Dużo u nas planujących, starających, mam i ciąż - rurki z Biedry jemy wciąż!

[emigra]

Napisane przez Amani

Gold, super, że jesteś! Mnie rozbroiło jedzenie w fast foodzie hahah


no właśnie o to chodzi, że w tamtej konkretnej sytuacji te dziecko nie zasłaniało, uwierz mi także różnicy by nie było żadnej. A czemu moje cycki mają być dyskryminowane, że jeszcze nie mają mleka w środku?!

no i jeszcze sluza do czego innego, a jak beda mialy te mleko to beda po prostu mleczarnia jednak inaczej sie dobiera karmiaca pokazujaca piers a inaczej nierodke

Napisane przez onyks

Dziewczyny, w którym tygodniu poznałyście płeć dzidziusia?

18

Napisane przez aaby

Dokładnie





Amen.


Ja też uwielbiam wszelkie pudełka, pudełeczka, kryjówki Szkoda, że nie mam gdzie ich trzymać
Równych wieszaków zazdroszczę!
Pochwal się, jakie pudełka kupiłaś W niedzielę będę w IKEI, niech mój portfel poczuje tę wizytę


Aaaaaaa, jakbym o sobie czytała! Przeczytałam to mężowi, a on "Ty to pisałaś?"
Jestem identyczna! Efektem tego jest pół szafy za ciasnych "piżamek"

A sposoby Agnuska też chętnie poznam


To już będzie solidne świętowanie! Trzymam kciuki, by po świętowaniu przyszedł czas na inne świętowanie


Wybacz, ale teraz to chyba ja powinnam poczuć się urażona... Nie zbluzgałam nikogo, nie wyzwałam karmiących od nie wiadomo jakich... Napisałam, co myślę, nie obrażałam nikogo i nie kazałam im chować się z dziećmi w piwnicach. A Ty każdą moją wypowiedź komentujesz od góry do dołu.
Nie przypominam też sobie, abym przywołała sytuację, gdzie dziecko zanosi się płaczem.
I napisałam też, że aktualnie i na chwilę obecną - co oznacza, że nie mówię, że kiedyś to się nie zmieni.
Dyskusja zbędna, bo każda będzie przeciągała na swoją stronę. Nie uważam jednak swojej (i dziewczyn) wypowiedzi za kontrowersyjne, tym bardziej nie uważam, że zasłużyłam sobie na taką krytykę. To, że jesteś mamą nie znaczy, że masz monopol na prawdę. Przykre, że napisałaś "Jak będziesz mamą"... Szkoda, że traktujesz dziewczyny, które nie mają jeszcze dzieci, za takie, które nie mogą mieć swojego zdania.

I nie krzycz proszę, umiem czytać...

O ile sie nie myle to byla pierwsza badz jedna z nielicznych Twoich wypowiedzi, ktora skomentowalam....

Nie bede zbytnio rozwijac dyskusji, ale TAK, uwazam ze w kwestii akurat tego czy zdjecie dziecka zaraz po porodzie uwieczniac czy nie to trzeba miec zdanie jak sie to przezyje. Bo KAZDE obce dziecko w takiej systuacji bedzie Cie moze i nawet obrzydzac, dopoki nie ujrzysz swojego, wlasnego dziecka, z Twojego brzucha, w Twoich ramionach, po wielu godzinach wysilku ... To czy warto to uwieczniac moze powiedziec ktos kto to przezyl i takie jest moje zdanie. W kwestii ogolnej wypowiadania sie nt dzieci, wychowania itp to ja chetnie slucham/czytam wszystkich rad i obojetne czy ktos ma juz dziecko, czy nie. Uwazam ze nie ma sie co zamykac i warto sprawdzic sposoby innych ludzi aby dojsc do tego co najlepsze bedzie dla mojego dziecka. Ja sama nie bedac jeszcze matka czasami doradzalam lub zwyczajnie wyrazalam swoje zdanie na tematy zwiazane z dziecmi, wiec mam swiadomosc tego ze nie trzeba byc matka aby o dzieciach pojecie miec.

