|
|||||||
| Notka |
|
| W krzywym zwierciadle odchudzania Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
|
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1381 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 23
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
|
|
|
|
|
#1382 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 281
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
![]() To co napisałaś to absolutna prawda. Mieszkam obecnie u babci (z siostrą) Wyjechałam do niej na jakiś czas żeby odpocząć od ojczyma, który non stop się czepia, do słownie o wszystko (nie na tym palniku grzeje sobie wode, nie zgaszę światła w łazience, nie zamknę drzwi do kotłowni, za dużo leje wody przy zmywaniu naczyń, ominę okruszek przy odkurzaniu podłogi itd itd itd... przykładów mogę dać multum, a ten jest mój ulubiony: nie wpuścił mnie do domu, bo nie zadzwoniłam DZWONKIEM, tylko pukałam. Musiałam czekać do przyjazdu mamy, miło prawda?) Ostatnio doszłam też do wniosku że zaczęłam rywalizować z nim o względy mamy. Kiedyś już pisałam: obiadki dla mamy, sprzątanie dla mamy, oceny dla mamy, jedzonko dla mamy..... I gdy np on robi coś dla mamy np robi jej pyszny obiadek, posadzi nowe kwiatki mnie to kur**a. Dodatkowo jest tak, że np jak mamy nie ma on nic nie zrobi, a gdy jest nagle robi wszystko. Np było tak ostatnio ze zmywaniem. Zostawiłam po sobie 2 talerze i wyszłam. Wróciłam wieczorem talerze stały, a on pozmywał tylko po sobie (choć ja zawsze jak zmywam to zmywam wszystko co jest brudne bez względu na to czy to mamy czy jego czy moje, po prostu zmywam naczynia) Następnego dnia mam już miała wolne, no więc ojczym od razu poleciał zmywać.... Dodatkowo poniża mnie na każdym kroku, krytykuje wygląd (np mówi "wiesz jak To OBRZYDLIWIE w tym wyglądasz" i to obrzydliwie tak uroczyście podkreśla) chodzi mu oczywiście o moją chudość... Nie potrafi powiedzieć czegoś normalnie tylko dogadując mi "czemu nie masz czapki, jest gorąco?" odpowiadam "bo nie noszę czapek" "doooobra Ty zemdlejesz nie ja" i gdy przy mamie wyrzuciłam mu to wszystko (rozmawiałam o tym na terapii i terapeutk powiedziała że musze wyrażać swoje emocje bo przez to że one siedzą we mnie znów zaczęłam wymiotować nie potrafiąc ich uwolnieć), a wiecie co on zrobił?? Odwrócił kota ogonem i powiedział "ale ja to robie dla Twojego DOBRA, żebyś ładnie wyglądała, żebyś nie zemdlała po dorodze", oczywiśccie mama była obok i wszystko słyszała.... No ale w każdym bądź razie odkąd wyjechałam czuje się o niebo lepiej... Nie rywalizuje o względy mamy |
|
|
|
|
#1383 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 202
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
do Ilty:
Powiedz mi czy to normalne że ja tak co jakiś czas rzucam się na orzechy?? do sniadania czyli kefiru zero (bo lubie) i miski fasolki szparagowej i garści owoców zjadłam poł kilo orzechów... a to z nerwów bo dzis mialam obrone... proszę ILTA odpowiedz mi jeszcze czy nie zdrowo bedzie utyc 6kg w 4tygodnie - tyle musze inaczej oddzial calodobowy... czy tycie pozniej da sie zatrzymac bo slyszalam ze nieraz nie da sie.... ILTA wiem ze to glupie ale teraz juz moge sie skupic na chorobie... prosze Cie pomoz mi.. moge jakiś nr gg Twój blagam.. |
