Pierwszy usmiech juz za nami,a teraz na zabki czekamy!Mamy Wiosenne 2012 _________

[Mravka]

Czesc mamuski!
U nas nocka standardowo ,spal od 20-1..potem pobudka o 4(na bąki)..jedzenie o 5..i do 7 lezal i gadał do..garderoby po czym zasnal do 8 kiedy znowu mega bąk prawie rozerwał Mu dupsko. Ehh to moje dziecko jest jakies wiatropędne.

Evcia ja wierze,ze dacie rade, a klotnie i tak sie zdarzaja nawet jak TZ'ci są na miejscu
Twoj ulubieniec Kochany na całego krzyczy,piszczy,dokazuje. Rozrabia na macie i wszystko ładuje do buzi. usmiecha sie jak z żurnala

Emigra ojj znam to, u Nas to samo. Rob w ciagu dnia malo je,bo wszystko naookolo jest wazniejsze od jedzenia. Potrafi trzymac cyca w paszczy i gadac. ja juz nawet chodzilam karmic do lazienki i gasilam swiatlo- nic nie pomoglo, zawsze sobie znajdzie zajecie. Obawiam sie,ze na to nie ma sposobu...Ja mam nadzieje,ze jak wprowadzimy stale pokarmy to cos sie zmieni- bo inny sposob mi do glowy nie przychodzi.

Lenka oj wspolczuje tych problemow ze zdrowiem (

konia powrocilas na łono forum i od razu mam banana na twarzy)

Monia mam kij, wiec podchodze sciskam mocno i jutro bedzie lepiej. Za chwile znajomi zabiora swoje kociaki i bedziesz miala znowu "po swojemu". DOmyslam sie,ze to musi irytowac, bo ja tez nie lubie jak cos mi sie w mieszkaniu "zmienia".

Dzis wielka chwila, idziemy podpisac akt notarialny na mieszkanie

[balbinka20]

Emigra poproś lekarza o zrobienie badania kału małej. Bo może mieć grzyba i to może zminiejszać łaknienie. Wiem,brzmi strasznie. Ale jak w porę się na to zareaguje to nic groźnego z tego nie wyniknie napewno Zazwyczaj podaje sie wtedy probiotyki i wit. C

Ale chyba bardziej mi się wydaje,że to będzie przez słoiczki. Bo zanim zaczęłaś jej je podawać to przecież wsio ok było. Po prostu Malutka nowy smak poznała i mleko już takie mniamniuśne nie jest.


Monia agresorze-przerażasz mnie i szerszenie-znam to. U nas cholerniki mają gniazdo w rynnie od naszej strony i mam zalożoną w oknie... reklamówkę foliową i porobione w niej dziureczki bo jakoś nie pamiętam nigdy żeby moskitere kupić;p Dziś jest trochę chłodniej to Tż powiedzial,że strąci ich gniazdo i zaleje wodą..

[Mravka]

Zia trzymam kciuki za dzisiejsze USG bedzie dobrze!

Balbinka kurcze mam nadzieje,ze u Ciebie tez sie ze zdrowiem unormuje..Z tym ubieraniem to u Nas to samo..wiec Rob mimo,ze ubierany na niebiesko i tak robi za " ładną niunie" jak to jakas pani okreslila))

[balbinka20]

Napisane przez Mravka

Zia trzymam kciuki za dzisiejsze USG bedzie dobrze!

Balbinka kurcze mam nadzieje,ze u Ciebie tez sie ze zdrowiem unormuje..Z tym ubieraniem to u Nas to samo..wiec Rob mimo,ze ubierany na niebiesko i tak robi za " ładną niunie" jak to jakas pani okreslila))

Mravka nie wierzę,przecież Robson wygląda tak "męsko". Bardziej niż mój Julek nawet.
Jak mi jeszcze raz ktoś powie,że mam ładną córeczkę to nakleję kartkę na wózek,że to jest chłopak (i to w kilku językach). Bo czasami nawet jak ma niebieską husteczkę, niebieskie gatki, koszulkę z piłką do nogi i niebieski kocyk i tak słyszę "Cute girl"

[gosia261282]

Dzien dobry!U nas nocka nawet OK.Karmienie o 3 i 6.O tej 6 wzielam Mlodego do lozka,bo taka zaspana bylam i zarzygal posciel...a wczoraj dopiero zmienilam na czysta i dzis znow musze

Napisane przez balbinka20

A co do kolorów dziecięcych ciuszków to staram się,żeby Młody nie był tylko na niebiesko ubrany.Ale jak wychodzę na miasto to muszę niestety tak robić. Bo już3razy mi mówili,że mam ładną córeczkę Nie wiem z której strony on wg nich do baby podobny.