Napisane przez aaby

SMS od Strong (z godziny 14... przepraszam, że dopiero teraz, ale wcześniej byłam w szale):

"Złapał cycusia i jest po pierwszym mamusiowym obiadku Śpi zadowolony Ja wyjdę może w czwartek Mały był na badaniach, bioderka ok, waży 2900 i ogółem wszystko póki co na medal "

super wiesci

[ButterBear]

Napisane przez Bika83

Bardzo dobrze se pogadałaś też mam takie odczucia, dlatego teraz nie dzielę się moją wiedzą a czasami nawet pomyślę sobie, "co się będę znów odzywać, jak i tak ta osoba ma to w d......, przyjedzie czas, to będę miała kolejnego pacjenta na terapię logopedyczną " tak teraz do tego podchodzę

No ja też już staram się nie dzielić. Uczę się sama tego, żeby nie odzywać się w ogóle nie pytana. Przychodzi to trudno, ale się staram.
Chociaż ostatnio nawet spotkała mnie średnio miła reakcja znajomej młodej mamy, jak odezwałam się odpowiadając na pytanie taty/jej partnera.

Jakiś czas temu też, jak skomentowałam stwierdzenie znajomego, że bije dzieci, żeby je oduczyć tego, że się biją ... to też usłyszałam, że pogadamy, jak bedę mieć dzieci. Wtedy zobaczę, że to jedyna metoda, żeby dziecko poznało, gdzie jest jego miejsce w rodzinie...
Nie mówiąc o tym , że ten sam koleś powiedział, że będą wysyłać swojego 3 letniego syna do przedszkola teraz we wrześniu, ale najpierw żona musi go odstawić od piersi...

[kotekk81]

Napisane przez ButterBear

Aaby, a propos jeszcze tego, co napisałaś 'Jak będziesz mamą..."..zgadzam się z Tobą w 100%.
Jestem świadoma tego, że jak zostanę mamą, to na pewno niektóre moje 'punkty widzenia' się zmienią... ale zauważyłam jedną rzecz (oczywiście mówię bezosobowo, a nie piję do nikogo), że wszystkie mamy jakiekolwiek rady odbierają jako atak. Mimo tego, że nie jestem mamą, mam jakąśtam wiedzę na temat dzieci, tego jak się rozwijają itp. I czasem widzi się, że ktoś mógłby zrobić jakiś np. kolejny krok itp w uczeniu dziecka czegoś...ale powiedzenie tego zawsze kończy się tym, że słyszę 'póki nie będziesz matką, to co możesz wiedzieć', 'pogadamy, jak będziesz mamą'.
Sytuacje np. kiedy mówi się, że normy są jakieśtam wzbudzają wręcz agresję 'bo kto te normy ustanowił, to sztuczne gadanie'.. wiadomo, że każdy człowiek jest inny, każde dziecko rozwija się inaczej.. ale te normy jakoś obowiązują.
Dziwi mnie dlaczego zawsze każda uwaga odbierana jest jako atak, a nie jako bezstronna uwaga, która wypowiadana jest dla dobra dziecka.
Nie wątpię w to, że większość mam chce dla swoich dzieci, jak najlepiej - wiadomo..ale czasem pewnych rzeczy się po prostu nie widzi, tak jak osoba z zewnątrz...
Se pogadałam...

polac jej!!!!! dobrze gada!!!

[emigra]

Napisane przez ButterBear

No ja też już staram się nie dzielić. Uczę się sama tego, żeby nie odzywać się w ogóle nie pytana. Przychodzi to trudno, ale się staram.
Chociaż ostatnio nawet spotkała mnie średnio miła reakcja znajomej młodej mamy, jak odezwałam się odpowiadając na pytanie taty/jej partnera.

Jakiś czas temu też, jak skomentowałam stwierdzenie znajomego, że bije dzieci, żeby je oduczyć tego, że się biją ... to też usłyszałam, że pogadamy, jak bedę mieć dzieci. Wtedy zobaczę, że to jedyna metoda, żeby dziecko poznało, gdzie jest jego miejsce w rodzinie...
Nie mówiąc o tym , że ten sam koleś powiedział, że będą wysyłać swojego 3 letniego syna do przedszkola teraz we wrześniu, ale najpierw żona musi go odstawić od piersi...

To samo przeszlam gdy zwrocilam kolezance uwage ze jej syn jest dosyc agresywny i nadpobudliwy - uslyszalam ze dzieci takie sa i zobacze jak moje tez takie beda....

