Śląskie Panny Młode cz.II

[betty0502]

Włoszka a cóż tak nie chciałaś w Mysłowicach?
Ja byłam na 3 weselach w P i n o c y m i dlatego postanowiliśmy, że tam będzie nasze wesele, ponieważ nie tylko mają dobre jedzenie ale także przepiękną salę. Okrągłe stoły i obsługa bardzo miła.

---------- Dopisano o 11:38 ---------- Poprzedni post napisano o 11:37 ----------

Dziewczyny z Mysłowic, macie już umówionych fryzjerów? wizażystki? Jak chcecie mogę Wam polecić konkretne salony.

[gosza_m]

Napisane przez jasmin00

Melduje się jako żona Ja już po weselu i podróży poślubnej. Wszystko jak najbardziej udane zero stresu, aż sama się dziwiłam jutro odbieramy zdjęcia

Gratuluję
A na jakąś szersza relacje można liczyć????

[Ewusia_marchew]

Napisane przez betty0502

Włoszka a cóż tak nie chciałaś w Mysłowicach?
Ja byłam na 3 weselach w P i n o c y m i dlatego postanowiliśmy, że tam będzie nasze wesele, ponieważ nie tylko mają dobre jedzenie ale także przepiękną salę. Okrągłe stoły i obsługa bardzo miła.
.

myślałam nad tą salą, bo faktycznie ładna, ale ostatecznie wybraliśmy inną

za to moja siostra ma w przyszłym roku wesele w Trojaku w Mysłowicach, widzę że chyba nie jest to popularna lokalizacja wśród Mysłowiczanek


Jakby ktoś chciał zobaczyć moje zdjecia z pleneru (które osobiście uwielbiam ) to kilka jest pod tym linkiem https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=4489

[the rock]

Napisane przez Ewusia_marchew

myślałam nad tą salą, bo faktycznie ładna, ale ostatecznie wybraliśmy inną

za to moja siostra ma w przyszłym roku wesele w Trojaku w Mysłowicach, widzę że chyba nie jest to popularna lokalizacja wśród Mysłowiczanek


Jakby ktoś chciał zobaczyć moje zdjecia z pleneru (które osobiście uwielbiam ) to kilka jest pod tym linkiem https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=4489

Boooooskie foty

[jasmin00]

Napisane przez gosza_m

Gratuluję
A na jakąś szersza relacje można liczyć????

Cały tydzień przed ślubem był bardziej stresujący niż sam ślub Najpierw makijaż, z którego nie byłam do końca zadowolona,potem żółte włosy i podwójnie Czaskanie. Miało być w środę ale niektórzy i tak przyszli w piątek. Ale mimo wszystko było bardzo miło W sobotę wstałam o 6 wykąpałam się, zjadłam śniadanie Potem zrobiono mi fryzurę i makijaż. w czasie makijażu klej skleił mi oko ale szybko to opanowałyśmy i było nawet zabawnie Wpadł fotograf i kamerzysta trochę zrobili zamieszania i pojechali do TŻa. Ubrałam się i czekałam Spojrzałam przez okno i troche się wkurzyłam bo kwiaty, które zamawiałam miały być zielone, różowe i białe a dodano sporo żółtych. Ale potem okazało się, że i tak są super. Najpierw były wykupiny, potem Błogosławieństwo i do kościoła, Niestety padał deszcz i nie wielu ludzi nas zatrzymywało w drodze do kościoła (co mnie trochę zasmuciło) ale pod kościołem, gdy zobaczyłam tych wszystkich ludzi humor mi się poprawił, Oboje byliśmy wyluzowani, ja na tyle że w drzwiach kościoła pomyślałam że jestem głodna i zjadłabym już ten obiad Ksiądz bardzo fajnie poprowadził mszę (nie przynudzał) nawet przy przysiędze sie nie stresowaliśmy. Ja to nawet zaczęłam się śmiać bo ksiądz powiedział nam coś śmiesznego( teraz juz nawet nie wiem co) potem życzenia- niestety w deszczu i na salę Zjedliśmy pyszny obiad i... to czego się bałam, jak sie okazała słusznie. Pierwszy taniec. Moje buty nazbierały po drodze piach (była brzydka pogoda) i jak zaczeliśmy tańczyć okazało się, że ciągle się ślizgam. Cały taniec przegadaliśmy a na koniec prawie pokłóciliśmy bo nie umiałam w ogóle tańczyć tego co przygotowaliśmy 9nie było mowy o obrotach itp) TŻ trochę się wkurzył, ja też ale po 15 min przyszedł, przeprosił mnie i już za chwilę było wszystko ok. Nasz zespół rozpoczął zabawy. Swoją drogą polecam z całego serca zespół złote struny.Wszyscy goście zachwyceni. Żadnych niesmacznych zabaw. Nawet babcie się bawiły. Osobno zabawy dla dzieci. Super muzyka itp W czasie deseru moja babcia przypadkiem wylała na mnie colę.. ale szybko pobiegłam do łazienki i z pomocą kelnerki wszystko zmyłyśmy i nie było śladu. Wieczór minął szybko i intensywnie. Ciotka TŻa wbiła mi obcas i sukienkę i zrobiła dziurę ale w tym dniu nawet to nie zepsuło mi humoru Podsumowując goście byli zachwyceni salą ,zespołem, jedzeniem itp. My takze więc myślę, że wesele mozemy uznać za udane

