Małymi kroczkami do zdrowego odżywiania!:)

[akot80]

Mnie na szczęście słodycze nie pociągają specjalnie.
Obawiam się, że za mało dziś zjadłam. Węgli mało, bo ok. 50 g.

Dobiłam do 75 g

[psyhe666]

Napisane przez ohmonique

No i ja też dziś nawaliłam, 2 kawałki pizzy, więc same nie jesteście
Widocznie dziś taki dzień, jutro będzie lepiej!

Ja wczoraj zjadłam na wieczór chińskie jedzenie Widocznie tak jak mówisz taki dzień był

Za to dzisiaj postaram się żeby było elegancko, jak należy

[Miniaturynka]

a ja już 3 czy 4 dzień jem bez opamiętania i mnie szlag jasny trafia, bo sobie ie mogę z tym poradzić, czuję się do niczego...

[psyhe666]

Napisane przez Miniaturynka

a ja już 3 czy 4 dzień jem bez opamiętania i mnie szlag jasny trafia, bo sobie ie mogę z tym poradzić, czuję się do niczego...

Nie mów tak
Weź się w garść, zjedz ładne śniadanko i jakoś dalej to pójdzie
Trzeba mieć 10% 'swojego' jedzenia w czasie diety

[ohmonique]

Napisane przez psyhe666

Ja wczoraj zjadłam na wieczór chińskie jedzenie Widocznie tak jak mówisz taki dzień był

Za to dzisiaj postaram się żeby było elegancko, jak należy

Ja dziś też się staram

Napisane przez psyhe666

Nie mów tak
Weź się w garść, zjedz ładne śniadanko i jakoś dalej to pójdzie
Trzeba mieć 10% 'swojego' jedzenia w czasie diety

Dokładnie tak!
Miniaturynka to, że sobie ostatnio trochę odpuściłaś to nic. Po prostu jedź dalej ze swoimi założeniami regularnych i zdrowszych posiłków zamiast się czymś takim zadręczać
Ja zawsze jak zjem zdrowe śniadanie i II śniadanie to potem mi tak szkoda tego hm 'marnować' jedząc niezdrowe rzeczy i w efekcie jakoś cały dzień na ładnych posiłkach mi leci

[Miniaturynka]

Tylko, że ja już zjadłam kanapkę, jogurt, pół opakowania musli (czyli jakieś 200 g) i jajecznicę z dwóch jajek... I dopiero teraz nie jestem głodna.

[psyhe666]

Napisane przez ohmonique

Ja dziś też się staram



Dokładnie tak!
Miniaturynka to, że sobie ostatnio trochę odpuściłaś to nic. Po prostu jedź dalej ze swoimi założeniami regularnych i zdrowszych posiłków zamiast się czymś takim zadręczać
Ja zawsze jak zjem zdrowe śniadanie i II śniadanie to potem mi tak szkoda tego hm 'marnować' jedząc niezdrowe rzeczy i w efekcie jakoś cały dzień na ładnych posiłkach mi leci

Ja też
I będę Wam mówić o każdej dietetycznej wpadce żebym nie czuła się bezkarna

Napisane przez Miniaturynka

Tylko, że ja już zjadłam kanapkę, jogurt, pół opakowania musli (czyli jakieś 200 g) i jajecznicę z dwóch jajek... I dopiero teraz nie jestem głodna.

Też tak kiedyś miałam. Po prostu musisz jeść mniejsze porcje, a częściej żeby obkurczył Ci się żołądek...

[Miniaturynka]

Też tak kiedyś miałam. Po prostu musisz jeść mniejsze porcje, a częściej żeby obkurczył Ci się żołądek...

To na mnie nie działa, próbowałam wiele razy... Problem w tym, że ja non-stop myśle o jedzeniu.
Trudno, stało się, najwyżej będę pić dzisiaj duuużo wody i uda mi się być na tyle zajętą, żeby nie myśleć o żarciu... Szlag by to trafił, dlaczego ja muszę się z tym cholerstwem zmagać, już nie mam do tego siły...

[ohmonique]

Napisane przez Miniaturynka

To na mnie nie działa, próbowałam wiele razy... Problem w tym, że ja non-stop myśle o jedzeniu.
Trudno, stało się, najwyżej będę pić dzisiaj duuużo wody i uda mi się być na tyle zajętą, żeby nie myśleć o żarciu... Szlag by to trafił, dlaczego ja muszę się z tym cholerstwem zmagać, już nie mam do tego siły...

