Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII

[Moderna]

Napisane przez Dasti80

To nie są bzdury, te przeciwciała atakują również zarodka.

---------- Dopisano o 12:43 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ----------


Doskonale wiem że hashimoto to nie niedoczynność ale niestety często ją powoduje. Przepraszam że pytam- znasz przyczynę utraty 2 ciąż ?? Bo widzę że jesteś pewna że to nie jest wina hashimoto. Niestety mi lekarze mówili, że przeciwciała mają bardzo duży i negatywny wpływ na ciążę.

rany, gdzie ty to wyczytalas?
kazdy wierzy w co chce, niektorzy nawet wierza w UFO
ja jednak wole zaufac lekarzom.

tak, znam przyczyne... bledy chromosomalne - przyczyna wiekszosci poronien wczesnej ciazy - druga ciaza to byla dziewczynka z syndromem turnera.

[moni_ka.g]

nalatałam się po lekarzach, w połowie miałam na prawdę dosyć. zaczęło się od endo, która powiedziała, że tsh za wysokie, dała euthyrox 50 i jodid 200, oba raz dziennie po tabletce, kazała też powtórzyć badania bo różnie to bywa, załatwić skierowanie, bo byłam prywatnie i jutro przyjść z powtórzonymi wynikami (mają mnie przyjąć mimo, że nie ma numerków bo w ciąży jestem). od endo pojechaliśmy do laboratorium odebrać wyniki z krwi, które osobiście trzeba było i powtórzyć badania tsh + ft3 albo 4 (nie pamiętam) i anty TPO(?), nawet nie spojrzałam dokładnie. trafiliśmy na tłok w laboratorium i trochę czekaliśmy. potem prosto do gina. dobra wiadomość - mam kartę ciąży (wtedy nie miałam), jeszcze nie zdążyłam się jej nawet przyjrzeć. dostałam skierowania na kolejne badania, z którymi mam przyjść 31 lipca na USG. ALE.. gin popatrzył na tsh i powiedział: w normie.. to mu mówię, że za wysokie i że byłam u endo z tym i leki dostałam to stwierdził, że jak tak to ok.. (nie wiem co o tym myśleć). od gina pojechaliśmy do rodzinnego po skierowanie na jutro do endo, tłumaczę po co mi skierowanie, pokazuję wyniki a rodzinna do mnie: ale przecież mieści się pani w normie... i znowu tłumaczę, że za wysokie i że byłam już u endo itp. dostałam skerowanie i wróciliśmy do domu. jak wyszliśmy o 8.30 tak do 12.30 lataliśmy po lekarzach. tyle mojej relacji. ale jeszcze jedno mi się nasuwa, czy ja przesadzam z tym tsh?

[Dasti80]

Napisane przez Moderna

rany, gdzie ty to wyczytalas?
kazdy wierzy w co chce, niektorzy nawet wierza w UFO
ja jednak wole zaufac lekarzom.

tak, znam przyczyne... bledy chromosomalne - przyczyna wiekszosci poronien wczesnej ciazy - druga ciaza to byla dziewczynka z syndromem turnera.

Tutaj są dziewczyny które poroniły przez hashimoto więc nie wiem czy będzie im miło to czytać. Ja nie mam zamiaru Cię więcej przekonywać, ja wiem swoje, Ty wiesz swoje. Najwazniejsze żeby Luna poszła do lekarza bo dzięki Twoim postom mogłaby olać sprawę, bo jak to nie jest grożne.

[Moderna]

Napisane przez Dasti80

Tutaj są dziewczyny które poroniły przez hashimoto więc nie wiem czy będzie im miło to czytać. Ja nie mam zamiaru Cię więcej przekonywać, ja wiem swoje, Ty wiesz swoje. Najwazniejsze żeby Luna poszła do lekarza bo dzięki Twoim postom mogłaby olać sprawę, bo jak to nie jest grożne.