[the rock]

Napisane przez jasmin00

Cały tydzień przed ślubem był bardziej stresujący niż sam ślub Najpierw makijaż, z którego nie byłam do końca zadowolona,potem żółte włosy i podwójnie Czaskanie. Miało być w środę ale niektórzy i tak przyszli w piątek. Ale mimo wszystko było bardzo miło W sobotę wstałam o 6 wykąpałam się, zjadłam śniadanie Potem zrobiono mi fryzurę i makijaż. w czasie makijażu klej skleił mi oko ale szybko to opanowałyśmy i było nawet zabawnie Wpadł fotograf i kamerzysta trochę zrobili zamieszania i pojechali do TŻa. Ubrałam się i czekałam Spojrzałam przez okno i troche się wkurzyłam bo kwiaty, które zamawiałam miały być zielone, różowe i białe a dodano sporo żółtych. Ale potem okazało się, że i tak są super. Najpierw były wykupiny, potem Błogosławieństwo i do kościoła, Niestety padał deszcz i nie wielu ludzi nas zatrzymywało w drodze do kościoła (co mnie trochę zasmuciło) ale pod kościołem, gdy zobaczyłam tych wszystkich ludzi humor mi się poprawił, Oboje byliśmy wyluzowani, ja na tyle że w drzwiach kościoła pomyślałam że jestem głodna i zjadłabym już ten obiad Ksiądz bardzo fajnie poprowadził mszę (nie przynudzał) nawet przy przysiędze sie nie stresowaliśmy. Ja to nawet zaczęłam się śmiać bo ksiądz powiedział nam coś śmiesznego( teraz juz nawet nie wiem co) potem życzenia- niestety w deszczu i na salę Zjedliśmy pyszny obiad i... to czego się bałam, jak sie okazała słusznie. Pierwszy taniec. Moje buty nazbierały po drodze piach (była brzydka pogoda) i jak zaczeliśmy tańczyć okazało się, że ciągle się ślizgam. Cały taniec przegadaliśmy a na koniec prawie pokłóciliśmy bo nie umiałam w ogóle tańczyć tego co przygotowaliśmy 9nie było mowy o obrotach itp) TŻ trochę się wkurzył, ja też ale po 15 min przyszedł, przeprosił mnie i już za chwilę było wszystko ok. Nasz zespół rozpoczął zabawy. Swoją drogą polecam z całego serca zespół złote struny.Wszyscy goście zachwyceni. Żadnych niesmacznych zabaw. Nawet babcie się bawiły. Osobno zabawy dla dzieci. Super muzyka itp W czasie deseru moja babcia przypadkiem wylała na mnie colę.. ale szybko pobiegłam do łazienki i z pomocą kelnerki wszystko zmyłyśmy i nie było śladu. Wieczór minął szybko i intensywnie. Ciotka TŻa wbiła mi obcas i sukienkę i zrobiła dziurę ale w tym dniu nawet to nie zepsuło mi humoru Podsumowując goście byli zachwyceni salą ,zespołem, jedzeniem itp. My takze więc myślę, że wesele mozemy uznać za udane

