Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XIV

[chce_byc_mama]

cynamonku opowiadaj !

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Napisane przez agunia82

właściwie to nie, jedynie jak mała źle się przyssie (od razu poprawiamy) i na samym początku karmienia jak mam bardzo nabrzmiałe piersi, po chwili ból ustępuje

no to super ! byle tak dalej szlo

[eninka84]

Czesc Kochane, ja dzis jestem głodna non stop i nie mam na nic ochoty...;/
Zamierzam dzis jchac z TZ do Rossmana po pieluszki i kosmetyki dla Maluszka, takze czekam na niego i wreszcie wyjde z domu...

[chce_byc_mama]

Houserka welcome back! opowiadaj biedaczku jak Cie tam wymeczyli

[depoison]

Napisane przez wanilllka82

dziewczyny dokarmiające z butelki nie boicie się że maluszek odrzuci pierś? i drugie pytanie używacie smoczka?

w szpitalu usłyszałam, że najważniejszych jest 10 pierwszych dni życia dziecka. Jak do tego czasu nauczy się ssać pierś, to już potem, przy dokarmianiu butelką, nie powinno jej (tej piersi) odrzucić.

Napisane przez nadalka

karolka ja ci się przyznam że nie stosowałam żadnych okładów, ani masaży ani ćwiczeń i też nie pękłam ani mnie nie nacięli

a ja stosowałam ten niby świetny olejek z Weledy i co? i pękłam, choć dziecko maleńkie.
To pewnie nie zależy od żadnych zabiegów, tylko indywidualnych skłonności

Napisane przez Paulaaa23

I drugie pytanie: po porodzie sn przez ile nie pozwalają się podnosić?? Mam na myśli sytuację, kiedy nas zszywają.. Bo mama mi mówiła, że za jej czasów przez 24h nie pozwalali zejść z łóżka.. A np wczoraj, gdy czekałam na ktg pod salą porodową, to wyprowadzali dziewczynę po porodzie sn, tzn, najpierw leżała 2 godziny tam, a potem szła sama na salę z podkładem między nogami A po kolejnych dwóch godzinach widziałam ją samą wychodzącą z łazienki z ręcznikiem w ręku... Ledwo chodziła, ale sama...

mnie zaszyli, zbadali małą, opowiedzieli dlaczego zabierają ją na oddział intensywnej terapii i... kazali wstać
Jakieś 20 minut po porodzie.
Fiknęłam im tam prawie (po 5 minutach spaceru i broczenia krwią), więc do dziecka już mnie zawieziono, potem na moją salę też. Ale od 8 rano (urodziłam o 00:18) musiałam już normalnie chodzić - ba! latać między piętrami na oddział noworodków.

Napisane przez chce_byc_mama

dziewczyny uk - jutro w nexcie wyprzedaz wszystkie artykuly 75% off!

aaaaaaaaa!!!!! jak ja wam zazdroszczę!!!


Anna, wbrew Twoim przewidywaniom, ewidentnie się z moją położną nie zaprzyjaźnię
Wk..wiła mnie dziś

[nel_a]

czy używa któraś z Was, albo może kogoś znacie kto używa orzechów piorących? Coś ostatnio mówiła pani gadżet na tvn style ale widziałam samą końcówkę. Zaciekawil mnie ten temat.

[natee]

Witam Was

Widze, ze żadna nie wylądowała na porodówce, szkoda
Mój TŻ dziś wybiera sie na kawalerski kuzyna, w zasadzie to mu go organizuje, na szczescie w roli kierowcy

Napisane przez chce_byc_mama

dziewczyny uk - jutro w nexcie wyprzedaz wszystkie artykuly 75% off!

widzialam reklame w tv

Napisane przez hanjah

Mnie już teraz nic nie boli

a tak obiecująco sie zapowiadało
pytałaś chyba czy ktoś próbował olejek rycynowy... wydaje mi sie , ze Nadalka

[chce_byc_mama]

Napisane przez depoison

aaaaaaaaa!!!!! jak ja wam zazdroszczę!!!


Anna, wbrew Twoim przewidywaniom, ewidentnie się z moją położną nie zaprzyjaźnię
Wk..wiła mnie dziś

moze w dojczlandzie tez bedzie?

czemu Cie polozna zdenerwowala?

