|
|
#271 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 4 444
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się! Część V
Cytat:
Miałam wczoraj rozmowę ale coś czuję, ze ją spieprzyłam Z poprzedniej firmy gdzie byłam na etapie II tez nie oddzwonili... Na dodatek pokłóciłam się z TZ o jakieś pierdoły i od rana mam beznadziejny nastrój. Dzis miałam siłę tylko no to żeby zapisać parę ofert na pasku - jutro to poprzeglądam i powysyłam cv. Dziewczyny co odpowiadacie na sztandarowe chyba pytanie "gdzie widzi się pani za X lat". Gdyby praca była związana bezpośrednio z wykształceniem to można by poopowiadać coś o jakiś dodatkowych kursach. Ale co jeśli jest to stanowisko typu recepcja czy obsługa klienta? Nie mam pomysłu co można by odpowiedzieć
__________________
"Przeznaczenie zazwyczaj czeka tuż za rogiem. Jak kieszonkowiec, dziwka albo sprzedawca losów na loterię: to jego najczęstsze wcielenia. Do drzwi naszego domu nigdy nie zapuka. Trzeba za nim ruszyć"
|
|
|
|
|
|
#272 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 21 081
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się! Część V
Cytat:
![]() Na takich stanowiskach chyba nigdy nie wiadomo co powiedzieć, bo raczej nie są one zbytnio rozwojowe, jak wspomnisz, że widzisz się w jakiejś zupełnie innej pracy to tej raczej nie dostaniesz... |
|
|
|
|
|
#273 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 4 444
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się! Część V
Cytat:
No wlaśnie. Przecież nie powiem że obecna praca ma być "poczekajką" bo za x czasu widzę siebie zupełnie gdzie indziej. Inna sprawa, że taka obsługa klienta(ale nie telemarketing) mnie by interesowała i w razie gdybym dostała takie pytanie to nie wiedziałabym co konkretnego powiedzieć.
__________________
"Przeznaczenie zazwyczaj czeka tuż za rogiem. Jak kieszonkowiec, dziwka albo sprzedawca losów na loterię: to jego najczęstsze wcielenia. Do drzwi naszego domu nigdy nie zapuka. Trzeba za nim ruszyć"
|
|
|
|
|
|
#274 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 695
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się! Część V
Cytat:
Pisałam wam o tej pracy w telemarketingu, pracuję od wczoraj, nie jest źle, ale trzeba wyrobić normę bo inaczej szybko podziękują za współpracę. Teraz jestem zatrudniona na dwutygodniowym okresie próbnym i zobaczymy co z tego wyjdzie. Mam nadzieję że się uda, bo chciałabym chociaż ten miesiąc popracować (bo jak to potem ująć w CV? przepracowałam 2 tygodnie lipca w tej i tej firmie?). Acha, i źle wam (i sobie) powiedziałam o zarobkach, okazało się że jest niska podstawa + prowizja, jak umówię dużo ludzi to zapłacą mi tylko tę wyższą prowizję Jest dużo osób po 50-tce i dużo studentów. Ale atmosfera jak narazie jest super.
__________________
"Co nie zabije to wzmocni...To nieprawda. Co nie zabije, to nie zabije. Wcale nie musi wzmacniać, potrafi sponiewierać i zostać na całe życie." Jacek Walkiewicz |
|
|
|
|
|
#275 |
|
Inkwizytor
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: zabita dechami...
Wiadomości: 2 175
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się! Część V
Co tu tak cicho? Wszyscy jeszcze śpią?
![]() Nie wiem na którym wątku o tym pisałam więc profilaktycznie wklejam na oba. Jeżeli ktoś jest zainteresowany samodzialna nauka języka (nawet od podstaw) to tu jest silna grupa wsparcia https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9675&page=57:D
__________________
“Never forget what you are, for surely the world will not. Make it your strength. Then it can never be your weakness. Armor yourself in it, and it will never be used to hurt you.” Martin wymianka książkowa |
|
|
|
|
#276 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 8 180
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się! Część V
Cytat:
![]() Zatrudnię osobę do organizowania czasu pracy. Mile widziana studentka z prawem jazdy kat. B . jak myslicie na czym taka praca mialaby polegac
|
|
|
|
|
|
#277 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: płd PL albo gdzieś dalej....