Luna powinna sie zglosic do lekarza gdyz ma wysokie TSH, ale nie ze wzgledu Hashimoto.
Antyciala skierowane przeciw tarczycy nie moga kierowac sie przeciw innym komorkom, co innego, ze organizm majac zachwiany system immunologiczny moze wytwarzac inne antyciala.
EOT

[Dasti80]

Napisane przez Moderna

Luna powinna sie zglosic do lekarza gdyz ma wysokie TSH, ale nie ze wzgledu Hashimoto.
EOT

Moim zdaniem powinna to i to skonsultować.

[Luna0]

No własnie do lekarza i tak ide i tak!
Monika pisała że ją przyjeli w ciąży to moze mnie też w sobote przyjma (prywatnie)
jutro ide do zwyklego lekarza i poprosze tez o skierowanie, a co!

Pociesza mnie że dopiero w tym tyg miałam robic test wiec moglabym wogole o ciazy jeszcze nie wiedzieć.. 4 tc wiec moze jeszcze uda się wszystko uregulować.. powiedzcie że tak

[Maga83]

Monika nie przesadzasz super, że masz już kartę

Moderna Tobie lekarz powiedział tak, innym inaczej. Nie musisz się unosić, a o tym ufo to już chyba przesadziłaś. Skoro wyniki są poza normami, to znaczy, że coś jest nie tak i nie można tego bagatelizować, zwłaszcza w ciąży

Luna trzymam kciuki, żeby Cię przyjęli

[fiolusiek]

Doczytałam jednak, że Hashimoto w ciąży może doprowadzić do poronienia a nawet zagrozić donoszeniu ciąży
http://www.poronienie.pl/badania_tarczyca.html
http://www.benc.pl/czytelnia/459/zap...imoto_w_ciazy/

Na początku ciąży wyniki tsh miałam 0.49 więc dobry, jak myślicie powtórzyć badanie

[Dasti80]

Napisane przez moni_ka.g

nalatałam się po lekarzach, w połowie miałam na prawdę dosyć. zaczęło się od endo, która powiedziała, że tsh za wysokie, dała euthyrox 50 i jodid 200, oba raz dziennie po tabletce, kazała też powtórzyć badania bo różnie to bywa, załatwić skierowanie, bo byłam prywatnie i jutro przyjść z powtórzonymi wynikami (mają mnie przyjąć mimo, że nie ma numerków bo w ciąży jestem). od endo pojechaliśmy do laboratorium odebrać wyniki z krwi, które osobiście trzeba było i powtórzyć badania tsh + ft3 albo 4 (nie pamiętam) i anty TPO(?), nawet nie spojrzałam dokładnie. trafiliśmy na tłok w laboratorium i trochę czekaliśmy. potem prosto do gina. dobra wiadomość - mam kartę ciąży (wtedy nie miałam), jeszcze nie zdążyłam się jej nawet przyjrzeć. dostałam skierowania na kolejne badania, z którymi mam przyjść 31 lipca na USG. ALE.. gin popatrzył na tsh i powiedział: w normie.. to mu mówię, że za wysokie i że byłam u endo z tym i leki dostałam to stwierdził, że jak tak to ok.. (nie wiem co o tym myśleć). od gina pojechaliśmy do rodzinnego po skierowanie na jutro do endo, tłumaczę po co mi skierowanie, pokazuję wyniki a rodzinna do mnie: ale przecież mieści się pani w normie... i znowu tłumaczę, że za wysokie i że byłam już u endo itp. dostałam skerowanie i wróciliśmy do domu. jak wyszliśmy o 8.30 tak do 12.30 lataliśmy po lekarzach. tyle mojej relacji. ale jeszcze jedno mi się nasuwa, czy ja przesadzam z tym tsh?

Fajnie że założyli Ci kartę
Nie przesadzasz, zresztą endo powiedziała że za wysokie

Napisane przez Luna0

No własnie do lekarza i tak ide i tak!
Monika pisała że ją przyjeli w ciąży to moze mnie też w sobote przyjma (prywatnie)
jutro ide do zwyklego lekarza i poprosze tez o skierowanie, a co!