[Linka25]

natee jak tam zdrówko?
u mnie lepiej - opryszczkę na ustach wyleczyłam (była maciupeńka, tak naprawdę to nie pozwoliłam jej się wykluć) i tu podziękowania dla Izasz za polecenie mi erazabanu

A gardło też w miarę

[karolka110]

Napisane przez depoison

Anna, wbrew Twoim przewidywaniom, ewidentnie się z moją położną nie zaprzyjaźnię
Wk..wiła mnie dziś

co franca Ci zrobiła????

[natee]

Napisane przez Linka25

natee jak tam zdrówko?
u mnie lepiej - opryszczkę na ustach wyleczyłam (była maciupeńka, tak naprawdę to nie pozwoliłam jej się wykluć) i tu podziękowania dla Izasz za polecenie mi erazabanu

A gardło też w miarę

o jak dobrze, ze tą opryszczke opanowałaś i jest już lepiej
u mnie jeszcze bez zmian katarzysko nie pozwala mi oddychać, do tego doszedł jakis suchy kaszel

[wanilllka82]

Napisane przez pumas

A czym odciągasz? Ja codziennie rano mam sesję z laktatorem, dzisiaj 15 min i uciągnięte 300 ml Wieczorem powtarzam, żeby było na zaś.

Moja mała na razie nie odrzuca piersi, chętnie je, szuka nawet, jak jej nie chcę dać.
Może dlatego, że te butelki anty kolkowe TT powodują, że mała musi się niezle natrudzić, by coś z nich zjeść, dzięki temu nie odczuwa chyba zbytniej roznicy miedzy piersią a butlą.
Tak, ja używam smoczka.



Zarejestrowaliśmy dzisiaj maleństwo w USC.
Teraz tylko becikowe musimy załatwić i zapisać się do przychodni.

ręczny medeli, nudzi mnie strasznie to zajęcie, pewnie też sutki nieprzyzwyczajone, jak młody ssie to chociaż wizaż poczytam a przy odciąganiu się nie da

jeszcze pesel będzie małej potrzebny

Napisane przez Paulaaa23

I drugie pytanie: po porodzie sn przez ile nie pozwalają się podnosić?? Mam na myśli sytuację, kiedy nas zszywają.. Bo mama mi mówiła, że za jej czasów przez 24h nie pozwalali zejść z łóżka.. A np wczoraj, gdy czekałam na ktg pod salą porodową, to wyprowadzali dziewczynę po porodzie sn, tzn, najpierw leżała 2 godziny tam, a potem szła sama na salę z podkładem między nogami A po kolejnych dwóch godzinach widziałam ją samą wychodzącą z łazienki z ręcznikiem w ręku... Ledwo chodziła, ale sama...

od razu po porodzie przeszłam na łużko i tam 2 h grzecznie leżałam, potem sama tzn z mężem poszłam na odział i wcale nie ledwo, może nie było komfortowo ale źle tez nie było, u mnie małego zabrali na 2 h a nawet dłużej i mi się to nie podobało, dałabym rade się nim zająć, zresztą maż był więc by mi pomógł ale ja miałam krótki poród i nie zdążyłam się zbytnio zmęczyć
oczywiście rozumem kobiety które chcą odpocząć i nie widzę w tym nic zlego, po pierwszym porodzie byłam tak wymęczona że nie dałam rady od razu zajmować się dzieckiem

Napisane przez agunia82

Co do smoczka - używam tylko w sytuacjach podbramkowych, kiedy mała chce wisieć na cycu non stop, ale nie ssie tylko zasypia od razu a po odstawieniu zaczyna ryczeć, albo np. u lekarza jak się rozedrze i trzeba ją uspokoić. Poza tym nie i staram się smoka podawać jak najrzadziej

staram się robić dokładnie tak samo, tzn daje smoczek jak mały ciągle chce cyca a ja wiem że zjadł już tyle że zaraz pęknie, troche się obawam żeby nie zaczął gorzej chwytać piersi

depoison ja czytałam że dopiero po 6 tygodniach dziecko ma zakodowane jak ssać, Twoje 10 dni brzmi optymistycznie

[Mandragorrka]

