Kosmetyki Catrice - cz. II

[Finlora]

Napisane przez jofka

Ja też, tylko teraz do mnie nie pasuje. Dziwnie wyglądała. Latem wolę się w różu, lekkiej brzoskwince czy odważnych fuksjach.
Jesienią i zimą jestem bardziej nude

Aha, bo myślałam, że w ogóle Ci się odwidziała
Ale wiesz, coś w tym jest, bo ja ostatnio umalowałam się nudziakiem z Essence i stwierdziłam, że wyglądam okropnie

[Truflowa Babeczka]

Napisane przez jofka

A mnie zaczęła kusić Princess Peach Ileż można mieć szminek?
Dziewczyny zlejcie mnie

Ja mam 10 szminek ...ale że jestem bardziej błyszczykowa niż szminkowa, to mam...22 błyszczyki (ale w tym otwartych jakieś 7, reszta czeka na swoją kolej) ale co w tym jest dla mnie przerażające to fakt, że kosmetykami kolorowymi i makijażem zainteresowałam się dopiero dwa lata temu...i już mam takie zbiory

[Lukrecja_Borgia]

Napisane przez Kluska20

Ja mam ponad 20

High five

Napisane przez jofka

Ja coś koło liczby Kluski20
Najgorsze, że mam dużo pozycji na "chciejliście"
Princess peach mnie kusi i jest na nią ostatnia chwila, bo zimą i jesienią pewnie odechce mi się takich kolorków.
Wczoraj nałożyłam The Nuder The Better i wyglądałam strasznie, musiałam zmyć. Nawet się zastanawiałam co ja w niej widziałam. Takie rzeczy od tych upałów się robią

Mi się The Nudder... bardzo podoba, ale na swatchu naręcznym Ja się po prostu nie widzę w jasnych kolorach. Kupiłam The Nudder z Catrice na próbę, bo taki ładny, nietrupi odcień, ale i tak nie umiem jej nosić, zawsze kończy się zmyciem i położeniem czerwieni lub różu.
Princess Peach jest dla mnie zbyt pomarańczowa, ale obiektywnie ładna- jeśli dobrze się czujesz w takim kolorze, to kupuj, bo będziesz żałować

[jofka]

Napisane przez Finlora

Aha, bo myślałam, że w ogóle Ci się odwidziała
Ale wiesz, coś w tym jest, bo ja ostatnio umalowałam się nudziakiem z Essence i stwierdziłam, że wyglądam okropnie

Nie, nie! Nic z tych rzeczy To najładniejsza cielista jaką mam.
Kupiłabym tą Princess Peach, ale jeśli byłaby mleczną brzoskwinką, a nie pomarańczą, bo takową mam w swoim zbiorze.
Tak, czy siak czuję niedosyt szminkowy
Mam jeszcze ochotę na Celię 606
Ja z Essence mam tylko jedną szmineczkę- najjaśniejszą i raz mi się podoba, raz nie. Nie mogę się przekonać do ich szminek. Chyba za mało kryjące, jak dla mnie??

Napisane przez Truflowa Babeczka

Ja mam 10 szminek ...ale że jestem bardziej błyszczykowa niż szminkowa, to mam...22 błyszczyki (ale w tym otwartych jakieś 7, reszta czeka na swoją kolej) ale co w tym jest dla mnie przerażające to fakt, że kosmetykami kolorowymi i makijażem zainteresowałam się dopiero dwa lata temu...i już mam takie zbiory

Ja błyszczyk mam jeden Nie lubię takich mazideł. Choć czasem pewnie lepiej wyglądałyby na moich sfatygowanych ustach Ale od czego mam Celię?
Ja mam 18 przeliczone ( pewnie jeszcze gdzieś zalegają w torebkach, jedną cudowną szminkę mama zaszyła mi w torebce pod podszewką z nieuwagi, nie wiem czy pruć czy nie )

[kmb1]

ja dobijam do 80 szminek i tyle samo błyszczyków... na szczęście lip tinty i kredki mnie nie kuszą ^^
Co nie zmienia faktu, że wstydzę się tych ilości. Co z kolei nie zmienia faktu że mam zamiar kupić Catrice KissKissHibiskiss czy jak to się tam ta boska fuksja nazywa. I może Lobster Love, bo chyba wycofują. I tą koralową matową z LE obecnej. I może jeszcze błyszczyki z Nymphelii. Boże! Nadaję się na jakiś odwyk czy coś.