Pociesza mnie że dopiero w tym tyg miałam robic test wiec moglabym wogole o ciazy jeszcze nie wiedzieć.. 4 tc wiec moze jeszcze uda się wszystko uregulować.. powiedzcie że tak

No to trzymam kciuki

---------- Dopisano o 13:23 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ----------

Napisane przez fiolusiek

Doczytałam jednak, że Hashimoto w ciąży może doprowadzić do poronienia a nawet zagrozić donoszeniu ciąży
http://www.poronienie.pl/badania_tarczyca.html
http://www.benc.pl/czytelnia/459/zap...imoto_w_ciazy/

Na początku ciąży wyniki tsh miałam 0.49 więc dobry, jak myślicie powtórzyć badanie

Wynik super raczej nie ma potrzeby powtarzania

[Luna0]

Fiolusiek tam jest powiązanie tarczycy z przeciwcialami antyfosfolipidowymi więc dokladnie to co ja mam...
ah już dośc tych informacji

Ide jeść gołąbki i poczytać Harrego Pottera


a i wywnioskowałam: samo hashimoto nie prowadzi do poronień ale prowadzi do niedoczynności lub własnie zespołu przeciwciał antyfosfolipidowych! U mnie do tego i do tego, czyli ogólnie wszystkie miałyście racje

no i jeszcze doczytałam ze hashimoto często powodują stres, choroby psychiczne, depresja a ja mam nerwice lękową pare lat już także jak najbardziej.. przez rok była w cieniu i ostatnio znów miałam ataki więc jak najbardziej.

[Maga83]

Fiol właśnie też czytałam te artykuły...
Myślę, ze przy tak niskim TSH nie masz powodu do obaw

[pani22ka]

Napisane przez Dasti80

Pani jak się czujesz?? Czujesz już odmienny stan??

hehe nic a nic. tkliwe piersi i tyle, ale nie jakoś wyjątkowo

Napisane przez moni_ka.g

jeszcze jedno mi się nasuwa, czy ja przesadzam z tym tsh?

nie znam się na wynikach absolutnie, ale jeśli cokolwiek Cię niepokoi, to masz do tego święte prawo. Przesada jest niestety wpisana w historię naszego życia.

[fiolusiek]

A ja się właśnie zastanawiam czy nie zrobić jeszcze raz dla spokuju tsh, ft3, ft4 te 2 ostatnie to miałam robione z 5 lat temu i wtedy ft4 było na granicy normy
Gin mi zalecił teraz morfologie więc zrobiłabym na jednym razem

[Maga83]

Fiol jeśli to Cię uspokoi, to możesz zrobić a ft4 powinno być jak najwyżej górnej normy

[moni_ka.g]

Napisane przez fiolusiek

Luna z tego co wiem to w 1 i 3 trymestrze seks jest zabroniony, zwłaszcza jak z poprzednią ciążą było coś nie tak. My zrezygnowaliśmy całkiem z tego To była nasza wspólna i świadoma decyzja. Bo nie chcę narażać Małego, tym bardziej, że w pierwszej ciąży miałam taki problem, a nie inny. Więc zrobisz jak zechcesz

my też bez przytulanek. w poprzedniej cięży też było bez..

Napisane przez pani22ka

to w ramach ćwiczenia takiego myślenia, zaklinania rzeczywistości, magicznego postrzegania rzeczywistości - muszę Wam powiedzieć, że i ja ujrzałam II. Jestem w ciąży. W kolejności: testy, beta, Izba Przyjęć (nie wiem czy to było plamienie, czy moja panika...). Część z Was już wie, wiele mnie kosztuje by powiedzieć to TU, publicznie, bo strasznie się boję. I cieszę. i boję.

GRATULUJĘ który to tydzień?

