Listopadowo - grudniowe Mamusie 2012 - Cz. VI

[musso4]

witam przy kawce
ja już mam swoją wymarzoną córeczkę, więc teraz mi obojętne jakiej płci będzie drugie dziecko, jak będzie dziewczyna to super, a jak chłopak to też się będę cieszyć, teraz najważniejsze, żeby donosić i żeby zdrowe było

[landi0909]

hej kochane

ja już nie śpię, chciałam pospać znowu do południa ale dźwięków w telefonie nie wyłączyłam i oczywiście zastrzeżony znowu dzwonił no ale pomyję zaraz okna, poprasuję zasłony i wypiorę trochę ciuchów.
M wrócił z nocki i śpi, ale jakąś godzinę temu jak pierwszy raz mój tel zadzwonił to się obudził i się popłakał... Miał koszmar, że szliśmy po takich schodach z przerwami między schodkami i że ja tam przeleciałam przez tą szparę na głowę, i do tego straciliśmy dziecko. Pierwszy raz miał tak drastyczny sen... Dopiero po tych łzach widać jak mu zależy na mnie i dzidzi. Na szczęście to tylko sen

Tylko że mnie od wczoraj kłuje brzuch i plecy, ale te plecy to pewnie znowu mnie dorwała rwa kulszowa brzuch pewnie też z tego, albo z tych przeżyć...

[madzius90]

Napisane przez landi0909

M wrócił z nocki i śpi, ale jakąś godzinę temu jak pierwszy raz mój tel zadzwonił to się obudził i się popłakał... Miał koszmar, że szliśmy po takich schodach z przerwami między schodkami i że ja tam przeleciałam przez tą szparę na głowę, i do tego straciliśmy dziecko. Pierwszy raz miał tak drastyczny sen... Dopiero po tych łzach widać jak mu zależy na mnie i dzidzi. Na szczęście to tylko sen

Dobrze, że to tylko zły sen

[landi0909]

aaaa i zapomniałam Wam się pochwalić dostałam kolejną turę ciuszków, 4 siaty w tym kilka kocyków dla dziecka takich słooodkich kuzynka znowu zaszalała i większość z metkami jeszcze

dorzuciła jeszcze mega pakę wkładek do stanika (i w samą porę, bo dziś pojawiła się siara ) majtki ciążowe też nowe wiadomo, kilka książeczek... gdzie ja to pomieszczę

[aerien83]

Napisane przez landi0909

Tylko że mnie od wczoraj kłuje brzuch i plecy, ale te plecy to pewnie znowu mnie dorwała rwa kulszowa brzuch pewnie też z tego, albo z tych przeżyć...

To może się dzisiaj nie forsuj kochana i zrezygnuj częściowo ze sprzątania nie ma co się przemęczać

a ja dopijam powoli kawkę i przejdziemy się z Kubusiem na zakupy, póki nie jest aż tak gorąco. Dzisiaj nic nie gotuję, jedynie dla małego jakąś lekką zupkę - papkę a nam kupię pierogów z kapustą i grzybami i zjemy z cebulką i tyle.

[landi0909]

Napisane przez aerien83

To może się dzisiaj nie forsuj kochana i zrezygnuj częściowo ze sprzątania nie ma co się przemęczać

a ja dopijam powoli kawkę i przejdziemy się z Kubusiem na zakupy, póki nie jest aż tak gorąco. Dzisiaj nic nie gotuję, jedynie dla małego jakąś lekką zupkę - papkę a nam kupię pierogów z kapustą i grzybami i zjemy z cebulką i tyle.

znając życie wezmę się za sprzątanie i w tym momencie M mi odbierze tę przyjemność wyrywając mi szmatę z ręki okna na pewno umyję i to zaraz, bo trochę ich jest ale będę robiła sobie przerwy póki na balkonie chłodno to te balkonowe pomyję, a potem jak tutaj już słońce zajrzy to przejdę na drugą stronę i pomyję w kuchni okna i w sypialni