Ja tez uwazam,ze Julek bardzo "mesko" wyglada

Napisane przez emigra

zaczelam czytac sobie Zaklinaczke dzieci i fajnie, ze tlumaczy ze jak prawie 4miesieczne dziecko budzi sie w nocy to oznacza ze mu plan 3godzinny nie odpowiada no i za malo jedzenie dostaje w dzien, ale co ja mam zrobic jak Julka nie chce jesc??? Zjada mi na porcje stanowczo za malo i ja o tym wiem, ale nie wcisne jej przeciez do zoladka.... co robic zeby jadla?

A nie ma jakis sposobow na zwiekszenie apetytu u takich maluszkow?Ja Wiki dawalam syrop na apetyt,ale to w wieku przedszkolnym byla,bo jako niemowle nie miala tego problemu.A i kiszonki dawalam jej,ale to tez odpada raczej

Napisane przez Zia_

Bry!

My dzis smigamy do szpitala na badanie bioderek - pewnie razem z przeswietleniem. Trzymajcie kciuki zeby Ania po mamie nie odziedziczyla tego problemu

Napisane przez Mravka

Dzis wielka chwila, idziemy podpisac akt notarialny na mieszkanie

O super!Gratulacje!

[Zia_]

Napisane przez Mravka

Zia trzymam kciuki za dzisiejsze USG bedzie dobrze!

Balbinka kurcze mam nadzieje,ze u Ciebie tez sie ze zdrowiem unormuje..Z tym ubieraniem to u Nas to samo..wiec Rob mimo,ze ubierany na niebiesko i tak robi za " ładną niunie" jak to jakas pani okreslila))

Ania zas w brazowym kombinezonie-misiu to "beautiful boy"

[Mravka]

Napisane przez balbinka20

Mravka nie wierzę,przecież Robson wygląda tak "męsko". Bardziej niż mój Julek nawet.
Jak mi jeszcze raz ktoś powie,że mam ładną córeczkę to nakleję kartkę na wózek,że to jest chłopak (i to w kilku językach). Bo czasami nawet jak ma niebieską husteczkę, niebieskie gatki, koszulkę z piłką do nogi i niebieski kocyk i tak słyszę "Cute girl"

Podgardle robi swoje...no niestety widac nie dosc mesko hehe moze te oczy "sarnie" robia za "dziewczyne". Pociesze Cie,ze nawet kartka nie pomoze. Rob mial kiedys body z napisem "Mały Mężczyzna" a i tak pani stwierdziła, ze "ladna dziewczynka. Moze jak zacznie mowic to wtedy sam bedzie wyprowadzal z bledu .

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez Mravka

Czesc mamuski!
U nas nocka standardowo ,spal od 20-1..potem pobudka o 4(na bąki)..jedzenie o 5..i do 7 lezal i gadał do..garderoby po czym zasnal do 8 kiedy znowu mega bąk prawie rozerwał Mu dupsko. Ehh to moje dziecko jest jakies wiatropędne.

Evcia ja wierze,ze dacie rade, a klotnie i tak sie zdarzaja nawet jak TZ'ci są na miejscu
Twoj ulubieniec Kochany na całego krzyczy,piszczy,dokazuje. Rozrabia na macie i wszystko ładuje do buzi. usmiecha sie jak z żurnala

Emigra ojj znam to, u Nas to samo. Rob w ciagu dnia malo je,bo wszystko naookolo jest wazniejsze od jedzenia. Potrafi trzymac cyca w paszczy i gadac. ja juz nawet chodzilam karmic do lazienki i gasilam swiatlo- nic nie pomoglo, zawsze sobie znajdzie zajecie. Obawiam sie,ze na to nie ma sposobu...Ja mam nadzieje,ze jak wprowadzimy stale pokarmy to cos sie zmieni- bo inny sposob mi do glowy nie przychodzi.

Lenka oj wspolczuje tych problemow ze zdrowiem (

konia powrocilas na łono forum i od razu mam banana na twarzy)

Monia mam kij, wiec podchodze sciskam mocno i jutro bedzie lepiej. Za chwile znajomi zabiora swoje kociaki i bedziesz miala znowu "po swojemu". DOmyslam sie,ze to musi irytowac, bo ja tez nie lubie jak cos mi sie w mieszkaniu "zmienia".

Dzis wielka chwila, idziemy podpisac akt notarialny na mieszkanie

mójłapie brodawkę dziąsłami i czasem wykreca glowe nie wspomnę jak to boli

Mravka gratuluje aktu!!!

mlody pije herbatke jablkowa z melisa zobaczymy jak sie bedzie po niej czul

u nas tez czasem mowia jaka ladna dziewczynka

[MoniaHan]

a moja Hanka z kolei czesto jest odbierana jako chlopczyk (bo przewaznie jest w jasnych spioszkach) i jak ktos pyta jak synek ma na imie to ja mowie ''Hana'' i wtedy ...''oh that's the girl''

Mravka gratulacje!!

