Czy to deszcz czy to słońce, chcemy butów mieć tysiące!!! cz. 72

[sskers]

Napisane przez Kruche Ciastko

Ja nie mam nic przeciwko przyjaznieniu sie z eksami, pod warunkiem, ze mi totalnie przeszlo, wtedy nie robia sie nieprzyjemne sytuacje. przemysl to dobrze, bo po takim spotkaniu bedziesz cierpiec jeszcze bardziej.

A on powinien to wiedziec i nie propoowac tego, bo wlasnie robi to bardziej dla siebie, zeby nie miec wyrzutow sumienia, niz dla Ciebie, bo musi zdawac sobie sprawe jak cierpisz.
Zwlaszcza jak sobie znalazl inna, to wg mnie, niech spada z taka propozycja.

Zgadzam się. Albo odpuszczasz go sobie, albo możesz od razu sobie Anka grób iść kopać.

[sanndras]

Fajne te bordowe, ale szkoda, że takie wysokie

[sskers]

ciekawe

[Kruche Ciastko]

Napisane przez tak

Kobito. Powiem Ci jedno: nie spotykaj się z nim. Skoro ma Cię boleć, to po ch.ja chcesz go widzieć? Bo się stęskniłaś? No cóż, każdy tęskni, ale trzeba sobie powiedzieć: nie i już. Ja spotykałam się z moim eksem, bo mieliśmy się kolegować. Dawał mi nadzieję, a ja głupia wierzyłam, i wykorzystywał mnie seksualnie przez kilka miesięcy do dnia, gdy oświadczył "mam dziewczynę". Mam nauczkę i teraz wiem, że już nigdy do czegoś takiego nie dopuszczę. Co to w ogóle za propozycja z jego strony: "spacerek", jak gdyby nigdy nic. Napisałabym mu otwarcie "spie.dalaj" i już. Jeśli ma kogoś, będzie Cię bolało, jeśli nie ma kogoś, będzie Cię bolało. Żadna sytuacja nie jest dobra. I w ogóle chory pomysł jest z Twojej strony, że rozważasz zgodzenie się na spotkanie. Chyba że Twój mózg czerpie radość z Twojego cierpienia, śmiało idź. Ale narobisz sobie nadziei. A do tej samej rzeki dwa razy się nie wchodzi - milion razy to już sprawdziłam i niedawno popełniłam ten sam błąd, że odgrzewam kotleta przyjaciółkowego - ale już widzę, że to była najgorsza decyzja w całym moim życiu. I tak samo jest ze związkami partnerskimi.

Więc słuchaj Tak'a, to rada nie byle jaka - nie odpisuj, nie dawaj żadnego znaku, zapomnij o nim, jak najszybciej się da, a nie rozgrzebuj ran pumeksem, bo wtedy dłużej się będzie goiło. I widzisz, nawet samo podjęcie decyzji o spotkaniu powoduje u Ciebie rozterki przypominające, niczym irytująca drzemka w telefonie - więc po co, pytam, po co? Trzeba się jak najszybciej znieczulić i zdystansować.

Przepraszam, ale wzburzyłam się ( w domu jestem, więc wszystko mnie w.urwia).

Ale moze przemowisz Ani do rozsadku Choc zakochanej osobie to ciezko

A w ogole to apropos powiedzeniea, ze nie wchodzi sie dwa razy do tej samej rzeki to w nim nie chodzi o to, ze nie powinnismy nigdy wkraczac do rzeki, z ktorej juz wystapilismy, tylko, ze wkraczajac do niej ponownie musimy zwazyc na to, ze nie jest ona juz ta sama rzeka, gdyz woda ciagle plynie i zastaniemy w nie zgola cos innego. Przynajmniej to mial na mysli Heraklit, ktory byl piewca zmiennosci (Panta rhei).
Czyli wejsc mozna, ale nie oczekujmy, ze zastaniemy w niej to samo, co bylo.
To tylko tak na marginesie, bo mam filozoficzne zboczenie.

[Kruche Ciastko]

Napisane przez sskers

Zgadzam się. Albo odpuszczasz go sobie, albo możesz od razu sobie Anka grób iść kopać.