[ButterBear]

Napisane przez emigra

To samo przeszlam gdy zwrocilam kolezance uwage ze jej syn jest dosyc agresywny i nadpobudliwy - uslyszalam ze dzieci takie sa i zobacze jak moje tez takie beda....

O tak, Ty się nie znasz, wszystkie dzieci z natury są agresywne i nadpobudliwe...

[Bika83]

Napisane przez ButterBear

No ja też już staram się nie dzielić. Uczę się sama tego, żeby nie odzywać się w ogóle nie pytana. Przychodzi to trudno, ale się staram.
Chociaż ostatnio nawet spotkała mnie średnio miła reakcja znajomej młodej mamy, jak odezwałam się odpowiadając na pytanie taty/jej partnera.

Jakiś czas temu też, jak skomentowałam stwierdzenie znajomego, że bije dzieci, żeby je oduczyć tego, że się biją ... to też usłyszałam, że pogadamy, jak bedę mieć dzieci. Wtedy zobaczę, że to jedyna metoda, żeby dziecko poznało, gdzie jest jego miejsce w rodzinie...
Nie mówiąc o tym , że ten sam koleś powiedział, że będą wysyłać swojego 3 letniego syna do przedszkola teraz we wrześniu, ale najpierw żona musi go odstawić od piersi...

I tu już nic nie powiem

W środę późnym wieczorem będzie o tym program na tvn style

Koleżanki z pracy (mamy karmiące) powiedziały mi, że na początku karmienie jest ciężkie, cięzko się przemóc czasami, jest ból itp..... ALE jak dziecko jest tak koło roku a tym bardziej starsze to już mniej ssie a bardziej bawi się cycem I to niestety (tak one mówiły) jest dla mamy baaaardzo przyjemne, i dlatego tak ciężko później dziecko odstawić, po prostu mama tego nie chce......

zresztą będzie coś na ten temat w jutrzejszym programie

[tomalinka]

Napisane przez onyks

Nie mogę się doczekać kiedy poznam płeć

A co byś chciała? Ja tam stawiam że będzie u Ciebie dziewczynka

Napisane przez emigra

no i jeszcze sluza do czego innego, a jak beda mialy te mleko to beda po prostu mleczarnia jednak inaczej sie dobiera karmiaca pokazujaca piers a inaczej nierodke

18

O ile sie nie myle to byla pierwsza badz jedna z nielicznych Twoich wypowiedzi, ktora skomentowalam....

Nie bede zbytnio rozwijac dyskusji, ale TAK, uwazam ze w kwestii akurat tego czy zdjecie dziecka zaraz po porodzie uwieczniac czy nie to trzeba miec zdanie jak sie to przezyje. Bo KAZDE obce dziecko w takiej systuacji bedzie Cie moze i nawet obrzydzac, dopoki nie ujrzysz swojego, wlasnego dziecka, z Twojego brzucha, w Twoich ramionach, po wielu godzinach wysilku ... To czy warto to uwieczniac moze powiedziec ktos kto to przezyl i takie jest moje zdanie. W kwestii ogolnej wypowiadania sie nt dzieci, wychowania itp to ja chetnie slucham/czytam wszystkich rad i obojetne czy ktos ma juz dziecko, czy nie. Uwazam ze nie ma sie co zamykac i warto sprawdzic sposoby innych ludzi aby dojsc do tego co najlepsze bedzie dla mojego dziecka. Ja sama nie bedac jeszcze matka czasami doradzalam lub zwyczajnie wyrazalam swoje zdanie na tematy zwiazane z dziecmi, wiec mam swiadomosc tego ze nie trzeba byc matka aby o dzieciach pojecie miec.


super wiesci

Nie rozumiem w tym tylko jednej rzeczy. Bo jak mam decydować czy chce mieć zdjęcia z porodu po porodzie
To przecież każda kobieta w ciazy musi zdecydować jeszcze przed porodem.

Napisane przez ButterBear

No ja też już staram się nie dzielić. Uczę się sama tego, żeby nie odzywać się w ogóle nie pytana. Przychodzi to trudno, ale się staram.
Chociaż ostatnio nawet spotkała mnie średnio miła reakcja znajomej młodej mamy, jak odezwałam się odpowiadając na pytanie taty/jej partnera.

