Koty część IV

[monika_sonia]

Napisane przez esfira

no ale mówiłaś, że jesteś pewna, że to on zrobił

Pewna jestem na 100% , ale nie mam dowodów typu zdjęcia, świadek itp, a poczta pantoflowa i przyznanie się do winy komuś, kto tego nie chce potwierdzić to żadne dowody .

[dziolcha86]

Witam ponownie kociamaniaczki

Wiem, wiem, miałam wstawić zdjęcia mojej kotki, ale obecnie nie mam czytnika kart, a kabel daleko stąd, więc jeszcze musicie poczekać troszkę.

Byłam z moją kicią w zeszłym tygodniu u weterynarza. Dał tabletkę na odrobaczenie i zrobił zastrzyk ze szczepionką. To była pierwsza wizyta, teraz mam iść z nią za ok. 4 tygodnie.

Kotka jest baaaardzo żywa! SZOK! Mówię wam... uwielbia drapak i wspina się na niego niesamowicie nagrałam kilka filmików, obiecuję - wstawię kocha też piłeczki, myszki, jedną taką na gumce - wprost ubóstwia. Jednak nadal nas drapie i gryzie. Próbujemy ją głaskać a ona cap za palca czy rękę. Nawet jak już się nie bawi to tak reaguje. Niestety głośne "ałaaaa i nie wolno" nie pomaga. Bywa, że da się pogłaskać, ale niezbyt często. Ogólnie często mi wchodzi na szyję i tak sobie śpi, ufam jej jak już się wyszaleje i jest obok mnie (śpi z nami w łóżku czasem) i nie drapie. Ale raz jak już się wyszalała i weszła mi na szyję chciała się chyba ułożyć do snu i nagle ugryzła mnie w ucho :// byłam w szoku! Od razu ją zdjęłam. Znowu się wdrapała na obrotowe krzesło i weszła, dałam jej wejść, bo chciałam zobaczyć czy znowu sytuacja się powtórzy, nie powtórzyła się, więc chyba zrozumiała swój błąd.

Jednak dzisiaj miałam straszną sytuację.
Jadłam śniadanie, czasem wchodząc na mnie wbija pazury i tym razem przejechała mi centralnie po sutku :// dziewczyny jaki ból ((((( krew mi leciała :////// wiem, że nie zrobiła tego specjalnie, po prostu sobie wchodziła jak to kot. Ale sutek mnie jeszcze boli :/ jakiś obrzmiały się zrobił. Boję się, żeby nie było jakiegoś zakażenia, wiadomo, że to bardzo delikatne miejsce. Jak myślicie iść z tym do lekarza? Czy zaczekać? Na szyi też jestem podrapana, ale szyja nie taka wrażliwa jak sutek.
Jak myślicie posmarować to czymś?

[monika_sonia]

Napisane przez dziolcha86

ufam jej jak już się wyszaleje i jest obok mnie (śpi z nami w łóżku czasem) i nie drapie. Ale raz jak już się wyszalała i weszła mi na szyję chciała się chyba ułożyć do snu i nagle ugryzła mnie w ucho ://


czasem wchodząc na mnie wbija pazury i tym razem przejechała mi centralnie po sutku :// dziewczyny jaki ból ((((( krew mi leciała :////// wiem, że nie zrobiła tego specjalnie, po prostu sobie wchodziła jak to kot. Ale sutek mnie jeszcze boli :/ jakiś obrzmiały się zrobił. Boję się, żeby nie było jakiegoś zakażenia, wiadomo, że to bardzo delikatne miejsce. Jak myślicie iść z tym do lekarza? Czy zaczekać? Na szyi też jestem podrapana, ale szyja nie taka wrażliwa jak sutek.
Jak myślicie posmarować to czymś?

Przede wszystkim musisz ja oduczyć drapania Ciebie i wchodzenia po Tobie, nie jesteś drzewem ani drapakiem i takie zachowanie kota jest niedopuszczalne .

Na takich zadrapaniach się nie znam, do lekarza może nie od razu, poczekaj do jutra? Dziś Cię podrapała, tak?

I okład z kota polecam .
Ok, wiem, że żart nie na miejscu.

[Nimfa20]

Napisane przez monika_sonia

W sensie, że Lenka się zastanawia, jak by Nensi zareagowała na myszkę? A co w tym złego ? Niczym się taka myszka od kurczaka z karmy nie różni.

Żywa mysz a przerobiony, martwy już kurczak?

No jak nie ma różnicy?

