Pracujemy, gotujemy, kochamy i czatu (non-stop) nie uskuteczniamy :]

[201604250957]

Ijaa no ja nie wątpie w to, że Wam się świetnie układa i że jesteście siebie pewni, bardzo się cieszę, że jesteście tacy zgodni i budujecie wspólną przyszłość a o tym kredycie to napisałam tak w ramach ciekawostki bo sama po sobie widzę, że priorytety się z czasem zmieniają i to o czym kiedyś myślałam, że jest podstawą zapewnienia o poważności związku teraz jest dla mnie po prostu śmieszne i też dla mnie najważniejsze jest to, że oboje wiemy, że chcemy się pobrać i mieć dzieci w niedalekiej przyszłości aaa i dziękuję za kciuki, przydały się odwdzięczę się podwójnie silnymi jutro aaa i daj znać jakby Adam coś wymyślił z tą przeglądarką

Ala wiadomo, że kasa jest ważna i też każdy zasługuje na taki ślub jaki sobie wymarzył ale ja np. ostatnio coraz częściej myślę o kameralnej ceremonii w urzędzie stanu cywilnego i o super honeymoon zamiast wesela na 100 osób ale każdemu wedle potrzeb i marzeń
a wracając do naszej sprawy do załatwienia to może niepotrzebnie zrobiłam halo i to może np. Tobie czy komuś wydać się błahe i śmieszne ale byliśmy obejrzeć w hodowli kotów brytyjskich kotka, który zamieszka z nami na początku sierpnia jest dokładnie taki o jakim marzyliśmy, podpisaliśmy umowę rezerwacyjną, wpłaciliśmy już zaliczkę i już się nie możemy doczekać dnia kiedy będziemy mogli zabrać go do naszego domu

tak więc moje Drogie Panie

poznajcie Artura

599042_427940050562081_977508247_n.jpg180290_434440769912009_643033647_n.jpg

[alazkrainy]

Hej

no nie moglam sie oprzec Arturowi i musialam sie odezwac


bossskiiiiiii

a co do slubu to wlasnie mial byc cywliny kameralny tylko z rodzicami i dziadkami i chrzestnymi.... moze jakos sie uda
bo ja o chucznym weselu w bialej sukni nie marze jak na razie
bo wiem ile to kosztuje

IJAA kciuki na dzis

milego dnia Dziewuszki

[DaGaDa]

Napisane przez kraven

Cześć.
Ijaa cudownie jest urządzać swoje gniazdko. Ja już się doczekać nie mogę jak zaczniemy budować domek i będe już na etapie meblowania (bo cała budowa mnie przeraża ).

Nie przerażaj się budową. My z mężem budowaliśmy się w ubiegłym roku, teraz już mieszkamy i wszystkie problemy związane z budową się ulotniły. Meblowanie to fajna sprawa, ale niestety u mnie brak tymczasowo kasy i pokoje trochę średnio umeblowane. Teraz jesteśmy na etapie pokoju syna i coś z mężem nie możemy się dogadać, które meble wybrać.
Jak będziesz miała jakieś pytania odnośnie budowy to śmiało pytaj, jak będę tylko mogła to chętnie pomogę.

Napisane przez kashmirka

a wracając do naszej sprawy do załatwienia to może niepotrzebnie zrobiłam halo i to może np. Tobie czy komuś wydać się błahe i śmieszne ale byliśmy obejrzeć w hodowli kotów brytyjskich kotka, który zamieszka z nami na początku sierpnia jest dokładnie taki o jakim marzyliśmy, podpisaliśmy umowę rezerwacyjną, wpłaciliśmy już zaliczkę i już się nie możemy doczekać dnia kiedy będziemy mogli zabrać go do naszego domu

tak więc moje Drogie Panie

poznajcie Artura

Załącznik 4773445Załącznik 4773446

Witam Artura. Jest śliczny. Sama mam kotkę, takiego zwykłego czarno-białego dachowca. Kiedyś bardzo chciałam mieć brytyjczyka, ale jak nasza kotka sama wlazła nam do domu to już po prostu jej nie wyrzuciliśmy. Znalazła sobie dom, spodobał się jej to i została.

[kraven]

Kash Artur to przesłódziak Jak tylko będe miała domek to pierwsze co zrobie to kupie kotka i to właśnie brytyjczyka

DaGaDa dziękuje, na pewno skorzystam z pomocy

U mnie rano było taki miło chłodno, a teraz znowu robi suę gorąco

[dodaja]

Cześć dziewczyny,

Jestem i podczytuję, ale jakoś weny na pisanie brak. Mam ostatnio paskudny humor, okropną samoocenę i potrafię płakać 15 razy dziennie Nienawidzę.

Haniulka, super, że pojechaliście na wakacje. Mam nadzieje, że z tż się ułoży i będzie wspaniale!
Co do pracy, to jestem jak najbardziej za. Niestety, ale u mnie w rodzinie i to bliskiej, mam 2 przypadki, kiedy kobieta z dnia na dzień jest bez środków do życia i szuka pracy na gwałt. Coś okropnego!