A może jak czujesz głód, a już zjadłaś porządny posiłek to przegryź jakieś warzywko, np. marchewkę surową albo nawet jakiegoś ogórka konserwowego czy kalarepę albo nawet i jakiegoś owocka. I herbatę czy właśnie wodę najpierw zanim sięgniesz po coś konkretnego do jedzenia

[Miniaturynka]

Ja mam tak, że jak już zacznę jeść, to skończenie jest niemożliwe... Więc jedyny sposób, to woda, woda, woda, dopóki nie pęknę.

[Karolaa25]

Napisane przez ohmonique

No i ja też dziś nawaliłam, 2 kawałki pizzy, więc same nie jesteście
Widocznie dziś taki dzień, jutro będzie lepiej!

Karolaa25, a co zazwyczaj jesz na obiad?
Jest wątek na wizażu z przepisami na dietetyczne dania, niestety osobiści chyba żadnego przepisu nie próbowałam, ale może znajdziesz coś dla siebie
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=67825

A to różnie w zależności od tego co akurat jest na obiad, ale odkąd przeszłam na zdrowszy tryb życia, to w momencie kiedy w domu są mp. naleśniki, placki ziemniaczane ( a które uwielbiam), potrawy tłuste i ciężkie, to sama sobie gotuję np. lekkie zupy, filety z kurczaka pieczone w piekarniku bez tłuszczu z kaszą itd. Tylko, że czasami brakuje mi pomysłu na coś nowego, dlatego dziękuje za linka Chętnie przejrzę w wolnym czasie.

Jak tak czytam, o waszych hmm małych 'grzeszkach' to od razu człowiekowi lżej na duszy. Wcześniej miałam tak, że jak zjadłam coś niezdrowego to miałam ogromne wyrzuty sumienia. Teraz jest lepiej i nawet jak coś zjem, to nie zakładam, że już wszystko na marne, tylko że miałam słabszy dzień i tyle. Nic się nie stało Więc dziewuchy głowa do góry. Razem zawsze raźniej

[psyhe666]

Napisane przez Miniaturynka

To na mnie nie działa, próbowałam wiele razy... Problem w tym, że ja non-stop myśle o jedzeniu.
Trudno, stało się, najwyżej będę pić dzisiaj duuużo wody i uda mi się być na tyle zajętą, żeby nie myśleć o żarciu... Szlag by to trafił, dlaczego ja muszę się z tym cholerstwem zmagać, już nie mam do tego siły...

To może wyjdź gdzieś do koleżanki, na działkę, do babci czy może posprzątaj, objerzyj film, poćwicz... żeby tylko się czymś zająć

Napisane przez ohmonique

A może jak czujesz głód, a już zjadłaś porządny posiłek to przegryź jakieś warzywko, np. marchewkę surową albo nawet jakiegoś ogórka konserwowego czy kalarepę albo nawet i jakiegoś owocka. I herbatę czy właśnie wodę najpierw zanim sięgniesz po coś konkretnego do jedzenia

No to jest dobry pomysł Wprawdzie owoce niektóre mają dużo cukru, ale są zdrowe i na pewno lepiej zjeść nawet banana niż zapchać się kanapkami czy batonem...

---------- Dopisano o 10:59 ---------- Poprzedni post napisano o 10:58 ----------

Albo ustal sobie manu na cały dzień z godzinami
Ja tak na początku robiłam i nauczyłam się jeść w miarę regularnie

[Miniaturynka]

Przede wszystkim muszę się czymś zająć. W gruncie rzeczy dzisiaj powinnam jużbyć w pzychodni po odbiór wyników, poza tym wypożyczyłam książki do matmy, żeby zadania poćwiczyć a nie siedzić tak bezczynnie. Kupię sobie duuuży kubek do zielonej herbaty i będę się trzymać z daleka od jedzenie.
Menu na cały dzień kończyło siętragicznie, bo ciagle myślałam o tym, ile czasu mi zostało do posiłku.

Więc dziewczyny, dzisiaj łapię za butelkę wody i do roboty, jestem tak nażarta, że do 15-16 mi starczy. Dziękuję Wam za rady i trzymajcie za mnie kciuki, bardzo Was proszę

[ohmonique]

Napisane przez Karolaa25

A to różnie w zależności od tego co akurat jest na obiad, ale odkąd przeszłam na zdrowszy tryb życia, to w momencie kiedy w domu są mp. naleśniki, placki ziemniaczane ( a które uwielbiam), potrawy tłuste i ciężkie, to sama sobie gotuję np. lekkie zupy, filety z kurczaka pieczone w piekarniku bez tłuszczu z kaszą itd. Tylko, że czasami brakuje mi pomysłu na coś nowego, dlatego dziękuje za linka Chętnie przejrzę w wolnym czasie.