My dziś też obiadu nie mamy. Jak są takie upały to nie ma co stać przy garach moja mama też idzie na łatwiznę i albo makaron gotuje, albo ziemniaki i jajko sadzone robi szybkie obiady, przy okazji my się załapiemy bo tak czy siak ona i tak musi zrobić cokolwiek ale dziś myślę że i tak wyskoczymy na miasto coś zjeść, może rodziców też namówimy

[anett234]

Napisane przez MoOoNiA

anett na pewno zostanie zazdroszczę takiej bliźniaczej parki

Ja ju z w nowym mieszkaniu zabieram się za rozpakowywanie

Na "pocieszenie" tylko napiszę, że moja przyjaciółka urodziła w 26 tygodniu. Mały miał niecałe 800g, teraz 1,5 roku. Jedyne czym odstaje to jest trochę niski, ale za to ma ogromne stopy. Wiadomo kilka razy przeszli się do rehabilitanta, ale mały jest zupełnie zdrowy.

No to idę działać

Podziwiam za tą energię.W taki upał to ja nie mam siły nawet kiwnąć palcem - no chyba,że na klawiaturze - na wizażu

Napisane przez landi0909

hej kochane

ja już nie śpię, chciałam pospać znowu do południa ale dźwięków w telefonie nie wyłączyłam i oczywiście zastrzeżony znowu dzwonił no ale pomyję zaraz okna, poprasuję zasłony i wypiorę trochę ciuchów.
M wrócił z nocki i śpi, ale jakąś godzinę temu jak pierwszy raz mój tel zadzwonił to się obudził i się popłakał... Miał koszmar, że szliśmy po takich schodach z przerwami między schodkami i że ja tam przeleciałam przez tą szparę na głowę, i do tego straciliśmy dziecko. Pierwszy raz miał tak drastyczny sen... Dopiero po tych łzach widać jak mu zależy na mnie i dzidzi. Na szczęście to tylko sen

Tylko że mnie od wczoraj kłuje brzuch i plecy, ale te plecy to pewnie znowu mnie dorwała rwa kulszowa brzuch pewnie też z tego, albo z tych przeżyć...

Na pewno mu zależy.Tylko mężczyźni tego tak nie pokazują..... a szkoda

Napisane przez aerien83

To może się dzisiaj nie forsuj kochana i zrezygnuj częściowo ze sprzątania nie ma co się przemęczać

a ja dopijam powoli kawkę i przejdziemy się z Kubusiem na zakupy, póki nie jest aż tak gorąco. Dzisiaj nic nie gotuję, jedynie dla małego jakąś lekką zupkę - papkę a nam kupię pierogów z kapustą i grzybami i zjemy z cebulką i tyle.

Napisane przez landi0909

znając życie wezmę się za sprzątanie i w tym momencie M mi odbierze tę przyjemność wyrywając mi szmatę z ręki okna na pewno umyję i to zaraz, bo trochę ich jest ale będę robiła sobie przerwy póki na balkonie chłodno to te balkonowe pomyję, a potem jak tutaj już słońce zajrzy to przejdę na drugą stronę i pomyję w kuchni okna i w sypialni

My dziś też obiadu nie mamy. Jak są takie upały to nie ma co stać przy garach moja mama też idzie na łatwiznę i albo makaron gotuje, albo ziemniaki i jajko sadzone robi szybkie obiady, przy okazji my się załapiemy bo tak czy siak ona i tak musi zrobić cokolwiek ale dziś myślę że i tak wyskoczymy na miasto coś zjeść, może rodziców też namówimy

Szczęściary.Ja muszę stać przy garach.U mnie dziś ryż,rybka i kapustka kiszona

[Pani_Jasiowa]

Dzień Dobry Mamusie

My już wstaliśmy i jesteśmy po śniadanku. Znowu upał będzie. Wogóle to obudził mnie telefon z pracy i przyjadą po mni epoźniej bo moja zmienniczka znowu coś nawywijała i muszę poprawić.

Ach i dzisiaj zaczynamy 17 tydzień!!

[madzius90]

Napisane przez Pani_Jasiowa

Ach i dzisiaj zaczynamy 17 tydzień!!

[landi0909]

Pani_Jasiowa gratulacje!!!

