"Powinnaś/Powinieneś...", czyli ludzie wiedzą od nas lepiej :D

[201604191507]

mistrzyni "powinnasiów" to mama TŻ:
- powinnaś wyrzucić tego kota (bo za duży jest i ona się go boi)
- powinniście mieć dziecko (w waszym wieku to już piątkę) - dzieci nie będzie wcale, wolimy koty
- powinnaś gotować takie zupy jak ja (znaczy takie niedobre? wredna jestem ale gotuję znacznie lepiej od niej)

[tasik92]

czytam, czytam i nijak nie mogę sobie przypomnieć żadnych złotych rad do mnie kierowanych

"nie chcesz? to nie..." ... żyć nie umierać.

chociaż nie. to byłoby zbyt piękne. czasami pojawia się zakamuflowana sugestia: "Ty przecież nic nie jesz...". tylko tyle.

[VampIrzyca]

Jak Wy odpowiadacie na ,,powinnaś się opalić"? Ja co roku przeżywam horror w wakacje, bo każda kochana ciocia + babcia starają się mnie wręcz zmusić do opalania się. Nie mam juz siły grzecznie tłumaczyć, że nie cierpię się opalać, mam taką karnację i już (jestem bardzo blada, wręcz biała i lubię to), nie znoszę leżenia na słońcu. Same wyglądają na starsze niż są właśnie przez ciągłe opalanie. Dlaczego ludzie nie rozumieją, że nie każdy uwielbia smażyć się na słońcu?

[madzia0007]

- powinnas zrobic sobie grzywke (mam wysokie czolo ale okragla twarz a z grzywka wygladam strasznie)
-porady na tradzik: nie jedz ostrych przypraw bo powoduja pryszcze! czekolady, slodyczy, fast foodow tez nie. U mnie sie nie sprawdza, wplyw na stan cery widze tylko po spozyciu alkoholu
-powinnas prosic bylego zeby do ciebie wrocil - babcia (pocalujcie mnie w dupe!)
-powinnas interesowac sie co u sasiadow! - mama
-powinnas ciagle sprzatac!
-powinnas rozjasnic wlosy - rozjasnilam - masz za jasne, w ciemnych bylo lepiej, chce przyciemnic - nie przyciemniaj!! - mama
Ludziom sie nigdy nie dogodzi

[fe414c2710b8060c6dec8506e8442112fb575cc4]

to zalezy jak upierdliwa jest ta druga osoba. Odpowiadam, ze wolę wyglądać jak wyglądam a jak wyjątkowo próbuje mi "przetłumaczyć" to mówię coś w stylu "a Ty powinnaś schudnąć / nauczyć się robic makijaż / w koncu pójsc do fryzjera" mam potem spokój na długo

[Chatul]

Napisane przez VampIrzyca

Jak Wy odpowiadacie na ,,powinnaś się opalić"? Ja co roku przeżywam horror w wakacje, bo każda kochana ciocia + babcia starają się mnie wręcz zmusić do opalania się. Nie mam juz siły grzecznie tłumaczyć, że nie cierpię się opalać, mam taką karnację i już (jestem bardzo blada, wręcz biała i lubię to), nie znoszę leżenia na słońcu. Same wyglądają na starsze niż są właśnie przez ciągłe opalanie. Dlaczego ludzie nie rozumieją, że nie każdy uwielbia smażyć się na słońcu?

Ja odpowiadam „wolę być blada”. Zwykle rozmówcy to wystarcza... A jeśli drąży temat, to mówię „taaa, na pewno zacznę się opalać, mimo że nie chcę, bo Ty chcesz żebym była opalona ”.

[Sweet :)]

-powinnaś się opalić, wyglądasz jak córka młynarza (widzę, że to już norma w tym wątku )
-powinnaś wybrać sobie inne studia (i to z komentarzem "Jak mogłaś MI to zrobić, że wybrałaś takie studia?")
-powinnaś chodzić w związanych włosach, bo tak Ci lepiej
Nie wspomnę już o codziennych "dobrych radach", tj. powinnaś pranie wieszać tak, bo robisz to źle, powinnaś gotować tak, sprzątać tak, zamiatać tak...
Kolejny punkt to mój TŻ, w ogóle beznadzieja i wszystko robi fatalnie Powinnam mieć innego chłopaka przecież!