No i super że wszystko się udało i jesteście zadowoleni
ja tez potargałam suknię na sali
a co do deszczu, to ponoć symbolizuje dostatek i szczęście
i szczerze wolałabym deszcz niż 50 stopniowy upał gdzie z człowieka się leje

[jasmin00]

Napisane przez the rock

No i super że wszystko się udało i jesteście zadowoleni
ja tez potargałam suknię na sali
a co do deszczu, to ponoć symbolizuje dostatek i szczęście
i szczerze wolałabym deszcz niż 50 stopniowy upał gdzie z człowieka się leje

Też nam to wszyscy gadali. Myślę tak samo dziś dodałam tylko dwa zdjęcia do albumu ale jutro wieczorem dorzucę więcej

[Oriflame_Rybnik]

Dziewczyny gdyby któraś z Was miała ochotę i blisko to zapraszam na nasz ślub w kościele pw.Bożego ciała w Jankowicach godzina 12

[Aldrin]

Napisane przez Ewusia_marchew

myślałam nad tą salą, bo faktycznie ładna, ale ostatecznie wybraliśmy inną

za to moja siostra ma w przyszłym roku wesele w Trojaku w Mysłowicach, widzę że chyba nie jest to popularna lokalizacja wśród Mysłowiczanek


Jakby ktoś chciał zobaczyć moje zdjecia z pleneru (które osobiście uwielbiam ) to kilka jest pod tym linkiem https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=4489

Cudne zdjęcia

Napisane przez jasmin00

Cały tydzień przed ślubem był bardziej stresujący niż sam ślub Najpierw makijaż, z którego nie byłam do końca zadowolona,potem żółte włosy i podwójnie Czaskanie. Miało być w środę ale niektórzy i tak przyszli w piątek. Ale mimo wszystko było bardzo miło W sobotę wstałam o 6 wykąpałam się, zjadłam śniadanie Potem zrobiono mi fryzurę i makijaż. w czasie makijażu klej skleił mi oko ale szybko to opanowałyśmy i było nawet zabawnie Wpadł fotograf i kamerzysta trochę zrobili zamieszania i pojechali do TŻa. Ubrałam się i czekałam Spojrzałam przez okno i troche się wkurzyłam bo kwiaty, które zamawiałam miały być zielone, różowe i białe a dodano sporo żółtych. Ale potem okazało się, że i tak są super. Najpierw były wykupiny, potem Błogosławieństwo i do kościoła, Niestety padał deszcz i nie wielu ludzi nas zatrzymywało w drodze do kościoła (co mnie trochę zasmuciło) ale pod kościołem, gdy zobaczyłam tych wszystkich ludzi humor mi się poprawił, Oboje byliśmy wyluzowani, ja na tyle że w drzwiach kościoła pomyślałam że jestem głodna i zjadłabym już ten obiad Ksiądz bardzo fajnie poprowadził mszę (nie przynudzał) nawet przy przysiędze sie nie stresowaliśmy. Ja to nawet zaczęłam się śmiać bo ksiądz powiedział nam coś śmiesznego( teraz juz nawet nie wiem co) potem życzenia- niestety w deszczu i na salę Zjedliśmy pyszny obiad i... to czego się bałam, jak sie okazała słusznie. Pierwszy taniec. Moje buty nazbierały po drodze piach (była brzydka pogoda) i jak zaczeliśmy tańczyć okazało się, że ciągle się ślizgam. Cały taniec przegadaliśmy a na koniec prawie pokłóciliśmy bo nie umiałam w ogóle tańczyć tego co przygotowaliśmy 9nie było mowy o obrotach itp) TŻ trochę się wkurzył, ja też ale po 15 min przyszedł, przeprosił mnie i już za chwilę było wszystko ok. Nasz zespół rozpoczął zabawy. Swoją drogą polecam z całego serca zespół złote struny.Wszyscy goście zachwyceni. Żadnych niesmacznych zabaw. Nawet babcie się bawiły. Osobno zabawy dla dzieci. Super muzyka itp W czasie deseru moja babcia przypadkiem wylała na mnie colę.. ale szybko pobiegłam do łazienki i z pomocą kelnerki wszystko zmyłyśmy i nie było śladu. Wieczór minął szybko i intensywnie. Ciotka TŻa wbiła mi obcas i sukienkę i zrobiła dziurę ale w tym dniu nawet to nie zepsuło mi humoru Podsumowując goście byli zachwyceni salą ,zespołem, jedzeniem itp. My takze więc myślę, że wesele mozemy uznać za udane

