Czy w dwupaku, czy bez brzucha, wątek chętnie Cię wysłucha - Mamy maj-czerwiec,cz.IX

[benka99]

Ja nie wiem czy dobrze widze, Maks mial chyba cos takiego na calym ciele ale myslałam ze to potówki, wykapalam pare razy w nadmanganianie, dalam wapno i przeszlo. zostalo tylko na buzce ale takie troche inne cos.

[_millena]

jednak pochwalilam dzien przed zachodem slonca i Bo nie lubi byc motany ani otulany

Napisane przez aga_bre

Sprawdź sobie gorączkę, boli Cię to miejsce i jest ciepłe?? Najprawdopodobniej masz zastój. Przykładaj Bo do tej piersi najcześciej, żeby to wyciągnął. Staraj się, żeby broda dziecka była po tej stronie to łatwiej mu będzie to wyciągnąć.

nie mam goraczki, obserwuje co sie dzieje i przystawiam Borysa.


anulka daj przepis na ogórki

miss gratuluje !!!!!

ewus a moze to nie jest brzuszek, może to coś innego? mnie lekarka powiediała, ze jak młody będzie dużo jadł to nie ma bata, chocbym jadła suchary to i tak będzie go brzuszek bolał, bo jak ma nie boleć jak się ładuje tyle pokarmu do małego żołądeczka i potem to przechodzi przez małe jelitka, dlatego zasugerowała to co Kotek - karmić mniejszymi porcjami, ale częściej. Ja tak robię od kilku dni i młody nie budzi mi sie w nocy dlatego ze go boli brzuszek, tylko dlatego, ze jest głodny. ODPUKAĆ bo ja to zawsze wypowiem sobie w złą godzinę

[Gaabbi]

Faktycznie krew była z piersi...ufff. Na początku odciągania leciała żywa krew. Później jednak zaczęło lecieć czyste mleczko. Wydoiłam laktatorem 110ml. To dużo z jednej piersi, czy mało? Dalej mleko leciało, ale jakoś słabo więc odpuściłam.
Wsadzę do lodówki to mleko, może się przyda.

Leczo się gotuje

Napisane przez aga_bre

Kurde Gaabi a spróbuj odciągnąc pokarm z tego cycka i zobacz czy pójdzie krew. Jak tak to nie przystawiaj Hanki to tej piersi tylko ewentualnie laktatorem ściągaj, ale też jej nie dawaj tego mleka. A jak nie to poobserwuj troszkę i jak coś to do lekarza. Chyba , że...dajesz jej jakieś herbatki?? To po nich też może mieć taki kolor.

Nie podaję Hani nic oprócz piersi i czasami wody.

Napisane przez benka99

Gabbi taki kolor ulanego mleka jest wtedy gdy dziecko napije sie mleka z krwia z poranionej brodawki. Też tak miałam, połozna mówiła ze dziecku nic to nie zaszkodzi.

Dziewczyny podziwiam Was ze macie czas na internet. I zazdroszcze. Ja jestem załamana, nie mam na nic sił i czasu...nie wiem co jest z tym moim dzieckiem. Opisze swój problem moze Wy pomożecie, bo lekarze nie pomagaja...
Maks w czwartek kończy 7 tyg. Do 3 tyg karmilam tylko piersia, potem musiałam zaczac dokarmiac mm bo sie nie najadal. Od niedzieli karmie juz tylko mm bo nie chcial piersi i pokarmu juz wcale nie mialam.
Maly ma ataki krzyku ale nie wieczorem, o róznych porach dnia, prezy sie wtedy i macha nogami. Czasem drze sie caly dzien z malymi przerwami. Nie jest to chyba typowa kolka bo puszcza bąki. Nie robi kupy regularnie, czasem robi co 2 dni i bardzo przy tym płacze choc kupa jest rzadka, kolor ciemnozielony i strasznie smierdzi. Jak pół dnia nie robi kupy to jest marudny napina sie i drze i tak dopoki zrobi czyli czasem i 2 dni. Baki puszcza czesto.
Do tego w dzien nie spi, jedynie tak po 10-20 min ale tylko na rekach jak sie go nosi, nie mozna siedziec. Raz na pare dni zdarzy sie ze spi w dzien 2-3 godz, mamy wtedy swieto a ja malo nie oszaleje z radosci.
W nocy pobudka o polnocy i o 3, od 3 zazwyczaj nie spi, czasem tylko zasnie i spi do 5.
Lekarze mówia ze moze to kolka a moze niedojrzale jelita, bralismy krople Espumisan, Delikol, Colinex, mam jakies czopki ziolowe robione na zamowienie. Mleko na poczatku Bebiko teraz Nan HA.