[jofka]

Pobiłaś wszystkich
Mi byłoby ich szkoda, bo brakło by czasu by je używać.
Czy one aby wszystkie maja ważny termin przydatności?

[Lukrecja_Borgia]

Napisane przez kmb1

Co nie zmienia faktu, że wstydzę się tych ilości. Co z kolei nie zmienia faktu że mam zamiar kupić Catrice KissKissHibiskiss czy jak to się tam ta boska fuksja nazywa. I może Lobster Love, bo chyba wycofują. I tą koralową matową z LE obecnej. I może jeszcze błyszczyki z Nymphelii. Boże! Nadaję się na jakiś odwyk czy coś.

Wymieniłaś moje typy do przetestowania na żywo Matową z Revoltaire polecam, bo chyba mamy zbliżone preferencje kolorystyczne - tylko pod względem faktury widać, że nie jest oszałamiająca jakościowo
Na szczęście błyszczyki od dawna mnie nie kuszą, uff.

[jofka]

Jeśli chodzi o mega fuksję, to ja polecam tą od KOBO. Jest zabójczo mocna i intensywna. A sama szmineczka bardzo kryjąca, kremowa i trwała

[Kluska20]

KissKiss Hibiskiss jest przepiękną pomadką i polecam ją wszystkim niezdecydowanym:e hem:

[dzolls]

Błyszczyki też liczymy? Dochodzę zatem do zawrotnej ilości szminki dwie i błyszczyki zero ale za to mam 3 pomadki ochronne - bebe w torbie, nivea przy łóżku i laura conti w folii w szafce

[nadi111]

dzolls - mazidłowo-ustowa minimalistka A myślałam, że to ja mam mało

[dzolls]

Napisane przez nadi111

dzolls - mazidłowo-ustowa minimalistka A myślałam, że to ja mam mało

Mam wąskie usta, więc tylko nudziakowe kolory wchodzą w grę (znaczy brakuje mi górnej wargi, dolną mam jak A. Jolie ), a jak nudziak, to wolę się posmarować balsamem czy kremem i gra. Nie lubię poza tym mieć obdziabanych ust, ale to mi ułatwia życie, bo nie muszę przed imprezami wybierać, co podkreślić - usta czy oczy no i brak poprawek!

[kmb1]

Napisane przez jofka

Jeśli chodzi o mega fuksję, to ja polecam tą od KOBO. Jest zabójczo mocna i intensywna. A sama szmineczka bardzo kryjąca, kremowa i trwała

Mam, zgadzam się, co nie zmienia faktu, że chcę więcej !

---------- Dopisano o 01:03 ---------- Poprzedni post napisano o 01:00 ----------

Napisane przez jofka

Pobiłaś wszystkich
Mi byłoby ich szkoda, bo brakło by czasu by je używać.
Czy one aby wszystkie maja ważny termin przydatności?

Tak, nie ma tam żadnej starszej niż rok - 2 lata i z pewnością żadnej otwartej dłużej niż rok. Pilnuję ^^ sprawdzam też oznaczenia. Co nie zmienia faktu, że wiele jest jeszcze nieotwieranych. Co tu dużo gadać, lecę na ładne kolory i opakowania, a jak jakaś szminka/błyszczol formułą mi przypadnie do gustu to kupuję dużo z tej samej serii w innych odcieniach a później...nie używam bo ciągnie mnie do nowości. Okropna jestem!

[PieceOfMoris]

Napisane przez coco_kiciusia

super!!!!

Nowości nazwy rzeczywiście kapitalne.
Dzięki Ci za swatche miętowych kredek

Napisane przez jofka

(...)