Cieszę się, że wszystko wyszło idealnie.
Dziewczyny które nie miały jeszcze wesela to pewnie teraz panikują jak można polać swoją suknie, jak może nie wyjśc pierwszy taniec... A tak naprawdę to w tym wyjątkowym dniu nic nie jest w stanie zepsuć dobrego humoru i super zabawy

[jasmin00]

W tym dniu nie myśli się o takich drobnostkach.Nie to jest najważniejsze Zapomniałam jeszcze powiedzieć, że tydzień przed ślubem złapało mnie zapalenie strun głosowych i nie umiałam wypowiedzieć słowa przez 5 dni w dniu ślubu było lepiej ale i tak wieczorem znów mówiłam szeptem

[Ewusia_marchew]

Napisane przez the rock

Boooooskie foty

Napisane przez Aldrin

Cudne zdjęcia

Napisane przez jasmin00

W tym dniu nie myśli się o takich drobnostkach.Nie to jest najważniejsze Zapomniałam jeszcze powiedzieć, że tydzień przed ślubem złapało mnie zapalenie strun głosowych i nie umiałam wypowiedzieć słowa przez 5 dni w dniu ślubu było lepiej ale i tak wieczorem znów mówiłam szeptem

dokładnie ja już kilka dni przed dałam sobie spokój z zamartwianiem się bo stwierdziłam ze jest za dużo spraw na które nie mamy wpływu w dniu mojego ślubu np według prognoz miało w ogóle nie padać, a była wielka burza z oberwaniem chmury tuż przed naszym wyjazdem do kościoła

[wloszka8]

Napisane przez betty0502

Włoszka a cóż tak nie chciałaś w Mysłowicach?
Ja byłam na 3 weselach w P i n o c y m i dlatego postanowiliśmy, że tam będzie nasze wesele, ponieważ nie tylko mają dobre jedzenie ale także przepiękną salę. Okrągłe stoły i obsługa bardzo miła.

---------- Dopisano o 11:38 ---------- Poprzedni post napisano o 11:37 ----------

Dziewczyny z Mysłowic, macie już umówionych fryzjerów? wizażystki? Jak chcecie mogę Wam polecić konkretne salony.

fryzjer i wizażystka już dawno umówiona umarłabym ze stresu gdybym miała to zostawiać na ostatnią chwilę a w Mysłowicach nie chciałam dlatego, że nowa sala Braksa mi nie odpowiadała, a Trojak czy Turkus, bądź Dolina Egiptu są na Słupnej, a że mieszkam dzielnicę powyżej na Brzęczkowicach to nie chciałam tak blisko, nie powalają mnie te sale osobiście

Napisane przez Ewusia_marchew

myślałam nad tą salą, bo faktycznie ładna, ale ostatecznie wybraliśmy inną

za to moja siostra ma w przyszłym roku wesele w Trojaku w Mysłowicach, widzę że chyba nie jest to popularna lokalizacja wśród Mysłowiczanek


Jakby ktoś chciał zobaczyć moje zdjecia z pleneru (które osobiście uwielbiam ) to kilka jest pod tym linkiem https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=4489

widziałam, że sporo znajomych ma tam wesela, obsługa bardzo fajna i mają dobrą organizację tak słyszałam, więc myślę, że będzie w porządku, kwestia gustu i tego jakie wymagania stawia się przy wyborze sali