[justa_l]

Napisane przez sanndras

Tak Dobrze gada!

justa leć po beżowe koturny jak chcesz

poleciałam

zapomniałam że nie miałam zasubskrybowanego nowego wątku musze iść naprawic ten błąd

[Aerith]

te z multihurtu fajne sa:

[Kruche Ciastko]

Napisane przez starlit

Brawa dla taka rowniez sie zgadzam


Te bordowe mi sie podobaja

ale one beda miec z 10 cm nie? a platformy brak

Łooooo kruca, Star, jak Ci sie zbiora i w nich kiedys przyjdziesz na piwo to yebnę
nie moj gust, ale niezle sa

[Martolek]

Napisane przez Aerith

te z multihurtu fajne sa:

a różowe? albo zielone


Kurde, chcę jakieś botki na obcasie a tu ciągle same koturny

[gadzia17]

Napisane przez Aerith

te z multihurtu fajne sa:

Czarne ew niebieskie jaka cena?


kurcze nie po to tu przyszłam

Ćwirko myślisz, że jaka cena tych butków koturn niebieskoczarnych które otworzyłaś ?

[Aerith]

Napisane przez Martolek

a różowe? albo zielone


Kurde, chcę jakieś botki na obcasie a tu ciągle same koturny

różowe mało twarzowe

[Martolek]

Napisane przez Aerith

różowe mało twarzowe

Oj tam a zieleń?

[starlit]

Napisane przez Kruche Ciastko

Łooooo kruca, Star, jak Ci sie zbiora i w nich kiedys przyjdziesz na piwo to yebnę
nie moj gust, ale niezle sa

a ja je widze do czarnych rurek
ale i tak nie otwieram, bo za wysokie

[Aerith]

Napisane przez Martolek

Oj tam a zieleń?

nie widze zielonych

[Kruche Ciastko]

Napisane przez starlit

a ja je widze do czarnych rurek
ale i tak nie otwieram, bo za wysokie

A nie, no pewnie, wszystko w dobrej stylizacji do brze wyglada

No i gwiazda. Zglosilam ja

[path87]

zadnej odważnej organizatorki?
nafajniej to pierwsze i ostatnie
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=678

[ania230]

Napisane przez Kruche Ciastko

Ale moze przemowisz Ani do rozsadku Choc zakochanej osobie to ciezko

A w ogole to apropos powiedzeniea, ze nie wchodzi sie dwa razy do tej samej rzeki to w nim nie chodzi o to, ze nie powinnismy nigdy wkraczac do rzeki, z ktorej juz wystapilismy, tylko, ze wkraczajac do niej ponownie musimy zwazyc na to, ze nie jest ona juz ta sama rzeka, gdyz woda ciagle plynie i zastaniemy w nie zgola cos innego. Przynajmniej to mial na mysli Heraklit, ktory byl piewca zmiennosci (Panta rhei).
Czyli wejsc mozna, ale nie oczekujmy, ze zastaniemy w niej to samo, co bylo.
To tylko tak na marginesie, bo mam filozoficzne zboczenie.

dobrze że to wytlumaczylaś

będe musiala sama podjąć decyzje a jaka będzie to się okaże

[Ćwirka]

Napisane przez gadzia17

Ćwirko myślisz, że jaka cena tych butków koturn niebieskoczarnych które otworzyłaś ?

Pewnie koło 40zł netto


Niech mi ktoś znajdzie intensywnie kobaltowe koturny w tym stylu co niżej na Allegro, bo mnie rozniesie, muszę mieć takie

[Kruche Ciastko]

Napisane przez ania230

dobrze że to wytlumaczylaś

To juz nie z filozofii, ale poodbnie jest z powiedzeniem Po najmniejszej linii oporu - niewazne jak mala bylaby by ta linia, opor bedzie taki sam. Poprawnie mowi sie Po linii najmniejszego oporu

[tak]

Napisane przez Aerith

te z multihurtu fajne sa:

Piękne, róbmy je! Niebieskie albo czarne!

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:40 ----------

Napisane przez ania230

będe mysiala sama podjąć decyzje a jaka będzie to się okaże

Decyzja powinna być jedna: zero kontaktu. Nie rozumiem, nad czym się jeszcze zastanawiasz?