Wszystkie teksty są autorstwa mojej babci, jedynej osoby, której wiecznie coś nie pasuje i w sposób bardzo niemiły i nietaktowny chce wprowadzać swoje racje i rady w moje życie.

Całe szczęście, że reszta rodziny wspiera mnie w moich marzeniach, szanują moje decyzje oraz bardzo lubią TŻ-ta

[winklepicker]

Napisane przez Sweet :)

Nie wspomnę już o codziennych "dobrych radach", tj. powinnaś pranie wieszać tak, bo robisz to źle, powinnaś gotować tak, sprzątać tak, zamiatać tak...

Moja babcia kiedyś poprosiła mnie, żebym zmieniła pościel. Przy zakładaniu poszewki na kołdrę dawała mi setki rad, jak powinnam to zrobić, bo zakładam inaczej niż ona i na pewno będzie źle. Nie ogarniam tego, jak można źle to założyć. Jak zakładam "po mojemu" to nie widzę żadnej różnicy . To samo jest z wieszaniem prania, a nawet robieniem kanapek...

[catlady]

Napisane przez Chatul

Twój własny chłopak Ci coś takiego mówi? Czy o jakiegoś kolegę chodzi?

Tak, mój własny, prywatny. Szalenie podobają mu się same szpilki i ja w szpilkach (która nie wygląda lepiej w szpilkach, szczególnie że mi przydaje się trochę dodatkowych centymetrów ). Może nie chodzi mu o noszenie ich codziennie, ale wyobraża sobie że przynajmniej raz w tygodniu wskoczę w szpile i będę czuła się fenomenalnie, a w moim przypadku to nie możliwe. Nie chcę robić z siebie starej maleńkiej i przy okazji katować sobie kręgosłup. Jeszcze się w szpilkach pewnie nachodzę - mam czas.

[Chatul]

Napisane przez catlady

Tak, mój własny, prywatny. Szalenie podobają mu się same szpilki i ja w szpilkach (która nie wygląda lepiej w szpilkach, szczególnie że mi przydaje się trochę dodatkowych centymetrów ). Może nie chodzi mu o noszenie ich codziennie, ale wyobraża sobie że przynajmniej raz w tygodniu wskoczę w szpile i będę czuła się fenomenalnie, a w moim przypadku to nie możliwe. Nie chcę robić z siebie starej maleńkiej i przy okazji katować sobie kręgosłup. Jeszcze się w szpilkach pewnie nachodzę - mam czas.

Ja bym była wściekła, gdyby mi ktoś, a zwłaszcza mój facet, powiedział, że POWINNAM nosić szpilki. Szczególnie, gdyby facet wiedział o moich problemach z kręgosłupem

[Danaryna]

A u mnie ostatnio: koniecznie powinnaś pójść na dzienną magisterkę (mama & babcia) - są święcie przekonane, że po dziennej magisterce pracodawcy zaczną się o mnie bić, chociaż będę miała zero doświadczenia, że po trzech dniach od obrony dyplomu przyjmą mnie na jakieś kierownicze stanowisko i w ogóle jak tylko skończę dzienną magisterkę. Teraz gdy jestem po licencjacie i chciałabym w tygodniu pracować, a w weekendy kończyć studia, one twierdzą, że: i tak nie znajdę pracy, bo wszędzie przyjmują po znajomości, jestem młoda, głupia, naiwna, zaraz ktoś mnie oszuka, że studia zaoczne są gorsze i nikt nie zechce mnie po nich zatrudnić, ale po dziennej magisterce na tym samym kierunku znajdę pracę wszędzie i to bez żadnego doświadczenia.

I koleżanki, gdy mówię o tym, że ze swoim chłopakiem planujemy wspólną przyszłość - no co Ty zwariowałaś, nikt w tym wieku nie myśli o małżeństwie i dzieciach, powinnaś imprezować, chodzić na dyskoteki, podrywać chłopaków, bawić się mężczyznami, uprawiać przygodny seks itd. itp., a małżeństwie i dzieciach myśleć po trzydziestce.