Napisane przez jasmin00

Cały tydzień przed ślubem był bardziej stresujący niż sam ślub Najpierw makijaż, z którego nie byłam do końca zadowolona,potem żółte włosy i podwójnie Czaskanie. Miało być w środę ale niektórzy i tak przyszli w piątek. Ale mimo wszystko było bardzo miło W sobotę wstałam o 6 wykąpałam się, zjadłam śniadanie Potem zrobiono mi fryzurę i makijaż. w czasie makijażu klej skleił mi oko ale szybko to opanowałyśmy i było nawet zabawnie Wpadł fotograf i kamerzysta trochę zrobili zamieszania i pojechali do TŻa. Ubrałam się i czekałam Spojrzałam przez okno i troche się wkurzyłam bo kwiaty, które zamawiałam miały być zielone, różowe i białe a dodano sporo żółtych. Ale potem okazało się, że i tak są super. Najpierw były wykupiny, potem Błogosławieństwo i do kościoła, Niestety padał deszcz i nie wielu ludzi nas zatrzymywało w drodze do kościoła (co mnie trochę zasmuciło) ale pod kościołem, gdy zobaczyłam tych wszystkich ludzi humor mi się poprawił, Oboje byliśmy wyluzowani, ja na tyle że w drzwiach kościoła pomyślałam że jestem głodna i zjadłabym już ten obiad Ksiądz bardzo fajnie poprowadził mszę (nie przynudzał) nawet przy przysiędze sie nie stresowaliśmy. Ja to nawet zaczęłam się śmiać bo ksiądz powiedział nam coś śmiesznego( teraz juz nawet nie wiem co) potem życzenia- niestety w deszczu i na salę Zjedliśmy pyszny obiad i... to czego się bałam, jak sie okazała słusznie. Pierwszy taniec. Moje buty nazbierały po drodze piach (była brzydka pogoda) i jak zaczeliśmy tańczyć okazało się, że ciągle się ślizgam. Cały taniec przegadaliśmy a na koniec prawie pokłóciliśmy bo nie umiałam w ogóle tańczyć tego co przygotowaliśmy 9nie było mowy o obrotach itp) TŻ trochę się wkurzył, ja też ale po 15 min przyszedł, przeprosił mnie i już za chwilę było wszystko ok. Nasz zespół rozpoczął zabawy. Swoją drogą polecam z całego serca zespół złote struny.Wszyscy goście zachwyceni. Żadnych niesmacznych zabaw. Nawet babcie się bawiły. Osobno zabawy dla dzieci. Super muzyka itp W czasie deseru moja babcia przypadkiem wylała na mnie colę.. ale szybko pobiegłam do łazienki i z pomocą kelnerki wszystko zmyłyśmy i nie było śladu. Wieczór minął szybko i intensywnie. Ciotka TŻa wbiła mi obcas i sukienkę i zrobiła dziurę ale w tym dniu nawet to nie zepsuło mi humoru Podsumowując goście byli zachwyceni salą ,zespołem, jedzeniem itp. My takze więc myślę, że wesele mozemy uznać za udane

ważne, że wszystko się udało i to najważniejsze

jak czytam te relacje to też odnoszę wrażenie, że nie ma się co tak bardzo przejmować bo na wszystko i tak się nie ma wpływu

a dzisiaj nasza 3 lekcja tańca, to dopiero początki, a ja już nie potrafię się doczekać kiedy będziemy to tańczyli w dniu ślubu

[jasmin00]

Dodaję parę fotek Jest tam też tył sukni, o który ktoś prosił

[betty0502]

Ja miałam studniówkę w Trojaku i to mi wystarczy - beznadziejna sala a jedzenie mieliśmy takie - że 50% się zatruło. Jednak słyszałam z opowiadań znajomych, że wiele się tam pozmieniało i wesela są super, jednak jeśli ktoś urazi się do czegoś, to po prostu nie chce do tego wracać, dlatego też u mnie Trojak odpada całkowicie.