Ala, moje ćwiczenia miały teraz przerwę, bo cierpiałam z powodu okresu, którego mam serdecznie dość. Wymiotuję, mdleję, nie mogę się podnieść z kafelek z bólu pół godziny, oblewają mnie poty, koszmar, którego nie chcę więcej przeżywać Mam nadzieje, że od jutra powrócę do Ewki

Kashmirka, mamusiu, jaki Artur jest cudowny! Schrupałabym i zagłaskała na śmierć! Gratuluję postanowień dietkowych

DaGaDa witaj u nas

Anastazja strasznie się cieszę z postępów mamy

Ijaa kciuki zaciśnięte!


Zdjęć nie zrobiłam w weekend, bo mieliśmy zalatany. Wiem, jestem torba. Zrobię, obiecuję.

Biorę się dalej do pracy, miłego dnia

[ijaa]

Napisane przez kashmirka

Ijaa no ja nie wątpie w to, że Wam się świetnie układa i że jesteście siebie pewni, bardzo się cieszę, że jesteście tacy zgodni i budujecie wspólną przyszłość

ja np. ostatnio coraz częściej myślę o kameralnej ceremonii w urzędzie stanu cywilnego i o super honeymoon zamiast wesela na 100 osób

poznajcie Artura

Załącznik 4773445Załącznik 4773446

ano zgodni jesteśmy i przyszłość budujemy, nawet bez mrugnięcia okiem

u mnie/nas podobnie. To znaczy nigdy nie chcieliśmy dużej imprezy, wesela, 100 osób. Jeśli już cokolwiek dojdzie do skutku ( - bo aktualnie, właśnie nawet rozmawialiśmy czy aby sama wizyta ze świadkami w USC się nie odbędzie), to będzie to skromna sprawa, max. 40 osób, głównie przyjaciele i osoby nam bardzo bliskie.

Jak tam sobie czasem dywagujemy, to nie właśnie czy nie wolałabym jechać np. w jakieś wymarzone miejsce - np. do USA, A. bardzo by chciał zobaczyć, a i mnie tam ciągnie by jeszcze kilka rzeczy zwiedzić, (i kilka osób odwiedzić) niż wydawać np. 20 000zł na imprezę.

O matko, jaki słodziak!
Stawiałam na coś innego, ale serdecznie gratuluję decyzji o nowym członku rodziny.

A.. i o kciuki proszę na jutro, nie dzisiaj.

Napisane przez alazkrainy

IJAA kciuki na dzis

Na jutro.

Napisane przez dodaja

Jestem i podczytuję, ale jakoś weny na pisanie brak. Mam ostatnio paskudny humor, okropną samoocenę i potrafię płakać 15 razy dziennie Nienawidzę.

Ijaa kciuki zaciśnięte!

Kochana, co się dzieje? Możemy jakoś pomóc? Pisz ile wlezie, wiesz przecież jak to pomaga!

Dziękuję.



Ale przyjemnie dzisiaj na dworze! Ba! Zaskakująco chłodno, aż długie spodnie ubrałam, co nie pamiętam kiedy ostatnio czyniłam.

Planów na dzisiaj nie mam szczególnych - trochę na rozmowę muszę się przygotować, bo jutro nie będzie za bardzo kiedy, poza tym, wybieram się do Ginki - kontrola + muszę z nią pogadać o badaniach i tak dzień zleci.

A i chyba w ramach rozrywki do lumpka skoczę - dostawa dzisiaj.


Miłego dnia Dziewuszki.


DUSZKA! Widzę Cię! Jazda mi się tu meldować!

[201604250957]

dzień dobry

dziękuję za wszystkie zachwyty nad Arczim nawet sobie nie wyobrażacie jaki jest cudny na żywo! chciałabym mieć go już w domu

Hania przykro mi, że wakacje średnio udane ale najważniejsze, że jakoś się dogadaliście pomysł z pracą też popieram i to bardzo! niezależnie od tego jak będzie się układało między Wami to własne źródło dochodu na pewno dobrze wpłynie na Twoje poczucie niezależności i większy spokój "w razie Wu" szczerze powiedziawszy to mnie zawsze zastanawiało co mają w głowie kobiety, które decydują się przez całe życie ograniczyć się tylko do bycia żoną swojego męża i matką swoich dzieci i być całkowicie zależną od męża no ale zależy kto co lubi, niestety znam wiele takich kobiet, które nie mają żadnych aspiracji poza stworzeniem rodziny i to ich sprawa, gorzej tylko w sytuacji o jakiej pisała Ijaa.. nie zazdroszczę tej koleżance i nie wyobrażam sobie czegoś takiego, chociaż z tego co mi wiadomo jeśli nie pracowała przez całe małżeństwo bo zajmowała się domem to chyba przysługuje jej coś w rodzaju alimentów od byłego męża, nie tylko na dziecko ale też na siebie
a poza tym samo pójście do pracy na pewno poprawi Ci samopoczucie, że nie siedzisz cały czas w domu z małą, jesteś wśród ludzi etc. Tak więc mocno trzymam kciuki

Ala no skoro też chcesz skromną uroczystość to myśle, że kasę da się zorganizować- ją zawsze się udaje zorganizować jak trzeba

Dodaja a co to za smutki i płacze? mam nadzieję, że to przejściowy kryzys i że szybko minie fajnie, że się odezwałaś

a teraz wzywam do aktywności

Duszkę i Danusię

albo za siebie nie ręczę

[dodaja]

Napisane przez ijaa

Kochana, co się dzieje? Możemy jakoś pomóc? Pisz ile wlezie, wiesz przecież jak to pomaga!

