Rozstanie z facetem, część XXIII

[sudenly]

ja się cieszę, że on się do mnie nie odzywa już mówiłam mu tyle razy, żeby dał mi spokój, ale nie. dopiero teraz jak powiedziałam dobitnie co o tym myślę dał spokój. no i jest mi lepiej, gdy się nie odzywa, tak jakoś spokojniej

[asia1010]

Napisane przez sudenly

ja się cieszę, że on się do mnie nie odzywa już mówiłam mu tyle razy, żeby dał mi spokój, ale nie. dopiero teraz jak powiedziałam dobitnie co o tym myślę dał spokój. no i jest mi lepiej, gdy się nie odzywa, tak jakoś spokojniej

No tak. Lepiej jak sie nie odzywa. W końcu skasowałam moj numer z jego telefonu. Chociaz został mu w polączeniach bo jeszcze we wtorek dzwonił pijany no ale pozniej wytrzeźwiał wiec pewnie stwierdził że ma mnie dość. I dobrze. Ch

[sudenly]

Napisane przez asia1010

No tak. Lepiej jak sie nie odzywa. W końcu skasowałam moj numer z jego telefonu. Chociaz został mu w polączeniach bo jeszcze we wtorek dzwonił pijany no ale pozniej wytrzeźwiał wiec pewnie stwierdził że ma mnie dość. I dobrze. Ch

dobrze zrobiłaś zobaczysz, że spokojniej Ci będzie. kontakt nie pomaga ruszyć do przodu, bo wciąż się w tym tkwi.

[asia1010]

Napisane przez sudenly

dobrze zrobiłaś zobaczysz, że spokojniej Ci będzie. kontakt nie pomaga ruszyć do przodu, bo wciąż się w tym tkwi.

Mi to wczesniej nie pomagało. Jego proszenie żebym sie odezwała, czy pisanie, że gdzies jedzie i prowokowanie mnie do odpisania. Dobrze, że juz tego nie robi.

[sudenly]

ja za 5 tygodni wyjeżdżam i już nie mogę się doczekać mam cichą nadzieję, że może tam spotka mnie moje szczęście i w końcu coś mi się zacznie układać.

[asia1010]

Napisane przez sudenly

ja za 5 tygodni wyjeżdżam i już nie mogę się doczekać mam cichą nadzieję, że może tam spotka mnie moje szczęście i w końcu coś mi się zacznie układać.

Gdzie wyjeżdzasz?

[ania230]

jak Wam zazdroszczę ze się czasami odzywają .... u mnie cisza 2 miesiące

[sudenly]

Napisane przez ania230

jak Wam zazdroszczę ze się czasami odzywają .... u mnie cisza 2 miesiące

właśnie nie ma czego zazdrościć.

[ania230]

Napisane przez sudenly

właśnie nie ma czego zazdrościć.

wiem że nie ma ,ale jednak
ja nawet nie wiem czy on żyje czy ma kogoś czy coś jeszcze myśli o mnie
nic
z jednej strony dobre to z drugiej bym chciała wiedzieć dlaczego mnie zostawił ;(

[sudenly]

Napisane przez ania230

wiem że nie ma ,ale jednak
ja nawet nie wiem czy on żyje czy ma kogoś czy coś jeszcze myśli o mnie
nic
z jednej strony dobre to z drugiej bym chciała wiedzieć dlaczego mnie zostawił ;(

tego, czy ma kogoś to raczej byś nie chciała wiedzieć. powiem Ci, że on Ci robi przysługę, że się nie odzywa.
wiem co czujesz i przykro mi, że musisz przez to przechodzić

[aniaexplode]

Napisane przez sudenly

nie rozumiem. przestałaś się odzywać, a on pomyślał, że to koniec tak? a czemu przestałaś się odzywać? psuło się, coś? ile byliście razem?

