Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII

[maksikola]

Amilcia zupki z rybą gotowałam sama małemu. Ugotowaną rybkę dodawałam do ugotowanych warzyw(marchew, ziemniak, pietruszka itp.) i miksowałam.
Dziś, Kacperek pierwszy raz jadł rybkę z grilla, smakowała mu bardzo. Zobaczymy co na to brzuszek i jelitka...

Prince nie sądzę,że po urodzeniu małej tż się zmieni...

Maga Wy to jesteście nocne marki

[inutil]

dzień dobry!

gratuluję rozpoczętych urlopów
przytulam kłócące się z tż-tami i te mające doła

My wróciliśmy dzisiaj do domu. Jutro idziemy na ostateczne odczytanie wyników. Na razie na 100% wyszło mleko krowie - 4 klasa (jest 5 ). No i wstępnie do tego jajko, marchewka, jabłko, ziemniak i bebilon pepti. Ale jutro się rozstrzygnie wszystko.
Julek jest dzielny. Podobało mu się w szpitalu. Chichrał się do wszystkich. Całe dnie spędzał w łóżeczku (na rękach miałam go tylko podczas jedzenia i badań). Nocki przespał całe pięknie bez pobudek.

Alfa obyś urodziła. I tak podziwiam Cię za spokój i opanowanie. ja świrowałam. Co do mierzenia, u nas mierzyli i mimo, że wychodziło dziecko za duże to i tak kazali próbować naturalnie (nie o mnie chodzi bo mi powiedzieli że spokojnie urodzę - jak widać...)
Szczerze mówiąc z własnego doświadczenia i doświadczenia koleżanek widzę, że nie ma nic gorszego niż wywoływanie porodu z niczego, więc trzymam kciuki za piątkowego Muffinka

---------- Dopisano o 16:23 ---------- Poprzedni post napisano o 16:22 ----------

Dziś kończy mi się macierzyński. żegnaj dodatkowa kaso

[Alfahelisa]

Napisane przez inutil

Szczerze mówiąc z własnego doświadczenia i doświadczenia koleżanek widzę, że nie ma nic gorszego niż wywoływanie porodu z niczego, więc trzymam kciuki za piątkowego Muffinka

heh no wiem właśnie, organizm w ogóle nie przygotowany a tu mu każą wypychać dzieciaczka

ja nie wiem czemu ten mój organizm taki "opóźniony" wg wszelkich moich kalkulacji jest już po tp a jeśli by się sugerować OM (czego lekarz nie robił przez te moje długaśne cykle) to jestem po terminie 2,5 tygodnia

[pani22ka]

Napisane przez Maga83

Na dzisiaj zaplanowałam sobie robienie gołąbków.

podziwiam. ja dziś byłam w barze na zupie i zrobiłam veto. nie gotuję (dobrze, że konkubent je na mieście )

Napisane przez inutil

jutro się rozstrzygnie wszystko.
Julek jest dzielny.

bardzo, bardzo, bardzo mocno trzymam kciuki za Wasze wyniki!!!!

[fiolusiek]

Mam pytanie

Znalazłam takie 2 fajne kocyki, może powiecie mi który jest lepszy
I czy wogóle taka wielkość starczy mi na dłużej

http://allegro.pl/kocyk-bawelniany-7...450629358.html

http://allegro.pl/motherhood-kocyk-d...469639013.html

[prince_polo]

Napisane przez maksikola

Prince nie sądzę,że po urodzeniu małej tż się zmieni...

pocieszające
ja czuje w kosciach ze moje małzenstwo wisi na wlosku...

[fiolusiek]

Napisane przez prince_polo

pocieszające
ja czuje w kosciach ze moje małzenstwo wisi na wlosku...

