Pierwszy usmiech juz za nami,a teraz na zabki czekamy!Mamy Wiosenne 2012 _________

[gosia261282]

Napisane przez gkatarzynka

Ma 2% i jest naprawdę smaczne... a Bavarię też lubię, ale nie ma jej w naszym sklepie a nie chciałam już Męża wysyłać do tesco... a warka radler jest w naszej stokrotce...A bavarię to najbardziej lubię tą jabłkową...
Właśnie sobie sączę... a wiem, że Hania obudzi się ok 4 więc już napewno tego alkoholu nie dostanie... prawda?

Z tego co czytalam,a bardzo zglebilam ten temat to nie nie dostanie.W ogole do mleka przechodzi 1/20 z tego co wypijesz,najwieksze stezenie jest 60-90 minut po wypiciu.Ja czasem pije szklanke normalnego piwa i karmie po 3 godzinach.

Aguska znalazlam krzeselko podobne do twojego,tak mysle:

http://www.ebay.co.uk/itm/3307477192...84.m1438.l2648

I chyba sie zdecyduje na nie.Musze jeszcze Radkowi je pokazac.

[kumkura]

Aguska- na początku dawałam samo mm ta łyżeczką Z tego co pamiętam, są te łyżeczki z mniejszą dziurką i wiekszą (ale mogę się mylić), Adaś bardzo lubił sinlac, więc bardzo często mu go dawałam właśnie taki gęściejszy.
a to 62 to niby nie najgorsza waga, ale ja mierzę całe 160cmi tu zaczynają się schody..
Dziewczyny, czy któraś z was ma długą sukienkę, lekką i przewiewną? Cos tego typu (ale nie koniecznie):
http://moda.allegro.pl/maxi-dluga-se...467756121.html
Ta akurat mi się nie podoba, ale chce żebyście wiedizały o jaki typ mi chodzi...
Chciałabym kupić coś takiego i nie wiem gdzie sa fajne (najlepiej na all)

[gosia261282]

Mam problem.Napisala do mnie kuzynka (z ktora raczej nigdy nie utrzymywalam kontaktu),ze mysli o wyjezdzie za granice.Tzn zaczela do mnie pisac od pewnego czasu i roznych rzeczach i teraz wiem dlaczego.
Nie napisala wprost,ze mamy jej pomoc,tylko ze moze cos wiemyo jakiejs sprawdzonej agencji czy cos mozemy podpowiedziec gdzie ma szukac.Ale nie wiem jak ona to chce zrobic razem z dzieckiem (napisala,ze rozstala sie z ojcem dziecka i jest jej ciezko finansowo).Mysle,ze ona by chciala,zebysmy zaproponowali jej konkretna pomoc,ze ma do nas przyjechac,ale ja nie wiem czy to dobry pomysl...
Kurcze,nie wiem co mam jej odpisac.

[karolca]

Cześć. Ja wpadam jak zwykle późną porą.
Dzieciaki śpią a ja dorwałam się na chwilę do netbooka siostrzeńca (zasięg z T-Mobile jest tu do 4 liter, aż mnie korci aby telefon ustawić jako router i udostępnić sobie znacznie szybszy internet, ale dam radę).
Wrzuciłam na maila dwa wakacyjne zdjęcia - jedno w niepogodę i drugie w czasie plażowania w pogodę (moje małe sumo ).

Powiem jedno - takiego apetytu moje dzieciątko nie miało nawet w czasie kryzysu laktacyjnego.

Dzisiaj śmiała się w głos przez prawie godzinę (ale każda próba nagrania kończyła się poważną miną). Coraz łatwiej ją rozśmieszyć a im głupsze miny się robi i dźwięki wydaje tym Ewelinka bardziej się śmieje. I wydaje mi się, że dzięki temu, że zmieniła klimat łagodniej przechodzi przez ten skok.
No i mamy 15 tygodni Lecą te dni jak szalone.

Dzisiaj w ośrodku wypoczynkowym (5 domków) cioteczka Karolinka była rozchwytywana na wszystkie strony. Między domkami stoi trampolina do skakania. Malych dzieci jest 5 (z siostrzeńcem) i wszystkie chciały aby z nimi skakać. Ok, co to za problem skakać z maluchami (2-6 lat). Ale ile te dzieciaki miały energii. I żadne nie chciało wracać do domku bo "ciotka" fajnie się bawiła.

Pozdrawiam

[kumkura]

Aga dziś wstała na dobre o 5 i tak ma od kilku dni
Ehhh

[nowaken]

Nocka spokojna dwie pobudki z czego jedna o 5.30 te burze w nocy mnie wykończą

Piękne zdjęcia na mailu

Roksape widzę na zdjęciu że mamy takie same meble

[gosia261282]

Dzien dobry!
Przechwalilam Eryka.Dzisiaj nocka kiepska,nie wyspalam sie.
Jadl o 19,wiec po 22 przed polozeniem sie nakarmilam go na spiocha.Obudzil sie przed 2,zjadl i zaczal robic kupe.Wiec poczekalam az zrobi i przewinelam.A on rozbudzil sie na dobre i nie spal do 3:30,smial sie,machal rekami i "opowiadal mi".No a budzik mam na 6:30,ale niestety nie doczekalam,bo obudzil sie o 5:45,zjadl kilka lyczkow i spi dalej.No,ja juz niestety nie moge

Napisane przez karolca

No i mamy 15 tygodni Lecą te dni jak szalone.