Do tego ja nie chudne a wrecz tyje, czasem przez caly dzien nie mam jak zjesc i jem dopiero wieczorem jak wraca Tz. Ostatnio boli mnie tez brzuch, nie wiem czy z nerwow czy cos jest nie tak .

Jest mi ciezko bo nie tak mialo to wygladac. Jak zaczynaja sie wrzaski mam ochote go zostawic i uciekac albo rycze bo nie wiem jak mu pomoc.

Jak moglybyscie cos doradzic byłabym bardzo wdzieczna, jakis lek lub cokolwiek.
Prosze napiszcie rady na pw bo na komputer mam czas raz na ruski rok i potem nie znajde tego na forum.
z góry bardzo dziekuje i pozdrawiam

Dzięki Kochana Miałaś rację

Współczuję przejść z Dzieciątkiem. Pocieszaj się tym, że to wszystko minie i wkrótce oboje będziecie uśmiechnięci i szczęśliwi

Napisane przez Dasti80

Moje dziecię chyba od wczoraj przechodzi skok bo marudny jest wczoraj tż będąc na zakupach spożywczych wrócił z plakatami dla małego dzisiaj przykleił obok łóżeczka z takim efektem mały gada i śmieje się do nich

ładnie

Napisane przez Tacca

Ja się mam umówić z położną jakoś w tym tygodniu... Ile razy ona przychodzi?

To jeszcze nie była???? Położna powinna przyjść pierwszy raz kilka dni po porodzie. Ja wróciłam ze szpitala w środę, a w piątek chyba położna już do mnie przyszła. Ja korzystałam również z wizyt położnej środowiskowej przed porodem
Tutaj masz artykuł o położnej środowiskowej co i jak http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/...9,3887768.html
Wizyta położnej to przywilej, a nie obowiązek więc możesz, jeśli chcesz, w ogóle zrezygnować z jej wizyt.
Wg mojej wiedzy wizyt powinno być przynajmniej 6. Ale moja położna mówiła, że będzie przychodziła tyle razy, ile będę potrzebowała. Mówiła, że czasami nawet chodzi się do dzieci nastoletnich, bo później wizyty położnicze przekształcają się jakby w wizyty ginekologiczne Nie wiem jak to dokładnie wygląda, ale dotyczy podobno szczególnie dziewczynek.

Napisane przez Tacca

Ja kupiłam bebilon pepti. Zastanawiam się czy wprowadzać. Mały ma takie jakby białe strupki na powiekach. Ciekawa jestem co to. Miał też to na łuku brwiowym, ale zniknęło.

A może to ciemieniucha?

[benka99]

A jak dziecko zje mala porcje i domaga się więcej? Co wtedy robicie?
Maks potrafi zjeść naraz 150ml i dalej pcha łapki do buzi i płacze i chętnie by jeszcze coś zjadł. Wody nie chce pić więc nie mam go jak oszukać...