Wiesz, problem chyba tkwi w mojej głowie i pokićkanej psychice... Jak będę potrzebowała wygadania, to na pewno napiszę w klubie. Dziękuję

[201604250957]

Napisane przez ijaa

[COLOR=Purple]u mnie/nas podobnie. To znaczy nigdy nie chcieliśmy dużej imprezy, wesela, 100 osób. Jeśli już cokolwiek dojdzie do skutku ( - bo aktualnie, właśnie nawet rozmawialiśmy czy aby sama wizyta ze świadkami w USC się nie odbędzie), to będzie to skromna sprawa, max. 40 osób, głównie przyjaciele i osoby nam bardzo bliskie.

hehe czytasz w moich myślach ja od jakiegoś czasu o tym intensywnie myślę i wiem, że sprowadzilibyśmy na siebie wielki gniew naszych rodzin ale szczerze powiedziawszy... jakoś mnie to nie wzrusza szczególnie odkąd zobaczyłam ten reportaż ze ślubu:
http://aifowy.blogspot.com/2012/05/p...ae-i-duze.html

upewniłam się w przekonaniu, że to by własnie był chyba ślub moich marzeń
(jak widać minimalizm powoli wkrada mi się we wszystkie aspekty życia i jest mi z tym absolutnie dobrze )

ok, to kciuki trzymamy jutro a o czym myślałaś jak prosiłam o kciuki?

[DobraDusza88]

DUSZKA! Widzę Cię! Jazda mi się tu meldować!


[/COLOR][/COLOR][/QUOTE]

Widzę, że nic się nie ukryje

Powraca córa marnotrawna nawet nie pamiętam kiedy tu pisałam z Wami ostatnio... w zasadzie na usprawiedliwienie nie mam NIC, poza oczywiście przygotowaniami do ślubu Jesteśmy na etapie proszenia gości, więc praktycznie nie ma nas w domu. A jak już jestem to piszę teksty i tak czas leci...

Kash- kolejny domownik cudowny Zobaczysz, że wspólny zwierzak jeszcze bardziej scala związek Przynajmniej tak się stało u nas, gdy przygarnęliśmy Diega Wiadomo, na początku troszkę kłopotu, żeby go wychować odpowiednio (i w sumie nie wiem czy mogę powiedzieć, że nam się to udało), ale jaką radość wprowadza się do domu to jest nie do opisania

Ijaa- kciuki oczywiście trzymam- niezależnie na kiedy są potrzebne Gratuluję nowych decyzji w życiu i ich realizacji

Hania- mam nadzieję, że kłopoty małżeńskie są tylko przejściowe A decyzja o podjęciu pracy jest słuszna- nawet jakbyś pracowała przykładowo na pół etatu to już byś czuła jakąś niezależność a pieniążki z pewnością Wam się przydadzą

Dodaja- może potrzebujecie z TŻ odrobinę odpoczynku? Wyjechać gdzieś choć na dwa dni... nie ważne gdzie, ale ważne, by się zrelaksować i odciąć od wszystkiego

Widziałam, że o ślubach piszecie W zasadzie to każdemu wedle potrzeb Wiadomo, że nie każda z nas czuje potrzebę wyprawiania wesela na 100 osób, tym bardziej, że jest to dość kosztowna impreza. Ale jak mam być szczera to nie wyobrażam sobie tylko nas plus dwoje świadków na takiej uroczystości... Chciałabym, żeby byli przy nas przynajmniej rodzice i rodzeństwo Chciałabym móc cieszyć się tym uczuciem razem z najbliższymi Bo wiadomo, że to nie sukienka, pięknie ustrojony kościół czy zespół jest najważniejszy tylko MY Nie wiem, być może kiedyś będę żałować decyzji odnośnie wesela... Ale na chwilę obecną bardzo się z niego cieszę

[DaGaDa]

Mój ślub był skromny. Miałam oczywiście wesele, ale tylko na 33 osoby. Większość gości ze strony męża (bo jak się kogoś nie zaprosi to się obrażą). Ode mnie były (razem ze mną) cztery osoby. Nie żałuję takiego małego wesela. Z drugiej strony koszty pokrywali rodzice i na nic więcej nie mogliby sobie pozwolić. Fajnie, że wesele w ogóle się odbyło, a to że małe ... i tak jest co wspominać. Po za tym liczy się to, że wzięliśmy ślub, a nie to ile było ludzi i jakie dali prezenty.