[dziolcha86]

Napisane przez monika_sonia

Przede wszystkim musisz ja oduczyć drapania Ciebie i wchodzenia po Tobie, nie jesteś drzewem ani drapakiem i takie zachowanie kota jest niedopuszczalne .

Na takich zadrapaniach się nie znam, do lekarza może nie od razu, poczekaj do jutra? Dziś Cię podrapała, tak?

I okład z kota polecam .
Ok, wiem, że żart nie na miejscu.

Wiem, ale jak ją oduczyć? Proszę dajcie rady.

Dzisiaj mnie tak udrapała, mam gorączkę chyba w tym sutku, bo takie ogromne uczucie gorąca

[esfira]

dziolcha86, współczuje kup sobie rivanol w żelu albo jakiś inny fenistil takie to już nasze życie z kotami, że czasem trzeba pocierpieć

[monika_sonia]

Napisane przez Nimfa20

Żywa mysz a przerobiony, martwy już kurczak?

No jak nie ma różnicy?

Ja nie widzę różnicy .

Mysz i kurczak to zwierzę i kiedyś było żywe a później robiło za pokarm dla kota, tyle, że kurczak nie jest naturalnym pożywieniem, bo kot kur nie łapie a myszka jest jak najbardziej odpowiednia dla kota.

Gdyby były karmy premium z myszkami, to takie bym brała, ale nie ma i chyba długo nie będzie.

Napisałam tylko, że kot w naturze jest znacznie lepiej odżywiony niż kot na Ziwi Peak (pod warunkiem, że myszy są zdrowe i nie ma innych zagrożeń) i że wydajemy na karmy, a taka myszka polna jest najlepsza - a zaczęła się wielka dyskusja, jakbym co najmniej napisała, że kupuję świeże żywe myszki, puszczam je w domu i Milka na nie poluje i tarmosi przez kilka godzin zanim zje .

[Lenka 91]

Napisane przez monika_sonia

Ja nie widzę różnicy .

Mysz i kurczak to zwierzę i kiedyś było żywe a później robiło za pokarm dla kota, tyle, że kurczak nie jest naturalnym pożywieniem, bo kot kur nie łapie a myszka jest jak najbardziej odpowiednia dla kota.

Gdyby były karmy premium z myszkami, to takie bym brała, ale nie ma i chyba długo nie będzie.

Napisałam tylko, że kot w naturze jest znacznie lepiej odżywiony niż kot na Ziwi Peak (pod warunkiem, że myszy są zdrowe i nie ma innych zagrożeń) i że wydajemy na karmy, a taka myszka polna jest najlepsza - a zaczęła się wielka dyskusja, jakbym co najmniej napisała, że kupuję świeże żywe myszki, puszczam je w domu i Milka na nie poluje i tarmosi przez kilka godzin zanim zje .

ale sie burza zrobiła przez tą moją myśl o myszy ...

[monika_sonia]

Napisane przez dziolcha86

Wiem, ale jak ją oduczyć? Proszę dajcie rady.

Dzisiaj mnie tak udrapała, mam gorączkę chyba w tym sutku, bo takie ogromne uczucie gorąca

Esfira konkretniej napisała, odkaź jak radzi i może przeżyjesz .

Ja mam obecnie poważne zadrapanie na stopie, Sonia mnie podrapała w nocy, spała "w nogach" i nie wiem co to porobiła, chciała wybić się z moich stóp do góry i zostawiła mi pamiątkę, zdarza się.

Ale nie było to specjalnie. U Ciebie kot to zrobił może nie z premedytacją, ale nie wie, że nie wolno. Mów głośno ,,Nie!" jak będzie próbować drapać, psikaj wodą, pacnij delikatnie między uszy jak nie masz nic przeciwko, nie baw się z kotem dłońmi, baw się wędkami, piłkami, kup/zrób jakieś zabawki, zajmij ją tak, żeby nie przychodziły jej głupoty do głowy i daj znać jak idzie, a dziewczyny na pewno dorzucą jeszcze inne mądrzejsze rady.

---------- Dopisano o 21:00 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------

Napisane przez Lenka 91

ale sie burza zrobiła przez tą moją myśl o myszy ...

Zachciało Ci się gdybać o myszkach dla Nensi .