Wiedziałam, że jak tylko wejdę na forum to znajdę dużo pomocnych rad.
Jak dobrze że jest to forum i że Wy tu jesteście i dzielicie się swoimi doświadczeniami

[clauudik]

Napisane przez niunia32

4 jajka
2 szkl mąki
niepełna szkl cukru
szkl oleju
3 duże marchewki starte na drobnych oczkach
1 jabłko starte na drobnych
2 łyż proszku do pieczenia

jajka+cukier+olej wymieszać razem, dodać mąkę z proszkiem, na koniec dodać marchew z jabłkiem

piekłam w temp. 180 przez ok 50 min (z czego ok 10 na termoobiegu) (w przepisie miałam 30-40, ale ja miałam surowe ciasto w środku)

do ciasta można dać kawałki czekolady, albo orzechy. Ja nie miałam nic

---------- Dopisano o 14:52 ---------- Poprzedni post napisano o 14:51 ----------

mi się ciasto przypiekło z góry, bo na koniec włączyłam przyrumienianie i za długo je przetrzymałam

A powiedz mi jeszcze na jaką to blaszkę mniej więcej??

Napisane przez Gaabbi

Faktycznie krew była z piersi...ufff. Na początku odciągania leciała żywa krew. Później jednak zaczęło lecieć czyste mleczko. Wydoiłam laktatorem 110ml. To dużo z jednej piersi, czy mało? Dalej mleko leciało, ale jakoś słabo więc odpuściłam.
Wsadzę do lodówki to mleko, może się przyda.

Leczo się gotuje



Nie podaję Hani nic oprócz piersi i czasami wody.

To jeszcze nie była???? Położna powinna przyjść pierwszy raz kilka dni po porodzie. Ja wróciłam ze szpitala w środę, a w piątek chyba położna już do mnie przyszła. Ja korzystałam również z wizyt położnej środowiskowej przed porodem
Tutaj masz artykuł o położnej środowiskowej co i jak http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/...9,3887768.html
Wizyta położnej to przywilej, a nie obowiązek więc możesz, jeśli chcesz, w ogóle zrezygnować z jej wizyt.
Wg mojej wiedzy wizyt powinno być przynajmniej 6. Ale moja położna mówiła, że będzie przychodziła tyle razy, ile będę potrzebowała. Mówiła, że czasami nawet chodzi się do dzieci nastoletnich, bo później wizyty położnicze przekształcają się jakby w wizyty ginekologiczne Nie wiem jak to dokładnie wygląda, ale dotyczy podobno szczególnie dziewczynek.


A może to ciemieniucha?

Wow krew z piersi?! Ja bym była po.s.rana! Mi raz leciała, ale to z rany na sutku. U mnie położna też była późno, jeden raz. Nie widziałam potrzeby, żeby była częściej. Każdy robi jak uważa

[begie13]

chciałam coś poczytać, napisać bo już takie zaległości mam w wątku, że hoho....ale zanim przeczytałam parę postów ma córka się obudziła i koniec nie poczytam... ona ma godz karmienia zakodowane jak w szwajcarskim zegarku

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez ladybird_1987

Kotku mam do Ciebie pytanie. Czy Ty mimo TSH w okolicach niedoczynności trzymasz dietę 1000 kcal żeby nie przytyć? Czy źle Cię zrozumiałam. Dla mojej endokrynolog moje TSH 2,5 w ciąży było ok. Teraz nie przyjmuje na NFZ. Jak mam zapłacić jej za wizytę to poszukam innego specjalisty!

TSH w ciąży 2,5??? to ja nie mam więcej pytań rozumiem, że ze znajomością wytycznych PTE u tej pani dość słabo... faktycznie zmień w te pędy "specjalistę" na specjalistę... Moje zapotrzebowanie energetyczne wynosi nawet poniżej 1000kcal, więc na takiej ilości waga stoi w miejscu. Każda dodatkowa kaloria idzie w dupsko masakra...

---------- Dopisano o 16:56 ---------- Poprzedni post napisano o 16:54 ----------

Millenko, gratuluję uśmiechów!! i widać, że samopoczucie Ci się poprawia suuuuper!