|
|
|
#1384 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 642
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
jest ładny dzień więc idę na rolki z koleżanką - w celach towarzyskich oczywiście. szkoda tracić dzień na siedzenie na wizażu. dzisiejszy dzień zapowiada się przepysznie, więc wieczorem się pochwalę. a teraz zmykam na rolki
|
|
|
|
|
#1385 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 294
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
---------- Dopisano o 14:56 ---------- Poprzedni post napisano o 14:54 ---------- Cytat:
więc to na pewno woda się zatrzymuje i to minie a jak teraz tak drastycznie zmniejszysz jedzenie to znowu stracisz wagę, a sama wiesz, jak ciężko jest później to odbudować... |
||
|
|
|
#1386 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 281
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
|
|
|
|
|
#1387 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
Życzę Ci jeszcze, żeby miarą fajności Twojego dnia nie była 'przepyszność' posiłków. pamiętam rozmowę z jedną z wizażanek ( ![]() to tak na marginesie. pozdrawiam. ;*
__________________
uśmiech pięknie zagrany. sometimes i feel like screaming
|
|
|
|
|
#1388 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 281
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
I jeszcze jedna kwestia mnie zastanawia. Np w trakcie walki z chorymi myślami mówicie do siebie w 1 osobie czyli 'ja mogłam'? czy mówicie 'ty miałaś' 'ty powinnaś'?? Zastanawia mnie to bo ja mówię "Ty powinnaś" itd jakbym była dwiema osobami, a nie jedną. Jakbym nie była jednością, tylko jakbym była jakaś podzielona...
Edytowane przez martabeata Czas edycji: 2012-07-05 o 15:55 |
|
|
|
|
#1389 | ||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
inna sprawa, że podjadanie podczas gotowania jest fajne i praktykowane zapewne przez wiele osób, czy nawet idealnie odżywiających się wizażanek prowadzących blogi kulinarne. :} Cytat:
mnie się zdarza mówić do siebie w 2. os. liczby pojedynczej (dobrze, że nie mnogiej :P). taki wewnętrzny dialog, nie widzę w tym niczego złego. Czasem w 'wyrzuć to z siebie' piszę właśnie w ten sposób.
__________________
uśmiech pięknie zagrany. sometimes i feel like screaming
|
||
|
|
|
#1390 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 402
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Ostatnio wynalazłam dla siebie "złoty jadłospis", oczywiście, gdy mam na coś innego ochotę to nie robię z tego problemu, tylko szybko zmieniam dalszą część dnia..
Ja jestem na siebie wściekła, bo... zupełnie nie zaplanowałam rejestracji na studia, niektóre terminy uciekły mi przed nosem i w zasadzie nie będę tam, gdzie bym chciała i to mnie jeszcze bardziej demotywuje, bo odechciało mi się już studiów... a wściekam się, bo to wszystko przez samą siebie... obsesja nie pozwala myśleć.
__________________
"Nie ma rzeczy niemożliwych. Potrzebne są tylko chęci, pomysł i wiara w siebie." |
|
|
|
#1391 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
przecież jest jeszcze druga tura rekrutacji wyluzuj, nic straconego =*a o jakich studiach myślisz? chyba, że chodzi Ci o podział na "dobrą" i "złą" ja ;> i "ja karzącą" oraz "ja powinnościową", że tak to nazwę... ?