No tak, psuło się od miesiąca, nie moglismy się dogadać, była też kwestia wspólnego zamieszkania za granicą( w końcu on tam pracuje) ale on nigdy nie wykazał chęci aby znaleźć dla nas pokój, zawsze to ja musiałam o tym wspominać, wręcz czułam się jak intruz naciskając na to mieszkanie, a on zawsze miał wytłumaczenie typu: to nie takie proste jak ci sie wydaje... taaa po prostu wygodnie mu tak było tkwic w takim układzie ja tu on tam, mniejsze koszta ale jak mialam wyjść na disko to potem wielka awantura, foch itd. No to cóż, ja chciałam abysmy byli blisko. Ale on? No raczej nei było mu po drodze. Poza tym głównym wątkiem miał wady które mi nie odpowiadały i przeszkadzały. I to że życzył mi dobrej zabawy... Pff kto komu powinien w tej sytuacji życzyć.
A dzisiejsza nuta, która mi gra w głowie i na kompie to PIH- Nigdy nie wróci. Nie żebym sie dołowała, ale tekst i melodia jest świetna.

Aha, bylismy 10 miesięcy ze soba.

[hittherock]

Czytam co piszecie i wiecie co, brak kontaktu jest zbawienny ja sobie zafundowałam cztery spotkania w wakacje i teraz juz sie nie da wycofac a zrobilabym to... gdy go widze to tylko stres i nerwy, nie zmienia to mojej sytuacji bo powrotu nie bedzie a pogarsza samopoczucie i to udawanie ze jest mi swietnie jak mi wesoło jaka jestem inna... nie okaze mu ze cos wciaz czuje a on wierzy ze juz nie kocham nie chce i zachowuje sie jak kolega, jest mily grzeczny ale nic ponad to... sztucznie miły tak dziwnie... i tak sobie udajemy ja ze go nie chce on ze jest kolega choc to ja utrzymalam kontakt... ja nie zapytam czemu nie pisales on uprzejmie mowi ze nie odpisywal tylko z grzecznosci (klamstwo) ... jakas masakra ta sytuacja... zepsute wakacje kolejne, jak zapanowac nad tym?

[asia1010]

Napisane przez ania230

wiem że nie ma ,ale jednak
ja nawet nie wiem czy on żyje czy ma kogoś czy coś jeszcze myśli o mnie
nic
z jednej strony dobre to z drugiej bym chciała wiedzieć dlaczego mnie zostawił ;(

Ja wolę nie wiedzieć. chociaż wiem ze o mnie myśli bo nie można nagle przestać myslec o osobie z kórą sie było.

[Lynn]

dziewczyny czy wasi eks skasowali wasze wspolne zdjecia z fb? czy wy skasowalyscie? Ja wlasnie dopiero kilka dni temu wykasowałam, bo zapomniałam, że mam jakieś wspólne, czyli po prawie 3 miesiącach od rozstania. Ogólnie trzymam się ok, ale dzisiaj mam jakiś gorszy dzien

[sudenly]

Napisane przez hittherock

Czytam co piszecie i wiecie co, brak kontaktu jest zbawienny ja sobie zafundowałam cztery spotkania w wakacje i teraz juz sie nie da wycofac a zrobilabym to... gdy go widze to tylko stres i nerwy, nie zmienia to mojej sytuacji bo powrotu nie bedzie a pogarsza samopoczucie i to udawanie ze jest mi swietnie jak mi wesoło jaka jestem inna... nie okaze mu ze cos wciaz czuje a on wierzy ze juz nie kocham nie chce i zachowuje sie jak kolega, jest mily grzeczny ale nic ponad to... sztucznie miły tak dziwnie... i tak sobie udajemy ja ze go nie chce on ze jest kolega choc to ja utrzymalam kontakt... ja nie zapytam czemu nie pisales on uprzejmie mowi ze nie odpisywal tylko z grzecznosci (klamstwo) ... jakas masakra ta sytuacja... zepsute wakacje kolejne, jak zapanowac nad tym?

jak to się nie da, jak się da. trzeba tylko chcieć. spójrzmy prawdzie w oczy : Ty po prostu chcesz się z nim spotykać. Tylko, że takim sposobem to nigdy na prostą nie wyjdziesz, taka jest prawda.
On się z tym nie męczy, tylko Ty.