[anulka4771]

Napisane przez _millena

anulka daj przepis na ogórki

Te ogóreczki do wódeczki to krokodylki-przepis podałam na poprzedniej stronie bodajże.Ale te z papryką i selerem też mogą byc do wódki

Napisane przez benka99

A jak dziecko zje mala porcje i domaga się więcej? Co wtedy robicie?
Maks potrafi zjeść naraz 150ml i dalej pcha łapki do buzi i płacze i chętnie by jeszcze coś zjadł. Wody nie chce pić więc nie mam go jak oszukać...

Wiedziałam, że jak tylko wejdę na forum to znajdę dużo pomocnych rad.
Jak dobrze że jest to forum i że Wy tu jesteście i dzielicie się swoimi doświadczeniami

Chciałam Ci pisac ze masz podpis nie aktualny ale widze ze już zmieniłaśJa tam bym nie ograniczała dziecku jedzenia no chyba że po jedzeniu płacze tudzież widac ze przejedzony.
Mój Szymon jje co 2,5-3 h 90ml i ja uważam ze za mało jak wy piszecie ile wasze dzieci wciągają w nocy pije 120ml ale rożnie przybiera więc jest ok-widocznie tyle potrzebuje.Ale z kolei Filip to pochłaniał masy mleka.

Byłam troszkę na dworzu ale u mnie cały dzień pada.przejaśni.ło się więc poszłam zaczeło padac więc wróciłam jak wróciłam wyszło słońce

U mnie położnej nie było i bardzo dobrze bo ja pytan do niej nie miałam.

TSH w ciąży powinno byc na granicy 1-1,5 to nawet ja wiem

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez benka99

A jak dziecko zje mala porcje i domaga się więcej? Co wtedy robicie?
Maks potrafi zjeść naraz 150ml i dalej pcha łapki do buzi i płacze i chętnie by jeszcze coś zjadł. Wody nie chce pić więc nie mam go jak oszukać...

Wiedziałam, że jak tylko wejdę na forum to znajdę dużo pomocnych rad.
Jak dobrze że jest to forum i że Wy tu jesteście i dzielicie się swoimi doświadczeniami

Karmię mój też pije wodę tylko jak chce mu się pić.

[niunia32]

Claudik ja zrobilam w okrągłej z kominem ok 26 cm srednicy

[Gaabbi]

Rozumiem, że nie każda z Was potrzebuję wizyt położnej Tak jak napisałam przykaz, a przywilej. Ja byłam i jestem bardzo zadowolona z opieki mojej położnej. Nawet dzisiaj do niej dzwoniłam w sprawie tego ulewania Hani. To była pierwsza osoba, która przyszła mi na myśl. To Ona mnie uspokoiła, żeby nie panikować, tylko obserwować dziecko. Powiedziała, że to pewnie z piersi i żebym brała sobie rutinoskorbin.

A jeśli położna u części z Was nie była, to kto Wam wyjmował szwy?
Ja w 10 dniu po porodzie miałam wyciągane szwy (całe dwa) przez właśnie położną.

Moja Haneczka pięknie śpi Boziu, jak ja kocham tą swoją Perełkę

[anulka4771]

Napisane przez Gaabbi

A jeśli położna u części z Was nie była, to kto Wam wyjmował szwy?
Ja w 10 dniu po porodzie miałam wyciągane szwy (całe dwa) przez właśnie położną.

Moja Haneczka pięknie śpi Boziu, jak ja kocham tą swoją Perełkę

Rozpuszczalne miałam

[_agata]

To jak dziewczyny... przenosimy się do odchowalni czy czekamy na kolejne ciąże?
Mogę wieczorem założyć wątej jak nie ma chętnych bo teraz na telefonie siedzę

[anulka4771]

Napisane przez _agata

To jak dziewczyny... przenosimy się do odchowalni czy czekamy na kolejne ciąże?
Mogę wieczorem założyć wątej jak nie ma chętnych bo teraz na telefonie siedzę

A planujesz
A nie czekamy na zakończenie tego wątku

[clauudik]

Napisane przez Gaabbi

Rozumiem, że nie każda z Was potrzebuję wizyt położnej Tak jak napisałam przykaz, a przywilej. Ja byłam i jestem bardzo zadowolona z opieki mojej położnej. Nawet dzisiaj do niej dzwoniłam w sprawie tego ulewania Hani. To była pierwsza osoba, która przyszła mi na myśl. To Ona mnie uspokoiła, żeby nie panikować, tylko obserwować dziecko. Powiedziała, że to pewnie z piersi i żebym brała sobie rutinoskorbin.