[201605091007]

powinnaś przytyć - gdy zaczęłam się odchudzać
oooo, jak ładnie schudłaś! - ta sama osoba

powinnaś znaleźć prace! - babcia
powinnaś sie skupić na nauce, a nie na pracy! - babcia, gdy znalazłam pracę

powinnaś iść na pogrzeb pani XYZ! - babcia. panią XYZ widzialam ostatni raz mając 5 lat, pamiętam ją jak przez mgłe, nie była rodziną ani nikim dla mnie ważnym.

powinnaś częściej spinać włosy. masz taką ładną buzie i ją zakrywasz! - babcia
ciągle te włosy spinasz, już sto lat cie nie widziałam w rozpuszczonych - też babcia

powinnaś nosić szorty i bluzki z dekoltem, lato jest! - babcia
ale ten kostium to odsłania ZBYT WIELE! - babcia, oglądając zdjęcia z wakacji. (zwyczajne bikini, nic kusego)

powinnas wrócić do naturalnych włosów! te sa za jasne - mama.
wiesz co, jednak te jasne były lepsze... rozjaśnij sobie znowu - miesiąc później.

powinnaś iść na lekarski zamiast na farmacje! a tak w ogóle, to na prawo albo budownictwo! bo praca w aptece to jak praca w odzieżówce! - mama

powinnas częściej wychodzić, tylko w domu się kisisz! -mama, w trakcie sesji.
co ty wyprawiasz? ciągle cie w domu nie ma! - mama, już po sesji. rozzłoszczona faktem, że wpadła bez zapowiedzi i nikogo w domu nie zastała.

sobotnie poranki sa od tego, żeby sprzatać, a nie spać! - mama

ale to akurat powinnaś sobie zjeść, bo to zdrowe i niskokaloryczne! - mama, wyciągając z głębokiego tłuszczu zieloną fasolkę

na koniec mój osobisty hit (w żadnej ciąży nie jestem, dzieci nie planuje, ale w razie wpadki imię jest):
powinnaś już myśleć o dzieciach... masz chociaz jakieś imie wybrane? - mama.
tutaj pada imię, załóżmy- Mietek.
MIETEK!? CO TO JEST ZA IMIĘ MIETEK? ty to lepiej o dzieciach jeszcze nie myśl!


koooocham moją mame... i mamę mojej mamy też

[Laurelindorenan]

Powinnaś przestać jeść mięso - niektórzy znajomi, którzy i tak mięsa nigdy nie lubili, więc rezygnacja z niego nie była dla nich żadnym wyrzeczeniem. A oni powinni zrozumieć, że nie każdy może i potrafi być wegetarianinem

Powinnaś zapuszczać włosy, długie są takie piękne - mama; częściowo się z nią zgadzam, bo chcę mieć nieco dłuższe, ale ona najchętniej widziałaby mnie w takich do połowy pleców, w których nie jest mi do twarzy

Powinnaś w końcu jakiegoś faceta przyprowadzić, chciałbym zatańczyć na Twoim weselu - wujek na spotkaniu rodzinnym; tak, tylko sensowni i wolni faceci w stosownym wieku nie znajdują się ot tak, a wesela nie chcę.

Powinnaś iść do pracy do szkoły państwowej, nawet do gimnazjum, wszystko lepsze niż szkoła prywatna - no, thanks, przerabiałam półtora roku pracy w szkole państwowej i doprowadziło mnie to do granic wytrzymałości nerwowej; moja obecna praca może nie daje takiej stabilizacji jak etat, ale z drugiej strony nikt mnie nie obraża i pracuję z ludźmi, którzy przeważnie wiedzą, po co tu są.

[Elfia4]

Napisane przez mhm0808

Im mniej człowiek jest kompetentny, tym więcej ma do powiedzenia Tylko nadal nie mogę dojść, z czego to wynika.