Jak tak czytam, o waszych hmm małych 'grzeszkach' to od razu człowiekowi lżej na duszy. Wcześniej miałam tak, że jak zjadłam coś niezdrowego to miałam ogromne wyrzuty sumienia. Teraz jest lepiej i nawet jak coś zjem, to nie zakładam, że już wszystko na marne, tylko że miałam słabszy dzień i tyle. Nic się nie stało Więc dziewuchy głowa do góry. Razem zawsze raźniej

Proszę bardzo, mam nadzieję, że się przyda No właśnie czasem, zwłaszcza na redukcji, te posiłki stają się monotonne. Też czasem już nie wiem co by tu zjeść by było w miarę zdrowo, ale nie znów to samo.

Czasem nie da się nie zgrzeszyć czymś niezdrowym Ale chyba ważne, żeby nawet po słabszym jedzeniowo dniu nie rezygnować ze zdrowego odżywiania tylko iść dalej. A już na pewno nie warto robić z tego tragedii Taa, 'w kupie siła'

Miniaturynka zielona herbata i zajęcie głowy czymś innym to też dobry pomysł
Kciuki trzymamy!

[psyhe666]

Miniaturynka

Ja dopiję kawę, złapię kilka oddechów po owsiance i wskakuję na orbitreka

[edyta07]

jak tak czytam to mam wrażenie, że małe kroczki zrobiły się wielkimi susami

Ja próbuję unikać słodyczy, ale nie aż tak... owszem jem codziennie, ale mniej niż kiedyś. Nie zjadam całej czekolady, do tego batona, kilka cukierków i pół paczki ciastek...


A co dzisiaj już zjadłam?
I posiłek: 2 łyżki otrąb owsianych, 2 łyżki otrąb pszennych zalanych ok. 1/3 szkl. mleka
II: gotowana fasolka szparagowa+ok. łyżka bułki tartej zasmażanej do smaku
za niedługo będzie III posiłek: barszcz czerwony z jajkiem i ziemniakiem.
do tego zjadłam kilka krówek

Musze dołożyć więcej owoców i warzyw, sezon idealna a ja zdałam sobie sprawę, z nie jem ich prawie wcale...

Ktoś chce mojej ulubionej herbatki (zielona&biała z płatkami bławatka)? Właśnie zaparzyłam

[fioleciasto]

Można się dołączyć?

[edyta07]

Napisane przez fioleciasto

Można się dołączyć?

oczywiście!

[edyta07]

Pam-pa-ra-ram-pam-pam!

[Karolaa25]

Edyta nareszcie
Jak dla mnie super. Fajnie, że ciemniejsze , bo moje od biegania po lesie są czarne, ale nie opłaca się ich specjalnie czyścic, bo zaraz znów takie będą. Poczekam na poprawę pogody.
To teraz zostało Ci tylko śmigać. Miłego i 'bezkontuzjowego' biegania w nowych, wypasionych butkach życzę

[edyta07]

Napisane przez Karolaa25

Edyta nareszcie
Jak dla mnie super. Fajnie, że ciemniejsze , bo moje od biegania po lesie są czarne, ale nie opłaca się ich specjalnie czyścic, bo zaraz znów takie będą. Poczekam na poprawę pogody.
To teraz zostało Ci tylko śmigać. Miłego i 'bezkontuzjowego' biegania w nowych, wypasionych butkach życzę

dziękuję
Nie są jakieś niesamowite-jest różnica pomiędzy tymi za 600 zł oczywiście, ale aż takich mi nie trzeba na miękką nawierzchnię

Co do przesyłki i realizacji zamówienia jestem bardzo zadowolona (chyba nie mogę powiedzieć gdzie, bo uznane zostanie za reklamę, ale po metce może cześć z Was się zorientuje), złożyłam zamówienie w poniedziałek wieczorem, a kurier był u mnie dzisiaj w południe, czyli od zamówienia do otrzymanie nie minęły nawet 2 dni!

[ohmonique]

Napisane przez edyta07

jak tak czytam to mam wrażenie, że małe kroczki zrobiły się wielkimi susami

Ja próbuję unikać słodyczy, ale nie aż tak... owszem jem codziennie, ale mniej niż kiedyś. Nie zjadam całej czekolady, do tego batona, kilka cukierków i pół paczki ciastek...


A co dzisiaj już zjadłam?
I posiłek: 2 łyżki otrąb owsianych, 2 łyżki otrąb pszennych zalanych ok. 1/3 szkl. mleka
II: gotowana fasolka szparagowa+ok. łyżka bułki tartej zasmażanej do smaku
za niedługo będzie III posiłek: barszcz czerwony z jajkiem i ziemniakiem.
do tego zjadłam kilka krówek

Musze dołożyć więcej owoców i warzyw, sezon idealna a ja zdałam sobie sprawę, z nie jem ich prawie wcale...