Napisane przez kasikkkkka

witam po wizycie
ogólnie rzecz biorąc wszystko jest ok, ciśnienie w normie, waga- w sumie jakieś 7,5 kg na plusie, na ten mój twardniejący brzuch nadal magnez i no-spa, no i leżenie
wymaz na GBS będziemy robić na wizycie za 2 tyg (to będzie 36 tyg), jak sądzicie, nie za późno??
gin dał przyzwolenie na krótki wyjazd, więc może uda nam się wyskoczyć gdzieś na kilka dni chociaż
następna wizyta za 2 tyg
zmartwiła mnie jedynie jedna rzecz, mój gin idzie na urlop od 11 do 27 sierpnia, a ja mam tp na 26 jeśli mała zechce posiedzieć do tego 27 to ok, a jak umyśli jej się wyjść wcześniej
aaa i dowiedziałam się, że w tym szpitalu, w którym zamierzam rodzić nie stosują zzo, więc dylemat z głowy

Super wiadomości po wizycie Zazdraszam tylko 7,5 kg na plusie.
GBS w 36 będzie ok. Też jakoś tak miałam
Szkoda, że Twojego gina nie będzie, no chyba, że Mała jednak posiedzi dłużej - póki co nasze wizażowe dziewczynki nie spieszą się z przyjściem na świat

[chce_byc_mama]

oj zdecydowanie sie nie spiesza :P

[blueberry88]

Hejo
Widzę, ze urodziłam najcięższą dziewczynkę

[chce_byc_mama]

Napisane przez blueberry88

Hejo
Widzę, ze urodziłam najcięższą dziewczynkę

witaj Blue! jak Ci z Martynka?

[phdwao]

Napisane przez blueberry88

Hejo
Widzę, ze urodziłam najcięższą dziewczynkę

helo

[natee]

Napisane przez blueberry88

Hejo
Widzę, ze urodziłam najcięższą dziewczynkę

ja coś czuje , ze wagowo mój syn przebije wszystkich

[kasikkkkka]

Napisane przez Mandragorrka

Super wiadomości po wizycie Zazdraszam tylko 7,5 kg na plusie.
GBS w 36 będzie ok. Też jakoś tak miałam
Szkoda, że Twojego gina nie będzie, no chyba, że Mała jednak posiedzi dłużej - póki co nasze wizażowe dziewczynki nie spieszą się z przyjściem na świat

no mam nadzieję, że mała zechce poczekać aż gin wróci z urlopu
w sumie zarówno ja, jak i moja siostra urodziłyśmy się ponoć 2 tyg po terminie porodu
pytałam też, jak to jest w tym szpitalu, jak minie tp, no i jak to gin stwierdził:każdego kolejnego dnia coraz bardziej tracimy cierpliwość i max 4 dnia po tp przyjmują do szpitala, z dzień obserwują i zaczynają wywoływać poród
uspokoiłam się o tyle, że przynajmniej wiem teraz jak to wszystko po kolei wygląda

[Mandragorrka]

Napisane przez blueberry88

Hejo
Widzę, ze urodziłam najcięższą dziewczynkę

Hello
W ogóle jeden z cięższych dzieciaczków. Ale grunt, że Martynka zdrowa

[kasikkkkka]

Napisane przez blueberry88

Hejo
Widzę, ze urodziłam najcięższą dziewczynkę

hej
spokojnie, może jeszcze któraś zechce przebić Martynkę

[asia665]

Dziewczyny gratuluję maluszków i rozpoczętych tygodni

Patryś zajmuje mi cały dzień.Niby śpi sobie ok. 2,5-3h ale ja nie potrafię się jeszcze zorganizować


Dzisiaj byłam na zdjęciu szwów. I nie mam zdjętych wszystkich,bo jak zdejmowali mi przy pochwie to zaczęłam krwawić. Powiedzieli mi,że te szwy rozwiążą się same- to możliwe . To,że są szwy rozpuszczalne to wiem,ale to że normalne szwy wyjdą same to pierwsze słysze .