[Anitast]

Napisane przez ziazik

Będę się przez tydzień opiekować kotkami w rodzinie - Zyziem u teściów, Gizmo u wujków, którzy mieszkają nad teściami i Puszkiem u siostry męża, która mieszka obok teściów Dobrze, ze wszyscy blisko, trzy koty oporządzę za jednym zamachem, pewnie ze trzy razy dziennie będę jeździć
A oto podopieczni:
1., 2. Zyzio z Gizmo
3. Zyzio z Puszkiem
4. Odkryłem, jak wskoczyć do umywalki
5. Chłodzę się

Swietne zdjecia a rudy Puszek wyglada jak z kreskowki " kot w butach "

[Madzik_2905]

mój też ma takie napady gryzienia najgorzej jak leżę oparta na ręce, wtedy atak na rękę murowany

[esfira]

Napisane przez monika_sonia

Esfira konkretniej napisała, odkaź jak radzi i może przeżyjesz .

Ja mam obecnie poważne zadrapanie na stopie, Sonia mnie podrapała w nocy, spała "w nogach" i nie wiem co to porobiła, chciała wybić się z moich stóp do góry i zostawiła mi pamiątkę, zdarza się.

niedawno w rzece weszłam na szkło, to było chyba poważniejsze zagrożenie biologiczne, ale woda utleniona i się zagoiło bez paprania żadnego

[Lenka 91]

Napisane przez monika_sonia

Ja mam obecnie poważne zadrapanie na stopie, Sonia mnie podrapała w nocy, spała "w nogach" i nie wiem co to porobiła, chciała wybić się z moich stóp do góry i zostawiła mi pamiątkę, zdarza się.


---------- Dopisano o 21:00 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------


Zachciało Ci się gdybać o myszkach dla Nensi .

hehehe ja sobie spokojnie śpię pare dni temu aż tu nagle coś mi bzyczy nad uchem i jakiś słoń po mnie biegać zaczyna... a potem czułam już tylko pazury wbite w moją nogę okazało się że moja kochana Nensi polowała na muchę a że mucha sobie przeleciała nad moimi nogami (nie śmierdziały ) a że nogi były na skraju łóżka to koteczka moja kochana zamiast zeskoczyć to wbiła pazury we mnie żeby nie spaść i kupra nie potłuc

nooo zachciało mi sie o myszach myśleć

---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ----------

Napisane przez Madzik_2905

mój też ma takie napady gryzienia najgorzej jak leżę oparta na ręce, wtedy atak na rękę murowany

moja ugryzie tylko w ostateczności jak już nie chce sie bawić czy miziać a to nawet nie ściśnie zębów tylko tak lekko jakby chciała nastraszyć ale to i tak już skrajność bo wcześniej łapką odpycha

[Nimfa20]

Napisane przez Lenka 91

wiem ale i to wydaje mi się naturalne bo przecież od wieków koty polują na myszy a ja nie powiedziałam ze to zrobię tylko ciekawa byłam jakby nensi zareagowała

Wprawdzie nie mysz, a chomika, mój Cham lubił obserwować. Na rybki początkowo też był szał. Obecnie akwarium służy do wygrzania zimą zadka

[Lenka 91]

Napisane przez Nimfa20

Wprawdzie nie mysz, a chomika, mój Cham lubił obserwować. Na rybki początkowo też był szał. Obecnie akwarium służy do wygrzania zimą zadka

koleżanka ma kota i myszoskoczka i też służy kotu jako tv

[dziolcha86]

Napisane przez esfira

niedawno w rzece weszłam na szkło, to było chyba poważniejsze zagrożenie biologiczne, ale woda utleniona i się zagoiło bez paprania żadnego

Też miałam taką sytuację z tym szkłem... znam ten ból.

No mam nadzieję, że wszystko będzie ok.
Przez całe dzieciństwo i do 18 roku życia zawsze był jakiś kot w moim domu rodzinnym, całe życie z kotami, i nie miałam takich sytuacji, jakieś spokojne temperamenty miały a ten istny :diabełek: ale i tak ją kocham

[Lenka 91]

Napisane przez dziolcha86

Też miałam taką sytuację z tym szkłem... znam ten ból.