Napisane przez Luna0

Chyba okres mojego pozytywnego myslenia własnie sie skonczył... badan nie zrobiłam bo wypiłam kawe i zapomniałam że nie można na dodatek odebrałam wyniki (na szczescie juz byly) anty TPO 887,55 i zadowolona że endo na to cos poradzi poszłam do przychodni... gdzie Pani mi oznajmiła że endo przed chwilą dzwoniła i będzie jednak dopiero 2 sierpnia prawie sie poplakałam...
Chyba nie ma już żadnej prywatnie w mojej okolicy, na dodatek lece w czwartek do Londynu i wracam 1 sierpnia. NIe wiem co mam robić.. zaraz bede szukać jak nie w moim miescie to 50km dalej ale musze znalesc!!

ja dzisiaj byłam u endo prywatnie, ale normalnie bez proszenia znalazło się miejsce, chociaż wczoraj mieliśmy stracha jak dzwoniliśmy i wszędzie mówili, że nie da rady, na szczęście w jednej przychodni znaleźliśmy. jeszcze jeden wniosek z wczoraj - wiele przychodni przyjmuje jednocześnie na nfz i prywatnie i mówią, że nie ma numerków, a dopiero po moim pytaniu a prywatnie okazuje się, że jakoś można się dostać. jutro idę na nfz ale już będę się prosić bo numerków oczywiście nie ma. jak masz problem ze znalezieniem do zapytaj w jakiejkolwiek rejestracji o namiary, mi podali telefon do jakiejś informacji medycznej w moim mieście, ale weszłam na ich stronę i dzwoniłam po kolei do przychodni mających endokrynologów.

Napisane przez BYou

ja przez nieleczoną niedoczynność straciłam 3 ciąże więc siać panikę będę jeśli to może uchronić Kolejną Dziewczynę.

ja jestem akurat za sianiem paniki. gdyby nie wy, nawet nie zrobiłabym badań na tsh ani nie poszła do endo bo jak pisałam lekarze wmawiają mi, że 3,2 to dobry wynik i mieszczę się w normie.

Napisane przez Luna0

Dzięki dziewczyny szukam cały czas, ale nigdzie "już nie przyjmuje" jedyny ktorego znalazłam to na sierpien ale jak jeczącym glosem powiedziałam że jestem w ciaży i mam straszne wyniki to Pani powiedziała że lekarz przyjezdza z KRK i na sobote jest strasznie duzo osob ale jak jutro poprosze po poludniu dziewczyny to może mnie wpiszą..

o no jednak nie do konca ulzylo ale chyba nic wiecej nie moge zrobić Od jutra wezme euthyrox 50 normalnie całą tabletkę

oby udało się zapisać. a co do euthyroxu to mi dzisiaj endo kazała wziąć 2 razy po pół tabletki, żeby organizm się przyzwyczaił do leku. jutro chyba już całość mam wziąć (tak się stresowałam tym wszystkim dzisiaj, że zapomniałam)

Napisane przez Luna0

No własnie do lekarza i tak ide i tak!
Monika pisała że ją przyjeli w ciąży to moze mnie też w sobote przyjma (prywatnie)
jutro ide do zwyklego lekarza i poprosze tez o skierowanie, a co!

Pociesza mnie że dopiero w tym tyg miałam robic test wiec moglabym wogole o ciazy jeszcze nie wiedzieć.. 4 tc wiec moze jeszcze uda się wszystko uregulować.. powiedzcie że tak

mi endo dzisiaj powiedziała, że dostanę leki i będzie dobrze, więc trochę się uspokoiłam.