[201604250957]

Duszko no super, że w końcu jesteś! co do tematu ślubu wesela to wiadomo, że każdy ma inne oczekiwania i poglądy na ten temat najważniejsze by zrobić wszystko by mieć chociaż w jakimś stopniu taki ślub o jakim się marzy ja uważam, że każdemu wedle potrzeb i że wesela z pompą też mają swój urok, tyle tylko ze sama siebie w tym nie widzę poza tym musiałabym zaprosić ludzi których tak naprawdę nie chciałabym oglądać w tym wyjątkowym dla mnie dniu i to mnie skutecznie odstrasza od wesela no ale summa summarum sądzę, że skończy się na skromnej uroczystości w US i pewnie jakimś mini przyjęciu dla naj-najbliższej rodziny (czyli rodzice, dziadkowie i rodzeństwo) i na pewno tez będzie miło na pewno nie chciałabym rodzicom sprawić przykrości że pierwszy ślub jednego z dzieci odbył się w tajemnicy i nie mogli w nim uczestniczyć (a wszystko wskazuje na to, ze z mojego rodzeństwa to ja będę pierwsza )

a zwierzak na pewno zbliża i oboje śmiejemy się z M. że to taki nasz trening przed zostaniem rodzicami w końcu takie maleństwo wymaga też sporej opieki i zaangażowania (choć na pewno znacznie mniej niż dzidzia)

Napisane przez DaGaDa

Po za tym liczy się to, że wzięliśmy ślub, a nie to ile było ludzi i jakie dali prezenty.

dokładnie

[kraven]

Kash ja mówiłam niedawno M, że chce kota, a On na to - będziesz miała Jasia to Ci musi wystarczyć.

[201604250957]

Napisane przez kraven

Kash ja mówiłam niedawno M, że chce kota, a On na to - będziesz miała Jasia to Ci musi wystarczyć.

cały M. my się do dziś śmiejemy z Jego ostatnich żartów jak byliście u nas dziewczyny, które nie miały okazji poznać- mąż Kraven ma naprawdę świetne poczucie humoru

np. ostatnio jak byli u nas powiedział do Kraven: Kochanie postanowiłem Ci poprawić humor i dlatego się nie odzywam

[ijaa]

Napisane przez kashmirka

szczególnie odkąd zobaczyłam ten reportaż ze ślubu:
http://aifowy.blogspot.com/2012/05/p...ae-i-duze.html

a o czym myślałaś jak prosiłam o kciuki?

Piękny reportaż. Chciałabym mieć zdjęcia z tego dnia w podobnym stylu.
Swoją drogą, właśnie zdjecia, fotograf to jedyne na co mam zamiar sobie nie żałować jeśli chodzi o ten dzień - mam zboczenie i wiem, że będę wybredna.

Pierwsze co pomyślałam to wspólne.. autko. Albo podobna tego typu finansowa inwestycja.

Napisane przez DobraDusza88

Widzę, że nic się nie ukryje

Ijaa - kciuki oczywiście trzymam- niezależnie na kiedy są potrzebne Gratuluję nowych decyzji w życiu i ich realizacji

NO! Big Brother patrzy!
I pamiętaj o tym zawsze jak znów będzie się opóźniać z odwiedzinami na wątku.

Dziękuję.

Napisane przez kashmirka

poza tym musiałabym zaprosić ludzi których tak naprawdę nie chciałabym oglądać w tym wyjątkowym dla mnie dniu i to mnie skutecznie odstrasza od wesela

no ale summa summarum sądzę, że skończy się na skromnej uroczystości w US

i pewnie jakimś mini przyjęciu dla naj-najbliższej rodziny (czyli rodzice, dziadkowie i rodzeństwo) i na pewno tez będzie miło na pewno nie chciałabym rodzicom sprawić przykrości że pierwszy ślub jednego z dzieci odbył się w tajemnicy i nie mogli w nim uczestniczyć (a wszystko wskazuje na to, ze z mojego rodzeństwa to ja będę pierwsza )

Też to mam. Niestety mam ze swoje strony rodziny (i to wcale nie dalekiej) kilka takich kwiatków których niestety nie trawię, praktycznie się nie widujemy bo obie strony nie czują takiej potrzeby i średnio mi się widzi zakłócać własny spokój w tym dniu oglądając ich.
Nie jest to oczywiście jedyny/główny powód nie robienia wesela, ale nie ukrywam, że jeden z kilku.

Nie wiem co jest ze mną, ale wesela z pompą lubię, ale tylko jak gość.


Chwila, chwila.. wybierasz się do Urzędu Skarbowego, czy Uniwersytetu Szczecińskiego, bo nie wiem?

I u nas zapewne będzie podobnie. O ile pogląd innych osób mnie średnio kręci, tak wiem, że zarówno rodzice A. jaki i moja Mama bardzoooo chcieliby uczestniczyć w tym dniu. Chyba zwyczajnie nie mogłabym tego zrobić Mamie, zwłaszcza, że ma mnie jedną i wiem będzie to dla niej niezwykła uroczystość.
Właśnie policzyłam na szybko gości (my, rodzice, rodzeństwo (tylko A. ma), chrzestni, najbliźsi przyjaciele) 27 osób! IDEALNIE!



