeczowa" położna,że jak rozmawiałam potem z koleżanką o swoich problemach z karmieniem piersią i dowiedziała się,że moja położna nawet nie kazała mi przystawić Małego do cyca,żeby zobaczyć czy prawidłowo sscie to padła

Ja w ogóle z karmieniem do wszystkiego sama dochodziłam, o laktację walczyłam jak Antoś leżał w szpitalu,odciągałam sobie co trzy godziny w szpitalnym kiblu, potem przystawiłam go pierwszy raz kiedy leżał pod kroplówką, z dojściem centralnym w tętnicy i cewnikiem w siusiaku Nikt mi nie pomógł,nie doradził,nie pokazał jak mam to zrobić.Mały ładnie przyssał się dopiero 2 dni po wyjściu ze szpitala.Dlatego jest mi tak strasznie smutno,że prawdopodobnie moja przygoda z karmieniem dobiega końca Zwłaszcza,że po przejściach Anteksa cyc to dla niego najlepsza sprawa...

U mnie dzisiaj na obiad chłodnika ciąg dalszy z młodymi grulami z koperkiem

Pamiętam Twoje przejścia zaraz po porodzie, walkę małego i Twoją walkę o pokarm... Też się wzruszyłam... Mam nadzieję, że będzie dobrze

Napisane przez onething

To tak jak u nas, a ja ostatnio zapytałam męża co zrobi jak w trakcie mleko zacznie mi lecieć Powiedział, że będzie tylko od tyłu

na wszystko przygotowany

Napisane przez andzya

Też się poryczałam,bo trafiłam na zdjęcia ze szpitala. Taki maluszek z niego był,a tak dużo się uśmiechał, jakby chciał mi powiedzieć "Mama,będzie dobrze !".Pielęgniarki same się dziwiły,że nie widziały jeszcze noworodka,który tak często by zacieszał
A o cycka walczę, choć coraz trudniej,bo pomimo tego,że odstawiłam go na kilka dni, cały czas sobie odciągałam,a tego mleka coraz mniej

Gabi, bobo mi się obudziło, ustosunkuję się do tej krowy jak ogarnę Anteksa

Wiesz co odciąganiem chyba nie ma się co przejmować. Tzn ilością odciąganego mleka, bo ja jak wcześniej robiłam to regularnie, to z jednej piersi szła spokojnie cała butla 125 ml, teraz ledwo daję radę 70-80ml uciągnąć Dziecko zawsze więcej wyciągnie niż laktator.

Napisane przez Alfahelisa

Dzień dobry
nie rodzę i pewnie długo jeszcze nie urodzę
moja szyjka ma 2cm
tydzień po tp (czyli w lipcu) mam się pojawić po skierowanie do szpitala
po kim to dziecko takie uparte

Jak to po kim? Po mamusi z pewnością

Napisane przez Gaabbi

Aha, jeszcze zapomniałam napisać, dlaczego nikt nie pisze o tym, że w tych piwach bezalkoholowych, alkohol jest W małych ilościach, ale jest Dlaczego więc te z Was, które piszą, że alkoholu absolutnie nie przy karmieniu, jednak ten alkohol piją???


Nam na sr mówili, że najpierw jest smółka, później jajecznica, a później przy zmianie mleka na właściwe znowu może się pojawić kupa ciemno zielona. Dzisiaj dzwoniłam do lekarza i powiedział to samo [COLOR="Silver"]

Ja nie piję żadnego, jestem przeciwna każdym ilościom alko podawanym dzieciom, a co dopiero niemowlętom. A co do kupy, to mój jakoś od 2 tygodni robi ciemniejszą, już nie jest taka żółciutka jak na początku.

Napisane przez blueelektron

Wczoraj z ciekawości palcem spróbowałam swoje mleko i wiecie co jest słodkie

Hehehe każda z nas ma słodkie mleko no chyba, że zajada cebulę i czosnek.