[Dasti80]

Napisane przez pani22ka

hehe nic a nic. tkliwe piersi i tyle, ale nie jakoś wyjątkowo

Jaki plan działania? Kiedy wizyta u gina? Bierzesz jakieś leki? przepraszam że taka ciekawska jestem

---------- Dopisano o 13:50 ---------- Poprzedni post napisano o 13:49 ----------

Napisane przez Maga83

Fiol jeśli to Cię uspokoi, to możesz zrobić a ft4 powinno być jak najwyżej górnej normy

[pani22ka]

Napisane przez moni_ka.g

GRATULUJĘ który to tydzień?.

nie wiem. miałam późną owu. w moim laboratorium beta zakwalifikowała mnie na poziomie 3-4tc (co by się zgadzało bo mam 20 dzień fl) , z OM będzie wyżej. nie myślę o tym na razie. mam nadzieję, że lekarz po USG powie mi co i jak (za tydzień).

Napisane przez moni_ka.g

mi endo dzisiaj powiedziała, że dostanę leki i będzie dobrze, więc trochę się uspokoiłam.

to najważniejsze!

a jeszcze: jak się czuję?! jak krejzol. wszystko mnie atakuje w poniedziałek przystanek (mam guza na kolanie ), dziś łóżko, itp..... powoli wyglądam jakby zupa była za słona...

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:51 ----------

Napisane przez Dasti80

Jaki plan działania? Kiedy wizyta u gina? Bierzesz jakieś leki?

lekarz w czwartek.
kategorycznie nakazał brać folik, no i doszła luteina 2x dziennie.

[Dasti80]

Napisane przez pani22ka

a jeszcze: jak się czuję?! jak krejzol. wszystko mnie atakuje w poniedziałek przystanek (mam guza na kolanie ), dziś łóżko, itp..... powoli wyglądam jakby zupa była za słona...

[moni_ka.g]

Napisane przez pani22ka

nie wiem. miałam późną owu. w moim laboratorium beta zakwalifikowała mnie na poziomie 3-4tc (co by się zgadzało bo mam 20 dzień fl) , z OM będzie wyżej. nie myślę o tym na razie. mam nadzieję, że lekarz po USG powie mi co i jak (za tydzień).

to najważniejsze!

a jeszcze: jak się czuję?! jak krejzol. wszystko mnie atakuje w poniedziałek przystanek (mam guza na kolanie ), dziś łóżko, itp..... powoli wyglądam jakby zupa była za słona...


lekarz w czwartek.
kategorycznie nakazał brać folik, no i doszła luteina 2x dziennie.

ja też luteinę biorę. w ogóle teraz jakoś sporo leków teraz biorę.

___________

muszę się położyć, za dużo stresów dzisiaj i latania po lekarzach.

[Dasti80]

Napisane przez pani22ka

lekarz w czwartek.
kategorycznie nakazał brać folik, no i doszła luteina 2x dziennie.

Na l4 chcesz iść od razu czy póżniej?

[moni_ka.g]

zajrzałam jeszcze na stronę laboratorium czy są wyniki. tsh - 1,899, ft4 - 15,89. czy tsh może tak skakać? wczoraj było ponad 3 (badania w tym samym laboratorium, wczoraj na czczo, dziś nie, ale to chyba nie ma znaczenia dla tsh?)

[Luna0]

Napisane przez moni_ka.g

my też bez przytulanek. w poprzedniej cięży też było bez..
ja dzisiaj byłam u endo prywatnie, ale normalnie bez proszenia znalazło się miejsce, chociaż wczoraj mieliśmy stracha jak dzwoniliśmy i wszędzie mówili, że nie da rady, na szczęście w jednej przychodni znaleźliśmy. jeszcze jeden wniosek z wczoraj - wiele przychodni przyjmuje jednocześnie na nfz i prywatnie i mówią, że nie ma numerków, a dopiero po moim pytaniu a prywatnie okazuje się, że jakoś można się dostać. jutro idę na nfz ale już będę się prosić bo numerków oczywiście nie ma. jak masz problem ze znalezieniem do zapytaj w jakiejkolwiek rejestracji o namiary, mi podali telefon do jakiejś informacji medycznej w moim mieście, ale weszłam na ich stronę i dzwoniłam po kolei do przychodni mających endokrynologów.