Wiadomości: 925
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się! Część V
heh... w moim mieście jest duża firma, która rekrutowała na stanowisko sekretarki asystentki w styczniu, wysłałam CV i nic. W kwietniu znowu pojawiło się to ogłoszenie (minął 3 miesięczny okres próbny i ktoś się nie sprawdził), wysłałam CV i zaproszono mnie na rozmowę, którą niestety trochę zawaliłam w rozmowie po angielsku (tzn. w ogłoszeniu było j. ang na poziomie dobrym a okazało się, że wymagany jest perfekcyjny i to również specjalistyczny), poległam na części specjalistycznej bo normalną przeszłam bez problemu. Czemu o tym piszę, ano dziś znowu pojawiło się ogłoszenie na to stanowisko!! Czyli kolejna dziewczyna się nie sprawdziła tylko teraz w ogłoszeniu jest j. ang perfekt wymagany, bo asystentka ma się zajmować m.in. tłumaczeniem umów i ofert firmy jak też kontaktami z innymi państwami i to wszystko za prawie najniższą krajową, do tego dochodzi praca na recepcji i jako księgowa, kadrowa, handlowiec, magazynier etc, zakres obowiązków, jakie mi wymieniono na rozmowie był ogromny nawiasem mówiąc i to za taką kasę. Chociaż gdyby nie ten język perfekt to może bym się skusiła kolejny raz wysłać CV, a tak to nie mam szans a szkoda, bo roboty żadnej nie mam i od 2 miesięcy nie byłam na żadnej rozmowie kwal. i nikt nie dzwoni z ofertą.
|
|
|
|
|
#278 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 933
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się! Część V
Treść usunięta
|
|
|
|
|
#279 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 4 444
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się! Część V
Mikados nie koniecznie się nie sprawdziły. Stanowisko asystentki jest specyficzne. Ja wiem że większości osób kojarzy się z sekretariatem z poprzedniej epoki gdzie przybijało się głównie pieczątki i odsyłało petenta z kwitkiem. Zakres obowiązków dzisiejszych asystentek jest przeogromny - mniej więcej taki jak to opisałaś...
(co nieco niestety o tym wiem z doświadczenia) Być może poprzednie dziewczyny nie były tego świadome, przekonały się co muszą robić i same rezygnowały z podpisania umowy po okresie próbnym.
__________________
"Przeznaczenie zazwyczaj czeka tuż za rogiem. Jak kieszonkowiec, dziwka albo sprzedawca losów na loterię: to jego najczęstsze wcielenia. Do drzwi naszego domu nigdy nie zapuka. Trzeba za nim ruszyć"
Edytowane przez Heledore Czas edycji: 2012-07-04 o 11:14 |
|
|
|
|
#280 | |
|
Inkwizytor
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: zabita dechami...
Wiadomości: 2 175
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się! Część V
Cytat:
__________________
“Never forget what you are, for surely the world will not. Make it your strength. Then it can never be your weakness. Armor yourself in it, and it will never be used to hurt you.” Martin wymianka książkowa |
|
|
|
|
|
#281 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 984
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się! Część V
Cytat:
![]() ja tez jestem po handlowce ))))
|
|
|
|
|
|
#282 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: płd PL albo gdzieś dalej....
Wiadomości: 925
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się! Część V
Cytat:
Tu nie masz racji, ponieważ na rozmowie kwalifikacyjnej do tej firmy jest się dokładnie informowanym o pełnym zakresie obowiązków, byłam na niej to wiem. Rozmowa prowadzona jest przez kilka osób, w tym jedna dokładnie tłumaczy zakres obowiązków i jeśli ktoś nie czuje się na siłach może to od razu powiedzieć i zakończyć rozmowę. Poza tym wymagane jest przynajmniej 3 letnie doświadczenie na takim samym stanowisku więc osoby nie spełniające warunków nie są wcale brane pod uwagę. Pierwsza osoba na pewno sama zrezygnowała a obecna nie wiem, może się nie sprawdziła albo uznała że ta praca jest nie dla niej. |
|
|
|
|
|
#283 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 4 444
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się! Część V
Ale ja właśnie o tym mówię. nie każda dziewczyna wysyłająca cv wie jak ta praca wygląda. Części naprawdę może wydawać się, że to taki lajcik. Potem przychodzi na rozmowę,dowiaduje się co konkretnie miałaby robić i często myśli że rekruterzy przesadzają, próbują sprawdzić czy nie boi się pracy. Kiwa głową, że ze wszystkiego zdaje sobie sprawę a potem okazuje się, że pani z kadr jednak nie żartowała...