No mam nadzieję, że wszystko będzie ok.
Przez całe dzieciństwo i do 18 roku życia zawsze był jakiś kot w moim domu rodzinnym, całe życie z kotami, i nie miałam takich sytuacji, jakieś spokojne temperamenty miały a ten istny :diabełek: ale i tak ją kocham

ale pamiętaj ze kot musi zrozumieć że nie jesteś drzewo ani drapak więc nie pozwalaj mu na takie zachowanie to będzie uważał to za normalne

powodzenia

[dziolcha86]

Napisane przez monika_sonia

Ale nie było to specjalnie. U Ciebie kot to zrobił może nie z premedytacją, ale nie wie, że nie wolno. Mów głośno ,,Nie!" jak będzie próbować drapać, psikaj wodą, pacnij delikatnie między uszy jak nie masz nic przeciwko, nie baw się z kotem dłońmi, baw się wędkami, piłkami, kup/zrób jakieś zabawki, zajmij ją tak, żeby nie przychodziły jej głupoty do głowy i daj znać jak idzie, a dziewczyny na pewno dorzucą jeszcze inne mądrzejsze rady.[COLOR=Silver]

Właśnie mówię głośno "Nie!" może załapie z czasem...
Ani ja ani mój mąż nie bawi się z nią dłońmi. Mamy piłki, myszki, drapak, bawi się wszystkim jest bardzo żywa, szaleje, biega, po całym mieszkaniu, często się na nas stroszy i chodzi bokiem idę a ona pod nogi, i zaraz się stroszy, szaleje, ucieka, cyrk

[Alexandre]

Napisane przez esfira

jeśli zamawiam rzeczy z magazynu

Już wiem o co chodzi. Kuwety nie ma w magazynie i dlatego czekam.

Napisane przez Nimfa20

Wprawdzie nie mysz, a chomika, mój Cham lubił obserwować. Na rybki początkowo też był szał. Obecnie akwarium służy do wygrzania zimą zadka

Ale masz dużą białą świnkę morską w tej klatce

[Lenka 91]

Napisane przez Alexandre

Już wiem o co chodzi. Kuwety nie ma w magazynie i dlatego czekam.

Ale masz dużą białą świnkę morską w tej klatce

ja nawet tego kota tak nie zauważyłam :conf used:

[Madzik_2905]

moja ugryzie tylko w ostateczności jak już nie chce sie bawić czy miziać a to nawet nie ściśnie zębów tylko tak lekko jakby chciała nastraszyć ale to i tak już skrajność bo wcześniej łapką odpycha

za to Dżamper zaciska zęby ile tylko może, mówię 'nie wolno' pstryknę lekko w uszko, ale to działa na 10s i zaczyna znowu

[Lenka 91]

Napisane przez Madzik_2905

za to Dżamper zaciska zęby ile tylko może, mówię 'nie wolno' pstryknę lekko w uszko, ale to działa na 10s i zaczyna znowu

hehe niezły agent

[Nimfa20]

Napisane przez monika_sonia

.

Gdyby istniało zwierzę, które się żywi kotami

Kuna... zje kociaka

---------- Dopisano o 23:07 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ----------

Napisane przez whiteglove

Ja tam wyznaję filozofię, że jeśli jedno ginie żeby drugie przeżyło, to co w tym złego? Mam na myśli zabijanie zwierząt dla mięsa - umierają, ale korzystamy na tym my i korzystają nasze zwierzaki

Różnica polega na tym, że w obecnych czasach człowiek może zastąpić mięso czymś innym, a zwierzęta mięsożerne- już nie. Dlatego zwierzęta zabijają.

Może jak będę miała pracę na stałe, pomyślę o rzuceniu mięsa. Jak do tej pory jem tylko skrzydło z kurczaka, ostatnio często makrelę i to w zasadzie wszystko. Wędlin nie tykam, innych mięs też nie. Dla mnie są bezsmakowe i to od kilku lat.

[Malla]

Napisane przez Nimfa20

Wprawdzie nie mysz, a chomika, mój Cham lubił obserwować. Na rybki początkowo też był szał. Obecnie akwarium służy do wygrzania zimą zadka

Czaaad! A to w klatce to jakaś świnka chamska?

Napisane przez dziolcha86

Jak myślicie posmarować to czymś?

Mam nadzieję, że odkaziłaś zaraz po zadrapaniu...

Napisane przez monika_sonia

Gdyby były karmy premium z myszkami, to takie bym brała, ale nie ma i chyba długo nie będzie.

Ciekawe, czy by to jadły...

Napisane przez monika_sonia

a zaczęła się wielka dyskusja, jakbym co najmniej napisała, że kupuję świeże żywe myszki, puszczam je w domu i Milka na nie poluje i tarmosi przez kilka godzin zanim zje .

No nie? Uroki internetu.