Może da się jeszcze wszystko uratować Jeśli chcecie je odbudować to jedna strona musi odpuścić nieważne która..
Takie to przykre, przecież brałyśmy ślub praktycznie w tym samym czasie

[prince_polo]

Napisane przez fiolusiek

Może da się jeszcze wszystko uratować Jeśli chcecie je odbudować to jedna strona musi odpuścić nieważne która..
Takie to przykre, przecież brałyśmy ślub praktycznie w tym samym czasie

ja juz nie wiem moze to jsa wszystko je*bie..... niewiem...... bylam 2 godz na spacerze dalej jestem rozbita.....

powiedzcie mi czy cisnienie 115 na 90 jest dobre? nigdy takiego nie mialam to dolne nie przekraczało u mnie 60

[fiolusiek]

Prince to ciśnienie jakie masz górne jest dobre, ale dolne na granicy normy, pewnie wszystko przez stres
Odpocznij troszkę

[anusia1808]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;35115690]Dziewczyny, co ja mam robić? Wczoraj wieczorem rana zaczęła mi ropieć.... Przyłożyłam chyba 100 razy wodę utlenioną. Dziś rano jest już lepiej, dużo mniej się papra. Mam kupić Octanisept i przemywać czy iść do lekarza? Nie mam gorączki.[/QUOTE]

Proponuje maść z antybiotykiem z apteki (bez recepty) i przemywać rywanolem.

Napisane przez prince_polo

mi sie wczoraj odechcialo wszystkiego a juz najbardziej jesc...... znowu mialam klutnie z tz i teraz zapowiada sie powazniej...... padły ostre słowa.Jestem rozbita
pewnie dzis nie ebde sie udzielac..... ale nie mam siły cała noc nie spałam i łzy sie same cisną do oczu

Mam nadzieję że się dogadacie

ZEBERKA przykro mi z powodu tej źle gojącej się rany

ALFA czyli już powolutku zmierzasz ku cudownej chwili aby przytulić Wiktorka.

AGATKA co u Ciebie? Ostatnio tak mało piszesz

FIOLUSIU i jeden i drugi kocyk jest śliczny ciężki wybór jak dla mnie bo oba mi się podobają

PANI czasem trzeba sobie zrobić luz od gotowania zwłaszcza w taki upał ja mam zamiar tak zrobić jutro

INUTIL mocno trzymam za wyniki Julka

VANILIOWA udanego wypoczynku

MAGA mogę się wbić do ciebie na gołąbki

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Alfahelisa

jeszcze jest Tribiotic - maść dostępna bez recepty z antybiotykiem

Tylko ja właśnie antybiotyków nie mogę Dziś rana jest już sucha i zasklepia się, jest miejscami różowa, a miejscami brązowa, ale nie widzę tej paskudnej ropy. Wczoraj i dzisiaj rano ropa była tylko na powierzchni, próbowałam ją delikatnie usuwać, ale się nie dało. Psikam tym Octenisteptem i wydaje mi się, że zasuszam, ale nie mam siły co 5 min. latać do łazienki i sprawdzać, czy nie ma ropy (bo nie umiem przekręcić jeszcze ręki tak, żeby to dojrzeć)... Jutro tam zadzwonię, powiem co i jak i niech zadecydują. Ale jak rana do jutra się nie pogorszy, to mam nadzieję, że się uda...

Poza tym o ile lubię ciepło, słońce i upał, tak powoli mam dość. Tym bardziej, że nie mogę przez weekend jechać nad żadną wodę

[amilcia]

inutil - ku..a, tak w duchu myślałam, że Julek nie będzie na tyle pokarmów uczulony ale jakoś miałam złe przeczucia, na zdjęcicah widziałam jego skórę (podobnie miała TŻ bratanica). Ale czekamy na potwierdzenie jutro dla dzielnego Julka.

maga - my się nie przeprowadzamy. Jedziemy do rodziców na miesiąc (ja z dziewczynami) i mogę mieszkać sama w mieszkaniu moich rodziców albo w pokoiku u teściów. Sprzeczamy się z tŻ gdzie mam mieszkać

Maksi - kupiłam dziś z łososiem

Fiol - oba się przydadzą - ja mam tylko małe koce bo na zimę do wózka mam śpiworek i koca nie używam.

[Maga83]

Napisane przez maksikola

Maga Wy to jesteście nocne marki

To fakt, w week też ze znajomymi posiedzieliśmy długo, następne 2 week też się takie zapowiadają ale póki możemy, korzystamy

Napisane przez pani22ka

podziwiam. ja dziś byłam w barze na zupie i zrobiłam veto. nie gotuję (dobrze, że konkubent je na mieście )

U mnie nie za gorąco, więc akurat porobiłam, teraz zamrożę i będzie na kilka obiadów

Napisane przez prince_polo

ja czuje w kosciach ze moje małzenstwo wisi na wlosku...