Napisane przez anulka4771

Agatka każde dziecko jest inne i inne ilości pokarmu potrzebuję,tym co jest na opakowaniu się nie sugeruj zwłaszcza że Leon jest większy więc i potrzebuje więcej.Wiekszy się urodził itp.Ja tam bym mu nie żałowała.
Filip też był wiekszy ale ja mu jedzenia nigdy nie żałowałam,na pierwszym szczepieniu w wieku 6 tyg ważył 5,700 i nikt nigdy mi nie powiedział że za duzo,w wieku 6m-cy ważył 10kg ale zrzucił to wszystko jak zaczął raczkować,ruszać się.Bo teraz to wiadomo że więcej przybiera bo przecież cały czas leży.
Szymon je ok 90 co 3h,choć potrafi zjeść po 60 co godzinę.W nocy po dłuższej przerwie je 120.Ale jest mniejszy od Leona

---------- Dopisano o 16:36 ---------- Poprzedni post napisano o 16:29 ----------

Pojechałam samochodem po Filipa bo leje,spiącego Szymona ubrałam śpiącego przywiozłam i dalej śpi w sumie od 13.

To teraz się przeraziłam, że mój tyle przybrał Na szczepieniu miał 5500 w pustym pampku i body, a waga urodzeniowa 3300, czyli prawie kg mniej niż Twój Filip. Ale nikt nic nie mówił, ani położna, ani lekarka. No i nie wydaje mi się żeby jakoś gruby był

[anulka4771]

Dobra spojrzałam do ksiązeczki i 5,700 to Filip ważył jak miał 25dni a na szczepieniu w wieku 6tyg ważył 6,400 więc wasze dzieci to chudzinki

[agatka661]

Mam nadzieje, ze tak bedzie jak mowicie, ze pozniej zrzuci :P
wszedzie wlasnie pisza, ze od tego mm dzieci tyja;/
gnojek maly tak placze, ze chce wiecej ze nie wiem czy mu sie tak zoladek rozepchal czy co... czasami go oszukuje herbatka
moj malutki spi juz dluzszy czas, tak sie pieknie usmiecha, ze az mi sie cieplo na sercu robi.
Moj maz bardzo kocha malego, ale nie ma do niego nerwow :P
dzis sprzatalam caly dzien, on juz zmeczony i nieszczesliwy bo dziecko plakalo jakis czas ;p
ja sie ciesze, ze poszlam do pracy do przedszkola, nabralam tyle cierpliwosci i zrozumienia dla dzieci, ze napenwo teraz mi sie to przydalo wiem jakie sa dzieci, czego mozna oczekwiac, i ze nie tylko spia i jedza mlody czasmi nie wiem czemu placze i mam ochote go rypnac w lozeczko i wyjsc, ale odkad go nie boli calymi dobami brzuszek jest o niebo lepiej!

andzya powiedz mni jeszcze prosze czy mam zapisywac godziny posilkow

claudik no to Twoj malutki tez niezle przybral, Moj wazyl na szczepieniu 5.800 ale waga urodzeniowa 3.800
troszke mnie uspokoilyscie, ale i tak sadze ze troche przegina z tym zarciem glodomor jeden :P


kolexanka mi pwoiedziala, ze jej pediatra kazala podawac dalej wiT D poczas karmienia mm, podajecie ??
anulka a ile mial wagi filip jak sie urodzil?

ide sie zbierac, tesciu ma 50te urodziny, trzeba jechac sprobowac torta)))mniam

[clauudik]

Napisane przez agatka661

claudik no to Twoj malutki tez niezle przybral, Moj wazyl na szczepieniu 5.800 ale waga urodzeniowa 3.800
troszke mnie uspokoilyscie, ale i tak sadze ze troche przegina z tym zarciem glodomor jeden :P

Mi wpisali 5300 czyli równe 2 kg, tak samo jak Twój, myślę, że nie ma się co martwić