Balbinka ja agresor? to Ty chcesz taki porzadek z wloskimi kibicami zrobic ze az na IP biedaki by wyladowali...ja chce sie tylko pozbyc kotow, a kolezanka niech tylko sprobuje jak przyjedzie je odebrac powiedziec cos w stylu (po miesiecznych wakacjach)''jak mi sie nie chce wracac do pracy...super ze sobie siedzisz w domu....to chyba nie recze za swoje slowa normalnie

i jeszcze aby bylo smieszniej wczoraj to Tz pojechal na szybkie zakupy, mowilam 10x kup opakowanie pieluszek bo te z ebaya to ruski rok juz ida....i co?? kupil sobie piwko, kotu karme...a pieluszek niet!!!

ufff chlodniej u nas dzisiaj, nienawidze takiego upalu jak wczoraj, tzn lubie jak jest cieplo,, ale jakies 20-23 stopnie a nie 30.

Cytrynka jak Wiktorek slodkasnie spi na brzuszku

Dziewczyny byla wczesniej ''zaklinaczka dzieci'' w pdf na naszej poczcie - a teraz nie moge znalezc, ktora z Was ja wrzucala, bo ''jezyk niemowlat'' znajduje a zaklinaczki nie moge. Ok weszlam w ksiazki ale tam nie ma zaklinaczki, jest ''kazde dziecko moze sie nauczyc spac''.

[Cytrynka_Wawa]

wyslalam zdjecia na maila

[karolca]

Hej
Miałam wczoraj koszmarny dzień i wieczór (może nie koszmarny ale okropnie męczący).
Cały dzień Ewelinka marudziła i tylko na rękach była spokojna. Ok, ale wieczorem tak zaczęła płakać, nie szło jej w ogóle uspokoić, nie chciała jeść... więc pojechaliśmy do lekarza, bo cholera wie co się dzieje. Ten ją obejrzał (podczas badania aż sie zanosiła z płaczu, ale po badaniu się uspokoiła). Ten dał skierowanie do laryngologa do szpitala aby zobaczył uszy bo podejrzewa, że coś się dzieje. Na szczęście wszystko jest ok, małą zdrowa jak byk.
Najprawdopodobniej wszystko łączy się ze sobą do kupy - szczepienie, skok i dziąsełka. Masowałam jej wczoraj dziąsła przez kilka minut wcierając żel aby zasnęła nie pchając piąstek. Zasnęła mi po północy.

[nowaken]

Napisane przez MoniaHan

czesc Dziewczyny,
do mnie dzis bez kija nie podchodz, w nocy bylo tak goraco bo az 25 stopni w sypialni, okno nie moglo byc za bardzo otwarte bo pie...ony szerszen ciagle krazyl kolo okna, jest zalozona taka firaneczka ale i tak sie balam, a Tz nie przyczepil moskitiery mimo ze mamy ja kupiona od kilku tygodni.
Tz przyszedl ok 23 do sypialni i tak sie wydezorantowal antyperspirantem ze myslalam ze go zatluke, walilo w calym pokoju az mala sie obudzila.
na dole bylo o wiele chlodniej ale do drugiej sypialni nie moglismy isc bo tam mieszkaja koty a tam kuweta, jedzenie kocie i smrod az sie niedobrze robi - niech w koncu ci znajomi dzisiaj przyjezdzaja i zabieraja te koty bo ja zwariuje, powinni oddac do hoteliku to wtedy wiedzieliby ile sie za to placi, bo jak sie ma zwierzaki to sie nie wyjezdza na miesiac na wakacje. ostatni raz sie zgodzilam na cos takiego. lubie koty ale takie ktore zalatwiaja sie na podworku a nie w kuwete.
dzisiaj z Tz sie pozarlam bo mnie wkurza.
sorki za zale - ale juz mi lepiej

Oj Kochana dużo cierpliwości

Napisane przez Mravka

Dzis wielka chwila, idziemy podpisac akt notarialny na mieszkanie

Napisane przez balbinka20

Mravka nie wierzę,przecież Robson wygląda tak "męsko". Bardziej niż mój Julek nawet.
Jak mi jeszcze raz ktoś powie,że mam ładną córeczkę to nakleję kartkę na wózek,że to jest chłopak (i to w kilku językach). Bo czasami nawet jak ma niebieską husteczkę, niebieskie gatki, koszulkę z piłką do nogi i niebieski kocyk i tak słyszę "Cute girl"

A moją Anię mylą z chłopcem a może to przez to że we wózku ma niebieski kocyk

[MoniaHan]

wlasnie dotarly pampers nr 3 baby dry...jakie mieciusie sa, nie to co te twarde huggies, ale w sumie huggies nie przemokly nam ani razu, nawet po 12h bez zmieniania wczoraj w nocy.