[Martolek]

Napisane przez Aerith

nie widze zielonych

Som
Piękne
http://www.multihurt.eu/product-pol-...een-36-41.html

[tak]

Napisane przez Kruche Ciastko

Ale moze przemowisz Ani do rozsadku Choc zakochanej osobie to ciezko

A w ogole to apropos powiedzeniea, ze nie wchodzi sie dwa razy do tej samej rzeki to w nim nie chodzi o to, ze nie powinnismy nigdy wkraczac do rzeki, z ktorej juz wystapilismy, tylko, ze wkraczajac do niej ponownie musimy zwazyc na to, ze nie jest ona juz ta sama rzeka, gdyz woda ciagle plynie i zastaniemy w nie zgola cos innego. Przynajmniej to mial na mysli Heraklit, ktory byl piewca zmiennosci (Panta rhei).
Czyli wejsc mozna, ale nie oczekujmy, ze zastaniemy w niej to samo, co bylo.
To tylko tak na marginesie, bo mam filozoficzne zboczenie.

A mnie się wydaje, że jeśli chodzi o rzekę człowiekową, to jednak prawie zawsze zastajemy w niej to samo, co spowodowało, iż z niej wyszliśmy. Ludzie tak szybko się nie zmieniają (albo wcale) i na początku ponownego wejścia w rzekę może wydawać się nam: "hura, ale fajnie", jednak później i tak następują te same sytuacje, przez które znów uciekamy. Chyba że ja jestem wyjątkiem i zawsze trafiam na jakąś ch.jową rzekę

[lianeska]

Napisane przez tak

Piękne, róbmy je! Niebieskie albo czarne!

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:40 ----------


Decyzja powinna być jedna: zero kontaktu. Nie rozumiem, nad czym się jeszcze zastanawiasz?

i pojdzie a potem bedzie jeczec

[tak]

Napisane przez lianeska

i pojdzie a potem bedzie jeczec

O to właśnie cho!

Napisane przez Martolek

Som
Piękne
http://www.multihurt.eu/product-pol-...een-36-41.html

40 zł
I czy przypadkiem to nie są te same, co na tym zdjęciu (zaznaczone czerwonym kółkiem)? :

Nie umiem wstawiać zdjęcia do posta, jestem głupia proszę, wytłumacz mi to ktoś

[Martolek]

Napisane przez tak

40 zł
I czy przypadkiem to nie są te same, co na tym zdjęciu (zaznaczone czerwonym kółkiem)? :

A faktycznie, są tańsze niż pozostałe zróbmy je

[fanfelka]

Napisane przez Martolek

Som
Piękne
http://www.multihurt.eu/product-pol-...een-36-41.html

Piękna butelkowa zieleń

[tak]

Napisane przez Martolek

A faktycznie, są tańsze niż pozostałe zróbmy je

A pozostałe ile kosztują? Ale morskie ja już będę miała frędzle!

[Martolek]

Napisane przez fanfelka

Piękna butelkowa zieleń

Noooo

Napisane przez tak

A pozostałe ile kosztują? Ale morskie ja już będę miała frędzle!

48. Frędzle mają inny odcień, bardziej morski niż butelkowy

[Kruche Ciastko]

Napisane przez tak

A mnie się wydaje, że jeśli chodzi o rzekę człowiekową, to jednak prawie zawsze zastajemy w niej to samo, co spowodowało, iż z niej wyszliśmy. Ludzie tak szybko się nie zmieniają (albo wcale) i na początku ponownego wejścia w rzekę może wydawać się nam: "hura, ale fajnie", jednak później i tak następują te same sytuacje, przez które znów uciekamy. Chyba że ja jestem wyjątkiem i zawsze trafiam na jakąś ch.jową rzekę

Rzekę człowiekową No tym sie Heraklit specjalnie nie zajmowac w kontekscie psychologii, wiec oczywiscie mozesz miec racje
ale nie zgadzam sie do konca ztwierdzeniem, ze ludzie sie nie zmieniaja.
Na to potrzeba jednak sporo czasu,a nie tygodnia, miesiaca, nawet roku...

No i co do twierdzenia, ze jak wstepujemy w nowa rzeke to napotykamy wciaz taka sama sytuacje to nalezy sobie zadac pytanie czy przypadkiem to nie ta rzeka jest tym problemem, tylko my - wszak jedynym wsplnym mianownikiem tych rzek(ludzi) jestesmy wlasnie my. Rozni ludzie, te same problemy - moze warto zadac sobie pytanie czy my ich nie tworzymy i samemu sie zmienic, zastanowic, a nie obarczac wina tylko innych ludzi

[sskers]

Napisane przez Kruche Ciastko

w ogole wyglada jakby wszystko bylo na nia przymałe. Nie podoba mnie sie

Mi się podobają jej ciuchy/buty ale nie jak łączy