[blueberry88]

Martynka śpi - tatuś ją uspokoił Jest w tym zdecydowanie lepszy. Czuję się dobrze - wiadomo rano pobolewa, ale byłam tylko jedną dobę na przeciwbólowych i jestem z tego dumna!
Co do wagi, to zastanawiam się ile by ważyła, gdyby urodziła się w terminie albo później

Naskrobałyście 50 stron od poniedziałku

[chce_byc_mama]

Napisane przez asia665

Dziewczyny gratuluję maluszków i rozpoczętych tygodni

Patryś zajmuje mi cały dzień.Niby śpi sobie ok. 2,5-3h ale ja nie potrafię się jeszcze zorganizować


Dzisiaj byłam na zdjęciu szwów. I nie mam zdjętych wszystkich,bo jak zdejmowali mi przy pochwie to zaczęłam krwawić. Powiedzieli mi,że te szwy rozwiążą się same- to możliwe . To,że są szwy rozpuszczalne to wiem,ale to że normalne szwy wyjdą same to pierwsze słysze .

zobaczysz jak sie bedzie goic pamietam ze czerwcowki pisaly ze niektore szwy same powypadaly

---------- Dopisano o 14:46 ---------- Poprzedni post napisano o 14:45 ----------

Napisane przez blueberry88

Martynka śpi - tatuś ją uspokoił Jest w tym zdecydowanie lepszy. Czuję się dobrze - wiadomo rano pobolewa, ale byłam tylko jedną dobę na przeciwbólowych i jestem z tego dumna!
Co do wagi, to zastanawiam się ile by ważyła, gdyby urodziła się w terminie albo później

Naskrobałyście 50 stron od poniedziałku

opowiadaj nam tu wszystko po kolei jestesmy takie ciekawe jak Wam idzie jak sobie radzicie jaka jest Martynka

[Linka25]

Napisane przez blueberry88

Hejo
Widzę, ze urodziłam najcięższą dziewczynkę

hehe no i dobrze!
może druga Martynka przebije pierwszą
ale nie sądzę

dziewczyny brzuch mam niżej, podnoszę dziś koszulkę i pierwsza myśl "kurna co ja mam ten pępek tak nisko..???"

[chce_byc_mama]

Napisane przez Linka25

dziewczyny brzuch mam niżej, podnoszę dziś koszulkę i pierwsza myśl "kurna co ja mam ten pępek tak nisko..???"

no to moze Ci opadl kochana szykuj sie bowiem nie znasz dnia ani godziny :P

[Mandragorrka]

Napisane przez Linka25

hehe no i dobrze!
może druga Martynka przebije pierwszą
ale nie sądzę

dziewczyny brzuch mam niżej, podnoszę dziś koszulkę i pierwsza myśl "kurna co ja mam ten pępek tak nisko..???"

No proszę, może Martynka szykuje się do wyjścia

[asia665]

Napisane przez chce_byc_mama

zobaczysz jak sie bedzie goic pamietam ze czerwcowki pisaly ze niektore szwy same powypadaly

O widzisz, a myślałam że to tylko mój szpital praktykuje zostawianie szwów nierozpuszczalnych żeby same odpadły. Mam nadzieje,że same wypadną

Napisane przez Linka25

dziewczyny brzuch mam niżej, podnoszę dziś koszulkę i pierwsza myśl "kurna co ja mam ten pępek tak nisko..???"

To może już niedługo . . .

[Linka25]

No cóż, godzina zero tuż tuż

---------- Dopisano o 15:59 ---------- Poprzedni post napisano o 15:57 ----------

Rozmawiam z mamą o porodzie, że to kwestia tygodnia, max dwóch, a mama na to żebym jej nie straszyła, bo gorąco jej się robi haha

[prince_polo]

Jestem taka senna już 2 razy z mała koło siebie przysnelam. wsumie to od rana jest przy mnie Wtulona. i Mruczy jak kotek.

Nadrobie was chyba dopiero jak będę w domu i już Ogarne wszystko.

[Mandragorrka]

Napisane przez Linka25

Rozmawiam z mamą o porodzie, że to kwestia tygodnia, max dwóch, a mama na to żebym jej nie straszyła, bo gorąco jej się robi haha

Ja póki co stoję na stanowisku, że nasze mamy dowiedzą się zaraz po, czyli jak urodzę. Znam moją mamę i wiem, że bardzo będzie przeżywać poród. Teściowa to samo. Chociaż z drugiej strony nie wiem czy nie będą miały za złe, że tak późno się dowiadują. No, ale cóż...