A jeśli położna u części z Was nie była, to kto Wam wyjmował szwy?
Ja w 10 dniu po porodzie miałam wyciągane szwy (całe dwa) przez właśnie położną.

Moja Haneczka pięknie śpi Boziu, jak ja kocham tą swoją Perełkę

Ja tez mialam rozpuszczalne, zreszta zanim wyszlam ze szpitala juz ich nie mialam. Tez cale dwa.

Napisane przez _agata

To jak dziewczyny... przenosimy się do odchowalni czy czekamy na kolejne ciąże?
Mogę wieczorem założyć wątej jak nie ma chętnych bo teraz na telefonie siedzę

Z tego co kojarze anulka miala zakladac aaa no i nie mamy tytulu!

Pochwale sie, kupilam chuste

---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 20:12 ----------

O mamo, jeden post na godzine?! Ale mamy srednia

[zaaaabcia]

Napisane przez Gaabbi

A jeśli położna u części z Was nie była, to kto Wam wyjmował szwy?
Ja w 10 dniu po porodzie miałam wyciągane szwy (całe dwa) przez właśnie położną.

Ja tez mialam rozpuszczalne



My dzisiaj mielismy wizyte miesieczna i wszystko wporzadku Domino przybral na wadze 2lbs czyli jakies 900g ma 1,5in wiecej = 3,81cm Pomiary glowki super ( ale nie zapytalam ile dokladnie ) Nastepna wizta 14stego sierpnia i szczepionki Zesikal sie dwa razy bez pampersiaka raz olal gabinet a raz mnie Kupsko tez szczeslil Lekrz jak zwykle w super humorze pytal czy maly juz liczy do 12 a ja ze pewnie naawet do 21 mu sie udaje i to w dwoch jezykach Pierwszy raz jak bylismy to powiedzial Nam ze w piateki nie mozemy umawiac sie na wizyty bo to dzien brzydkich dzieci a ze nasz jest slodki i jesli juz se umowimy to mamy mu worek na glowe zalozyc amerykanskie poczucie humoru


Pozniej wstapilam do polskiego sklepu spotkalam 3 znajome dostalam pochwaly ze super wygladam Takze mam boski humorek

[Tacca]

Napisane przez Gaabbi

To jeszcze nie była???? Położna powinna przyjść pierwszy raz kilka dni po porodzie. Ja wróciłam ze szpitala w środę, a w piątek chyba położna już do mnie przyszła. Ja korzystałam również z wizyt położnej środowiskowej przed porodem
Tutaj masz artykuł o położnej środowiskowej co i jak http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/...9,3887768.html
Wizyta położnej to przywilej, a nie obowiązek więc możesz, jeśli chcesz, w ogóle zrezygnować z jej wizyt.
Wg mojej wiedzy wizyt powinno być przynajmniej 6. Ale moja położna mówiła, że będzie przychodziła tyle razy, ile będę potrzebowała. Mówiła, że czasami nawet chodzi się do dzieci nastoletnich, bo później wizyty położnicze przekształcają się jakby w wizyty ginekologiczne Nie wiem jak to dokładnie wygląda, ale dotyczy podobno szczególnie dziewczynek.


A może to ciemieniucha?

Była, tydzień po porodzie. Teraz chce przyjść drugi raz. Bardzo antypatyczna.

Nie to nie ciemieniucha. Ciemieniuchę widziałam u syna koleżanki, zupełnie inaczej to wygląda.