__________________
uśmiech pięknie zagrany. sometimes i feel like screaming
|
|
|
|
|
#1392 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 402
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
Składałam też na UJ na matematykę i na UKW na matematykę (a za późno zachciało mi się fizyki i tu i tu...) i na UMK na matematykę i fizykę... i jestem rozdarta w kazdym calu. Z każdej strony niezdecydowanie, niemoc w podjęciu decyzji... chciałabym studiować w Krakowie, ale bardzo się tego boję, bo będę tam sama i nie będę mogła wsiąć w samochód czy autobus i w ciągu niecałej godziny być u mojego chłopaka... zupełnie sama... boję się, że nie podołam... a z drugiej strony bardzo chciałabym być studentką UJ-tu.. Z następnej strony chciałabym studiować od tego roku dwa kierunki : matematykę i fizykę (stąd dzisiejszy zapis na UMK), ale bardziej wolałabym na UKW, bo na matematyce jest spec. kryptologia, a na fizyce - fizyczne podstawy kryminologii... ale z kolei UKW znowu nie jest tak renomowaną uczelnią jak UMK czy UJ... no i gdybym była na UKW to ojciec nie pozwoliłby mi mieszkać w mieście, skoro mam niecałe 30 km.. zresztą zapowiedział, że będę musiała mieszkać w domu... a ja bardzo chcę się stad wyrwać, bo nie mam sił tu siedzieć i go znosić... A z kolei jak się dostanę tu na architekturę to.... nie wiem co wybiorę. Bardzo, bardzo, bardzo chcę architekturę właśnie, ale też i fizykę... bo chcę być doktorem od fizyki kwantowej. Właśnie skończyłam jeść kolację... i jestem zadowolona z tego powodu. W końcu bez wyrzutów sumienia jem. Z dnia na dzień rzuciłam środki przeczyszczające, zaczęłam jeść baaardzo dużo produktów z mąki żytniej razowej i otrębów i dużo pić i sama się wypróżniam. Jaka ulga, że nic poważnego z jelitami się nie stało.. A jeszcze co do dwoistości "ja"... ja się czuję jakby we mnie siedziały dwie osoby... dwie zupełnie różne. I rzeczywiście wpadam ze skrajności w skrajność, huśtawki nastrojów i zmiany decyzji miliard razy na minutę. I do tego głosy, omamy, różne realne widoki...
__________________
"Nie ma rzeczy niemożliwych. Potrzebne są tylko chęci, pomysł i wiara w siebie." |
|
|
|
|
#1393 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 642
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
na szczęście jedzenie nie było najważniejsze spędziłam dzień baardzo miło. byłam z mamą na zakupach spożywczych, potem u lekarza. Następną połowę dnia spędziłam na rolach, w ogrodzie i sadzie . Jedzenie było tylko dodatkiem do dzisiejszego dnia. Nie myślałam że jest godzina x i muszę zjeść podwiczorek. po prostu jak zgłodniałam to poszlam do sadu najesc sie owocami. kosilam trawe, wylewalam wode z basenu siostry , gralam z nia w pilke. po prostu wspaniały dzieńa teraz moje menu na UUUUUUUU ![]() śniadanie : 3łyż. pł. owsianych, 3 łyż. otrąb żytnich, garść wiśni, garść jagód, garść pł. kukurydzianych, szklanka mleka, cynamon, kawa zbożowa z mlekiem II śniadanie : big trio, 4 sezamki , kawa cappucino z nescafe55 min rolek z kupelą = ok. 10 km Obiad : młode ziemniaczki posypane duużą ilością pietruszki, wątróbka, brokuł- mama nakładała więc cały talerz był ![]() Podwieczorek : baardzo dużo śliwek, moreli, malin, wiśni, duży pomidor 45min spacerku z psem 30min hula hop Kolacja : 2 kromki ( nie za duże) chleba żytniego / 1 z serkiem kanapkowym, 2 z pasztetem/ cały pomidor, cały ogórek szklarniowy, 100g chudego białego sera z paroma łyżeczkami ketchupu Po : wpadł wafel ryżowy po podwieczorku pękałam , miałam wzdęty brzuch , ale co tam . pyszne było... Edytowane przez nikol12 Czas edycji: 2012-07-05 o 20:11 |