Włoszka, przez 2 lata mieszkałam na Brzęczkach

[jasmin00]

[jasmin00]

[gosza_m]

Napisane przez jasmin00

Cały tydzień przed ślubem był bardziej stresujący niż sam ślub Najpierw makijaż, z którego nie byłam do końca zadowolona,potem żółte włosy i podwójnie Czaskanie. Miało być w środę ale niektórzy i tak przyszli w piątek. Ale mimo wszystko było bardzo miło W sobotę wstałam o 6 wykąpałam się, zjadłam śniadanie Potem zrobiono mi fryzurę i makijaż. w czasie makijażu klej skleił mi oko ale szybko to opanowałyśmy i było nawet zabawnie Wpadł fotograf i kamerzysta trochę zrobili zamieszania i pojechali do TŻa. Ubrałam się i czekałam Spojrzałam przez okno i troche się wkurzyłam bo kwiaty, które zamawiałam miały być zielone, różowe i białe a dodano sporo żółtych. Ale potem okazało się, że i tak są super. Najpierw były wykupiny, potem Błogosławieństwo i do kościoła, Niestety padał deszcz i nie wielu ludzi nas zatrzymywało w drodze do kościoła (co mnie trochę zasmuciło) ale pod kościołem, gdy zobaczyłam tych wszystkich ludzi humor mi się poprawił, Oboje byliśmy wyluzowani, ja na tyle że w drzwiach kościoła pomyślałam że jestem głodna i zjadłabym już ten obiad Ksiądz bardzo fajnie poprowadził mszę (nie przynudzał) nawet przy przysiędze sie nie stresowaliśmy. Ja to nawet zaczęłam się śmiać bo ksiądz powiedział nam coś śmiesznego( teraz juz nawet nie wiem co) potem życzenia- niestety w deszczu i na salę Zjedliśmy pyszny obiad i... to czego się bałam, jak sie okazała słusznie. Pierwszy taniec. Moje buty nazbierały po drodze piach (była brzydka pogoda) i jak zaczeliśmy tańczyć okazało się, że ciągle się ślizgam. Cały taniec przegadaliśmy a na koniec prawie pokłóciliśmy bo nie umiałam w ogóle tańczyć tego co przygotowaliśmy 9nie było mowy o obrotach itp) TŻ trochę się wkurzył, ja też ale po 15 min przyszedł, przeprosił mnie i już za chwilę było wszystko ok. Nasz zespół rozpoczął zabawy. Swoją drogą polecam z całego serca zespół złote struny.Wszyscy goście zachwyceni. Żadnych niesmacznych zabaw. Nawet babcie się bawiły. Osobno zabawy dla dzieci. Super muzyka itp W czasie deseru moja babcia przypadkiem wylała na mnie colę.. ale szybko pobiegłam do łazienki i z pomocą kelnerki wszystko zmyłyśmy i nie było śladu. Wieczór minął szybko i intensywnie. Ciotka TŻa wbiła mi obcas i sukienkę i zrobiła dziurę ale w tym dniu nawet to nie zepsuło mi humoru Podsumowując goście byli zachwyceni salą ,zespołem, jedzeniem itp. My takze więc myślę, że wesele mozemy uznać za udane

Dziękuję za relacje
My też nie zwracaliśmy uwagi na drobnostki, w takim dniu sa one nieistotne.

Pokazywałam Wam naszą monachijską sesję??? Chyba nie
Więc, wyglądało to po części tak:

[gosza_m]

I jedno moje ulubione- to czarno-białe

[jasmin00]

GOSZA_M piękne zdjęcia. Gdzie robione??

[XxXJuSstiii]

Dziewczyny super zdjęcia

[gosza_m]

Napisane przez jasmin00

GOSZA_M piękne zdjęcia. Gdzie robione??

Jasmin- Twoje tez cudne!!!!! Widze pałac w Krowiarkach Kto Wam robił foty???

Nasze zdjęcia są robione w Monachium- mieście do którego mogłabym wrócić na zawsze i na wieczność!!!!! Mimo tego, że nie znosze dużych miast i mnóstwa ludzi

[jasmin00]

Dzięki zdjęcia robił Paweł Klima

[Oriflame_Rybnik]

Jutro nasz dzień,ale to zleciało...

[przytulanka87]

Napisane przez Oriflame_Rybnik

Jutro nasz dzień,ale to zleciało...