Dzisiaj w ośrodku wypoczynkowym (5 domków) cioteczka Karolinka była rozchwytywana na wszystkie strony. Między domkami stoi trampolina do skakania. Malych dzieci jest 5 (z siostrzeńcem) i wszystkie chciały aby z nimi skakać. Ok, co to za problem skakać z maluchami (2-6 lat). Ale ile te dzieciaki miały energii. I żadne nie chciało wracać do domku bo "ciotka" fajnie się bawiła.

dla Ewelinki.
Czyli Karolca masz cos z dziecka,ze potrafisz sie tak fajnie bawic.Super!

Napisane przez kumkura

Aga dziś wstała na dobre o 5 i tak ma od kilku dni
Ehhh

To ranny z niej ptaszek...i z mamusi tez-z przymusu

[tikki85]

U nas nocka spoko .
Andrea położyła się na noc przed 19 i wstała dopiero o 2.00 , a później o 5.00 i 7.20 (z tym że jadła dopiero o 8.00)

Gosiu z tego powodu, że Andrea jak się ją przewija to się rozbudza to ograniczam nocny kontakt tylko do karmienia i odbijania

Karolca super! Dobrze, że fajnie bawisz się na wakacjach

Kumkura moja Andrea też miała kilka dni kiedy wstawała o 5.00 na dobre

Wczoraj kumpela miała USG połówkowe i będzie mieć córeczkę . Chciała bardzo córeczkę, bo ma już 4-letniego syncia . A ja cieszę się z nią jak głupia . Jakby to było moje dziecko

[gosia261282]

Napisane przez tikki85

Gosiu z tego powodu, że Andrea jak się ją przewija to się rozbudza to ograniczam nocny kontakt tylko do karmienia i odbijania

Ale ja musialam,rozumiesz to kupa przez duze K.W wykonianiu Eryka to jak bron biologiczna

Obejrzalam zdjecia,ale ze znowu zaleglosci mialam to napisze zbiorowo,ze wszystkie dzieciaczki przekochane i cudowne!
Widze,ze pokazujecie jak podnosza glowki,wiec i Eryczek sie pochwalil jaki silny jest

[emigra]

dzien dobry

u nas nocka hm ... mala usnela o 20, o 23 przebudzila sie na mleczko (wiedzialam ze sie obudzi i bylam gotowa bo o 19 zjadla tylko troche kaszki) wypila ladnie, zasnela dalej. Pozniej obudzila sie o 4 ale nie chciala ani jesc ani pic ani spac, a pogadac sobie i w sumie o 5 zjadla dopiero mleczko, pogugala i chyba kolo 5.30 usnela, ale nie jestem pewna bo pierwsza pewnie odplynelam i pospala do 8.30 nie chwale, a zdaje raport zeby nie bylo ze dzis w nocy juz nie pospie

---------- Dopisano o 09:25 ---------- Poprzedni post napisano o 09:23 ----------

Moja Jula dzisiaj pierwszy raz przesrala pampka z rana ale jaka byla szczesliwa hehe w ogole te zabkowanie ma tez plusy, bo Jula robi teraz 2-3 kupki dziennie i sa ladne a wczesniej byla ledwie jedna i bobek najczesciej

[joanaros]

dzień dobry
U nas niestety pobudki były co 2 godz. Nie pospałam sobie....
Za to z rana córa strzeliła niespodziankę-kupa po 3 dniach. Już nie pamiętam kiedy tak było. Zwykle po tyg robi
Powoli usypianie odbywa się bez histerycznego płaczu (mam nadzieję że nie wróci bo przez 2 tyg był ryk) jest tylko lekkie postękiwanie.

A poza tym to mam dość upałów, w mieszkaniu 28 stopni Pierwszy raz w życiu czekam na chłód

[gosica502]

Fajnie emigra że się kupy poprawiły Julce Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Mojej Gabi też ostatnio się zdarza po 3 dziennie ładne sadzić choć wcześniej była jedna albo wcale niekiedy. I nie wiem czy to efekt rozszerzania diety czy nadchodzącego zęba :P Ale pewnie rozszerzania. Dziś próbujemy drugi smak - marchew

[desia888]

Napisane przez nowaken

Ja dzisiaj doszłam do jednego nie ważne że moje dziecko czasami na mnie zwymiotuje, nie ważne że czasami są chore, że chce jeść dwa razy w nocy itd itp ważne że są całe i zdrowe i dobrze że w ogóle są. Dzisiaj tak myśląc o tej mojej siostrze siedziałam nad Anią i mówię do niej że tak bardzo ją kocham a ona tak się fajnie śmiała żeby nie było to z Antkiem miłość sobie kilka razy dziennie

---------- Dopisano o 21:31 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ----------





Nie nie pomyliła się pani doktor ale powiedziałam siostrze że dobrze że to teraz się stało a nie tak jak u znajomych dużo później.