A mnie zaczęła kusić Princess Peach Ileż można mieć szminek?
Dziewczyny zlejcie mnie

jofka, zamordujesz miĘ

Princess Peach i Oh Juicy! swatche naręczne i naustne
http://pieceofmoris.blogspot.com/201...d-catrice.html

Napisane przez Kluska20

KissKiss Hibiskiss jest przepiękną pomadką i polecam ją wszystkim niezdecydowanym:e hem:

Też ją uwielbiam będzie o niej wkrótce post, zasługuje na niego Tyle razy ją odwiedzałam i oglądałam z każdej strony, aż w końcu wzięłam

[Kluska20]

Co do Princess Peach- też ją lubię, ale nie aż tak jak pozostałe moje mazidła

[rotten_lilly]

Napisane przez lele

mam pisałam o nim kilka razy- o torebki fajny, nie do każdego porduktu się nadaje, ale jako podręczny jest ok

Dzięki, to chyba sobie go odpuszcze, Kozioł wygląda lepiej.
W ogóle gdzieś są pędzle kozłowskiego dostępne stacjonarnie??

OMG princess peach prześliczna, tylko Catrice jak dla mnie ma trochę zbyt miękkie te pomadki.
@PieceOfMoris Boska sowa

kmb1 to chyba już masz wszystkie kolory tęczy. Może jakieś zdjątka?? Ja mam tylko 13

[jofka]

Napisane przez kmb1

Mam, zgadzam się, co nie zmienia faktu, że chcę więcej !

---------- Dopisano o 01:03 ---------- Poprzedni post napisano o 01:00 ----------


Tak, nie ma tam żadnej starszej niż rok - 2 lata i z pewnością żadnej otwartej dłużej niż rok. Pilnuję ^^ sprawdzam też oznaczenia. Co nie zmienia faktu, że wiele jest jeszcze nieotwieranych. Co tu dużo gadać, lecę na ładne kolory i opakowania, a jak jakaś szminka/błyszczol formułą mi przypadnie do gustu to kupuję dużo z tej samej serii w innych odcieniach a później...nie używam bo ciągnie mnie do nowości. Okropna jestem!

Ja to już sama nie wiem czym się kieruję w wyborze
A najgorsze jest to, że ostatnio co raz częściej przyglądam się tym wysokopółkowym

Napisane przez PieceOfMoris

jofka, zamordujesz miĘ

Princess Peach i Oh Juicy! swatche naręczne i naustne
http://pieceofmoris.blogspot.com/201...d-catrice.html



Też ją uwielbiam będzie o niej wkrótce post, zasługuje na niego Tyle razy ją odwiedzałam i oglądałam z każdej strony, aż w końcu wzięłam

Princess Peach już została przegłosowana.
Oh Juicy jest dla mnie za mocne, zresztą mam podobną z Basic za 6,99, może i nawet lepszą, bo bardziej oranżową

[coco_kiciusia]

Napisane przez Kluska20

Ja mam ponad 20

Też cos koło tego. na szybko naliczyłam 22 ale z kilka przynajmniej mam jeszcze gdzieś "pokitrane"
Błyszczyków nie będę liczyć. Dużo tego

Napisane przez jofka

Zgadzam się Jak coś mi się sprawdza to zaraz to wycofują i jest ten strach. Wydaje mi się, że on będzie, ale w innej formie ( opakowaniu). Wątpię żeby zrezygnowali z takiego kultowego produktu.

A mnie zaczęła kusić Princess Peach Ileż można mieć szminek?
Dziewczyny zlejcie mnie

Grr ja to mam tak zawsze!!!
Znajdę cos idealnego dla siebie i zaraz to wycofują

Princess Peach? nie zastanawiaj się tylko bier to nie jest mocna pomarańcza, jest to lekko rozbielona brzoskwinia

Napisane przez kmb1

ja dobijam do 80 szminek i tyle samo błyszczyków... na szczęście lip tinty i kredki mnie nie kuszą ^^
Co nie zmienia faktu, że wstydzę się tych ilości.

O losie!