Jak to skąd się bierze - z typu osobowości... po prostu ten typ tak ma i już. Kojarzę, że w analizie transakcyjnej jest to stan "ja rodzic", czyli ogólnie pouczanie, mędrkowanie charakterystyczne dla rodzica, który mówi do dziecka, a nie do partenra itp.

Ja też ciągle słyszę, że powinnam to czy tamto
Głównie, że powinnam się postarać o dziecko (taaa... sama się? Ehe...), że powinnam jeść mięso, bo zdrowe, bo w ciążę nie zajdę z powodu niejedzenia mięsa, że powinnam więcej pomagać w domu i wiele, wiele innych, które jednym uchem wpuszczam, drugim wypuszczam... Chociaż ten dotyczący tego, że powinnam się opalić będzie teraz na czasie.

---------- Dopisano o 22:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:46 ----------

Napisane przez madzia0007

-porady na tradzik: nie jedz ostrych przypraw bo powoduja pryszcze! czekolady, slodyczy, fast foodow tez nie. U mnie sie nie sprawdza, wplyw na stan cery widze tylko po spozyciu alkoholu

"Uwielbiam" takie porady od ludzi, których wiedza o trądziku kończy się na tym, że trzeba zrezygnować z ostrych przypraw i myć buzię clearasilem czy innym badziewiem i smarować pryszcze pastą cynkową
Domorośli dermatolodzy od siedmiu boleści

[catlady]

Napisane przez Chatul

Ja bym była wściekła, gdyby mi ktoś, a zwłaszcza mój facet, powiedział, że POWINNAM nosić szpilki. Szczególnie, gdyby facet wiedział o moich problemach z kręgosłupem

No ja dostaję szału za każdym razem, gdy to słyszę Nie mam mu tego za złe, bo rozumiem o co mu chodzi, wiem że w szpilkach kobiety wyglądają ŁAŁ, ale jego marzenia chwilami są bardzo nieżyciowe. Ciężko żebym przemierzała miasto w szpilach
A on o tym moim kręgosłupie wiecznie zapominam bo rzadko mu się na to skarżę.

A co do opalania, to ja odpowiadam że:
- wzmaga trądzik
- postarza skórę
- opalam się na brudno
- skóra brzydko pachnie (nie lubię zapachu po opalaniu)
- rak skóry

[Chatul]

Napisane przez catlady

No ja dostaję szału za każdym razem, gdy to słyszę Nie mam mu tego za złe, bo rozumiem o co mu chodzi, wiem że w szpilkach kobiety wyglądają ŁAŁ, ale jego marzenia chwilami są bardzo nieżyciowe. Ciężko żebym przemierzała miasto w szpilach
A on o tym moim kręgosłupie wiecznie zapominam bo rzadko mu się na to skarżę.

Ja bym miała za złe. Tekst, że POWINNAŚ nosić obcasy, jest moim zdaniem nie do przyjęcia. Zwłaszcza, że już facetowi wyjaśniłaś dlaczego jest to niemożliwe.
Nie rozumiem też JAK można zapomnieć o tym, że własna partnerka ma chory kręgosłup I próbować wymusić na niej noszenie obcasów

[Andriejewna]

[1=fe414c2710b8060c6dec850 6e8442112fb575cc4;3499575 4]to zalezy jak upierdliwa jest ta druga osoba. Odpowiadam, ze wolę wyglądać jak wyglądam a jak wyjątkowo próbuje mi "przetłumaczyć" to mówię coś w stylu "a Ty powinnaś schudnąć / nauczyć się robic makijaż / w koncu pójsc do fryzjera" mam potem spokój na długo [/QUOTE]