Kurcze... pieczone!
Dostałam wczoraj od lekarza (dermatologa) leki, bo przyplątało się do mnie jedno takie cholerstwo. Wzięłam pierwszą dawkę półtorej godziny temu i jest mi przeobrzydliwie niedobrze, wręcz mam bezwarunkowy odruch wymiotny. Siedziałam z pół godziny w kibelku na podłodze! Do tego kręci mi się w głowie! Masakra jakaś!


---------- Dopisano o 13:26 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ----------

Napisane przez kashmirka

np. ostatnio jak byli u nas powiedział do Kraven: Kochanie postanowiłem Ci poprawić humor i dlatego się nie odzywam

Idealnie! Taki mąż to skarb!

Tylko mojemu A. tego nie mówcie - jestem peeeeeeewna, że bardzo by chciał, żebym ja mu niekiedy w ten sposób poprawiała humor.

[201604250957]

Napisane przez ijaa

Piękny reportaż. Chciałabym mieć zdjęcia z tego dnia w podobnym stylu.
Swoją drogą, właśnie zdjecia, fotograf to jedyne na co mam zamiar sobie nie żałować jeśli chodzi o ten dzień - mam zboczenie i wiem, że będę wybredna.

Pierwsze co pomyślałam to wspólne.. autko. Albo podobna tego typu finansowa inwestycja.


Chwila, chwila.. wybierasz się do Urzędu Skarbowego, czy Uniwersytetu Szczecińskiego, bo nie wiem?


Idealnie! Taki mąż to skarb!

Tylko mojemu A. tego nie mówcie - jestem peeeeeeewna, że bardzo by
chciał, żebym ja mu niekiedy w ten sposób poprawiała humor.

ja też i też nie będę żałowała kasy na zdjęcia, w końcu to najpiękniejsza pamiątka na całe życie z tego wyjątkowego dnia

hehe no autko też by mogło być jesli M. by chciał bo mnie to w ogóle nie kręci

do Urzędu Ślubnego nie no do USC miałam napisać ale mi gdzieś C po drodze zjadło

hahahahaha


aaa Kochana jeszcze a propo ślubów bo idziecie w sierpniu na 2 prawda? rozumiem, ze kiecka nie kupiona a że my też dostaliśmy zaproszenie do przyjaciela M. na 11 sierpnia i to w Szczecinku to jestem wkręcona w temat i właśnie przyjaciółka poleciła mi sklep w którym sama kupowała ostatnio kieckę na wesele:
http://www.quiosque.pl/ mają dużo ładnych sukienek i to w przystępnych cenach (ona kupiła swoją za ok 50zł!) sama się do nich wybieram ale widziałam tez że mają sklepy w Łodzi więc możesz zajrzeć aaa i koniecznie polecam oglądnąć lookbook, naprawdę ładne sukienki

[kraven]

Oj tak M. potrafi czasem jakąś poważną kłótnie rozładować czymś co powie. Ja wtedy parsknę śmiechem i po konflikcie

Kash ja bardzo lubię quiosque. Mają faktycznie ładne rzeczy i częste przeceny.

[DaGaDa]

W końcu udało mi się z mężem dojść do porozumienia co do mebli dla naszego malucha. Zamówiliśmy cały zestaw razem z łóżkiem. Tylko dlaczego na takie łóżko trzeba czekać aż 4-5 tygodni. Jakoś strasznie długo to wszystko trwa.

[DobraDusza88]

Napisane przez kraven

Kash ja mówiłam niedawno M, że chce kota, a On na to - będziesz miała Jasia to Ci musi wystarczyć.

Dobre

Witam piątkowo Kash- gdzie Twoja tradycja?;> powinnaś przywitać piątek, piątek...

U nas dzisiaj Tour de Pologne, w związku z czym niektóre ulice są zamknięte A ja koniecznie najpóźniej na 12 muszę dostać się do miejscowości obok. TŻ obiecał, że mnie podrzuci, ale nie wiem jak z odebraniem Autobusy oczywiście nie kursują...

Co planujecie dziś na obiad?
U nas rybka, ale jeszcze nie wiem jak ją przyrządzę Poza tym wypadało by ogarnąć mieszkanie, bo jutro kolejna tura z zaproszeniami. Niestety, ale weekendy ostatnio wyglądają tak, że praktycznie nas nie ma w domu, a wieczorem przyjeżdżamy zmęczeni jak koń po westernie No ale taki urok

[DaGaDa]

Napisane przez DobraDusza88

Dobre

Witam piątkowo Kash- gdzie Twoja tradycja?;> powinnaś przywitać piątek, piątek...

U nas dzisiaj Tour de Pologne, w związku z czym niektóre ulice są zamknięte A ja koniecznie najpóźniej na 12 muszę dostać się do miejscowości obok. TŻ obiecał, że mnie podrzuci, ale nie wiem jak z odebraniem Autobusy oczywiście nie kursują...