Napisane przez Gaabbi

Rozumiem, że nie każda z Was potrzebuję wizyt położnej Tak jak napisałam przykaz, a przywilej. Ja byłam i jestem bardzo zadowolona z opieki mojej położnej. Nawet dzisiaj do niej dzwoniłam w sprawie tego ulewania Hani. To była pierwsza osoba, która przyszła mi na myśl. To Ona mnie uspokoiła, żeby nie panikować, tylko obserwować dziecko. Powiedziała, że to pewnie z piersi i żebym brała sobie rutinoskorbin.

A jeśli położna u części z Was nie była, to kto Wam wyjmował szwy?
Ja w 10 dniu po porodzie miałam wyciągane szwy (całe dwa) przez właśnie położną.

Moja Haneczka pięknie śpi Boziu, jak ja kocham tą swoją Perełkę

Mi zdjęli szwy jeszcze w szpitalu. W 4 dobie po porodzie.

[blueelektron]

witam

wczoraj czytałam na wątku o tych problemach z zasypianiem dzieci i wzięłam się za "Język niemowląt" i jestem w szoku, mały wcale nie potrzebuje lulania, noszenia, wozenia sam zasypia w łóżeczku, to prawda nie jest łatwo bo nawołuje, to normalne, że woła mame . Staram się go bardziej obserwować i nie przegapiać jego 1 fazy snu. Również staram się wszystko notować, pozwoli to na lepsze poznanie potrzeb dzidziusia.

Dzisiaj oglądałam na tv style super nianie- byla babka z 3 synów, masakra co ona z nimi miała, dwóch to ją nawet biło, nie wyobrażam sobie tego-przeraziło mnie to jak można sobie na to pozwolić, to co oni jej robili, to przechodziło ludzkie pojęcie. Fakt, że wdowa, ale moim zdaniem tym bardziej powinna wcześniej szukać pomocy.

Jutro idziemy na szczepienie

Znacie jakiś fajny program do projektowania szaf??

[Timii]

dziewczyny czy możecie napisać jakie badania były wykonywane dla Waszych maluchów? tutaj nic nie badają a jadę do PL więc mogłabym zrobić co trzeba. nawet morfologii nie robią tutaj noworodkom
wiem że niektóre z Was badają dzieciom tarczyce, serduszko, zamawiacie wizyty u okulisty ale czy to tylko w przypadku jak u Was np. tarczyca szwankuje czy są to standardowe badania?
będę wdzięczna za odpowiedzi!

[benka99]

Wiecie co??
Przeczytałam o tej herbatce i spróbowałam dać Maksowi tą koperkową. Zrobiłam trochę mocniejszą bo łyżeczka na 60ml i nawet wszystko wypił i przed kapaniem zrobił kupę!! I to bez strasznego darcia i prężenia! Trochę postękał i popłakał ale nie tak strasznie jak zazwyczaj. Nie wiem czy to dzięki herbatce czy czemuś innemu ale wyraźnie mu ulżyło i bez większych krzyków zasnął mam nadzieję że do północy będzie spokój.

[8ewus8]

Bry
Udalomi się dopiero zasiąść przed kompem.
Powiem Wam, że humor mam zepsuty, bo nie wiem co Adasiowi jest. cały czas pręży sie i stęka,dzisiaj podałam mu butelkę Enfamilu i po nim spokoj, więc obawiam się, że może to rzeczywiście nietolerancja laktozy. Jutro dzwonie do położnej, zapytam co proponuje.
Nie chcę odstawiac go od piersi
Dzisiaj na noc też mu dam butlę i zobaczę jak będzie ze spaniem.