ja jestem akurat za sianiem paniki. gdyby nie wy, nawet nie zrobiłabym badań na tsh ani nie poszła do endo bo jak pisałam lekarze wmawiają mi, że 3,2 to dobry wynik i mieszczę się w normie.

oby udało się zapisać. a co do euthyroxu to mi dzisiaj endo kazała wziąć 2 razy po pół tabletki, żeby organizm się przyzwyczaił do leku. jutro chyba już całość mam wziąć (tak się stresowałam tym wszystkim dzisiaj, że zapomniałam)
mi endo dzisiaj powiedziała, że dostanę leki i będzie dobrze, więc trochę się uspokoiłam.

Tam gdzie była tez było bez proszenia ale co z tego jak nie przylazla
zawsze jak dzwonie to pytam o prywatnego na nfz to nawet nie śmiem
Ja obdzwoniłam chyba z 30 przychodni i nieraz podawali numery ale tam też dupa. Licze na tego w sobote, dwa dni mnie nie zbawią tym bardziej ze lekarstwo jem cały czas.
A jaki masz euthyrox? Bo ja jem pol tabletki ale mam 50 a to zalezy

Napisane przez moni_ka.g

ja też luteinę biorę. w ogóle teraz jakoś sporo leków teraz biorę.
muszę się położyć, za dużo stresów dzisiaj i latania po lekarzach.

Ja też się odstresowywuje zjadłam kukurydze i czytam Harrego Pottera-zawsze mnie wciaga i szbko czas leci
i zaraz lece z mamą na kawe mrożoną a potem pilnować dzieciaki siostry

Napisane przez moni_ka.g

zajrzałam jeszcze na stronę laboratorium czy są wyniki. tsh - 1,899, ft4 - 15,89. czy tsh może tak skakać? wczoraj było ponad 3 (badania w tym samym laboratorium, wczoraj na czczo, dziś nie, ale to chyba nie ma znaczenia dla tsh?)

Mi tak skoczyło tsh z 4,7 do 7,7 ale tez inne labolatoria.
A jakie normy ft4? Bo ja mam 14 i jest bardzo złe..

[Dasti80]

Napisane przez moni_ka.g

zajrzałam jeszcze na stronę laboratorium czy są wyniki. tsh - 1,899, ft4 - 15,89. czy tsh może tak skakać? wczoraj było ponad 3 (badania w tym samym laboratorium, wczoraj na czczo, dziś nie, ale to chyba nie ma znaczenia dla tsh?)

A brałaś już euthyrox przed badaniem??

---------- Dopisano o 14:50 ---------- Poprzedni post napisano o 14:48 ----------

Luna możesz zrobić teraz tsh i zobaczyć jakie jest podczas brania hormonu

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:50 ----------

Ogarnęłam się (prysznic i makijaż) czekam aż mój Bąbel się obudzi, karmienie i wypad na shopping

[pani22ka]

Napisane przez Dasti80

Na l4 chcesz iść od razu czy póżniej?

póki co moje myślenie kończy się i zaczyna 26.07

Napisane przez Dasti80

wypad na shopping

coś konkretnego?
Aleksander lubi?

[amilcia]

Napisane przez pani22ka

to w ramach ćwiczenia takiego myślenia, zaklinania rzeczywistości, magicznego postrzegania rzeczywistości - muszę Wam powiedzieć, że i ja ujrzałam II. Jestem w ciąży.

kochana, nawet nie wiesz jak się cieszę
Najwspanialsza wiadomość dzisiejszego dnia a może i miesiąca
Będzie dobrze, trzymam mocno za Was

[Dasti80]

Napisane przez pani22ka

póki co moje myślenie kończy się i zaczyna 26.07

coś konkretnego?
Aleksander lubi?