[Reavela]

o jak ja nie lubię tych ''powinnaś''

powinnaś iść na medycynę - kochany tatuś, przecież po maturze bio/chem to tylko medycyna.
powinnaś pójść na jakąś imprezę - lubię się dobrze bawić, ale dyskoteki, półmetki, komersy, studniówki to zdecydowanie nie dla mnie, nie lubię tańczyć w takich warunkach, słyszę to właściwie od zawsze, od każdego, oprócz znajomych
po co wyjeżdzasz?
tu w domyśle powinnaś zostać w domu, po co się włóczysz po świecie - najczęściej rodzice, ale reszta też nie lepsza. Kocham podróżować, nie będę siedzieć na miejscu i się kisić, bo jest taniej/wygodniej/bezpieczniej.
przykładowa sytuacja: chcę sobie wypić kakao/zjeść czekolade/czy cokolwiek
na to moja mama mówi: nie powinnaś jeść tych rzeczy, wysypie cie

no kurde, chyba mam swój rozum i wiem o takich rzeczach, ale kawałek czekolady na 3 miesiące czy kubek kakao na pół roku nikomu jeszcze nie zaszkodził

''ty chcesz iść do pracy?! Dziecko ty nawet jednego dnia w takiej pracy nie wytrzymasz'' tatuś. Do pracy poszłam, wytrzymałam.

powinnaś się opalić jest totalnym standardem nie reaguję, na początku owszem, ale do nikogo to nie dociera, jak można używać filtru 50 spf, więc dałam sobie spokój, ignoruję.

''nie powinnaś mieć zwierząt'' rodzice, nie komentuje.
''powinnaś trzymać tę kasę na coś ważnego'' rodzice, to co chcę kupić jest ważne dla mnie, nic im do tego...


na razie tyle wylałam swoje frustracje.

[Krystaliczne szczescie]

Napisane przez VampIrzyca

Jak Wy odpowiadacie na ,,powinnaś się opalić"? Ja co roku przeżywam horror w wakacje, bo każda kochana ciocia + babcia starają się mnie wręcz zmusić do opalania się. Nie mam juz siły grzecznie tłumaczyć, że nie cierpię się opalać, mam taką karnację i już (jestem bardzo blada, wręcz biała i lubię to), nie znoszę leżenia na słońcu. Same wyglądają na starsze niż są właśnie przez ciągłe opalanie. Dlaczego ludzie nie rozumieją, że nie każdy uwielbia smażyć się na słońcu?

Mi zawsze kuzynka,która jest fanką solarium tak "truje". Tylko ona mi radzi,że powinnam nie opalać się na słońcu, tylko iść do solarium. Wtedy jej mówię:
"Nie wszyscy chcą wyglądać, jak wypalony węgiel ze zmarszczkami. To,że jest lato to nie znaczy,że każdym musi koniecznie chodzić i się opalać, bo taka moda."
Skutkuje.

[Ayrine]

a ja jeszcze chyba wspomnę o najpopularniejszej wizażowej radzie, którą można spotkać głównie na Intymnym i która nie zawsze pasuje do opisanego problemu:

powinnaś z nim zerwać!

[201604181004]

Aaaaa ten porady medyczne to są najlepsze na świecie tak jak z tym trądzikiem o którym mówicie chociaż czasami to bywa niebezpieczne jak kilka starych ciotek kumoch zacznie pitolić głupoty może dojść do tragedii. Tak jak wtedy gdy poparzyło się u nas dziecko wrzątkiem a one prawie chałupę rozniosły bo kazały to posmarować musztardą a matka dziecka całkiem słusznie nie dała mu zrobić krzywdy.

No ale one wiedzą nie. No. Musztarda na oparzenia, pryszcze to od słodyczy i przypraw, solarium lekiem na wszystko i tak dalej. Jezu

[Asji]

Napisane przez VampIrzyca

Jak Wy odpowiadacie na ,,powinnaś się opalić"? Ja co roku przeżywam horror w wakacje, bo każda kochana ciocia + babcia starają się mnie wręcz zmusić do opalania się. Nie mam juz siły grzecznie tłumaczyć, że nie cierpię się opalać, mam taką karnację i już (jestem bardzo blada, wręcz biała i lubię to), nie znoszę leżenia na słońcu. Same wyglądają na starsze niż są właśnie przez ciągłe opalanie. Dlaczego ludzie nie rozumieją, że nie każdy uwielbia smażyć się na słońcu?