[Timii]

Napisane przez Timii

dziewczyny czy możecie napisać jakie badania były wykonywane dla Waszych maluchów? tutaj nic nie badają a jadę do PL więc mogłabym zrobić co trzeba. nawet morfologii nie robią tutaj noworodkom
wiem że niektóre z Was badają dzieciom tarczyce, serduszko, zamawiacie wizyty u okulisty ale czy to tylko w przypadku jak u Was np. tarczyca szwankuje czy są to standardowe badania?
będę wdzięczna za odpowiedzi!

juz doczytałam że tarczyca i serduszko były sprawdzane, nie wiem tylko co z tym okulistą
ech ja jak zwykle jestemw gorącej wodzie kąpana, najpierw pytam na forum a potem sparwdzam

---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ----------

Napisane przez benka99

Wiecie co??
Przeczytałam o tej herbatce i spróbowałam dać Maksowi tą koperkową. Zrobiłam trochę mocniejszą bo łyżeczka na 60ml i nawet wszystko wypił i przed kapaniem zrobił kupę!! I to bez strasznego darcia i prężenia! Trochę postękał i popłakał ale nie tak strasznie jak zazwyczaj. Nie wiem czy to dzięki herbatce czy czemuś innemu ale wyraźnie mu ulżyło i bez większych krzyków zasnął mam nadzieję że do północy będzie spokój.

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------

Napisane przez 8ewus8

Bry
Udalomi się dopiero zasiąść przed kompem.
Powiem Wam, że humor mam zepsuty, bo nie wiem co Adasiowi jest. cały czas pręży sie i stęka,dzisiaj podałam mu butelkę Enfamilu i po nim spokoj, więc obawiam się, że może to rzeczywiście nietolerancja laktozy. Jutro dzwonie do położnej, zapytam co proponuje.
Nie chcę odstawiac go od piersi
Dzisiaj na noc też mu dam butlę i zobaczę jak będzie ze spaniem.

w takim razie trzymam kciuki ewus obyscie pozostali przy piersi

[clauudik]

A ja dzisiaj sama z Filipkiem na noc - mąż w pracy. Mam nadzieję, że to będzie spokojna noc i oboje się wyśpimy. Zastanawiałam się nawet, czy nie zostawić go w łóżku dzisiaj, ale wówczas chyba ja średnio bym się wyspała. Idę ogarnąć kuchnię, później kąpiel (też po raz pierwszy zostawiając małego bez opieki) i spanie. Mam na dzieję, że do 5:00 przynajmniej

[_agata]

anulka nie ma na co czekać bo zaraz lipcóweczki się do odchowalni przeniosą


clauudik pochwal się chustą

[stokroteczka777]

Dobry wieczór

Napisane przez rozowa1987

[/COLOR]
ślicznotki

Napisane przez Tacca

Piękne dziewczyny!

Napisane przez Dasti80

Stokroteczka ślicznie z córcią wygladacie [COLOR="Silver"]

Napisane przez Timii

stokroteczka, różowa - super fotki!

Napisane przez niunia32

Stokrotko super wyglądasz

Dziewczyny dziękuję

Napisane przez GaTTa

Muszę dokończy zaproszenia na chrzest, bo już przydałoby się poroznosić.

Pisemnie zapraszacie? My słownie

Napisane przez Dasti80

dzisiaj przykleił obok łóżeczka z takim efektem mały gada i śmieje się do nich

Ładne Ja zamówiłam naklejki na ścianę kubusia, tygryska, prosiaczka i osiołka

Napisane przez Gaabbi

wakacje bez dziecka i z dzieckiem

Też nas to czeka

Napisane przez _agata

Chleby upieczone, jabłka uduszone, porzeczki oskubane, mogę iść spać no to pa!

Ty to jesteś niemożliwa

[Timii]

Napisane przez clauudik

A ja dzisiaj sama z Filipkiem na noc - mąż w pracy. Mam nadzieję, że to będzie spokojna noc i oboje się wyśpimy. Zastanawiałam się nawet, czy nie zostawić go w łóżku dzisiaj, ale wówczas chyba ja średnio bym się wyspała. Idę ogarnąć kuchnię, później kąpiel (też po raz pierwszy zostawiając małego bez opieki) i spanie. Mam na dzieję, że do 5:00 przynajmniej

bedzie dobrze! ja tak mam co 2 tydzien kiedy to maz w pracy od 15 do 00.30

[stokroteczka777]

Napisane przez moniczka1302

stokroteczko a mi sie wydaje, ze Ciebie kojarze nie wiem skad albo mi kogos przypominasz... nie chodzilas przypadkiem na AE?? albo pracujesz moze w pewnej firmie w altusie??