Napisane przez PieceOfMoris

Princess Peach i Oh Juicy! swatche naręczne i naustne
http://pieceofmoris.blogspot.com/201...d-catrice.html

Jeny jeny ale usta
Świetny gradient wyszedł

[NioseWamPicie]

Dopadłam w Austrii pomadkę nude z Revoltaire i na przecenie cienie z FeMale (eye aquarelle duo chalks). I jestem zachwycona i tym i tym. cienie mają rewelacyjną pigmentacją i dobrze się blendują

[jofka]

Napisane przez coco_kiciusia

Też cos koło tego. na szybko naliczyłam 22 ale z kilka przynajmniej mam jeszcze gdzieś "pokitrane"
Błyszczyków nie będę liczyć. Dużo tego

Grr ja to mam tak zawsze!!!
Znajdę cos idealnego dla siebie i zaraz to wycofują

Princess Peach? nie zastanawiaj się tylko bier to nie jest mocna pomarańcza, jest to lekko rozbielona brzoskwinia

O losie!

Jeny jeny ale usta
Świetny gradient wyszedł

I jak tu nie brać?
Napisałaś wprost to, co chciałam przeczytać
Jak tylko będę w Naturze, to ją capnę

[lele]

Napisane przez NioseWamPicie

Dopadłam w Austrii pomadkę nude z Revoltaire i na przecenie cienie z FeMale (eye aquarelle duo chalks). I jestem zachwycona i tym i tym. cienie mają rewelacyjną pigmentacją i dobrze się blendują

ja o pomadce ostatnio pisałam na blogu. Mi niestety takie nudziaki nie leżą :/

[elizka1987]

Napisane przez NioseWamPicie

Dopadłam w Austrii pomadkę nude z Revoltaire i na przecenie cienie z FeMale (eye aquarelle duo chalks). I jestem zachwycona i tym i tym. cienie mają rewelacyjną pigmentacją i dobrze się blendują

Moja nieodżałowana limitka. Do tej pory przeglądam allegro w nadziei, że pojawią się róż i te tubki do ust.

[Hadassah]

Ostatnio stałam przed szafą kontemplując najjaśniejszą matową szminkę, ale... boje się że wydam 18zl na coś w podobnej tonacji do nudziaka essence, w którym wyglądam dziwnie, usta zaczynają się robić takie różowo-pomarańczowe. Czy ktoś wie jak te dwie wypadają w porównaniu ? W końcy wyszłam z topperem quick dry, zobaczymy jak się sprawdzi.

[lemka]

A mnie szminki Catrice nie kuszą z powodu ich kolorów. Ta starsza wersja miała zaledwie kilka, ale prawie wszystkie były w moim guście a teraz nic. Może to i lepiej, bo mazideł do ust mam za dużo.

A czy któraś z was ma porównanie tych nowych szminek ze starą wersją np. Gentle Nude? One są tak samo kremowe i nawilżające?

[Kluska20]

Napisane przez lemka

A mnie szminki Catrice nie kuszą z powodu ich kolorów. Ta starsza wersja miała zaledwie kilka, ale prawie wszystkie były w moim guście a teraz nic. Może to i lepiej, bo mazideł do ust mam za dużo.

A czy któraś z was ma porównanie tych nowych szminek ze starą wersją np. Gentle Nude? One są tak samo kremowe i nawilżające?

Ja mam odcień Spicy Coral z tej starej wersji Absolute Moisture (chodzi Ci o tę wersję, tak?). Rzeczywiście, tamta wersja jest bardziej nawilżająca, ale jest mniej napigmentowana niż ta obecna. Nie potrafiłabym wybrać którą lubię bardziej, bo jednego dnia wolę mieć delikatny kolor ust i lepsze nawilżenie, a innego stawiam na mocny odcień

[Olkaaaa_s]

Dzisiaj po raz pierwszy użyłam paletki z Revoltaire do makijażu dziennego(tak, nie użyłam różowego cienia jeszcze) i wow Spodobało mi się, chociaż ja może nie mam wygórowanych oczekiwań i może się nie znam

[lele]

Napisane przez Olkaaaa_s

Dzisiaj po raz pierwszy użyłam paletki z Revoltaire do makijażu dziennego(tak, nie użyłam różowego cienia jeszcze) i wow Spodobało mi się, chociaż ja może nie mam wygórowanych oczekiwań i może się nie znam

ja z mojej zielonej też jestem zadowolona

[Inkarnatka]

Napisane przez jofka

I jak tu nie brać?
Napisałaś wprost to, co chciałam przeczytać
Jak tylko będę w Naturze, to ją capnę

IMO Princess Peach jest morelowa Ale rozbielona brzoskwinia też pasuje To taki morelowo-brzoskwiniowy kolor

Napisane przez lemka

A czy któraś z was ma porównanie tych nowych szminek ze starą wersją np. Gentle Nude? One są tak samo kremowe i nawilżające?