Dokladnie tak

Napisane przez koniakonia

I wtedy idzie docenić to,że nie płacze.Ja przy Kai byłam nastawiona na to ,że dziecko nie tylko śpi i je , ale też płacze ( bo przy Ninie jakoś to odkryłam)i mam niespodziankę , bo mi się trafiło teraz "nie wiem że mam dziecko ". Taka loteria życiowa .

Ja tez mam dosyc "latwe" dziecko, chociaz chyba jakis skok mamy albo to moze upaly, ale jakas marudziaata ostatnio sie zrobila

Napisane przez natkulec

Dziewczynki mam pytanie, moja Madzia w tym tyg zaczęła przekręcać się z plecków na brzuch, jak tylko sie ją położy na plecach to ona na boczek a potem na brzuch. Dziś w nocy po karmieniu też zaczęła tą gimnastykę i nie chciała spać, w końcu usnęła właśnie na brzuchu i spała tak do rana - pierwszy raz spała na brzuchu. Teraz ją usypiałam i też chciała na brzuchu ale ją zatrzymałam na boku i tu moje pytanie, czy powinnam jej pozwolić spać na brzuchu przez noc, czy to nie za wcześnie na takie spanie??? w dzień spała na brzuchu przez pół godz, to było całe jej spanie od 15-15.30 po czym sie obudziła, wczoraj natomiast spała na boku w dzień i obudziła się gdy się obróciła na brzuch, nie chciałabym żeby mi się w nocy w ten sposób budziła. Choć w dzień to przeważnie śpi po pół godz bez względu na pozycję a w nocy śpi ładnie. Nie wiem co robić

Ja bym nie pozwolila na brzuchu, tak jak dziewczyny bym sie bala, mozna Ja jakos zablokowac w nocy zeby sie nie "przekulnela", sa rowniez w sklepach dzieciecych takiepsecjalne miekkie walki - blokady

Napisane przez emigra

Bardzo wspolczuje Twojej siostrze

Ja wlasnie po ciezkich dniach z Jula powtarzam sobie ze najwazniejsze ze ja mam, a z reszta damy juz rade, poki dziecko zdrowe to nie ma co narzekac bo niektorzy nie maja tego szczescia by byc rodzicem ... pomaga mi takie myslenie


widzielismy domek i nam sie podoba, czekamy az jeszcze inni maklerzy sie zamelduja i bedziemy mogli jeszcze dwa-trzy obejrzec i wtedy zdecydujemy


Julcia byla dzisiaj tfu tfu grzeczna, rano co prawda dala mi w kosc ale spala od 6 do 10, pozniej od 13 do 14, a aucie od ok 15 do 17 i o 20 zasnela juz mam nadzieje na nocke


Kumkura, to nie pocieszylas mnie z tym skokiem u nas jeszcze 3 tygodnie meczarni przed nami


Ja jak karmie Julke to jej spiewam i sie do niej smieje i gadam co mi slina na jezyk przyniesie i ona wtedy tak szeroko buzinke otwiera i polyka jedzonko a inaczej sie bawi i wypluwa, potem polyka itp

Ja bym nie mogla tak bo wlasnie jak juz zacznie sie usmiechac i gadac to picie Ja nie interesuje

Napisane przez nowaken

My jutro do ortopedy jedziemy.

Życzę spokojnych nocek

Powodzenia!

Napisane przez Aguśkaa83

Dzis pierwszy raz dalam Szymonkowi do mleczka miarkę kleiku ryżowego. Wypil w sumie 140 ml. Musialam mu mleczko zagescic bo inaczej wychlipałby ponad 200 ml mleka bo to taki glodomor.
Mam nadzieje ze jego brzuszek ładnie zaakceptuje kleiczek.

A Wasze Maluszki ile mleczka mm zjadaja na noc?
Bo jak piersia karmilam, to nigdy nie wiedzialam ile tego zjada....




Za to szczesliwy jest na pewno Twoj syn Moj uwielbia zaliczyc kazda kałuże na dworze a mnie az sciska, jak widze ile mnie czeka dopierania

Tak masz racje. Ja mam czasem tylko takie momenty ze im chwilke zazdroszcze ale tak naprawde to im wspolczuje

To ja tez mam taki aerobik Zeby on tylko dawal lepsze rezultaty
Co do luster, wiesz ze niektore sa wyszczuplajace w sklepach

Kochana 62 kg to piekna waga, ja nie moge wrocic do 6 z przodu
Ciesze sie ze masz tez taki fotelikA co do tej butelki z lyzeczka, to dobry pomysl z tym podawaniem mm, ale zageszczalas to mm kaszka tak?