Jakiś czas temu też, jak skomentowałam stwierdzenie znajomego, że bije dzieci, żeby je oduczyć tego, że się biją ... to też usłyszałam, że pogadamy, jak bedę mieć dzieci. Wtedy zobaczę, że to jedyna metoda, żeby dziecko poznało, gdzie jest jego miejsce w rodzinie...
Nie mówiąc o tym , że ten sam koleś powiedział, że będą wysyłać swojego 3 letniego syna do przedszkola teraz we wrześniu, ale najpierw żona musi go odstawić od piersi...

Oj rozumiem Ci w tym doskonale. Sama zaliczyłam kilka "wpadek" i teraz wiem, że nie znam się i nie mam prawa mieć żadnej własnej opinii na temat wychowywania dzieci. Ale teraz powoli podchodzę do tego z większym dystansem bo nie wiem czy sama nie denerwowałabym się jakby ktoś mi rzucał "poradami".. Szczególnie teściowa

[ButterBear]

Napisane przez Bika83

I tu już nic nie powiem

W środę późnym wieczorem będzie o tym program na tvn style

Koleżanki z pracy (mamy karmiące) powiedziały mi, że na początku karmienie jest ciężkie, cięzko się przemóc czasami, jest ból itp..... ALE jak dziecko jest tak koło roku a tym bardziej starsze to już mniej ssie a bardziej bawi się cycem I to niestety (tak one mówiły) jest dla mamy baaaardzo przyjemne, i dlatego tak ciężko później dziecko odstawić, po prostu mama tego nie chce......

zresztą będzie coś na ten temat w jutrzejszym programie

WTF...Cooooo???
Nie no, bez jaj, to troszkę dziwne stwierdzenie.
Wiem, że są matki, dla których karmienie piersią jest udręką, są też takie, które to lubią... ale żeby czerpać z tego przyjemność 'tego typu'?

Widziałam zwiastuny programu, o którym piszesz
baba siedziała z 8-latkiem przy cycku

[stokrotka24]

hej dziewczyny

Napisane przez aaby

SMS od Strong (z godziny 14... przepraszam, że dopiero teraz, ale wcześniej byłam w szale):

"Złapał cycusia i jest po pierwszym mamusiowym obiadku Śpi zadowolony Ja wyjdę może w czwartek Mały był na badaniach, bioderka ok, waży 2900 i ogółem wszystko póki co na medal "

super, że złapał cycusia, oby tak dalej

Maleństwo nie martw się wizytą, pewnie tak jak lekarz i dziewczyny mówią to bardzo wczesna ciąża, kropek jest więc jest dobrze

przeleciałam was szybciutko i żegnam się na 8 dni (chociaż nie wiem czy laptopa nie weźmiemy ze sobą) powodzenia wszystkim w starankach, porodach, wizytach, rocznicach, remontach itd. Buziaki dla wszystkich muszę jeszcze poprasować a nie mam ochoty bo głowa mi pęka i do tego za oknem deszcz leje. Mam nadzieję, że wrócimy w trojkę

ja was tylko przeleciałam

[ButterBear]

Napisane przez tomalinka

Oj rozumiem Ci w tym doskonale. Sama zaliczyłam kilka "wpadek" i teraz wiem, że nie znam się i nie mam prawa mieć żadnej własnej opinii na temat wychowywania dzieci. Ale teraz powoli podchodzę do tego z większym dystansem bo nie wiem czy sama nie denerwowałabym się jakby ktoś mi rzucał "poradami".. Szczególnie teściowa

A nie no, Tomalinko..ale całkiem mylisz pojęcia... Teściowa się nie zna i nie powinna doradzać z zasady!! I to wiedzą wszyscy hihihi..ja od mojej teściowej rad też nie zamierzam przyjmowac...z resztą podejrzewam, że ona by mi ich nie udzielała...ale np. od mamy owszem...

[tomalinka]

Napisane przez stokrotka24

hej dziewczyny

super, że złapał cycusia, oby tak dalej

Maleństwo nie martw się wizytą, pewnie tak jak lekarz i dziewczyny mówią to bardzo wczesna ciąża, kropek jest więc jest dobrze

przeleciałam was szybciutko i żegnam się na 8 dni (chociaż nie wiem czy laptopa nie weźmiemy ze sobą) powodzenia wszystkim w starankach, porodach, wizytach, rocznicach, remontach itd. Buziaki dla wszystkich muszę jeszcze poprasować a nie mam ochoty bo głowa mi pęka i do tego za oknem deszcz leje. Mam nadzieję, że wrócimy w trojkę

ja was tylko przeleciałam

Miłego urlopu Jak to mój znajomy mówi: stosunkowo udanego wyjazdu


... no i wróćcie w trójkę.