Odcieniowi Gentle Nude ze "starej", wycofanej serii AM najlepiej odpowiada kolor Simply Rosewood z nowej serii (tylko nie pamiętam, czy jest to seria Ultimate Colour w czarnej oprawce czy Ultimate Shine w srebrnej ), ta nowa Gentle Nude is Back jest wg mnie mniej "gentlenudowa" niż Simply Rosewood, którą nawiasem pisząc teraz wycofują... :/
Oglądałam bardzo ładne porównanie tych 2 odcieni (Simply Rosewood i Gentle Nude) na jakimś niemieckim blogu.

BTW i teraz muszę, MUSZĘ ją kupić...

Napisane przez jofka

A mnie zaczęła kusić Princess Peach Ileż można mieć szminek?
Dziewczyny zlejcie mnie

Ja mam w tej chwili 28...
I jak widzę jakąś, która mi się podoba to też czuję niedosyt... A potem w domu przychodzi otrzeźwienie i myśl: po cholerę mi tyle?!!!

Napisane przez jofka

Mam jeszcze ochotę na Celię 606
Ale od czego mam Celię?

O tak, tak! Celię gorąco polecam! Naprawdę warto, bo cena niziutka, a pomadka bardzo, BARDZO przyjemna!
Mam z serii Nude błyszczyk-pomadka nr 605, dla mnie jest jak pomadka pielęgnacyjna o winogronowym zapachu dająca subtelne, lekkie, prawie niewidoczne zabarwienia - a raczej wyrównanie kolorytu - czuję się w niej jakbym nie miała nic na ustach poza balsamem ochronnym

A propos Celii dziś - zupełnie przypadkiem i nieplanowanie - kupiłam kolejna pomadkę... Po prostu sama wlazła mi w ręce.... Z serii Esencja Kobiecości (oprawka w kolorze oberżyny ) odcień nr 12 No piękny! Nie mogłam się oprzeć Zwłaszcza, że kosztowała 9 zł. Kolor opisałabym jako pąsowy, jak płatki peonii, tylko taki ciemniejszy, bardziej zgaszony róż. Lub przydymiony, ciemny róż Jest dość ciemny i odznaczający się, więc jeśli ktoś lubi kolory jasne i cieliste to może być zbyt mocny na co dzień (bardziej na wieczór), ale z drugiej strony nie jest też rażący i jaskrawy tylko taki... przydymiony właśnie Więc dla osób lubiących mocniejsze odcienie to ten z pewnością nada się do dziennego makijażu

[oleczka024]

A ja na paletke się niestety już nie załapałam.
Za to jestem zachwycona lakierem limonkowym i różem - cudeńko! Natomiast bardzo mnie rozczarowała pomadka nude z tej limitki. Za pomadkami w kolorach nude przepadam, a ta wchodzi w załamania i nieestetycznie wygląda na ustach. Jest jakaś taka sucha, tępa. Zdecydowanie wole badziej kremowe wykończenie. No ale to w końcu mat, czy mat może być kremowy?

[lemka]

Napisane przez Kluska20

Ja mam odcień Spicy Coral z tej starej wersji Absolute Moisture (chodzi Ci o tę wersję, tak?). Rzeczywiście, tamta wersja jest bardziej nawilżająca, ale jest mniej napigmentowana niż ta obecna. Nie potrafiłabym wybrać którą lubię bardziej, bo jednego dnia wolę mieć delikatny kolor ust i lepsze nawilżenie, a innego stawiam na mocny odcień

Tak, o tę mi chodzi. Po licznych próbach, wolę nawilżenie i mniej intensywny kolor, dlatego Gentle Nude tak lubię. Może właśnie te pomadki z Celii są podobne? Jak wykończę Catrice, to spróbuję Celię, tylko czy ta nudziakowa kolekcja nie jest czasem letnią edycją?