Co planujecie dziś na obiad?
U nas rybka, ale jeszcze nie wiem jak ją przyrządzę Poza tym wypadało by ogarnąć mieszkanie, bo jutro kolejna tura z zaproszeniami. Niestety, ale weekendy ostatnio wyglądają tak, że praktycznie nas nie ma w domu, a wieczorem przyjeżdżamy zmęczeni jak koń po westernie No ale taki urok

U mnie dzisiaj pozostałości z poprzedniego dnia , a dokładnie zupa. Synek zje u babci, a mąż jest w podróży służbowej więc w domu jeść nie będzie.
Tour de Pologne? To super. Wsiadaj na rower i do następnej miejscowości rowerkiem. Trzeba pokazać tym zawodowcom, że my też potrafimy.

[DobraDusza88]

Napisane przez DaGaDa

U mnie dzisiaj pozostałości z poprzedniego dnia , a dokładnie zupa. Synek zje u babci, a mąż jest w podróży służbowej więc w domu jeść nie będzie.
Tour de Pologne? To super. Wsiadaj na rower i do następnej miejscowości rowerkiem. Trzeba pokazać tym zawodowcom, że my też potrafimy.

Trzeba najpierw ten rower mieć Poza tym później wypadało by jechać do Katowic, a to jakieś bagatela 20 km Mogłabym nie dać rady

A ja może pomidorową jeszcze dziś machnę

[201604250957]

Napisane przez DaGaDa

W końcu udało mi się z mężem dojść do porozumienia co do mebli dla naszego malucha. Zamówiliśmy cały zestaw razem z łóżkiem. Tylko dlaczego na takie łóżko trzeba czekać aż 4-5 tygodni. Jakoś strasznie długo to wszystko trwa.

poka poka jakie

Napisane przez DobraDusza88

Dobre

Witam piątkowo Kash- gdzie Twoja tradycja?;> powinnaś przywitać piątek, piątek...

Co planujecie dziś na obiad?
U nas rybka, ale jeszcze nie wiem jak ją przyrządzę Poza tym wypadało by ogarnąć mieszkanie, bo jutro kolejna tura z zaproszeniami. Niestety, ale weekendy ostatnio wyglądają tak, że praktycznie nas nie ma w domu, a wieczorem przyjeżdżamy zmęczeni jak koń po westernie No ale taki urok

no już już jestem i całkowicie nie wierząc w przesądy z nieukrywaną radością witam

13 w PIĄTEK!

Piątek, piątek weekendu początek

na obiad miała być reszta leczo ale brat się zaoferował, że chętnie spróbuje wersji w moim wykonaniu więc zaraz wpadnie do mnie do pracy żeby je zabrać a ja robię dziś typowo niepiątkowy obiad

młode ziemniaczki z koperkiem , kotlety z piersi kurczaka i gotowaną kapustkę

jakie macie plany na weekend? (poza Duszką która rozwozi zaproszenia do upadłego ) my planowaliśmy ze znajomymi grilla no ale pogoda ma nie rozpieszczać w dodatku zapowiadają deszcz więc grill przekształcił się w domówkę i kolejne party z sing-starem proponowałam żeby zrobić ją u nas ale że przyjaciółka od bliźniaków woli być na miejscu w razie gdyby jej rodzice mieli problem z maluchami to wybieramy się do niej co prawda nie wiem jak dwuletnie dzieci będą spać przy śpiewanej imprezie za ścianą ale skoro ona mówi, że damy radę to spoko muszę się tylko zastanowić co zrobię do jedzenia

aaa no i mam zamiar porządnie posprzątać (ostatnie weekendy były jakieś takie zalatane, że sprzątanie odbywało się tylko po łebkach ) i może uda mi się w końcu zrobić zdjęcia naszej rezydencji i Wam pokazać

Ijaa kciuki za Ciebie ściskam od rana

a w ogóle to ja mam zamiar dziś wcześniej urwać się z pracy, myślę że się uda

miłego dnia Kochane!

[dodaja]

Napisane przez DaGaDa

W końcu udało mi się z mężem dojść do porozumienia co do mebli dla naszego malucha. Zamówiliśmy cały zestaw razem z łóżkiem. Tylko dlaczego na takie łóżko trzeba czekać aż 4-5 tygodni. Jakoś strasznie długo to wszystko trwa.