[emigra]

Napisane przez balbinka20

Emigra poproś lekarza o zrobienie badania kału małej. Bo może mieć grzyba i to może zminiejszać łaknienie. Wiem,brzmi strasznie. Ale jak w porę się na to zareaguje to nic groźnego z tego nie wyniknie napewno Zazwyczaj podaje sie wtedy probiotyki i wit. C

Ale chyba bardziej mi się wydaje,że to będzie przez słoiczki. Bo zanim zaczęłaś jej je podawać to przecież wsio ok było. Po prostu Malutka nowy smak poznała i mleko już takie mniamniuśne nie jest.


Monia agresorze-przerażasz mnie i szerszenie-znam to. U nas cholerniki mają gniazdo w rynnie od naszej strony i mam zalożoną w oknie... reklamówkę foliową i porobione w niej dziureczki bo jakoś nie pamiętam nigdy żeby moskitere kupić;p Dziś jest trochę chłodniej to Tż powiedzial,że strąci ich gniazdo i zaleje wodą..

ona zaczela dostawac sloiczki bo wlasnie byl problem z apetytem

[Nikii89]

Przeczytałam was tylko pobieżnie na szybciora.
Balbinka jeżeli chodzi o Twój pomysł z wygrawerowaną datą ślubu na jakimś sygnecie , pierścionku itp. to odpada bo na obrączce ma taki grawer a i tak tylko ubiera jak gdzieś idziemy na co dzień w niej nie chodzi.

Oskar dziś był od 1 w nocy marudny o 7 temp.37,9 a o 9 już 38,3 dałam paracetamol i jak na razie gorączka spadła , ale marudny nadal jest. I nauka spania odeszła w las bo znów spanie tylko na brzuszku u mamy inaczej ryk i płacz...

O zaczyna się ... nadrobię Was wieczorkiem

[MoniqW]

Dziewczyny daję tylko znak życia i zmykam. Nie mam niestety teraz wogole czasu na wizaz. Podczytuje Was i czekam na nowy telefon moze tam latwiej mi bedzie odpisywac. Rozkręcił się sezon odwiedzin... tak to jest jak sie ma dom za miastem, w sezonie letnim goscie, goscie. No i siedze nadal w sloikach choc jak na razie to chyba koncowka. Cdn jak beda tańsze wisnie i ogorki, potem pomidory, cukinia ... ranyyy.

Za tydzien planuje wyjazd do teściów, z własnej nie przymuszonej woli przyjełam ich zaposzenie na tygodniowe wakacje u nich, nie wiem jakie to dla mnie wakacje no ale przynajmniej bede mogła pospacerować wózkiem po chodnikach hihi a tak serio mam zamiar schodzic cała Piłę ... tak długo jeszcze razem nie mieszkaliśmy, ciekawam czy przetrwam. Zazwyczaj po 3 dniowce z ulgą wracałam do domu, moja tesciowa to dobra dusza tylko moze zaglaskac

Odłożyłam jednak początek pływania dla Wiktora na późniejszy termin i bez kombinowania z pediatrą czekam aż spokojnie skończy wymagany wiek, pomyślałam sobie, że on w sumie 2 tyg. wcześniej urodzony plu 2 tyg. brakujace do 3 mies. to robi mi się miesiąc. Odpuszczam i czekam spokojnie na kolejny termin kursu.

A co do synka to nie mam za bardzo o czym pisac, niezmiennie dobrze śpi zarowno w dzien jak i w nocy (boje sie zapeszyc ) Je z piersi, czasami z butli mm jak wieczorami mam mniej mleka, w upal wypije i wodę. A ha a odnosnie TH to u mnie akurat system się sprawdza oczywiscie nie trzymam sie sztywno i tak jak bylo napisane obserwuje dziecko i dostosowuje plan dnia do niego a nie odwrotnie. Ostatnie kilka dni w nocy przesypia po 7-8 godzin potem budzi sie po 3 ale czesto spi jeszcze jeden cykl. Ciekawe jest to ze jak kladlam go pozniej tzn 21-22 to budzil sie 3-4 i tak samos sie budzi jak go klade 19-20

Nie wiem jak to sie stalo ale zapomnielismy wczoraj o naszej 4 rocznicy slubu, dopiero wieczorem tesciowie zazwonili z zyczeniami i nam rzypomnieli. Żaluje bo mielismy zaplanowana kolacje w fajnej knajpce no ale coz co sie odwlecze to nie uciecze ... mam nadzieje.