[Pani_Jasiowa]

Leci ten czas kochane, kurcze jeszcze 3 tygodnie i połowa ciąży mi minie
Boję się czy damy sobie z męzem radę z takim maluszkiem. Macie też takie obawy?

[peperonik]

Napisane przez anett234

Dzień dobry kochane

Znowu jest niemiłosierny upał a w nocy była mega wielka burza,miałam nadzieję,że chociaż troszkę się ochłodzi a tu zapowiada się gorzej jak wczoraj.

My wczoraj byliśmy u lekarza na "połówce" .
Wszystko jest jak najbardziej ok (tfu).Bobaski sobie rosną - jak i mama również.Chociaż od ostatniej wizyty przybrałam "tylko" 70 deko,więc myślę,że to dobrze .Następna wizyta 26.07.No i niestety na nią muszę mieć badanie z glukozy 75g - czyli będę tam siedziała ponad 2 godziny .A jeszcze tak mnie nastraszyłyście,że to jest obrzydliwe i ja już nie chcę .Na następnej wizycie powiedział,że umówi nas do specjalnego kardiologa,który przez usg sprawdzi serduszka dzieci.Też tak miałyście?
A i jeszcze jak byłam u położnej to sprawdzała tętno serduszek i powiem Wam,że to było dla mnie wielkie przeżycie.Od razu kazałam zawołać męża a sama powstrzymywałam się od ryczenia - nie chciałam robić wstydu .
Poza tym obejrzał dupki bobasom i powiedział: jeden człowiek "sisior" na 100%,drugi człowiek na 90% dziewczynka.

Już chyba tak zostanie,co?

super

Napisane przez aerien83

anett234 super, gratuluję zdrowych dzieciaczków Glukozą się nie stresuj niepotrzebnie, żadnej z nas to nie ominie, lepiej nastawić się pozytywnie Co do kardiologa, to nie, jedynie mój prowadzący zbadał serduszko Ja też mam stwierdzoną dziewczynkę, na 80%, i mam nadzieję, że 13 lipca się potwierdzi więc Ty trzymaj za mnie, a ja za Ciebie

trzymam za was obie żeby zostalo tak jak sobie marzycie

Napisane przez landi0909

hej kochane

ja już nie śpię, chciałam pospać znowu do południa ale dźwięków w telefonie nie wyłączyłam i oczywiście zastrzeżony znowu dzwonił no ale pomyję zaraz okna, poprasuję zasłony i wypiorę trochę ciuchów.
M wrócił z nocki i śpi, ale jakąś godzinę temu jak pierwszy raz mój tel zadzwonił to się obudził i się popłakał... Miał koszmar, że szliśmy po takich schodach z przerwami między schodkami i że ja tam przeleciałam przez tą szparę na głowę, i do tego straciliśmy dziecko. Pierwszy raz miał tak drastyczny sen... Dopiero po tych łzach widać jak mu zależy na mnie i dzidzi. Na szczęście to tylko sen

Tylko że mnie od wczoraj kłuje brzuch i plecy, ale te plecy to pewnie znowu mnie dorwała rwa kulszowa brzuch pewnie też z tego, albo z tych przeżyć...

Landi jesi to rwa albo kregoslup to odpusc sobie te okna dzis, bo sobie gorzej zrobisz. Ja mam problem z kregoslupem i mam calkowity zakaz takich przyjemnosci, dzwigania czegokolwiek i przechladzania sie,ale w ten upal to akurat nie grozi. Uwazaj na siebie

Napisane przez Pani_Jasiowa

Dzień Dobry Mamusie

My już wstaliśmy i jesteśmy po śniadanku. Znowu upał będzie. Wogóle to obudził mnie telefon z pracy i przyjadą po mni epoźniej bo moja zmienniczka znowu coś nawywijała i muszę poprawić.

Ach i dzisiaj zaczynamy 17 tydzień!!

gratulacje
gdzie bedziesz rodzic?

oczywiscie zapomnialam sie przywitac - czesc laseczki
za dzisiejsze wizyty

[madzius90]

Napisane przez Pani_Jasiowa

Leci ten czas kochane, kurcze jeszcze 3 tygodnie i połowa ciąży mi minie
Boję się czy damy sobie z męzem radę z takim maluszkiem. Macie też takie obawy?