Trzymam kciuki żeby wszystko się udało


Zresztą co ja mówię....wszystko się uda i będzie tak jak sobie wymarzyłaś

[gosza_m]

Napisane przez Oriflame_Rybnik

Jutro nasz dzień,ale to zleciało...

na jutro!!!! Będzie wspaniale- zobaczysz

[the rock]

Napisane przez Oriflame_Rybnik

Jutro nasz dzień,ale to zleciało...

bedzie pięknie

[marketka]

Napisane przez Ewusia_marchew

Jakby ktoś chciał zobaczyć moje zdjecia z pleneru (które osobiście uwielbiam ) to kilka jest pod tym linkiem https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=4489

piękne

Napisane przez jasmin00

Cały tydzień przed ślubem był bardziej stresujący niż sam ślub Najpierw makijaż, z którego nie byłam do końca zadowolona,potem żółte włosy i podwójnie Czaskanie. Miało być w środę ale niektórzy i tak przyszli w piątek. Ale mimo wszystko było bardzo miło W sobotę wstałam o 6 wykąpałam się, zjadłam śniadanie Potem zrobiono mi fryzurę i makijaż. w czasie makijażu klej skleił mi oko ale szybko to opanowałyśmy i było nawet zabawnie Wpadł fotograf i kamerzysta trochę zrobili zamieszania i pojechali do TŻa. Ubrałam się i czekałam Spojrzałam przez okno i troche się wkurzyłam bo kwiaty, które zamawiałam miały być zielone, różowe i białe a dodano sporo żółtych. Ale potem okazało się, że i tak są super. Najpierw były wykupiny, potem Błogosławieństwo i do kościoła, Niestety padał deszcz i nie wielu ludzi nas zatrzymywało w drodze do kościoła (co mnie trochę zasmuciło) ale pod kościołem, gdy zobaczyłam tych wszystkich ludzi humor mi się poprawił, Oboje byliśmy wyluzowani, ja na tyle że w drzwiach kościoła pomyślałam że jestem głodna i zjadłabym już ten obiad Ksiądz bardzo fajnie poprowadził mszę (nie przynudzał) nawet przy przysiędze sie nie stresowaliśmy. Ja to nawet zaczęłam się śmiać bo ksiądz powiedział nam coś śmiesznego( teraz juz nawet nie wiem co) potem życzenia- niestety w deszczu i na salę Zjedliśmy pyszny obiad i... to czego się bałam, jak sie okazała słusznie. Pierwszy taniec. Moje buty nazbierały po drodze piach (była brzydka pogoda) i jak zaczeliśmy tańczyć okazało się, że ciągle się ślizgam. Cały taniec przegadaliśmy a na koniec prawie pokłóciliśmy bo nie umiałam w ogóle tańczyć tego co przygotowaliśmy 9nie było mowy o obrotach itp) TŻ trochę się wkurzył, ja też ale po 15 min przyszedł, przeprosił mnie i już za chwilę było wszystko ok. Nasz zespół rozpoczął zabawy. Swoją drogą polecam z całego serca zespół złote struny.Wszyscy goście zachwyceni. Żadnych niesmacznych zabaw. Nawet babcie się bawiły. Osobno zabawy dla dzieci. Super muzyka itp W czasie deseru moja babcia przypadkiem wylała na mnie colę.. ale szybko pobiegłam do łazienki i z pomocą kelnerki wszystko zmyłyśmy i nie było śladu. Wieczór minął szybko i intensywnie. Ciotka TŻa wbiła mi obcas i sukienkę i zrobiła dziurę ale w tym dniu nawet to nie zepsuło mi humoru Podsumowując goście byli zachwyceni salą ,zespołem, jedzeniem itp. My takze więc myślę, że wesele mozemy uznać za udane

Napisane przez jasmin00

super, jak są przygody to poźniej na stare lata jest co wspominać i z czego sie pośmiać

Napisane przez gosza_m

Dziękuję za relacje
My też nie zwracaliśmy uwagi na drobnostki, w takim dniu sa one nieistotne.

Pokazywałam Wam naszą monachijską sesję??? Chyba nie
Więc, wyglądało to po części tak:

Bardzo fajna sesja, macie tam jakąś rodzinę czy specjalnie do zdjęć pojechaliście? Fotograf z Polski czy miejscowy?