Prince, naprawdę nie ciekawie to wygląda Oby Wam się jednak udało dogadać...

Napisane przez anusia1808

MAGA mogę się wbić do ciebie na gołąbki

Zapraszam mam ich ponad 20

Napisane przez amilcia

maga - my się nie przeprowadzamy

no to chyba nie ma sensu się kisić

Inutil pięknie, że Julek taki dzielny był Zaczynasz wychowawczy?

---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------

Perse trzymam kciuki, żeby Wam się udało zrobić te badania

[Alfahelisa]

uff ale gorąco
a jutro musze się jeszcze bujać autobusem na 12 do lekarza po skierowanie do szpitala
no chyba że urodze dziś w nocy na co nie licze

[Maga83]

Alfa spodziewaj się niespodziewanego

[BERBIE]

całe popołudnie spędziłam na łódce z tż-tem. super sprawa, ale się wymęczyłam.

inutil dla Julka za zachowanie w szpitalu. Planujesz powrót do pracy?

prince a właściwie o co wy się kłócicie? może z tej sytuacji jest jakieś wyjście...

[black secret]

dzien dobry

Intuli dla dzielnego Julka

Alfa jak sie czujesz??
Prince jak tam u Ciebie??
Jak sytuacja z Tz??

Jak w ogole samopoczucie ciezarowek??
Mamusie jak sie macie??i Wasze dzieciaczki??
Staraczki jak tam u Was??
Kibicujace a jak Wasze nastroje??

[prince_polo]

hej
jestem klebkiem nerwów prawie nic nie jem bo wszystko stoi mi w gardle, nie wspominajac ze co chwile wybucham placzem nie spałam prawoe cała noc....

Napisane przez BERBIE

prince a właściwie o co wy się kłócicie? może z tej sytuacji jest jakieś wyjście...

najczesciej o zazdrosc....(wsumie to chyba tylko o zazdrosc) .. jestesmy obydwoje za bardzo o siebie zazdrosni.... tyle ze on moze a ja juz nie bo on sie burzy. i o to ze nie mozna z nim porozmawiac normalnie , bo konczy temat i tyle.....

Napisane przez black secret

Prince jak tam u Ciebie??
Jak sytuacja z Tz??

zle, nie odzywamy sie, wczoraj gdzies wyszedł ja tez wyszłam przyszłam pozniej od niego nawet nie spytal gdzie byłam.......
nie chcial obiadu nie pytał sie nawte jak sie czuje, rano zabral dupe i poszedł wczesniej do oracy, nawet sie nie pozegnał...... a zawsze mimo sprzeczki mowil ze kocha i całował mnie i brzuch. A teraz totalny zlew na nas...... jak bym zaczeła rodzic to musiala bym z buta isc do szpitala.......... bo zero z nim kontaktu.....

---------- Dopisano o 07:39 ---------- Poprzedni post napisano o 07:37 ----------

nie wybacze mu ze taki jest, ze niepotrafi wyjasnic sprawy ze ma nas gdzies i zostawia mnie na finiszu samej sobie ja nie powinnam sie teraz stresowac potrzebuje wsparcia a nie czuc sie niepotrzebna

[black secret]

Jejku Pronce ja rozumiem nerwy,ale musisz jesc nie tlyko dla siebie!!!
To co jest miedzy Wami to masakra....zazdrosc,....j est potrzebna ale w granicach normy....wiadomo,ze czasami mozna miec jakies napady,ale bez przesady.....
dajecie sobie powody do zazdrosci?
nie ufacie sobie??
ktores kiedys skrzywdzilo drugie??
nawet jesli ktores z Was wkreca sobie cos niepotrzebnie,to nie ma lepszego sposobu na uspokojenie drugiej strony niz spokojna rozmowa!!!!
ile jestescie po slubie? ile razem w ogole??

[fiolusiek]

Prince, a może powinniście rozstać się na kilka dni Taka rozłąka pomoże wam zebrać myśli i może zbliży was do siebie

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Hej.

Prince, ja wiem, że Ty to pewnie wiesz, ale spróbuj się jednak trochę nie stresować, bo Mała to wszystko czuje Przytulam... Wiem, jakie to okropne uczucie pokłócić się tak ostro z TŻ, też się zawsze fatalnie czuję.. :/

Ja dzisiaj już lepiej z ręką, ale jestem wściekła, bo mam dwie soboty wolne i mogłabym jechać na basen, a tu d.pa oczywiście z tego :/ No nie wiem, może coś wymyślę z TŻ ciekawego.