O tak, moj Filipek dlugo nie tolerowal grudek w papkach i czesto wymiotowal No i ja tez tak robilam jak Filip byl starszy tzn dawalam kawalki gotowanych warzyw do raczki ale on to ugryzl troche pomymlał, wypluł, reszte zjadla podloga

Dokladnie. I to trzeba sobie ciagle powtarzac, nie ma nic cenniejszego niz zdrowie

Viki wczoraj wypila 160 na noc!
Ale ja Jej zageszczam nutritenem, zeby Jej sie nie ulewalo i mysle ze bez tego wypilaby wiecej
Aguska - brudne dziecko to szczesliwe dziecko

Napisane przez gkatarzynka

Ma 2% i jest naprawdę smaczne... a Bavarię też lubię, ale nie ma jej w naszym sklepie a nie chciałam już Męża wysyłać do tesco... a warka radler jest w naszej stokrotce...A bavarię to najbardziej lubię tą jabłkową...
Właśnie sobie sączę... a wiem, że Hania obudzi się ok 4 więc już napewno tego alkoholu nie dostanie... prawda?

Mysle ze po tylu godzinach nie powinno byc problemu!

Napisane przez gosia261282

Mam problem.Napisala do mnie kuzynka (z ktora raczej nigdy nie utrzymywalam kontaktu),ze mysli o wyjezdzie za granice.Tzn zaczela do mnie pisac od pewnego czasu i roznych rzeczach i teraz wiem dlaczego.
Nie napisala wprost,ze mamy jej pomoc,tylko ze moze cos wiemyo jakiejs sprawdzonej agencji czy cos mozemy podpowiedziec gdzie ma szukac.Ale nie wiem jak ona to chce zrobic razem z dzieckiem (napisala,ze rozstala sie z ojcem dziecka i jest jej ciezko finansowo).Mysle,ze ona by chciala,zebysmy zaproponowali jej konkretna pomoc,ze ma do nas przyjechac,ale ja nie wiem czy to dobry pomysl...
Kurcze,nie wiem co mam jej odpisac.

Oj, na bank chcialaby zebyscie Ja zaprosili, wspolczuje bo nie kazdy doceni taka pomoc (jesli sie zdecydujecie Ja zaprosic) a czesto jeszcze wynikaja z tego problemy - wiem z doswiadczenia
Ciezka decyzja

Napisane przez karolca

Cześć. Ja wpadam jak zwykle późną porą.
Dzieciaki śpią a ja dorwałam się na chwilę do netbooka siostrzeńca (zasięg z T-Mobile jest tu do 4 liter, aż mnie korci aby telefon ustawić jako router i udostępnić sobie znacznie szybszy internet, ale dam radę).
Wrzuciłam na maila dwa wakacyjne zdjęcia - jedno w niepogodę i drugie w czasie plażowania w pogodę (moje małe sumo ).

Powiem jedno - takiego apetytu moje dzieciątko nie miało nawet w czasie kryzysu laktacyjnego.

Dzisiaj śmiała się w głos przez prawie godzinę (ale każda próba nagrania kończyła się poważną miną). Coraz łatwiej ją rozśmieszyć a im głupsze miny się robi i dźwięki wydaje tym Ewelinka bardziej się śmieje. I wydaje mi się, że dzięki temu, że zmieniła klimat łagodniej przechodzi przez ten skok.
No i mamy 15 tygodni Lecą te dni jak szalone.

Dzisiaj w ośrodku wypoczynkowym (5 domków) cioteczka Karolinka była rozchwytywana na wszystkie strony. Między domkami stoi trampolina do skakania. Malych dzieci jest 5 (z siostrzeńcem) i wszystkie chciały aby z nimi skakać. Ok, co to za problem skakać z maluchami (2-6 lat). Ale ile te dzieciaki miały energii. I żadne nie chciało wracać do domku bo "ciotka" fajnie się bawiła.

Pozdrawiam

Witam wczasowiczki
Gratulacje 15 tygodni

Napisane przez tikki85

U nas nocka spoko
Andrea położyła się na noc przed 19 i wstała dopiero o 2.00, a później o 5.00 i 7.20 (z tym że jadła dopiero o 8.00)

Gosiu z tego powodu, że Andrea jak się ją przewija to się rozbudza to ograniczam nocny kontakt tylko do karmienia i odbijania

Karolca super! Dobrze, że fajnie bawisz się na wakacjach

Kumkura moja Andrea też miała kilka dni kiedy wstawała o 5.00 na dobre

Wczoraj kumpela miała USG połówkowe i będzie mieć córeczkę . Chciała bardzo córeczkę, bo ma już 4-letniego syncia . A ja cieszę się z nią jak głupi. Jakby to było moje dziecko

No wlasnei Viki ma tak samo, wogole jak sie rozbudzi to nici z jedzenia
Przewijam w nocy tylko jesli musze- tzn pielucha wielka i nasiaknieta albo kupa.