Rozumiem
Na pewno spożywka i jakieś ciuchy dla Olka bo wyrasta ze wszystkiego
Uwielbiam buszować po dziecięcych sklepach a z Małym różnie bywa, wcześniej darł się w gondoli, a teraz jak już bardziej kumaty to lepiej jest

[zebrawpaski]

i całe cytowanie mi padło.....
a tyle napisałam i uciekło
zaraz karmienie więc pisze już bez cytatów

pani- Kochana dbaj o Was proszę, zero stresów i przemęczania się...
nie mów głośno o tej słonej zupie bo jeszcze Konkubenta zamkną i kto Ci będzie pomagał...

na przewiajku mam tetrową pieluchę, zmieniam jak Kasia ją posika w trakcie przebierania
u mnie paczka chusteczek to 2 dni...używam różnych- na szczęście nie ma uczuleń, pupę smaruję alantanem za każdym razem gdy się przebieramy, pampochy też używamy przeróżne

Tz-et wije gniazdko ale, że akurat teraz....przecież na razie się nie przeprowadzamy i wczoraj pomyślałam, że puki nie urodzę gromadki dzieci to się stąd nie ruszam...jak mam mieć takie wsparcie na codzień od Tz-eta to chyba bym tam zginęła gdybym tam teraz z Kasią była, tutaj zawsze ktoś "z dołu" sie zjawi, kto herbatę zrobi jak siedzę godzinami przy Kasi...
jak rozmawiamy o tym to on sie złości bo przeciez on tam nie wypoczywa tylko pracuje (siana, konserwacja maszyn przed żniwami, cięcie drewna leżącego na placu od jesieni, cięcie starych okien, wywóz złomu po tym etapie remontu, który za nami...)
no rozumiem to wszystko ale czasem padam...
wczoraj w nocy do pierwszej pieluszki Tz-et wstał (okazała się sucha) ale do drugiej to już mu ciężko było....
przebieram małą po każdym siku bo panna ma pupę delikatną i alarmuje dyskomfort (z opowieści mojego Taty wiadomo mi, że to po mnie)
kupy są po każdym karmieniu i wiem, że to ok ale wczoraj było ich mniej - widać było, ze się męczy i ma kolki za to sików dużo wyjątkowo i to mnie zastanawiało....

fioluś- jak dziecko rośnie to nic nie szkodzi, ze waga poszła w dół o 1kg
moja waga stała 3 dni a dzisiaj 1kg w dół

była położna- odpadł kikut ale pępek jeszcze niewygojony
Kasia ma 3 tygodnie
mamy się karmić co 3 godziny, w nocy niekoniecznie mam ją budzić...
ona mi je 3 minuty i śpi- mam ją budzić i znowu karmić i tak aż sie uzbiera pół godziny samego ssania- chociażby to trwało 2 godziny, potem godzina przerwy i znowu karmienie aby utrzymać karmienie co 3 godziny od rozpoczęcia ostatniego karmienia
pięknie ssie (ale krótko!), położna stwierdziła, że się jej nie ulewa tylko wylewa to co jej zostało w buzi i nie połknęła bo zasnęła więc niekoniecznie muszę ją dawać do odbicia- jedynie po to aby ją obudzić(bo nie lubi tak być trzymana) i znowu karmić
od najniższej masy urodzeniowej mamy przyrost 470gram- to ponoć troszkę mało ale mam walczyć bez mm
ewentualnie mogę odciągnąć moje mleko i podać w butli aby zobaczyć ile na raz tego zje...boję się, ze nie będzie chciała potem piersi, mimo że mam butelkę tomi tipi do naprzemiennego karmienia
myślałam aby próbować karmić moim mlekiem z butli dopiero miesiąc przed powrotem do pracy....


aha- zamówiłam te suknię do chrztu- tę do kuferka
tyle, ze rozmiar 62- będzie trzeba trochę przeszyć....

---------- Dopisano o 15:06 ---------- Poprzedni post napisano o 15:03 ----------

egoistycznie, wybaczcie...
idę Kasię budzić- ona mi się przez sen tak słodko śmieje a ja ją muszę budzić...normalnie sumienia nie mam....