E no tak bez zdjęcia, to jak to tak

Napisane przez kashmirka

aaa Kochana jeszcze a propo ślubów bo idziecie w sierpniu na 2 prawda? rozumiem, ze kiecka nie kupiona a że my też dostaliśmy zaproszenie do przyjaciela M. na 11 sierpnia i to w Szczecinku to jestem wkręcona w temat i właśnie przyjaciółka poleciła mi sklep w którym sama kupowała ostatnio kieckę na wesele:
http://www.quiosque.pl/ mają dużo ładnych sukienek i to w przystępnych cenach (ona kupiła swoją za ok 50zł!) sama się do nich wybieram ale widziałam tez że mają sklepy w Łodzi więc możesz zajrzeć aaa i koniecznie polecam oglądnąć lookbook, naprawdę ładne sukienki

Podoba mi się kilka modeli

Napisane przez ijaa

Kurcze... pieczone!
Dostałam wczoraj od lekarza (dermatologa) leki, bo przyplątało się do mnie jedno takie cholerstwo. Wzięłam pierwszą dawkę półtorej godziny temu i jest mi przeobrzydliwie niedobrze, wręcz mam bezwarunkowy odruch wymiotny. Siedziałam z pół godziny w kibelku na podłodze! Do tego kręci mi się w głowie! Masakra jakaś!

Nie zazdroszczę!
Ja ostatnie okresy przechodziłam koszmarnie Wczoraj odstawiłam pigułki i we wtorek idę na badania i po inną antykoncepcję. Zobaczymy czy będzie lepiej.

Napisane przez DobraDusza88

U nas dzisiaj Tour de Pologne, w związku z czym niektóre ulice są zamknięte A ja koniecznie najpóźniej na 12 muszę dostać się do miejscowości obok. TŻ obiecał, że mnie podrzuci, ale nie wiem jak z odebraniem Autobusy oczywiście nie kursują...

Ulala tż będzie miał ciężko dziś w pracy Obyś jakoś dotarła na miejsce

U mnie na obiad dziś tani obiad Młode ziemniaczki z koperkiem, sadzone jaja, do tego mizeria i jeszcze jakaś surówka

Napisane przez kashmirka

jakie macie plany na weekend? (poza Duszką która rozwozi zaproszenia do upadłego ) my planowaliśmy ze znajomymi grilla no ale pogoda ma nie rozpieszczać w dodatku zapowiadają deszcz więc grill przekształcił się w domówkę i kolejne party z sing-starem proponowałam żeby zrobić ją u nas ale że przyjaciółka od bliźniaków woli być na miejscu w razie gdyby jej rodzice mieli problem z maluchami to wybieramy się do niej co prawda nie wiem jak dwuletnie dzieci będą spać przy śpiewanej imprezie za ścianą ale skoro ona mówi, że damy radę to spoko muszę się tylko zastanowić co zrobię do jedzenia

aaa no i mam zamiar porządnie posprzątać (ostatnie weekendy były jakieś takie zalatane, że sprzątanie odbywało się tylko po łebkach ) i może uda mi się w końcu zrobić zdjęcia naszej rezydencji i Wam pokazać

U nas większych planów na weekend nie ma, prócz szukania samochodu do kupienia. Męczy mnie już to. Być może szykuje nam się też wycieczka na wariata w Rzeszowskie to siostry tż, właśnie po samochód, ale to dopiero w sobotę późnym wieczorem się dowiemy.

Aaa jutro jeszcze z tż wybieramy się na lumpki Podobnie jak u Ijii otworzyli u mnie ogromnego lumpka i idziemy się obłowić, a co

A sprzątać zamierzam dziś, bo mam niestety przymusowe wolne, bo mnie kompletnie nie cieszy. Serio, wariuję bez pracy i czuję się taka nieużyteczna. Także dziś wszystko wysprzątam sobie na piko belo, ugotuję obiadek, potem strzelę kawkę i będę leniuchować- o ile nie wynajdę sobie jakiegoś zajęcia Też zamierzam w końcu strzelić te foty i zrobić porównanie.

Jak już kupimy wszystkie meble to zrobię mały update, żebyście widziały już taki naj efekt końcowy

Kashmirka mogłabyś mi powiedzieć jaki TV kupiliście i jak wychodził cenowo ? Tyle tego jest na rynku, że nie wiadomo na co się decydować. Oczywiście my go zakupimy za jakiś czas, ale już się rozglądamy

Ijaa kciuki mam tak zaciśnięte, że nie ma opcji, żeby coś nie poszło

Mój humor dziś odrobinę lepiej. Chyba potrzebowałam dwóch dni beczenie i przytulania się do tż

[DaGaDa]

Napisane przez kashmirka

poka poka jakie

Taki zestaw jak na czwartym zdjęciu:
http://www.abra-meble.pl/pokoj-m/systemy-meble-m/system-legoo-bis.html tylko zamiast tej ostatniej prostej szafy będzie narożna, a łóżko pojedyncze (takie jak na zdjęciu tylko bez górnej części i z odrobinę inną szufladą).
Plany na weekend. Sama nie wiem. Trochę sprzątania, gotowania, na pewno upiekę mufinki, może jakiś basen. Ogólnie chyba wszystkiego po trochu. Ważne żeby odpocząć.