U nas (w różnych lokalizacjach w kraju) też otwarcie informowano kandydatki o zakresie obowiązków, licznych nadgodzinach, odbieraniu telefonów w środku nocy, konieczności ogarnięcia wielu rzeczy naraz o pracy w silnym stresie, pod presją czasu itp. Dziewczyny przychodziły do pracy i szybciutko uciekały. Czasem ledwo zdążyłam zapamiętać imię a już panny nie było. Wszystkie mówiły, że nie myślały, że tutaj tak naprawdę jest i że nie mają ochoty harować jak woły po 14godzin, nawet bez kwadransa przerwy obiadowej. Właściwie to nawet bez możliwości opuszczenia biurka na więcej niż dosłownie minutka... W dodatku jeszcze dochodziła bliska współpraca z szefem furiatem. (kiedyś jeden w szale zdarł pracownikowi marynarkę na korytarzu po czym rzucał w niego śmieciami z kosza) Ja i jeszcze jedna koleżanka pracująca 1,5 roku byłyśmy uznawane za weteranki Co nie znaczy że taka praca nam odpowiadała. Po prostu nie miałyśmy wyboru... a potem byłyśmy już tak zniszczone, ze było nam wszytko jedno. Przez pewien czas byłam na chorobowym a dopiero potem rozwiązałam umowę i jeszcze do tej pory czuję, ze nie wypoczęłam psychicznie. Dziewczyna nawet jak ma 3 lata doświadczenia może myśleć, że nabijają ją w butelkę mówiąc o realiach pracy na tym stanowisku. Jeśli wcześniej była asystentką np. w szkole językowej to może jej się wydawać, ze praca w danym zakładzie będzie wyglądać podobnie. A po rozpoczęciu pracy może się lekko zdziwić.
__________________
"Przeznaczenie zazwyczaj czeka tuż za rogiem. Jak kieszonkowiec, dziwka albo sprzedawca losów na loterię: to jego najczęstsze wcielenia. Do drzwi naszego domu nigdy nie zapuka. Trzeba za nim ruszyć"
|
|
|
|
|
#284 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 8 180
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się! Część V
|
|
|
|
|
#285 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: płd PL albo gdzieś dalej....
Wiadomości: 925
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się! Część V
Cytat:
Wiesz Heledore, problem w tym, że każda firma ma swoje pojęcie sekretarki/asystentki. Dla jednych zakresem obowiązków jest tylko parzenie kawy i drobne zadania sekretarskie, a dla innych to kilka stanowisk w jednym m.in. sekretarka, kadrowa, księgowa, tłumacz itd....., tak jak wcześniej wspominałaś. Szkoda tylko, że często zakres obowiązków nie idzie w parze z wynagrodzeniem. Btw. masz na imię Helena??? |
|
|
|
|
|
#286 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 4 444
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się! Część V
O mobbingu mogłabym książkę pisać. przykładami jak powyżej rzucam jak z rękawa
![]() Nie, Heledore to nazwa pierwszej płyty zespoły Hey. Kiedyś baaardzo go lubiłam ![]() Dokładnie co firma to inne pojęcie asystentki/sekretarki dlatego na tym stanowisku łatwo się przejechać... nawet komuś kto już na doświadczenie na tym polu. Jeśli chodzi o wynagrodzenie to akurat nie mogłam szczególnie narzekać, ale atmosfera brrr...
__________________
"Przeznaczenie zazwyczaj czeka tuż za rogiem. Jak kieszonkowiec, dziwka albo sprzedawca losów na loterię: to jego najczęstsze wcielenia. Do drzwi naszego domu nigdy nie zapuka. Trzeba za nim ruszyć"
|
|
|
|
|
#287 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: ..........
Wiadomości: 244
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się! Część V
Mam pytanie wie ktoś na czym polega praca door to door ? w ogłoszeniu napisali, że to stanowisko sprzedawcy, ale coś mi się wydaje że to akwizycja..
|
|
|
|
|
#288 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Peter's Heart
Wiadomości: 11 299
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się! Część V
dosłownie z "drzwi do drzwi" czyli tak akwizycja,, tylko nazwa ładniejsza
|
|
|
|
|
#289 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: ..........