[Nimfa20]

Napisane przez Lenka 91

yyy no tak bo to normalny facet z sumieniem, jest na weterynarii dlatego wątpię czy miałby serce jakiegokolwiek zwierzaka źle potraktować

Chciałam kiedyś węża zbożowego czy królewskiego -takie małe, kojarzycie? - ale doszłam do wniosku, że szybko zdechłby u mnie z głodu

---------- Dopisano o 23:12 ---------- Poprzedni post napisano o 23:10 ----------

Napisane przez whiteglove

No nogę podnosi, to takie ludzkie wygrażanie pięścią "jeszcze słowo a ci przyłożę" Konie generalnie nie walczą, starają się unikać takich sytuacji stąd podgryzanie czy wymachiwanie kopytem. Głupio to brzmi, ale naprawdę tak robią

Robią, robią Mój wujek, jak był mały rzucił w jednego kamieniem. Koń nie pozostał dłużny i oddał kopytem. Wujek 7 letni, cud, że przeżył... Ale cóż...

---------- Dopisano o 23:14 ---------- Poprzedni post napisano o 23:12 ----------

Napisane przez Ostrowczanka

mając szczury

Chodzi mi kupno na jesieni...

---------- Dopisano o 23:16 ---------- Poprzedni post napisano o 23:14 ----------

Napisane przez laisla

po ostatnich rewelacjach z Hiszpanii jak to byki poturbowały jakichś pchających się pod kopyta kolesi

Ja bym te walki dawno zakwalifikowała do znęcania nad zwierzętami

---------- Dopisano o 23:18 ---------- Poprzedni post napisano o 23:16 ----------

Napisane przez Lenka 91

moja zawsze pyszczek wciska do talerza i czeka czy jej coś nie skapnie

Mój Cham z ciekawości tylko niuchnie i idzie sobie w siną dal (no, na parapet najczęściej )

---------- Dopisano o 23:21 ---------- Poprzedni post napisano o 23:18 ----------

Napisane przez monika_sonia

Na pewno myszki hodowlane to nie to samo co dzikie.

Raz miałam w domu myszkę, jeszcze jak Feliks był.
Feliks ją upolował, dotykał łapką a myszka udawała, że nie żyje . Ja się bałam (dziwne, chomiki miałam a myszki się wystraszyłam ), krzyczałam, Feliks był zdziwiony i w końcu myszka uciekła. Feliks jej długo jeszcze szukał i patrzył na mnie z wyrzutem, żebym mu oddała nową zabawkę, bo się nie zdążył pobawić .

Ja za dawnych czasów ratowałam myszy. Koty sąsiadki przynosiły do ogródka. Ja standardowo wskakiwałam przez płot, straszyłam koty, a mysz w nogi

---------- Dopisano o 23:24 ---------- Poprzedni post napisano o 23:21 ----------

Napisane przez Ostrowczanka

Applaws jeszcze nie. Boję się kupić dużą paczkę i potem karmić bezdomniaki.

Na zoo+ są 4000 g.

http://www.zooplus.pl/shop/koty/karm...ha/kot_applaws

---------- Dopisano o 23:27 ---------- Poprzedni post napisano o 23:24 ----------

Napisane przez Afiore

Hej wszystkim
Mam problem z kotem: jest złośliwy!
Śpi zawsze ze mną, ale często wychodzi w środku nocy. Wtedy po prostu drapie o framugę, ja wstaję i mu je otwieram. Ostatnio jednak znalazł rozrywkę we wchodzeniu na książki na półce nad moim biurkiem, zrzucaniu wszystkiego po kolei, robiąc przy tym mnóstwo hałasu, a na koniec odbijaniem się z nich do skoku, dzięki czemu książki przewracają się w drugą stronę i spadają na ziemię
Macie pomysł, jak go tego oduczyć?

Schowaj książki

Mój Cham też miewa różne pomysły. Zamiast się z nim użerać, chowam 'zbędne'- w jego mniemaniu - rzeczy.

---------- Dopisano o 23:30 ---------- Poprzedni post napisano o 23:27 ----------

Napisane przez donka_bez_ogonka

To nie złośliwość. Po prostu mu się nudzi jak Ty śpisz. Miałam ten sam problem. Wszystko na stole było idealną zabawką do turlania po stole, a później do zrzucenia na ziemie. I blat w kuchni był wtedy taki fajny, i półki. Też się na Kitty wtedy denerwowałam, bo TŻ smacznie spał, a mnie to budziło, czasami 5 razy w ciągu nocy! GRrr. Teraz z perspektywy czasu widzę, że sama dawałam jej pole do popisu, bo tam gdzie Kitty zawsze wchodziła, to ja miałam poustawiane perfumy, figurki, kartki itp. Nic więc dziwnego, że jak tam wskoczyła, to coś zawsze spadało. Teraz po prostu bym zdjęła te rzeczy, albo ustawiła je gdzie indziej żeby kot mógł sobie tam być i nic nie zrzucać.