Witam!
U nas tak jak juz pisalam chyba jakis skok, albo upal daje sie malej we znaki, je malo w ciagu dnia, spi malo i trezba sie Nia wiele wiecej zajmowac niz normalnie

[joanaros]

A dla mojej leżenie na plecach jest nieatrakcyjne Odkryła jak fajnie widać wszystko z góry i chce żeby ją tak nosić, bo inaczej jęczy

[koniakonia]

Witam wszystkich parno

Nocka do bani, najpierw napierniczała burza, a potem jak przysnęłam obudził mnie domofon , najpierw raz , myślę przyśniło mi się, potem drugi, no to rozumiecie jak mi pikawa waliła, domofon o 3 w nocy to raczej nic dobrego nie oznacza, szczególnie w burze, odbieram , Brat pod wpływem i że zgubił klucze i żeby mu dać zapasowe do jego mieszkania ( mamy w domu, bo czasem Mama dokarmia koty).Potem już spać nie mogłam.Ninka zaczęła o 4 jakiegoś kota przez sen wzywać i kręcić się jak bączek w wyrku ....żeby coś pospać
wymyśliłam plan ,ze dałam Kai na śpiocha cyca ,żeby nie wstała tradycyjnie o 8 i spałyśmy do 9.30

Zaraz Was ponadrabiam ino chatę ogarnę, dzisiaj w domu siedzimy, na dworze piekiełko już jest.

ps. kupajda dzis wyszła z pieluszki na spacer, no może czadzi te kupki przez zupkę kalafiorową mamuśki i wiśnie , którymi się wczoraj napchałam

[tynka88]

czesc dziewczyny

nic mi sie nie chce, mam takiego lenia przez ta pogode...

Mateusz wypija na noc 180-210.

Probuje trzymac diete , ale te cholerne slodycze wygrywaja i nie moge tej wagi tak jak wiekszosc z was ruszyc.

[Cytrynka_Wawa]

natkulec ja klade spac malego na noc od 2 miesiecy, na poczatku sie balam, budzilam sie i sprawrdzalam czy noska sobie nie przytkal ale teraz juz nie mam az takich obaw ale on mi nie chcial spac na plecach

u nas ma byc 35 stopni nie wychodze dzis z domu normalnie

[aalegna]

dziewczyny wypełniałyście w szpitalu te kartki co do tych pudełek dla maluszków były dołączone? ja tam głupia swój nr telefonu podałam i nie było by dnia gdyby ktoś teraz do mnie nie dzwonił i nie wciskał jakiś produktów!!!! Już mnie krew zalewa bo mówisz takiej że nie jesteś zainteresowana a ta truje du**e już mi oferowali jakieś karty z ptaki żebym dzieci uczyła rozróżniać ptaszki na spacerze, ubezpieczenie dla małego, wczoraj mi za 19,90 chciała wysłać jakaś ekskluzywną biżuterię a przed chwilą maszynke do golenia ze Szwajcarii grrrrrrrr już nie wiem jak te babska spławiać

[koniakonia]

Napisane przez aalegna

dziewczyny wypełniałyście w szpitalu te kartki co do tych pudełek dla maluszków były dołączone? ja tam głupia swój nr telefonu podałam i nie było by dnia gdyby ktoś teraz do mnie nie dzwonił i nie wciskał jakiś produktów!!!! Już mnie krew zalewa bo mówisz takiej że nie jesteś zainteresowana a ta truje du**e już mi oferowali jakieś karty z ptaki żebym dzieci uczyła rozróżniać ptaszki na spacerze, ubezpieczenie dla małego, wczoraj mi za 19,90 chciała wysłać jakaś ekskluzywną biżuterię a przed chwilą maszynke do golenia ze Szwajcarii grrrrrrrr już nie wiem jak te babska spławiać

a z jakiego numeru dzwonią, ja bym tego numeru i im podobnych ( pewnie są podobne , ta sama sieć itd. ) nie odbieram.....no i prywatnych też nie

nie wpisałam tam numer telefonu, ale adres tak i paczki już dostałam , potem dostaniemy pewnie co jakiś czas coś , na odpowiedni etap życia ..
Gosia nie wiem jak bardzo lubisz tą kuzynkę, jaki to jest człowiek....może najlepiej szczerze pogadać , powiedzieć jakie są realia,mogłabyś się już nie odezwać ,nakłamać ,że coś tam coś tam, ale pewnie by Cię wyrzuty sumienia zjadły...pewnie jest Ci Jej żal ,szuka pomocy ....ech ...cięzka sprawa....widzę,że kłopoty rodzinne to nasza specjalność

[gosica502]

Napisane przez koniakonia

Witam wszystkich parno

Nocka do bani, najpierw napierniczała burza, a potem jak przysnęłam obudził mnie domofon , najpierw raz , myślę przyśniło mi się, potem drugi, no to rozumiecie jak mi pikawa waliła, domofon o 3 w nocy to raczej nic dobrego nie oznacza, szczególnie w burze, odbieram , Brat pod wpływem i że zgubił klucze i żeby mu dać zapasowe do jego mieszkania ( mamy w domu, bo czasem Mama dokarmia koty).Potem już spać nie mogłam.Ninka zaczęła o 4 jakiegoś kota przez sen wzywać i kręcić się jak bączek w wyrku ....żeby coś pospać
wymyśliłam plan ,ze dałam Kai na śpiocha cyca ,żeby nie wstała tradycyjnie o 8 i spałyśmy do 9.30