[Nikita...]

Napisane przez aaby

A miałaś w ogóle co wsadzać?


Onyks, musisz uzbroić się w cierpliwość

Nikita, dziękuję Jakoś przetrwałam... Ale szał mam jak teraz zastępuję koleżankę Nie wiem w co łapki wsadzić. Dziś praktycznie nie zrobiłam nic swojego Ale przynajmniej czas szybciej leci...
Szkoda tylko, że tego zastępstwa nie zobaczy moje konto

Napisane przez ButterBear

WTF...Cooooo???
Nie no, bez jaj, to troszkę dziwne stwierdzenie.
Wiem, że są matki, dla których karmienie piersią jest udręką, są też takie, które to lubią... ale żeby czerpać z tego przyjemność 'tego typu'?

Widziałam zwiastuny programu, o którym piszesz
baba siedziała z 8-latkiem przy cycku

Tutaj tez widzialam taki program i jedna matka to karmila bodajze 10 latka. Nie non stop ale jak chcial to sobie "cucnal" jak to pani ujela

[ButterBear]

Stokrotko, udanego wyjazdu, bawcie się dobrze

[Malensstfo]

Napisane przez stokrotka24

hej dziewczyny

super, że złapał cycusia, oby tak dalej

Maleństwo nie martw się wizytą, pewnie tak jak lekarz i dziewczyny mówią to bardzo wczesna ciąża, kropek jest więc jest dobrze

przeleciałam was szybciutko i żegnam się na 8 dni (chociaż nie wiem czy laptopa nie weźmiemy ze sobą) powodzenia wszystkim w starankach, porodach, wizytach, rocznicach, remontach itd. Buziaki dla wszystkich muszę jeszcze poprasować a nie mam ochoty bo głowa mi pęka i do tego za oknem deszcz leje. Mam nadzieję, że wrócimy w trojkę

ja was tylko przeleciałam

Miłego wypoczynku! I trzymam kciuki, żebyście we 3 wrócili!!

[tomalinka]

Napisane przez ButterBear

A nie no, Tomalinko..ale całkiem mylisz pojęcia... Teściowa się nie zna i nie powinna doradzać z zasady!! I to wiedzą wszyscy hihihi..ja od mojej teściowej rad też nie zamierzam przyjmowac...z resztą podejrzewam, że ona by mi ich nie udzielała...ale np. od mamy owszem...

No moja to będzie radami ciepała z rękawa nieustannie. Będzie się działo

[Malensstfo]

Z nudów pobawiłam się listą ...

[tomalinka]

W ogóle to nie napisałam Wam o poniedziałkowej wizycie. Ogólnie na usg nie bylo widać żadnych sygnałów, że owu się zbliża. Był to w sumie dopiero 7dc ale przy clo powinna ta owulka być szybciej. Także teraz mam brać podwójną dawkę i znowu w piatek do kontroli zobaczymy czy coś lepiej.

Pytałam się jej też co z tą torbielą co miałam ostatnio. Czy to mogła byc owulka to mi powiedziala, że nie bo nie było tam komórki jajowej. I w ogóle, że na usg nie są w stanie sprawdzić czy pęcherzyk ma komórkę jajową. I tak naprawdę to, że jakiś rośnie to jeszcze nic nie oznacza. Szczególnie przy policystycznych jajnikach.

Lekarka mi powiedziała że te clo mogę brać max 6 cykli w tym czasie juz powinnismy powoli sprawdzać drożność jajowodów i nasienie. Jak się po tym czasie nie uda to ona uważa, że powinnam mieć inseminacje. No ale mam nadzieję, że jakoś może wcześniej się uda.. nie chcę zeby moje dziecko pwostało z jakiegoś "zabiegu"
.

[Malensstfo]

Tomalinko bądźmy dobrej myśli! Ja będę trzymać za Was kciuki, żeby się szybko udało

[Nikita...]