Ktoś chce mojej ulubionej herbatki (zielona&biała z płatkami bławatka)? Właśnie zaparzyłam

U mnie chyba się nie sprawdza jedzenie mniej, muszę od razu po prostu odstawić słodycze. Inaczej to zawsze wygląda tak: zjadłam jedno ciastko, a to jeszcze jedno nie zaszkodzi i potem robi się kilka takich ciastek A poza tym często po słodyczach i fast foodach mam okropną cerę, więc to jakaś dodatkowa motywacja

A i fajne butki. Oby się dobrze w nich biegało!

Napisane przez fioleciasto

Można się dołączyć?

Witamy!


A moje dzisiejsze jedzenie:
Śniadanko: 2 kromki razowego chleba z sałatą, chudą wędliną, pomidorem, ogórkiem i papryką. Nektarynka i zielona herbata.
II śniadanie: Kromka chleba razowego z sałatą, serkiem wiejskim i pomidorem. Jabłko. Szklanka kakao.
Obiad: Ryż z gotowanym filetem z kurczaka i warzywami (marchew, kukurydza, fasola, itp.) Zielona herbatka.
Podwieczorek: pewnie będzie serek naturalny z orzechami.
Kolacja: omlet z 2 jajek, pomidor. Herbata. Może wpadnie jeszcze sucharek.

[fioleciasto]

Moją zmorą też są słodycze i przestałam już próbować je całkowicie wyeliminować. Staram się ograniczać

[Truskawkowa_Jagodzianka]

A mozna sie jeszcze przyłączyć?
Ja mam plan aby zmienić trwale nawyki żywieniowe i póki co to daję radę.
Oto mój plan:
1. Jeść 5-6 posiłków w regularnych odstępach czasu.
2. Jeść śniadania.
3. Do każdego posilku zjadać owoc lub warzywo.
4. Jeść mniej słodyczy.
5. Ograniczyć ilość soli.
6. Więcej ćwiczyć.
7. Pić więcej wody.

[edyta07]

Napisane przez Truskawkowa_Jagodzianka

A mozna sie jeszcze przyłączyć?
Ja mam plan aby zmienić trwale nawyki żywieniowe i póki co to daję radę.
Oto mój plan:
1. Jeść 5-6 posiłków w regularnych odstępach czasu.
2. Jeść śniadania.
3. Do każdego posilku zjadać owoc lub warzywo.
4. Jeść mniej słodyczy.
5. Ograniczyć ilość soli.
6. Więcej ćwiczyć.
7. Pić więcej wody.

oczywiście

---------- Dopisano o 18:47 ---------- Poprzedni post napisano o 18:46 ----------

Napisane przez fioleciasto

Moją zmorą też są słodycze i przestałam już próbować je całkowicie wyeliminować. Staram się ograniczać

mam dokładnie to samo

---------- Dopisano o 18:48 ---------- Poprzedni post napisano o 18:47 ----------

Jeśli kogoś cele opuściłam, ktoś nie napisał to krzyczcie

[Truskawkowa_Jagodzianka]

Też mam problem ze słodyczami, ale już po mniej więcej dwóch tygodniach odwyku umiem się opanować. Zjadłam dziś 4 kostki czekolady (a nie całą). Lubię lizaki, bo przez dłuższy czas mogę pociamkać coś słodkiego a kcal wcale dużo nie ma.

[ohmonique]

Truskawkowa_Jagodzianka zapraszamy

W zasadzie, wszystkie mamy podobne cele, wiele się powtarza i mamy z tego ładny obrazek zdrowego odżywiania

[fioleciasto]

Ja dziś zjadłam ze słodyczy dwie kostki czekolady i loda, a to dobry wynik jak na mnie.

[psyhe666]

EDYTA poprawisz?

psyhe666
1) nie żreć węglowodanów na kolację
2) pić dużo wody i zielonej herbaty cel osiągnięty
3) nie jeść białego pieczywa, makaronu itp. cel osiągnięty
4) ograniczyć smażone potrawy
5) nie pić słodkich, gazowanych napojów i alkoholu (szczególnie to drugie)
6) nie podjadać między posiłkami cel osiągnięty
7) słodycze jeść tylko raz w tygodniu i to tylko w małej ilości
8) ograniczyć fast foody do minimum, a jeśli się da to je całkowicie wyeliminować

[akot80]

Witam.

Myślę, żeby powrócić do ćwiczeń, ale jestem taki leniuch, że nie wiem czy się zmobilizuję. Nie lubię forsownych ćwiczeń, myślicie, że np. pilates wystarczy by troszkę tłuszczu się pozbyć?

Czytałam, że potrzeba aż 3 miesięcy by odzwyczaić się od cukru (słodyczy), więc nie dziwię się, że Was tak cały czas ciągnie do nich.