[prince_polo]

Napisane przez black secret

Jejku Pronce ja rozumiem nerwy,ale musisz jesc nie tlyko dla siebie!!!
To co jest miedzy Wami to masakra....zazdrosc,....j est potrzebna ale w granicach normy....wiadomo,ze czasami mozna miec jakies napady,ale bez przesady.....
dajecie sobie powody do zazdrosci?
nie ufacie sobie??
ktores kiedys skrzywdzilo drugie??
nawet jesli ktores z Was wkreca sobie cos niepotrzebnie,to nie ma lepszego sposobu na uspokojenie drugiej strony niz spokojna rozmowa!!!!
ile jestescie po slubie? ile razem w ogole??

ponad 3 lata, a po slubie 10 miesiecy
miedzy nami jest ogolnie wszystko super, tyle ze wlasnie ta zazdrosc...... moze moja bardziej...???? bo ja nie przemilcze..... czy dalismy sobie powody? ja mu nie, a on mi jeszcze przed slubem tak.... Ale nie ze zdrada czy cos, nie o to chodzi.... niewiem moze hormony mną teraz rządzą.......ale drazni mnie najbardziej ze z nim niemozna proozmawiac, gdybył by inny to bysmy niejedna sprawe wyjasnili a nie zamietli pod dywan i przy najblizszej okazji wszystko wychodzi i tak od poczatku.........

Napisane przez fiolusiek

Prince, a może powinniście rozstać się na kilka dni Taka rozłąka pomoże wam zebrać myśli i może zbliży was do siebie

to by nie byl dobry pomysl......... tym bardziej ze za niecąły tydzien ma byc dziecko to w ogole nie jest sytuacja by zyc w takim stresie i bym zostala teraz sama, a co dopiero w rozłące.......
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;35136507]Hej.

Prince, ja wiem, że Ty to pewnie wiesz, ale spróbuj się jednak trochę nie stresować, bo Mała to wszystko czuje Przytulam... Wiem, jakie to okropne uczucie pokłócić się tak ostro z TŻ, też się zawsze fatalnie czuję.. :/
.[/QUOTE]wiem ze czuje i mam okropny zal do siebie ale to jest odemnie silniejsze

[black secret]

Prince ja mysle,ze dopoki nie nauczucie sie ze soba rozmawiac, wyjasniac to to bedzie tak,....zamkniete kolo....chwile dobrze i znow to samo....
czasami rozstanie moze wiele nauczyc, pokazac....
Moze akurat teraz nie jest najlepszy moment,ale gdybyscie zatesknili, zabrakloby Wam siebie na wzajem docenilibyscie siebie, to co macie....
A dziecko tez nerwy, napieta atmosfere wyczuje....
czasami tez lepiej sie rozstac mimo,ze dziecko, nic byc razem tlyko ze wzgledu na nie i sie meczyc....
Nie ma co ukrywac.... nieciekawa sytuacja....

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Prince, faceci z reguły tacy są... Mój TŻ też jest raczej mało wylewny i ciężko mi się z nim przeprowadza "trudne" rozmowy, bo ja chcę wszystko przegadać, gadać, gadać, a jemu wystarczy kilka prostych słów i on nie lubi wszystkiego rozdrabniać. Po prostu różnica między kobietą i mężczyzną (choć pewnie są i inni faceci, którzy mogą godzinami gadać, ale ja nie znam) - doszłam do tego po wielu, wielu próbach i teraz wiem, że jak mam jakiś super ważny temat, to do sedna muszę dojść dość szybko, bo TŻ nie lubi owijania w bawełnę.
Obyście i Wy jeszcze się dotarli.