[amilcia]

Paniczko - to teraz koniec z odchudzaniem ?

[alonka00]

Napisane przez moni_ka.g

nalatałam się po lekarzach, w połowie miałam na prawdę dosyć. zaczęło się od endo, która powiedziała, że tsh za wysokie, dała euthyrox 50 i jodid 200, oba raz dziennie po tabletce, kazała też powtórzyć badania bo różnie to bywa, załatwić skierowanie, bo byłam prywatnie i jutro przyjść z powtórzonymi wynikami (mają mnie przyjąć mimo, że nie ma numerków bo w ciąży jestem). od endo pojechaliśmy do laboratorium odebrać wyniki z krwi, które osobiście trzeba było i powtórzyć badania tsh + ft3 albo 4 (nie pamiętam) i anty TPO(?), nawet nie spojrzałam dokładnie. trafiliśmy na tłok w laboratorium i trochę czekaliśmy. potem prosto do gina. dobra wiadomość - mam kartę ciąży (wtedy nie miałam), jeszcze nie zdążyłam się jej nawet przyjrzeć. dostałam skierowania na kolejne badania, z którymi mam przyjść 31 lipca na USG. ALE.. gin popatrzył na tsh i powiedział: w normie.. to mu mówię, że za wysokie i że byłam u endo z tym i leki dostałam to stwierdził, że jak tak to ok.. (nie wiem co o tym myśleć). od gina pojechaliśmy do rodzinnego po skierowanie na jutro do endo, tłumaczę po co mi skierowanie, pokazuję wyniki a rodzinna do mnie: ale przecież mieści się pani w normie... i znowu tłumaczę, że za wysokie i że byłam już u endo itp. dostałam skerowanie i wróciliśmy do domu. jak wyszliśmy o 8.30 tak do 12.30 lataliśmy po lekarzach. tyle mojej relacji. ale jeszcze jedno mi się nasuwa, czy ja przesadzam z tym tsh?

wiadomo że endo najbardziej zna się na tym lepiej teraz panikować niż później żałować!!!

a ze mnie skrzepy lecą;/ spore nawet, jeden większy był, brzuch nie bardzo boli aż w szoku jestem, czasami tylko kuje bardzo tak jakby ktoś mi pręty powkładał tam

w ogóle na nic nie mam ochoty;/

[pani22ka]

Napisane przez amilcia

kochana, nawet nie wiesz jak się cieszę
Najwspanialsza wiadomość dzisiejszego dnia a może i miesiąca
Będzie dobrze, trzymam mocno za Was

bardzo się wzruszyłam. dziękuję Ci ślicznie

Napisane przez Dasti80

ciuchy dla Olka bo wyrasta ze wszystkiego
Uwielbiam buszować po dziecięcych sklepach

wierzę dla takiego kawalera to czysta przyjemność a jaki ma już rozmiar?

Napisane przez zebrawpaski

pani- Kochana dbaj o Was proszę, zero stresów i przemęczania się..

Napisane przez zebrawpaski

Tz-et wije gniazdko ale, że akurat teraz....(...)
jak rozmawiamy o tym to on sie złości bo przeciez on tam nie wypoczywa tylko pracuje

heh. faceci... myślę, że on też jeszcze się troszkę boi Maluszka. Co prawda mógłby Cię troszkę wyręczyć, ale on na pewno ma poczucie misji. Zbawia świat dla swoich dziewczyn

---------- Dopisano o 15:32 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------

Napisane przez amilcia

Paniczko - to teraz koniec z odchudzaniem ?

hehe a ja się dziwiłam czego mi waga stoi jak zaczarowana.
a tak -0,5 kg od wtorku ale nie mam specjalnie ochoty na nic.

Napisane przez alonka00

w ogóle na nic nie mam ochoty;/

przytulam Cię mocno.