Wiadomości: 244
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się! Część V
|
|
|
|
|
#290 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 716
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się! Część V
cholera wysyłam sterty cv do krakowa do pracy... i nic , null, zero odzewu. mam tam ok 1,5h jazdy, jak dostanę umowę mogę wynająć pokój:9 czemu nikt nie oddzwania
kfc nawet szukam... rossman nie zliczę ile wysłałam tam aplikacji ... chyba czas się osobiście wybrać. w moim mieście jak narazie 2 oferty są i złożyłam cv. Mam jeszcze jedno większe miasto koło siebie ok godziny i fajnie ale z transportem gorzej bo np o 22 to wątpie bym miała czym wrócić;( sama nie wiem co robić bo potrzebuję na gwałt pracy!
|
|
|
|
|
#291 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 21 081
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się! Część V
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#292 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 716
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się! Część V
no robię. ale w takim razie co wpisać? zmyślony adres?
|
|
|
|
|
#293 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Peter's Heart
Wiadomości: 11 299
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się! Część V
po prostu nie wpisuj
|
|
|
|
|
#294 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 441
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się! Część V
Cytat:
Była i tabela, i tekst do napisania i przepisywanie na czas i proste zadanie z Excela. Mimo to nie sądzę, żebym miała jakieś szanse na III etap. Nie mogłam sobie poradzić z pogrubieniem wybranych linii tabeli wordzie (!), a kiedy już mi się udało miałam 5 minut na napisanie jakiegoś pisemka i nie zdążyłam. Ogólnie poziom w mojej grupie nie był wysoki (słyszałam jak jedna dziewczyna narzekała, że w domu ma Office xp i gdyby taki był tutaj to nie miałaby problemów ), większość osób spodziewało się rozmowy na etapie praktycznym.. Ale moja grupa to tylko 1/8 wszystkich chętnych i wiem, że zbyt słabo mi poszło, a szkoda bo to naprawdę nie były skomplikowane rzeczy.
|
|
|
|
|
|
#295 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 8 180
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się! Część V
a to nie bedzie wygladac nieestetycznie?
tak sie zastanawiam bo mam ok 1.10 do troche wiekszego miasta i tam nawet na pup codziennie jakies nowe ogloszenia sie pojawiaja, kilka razy wyslalam cv ale nikt sie nie odezwal pewnie jak widza adres to nawet nie dzwonia
|
|
|
|
|
#296 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Peter's Heart
Wiadomości: 11 299
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się! Część V
lepiej nie wpisać niż mają Cię omijać ze względu na miejsce zamieszkania, a czy to dobrze wygląda czy gorzej to pal licho
|
|
|
|
|
#297 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 8 180
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się! Część V
Cytat:
moze i masz racje w sumie nie jest wielka odleglosc ludzie dojezdzaja, a gdyby sie zalapac zawsze mozna by cos wynajac, a tak pewnie zobacza miejscowosc i nawet jak sa zainteresowani to przez adres nie |
|
|
|
|
|
#298 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Peter's Heart
Wiadomości: 11 299
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się! Część V
jak dla mnie jeśli ktoś aplikuje na dane stanowisko to będzie i dojeżdżał. no chyba że chodzi pracodawcy o bardzo dyspozycyjnego pracownika, który w razie W będzie mógł się w pracy migiem pojwić
|
|
|
|
|
#299 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 8 180
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się! Część V
no tak skoro ktos aplikuje, pozniej decyduje sie na prace to normalne ze bedzie przychodzil a w sumie nie powinno pracodawce interesowac jak sie dostanie na konkretna godzine wazne by byl, ale niestety tak nie jest bo zwracaja na to uwage ale chyba zaczne wysylac bez.
|
|
|
|
|
#300 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 2 693
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się! Część V
Ja zaczynam wpisywać w CV 2 adresy. Ciekawe jak na to będą się patrzyć pracodawcy
Na razie wczoraj wysłałam pierwsze
__________________
“Aby pozbyć się pokusy należy jej po prostu ulec" Oscar Wilde
|
||
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Praca i biznes
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:01.





Z poprzedniej firmy gdzie byłam na etapie II tez nie oddzwonili... Na dodatek pokłóciłam się z TZ o jakieś pierdoły i od rana mam beznadziejny nastrój.
Nie mam pomysłu co można by odpowiedzieć




Jest dużo osób po 50-tce i dużo studentów. Ale atmosfera jak narazie jest super.





ja jestem po szkole handlowej

Co nie znaczy że taka praca nam odpowiadała. Po prostu nie miałyśmy wyboru... a potem byłyśmy już tak zniszczone, ze było nam wszytko jedno. Przez pewien czas byłam na chorobowym a dopiero potem rozwiązałam umowę i jeszcze do tej pory czuję, ze nie wypoczęłam psychicznie. 