U mnie niebawem szósty miesiąc się zacznie

Ja w środę czytałam "Od poczęcia do narodzin" i tam było m.in. jak opiekować się noworodkiem- kąpiele itd. to po przeczytaniu tego siadłam i tak się zastanawiałam, czy my to wszystko ogarniemy, czy będziemy potrafili zająć się dzieckiem właściwie, żeby nie zrobić mu krzywdy, czy w ogóle sobie damy radę z takim maluszkiem

[anett234]

Napisane przez Pani_Jasiowa

Dzień Dobry Mamusie

My już wstaliśmy i jesteśmy po śniadanku. Znowu upał będzie. Wogóle to obudził mnie telefon z pracy i przyjadą po mni epoźniej bo moja zmienniczka znowu coś nawywijała i muszę poprawić.

Ach i dzisiaj zaczynamy 17 tydzień!!

Napisane przez Pani_Jasiowa

Leci ten czas kochane, kurcze jeszcze 3 tygodnie i połowa ciąży mi minie
Boję się czy damy sobie z męzem radę z takim maluszkiem. Macie też takie obawy?

Gratulacje

Na początku może i były takie obawy ale to raczej ze względu na to,że u nas będą bliźniaki.Ale teraz ... to my wiemy o tym,że sobie poradzimy.Nie ma innej opcji!

[musso4]

Napisane przez Pani_Jasiowa

Ach i dzisiaj zaczynamy 17 tydzień!!

[landi0909]

każda z nas ma obawy czy da sobie radę ale tak na prawdę mamy tak silną intuicję, że poradzimy sobie na pewno pierwsze dni będą ciężkie... Pierwsze karmienie, przewijanie, ubieranie, pierwsza kąpiel... Ale nie możemy bać się dziecka, bo ono też będzie zestresowane zobaczycie, po tygodniu będziemy się wszystkie czuły jakbyśmy zajmowały się dzieckiem od lat

[Pani_Jasiowa]

Napisane przez peperonik

gdzie bedziesz rodzic?

W Płocku na Kościuszki, Żurawik mnie prowadzi.
A Ty kochana?

Napisane przez madzius90

U mnie niebawem szósty miesiąc się zacznie

Ja w środę czytałam "Od poczęcia do narodzin" i tam było m.in. jak opiekować się noworodkiem- kąpiele itd. to po przeczytaniu tego siadłam i tak się zastanawiałam, czy my to wszystko ogarniemy, czy będziemy potrafili zająć się dzieckiem właściwie, żeby nie zrobić mu krzywdy, czy w ogóle sobie damy radę z takim maluszkiem

No właśnie, jak mi koleżanka wczoraj jeszcze opowiadała, ze ona przy pierwszym dziecku to zupełnie nie wiedziała co i jak. Jej mama jeszcze ciągle mówiła, to nie tak, a dlaczego płacze itp to sie załamać można. Podobno pierwsze 3 miesiącę są najgorsze.

---------- Dopisano o 09:32 ---------- Poprzedni post napisano o 09:31 ----------

Napisane przez anett234

Gratulacje

Na początku może i były takie obawy ale to raczej ze względu na to,że u nas będą bliźniaki.Ale teraz ... to my wiemy o tym,że sobie poradzimy.Nie ma innej opcji!

Ja jeszcze do tak pozytywnego myślenie nie doszłam ale wszystko przede mną

[landi0909]

Napisane przez Pani_Jasiowa

W Płocku na Kościuszki, Żurawik mnie prowadzi.
A Ty kochana?



No właśnie, jak mi koleżanka wczoraj jeszcze opowiadała, ze ona przy pierwszym dziecku to zupełnie nie wiedziała co i jak. Jej mama jeszcze ciągle mówiła, to nie tak, a dlaczego płacze itp to sie załamać można. Podobno pierwsze 3 miesiącę są najgorsze.

---------- Dopisano o 09:32 ---------- Poprzedni post napisano o 09:31 ----------



Ja jeszcze do tak pozytywnego myślenie nie doszłam ale wszystko przede mną

kochana, stało się - jesteś w ciąży, będziesz miała dzidziusia to MUSISZ dać sobie radę!!!