Zaraz Was ponadrabiam ino chatę ogarnę, dzisiaj w domu siedzimy, na dworze piekiełko już jest.

ps. kupajda dzis wyszła z pieluszki na spacer, no może czadzi te kupki przez zupkę kalafiorową mamuśki i wiśnie , którymi się wczoraj napchałam

Dziś jest dzień wychodzących kupsk :P

A poza tym to moja nocka też beznadziejna byłą - nie do końca ze względu na Gabrysię, choć ona też się wierciła i niespokojna była i co chwila wstawałam zaglądać do łóżeczka... a mi bylo to za goraco, to za chlodno, to mi sie pic chcialo i chyba milion razy sie budziłam...

Napisane przez tynka88

czesc dziewczyny

nic mi sie nie chce, mam takiego lenia przez ta pogode...

Mateusz wypija na noc 180-210.

Probuje trzymac diete , ale te cholerne slodycze wygrywaja i nie moge tej wagi tak jak wiekszosc z was ruszyc.

U mnie też wygrywają te słodycze niestety

Napisane przez aalegna

dziewczyny wypełniałyście w szpitalu te kartki co do tych pudełek dla maluszków były dołączone? ja tam głupia swój nr telefonu podałam i nie było by dnia gdyby ktoś teraz do mnie nie dzwonił i nie wciskał jakiś produktów!!!! Już mnie krew zalewa bo mówisz takiej że nie jesteś zainteresowana a ta truje du**e już mi oferowali jakieś karty z ptaki żebym dzieci uczyła rozróżniać ptaszki na spacerze, ubezpieczenie dla małego, wczoraj mi za 19,90 chciała wysłać jakaś ekskluzywną biżuterię a przed chwilą maszynke do golenia ze Szwajcarii grrrrrrrr już nie wiem jak te babska spławiać

Ja nic nie uzupełniałam w szpitalu, nawet nic mi nie dawali do podpisywania...

[emigra]

Alegna, jak odbierasz i Ci sie przedstawi ''Jestem Jola z firmy Hola'' to mowisz ''Nie, dziekuje'' i sie rozlaczasz zwyczajnie ja tez podalam swoj numer tel w szpitalu ale do mnie tylko jakas babka z gazety dzwonila i jak zaczela sie rozwijac, a trwalo to niekrotko to zwyczajnie w polowie zdanai sie rozlaczylam i wylaczylam na chwile tel. Wiecej nie zadzwonila A jak do mojego meza ktos dzwoni to mowi stanowcze nie, jak ktos mowi ale to tylko minutka to mowi ze szkoda mu jego minuty poswiecac na takie bzdury

[desia888]

Napisane przez gosica502

Fajnie emigra że się kupy poprawiły Julce Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Mojej Gabi też ostatnio się zdarza po 3 dziennie ładne sadzić choć wcześniej była jedna albo wcale niekiedy. I nie wiem czy to efekt rozszerzania diety czy nadchodzącego zęba :P Ale pewnie rozszerzania. Dziś próbujemy drugi smak - marchew

O, to przyjemnosci w smakowaniu nowych potraw
Viki raz miala tydzien przerwy w kupce, ale juz wiecej nam sie to nie zdarzylo!
Caly czas robi teraz po 1 kupce dziennie.

Napisane przez joanaros

A dla mojej leżenie na plecach jest nieatrakcyjne Odkryła jak fajnie widać wszystko z góry i chce żeby ją tak nosić, bo inaczej jęczy

Tak, tak! Viki ma tak samo

Napisane przez koniakonia

Witam wszystkich parno

Nocka do bani, najpierw napierniczała burza, a potem jak przysnęłam obudził mnie domofon , najpierw raz , myślę przyśniło mi się, potem drugi, no to rozumiecie jak mi pikawa waliła, domofon o 3 w nocy to raczej nic dobrego nie oznacza, szczególnie w burze, odbieram , Brat pod wpływem i że zgubił klucze i żeby mu dać zapasowe do jego mieszkania ( mamy w domu, bo czasem Mama dokarmia koty).Potem już spać nie mogłam.Ninka zaczęła o 4 jakiegoś kota przez sen wzywać i kręcić się jak bączek w wyrku ....żeby coś pospać
wymyśliłam plan ,ze dałam Kai na śpiocha cyca ,żeby nie wstała tradycyjnie o 8 i spałyśmy do 9.30

Zaraz Was ponadrabiam ino chatę ogarnę, dzisiaj w domu siedzimy, na dworze piekiełko już jest.

ps. kupajda dzis wyszła z pieluszki na spacer, no może czadzi te kupki przez zupkę kalafiorową mamuśki i wiśnie , którymi się wczoraj napchałam

Ta burza tez mnie wybudzila, niezle dawalo!
Ladnie pospalyscie
Ja tez sie nigdzie nie wybieram dzisiaj
Konia - robota nie zajac, chodz na forum