Albo kot nauczył się tak zwracać na siebie uwagę. Skojarzył, że jak hałasuje to się wstaje i daje czadu

[monika_sonia]

Napisane przez Nimfa20

Kuna... zje kociaka

Pisałam wcześniej o kunach. Czytasz zbyt wybiórczo .

[Madzik_2905]

"oneeeeeee mówią o żywej myszy "

[Nimfa20]

Napisane przez monika_sonia

Nie wiem co Cię tak zszokowało . Kot je myszy, tak już jest.
Gdyby moje mogły wychodzić, jadłyby myszy. Nie powiedziałam, że bym im kupiła żywą w zoologu taką do trzymania w klatce i dała im na pożarcie, ale gdyby same złapały nornicę, to czemu nie?

Ja się cieszę, że moje nie polują. Pamiętam, jak byłam mała i byłam u babci na wakacjach na wiosce, to kot kiedyś przyniósł myszkę. Jak ja wrzeszczałam! Ale nie ze strachu, tylko na kota

Innym razem koty przynosiły nornice, krety, a nawet węża.

Nie zapomnę jak owa wspominana sąsiadka klnęła na swoje koty Otwiera rano okno, a tam na parapecie raz ptak, raz mysz...

Miałam dużo myszek hodowlanych. I taką polną też kiedyś przywlekłam do domu.

---------- Dopisano o 23:40 ---------- Poprzedni post napisano o 23:38 ----------

Napisane przez Malla

Nimfa - to ma być kot do łapania myszy, trzymanie go w domu znacząco ograniczy jego pole działania i nie wyeliminuje mysiego problemu.

Już wiem. Odpisywałam na bieżąco, bo później wszystko plączę

---------- Dopisano o 23:42 ---------- Poprzedni post napisano o 23:40 ----------

Napisane przez Malla

Obawiam się, że jeśli pies okaże się nieprzyjaźnie nastawiony, to kociakowe syczenie niewiele mu pomoże.

Pewnie, lepiej nie ryzykować, jestem za.

Jednak wielokrotnie byłam świadkiem sytuacji, kiedy to kot przeganiał duże psy. Warczenie, syczenie, koci grzbiet i pazury. Prawie jak Norris

---------- Dopisano o 23:44 ---------- Poprzedni post napisano o 23:42 ----------

Napisane przez monika_sonia

Nimfa widzę, że kolor zmieniłaś na mniej rażący .

Ano Matko Boska, porażka normalnie

---------- Dopisano o 23:48 ---------- Poprzedni post napisano o 23:44 ----------

Napisane przez monika_sonia

Przede wszystkim musisz ja oduczyć drapania Ciebie i wchodzenia po Tobie, nie jesteś drzewem ani drapakiem i takie zachowanie kota jest niedopuszczalne .

W takich sytuacjach przenoś ją na drapak. Niech zrozumie, że to on służy do drapania. Niestety, kociak musi się nauczyć wielu rzeczy. Nie wie co jest dobre, co złe. Trudno też przewidzieć jego zachowanie w danej sytuacji, np. podczas głaskania, zabawy.

---------- Dopisano o 23:49 ---------- Poprzedni post napisano o 23:48 ----------

Napisane przez Lenka 91

ale sie burza zrobiła przez tą moją myśl o myszy ...

Czasem tak bywa.

---------- Dopisano o 23:51 ---------- Poprzedni post napisano o 23:49 ----------

Napisane przez Alexandre

Już wiem o co chodzi. Kuwety nie ma w magazynie i dlatego czekam.

Ale masz dużą białą świnkę morską w tej klatce

To chomik w rozmiarze XXL

---------- Dopisano o 23:53 ---------- Poprzedni post napisano o 23:51 ----------

Napisane przez Malla

Czaaad! A to w klatce to jakaś świnka chamska?

Leżę i ... kwiczę

---------- Dopisano o 23:55 ---------- Poprzedni post napisano o 23:53 ----------

Napisane przez monika_sonia

Pisałam wcześniej o kunach. Czytasz zbyt wybiórczo .

To stres przed bratem, kiedy mnie z kompa przegoni

[Nimfa20]

Napisane przez Madzik_2905

"oneeeeeee mówią o żywej myszy "

Gdzie jest, gdzie

[Nimfa20]

Czekam...