[Alfahelisa]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;35136600]Prince, faceci z reguły tacy są... Mój TŻ też jest raczej mało wylewny i ciężko mi się z nim przeprowadza "trudne" rozmowy, bo ja chcę wszystko przegadać, gadać, gadać, a jemu wystarczy kilka prostych słów i on nie lubi wszystkiego rozdrabniać. Po prostu różnica między kobietą i mężczyzną (choć pewnie są i inni faceci, którzy mogą godzinami gadać, ale ja nie znam) - doszłam do tego po wielu, wielu próbach i teraz wiem, że jak mam jakiś super ważny temat, to do sedna muszę dojść dość szybko, bo TŻ nie lubi owijania w bawełnę.
Obyście i Wy jeszcze się dotarli.[/QUOTE]

hehe u nas tak samo
a tak wogóle to z moim tż ciężko jest się pokłócić, raz że mało rozmowny dwa że cierpliwy i ciężko go z równowagi wyprowadzić (chyba że zmęczony albo go coś boli - jak z dzieckiem)

a ja źle dziś spałam burza z gradem była w nocy i jeszcze głupie sny najpierw że mi kot z 4 piętra wyskoczył, a później że ktg robiłam (sama sobie w domu) i fatalne było i jechałam żeby mi cc robili- już psychicznie siadam...

[fiolusiek]

Każdy mężczyzna jest inny, mój TŻ może nie jest zbyt wylewny ani romantyczny, ale przede wszystkim szanuje mnie, nigdy nie spotkałam się z negatywnym zachowaniem z jego strony. Czasem jak jestem na coś obrażona to sam ciągnie mnie do rozmowy, bo nigdy nie potrafimy się na siebie długo gniewać

[prince_polo]

Napisane przez fiolusiek

Każdy mężczyzna jest inny, mój TŻ może nie jest zbyt wylewny ani romantyczny, ale przede wszystkim szanuje mnie, nigdy nie spotkałam się z negatywnym zachowaniem z jego strony. Czasem jak jestem na coś obrażona to sam ciągnie mnie do rozmowy, bo nigdy nie potrafimy się na siebie długo gniewać

moj tez nigdy nie pwoiedzial mi czegos by mnie urazic czy cos.... tez wyciąga on przewaznie reke ... moze nie odrazu, ale ja jestem bardziej zawzieta.... no i jest z tych romantycznych itp/..... tylko wada jest to ze nie umiemy rozmawiac tzn on nie umie.....najpierw musi sie pozloscic dopiro potem przemysla i przylazi.....

[Alfahelisa]

Napisane przez prince_polo

moj tez nigdy nie pwoiedzial mi czegos by mnie urazic czy cos.... tez wyciąga on przewaznie reke ... moze nie odrazu, ale ja jestem bardziej zawzieta.... no i jest z tych romantycznych itp/..... tylko wada jest to ze nie umiemy rozmawiac tzn on nie umie.....najpierw musi sie pozloscic dopiro potem przemysla i przylazi.....

to może czasem zamiast zaogniać sytuację odpuścić i wrócić do rozmowy jak już opadną emocje...

[pani22ka]

Napisane przez BERBIE

całe popołudnie spędziłam na łódce z tż-tem. super sprawa, ale się wymęczyłam.

a opalenizna?!

Napisane przez prince_polo

... niewiem moze hormony mną teraz rządzą......

oczywiście, że tak. drobiazg jest powiększany, gesty nadinterpretowane... o co jesteś zazdrosna? o konkretną laskę?!

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;35136600] faceci z reguły tacy są... Mój TŻ też jest raczej mało wylewny i ciężko mi się z nim przeprowadza "trudne" rozmowy, bo ja chcę wszystko przegadać, gadać, gadać, a jemu wystarczy kilka prostych słów i on nie lubi wszystkiego rozdrabniać. [/QUOTE] mój to samo. ja bym miętoliła temat we wszystkie strony a on uważa, że raz odpowie/wypowie się i jest koniec tematu. Faceci są najczęściej zadaniowi. I są z Marsa

Napisane przez Alfahelisa

to może czasem zamiast zaogniać sytuację odpuścić i wrócić do rozmowy jak już opadną emocje...

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez pani22ka

mój to samo. ja bym miętoliła temat we wszystkie strony a on uważa, że raz odpowie/wypowie się i jest koniec tematu. Faceci są najczęściej zadaniowi. I są z Marsa

Tak, dokładnie tak. A jak dla swojego spokoju zadaję to samo pytanie, ale ubrane w inne słowa, to się już wścieka, bo już przecież raz odpowiadał. Ile czasu, łez i nerwów zajęło mi dojście do tego, ech...

Dobra, uciekam pod prysznic i do pracy, papa, miłego!