Napisane przez Malensstfo

Z nudów pobawiłam się listą ...

o jak ladnie

[strippi]

Napisane przez emigra

Mam jedno zdjecie Julii kilka minut po porodzie ale jest juz w czapeczce(i wyglada jak jakis menel doslownie ) i to nie to samo co np jak ja wyjeli i polozyli mi na piersi (ktore nie byly odkryte)

Nie zgodzę się z tym!! Ja mam zdjęcie Julci jeszcze z pępowiną, w moich ramionach. Taką płaczącą, nie umytą i Tż całującego Julcię w główkę. To moje najcudowniejsze zdjęcie. To co, że ja wyszłam tak jakbym się nie czesała i nie spała przez kilka dni, widać zmęczenie i oznakę porodu, ale widać też wielkie szczęście na twarzy.
Dla mnie to wspaniałe zdjęcie, jedyne i niepowtarzalne i co najważniejsze tylko nasze. Nikt oprócz mojej najbliższej rodziny tego zdjęcia nie widział i nie zobaczy.


Strong kochana najlepszego gratulacje!!

[tomalinka]

Napisane przez Malensstfo

Tomalinko bądźmy dobrej myśli! Ja będę trzymać za Was kciuki, żeby się szybko udało

No muszę pozytywnie myślec bo mi już gin nagadała, że stres i nerwy nie pomogą.

[ButterBear]

Napisane przez tomalinka

No moja to będzie radami ciepała z rękawa nieustannie. Będzie się działo

Awantura za awanturą hehehe..

Napisane przez tomalinka

No muszę pozytywnie myślec bo mi już gin nagadała, że stres i nerwy nie pomogą.

To nigdy nie pomaga! Trzymam kciuki i jestem dobrej myśli, że uda Wam się 'naturalnie'

Aha, zapomniałam Wam napisać. Na farbie jagodowy mus napisali, że pachnie podczas malowania....myslałam, że to ściema...ale wcale nie, serio czuć jagody podczas malowania

[Nikita...]

Napisane przez ButterBear

Aha, zapomniałam Wam napisać. Na farbie jagodowy mus napisali, że pachnie podczas malowania....myslałam, że to ściema...ale wcale nie, serio czuć jagody podczas malowania

Naprawde? hihi jak fajnie!!! A ja sobie znowu w K. ponarzekalam
Ach joo

[zaaaabcia]

Napisane przez onyks

Żabciu, kciuki będą

Napisane przez blonde_hair

no raczej tak jest
Kciuki!

Napisane przez Bika83

Kciuki zaciśnięte

A dolar jest u nas po 3,39zł

To bardziej sie oplaca to za 17$ kupic w takim razie

Napisane przez Malensstfo

Żabciu trzymam kciuki!

Napisane przez ButterBear

Zabciu

Napisane przez aaby

SMS od Strong (z godziny 14... przepraszam, że dopiero teraz, ale wcześniej byłam w szale):

"Złapał cycusia i jest po pierwszym mamusiowym obiadku Śpi zadowolony Ja wyjdę może w czwartek Mały był na badaniach, bioderka ok, waży 2900 i ogółem wszystko póki co na medal "

super wiadomosc!!

Napisane przez onyks

Mieliśmy twardo wybranych Igora lub Ingę, ale ostatnio zrobiliśmy burzę mózgów na temat imion i jest kilka innych propozycji

A jakie macie jeszcze propozycje?

Napisane przez tomalinka

W ogóle to nie napisałam Wam o poniedziałkowej wizycie. Ogólnie na usg nie bylo widać żadnych sygnałów, że owu się zbliża. Był to w sumie dopiero 7dc ale przy clo powinna ta owulka być szybciej. Także teraz mam brać podwójną dawkę i znowu w piatek do kontroli zobaczymy czy coś lepiej.

Pytałam się jej też co z tą torbielą co miałam ostatnio. Czy to mogła byc owulka to mi powiedziala, że nie bo nie było tam komórki jajowej. I w ogóle, że na usg nie są w stanie sprawdzić czy pęcherzyk ma komórkę jajową. I tak naprawdę to, że jakiś rośnie to jeszcze nic nie oznacza. Szczególnie przy policystycznych jajnikach.

Lekarka mi powiedziała że te clo mogę brać max 6 cykli w tym czasie juz powinnismy powoli sprawdzać drożność jajowodów i nasienie. Jak się po tym czasie nie uda to ona uważa, że powinnam mieć inseminacje. No ale mam nadzieję, że jakoś może wcześniej się uda.. nie chcę zeby moje dziecko pwostało z jakiegoś "zabiegu"
.

trzymam za Was mocno kciuki!