[201604250957]

Napisane przez dodaja

Kashmirka mogłabyś mi powiedzieć jaki TV kupiliście i jak wychodził cenowo ? Tyle tego jest na rynku, że nie wiadomo na co się decydować. Oczywiście my go zakupimy za jakiś czas, ale już się rozglądamy

Mój humor dziś odrobinę lepiej. Chyba potrzebowałam dwóch dni beczenie i przytulania się do tż

ojj Kochana tu Ci chyba nie pomogę bo owszem mamy b.fajny telewizor (wydaje mi się, że to ten ) ale nie kupowaliśmy go razem tylko M. kupił go sam jakiś czas temu jak mieszkał z poprzednią dziewczyną po rozstaniu i przeprowadzce do rodziców jego pokój był zbyt mały na taki tv więc stał u jego rodziców w sypialni a jak się przeprowadziliśmy tutaj to wrócił do prawowitego właściciela z całego serca polecam ten model ale a)nie wiem ile kosztował/kosztuje b) nie wiem czy jest jeszcze w sprzedaży no i jest naprawdę spory

cieszę się, że nastrój już lepszy i koniecznie poleń się dziś trochę- należy Ci się i na pewno dobrze Ci zrobi a jakie auto chcecie kupić?

Dagada całkiem fajne te meble my mamy narożnik z abry i jesteśmy b.zadowoleni

[dodaja]

Napisane przez DaGaDa

Taki zestaw jak na czwartym zdjęciu:
http://www.abra-meble.pl/pokoj-m/systemy-meble-m/system-legoo-bis.html tylko zamiast tej ostatniej prostej szafy będzie narożna, a łóżko pojedyncze (takie jak na zdjęciu tylko bez górnej części i z odrobinę inną szufladą).
Plany na weekend. Sama nie wiem. Trochę sprzątania, gotowania, na pewno upiekę mufinki, może jakiś basen. Ogólnie chyba wszystkiego po trochu. Ważne żeby odpocząć.

Bardzo podobają mi się te mebelki. Fajne są te zakończenia, że nie są ostre I kolory śliczne

Napisane przez kashmirka

ojj Kochana tu Ci chyba nie pomogę bo owszem mamy b.fajny telewizor (wydaje mi się, że to ten ) ale nie kupowaliśmy go razem tylko M. kupił go sam jakiś czas temu jak mieszkał z poprzednią dziewczyną po rozstaniu i przeprowadzce do rodziców jego pokój był zbyt mały na taki tv więc stał u jego rodziców w sypialni a jak się przeprowadziliśmy tutaj to wrócił do prawowitego właściciela z całego serca polecam ten model ale a)nie wiem ile kosztował/kosztuje b) nie wiem czy jest jeszcze w sprzedaży no i jest naprawdę spory

cieszę się, że nastrój już lepszy i koniecznie poleń się dziś trochę- należy Ci się i na pewno dobrze Ci zrobi a jakie auto chcecie kupić?

Duży akurat może być, bo do salonu będzie akurat Na jednej ścianie będzie narożnik, a na przeciwległej- jakieś 6 metrów dalej- będzie tv Popatrzę na podobne modele, dziękuję

A auto jakie chcemy kupić? Ekonomiczne, mało palące, z niezbyt dużym silnikiem Nasze na dniach klapnie całkowicie i niestety jesteśmy zmuszeni do szybkiego działania. Chyba padnie na Fiata Punto. Mamy też na oku Skodę Fabię. Ale wszystko wyjdzie w praniu

[ijaa]

Cześć Dziewuszki,
tak mocno na szybko, bo ewidentnie zabiegana dzisiaj jestem.

Po pierwsze bardzoooooooo dziękuję za kciuki. Jedno jest pewne - DZIAŁAJĄ!

[ijaa]

Nie pozostaje nam zatem nic innego, jak TO OBLAĆ!


Poza tym co:
Kash, Kochana bardzo dziękuję na namiar na sklep - właśnie jestem na etapie poszukiwań kiecki (jedną mam, ale jedną musze kupić bo nie chce iść w takiej samej tydzień po tygodniu), więc na pewno tam zajrzę. Kilka sklepów widzę mają w Łodzi, więc liczę że coś gdzieś wybiorę!

Kash, Dodaja - z niecierpliwością wyczekuję zdjęć Waszych rezydencji.

DaGaDa, bardzoooo fajne mebelki dla dzieciaczka. Podoba mi się ten styl.


Dostaliśmy od razu klucze i wszystko inne, więc dzisiaj wieczorem z szampanem jedziemy do nowego mieszkanka!


W sumie tyle na szybko. Niedawno weszłam, chciałabym jeszcze coś przeczytać, ogarnąć się, odwalić na biznes woman i do dzieła.

Wiecie, co robić prawda? Wasze kciuki działają jak nic innego, więc niech żadna nie puszcza!


Wieczorem pewnie wpadnę, to się mocniej rozwinę.

Udanego popołudnia.

[DaGaDa]

ijaa gratuluję mieszkania i dalej trzymam

[201604250957]

Ijaa super! strasznie się cieszę

koniecznie musicie to oblać!

ja mam w domu w lodówce butelkę szampana to bym mogła opić z Wami ale zostawię ją na moment aż napiszesz, że masz nową fajną pracę

a tymczasem

i to na pewno będzie dla Ciebie szczęśliwy piątek 13-tego