|
|
|
|
#1394 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 088
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
![]() jadłospis fajny, widać, że luźny, ostatnio nawet jem podobnie mnie wzdęty brzuch od owoców towarzyszy od jakiegoś tygodnia, niestety rzadko mam dostęp do tylu zdrowych pyszności (agrest poza tym podczas tych upałów nie mam na nic konkretnego apetytu, a ja generalnie mogłabym swoją dietę oprzeć na SAMYCH owocach, doskonale zastępują mi posiłki także rozumiem. co nie zmienia faktu, że wciąż masz za dużo ruchu. przecież wiesz, że na na takich owocach nie utyjesz. nie wierzę, że z tym wzdętym brzuchem dałaś radę kręcić 30min hulahop, toż to katorga jest
__________________
don't leave me here my guiding light
'cause I wouldn't know where to begin.. |
|
|
|
|
#1395 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
Ale nawet, gdybyś jadła troszkę więcej, moim zdaniem, przy tak dużej dawce ruchu, nie będziesz przybierać na wadze ; )
Edytowane przez delightful_ Czas edycji: 2012-07-05 o 20:23 |
|
|
|
|
#1396 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 814
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
Wymarzyłam sobie konkretne studia, na które potrzebne była wcześniejsze zdanie egzaminów...i odpadłam na dzien dobry w pierwszym etapie :c najgorsze jest to, że na ten kierunek nigdy nie robia drugiego naboru, jest tez bardzo rzadki i już nigdzie nie dam rady wystartowac. Mam do tego rok w plecy, bo zaczęłam studia, których absolutnie nie chce kontynuowac, bo okazały sie dla mnie klapą. Mam kilka opcji alternatywnych i nie wiem, którą wybrac. Świruję, bo bardzo bym chciała zdecydować się na coś konkretnego i spokojnie studiować cos co mnie interesuje i zapewni prace, a nie ma kierunku pokrewnego, który dałby mi ku temu odpowiednie kwalifikacje.. Nie brałabym tego wszystkiego tak do bani, gdyby nie to, że studia i tak zaczełam później(czteroletnie liceum) i gdyby nie ten praktycznie zmarnowany rok studiów...A ten kierunek, który sobie wymarzyłam trwa aż 6 lat...Czas eci, a ja się starzeje, nie pracuje i nie wiem jak się kształcić. Wiem tylko co bym chciała robić w przyszłości/kim być Przepraszam za tak długaśny offtop, to mi żyć nie daje...
__________________
"Przyjdź, śmierci, lecz tak skrycie, żebym nie czuł twego nadejścia, ponieważ przyjemność umierania mogłaby mnie przywrócić jeszcze do życia." -Salvador Dali "Spieszmy się sądzić ludzi tak szybko odchodzą Srebrem słów ich darzmy lub zamilczmy złotem" -Martin Lechowicz |
|
|
|
|
#1397 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 402
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
O tak, tak, tak, dokładnie tak! Tylko że ja w nie wporę zorientowałam się o harmonogram rekrutacji na PK i u mnie w mieście... ale mam nadzieję, że albo otworzą mi tu dodatkowy nabór na początku sierpnia (akurat na ten kierunek co chcę), albo żebym dostała się na UMK na oby dwa.... albo chociaż na tę architekturę. Najwyżej zrobię tu licencjat a na magisterkę gdzieś indziej pójdę... a Ty jaki kierunek sobie wybrałaś?