[DeKajka]

Witam kochane ..
Chyba zaczal mi sie ten mniej przyjemny etap ciąży
Brzuch mi zaczyna ciążyć , plecy bolą , podbrzusze dziwnie pobolewa .. nie moge sie ulozyc wygodnie do spania .. Czuje sie jak kaleka i jeszcze nie ma przy mnie TŻeta .. on by mnie przytulił i odrazu byłoby lepiej

Jedyne pocieszenie to to że za 2 godzinki przyjedzie moja siostra ze szwagrem i moim małym chrześniakiem - Maksiem ..

Napisane przez Pani_Jasiowa

Dzień Dobry Mamusie

My już wstaliśmy i jesteśmy po śniadanku. Znowu upał będzie. Wogóle to obudził mnie telefon z pracy i przyjadą po mni epoźniej bo moja zmienniczka znowu coś nawywijała i muszę poprawić.

Ach i dzisiaj zaczynamy 17 tydzień!!

..brawo

[sanetka]

Napisane przez madzius90

U mnie niebawem szósty miesiąc się zacznie

Ja w środę czytałam "Od poczęcia do narodzin" i tam było m.in. jak opiekować się noworodkiem- kąpiele itd. to po przeczytaniu tego siadłam i tak się zastanawiałam, czy my to wszystko ogarniemy, czy będziemy potrafili zająć się dzieckiem właściwie, żeby nie zrobić mu krzywdy, czy w ogóle sobie damy radę z takim maluszkiem

Nie jest tak źle, wszystko przychodzi samo i naturalnie. No może przy pierwszej pieluszce i pierwszej kąpieli trochę się ręce trzęsły

[anett234]

Napisane przez landi0909

każda z nas ma obawy czy da sobie radę ale tak na prawdę mamy tak silną intuicję, że poradzimy sobie na pewno pierwsze dni będą ciężkie... Pierwsze karmienie, przewijanie, ubieranie, pierwsza kąpiel... Ale nie możemy bać się dziecka, bo ono też będzie zestresowane zobaczycie, po tygodniu będziemy się wszystkie czuły jakbyśmy zajmowały się dzieckiem od lat

Mam nadzieję, że będzie tak jak mówisz

[Pani_Jasiowa]

Napisane przez landi0909

kochana, stało się - jesteś w ciąży, będziesz miała dzidziusia to MUSISZ dać sobie radę!!!

No wiem, i chcieliśmy to dziecko, tylko, że na początku ciąży nie miałam takich obaw, dopiero jakieś kilka dni mnie tak męczy, odkąd rozmawiałam z tą koleżanką. Ale co tam będzie dobrze!!!!

[peperonik]

Z pieskiem wszystko juz dobrze, uffff Tz wrocil z pracy i mu pomogl. Troche go to bolalo,ale najwazniejsze,ze sie udalo i to dosc szybko. W koncu facet to facet wie jak sie z tym sprzetem obchodzic.

Co do obaw,to samej pielengnacji sie nie boje, bo mam 14 lat mlodszego brata i wszystko z mama robilam,a potem opiekowalam sie przez kilka lat dziecmi w roznym wieku, lacznie 5 w dwoch rodzinach, z czego jedno bylo chore,ale szczegoly Wam pomine. Jedna dziewczynka od 3 doby zycia na przemian z jej mama wszystko robilam. Bardziej sie boje jakis moich paranoi typu sto tysiecy czarnych mysli jak zostanie 5 minut samo , bede musiala z tym walczyc,ale z glowy wszystko sobie wybije

[madzius90]

Napisane przez Pani_Jasiowa

No właśnie, jak mi koleżanka wczoraj jeszcze opowiadała, ze ona przy pierwszym dziecku to zupełnie nie wiedziała co i jak. Jej mama jeszcze ciągle mówiła, to nie tak, a dlaczego płacze itp to sie załamać można. Podobno pierwsze 3 miesiącę są najgorsze.