Ja zwykle ignoruję takie teksty. Ewentualnie mówię, że nie mam żadnego problemu ze swoją bladością, a to, że komuś się ona nie podoba... nie musi. Jakoś to przeżyję

[Nigella damascena]

Napisane przez Sondrina

1
4. Powinnaś jeść mięso, bo nigdy nie zajdziesz w ciążę.

to samo słyszę codziennie .
Do tego moja babcia ( mimo, że dzieci jeszcze nie mam i w najbliższym czasie nie planuję) daje mi rady jak np.
"Nie powinnaś zatrudniać opiekunki, bo to zawsze pokusa dla mężczyzny".

[cattt]

Z tym opalaniem to jakas paranoja.

Mi już nie mówią "Opalaj się" wiedzą,że nie zadziała.
Teraz mówią "Idź na słonce się wygrzać,taka mizerna jesteś"

[201605091007]

Napisane przez Ayrine

a ja jeszcze chyba wspomnę o najpopularniejszej wizażowej radzie, którą można spotkać głównie na Intymnym i która nie zawsze pasuje do opisanego problemu:

powinnaś z nim zerwać!

o taaaaak

zdradził/okłamał/nie odpisał/ nie oddzwonił/ zapomniał o urodzinach/ nie kupił kwiatka na dzień kobiet/ zabił teściową/ zapomniał nakarmić kota/ nie opuścił deski w wc ?

POWINNAS ZERWAĆ!

[lara]

Znajomi i rodzina już się nauczyli, że dobrych rad nie znoszę :P ale nadal potrafią mnie zirytować tekstami typu:

- powinnaś więcej wychodzić/poznawać nowych ludzi - z największą przyjemnością, ale niekoniecznie w dzikim tłumie na dyskotece, to po prostu nie dla mnie
- nie zakładaj ubrań takich i owakich - obiektywne wskazówki są ok, ale nie bez przerwy od jednej i tej samej osoby... tym bardziej mnie to dziwi, że chyba NIGDY nie skomentowałam tak stroju drugiej osoby, tylko żeby pochwalić. Dopóki ludzie na mój widok nie żegnają się i nie uciekają z krzykiem, to co kogo obchodzi kolor mojej bluzki :P
- nie narzekaj/nie marudź - podczas gdy nie zdarza mi się to często, a moje wyrażenie własnej opinii już jest traktowane jako marudzenie. Chyba przyzwyczaiłam ludzi do tego, że jestem zgodna i łagodna, więc jak nagle się sprzeciwię, to nie wiedzą co się dzieje

[Trzepotka]

Treść usunięta

[syklamen]

-powinnaś upinać włosy do góry
-powinnaś się opalić, bo jesteś blada/pewnie masz anemię - lepiej zrób badania
-powinnaś zjeść trochę witamin, to może rumieńców trochę nabierzesz, bo jesteś za blada
-powinnaś więcej jeść (wcale nie noszę rozmiaru 34)
-powinnaś mieć więcej zainteresowań, to byś miała łatwiej z wyborem studiów i z pracą, ale teraz to już po wszystkim

[kobietasukcesu]

- jak masz nadprogramowe pieniądze to je odłóż np na wesele, bo mnie na takie drogie nie będzie stać

Dodam, że miałam 18 lat wtedy i żadnych takich planów w promieniu paru lat. A jeszcze byłam nastawiona bardzo anty-weselnie i anty-ślubnie

już to widzę:
x- y, jest fajna promocja lakierów marki xyz w douglasie
ja- nie mogę, na wesele odszczędzam
x- łooo, Ty ślub bierzesz? czemu nic nie wiem?
ja- spokojnie, nie w ciągu najbliższych 7 lat, ale wiesz tak się przygotowuje w razie czego

[VampIrzyca]

Moje ostatnie powinnaś to : ,,POWINNAŚ ZROBIĆ PRAWO JAZDY!" (mama, babcia, ciotki - prawie cała rodzinka). Wiem, że zrobię, ale to moja sprawa kiedy. Na razie radzę sobie z komunikacją i dojazdami, nikogo o podwózki nie proszę, wiec nie rozumiem ich ciągłego zainteresowania tym tematem.