Napisane przez aalegna

dziewczyny wypełniałyście w szpitalu te kartki co do tych pudełek dla maluszków były dołączone? ja tam głupia swój nr telefonu podałam i nie było by dnia gdyby ktoś teraz do mnie nie dzwonił i nie wciskał jakiś produktów!!!! Już mnie krew zalewa bo mówisz takiej że nie jesteś zainteresowana a ta truje du**e już mi oferowali jakieś karty z ptaki żebym dzieci uczyła rozróżniać ptaszki na spacerze, ubezpieczenie dla małego, wczoraj mi za 19,90 chciała wysłać jakaś ekskluzywną biżuterię a przed chwilą maszynke do golenia ze Szwajcarii grrrrrrrr już nie wiem jak te babska spławiać

Ja wypelnialam, produkty dostalam przy wyjsciu ze szpitala, ale nikt do mnie nie dzwonil! Na szczescie bo nie lubie jak mi tylek zawracaja, szczegolnie ze niektorzy nie przyjmuja do wiadomosci ,ze mozna czegos nie chciec

[koniakonia]

Napisane przez desia888

O, to przyjemnosci w smakowaniu nowych potraw
Viki raz miala tydzien przerwy w kupce, ale juz wiecej nam sie to nie zdarzylo!
Caly czas robi teraz po 1 kupce dziennie.

Tak, tak! Viki ma tak samo



Ta burza tez mnie wybudzila, niezle dawalo!
Ladnie pospalyscie
Ja tez sie nigdzie nie wybieram dzisiaj
Konia - robota nie zajac, chodz na forum

Ja wypelnialam, produkty dostalam przy wyjsciu ze szpitala, ale nikt do mnie nie dzwonil! Na szczescie bo nie lubie jak mi tylek zawracaja, szczegolnie ze niektorzy nie przyjmuja do wiadomosci ,ze mozna czegos nie chciec

no to mnie namówiłaś

no laskie pospały, ale ja gorzej, dzisiaj dzień kawolca

[joanaros]

Do mnie też nie dzwonią na szczęście
Ostatnio dostałam paczkę z Hippa z deserkiem a drugą do odebrania w Rossmanie i kupony na 20% zniżki na ich produkty

[gosia261282]

Nie zaprowadzilam Wiki do szkoly.U nas burza i leje strasznie,oberwanie chmury.Ledwo wyszlysmy to Wiki zmokly spodnie,bo peleryna nie siega jej az do kaloszy.Musialam wyjac wozek z bagaznika (Radek pojechal z kumplem do pracy,bo oni na zmiane jezdza,raz jeden,raz drugi).My niestety autem nie mozemy jechac,bo ja prawka nie mam.Probowalam tak zrobic,zeby mi nie zmoklo i na szybko gondola mi weszla nie tak w stelaz i cos sie zablokowalo.Ja juz mialam kompletnie dosyc i nie mialam sily walczyc z wozkiem w tym deszczu.Poza tym musialabym wrocic na gore po spodnie,zeby Wiki przebrala w szkole,wiec wrocilysmy do domu.Zadzwonilam do szkoly i powiedzialam,ze zle sie czuje,bo co innego mialam powiedziec

Napisane przez joanaros

A poza tym to mam dość upałów, w mieszkaniu 28 stopni Pierwszy raz w życiu czekam na chłód

A ja tesknie za sloncem
U nas codziennie szaro-buro i pada deszcz.Juz nie pamietam kiedy byl ostatnio caly dzien bez deszczu i ze sloneczkiem,chyba z poltora miesiaca temu

Napisane przez tynka88

Probuje trzymac diete , ale te cholerne slodycze wygrywaja i nie moge tej wagi tak jak wiekszosc z was ruszyc.

Ja w sumie diety nie musze trzymac,bo chociaz jem sporo i wlasnie lasuch slodyczowy jestem,to spalam to szybko.Zostalo mi 3 kg z ciazowych (czyli mam 53 kg na 168 cm wzrostu) Tylko za cwiczenia na brzuch musialabym sie wziac,bo w dalszym ciagu mam galaretowaty.I te 3 kg to chyba wlasnie w brzuchu sa...

[koniakonia]

Napisane przez gosia261282

Nie zaprowadzilam Wiki do szkoly.U nas burza i leje strasznie,oberwanie chmury.Ledwo wyszlysmy to Wiki zmokly spodnie,bo peleryna nie siega jej az do kaloszy.Musialam wyjac wozek z bagaznika (Radek pojechal z kumplem do pracy,bo oni na zmiane jezdza,raz jeden,raz drugi).My niestety autem nie mozemy jechac,bo ja prawka nie mam.Probowalam tak zrobic,zeby mi nie zmoklo i na szybko gondola mi weszla nie tak w stelaz i cos sie zablokowalo.Ja juz mialam kompletnie dosyc i nie mialam sily walczyc z wozkiem w tym deszczu.Poza tym musialabym wrocic na gore po spodnie,zeby Wiki przebrala w szkole,wiec wrocilysmy do domu.Zadzwonilam do szkoly i powiedzialam,ze zle sie czuje,bo co innego mialam powiedziec