Ja bym się ostro wkur..ła jakby mi tak ktoś stał nad głową i mówił "to nie tak, to źle robisz"

[landi0909]

Napisane przez DeKajka

Witam kochane ..
Chyba zaczal mi sie ten mniej przyjemny etap ciąży
Brzuch mi zaczyna ciążyć , plecy bolą , podbrzusze dziwnie pobolewa .. nie moge sie ulozyc wygodnie do spania .. Czuje sie jak kaleka i jeszcze nie ma przy mnie TŻeta .. on by mnie przytulił i odrazu byłoby lepiej

Jedyne pocieszenie to to że za 2 godzinki przyjedzie moja siostra ze szwagrem i moim małym chrześniakiem - Maksiem ..

a tak chciałaś mieć wielki brzuchol!

ja wczoraj się popłakałam, bo nie mam nic do ubrania. Nawet majtki mam za małe stanik kupiłam tydzień temu, i już za mały. Legginsy za małe, sukienki za małe, bluzki za małe. Mam jedną kieckę w którą wejdę, ale przecież czasem trzeba ją wyprać... Moja mama jak to zobaczyła w jakim ja stanie siedziałam na podłodze - zapłakana w samym ręczniku, to stwierdziła że ona kupi mi materiał i mi uszyje kiecki jakieś, bo przecież nie mogę chodzić w jednym i tym samym

[T'ai]

znalazłam jeszcze chwilę czasu
niestety nie miałam dziś usg , widać jednak na nfz robią rzadziej
położna tylko sprawdziła że jest tętno dzidziusia
a gin zbadał mnie na fotelu - szyjka długa, zamknięta, zero infekcji, śluz super
następne będzie połówkowe 6 sierpnia

mam już pozwolenie na ćwiczenia i
tak więc teraz czekam na kopniaki


karola i Immortal za was trzymam nadal

[madzius90]

Napisane przez DeKajka

Witam kochane ..
Chyba zaczal mi sie ten mniej przyjemny etap ciąży
Brzuch mi zaczyna ciążyć , plecy bolą , podbrzusze dziwnie pobolewa .. nie moge sie ulozyc wygodnie do spania .. Czuje sie jak kaleka i jeszcze nie ma przy mnie TŻeta .. on by mnie przytulił i odrazu byłoby lepiej

Napisane przez sanetka

Nie jest tak źle, wszystko przychodzi samo i naturalnie. No może przy pierwszej pieluszce i pierwszej kąpieli trochę się ręce trzęsły

Na ogół to jestem zdania, że damy sobie ze wszystkim radę, nie my pierwsi i nie ostatni Ale czasem właśnie jak poczytam jakiś poradnik to czuję się jak głupol, który sobie z niczym nie poradzi

Napisane przez peperonik

Z pieskiem wszystko juz dobrze, uffff Tz wrocil z pracy i mu pomogl. Troche go to bolalo,ale najwazniejsze,ze sie udalo i to dosc szybko. W koncu facet to facet wie jak sie z tym sprzetem obchodzic.

To dobrze, że już ok biedaczek

[Mystiquee]

Napisane przez madzius90

Ja bym się ostro wkur..ła jakby mi tak ktoś stał nad głową i mówił "to nie tak, to źle robisz"

Ja też...
Jedno takie powiedzonko i osoba leci z drugiego pietra.
Nie ma zmiłuj sie.

[madzius90]

Napisane przez T'ai

znalazłam jeszcze chwilę czasu
niestety nie miałam dziś usg , widać jednak na nfz robią rzadziej
położna tylko sprawdziła że jest tętno dzidziusia
a gin zbadał mnie na fotelu - szyjka długa, zamknięta, zero infekcji, śluz super
następne będzie połówkowe 6 sierpnia

mam już pozwolenie na ćwiczenia i
tak więc teraz czekam na kopniaki

Super

[peperonik]

Pani Jasiowa ja w Warszawie bede rodzic, ale moja siostra cioteczna na Kosciuszki. Ona ma termin na poczatek listopada, to dam ci znac jak bylo. Tylko jej mama tam pracuje na innym oddziale, konkretnie na psychiatrycznym i pewnie jakies ma znajomosci. Ale slyszlam,ze zdecydowanie lepiej tam niz na Winiarach.