[karolca]

W nocy musiałam odciągnąć trochę mleczka z piersi, bo aż mnie bolała tyle się zebrało Ściągnęłam tylko trochę aby sobie ulżyć i za chwilę przystawiłam mojego ssaczka (jakby miała jeść spokojnie to co było, to na pewno by się zachłysnęła).
Ściągnięte dałam jej rano z butli. Naśmiałam się z niej co nie miara Zjedzenie niespełna 10 ml mleczka z butelki zajęło jej prawie pół godziny z czego połowa wylądowała na pieluszce

[gosia261282]

Zapomnialam sie pochwalic,ze mamy dzis 10 tygodni

[nowaken]

Byłam po Antka w przedszkolu o panie jak gorąco jest, ale niech będzie jutro dni naszego miasta to pójdziemy na festyn

[karolca]

Napisane przez gosia261282

Zapomnialam sie pochwalic,ze mamy dzis 10 tygodni

Gratulacje
U nas wczoraj 14


Ewelinka marudna kolejny dzień i tak już od ponad tygodnia. Mam już dość i chcę z powrotem moje dziecko a nie tego szatana

[Zia_]

Napisane przez MoniaHan

Dziewczyny byla wczesniej ''zaklinaczka dzieci'' w pdf na naszej poczcie - a teraz nie moge znalezc, ktora z Was ja wrzucala, bo ''jezyk niemowlat'' znajduje a zaklinaczki nie moge. Ok weszlam w ksiazki ale tam nie ma zaklinaczki, jest ''kazde dziecko moze sie nauczyc spac''.

No wlasnie nie ma 'w internecie' pdf'a z cala wersja wiec ja kupilam sobie u siebie wersje angielska.

Napisane przez karolca

Hej
Miałam wczoraj koszmarny dzień i wieczór (może nie koszmarny ale okropnie męczący).
Cały dzień Ewelinka marudziła i tylko na rękach była spokojna. Ok, ale wieczorem tak zaczęła płakać, nie szło jej w ogóle uspokoić, nie chciała jeść... więc pojechaliśmy do lekarza, bo cholera wie co się dzieje. Ten ją obejrzał (podczas badania aż sie zanosiła z płaczu, ale po badaniu się uspokoiła). Ten dał skierowanie do laryngologa do szpitala aby zobaczył uszy bo podejrzewa, że coś się dzieje. Na szczęście wszystko jest ok, małą zdrowa jak byk.
Najprawdopodobniej wszystko łączy się ze sobą do kupy - szczepienie, skok i dziąsełka. Masowałam jej wczoraj dziąsła przez kilka minut wcierając żel aby zasnęła nie pchając piąstek. Zasnęła mi po północy.

Oh Karolcia, tak mi was szkoda ze sie meczycie! Brzmi to jak jakis okropny skok wlasnie Eh po co te 'gupie' skoki w ktorych nasze aniolki tak sie psuja

Napisane przez MoniqW

Dziewczyny daję tylko znak życia i zmykam. Nie mam niestety teraz wogole czasu na wizaz. Podczytuje Was i czekam na nowy telefon moze tam latwiej mi bedzie odpisywac. Rozkręcił się sezon odwiedzin... tak to jest jak sie ma dom za miastem, w sezonie letnim goscie, goscie. No i siedze nadal w sloikach choc jak na razie to chyba koncowka. Cdn jak beda tańsze wisnie i ogorki, potem pomidory, cukinia ... ranyyy.

MoniqW, jak zaprawiasz cukinie? Bo ja uwielbiam w kazdej postaci ale ze sloika nie jadlam nigdy. Nie dziwie sie ze wala do was goscie dzwiami i oknami - musi byc u Was bosko, wies, cisza, spokoj i jeszcze takie smakolyki w spizarce

Pan doktorek obmacal Ani nogi i stwierdzil ze bioderka 'perfect' Przeswietlenie rutynowo bedzie w 6 miesiacu. Dodatkowo pomachal jej raczkami i sprawdzil czy skreca glowe w bok - nie wiem o co kaman, ze niby sa dzieci ktore nie skrecaja

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez gosia261282

Zapomnialam sie pochwalic,ze mamy dzis 10 tygodni

u nas 17

[gkatarzynka]

Dzień dobry!!!
A ja Was tylko podczytywałam, bo byłam w napięciu przez Hani brzuszek, bo znów było kiepsko...ale chyba znalazłam powód bólów brzuszka mojego dziecka...otóż Hania ma nietolerancję laktozy... i delicol pomaga
Mój znajomy lekarz zaproponował żeby podać Hani do każdego karmienia przez jedną dobę i tak zrobiłam i widzę, że Hania nie ma już bolących bączków i jak robi "coś grubszego" to z uśmiechem na twarzy a nie płacząc... więc teraz będę podawać regularnie.
Moje dziecko znów zaczęło spać w dzień, w nocy się też nie wybudza (tylko na karmienie o 4 i 7).
A już próbowałam wszystkiego i nawet sab simplex nie pomagał tak na 100%, i nawet dieta bezmleczna i dieta baaaardzo lekkostrawna nie pomagała, bo brzuszek i tak bolał. WIęc jakby coś, to polecam delicol
A tak poza tym to mój Mąż dziś jest ostatni dzień w pracy przed urlopem i od jutra 2 miesiące z nami w domku
A Hania dziś zaczęła chwytać w rączkę (lewą) grzechotkę i strasznie śmiesznie wyglądało jak się przyglądała tej grzechotce w rączce