__________________
"Nie ma rzeczy niemożliwych. Potrzebne są tylko chęci, pomysł i wiara w siebie." |
|
|
|
|
#1398 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 23:04 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 23:08 ---------- Poprzedni post napisano o 23:05 ---------- Polecam: zapiekankę z łososia z ziemniaczkami i brokułami ![]() Zajadam się! Dla chcących przybrać: zostawiamy zasmażkę. Dla chcących schudnąć:wywalamy. http://www.kwestiasmaku.com/blog-kul...m-i-brokulami/ |
||
|
|
|
#1399 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: K-ce/Ch-ów
Wiadomości: 15 816
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
-bijesz az Ci ulzy ![]() albo tluczeniepustych sloikow na dworze-ale to tylko wtedy gdy masz jakies podworko(i potem oczywiscie trzeba posprzatac )
__________________
Życie bez pandzi to nie to samo
|
|
|
|
|
#1400 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 088
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
__________________
don't leave me here my guiding light
'cause I wouldn't know where to begin.. |
|
|
|
|
#1401 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: K-ce/Ch-ów
Wiadomości: 15 816
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
![]() byly tez inne metody ale szydelkowanie badz puzle jak mnie nosilo to raz pamietam jak nie trafilam w poduszke tylko w ..sciane momentalnie zapomnialam o wc bo lape mialam "podwójną"
__________________
Życie bez pandzi to nie to samo
|
|
|
|
|
#1402 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 814
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
![]() A ja dostaje przez to jobla, spać nie moge, ani skupić się na niczym innym nie potrafię.. heh, przynajmniej o żarciu tyle nie myślę
__________________
"Przyjdź, śmierci, lecz tak skrycie, żebym nie czuł twego nadejścia, ponieważ przyjemność umierania mogłaby mnie przywrócić jeszcze do życia." -Salvador Dali "Spieszmy się sądzić ludzi tak szybko odchodzą Srebrem słów ich darzmy lub zamilczmy złotem" -Martin Lechowicz |
|
|
|
|
#1403 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 402
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
__________________
"Nie ma rzeczy niemożliwych. Potrzebne są tylko chęci, pomysł i wiara w siebie." |
|
|
|
|
#1404 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Kredyt studencki ? Spłacasz 2 lata po studiach.
---------- Dopisano o 08:49 ---------- Poprzedni post napisano o 08:48 ---------- Mnie nieco ocuciła krew jaka się polała przy wymiotach (z żołądka? przełyku ?) za którymś razem - po czymś takim napady jakoś się zmniejszyły.. |
|
|
|
#1405 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 088
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
teraz przynajmniej wiem jak to nazwać i wiem, że nie jestem jedyna /, za to używałam przeczyszczaczy. wstrząsem było dla mnie gdy dowiedziałam się o mojej koleżance, po której nigdy bym się nie spodziewała, że miałaby EDa (pisałam już tu o niej). dostała krwotoku wewnętrznego i wylądowała na stole operacyjnym przez właśnie te środki. a generalnie czynnikiem który mi pomaga przezwyciężyć napady jest właśnie ta myśl, że jak się najem, to będzie mi niedobrze. u mnie to bardzo działa. jak już mam zamiar iść do lodówki, przypominam sobie to uczucie mdłości, i chęć na żarcie mija
__________________
don't leave me here my guiding light
'cause I wouldn't know where to begin.. Edytowane przez Bellamy Czas edycji: 2012-07-06 o 09:32 |
|
|
|
|
#1406 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 281
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
Ilta, Tapetka, Bellamy dziękuję za rady Tą z zeszytem ostatnio wykorzystałam (sama wpadając na ten pomysł i pomogło trochę, tylko szkoda że się o tym po prostu zapomina. "doprowadzą Cię do odpowiedzi, kiedy i w jakich sytuacjach po zjedzeniu nie dzieje się nic a innym razem się dzieje" - odpowiedź napisałam w sumie wyżej odpisując Izie_wiosennej. To szybkie jedzenie a raczej rzucanie się na jedzenie które powoduje uczucie pełności które jest nie do zniesienia - po tym lece do WC Tylko musze jeszcze dojść do tego co jest tu decydującym czynnikiem: czy samo uczucie pełności, czy to rzucanie się na jedzenie. A może jedno i drugie. To takie szybkie jedzenie dodatkowo wywołuje takie myśli, że robiąc wszystko szybko nałożyłam sobie np o 5g za dużo białego sera a to już jest przecież katastrofa bo ja musze zjeść te określone 150g... |