Napisane przez Oriflame_Rybnik

Jutro nasz dzień,ale to zleciało...

wszystko będzie super jest stres?

[NightButterflyVIP]

Napisane przez betty0502

Produkty z firmy Kryolan można zakupić także przez dwa sklepy internetowe, gdzie prowadzona jest sprzedaż detaliczna i hurtowa. Warto zapytać czy ich produkty wysyłane są poza granice kraju. Wiem, że jeden sklep, gdzie kupuję kosmetyki wysyła za granicę, jeśli jesteś chętna mogę wysłać na PW namiary. Co do all warto sprawdzać kometntarze sprzedających, ja zostałam oszukana kiedyś na all na 163 zł z groszami. Do dnia dzisiejszego nie mam ani pieniędzy ani kosmetyków. Dlatego zanim coś kupicie sprawdźcie komentarze i np. jeśli jest to sklep po nr regon w us czy taka firma pod danym nr regon istnieje. Niestety jest to sieć i trzeba wszystko sprawdzać. Ja kupuję głównie przez internet i tylko jeden jedyny raz na początku zostałam oszukana, też zamawiałam produkty do włosów bio silk i nie tylko dla mnie ale także dla koleżanek i tylko ja poniosłam z tego tytułu koszty. Jeśli więc kupujecie u kogoś pierwszy raz na większą kwotę, radzę płatność: za pobraniem, wtedy macie pewność, że nie wydacie pieniędzy na marne i że produkty zamówione otrzymacie.

Tak! Poprosze o namiary na te stronki A to sprawdzone stronki? Zamawialas juz z nich? Napisze do nich albo zadzwonie i zapytam czy wysylaja za granice, wielkie dzieki !
Co do komentow na alle to wiem....juz mi kiedys taki jeden tez wysmarowal komentarz, mimo, ze to on zawalil...a pozniej sprawdzilam jego profil i mial strasznie duzo negatywow, co gorsza ludzie narzekali na dokladnie to samo, co mnie wywinal wiec moj blad, ze nie przeczytalam ich najpierw...

Napisane przez betty0502

Włoszka a cóż tak nie chciałaś w Mysłowicach?
Ja byłam na 3 weselach w P i n o c y m i dlatego postanowiliśmy, że tam będzie nasze wesele, ponieważ nie tylko mają dobre jedzenie ale także przepiękną salę. Okrągłe stoły i obsługa bardzo miła.

---------- Dopisano o 11:38 ---------- Poprzedni post napisano o 11:37 ----------

Dziewczyny z Mysłowic, macie już umówionych fryzjerów? wizażystki? Jak chcecie mogę Wam polecić konkretne salony.

Pinoca? A gdzie to?
Ja mam fryzjerke - kuzynke TZta Co do make upu - robie sama, dlatego szukam tego fixera z kryolan Ale moze jakas miejscowke bys polecila na rzesy i paznokcie???

Napisane przez jasmin00

Kolor ozdob w Twoich butkach, to jeden z Naszych kolorw przewodnich!!!! Piekne zdjecia! Co to za cudne wnetrza???
A po takiej kapieli jak wygladala Twoja suknia??? Cudne zdjecia!

Napisane przez gosza_m

Dziękuję za relacje
My też nie zwracaliśmy uwagi na drobnostki, w takim dniu sa one nieistotne.

Pokazywałam Wam naszą monachijską sesję??? Chyba nie
Więc, wyglądało to po części tak:

Gosza! Monachium???? Fotka z fontannami......mmm....:s lina: I to jak moczysz stopke a TZ Cie trzyma....ojjjj swietnie zobrazowalo to Jego opiekunczosc No, chyba, ze na koniec, po pstryknieciu fotki, Cie puscil ?

[jasmin00]

NightButterflyVIP

Dzięki. Mnie też spodobał się ten odcień różu Wnętrza to zamek w okolicach Raciborza. A co do sukni to była prana dwa razy (płaciłam tylko za jedno pranie) żeby puściło błoto ale było zabawnie i nawet woda nie była zimna

[Oriflame_Rybnik]

Zero stresu...pewnie jutro dorwie i to ostro