A ja tesknie za sloncem
U nas codziennie szaro-buro i pada deszcz.Juz nie pamietam kiedy byl ostatnio caly dzien bez deszczu i ze sloneczkiem,chyba z poltora miesiaca temu





Ja w sumie diety nie musze trzymac,bo chociaz jem sporo i wlasnie lasuch slodyczowy jestem,to spalam to szybko.Zostalo mi 3 kg z ciazowych (czyli mam 53 kg na 168 cm wzrostu) Tylko za cwiczenia na brzuch musialabym sie wziac,bo w dalszym ciagu mam galaretowaty.I te 3 kg to chyba wlasnie w brzuchu sa...

oj ti ti grubasku

ale masz dobrze ,żeś taka szczuplutka

przesłałabym Ci z tonę ciepełka, gdyby było można

niech się te upaly kończą i wrócą jak będę na wakacjach

[desia888]

Napisane przez koniakonia

no to mnie namówiłaś

no laskie pospały, ale ja gorzej, dzisiaj dzień kawolca

Ja z rana musialam juz przeciwbolowa tabletke wziasc - znowu glowa, ja juz nie wiem skad takie bole glowy, nie sa jakies mocne , ale takie tepe i jak ma sie 2-3 dzien pod rzad to zaczyna to byc denerwujace
Na szczescie nurofen mi pomogl i narazie jest ok

---------- Dopisano o 10:53 ---------- Poprzedni post napisano o 10:52 ----------

Napisane przez gosia261282

Nie zaprowadzilam Wiki do szkoly.U nas burza i leje strasznie,oberwanie chmury.Ledwo wyszlysmy to Wiki zmokly spodnie,bo peleryna nie siega jej az do kaloszy.Musialam wyjac wozek z bagaznika (Radek pojechal z kumplem do pracy,bo oni na zmiane jezdza,raz jeden,raz drugi).My niestety autem nie mozemy jechac,bo ja prawka nie mam.Probowalam tak zrobic,zeby mi nie zmoklo i na szybko gondola mi weszla nie tak w stelaz i cos sie zablokowalo.Ja juz mialam kompletnie dosyc i nie mialam sily walczyc z wozkiem w tym deszczu.Poza tym musialabym wrocic na gore po spodnie,zeby Wiki przebrala w szkole,wiec wrocilysmy do domu.Zadzwonilam do szkoly i powiedzialam,ze zle sie czuje,bo co innego mialam powiedziec





A ja tesknie za sloncem
U nas codziennie szaro-buro i pada deszcz.Juz nie pamietam kiedy byl ostatnio caly dzien bez deszczu i ze sloneczkiem,chyba z poltora miesiaca temu





Ja w sumie diety nie musze trzymac,bo chociaz jem sporo i wlasnie lasuch slodyczowy jestem,to spalam to szybko.Zostalo mi 3 kg z ciazowych (czyli mam 53 kg na 168 cm wzrostu) Tylko za cwiczenia na brzuch musialabym sie wziac,bo w dalszym ciagu mam galaretowaty.I te 3 kg to chyba wlasnie w brzuchu sa...

Nie dziwie sie ze sobie szkole odpuscilyscie
Szczesciara z Ciebie z ta waga, zazdroszcze

Viki padla w chustawce
I teraz musze Ja przeniesc i sie boje ze sie obudzi
A niewyspana Viki to zla Viki

[koniakonia]

Napisane przez desia888

Ja z rana musialam juz przeciwbolowa tabletke wziasc - znowu glowa, ja juz nie wiem skad takie bole glowy, nie sa jakies mocne , ale takie tepe i jak ma sie 2-3 dzien pod rzad to zaczyna to byc denerwujace
Na szczescie nurofen mi pomogl i narazie jest ok

ciśnienie mierzyłaś?
może masz za wysokie ?

albo za mało wody pijesz, to też możliwe, taki ból jak na kacu?

[Cytrynka_Wawa]

Konia jak zwykle tryskasz dobrymi fluidami
Karolca Ewelinka wyglada jak maly sumo zazdrosze wam wyjazdu ja sie dzis na tydzien na dzialke pakuje mam 14 podziakow na 7 dni jak sie nie ubrudzi w miedzy czasie to starczy najwyzej bede prac a co!
Roksape jakie twoje dzieci podobne sa do siebie
Emigra moj maly tez tak spi
gosia u ciebie tez slicznosci i jaka ty szczupla jestes!!! ja waze 56kg przy 160cm

[desia888]

Napisane przez koniakonia

ciśnienie mierzyłaś?
może masz za wysokie ?

albo za mało wody pijesz, to też możliwe, taki ból jak na kacu?

Wlasnie taki
Wody pije mase teraz jak sie odchudzam i herbatki odchudzajace, wiec tutaj raczej nie ma problemu, a cisnienie sobie zmierze z ciekawosci!
118/84, wiec w porzadku.

Przyjechala moja mama, wiec odezwe sie pozniej.
No i Viki oczywiscie sie obudzila przy przenoszeniu.