|
|
|
|
#1407 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 642
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
I kolejny dzień upływa mi pod znakiem beztroskiej radości z życia
a potem pewnie pójdę do ogrodu i psem na spacer. wieczorem przejażdżka rowerowa rodzinką a potem może jakiś film ufff.... gorąco jak nie wiem co .... topię się i nie mam dużego apetytu. a i wczoraj pomalowałam sobie paznokcie na przepiękne kolory : na zmianę pastelowy róż i pastelowy fiolet. fajnie wyszło. nie wyzywająco , ale dziewczęcoMoje Upalne UUU : śniadanie : 3 kromki różnych rodzajów ciemnego pieczywa/ 1 z żółtym serem i pomidorem, ogórkiem, 2 z serkiem kanapkowym i warzywami jw. , 3 z białym serem i domowym II śniadanie : jog. nat. - 180g z 4 śliwkami, 3 morelami, cynamonem i do tego sporo otrąb = pyszne wyszło 30min joggingu wpadły 2 wafle ryżowe Obiad ( taki lekki, bo gorąco ;/) : naleśnik ( bezjajeczny ), sporo sałatki pomidora i ogórka, prawie cały ogromniasty kalafior ![]() Podwieczorek : duża micha owoców : morele, śliwki, wiśnie, maliny ok. 45min spacer z psem 30min hula hop Kolacja : będzie twaróg chudy ( 150g) z paroma łyżkami jog.nat. , pomidor, ogórek szklarniowy, rzodkiewki - salaterka, z 30min przejażdżki rowerowej z rodzicami ( czyli jak dla mnie wleczenia się na tym rowerze )Kurczę dzisiaj dużo warzyw i owoców, ale na nic konkretnego nie mam ochoty no ale nie będę jadła na siłę ![]() aaaa...... nienawidzę sprzątać, ale trzeba to w końcu zrobić . Jestem sexi dupa i nic tego nie zmieni ![]() ---------- Dopisano o 15:31 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ---------- Cytat:
robię coś dobrego dla siebie i innych
|
|
|
|
|
#1408 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 088
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
__________________
don't leave me here my guiding light
'cause I wouldn't know where to begin.. |
|
|
|
#1409 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 814
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
__________________
"Przyjdź, śmierci, lecz tak skrycie, żebym nie czuł twego nadejścia, ponieważ przyjemność umierania mogłaby mnie przywrócić jeszcze do życia." -Salvador Dali "Spieszmy się sądzić ludzi tak szybko odchodzą Srebrem słów ich darzmy lub zamilczmy złotem" -Martin Lechowicz |
|
|
|
|
#1410 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: tam gdzie nie sięga wzrok
Wiadomości: 183
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
jasne, ze mam! Chce wrocic do sportu, mam rewelacyjnych przyjaciół ![]() Mam 167 cm, aktualnie 39/40. Rano bylo 39,3 :/ Ale wymiarowo jest lepiej! dziś: śn: dwie bułeczki takie jak pół dłoni, z masłem, pomidorem i z serem i ogórkiem kawa z mlekiem 2 śn: jogurt naturalny z 2 łyżkami płatków owsianych i z truskawkami +nestea duża pita cały dzień obiad: 1 kotlet mielony ( mięso mielone, bulka tarta, jajko, cebula, cukinia) kasza gryczana, surówka z pomidora, ogórka i koperku kolacja: 3 plasterki bagietki z masełkiem czosnkowym i szklanka soku pomidorowego i jak? |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:07.





Tylko mi ten ziemniak zamiast pyry nie pasuje..[COLOR=Silver]
jest ładny dzień więc idę na rolki z koleżanką - w celach towarzyskich oczywiście. szkoda tracić dzień na siedzenie na wizażu. dzisiejszy dzień zapowiada się przepysznie, więc wieczorem się pochwalę. a teraz zmykam na rolki









Ale nawet, gdybyś jadła troszkę więcej, moim zdaniem, przy tak dużej dawce ruchu, nie będziesz przybierać na wadze ; )
![:]](http://static.wizaz.pl/forum/images/smilies/krzywy.gif)
)

no ale nie będę jadła na siłę