Nie pracuje w Altusie nawet nie wiem co to jest tak samo jak nie wiem co to AE Akademia Ekonomiczna?? Nie, to nie ja Czyżbym miała sobowtóra ??

---------- Dopisano o 22:32 ---------- Poprzedni post napisano o 22:30 ----------

Kupiłam wczoraj ubranko na chrzest, śpioszki + kaftanik + czapeczka śliczne białe i nie kupiłam rożka, a dziś jak mi tż powiedział, że w sobotę ma być 18st to się załamałam będzie jej zimno i chyba kupię ten rożek

Uciekam spać
Dobranoc

[_millena]

Ok, zestrachałam sie.
założyłam sobie globulke, ktore to przepisal mi wczoraj gin, i JAKIE JA MAM TAM LUZYYYYYY... co to będzie???
a globulka mi wypada... jezusie nazareński ....

a bolało was jak gin badał ? ja to nawet nie poczułam kiedy.... mój boże.... zapowiada sie niezle.
ciekawe jakie jeszcze niespodzianki mnie czekaja.

Napisane przez Gaabbi

Rozumiem, że nie każda z Was potrzebuję wizyt położnej Tak jak napisałam przykaz, a przywilej. Ja byłam i jestem bardzo zadowolona z opieki mojej położnej. Nawet dzisiaj do niej dzwoniłam w sprawie tego ulewania Hani. To była pierwsza osoba, która przyszła mi na myśl. To Ona mnie uspokoiła, żeby nie panikować, tylko obserwować dziecko. Powiedziała, że to pewnie z piersi i żebym brała sobie rutinoskorbin.

A jeśli położna u części z Was nie była, to kto Wam wyjmował szwy?
Ja w 10 dniu po porodzie miałam wyciągane szwy (całe dwa) przez właśnie położną.

Moja Haneczka pięknie śpi Boziu, jak ja kocham tą swoją Perełkę

Gabi, moje szwy wszystkie rozpuscily sie same
a polozna byla, ale nie chce zeby przychodzila wiecej ja nie mialam tyle szczescia i nie trafilam na taka fajna babeczke jak Ty ( z tego co opowiadasz).

[clauudik]

Napisane przez _agata

anulka nie ma na co czekać bo zaraz lipcóweczki się do odchowalni przeniosą


clauudik pochwal się chustą

Wylicytowałam Nati, kolor Sunset. Będę się chwalić jak przyjdzie, a mały da się zamotać, bo tego się najbardziej obawiam. Ale jaram się póki co strasznie

Napisane przez Timii

bedzie dobrze! ja tak mam co 2 tydzien kiedy to maz w pracy od 15 do 00.30

O 00:30 zwykle chodzimy spać, dlatego najbardziej przerażają mnie te godziny między północą, a 6:30 kiedy wróci... Że mały się zakrztusi (wczoraj wymiotował mlekiem na leżąco ) albo cuś. No ale jestem dobrej myśli. I wierzę, że mój Aniołek będzie dobry dla mamy.

[Gaabbi]

Napisane przez anulka4771

Rozpuszczalne miałam

Ja też miałam rozpuszczalne, ale jakieś tam supełki pozostawały

Dzwoniłam w sprawie mojej piersi do ginki. Mam nie panikować, bo pewnie mi pękło jakieś naczynko, które Hania skutecznie stymulowała podczas ssania
Przy drugim odciąganiu mleczka już krew nie leciała. Jutro znowu spróbuję Hanię przystawić.