Napisane przez strippi

Nie zgodzę się z tym!! Ja mam zdjęcie Julci jeszcze z pępowiną, w moich ramionach. Taką płaczącą, nie umytą i Tż całującego Julcię w główkę. To moje najcudowniejsze zdjęcie. To co, że ja wyszłam tak jakbym się nie czesała i nie spała przez kilka dni, widać zmęczenie i oznakę porodu, ale widać też wielkie szczęście na twarzy.
Dla mnie to wspaniałe zdjęcie, jedyne i niepowtarzalne i co najważniejsze tylko nasze. Nikt oprócz mojej najbliższej rodziny tego zdjęcia nie widział i nie zobaczy.
!!

to zdjecie musi byc piekne

Dziekuje kochane za kciuki
Po wizycie wszystko wporzadku Domino przybral na wadze 2lbs czyli jakies 900g ma 1,5in wiecej = 3,81cm Pomiary glowki super ( ale nie zapytalam ile dokladnie ) Nastepna wizta 14stego sierpnia i szczepionki Zesikal sie dwa razy bez pampersiaka raz olal gabinet a raz mnie Kupsko tez szczeslil Lekrz jak zwykle w super humorze pytal czy maly juz liczy do 12 a ja ze pewnie naawet do 21 mu sie udaje i to w dwoch jezykach Pierwszy raz jak bylismy to powiedzial Nam ze w piateki nie mozemy umawiac sie na wizyty bo to dzien brzydkich dzieci a ze nasz jest slodki i jesli juz se umowimy to mamy mu worek na glowe zalozyc amerykanskie poczucie humoru

Pozniej wstapilam do polskiego sklepu spotkalam 3 znajome dostalam pochwaly ze super wygladam Takze mam boski humorek

[Amani]

Napisane przez blonde_hair

Napisane przez onyks

Napisane przez ButterBear

Amani, ale sprawdz z tymi cycami wywal i zobaczysz co bedzie :P

Wiem co będzie - TŻ dostanie zawału

Napisane przez ButterBear

Aaby, a propos jeszcze tego, co napisałaś 'Jak będziesz mamą..."..zgadzam się z Tobą w 100%.
Jestem świadoma tego, że jak zostanę mamą, to na pewno niektóre moje 'punkty widzenia' się zmienią... ale zauważyłam jedną rzecz (oczywiście mówię bezosobowo, a nie piję do nikogo), że wszystkie mamy jakiekolwiek rady odbierają jako atak. Mimo tego, że nie jestem mamą, mam jakąśtam wiedzę na temat dzieci, tego jak się rozwijają itp. I czasem widzi się, że ktoś mógłby zrobić jakiś np. kolejny krok itp w uczeniu dziecka czegoś...ale powiedzenie tego zawsze kończy się tym, że słyszę 'póki nie będziesz matką, to co możesz wiedzieć', 'pogadamy, jak będziesz mamą'.
Sytuacje np. kiedy mówi się, że normy są jakieśtam wzbudzają wręcz agresję 'bo kto te normy ustanowił, to sztuczne gadanie'.. wiadomo, że każdy człowiek jest inny, każde dziecko rozwija się inaczej.. ale te normy jakoś obowiązują.
Dziwi mnie dlaczego zawsze każda uwaga odbierana jest jako atak, a nie jako bezstronna uwaga, która wypowiadana jest dla dobra dziecka.
Nie wątpię w to, że większość mam chce dla swoich dzieci, jak najlepiej - wiadomo..ale czasem pewnych rzeczy się po prostu nie widzi, tak jak osoba z zewnątrz...
Se pogadałam...

mam to samo. Czytam o dzieciach, opiekuję się Małym i nieraz z siostrą rozmawiam na równym poziomie np. o metodzie usypiania małego, rozszerzaniu diety... Ale jeśli mam zwrócić uwagę innej osobie, to też zawsze odpuszczam żeby nie pomyślała "a co ty tam wiesz, nawet dziecka nie masz a będziesz mnie pouczać"

Napisane przez emigra

no i jeszcze sluza do czego innego, a jak beda mialy te mleko to beda po prostu mleczarnia jednak inaczej sie dobiera karmiaca pokazujaca piers a inaczej nierodke

wiadomo, że jakbym serio pokazała pierś to byłoby to dziwne zachowanie, ale cycek to cycek, zzewnątrz się wyglądem nie różnią. I wiem, że matka karmiąca patrzy na swoją pierś jako melko dla swojego maleństwa, ale osoby zzewnątrz widzą tylko cycek.