Karolca, mam nadzieję, że już teraz będzie z każdym dniem tylko lepiej i życzę Ci dużo siły i cierpliwości

Monia, to widzę, że nie tylko ja jestem wyrodną matką i nie budzę dziecka na przewijanie w nocy...a często jak się Hania obudzi na karmienie, to bardzo marudzi i płacze jak zacznę Ją przewijać, a po karmieniu śpi jak suseł i nie mam serca Jej budzić... więc śpi od 19 do 6-7 w jednej pieluszce...na szczęście nie ma odparzeń więc chyba nie jest źle... choć ostatnio nam trochę pampersy zaczęły przeciekać

[Cytrynka_Wawa]

gkatarzynka ja tez nie przewijam w nocy malego, nic nie przecieka wiec nie widze potrzeby budzenia dziecka

[Aguśkaa83]

Hej

Dziekuje za miłe slowa w kierunku moim i dzieciaczkow.
Tez ogladalam Wasze pociechy na mailu i nie moge sie nadziwic jak pieknie rosną! Nie bede wymieniac pokolei, bo mam mało czasu, jutro chrzcimy Szymonka i mam troszke zamieszania.

Za to musze napisac, ze Szymonek jesttak cycowy, ze coraz bardziej watpie w nauczenie go jedzenia z butelki
Mam te butelki z tt, bardzo fajne sa te smoczki no i Szymon wypija 160 ml mleka, jednak wszystko to trwa czasem 40 minut bo jest darcie o cyca i musze mu przemycac to sztuczne mleko, oszukujac go czyli dajac raz cyca raz butle. Ale bez sensu to jest. On powinien nauczyc sie pic normalnie z butli a nie w ten sposob
Czasem jak sie wstrzele w dobry moment, to potrafi wypic mleczko z butelki w 5 minut, ale jak juz jest zbyt glodny i dobrze obudzony to butla jest beee i jest placz o cycka.
Juz nie wiem co robic. On pije z butli ale ile sie przy tym namecze, naslucham darcia i placzu to juz potem sama wymiekam i tak mu cyca po butli daje mi go żal, ze zabieram cos co kocha najbardziej.
Marnie to widzę tą nauke...

Napisane przez evvcia_

Hej
Nie było mnie trochę i raczej nie nadrobię pokomplikowało się u nas wszystko, jak to w życiu. Kolejny pogrzeb w rodzinie, TŻ w niedzielę wyjeżdża na półroczną szkołę podoficerską do Torunia

Wspolczuje Rozumiem, ze Ci smutno, ale jak trzeba....

Napisane przez Flowerbombka

My wczoraj byliśmy u lekarza z tymi małego pleśniawkami i wędrującymi jąderkami...i ten mój 9 tygodniowy szkrab waży już 5630, średnio ok 300 g tygodniowo ..prawie już wagę od wyjścia podwoił..ale nadal jest chudziaczkiem..tylko wzdłuż rośnie..

Na mailu jak zwykle same przystojniaki i slicznotki:
Gosia ja nadal jestem w szoku ze Twa córcia to Twoja kopia normalnie, a Eryczek słodziaczek z tym paluszkiem w dzióbku
Tikki śliczna okrągluszka z Andrei
Monia - Hania o 5 rano wymiata...ten fryz rewelka
Aguśka laseczko ale Ci rosną przystojniaki A Ty Szyonka tak na pleckach karmisz? można tak?
Zariah jak się Elizka świetnie za te stópki trzyma Kiedy mój tak będzie..już się nie moge doczekać..
Kumkura świetnie wyglądacie...rewelacyjne to zdjęcia gdzie każde z dzieci na swoim krzesełku/foteliku

No i co z tymi jąderkami?
Co do karmienia, to raczej karmie przytulajac do siebie (lezy wtedy na boczku i przewaznie na moim przedramieniu), ale wtedy akurat tak mu sie dobrze lezalo, odwrocil tylko glowke i jadł

Napisane przez lena_mi

Dziewczyny, Kaja zaczęła pchac paluszki do buźki od kilku dni no i się zastanawiam czemu?
Wasze skarby też ciumkają paluszki?
Dziwnie to trochę robi, bo wkładając kciuka do bużki resztę palców ma wyprostowanych i wkłada je sobie niechcący do oczka, albo do noska..