---------- Dopisano o 14:56 ---------- Poprzedni post napisano o 14:45 ----------

Napisane przez Lynn

dziewczyny czy wasi eks skasowali wasze wspolne zdjecia z fb? czy wy skasowalyscie? Ja wlasnie dopiero kilka dni temu wykasowałam, bo zapomniałam, że mam jakieś wspólne, czyli po prawie 3 miesiącach od rozstania. Ogólnie trzymam się ok, ale dzisiaj mam jakiś gorszy dzien

ja skasowałam i to też po jakimś czasie. on nie ma fb.
gorsze dni się zdarzają, ale na szczęście są też te dobre. przytulam

[RedziowaJg]

Napisane przez Lynn

dziewczyny czy wasi eks skasowali wasze wspolne zdjecia z fb? czy wy skasowalyscie? Ja wlasnie dopiero kilka dni temu wykasowałam, bo zapomniałam, że mam jakieś wspólne, czyli po prawie 3 miesiącach od rozstania. Ogólnie trzymam się ok, ale dzisiaj mam jakiś gorszy dzien

Ja nie skasowałam, ale dałam na ukryty, ze widze tylko ja. On też nie skasował. A teraz robi prowokację na fb, przedwczoraj, ze niby sie narąbał i świetny reset miał i że stare znajome spotkał, jak zobaczył, że bez odzewu to nagle wczoraj dodał, posta o kapeli, którą właśnie zaczełam słuchać i wkleiłam linki. Czy może mi się to wszystko wydaje?

U mnie też dziś spadek formy...

[ania230]

Napisane przez sudenly

tego, czy ma kogoś to raczej byś nie chciała wiedzieć. powiem Ci, że on Ci robi przysługę, że się nie odzywa.
wiem co czujesz i przykro mi, że musisz przez to przechodzić

to tak za☠☠☠iście boli ;(

---------- Dopisano o 15:12 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ----------

Napisane przez asia1010

Ja wolę nie wiedzieć. chociaż wiem ze o mnie myśli bo nie można nagle przestać myslec o osobie z kórą sie było.

bym chciała wiedzieć czy czasami wspomina fajne momenty
mam dziś doła i to wielkiego, teraz zrobiłam sobie przerwę w sprzątaniu, ale zaraz wracam do roboty , wieczorem pójdę na rolki aby znów się wyżyć

[sudenly]

Napisane przez ania230

to tak za☠☠☠iście boli ;(

wiem kochana, wiem

[ania230]

Napisane przez Lynn

dziewczyny czy wasi eks skasowali wasze wspolne zdjecia z fb? czy wy skasowalyscie? Ja wlasnie dopiero kilka dni temu wykasowałam, bo zapomniałam, że mam jakieś wspólne, czyli po prawie 3 miesiącach od rozstania. Ogólnie trzymam się ok, ale dzisiaj mam jakiś gorszy dzien

ja skasowałam chociaż mam jedno :/ ale je zostawię

---------- Dopisano o 15:32 ---------- Poprzedni post napisano o 15:16 ----------

Napisane przez sudenly

wiem kochana, wiem

to jest straszne , ale chciałabym żeby on poczuł to co ja czuję

[asia1010]

On dzownił ale nie odebrałam.
Mam doła
Byłam umówiona z koleżanką ale właśnie napisala, że dziś nie da rady sie spotkac.
I co mam robic ?

[saakdasadadsad]

Co zrobiłyście, żeby szybko zapomnieć?
Ja to właśnie przechodzę i w życiu tak bardzo nie płakałam...

[sudenly]

Napisane przez asia1010

On dzownił ale nie odebrałam.
Mam doła
Byłam umówiona z koleżanką ale właśnie napisala, że dziś nie da rady sie spotkac.
I co mam robic ?

to wieczorkiem jak się ochłodzi na rower albo rolki

[hittherock]

[QUOTE=sudenly;35159607]jak to się nie da, jak się da. trzeba tylko chcieć. spójrzmy prawdzie w oczy : Ty po prostu chcesz się z nim spotykać. Tylko, że takim sposobem to nigdy na prostą nie wyjdziesz, taka jest prawda.
On się z tym nie męczy, tylko Ty.[COLOR="Silver"]

Na pewno sie nie meczy, on nie ma uczuc, a ja nie potrafie sie odciac.. moze nadejdzie taki czas... oby... ale ja wciaz mam nadzieje ze wroci.. przyznaje sie jestem głupia ale bez niego nie potrafie... to juz trzy lata i wciaz jest jak bylo, on, on... bylam z kims nie wyszło bo on... cholera jasna dlaczego to tak boli... dwa dni ciszy oczywiscie ani wspomni o mnie... a ja siedze i placze... znow i znow...

a nie da sie bo za tydzien wiezie mnie na wakacje i potem znow i znow i znow... ale jezeli do konca wakacji nic sie nie zmieni nie powie czegos o nas, nie da znaku zrywam kontakt... juz raz mi sie rok udało wiec znow sie uda... odzyskac spokoj...