[Nikita...]

Napisane przez zaaaabcia

Po wizycie wszystko wporzadku Domino przybral na wadze 2lbs czyli jakies 900g ma 1,5in wiecej = 3,81cm Pomiary glowki super ( ale nie zapytalam ile dokladnie ) Nastepna wizta 14stego sierpnia i szczepionki Zesikal sie dwa razy bez pampersiaka raz olal gabinet a raz mnie Kupsko tez szczeslil Lekrz jak zwykle w super humorze pytal czy maly juz liczy do 12 a ja ze pewnie naawet do 21 mu sie udaje i to w dwoch jezykach Pierwszy raz jak bylismy to powiedzial Nam ze w piateki nie mozemy umawiac sie na wizyty bo to dzien brzydkich dzieci a ze nasz jest slodki i jesli juz se umowimy to mamy mu worek na glowe zalozyc amerykanskie poczucie humoru

ooo to swietnie, ze Domino rosnie jak na drozdzach!!!
I poczucie humoru pana doktora bezcenne hihi

[Malensstfo]

Żabciu super, że wszystko ok i że macie takich fajnych lekarzy!

[zaaaabcia]

Napisane przez Nikita...

ooo to swietnie, ze Domino rosnie jak na drozdzach!!!
I poczucie humoru pana doktora bezcenne hihi

Dziekuje kochana
No poczucie humoru to on ma pierwszy raz jak bylismy to nie polapalam z ta wizyta w piatek bo z taka powazna mina to gadal az sie zmieszalam

---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------

Napisane przez Malensstfo

Żabciu super, że wszystko ok i że macie takich fajnych lekarzy!

Dziekuje
Nie chce myslec z czym wyskoczy nastepnym razem

Pyta sie mnie czy bylam juz z malym w centrum handlowym a ja ze nie jeszcze ze sie troche boje a on do mnie kobieto wyjdz do ludzi bo w domu oszalejesz. Powiedzial ze lepiej wyjsc sklepu bo obcy ludzie nie beda dotykac malego niz na impreze rodzinna bo wiadomo kazdy chce na rece. Na koniec wzial malego na rece i tak powaznie do niego " To co Dominik ja zabieram Cie na zakupy , a mama niech jedzie na plaze sie opalac"

Moja kolezanka tez chodzi do niego z coreczka i pytala go kiedy malej odpadnie pepuszek a on jej pokazuje ze jak nacisnie i bedzie piszczal ( i cos zapiszczalo ) to znaczy ze jeszcze nie. Znjoma sie zmieszala mysli co jest grane a okazalo sie ze mial w kiszeni gumowa kaczke i jak dotykal pepuszka to przyciskal ta kaczke

[Malensstfo]

Napisane przez zaaaabcia

Pyta sie mnie czy bylam juz z malym w centrum handlowym a ja ze nie jeszcze ze sie troche boje a on do mnie kobieto wyjdz do ludzi bo w domu oszalejesz. Powiedzial ze lepiej wyjsc sklepu bo obcy ludzie nie beda dotykac malego niz na impreze rodzinna bo wiadomo kazdy chce na rece. Na koniec wzial malego na rece i tak powaznie do niego " To co Dominik ja zabieram Cie na zakupy , a mama niech jedzie na plaze sie opalac"

Moja kolezanka tez chodzi do niego z coreczka i pytala go kiedy malej odpadnie pepuszek a on jej pokazuje ze jak nacisnie i bedzie piszczal ( i cos zapiszczalo ) to znaczy ze jeszcze nie. Znjoma sie zmieszala mysli co jest grane a okazalo sie ze mial w kiszeni gumowa kaczke i jak dotykal pepuszka to przyciskal ta kaczke

O matko! Posikałam się!!!

[Baobabek]

Bika, teraz zauważyłam w twoim podpisie, ze mamy następną wizytę tego samego dnia i o tej samej godzinie hehehehe