Tak jak juz Ci dziewczynki napisaly, takie pchanie piąstek do buzi, ssanie paluszkow to prawidlowosc, potem wszystko bedą pchały do buziolka, bo dziecko z poczatku poprzez buzke poznaje świat, kazdy przedmiot musi oblizac

Napisane przez Zia_

Helou!
U nas dzis piekna pogoda, wieje ale i slonce i wysoka tempka, wiec humor mi dopisuje. Bylismy dzis zalatwiac formalnosci do Aniowego paszportu coby ja moc przez granice szmuglowac
Dodatkowo bylismy na wazeniu, Ania nasikala na wage i doprawila malym rzygiem Ale byla zainteresowana otoczeniem i nawet nie steknela Aaa, wazy 4.55kg czyli przyrost 270gr w dwa tygodnie. Niby dolna granica normy ale pielegniarka zadowolona, wiec my tez

Napisane przez koniakonia

Ja już kiedyś ważyłam (.) na wadze łazienkowej ale to było trudne, aczkolwiek zabawne , a teraz to na luzaku zarzuciłam ( . ) na tacę i jest tak coś koło 4 kg jeden mi wyszedł , wiesz tak sobie je ważę i się pocieszam ,że coś z mojej wagi na nie odchodzi

Napisane przez evvcia_

A jak tam u Waszych pociech z ciemieniuchą?

Moj Szymonek miewal problem, teraz juz nie. Ale zawsze pomagało nasmarowanie glowki 20 minut przed kapiela zwykla oliwa z oliwek, potem wyczesywalam szczoteczka koniecznie twardą, potem kąpiel z myciem glowki i dokladne wyczesywanie ciemieniuchy zeby schodzila tez twarda szczoteczka.
Ja tez z poczatku bawilam sie miekka szczoteczka, to bylo coraz gorzej

[QUOTE=karolca;35012695]W nocy musiałam odciągnąć trochę mleczka z piersi, bo aż mnie bolała tyle się zebrało Ściągnęłam tylko trochę aby sobie ulżyć i za chwilę przystawiłam mojego ssaczka (jakby miała jeść spokojnie to co było, to na pewno by się zachłysnęła).
Ściągnięte dałam jej rano z butli. Naśmiałam się z niej co nie miara Zjedzenie niespełna 10 ml mleczka z butelki zajęło jej prawie pół godziny z czego połowa wylądowała na pieluszce [/QUOTE]

Napisane przez Zia_

Pan doktorek obmacal Ani nogi i stwierdzil ze bioderka 'perfect' Przeswietlenie rutynowo bedzie w 6 miesiacu. Dodatkowo pomachal jej raczkami i sprawdzil czy skreca glowe w bok - nie wiem o co kaman, ze niby sa dzieci ktore nie skrecaja

super

[cziqua]

witam
przepraszam że rzadko się udzielam ale teściowa jutro przyjeżdza no i musiałam ogarnąc mieszkanie no i jutro chrzciny mam stresa że się pomylę co do mojego ubioru to przypomniałam sobie że mam taka sukienke białą w żółte i carne kwiaty z czarną wstążką pod biustem myślę że się nada podczytuję ale brak weny ostatnio no i wrescie za tydzien remont łaienki kupiismy juz kabinę kibelek umywalkę kafelki na podłogę wreszcie jakoś będzie wygolądała

[MoniaHan]

o rany alez sie pomeczylam....
poszlysmy z Hania na spacer, a ze ja dzis w humorze kiepskim i chodzic mi sie nie chce tysieczny raz po tej drodze w lesie wiec jak Hania zaczela byc senna - to stwierdzilam ze zawracam do domu i bede probowac ja usypiac w lozeczku, bo inaczej jak w wozku czy w hustawce ( w ktorej moze spac pewnie i z 5h gdybym jej nie budzila po 2,5h). wiec w domu do lozeczka ja polozylam sama lezalam obok niej (boz robbilismy z lozeczka przystawke) gadala sobie jakies 20min i Tz przyszedl i trzymal ja za raczke i dawalam jej butelke (bo chce oduczyc zasypiania z cycem) i wziela raz 30ml i malo to nastepna butelka z 30ml i placz, wiec smoka nawet (cud) zlapala moze i pociumkala chwilke - az nie moglam uwierzyc - ale wyrzucila oczywiscie. i pozniej byl juz taki ryk ze to brak slow a ja nie chce aby ona plakala tak bo ma i tak tgo sluzu jeszcze w nosku troche. z jednej piersi w ogole nie chce pic dzisiaj - nie wiem czemu (moze tera z kolei woli butelke niz cycek - bo moze ten sluzy tylko do zasypiania..nie wiem i juz szczerze nie ogarniam swojego dziecka). taki byl ryk w lozeczku mimo przytulania i probowania aby czula sie bezpiecznie i jak zaczela sie zanosic to juz nie wytrzymalam i wzielam na siedzaco nakarmilam i moze 2min wystarczyly aby zaczela odplywac - wiec ja przelozylam do lozeczka i po minucie zasnela...na pol godziny...no i tez mam problem bo nie wiem jakby sobie ktos z nia poradzil gdyby pogoda byla do kitu i jak juz wyrosnie z hustawki - bo ona inaczej nie potrafi juz zasnac.
ale Tz ma urlop od przyszej srody wiec jemu dam sie wykazac - bo Hania jakas taka spokojna jest przy nim, jak dzis ja trzymal za raczke w lozeczku to myslalam ze ona juz zasnie - ale Tz musial wracac do pracy.