[asia1010]

Napisane przez sudenly

to wieczorkiem jak się ochłodzi na rower albo rolki

Nie potrafie sama jechac na rowerze czy rolkach. Wtedy jest najbardziej smutno i najwiecej mysli przychodzi do głowy.
Oj cięzko mi dziś bedzie.

[sudenly]

Napisane przez akilegne

Co zrobiłyście, żeby szybko zapomnieć?
Ja to właśnie przechodzę i w życiu tak bardzo nie płakałam...

wiesz, tego szybko się nie da przeskoczyć.. trzeba dać sobie czas na okres "żałoby" i płacz, a potem powoli, powoli się podnosić

---------- Dopisano o 17:11 ---------- Poprzedni post napisano o 17:09 ----------

Napisane przez asia1010

Nie potrafie sama jechac na rowerze czy rolkach. Wtedy jest najbardziej smutno i najwiecej mysli przychodzi do głowy.
Oj cięzko mi dziś bedzie.

oj tam nie potrafisz. potrafisz iPod, słuchawki w uszy i jedziesz

[asia1010]

Napisane przez sudenly

wiesz, tego szybko się nie da przeskoczyć.. trzeba dać sobie czas na okres "żałoby" i płacz, a potem powoli, powoli się podnosić

---------- Dopisano o 17:11 ---------- Poprzedni post napisano o 17:09 ----------


oj tam nie potrafisz. potrafisz iPod, słuchawki w uszy i jedziesz

To nudne ja potrzebuje towarzystwa

[hittherock]

Napisane przez akilegne

Co zrobiłyście, żeby szybko zapomnieć?
Ja to właśnie przechodzę i w życiu tak bardzo nie płakałam...

Ja nie zapomniałam ale wtedy gdy rok milczałam praca mi pomogła, niestety tabletki na uspokojenie i moje dziecko... z kazdym miesiacem bylo lepiej niestety po roku odnowilam kontakt, byl seks, powtorka ze nie bedzie ze mna jak ja bym chciala.. od lutego nie widzielismy sie do lipca niedawno... teraz udaje przyjaciolke nie wie ze mnie boli ze mysle i tesknie... zafundowalam sobie masakre...

ZERO KONTAKTU ZERO ZERO!!!!

[saakdasadadsad]

Napisane przez sudenly

wiesz, tego szybko się nie da przeskoczyć.. trzeba dać sobie czas na okres "żałoby" i płacz, a potem powoli, powoli się podnosić

cholera, tak bym chciała mieć go gdzieś

hittherock, ja nie pracuję, mam teraz wakacje. Z jednej strony to dobrze, nikt mnie nie będzie widział, ale z drugiej chyba się tu zapłaczę po prostu

[Lynn]

Napisane przez akilegne

Co zrobiłyście, żeby szybko zapomnieć?
Ja to właśnie przechodzę i w życiu tak bardzo nie płakałam...

Hmm, ja się nastawiałam od jakiegoś czasu przed rozstaniem na rozstanie. Wtedy się czułam jakby mi ktoś nóż w serce wbijał. Teraz nie tęsknię za jego osobą, a dopiero 3 miesiąc mija. Natomiast czuje się samotna, nie mam z kim wyjść, a już o poznaniu kogoś to mogę zapomnieć.

[asia1010]

Umówiłam sie z innymi znajomymi chociaż wiem że ciezko mi bedzie. Nie wiem jak ja wytrzymam żeby do niego nie napisac. Ciężki wieczór przede mną.

Najchętniej spotkałabym sie z nim i posiedziała razem tak jak zawsze