a swoja droga czytam ''kazde dziecko moze nauczyc sie spac'' i sa tam troche sprzeczne teorie niz pisze TH - wiec nie wiem ktore rady lepsze. wiem ze juz sie zalilam i pisalysmy o tym spaniu/nie spaniu/cyckiem na zasniecie itd, ale srednio mi sie usmiecha lezenie w lozku razem z Hania aby zasnela - bo jak wstaje to ona sie budzi, a wolalabym cos zrobic jak ona spi.

[gosia261282]

Napisane przez gkatarzynka

A Hania dziś zaczęła chwytać w rączkę (lewą) grzechotkę i strasznie śmiesznie wyglądało jak się przyglądała tej grzechotce w rączce

Juz sama chwyta grzechotke?
To chyba szybko co?Eryk jeszcze nie chwyta nic

Napisane przez Zia_

Pan doktorek obmacal Ani nogi i stwierdzil ze bioderka 'perfect' Przeswietlenie rutynowo bedzie w 6 miesiacu. Dodatkowo pomachal jej raczkami i sprawdzil czy skreca glowe w bok - nie wiem o co kaman, ze niby sa dzieci ktore nie skrecaja

Super Ciesze sie razem z toba!Eryk glowy nie skreca w ten bok ktorego nie lubi,co bardzo mnie martwi,tzn lezac na plecach nie skreca,sama mu ja przekrecam.Na brzuchu obraca w dwie strony,jak go trzymam na rekach tez.

Napisane przez Cytrynka_Wawa

u nas 17

dla was!

Napisane przez karolca

Gratulacje
U nas wczoraj 14


Ewelinka marudna kolejny dzień i tak już od ponad tygodnia. Mam już dość i chcę z powrotem moje dziecko a nie tego szatana

I dla was za tydzien kolejny.

Wspolczuje,oby wrocil twoj Aniolek!

[Flowerbombka]

Evcia, Aguśka co do wędrujących jąderek to jak byliśmy u lekarza to miał normalne ale lekarz powiedział że do roku czasu tak może być i żeby się nie martwić...a na pleśniawki dostał Morfik nystatynę bo lekarz mówi że teraz Aphtinu nie zaleca się do ukończenia roku przez dziecko (nic nie mowiłam że małemu już tym smarowałam usteczka)..

Nikki ależ kochany ten dziadek Tż że pamięta o rocznicy i pomyślał o pieniązkach żebyś sobie coś kupiła.

Zia super że z bioderkami wszystko w porządku

Konia bimbałki ważyłaś? Ty to jestes agentka

Balbinka dziwna Ta Twoja rodzinka...jak nie chcą małego zobaczyć to tylko ich strata...

Mravka gratuluję podpisania

Gosia za 10 tygodni Eryczka..

Cziqua ale fajnie - to nowa łazieneczka będzie

My dziś byliśmy kolejny dzień na 4 godzinnym spacerku...nogi mi odpadają
A no i dziś pierwszy raz mielismy poranną kąpiel...pampers nie wytrzymał i całe plecy brudne hehe...
a w rossmanie kupiłam dziś nowe pieluchy Babydream Fit&Fun czy jakoś tak...niedrogie, mięciutkie, pierwsze próby chłonności super...fajna konkurencja dla Dad biedronkowych....

[tynka88]

czesc

ja tez jakos nie mam weny dop pisania, podczytuje, ale nawet mi sie nic nie chce pisac, martwie sie tymi oczkami Mateusza, w poniedziałek pojde do pediatry i wypytam o wszystko dokladnie, poprosze o skierowanie do neurologa i zobacze ile trzeba czekac na wizyte, jak długo to znalazlam juz prywtnego dobrego lekarza.

A po drugie to pokłóciłam sie z TZ, rece mi opadaja, zachowuje sie czasem jak gówniarz i nie mam ochoty sie z nim godzic taka jestem zla na niego.